Anakin Skywalker
|
Być może w archiwach są braki.
Ten artykuł wymaga poszerzenia. Prosimy, rozbuduj go, korzystając z zaleceń edycyjnych i uwag zawartych w dyskusji. |
Pomóż mi, Obi-Wanie Kenobi. Jesteś moją jedyną nadzieją.
Ten artykuł potrzebuje przypisów. Uwaga! Niektóre sekcje tego artykułu, lub też cały artykuł muszą zostać opatrzone odpowiednimi przypisami. Pomóż nam ulepszyć ten artykuł i dodaj do niego przypisy. |
Anakin Skywalker Darth Vader |
Data i miejsce narodzin: | 41 BBY,[1] miejsce nieznane[2] |
Data i miejsce śmierci: | 4 ABY, II Gwiazda Śmierci, nad Endorem[3] |
Miejsce pochodzenia: | Tatooine[4] |
Rasa: | Człowiek[4] (cyborg)[5](po Geonosis) |
Wzrost: | |
Kolor włosów: |
|
Kolor oczu: |
|
Kolor skóry: | Jasna |
Przynależność: | |
Profesja: |
Anakin Skywalker, w skrócie Ani, był rycerzem Jedi, Wybrańcem Mocy, żyjącym pod koniec istnienia Republiki Galaktycznej. Związał się w sekrecie z Padmé Amidalą i miał z nią dwójkę dzieci: bliźnięta Luke'a i Leię. Gdy przeszedł na ciemną stronę Mocy, przyjął imię Darth Vader oraz tytuł Mrocznego Lorda Sithów. Pod koniec życia zawrócił jednak ku światłu.
Był synem Shmi Skywalker, ojca nigdy nie miał, gdyż został poczęty przez Moc. Urodził się gdzieś na terytorium Zewnętrznych Rubieży galaktyki. W wieku trzech lat przybył wraz z matką na pustynną planetę Tatooine, gdzie kolejne kilka lat oboje spędzili jako niewolnicy handlarza imieniem Watto. W 32 BBY, gdy Anakin miał dziewięć lat, na jego rodzinną planetę trafił Qui-Gon Jinn. Młody Anakin pomógł mistrzowi Jedi, wygrywając wyścig Boonta. Podczas pobytu u Skywalkerów Qui-Gon odkrył niezwykły potencjał Mocy chłopca i nadzwyczajną liczbę jego midichlorianów. Wierząc, że natrafił na Wybrańca z przepowiedni Jedi, postanowił zabrać go na Coruscant przed oblicze Rady Jedi i poddać treningowi na rycerza. Anakin został więc przez niego uwolniony, ale musiał zostawić na Tatooine swoją matkę, z którą rozstanie mocno przeżył.
Podczas podróży do stolicy galaktyki poznał swoją przyszłą żonę - królową Naboo, Padmé Amidalę. Początkowo Rada Jedi nie zgodziła się na trening chłopca, uważając, że jest za stary. Nieco później Skywalker wziął udział w bitwie o Naboo i sam zdołał zniszczyć okręt dowodzenia droidami. Mimo kontrowersji, w końcu przydzielono młodego Anakina pod rycerza Obi-Wana Kenobiego, gdyż Jinn zginął na Naboo. Wierzono bowiem, że Skywalker był Wybrańcem, który przywróci równowagę Mocy i zniszczy Sithów. Dlatego też Rada zdecydowała się nagiąć Kodeks Jedi i pozwoliła Obi-Wanowi trenować chłopca, wypełniając ostatnią wolę Qui-Gona.
Dziesięć lat później - w 22 BBY - Anakin spotkał się ponownie z Padmé Amidalą, która pełniła funkcję senatora sektora Chommell. Wtedy też zakochał się w niej z wzajemnością i oboje spędzili radosne chwile na Naboo. Wkrótce młodzieniec, dręczony wizjami Mocy, postanowił wrócić na rodzimą planetę i odnaleźć matkę. Okazało się, że została ona porwana i torturowana przez Tuskenów. Anakin wyruszył jej na ratunek, ale było już za późno - Shmi zmarła w jego rękach. W złości Skywalker wymordował całą wioskę Ludzi Pustyni. Niedługo potem brał udział w bitwie o Geonosis, która rozpoczęła trzyletni konflikt na galaktyczną skalę, znany jako wojny klonów. Krótko po tych wydarzeniach wziął potajemnie ślub z Padmé Amidalą. Złamał tym samym jedną z podstawowych zasad Jedi.
Brał czynny udział w wojnach klonów, gdzie ze stopnia komandora awansował na generała. Podczas trwania konfliktu został pasowany na rycerza Jedi. Wkrótce potem przydzielono mu padawankę, Ahsokę Tano, z którą brał udział w wielu misjach.
Trzy lata później - w 19 BBY - pod wpływem Mrocznego Lorda Sithów Dartha Sidiousa, Anakin przeszedł na ciemną stronę Mocy i przyczynił się do obalenia Zakonu Jedi. Został uczniem i najbliższym współpracownikiem imperatora Palpatine'a, który nadał mu nowe imię - Darth Vader. Dowodził atakiem na Świątynię Jedi, gdzie zabił wielu rycerzy, inni zaś zginęli podczas rozkazu 66. Vader - na rozkaz swego mistrza - zainicjował tym samym Wielką Czystkę Jedi, którą kontynuował przez wiele następnych lat. Na Mustafarze zamordował przywódców Separatystów, kończąc ostatecznie wojny klonów. Następnie stoczył pojedynek ze swoim byłym mistrzem, Obi-Wanem. Skywalker przegrał pojedynek i ucierpiał na tyle poważnie, że od tej pory musiał żyć w specjalnej zbroi. Wiedział, że jego żona zmarła - pośrednio z jego powodu, przez co znienawidził sam siebie - ale nie był świadom, że przed śmiercią urodziła dwójkę jego dzieci, Luke'a i Leię.
Darth Vader stał się wykonawcą woli imperatora i jedną z najważniejszych person Imperium Galaktycznego. Przez wiele następnych lat zajmował się głównie tropieniem rycerzy Jedi, którzy zdołali przeżyć Czystkę. Ponadto śledził i niszczył wszelkie przejawy rebelii przeciwko nowemu reżimowi oraz wymierzał sprawiedliwość skorumpowanym jednostkom. Pobierał nauki od swojego mistrza.
W roku zerowym zabił dawnego mistrza, Obi-Wana "Bena" Kenobiego - podczas pojedynku na Gwieździe Śmierci. Niewiele później odbyła się bitwa o Yavin, w której brał udział. Mimo to superbroń Imperium została zniszczona przez pilota Rebelii. Vader dowiedział się, że zniszczył ją Luke Skywalker, jego syn, o którego istnieniu do tej pory nie wiedział. Zaczął więc planować przeciągnięcie go na ciemną stronę i uczynienie swoim uczniem, z pomocą którego mógłby obalić imperatora i zastąpić go. Kilka lat później, bo w 3 ABY, stoczył z Lukiem pojedynek na Bespinie, podczas którego pozbawił go dłoni i wyznał mu, że jest jego ojcem.
Mimo to Palpatine przejrzał plany Vadera i sam zaczął układać intrygę, mającą na celu zwerbowanie młodego Skywalkera na swojego ucznia. W 4 ABY, podczas ostatecznej bitwy Rebelii z Imperium, Luke sam oddał się w ręce Vadera, mając nadzieję, że zdoła zawrócić ojca na jasną stronę Mocy. Ten jednak zaprowadził go do imperatora, rezydującego na pokładzie drugiej Gwiazdy Śmierci. Palpatine próbował tam przeciągnąć młodego Skywalkera na stronę mroku. Vader stoczył z synem pojedynek, który tym razem przegrał, tracąc przy tym dłoń. W kluczowym momencie Luke zdecydował, że nie przejdzie na ciemną stronę, ponieważ jest Jedi, tak jak jego ojciec przed nim. Palpatine zaczął go więc razić błyskawicami Mocy. Vader nie mógł patrzeć jak jego syn cierpi i zabił imperatora, wrzucając go do szybu reaktora Gwiazdy Śmierci. Wtedy też zawrócił na ścieżkę światła, znów stając się Anakinem Skywalkerem. Został jednak porażony błyskawicami, w wyniku czego uszkodzone zostały kluczowe elementy jego zbroi. Przed śmiercią poprosił syna, by zdjął mu maskę, gdyż chciał zobaczyć go raz własnymi oczyma. Chwilę później - ponownie jako Jedi - skonał i zjednoczył się z Mocą. Ostatecznie zyskał odkupienie poprzez uratowanie własnego syna oraz wypełnił swoje przeznaczenie, przywracając równowagę Mocy za sprawą unicestwienia najpotężniejszego z Sithów i swojego mistrza - Sidiousa/Palpatine'a.
Jego zbroja została spalona na Endorze. Na tym samym księżycu jego duch, wraz z duchami Kenobiego i Yody, ukazał się Luke'owi.
Biografia
Wczesne lata
Miejsce narodzin Anakina nie jest znane. Wiadomo, iż w około roku 39 BBY, w wieku trzech lat wraz z matką zamieszkał na Tatooine. Byli oni niewolnikami zakupionymi przez Hutta Gardullę Starszą. Jednak jakiś czas później postawiła ich w wyścigach i przegrała. Ostatecznie chłopiec wraz z matką trafili w ręce Watta, właściciela sklepu z częściami.[4]
Dołączenie do Zakonu Jedi
Poznanie Obi-Wana Kenobiego i Qui-Gon Jinna
- Musimy im pomóc, mamo... mówiłaś, że największym problemem wszechświata jest to, że sobie nie pomagamy...
- — Anakin Skywalker do Shmi Skywalker.[11]
W 32 BBY, pewnego zwyczajnego popołudnia, do sklepu Watta weszło kilku nieznajomych. Kupiec imieniem Qui-Gon Jinn szukał generatora hipernapędu. Podczas nieobecności Jinna i Watta, Anakin zagadnął dziewczynę imieniem Padmé i zapytał, czy aby nie jest ona owym aniołem z Iego. Rozmowa nie trwała długo, gdyż cena za oferowany generator okazała się stanowczo za wysoka na kieszeń Qui-Gona, więc grupa wróciła na ulicę.[4]
Watto polecił Anakinowi wyczyścić półki, po czym pozwolił wrócić do domu. Po drodze chłopak zobaczył jednak, że jeden z cudzoziemców, Gunganin Jar Jar Binks, wplatał się w walkę z Sebulbą - sytuację uratował Anakin. Zaoferował schronienie przed burzą piaskową w swoim domu (przedtem zauważył miecz świetlny Jinna).[4]
Przy obiedzie, na pytanie Anakina, czy jest rycerzem Jedi, Qui-Gon odpowiedział, że trafili na Tatooine przypadkiem, w drodze do Senatu na Coruscant, gdzie królowa Amidala miała zamiar złożyć skargę na embargo nałożone na jej planetę przez Federację Handlową. Anakin zaoferował, że weźmie udział w wielkim wyścigu Boonta, co, w przypadku wygranej, skutkowałoby pokaźną nagrodą, w pełni wystarczającą na zakup niezbędnych części. Ścigacz Watta został podczas poprzednich zawodów bardzo mocno uszkodzony, więc chłopak wiedział, że mógłby wystartować na pojeździe swojej własnej roboty, o którym jego pan nie wiedział. Qui-Gon miał jedynie udawać, że ścigacz należy do niego. Do pomysłu nie podeszła ze zbyt wielkim entuzjazmem Shmi, jednak w końcu uległa namowom syna.[4]
Qui-Gon udał się do Watta. Chcąc sponsorować Anakina, zaoferował mu zakład: jeżeli chłopak wygra, dostaną potrzebne części, a Toydarianin zatrzyma nagrodę, jeżeli przegra - stracą nawet statek na rzecz Watta. Ten zgodził się prawie bez wahania.[4]
Tego wieczoru Anakin, pracując przy ścigaczu, rozciął sobie dłoń. Qui-Gon, który był przy tym, opatrzył mu ranę. Gdy chłopiec udał się do łóżka, mistrz przesłał swojemu padawanowi Obi-Wanowi Kenobiemu, który został na statku, dane z próbki krwi chłopca. Komputer podał niesamowity wynik - ponad dwadzieścia tysięcy midichlorianów, najwyższa ilość w historii. To utwierdziło Jinna w przekonaniu, że ma do czynienia z legendarnym Wybrańcem, który ma przywrócić równowagę Mocy.[4]
Następnego dnia, tuż przed wielkim wyścigiem, Qui-Gon zaoferował Wattowi nowy zakład: ścigacz za Anakina i jego matkę, jeżeli chłopiec wygra. Watto jednak się nie zgodził - zwykła maszyna nie była warta aż dwóch niewolników, zgodził się jednak na jednego z nich. Miał zdecydować los, a raczej - kość z niebieskimi i czerwonymi polami. Czerwień oznaczała Shmi, błękit Anakina. Za pomocą Mocy Jinn zmusił kość, by wyrzuciła niebieski. Watto nie przejął się rezultatem - i tak nie wierzył, żeby Skywalker mógł wygrać.[4]
Wynik wyścigu okazał się jednak zgoła inny od założeń Watta - Anakin wygrał rajd trwający trzy okrążenia, mimo sabotażu ścigacza i nieczystych zagrywek Sebulby na torze. Watto desperacko usiłował jeszcze udowodnić Qui-Gonowi, że ten oszukiwał, jednak gdy Jinn zasugerował kontakt z Huttami w celu rozstrzygnięcia sporu, odpuścił. [4]
Opuszczenie Tatooine
- Dlaczego wyczuwam, że zabieramy na pokład kolejną żałosną formę życia...?
- — Obi-Wan Kenobi do Qui-Gon Jinna.[12]
Po powrocie do domu Anakin ze zdumieniem dowiedział się, że jest wolny. Ponieważ Qui-Gon nie by w stanie zapewnić wolności również Shmi, chłopiec musiał wybierać między pozostaniem z matką na Tatooine a spędzeniem reszty życia jako Jedi, ale w samotności. Zdecydował się lecieć. Przyrzekł jednak Shmi, że pewnego dnia wróci po nią i uwolni ją.[4]
Anakin pożegnał się ze znajomymi w tym ze starą handlarką Jirą, po czym udał się do statku wraz z Qui-Gonem na piechotę. Wychodząc z Mos Espy Jinn zauważył podążającą za nimi sondę - Anakin po raz pierwszy miał okazję ujrzeć Jedi w akcji. Przerażony mężczyzna zdecydował, że jak najszybsze opuszczenie Tatooine powinno być ich priorytetem. Biegiem rzucili się w kierunku statku[13].
Będąc już prawie na miejscu, zaskoczył ich właściciel zniszczonej sondy - lord Sithów Darth Maul. Qui-Gon zawiązał intruza walką, a sam polecił Anakinowi wydać rozkaz startu. Załoga nie była jednak w stanie zostawić Jedi, więc Ric Olié podleciał nisko i umożliwił mu dostanie się na pokład, po czym skierował statek w nadprzestrzeń. Anakin poznał wreszcie swojego przyszłego mentora, Obi-Wana Kenobiego. Ten jednak nie był taki pewien, że Qui-Gon miał rację odnośnie zbawczej roli chłopca w przyszłości.[4]
Kiedy załoga udała się spać, Anakin porozmawiał z Padmé, której dał wyrzeźbiony przez siebie jakiś czas wcześniej kawałek japoru, by go pamiętała.[4]
Decyzja Rady Jedi
- Nie. Nie będzie szkolony.
- — Mace Windu do Qui-Gon Jinna.[14]
Na Coruscant rozdzielili się - królowa i jej dworki udały się wraz z senatorem Palpatine'em przygotować się do sesji Senatu, a Jedi zabrali chłopca do Świątyni. Na pierwszym spotkaniu stawili się tylko Qui-Gon i Obi-Wan, którzy poinformowali Radę o tajemniczym napastniku i nie mniej zagadkowym chłopcu z niesamowitą ilością midichlorianów w organizmie. Polecono im przyprowadzić go.[4]
Anakina testowano do wieczora. Kazano mu między innymi opowiadać, co pokazuje się na odwróconym od niego ekranie. Chłopiec zdał celująco, jednak mistrz Yoda zaczął sprawdzać go nieco inaczej. Pytał o bardziej bolesne sprawy, na przykład o tęsknotę do matki. Na koniec Rada wezwała przed swe oblicze całą trójkę.[4]
Ku szokowi Qui-Gona, mistrz Mace Windu oświadczył, że choć Anakin ma ogromne predyspozycje, to nie mogą przyjąć do Świątyni kogoś o co najmniej sześć lat za starego. Yoda zdecydował w końcu odroczyć werdykt w sprawie młodego Skywalkera. Rada stanowczo zabroniła również Jinnowi w jakikolwiek sposób szkolić chłopca w tym czasie na własną rękę (w myśl Kodeksu, który nie pozwalał mieć więcej niż jednego padawana jednocześnie).[4]
Qui-Gon przykazał Anakinowi, by pilnie go obserwował i wyjaśnił istotę midichlorianów. Wpadł również w konflikt z Obi-Wanem, który stanowczo bronił zdania Rady. [4]
Ponieważ Jedi wracali wraz z królową na Naboo, by samodzielnie wyzwolić planetę[15], Anakin, niemający dokąd pójść, wyruszył z nimi.[4]
Bitwa o Naboo
- On jest Wybrańcem... on... przywróci równowagę... wyszkol go.
- — Qui-Gon Jinn do Obi-Wana Kenobiego.[16]
Anakin towarzyszył królowej i jej ludziom w zbieraniu armii Gunganów i planowaniu aresztowania wicekróla Nute'a Gunraya. Wespół z Jedi i kilkoma strażnikami dostał się do pałacu, gdzie Qui-Gon zlecił mu ukrycie się w kokpicie myśliwca N-1.[4]
Traf chciał, że niechcący uruchomił maszynę, przy okazji niszcząc kilka droidek. Autopilot skierował młodego Skywalkera na orbitę, prosto do okrętu kontroli droidów, Saak'aka. Wespół z droidem astromechanicznym R2-D2 zdołał wlecieć do środka okrętu, gdzie zdetonował dwa pociski, które zniszczyły od środka całą konstrukcję. Anakin nie wiedział, że to właśnie on uratował życie setkom Gungan, schwytanym przez droidy Federacji Handlowej - eksplozja je wyłączyła.[4]
Po powrocie Obi-Wan przekazał mu smutną wieść - Qui-Gon zginął w walce z tajemniczym Sithem z Tatooine. Na uroczystej kremacji, na którą przybyła delegacja Rady Jedi i nowy kanclerz Palpatine, Kenobi poinformował Anakina, że Rada, bardzo niechętnie, zgodziła się, by trenował on pod jego okiem na Jedi. Nie mówił mu, że zrobiła to tylko dlatego, żeby uszanować ostatnie życzenie Jinna. Sam Obi-Wan przysiągł sobie, że wypełni je jak najlepiej.[4]
Kanclerz Palpatine po raz pierwszy zwrócił wtedy uwagę na młodego Skywalkera - mógłby okazać się godnym następcą dla jego poległego ucznia. To właśnie on, jako Darth Sidious, stał za całą blokadą Naboo, która niejako wyniosła go do władzy. Teraz pozostawało tylko podsycać naturalne emocje chłopca, co w końcu doprowadzi do zagłady Zakonu Jedi. Czas pokazał, że plan zadziałał perfekcyjnie.[4]
Służba w Zakonie
Ochrona senator Padmé
Na kilka dni przed dwudziestymi urodzinami Anakina, na Coruscant odbył się nieudany zamach na życie Amidali, pełniącej teraz funkcję senatora sektora Chommell. Ku radości Skywalkera, on i jego mistrz otrzymali od Rady Jedi zadanie ochrony Padmé. Przy pierwszym spotkaniu kobieta z trudem rozpoznała w młodzieńcu chłopca, z którym rozstała się dziesięć lat wcześniej na Naboo. Podczas omawiania z kapitanem Typho spraw dot. ochrony, Anakin obiecał, że odnajdzie sprawców zamachu, mimo stwierdzenia Obi-Wana, że ich zadaniem jest wyłącznie ochrona[17].
Jeszcze tej samej nocy łowczyni nagród Zam Wesell umieściła w sypialni Padmé dwa Kouhuny. Czuwający na warcie Anakin wyczuł poprzez Moc zagrożenie, pobiegł do apartamentu senator i dwoma ciosami miecza świetlnego zabił stworzenia. Zaraz po tym Obi-Wan wyskoczył przez okno i chwycił się droida, którego Wesell użyła do podrzucenia kouhunów. Zam zestrzeliła odlatującą z Kenobim maszynę, jednak Anakin za pomocą ścigacza uratował mistrza od upadku na powierzchnię Coruscant. Ścigając Zam, Jedi dotarli do klubu nocnego Outlander. Tam zdołali ją pojmać. Mimo to nie zdążyli wyciągnąć od łowczyni nagród żadnej informacji - po chwili zabił ją z ukrycia Jango Fett, używając do tego zatrutej strzałki z Kamino.[17]
Zakazane uczucia
W czasie gdy mistrz Obi-Wan miał zająć się poszukiwaniem sprawców zamachu, Anakinowi zostało przydzielone zadanie opieki nad Padmé na Naboo. By uniknąć podejrzeń tajemniczych prześladowców, na planetę dostali się transportowcem dla uchodźców. Postanowili ukryć się w Varykino w Krainie Jezior. Kiedy młodzi zostali sami, jedynie z nieliczną służbą, coraz trudniej było im powstrzymać łączące ich uczucia. Dziecięca fascynacja Anakina zdążyła w ciągu kilku lat przemienić się w pożądanie, czego on sam nie ukrywał. Padmé nieśmiało zaczęła odwzajemniać uczucie, mimo świadomości obowiązków ciążących na obojgu[17].
Podczas pobytu w Krainie Jezior przeżyli wiele szczęśliwych chwil i zdołali poznać się nawzajem w większym stopniu. Anakin powiedział Padmé, że nie wierzy w obecną władzę, którą uważa za skostniałą i nieskuteczną. Po jego słowach, że Republika potrzebuje silnego i bezwzględnego przywódcy, Padmé była co najmniej zdziwiona, lecz Skywalker szybko obrócił całą dyskusję w żart. Wkrótce nastąpił ich pierwszy pocałunek. I wątpliwości. Amidala nie mogła dłużej trwać w złudnym romansie i wyznała to Anakinowi. Oboje piastowali stanowiska, które nie pozwalały im stworzyć związku - ona była senatorem Republiki mającym zobowiązania, on zaś wiódł życie rycerza Jedi, którym Zakon zabraniał miłości i przywiązania. Kobieta była skłonna poddać się zasadom i zrezygnować z miłości, Anakin jednak stanowczo zaprzeczał, stawiając chwilę obecną i uczucia na pierwszym miejscu i sugerując nawet, że mogliby utrzymywać swój związek w sekrecie. Ale Padmé nie mogła tak żyć. Oboje postanowili więc, że nie będą razem[17].
Powrót na Tatooine
W czasie pobytu na Naboo Anakinowi coraz częściej śniła się matka, której działo się coś złego. Postanowił zatem polecieć na Tatooine, aby sprawdzić co się z nią dzieje. Padmé zaofiarowała się polecieć z nim, dzięki czemu cały czas byłby w pobliżu niej i wypełniał zadanie opieki zleconej przez Radę. Na miejscu okazało się, że Watto już nie jest właścicielem Shmi Skywalker. Kupił ją Cliegg Lars, który, według słów Toydarianina, uwolnił ją i poślubił[17].
Gdy Anakin dotarł do farmy wilgoci Larsów, od Cliegga dowiedział się strasznych wieści. Jakiś czas wcześniej Shmi została porwana przez Ludzi Pustyni i nikt z nowej rodziny nie dawał jej szans na przeżycie. Jednak młody Skywalker pojechał na pustynię i w nocy natrafił na obozowisko Tuskenów. Zakradł się tam i najprawdopodobniej dzięki Mocy odnalazł namiot, w którym przetrzymywana była jego matka. Żyła jeszcze, ale była bardzo osłabiona i wycieńczona. Po ostatnim spojrzeniu na dorosłego już syna skonała. Anakin przeżył szok, który po chwili zamienił się w furię. W gniewie zabił wszystkich Tuskenów w obozie, nawet kobiety i dzieci. Echo tej masakry wyczuł w Mocy Yoda, podobnie jak potężną obecność Skywalkera, jego cierpienie i gniew[17].
Nad ranem Anakin wrócił z ciałem matki na farmę Larsów. Amidala znalazła go w jednym z pomieszczeń. Przygnębiony młodzieniec wyraził swój gniew na Obi-Wana, który nie pozwalał mu nigdy rozwinąć skrzydeł. Wyznał jej też straszną prawdę o masakrze w obozowisku i przyrzekł, że nauczy się powstrzymywać ludzi od śmierci. Na pogrzebie stwierdził, że zawiódł matkę i obiecał, że stanie się na tyle potężny, aby w przyszłości nie zdarzyła mu się podobna sytuacja[17].
Wojny klonów
Bitwa o Geonosis
Zaraz po pochowaniu Shmi Anakin otrzymał wiadomość od Obi-Wana, którą miał przekazać Radzie Jedi. Mistrz Jedi znalazł na pewnej odległej planecie - Geonosis - fabryki droidów pracujące dla Konfederacji Niezależnych Systemów - Separatystów. Obi-Wan nie zdążył przekazać całej wiadomości, ponieważ został zaatakowany przez droideki. Anakin wraz z Padmé ruszyli mu na ratunek[17].
Na Geonosis zostali zaatakowani przez miejscową rasę Geonosjan, współpracujących z Separatystami. Anakin stracił miecz świetlny, a oboje z Padmé zostali wzięci do niewoli. Mieli zostać straceni na arenie wraz z Obi-Wanem przez dzikie zwierzęta. Były to Acklay, Nexu i Reek. Udało im się poradzić sobie ze zwierzętami, ale wtedy zostali otoczeni przez Niszczyciele. W tym momencie na Geonosis dotarł Mace Windu wraz z dwustoma innymi Jedi. Zaczęła się walka, która szybko przerodziła się w masakrę. Po pewnym czasie Jedi zostało bardzo niewielu, otoczonych przez droidy Dooku. W kulminacyjnym momencie przybył Yoda wraz z oddziałami żołnierzy-klonów. Rozpoczęła się wielka bitwa, podczas której Anakin z Obi-Wanem zaczęli ścigać hrabiego Dooku[17].
Dogonili lorda Sithów w hangarze jego statku kosmicznego. Tam też rozpoczął się pojedynek. Niecierpliwy Anakin postanowił na własną rękę zaatakować Dooku, ale hrabia ostudził jego zapały, traktując go Błyskawicami Mocy, które rzuciły zwijającego się z bólu młodzieńca na ziemię. Wtedy inicjatywę przejął Obi-Wan, ale i on wkrótce poległ przed bardziej doświadczonym szermierzem. Gdy Dooku zamierzał dobić Kenobiego, Skywalker doskoczył do niego dzięki Mocy i zablokował cios. Wtedy Obi-Wan rzucił mu swój miecz świetlny. Anakin zaatakował hrabiego serią ciosów. Po chwili Dooku przeciął rękojeść zielonego miecza świetlnego Skywalkera, pozostawiając go tylko z niebieskim. Mimo że pojedynek wydawał się przez pewien czas wyrównany, hrabia pokonał Anakina, obcinając mu prawe ramię i odrzucając Mocą w kierunku Obi-Wana. Młodzieniec stracił wtedy przytomność[17].
Wtedy do hangaru wkroczył Yoda, który również wdał się w pojedynek z Dooku, bez większych problemów osiągając nad nim znaczną przewagę. Zdesperowany hrabia postanowił zrzucić na leżącego Skywalkera i Kenobiego duży zbiornik, posługując się Mocą. Yoda nie miał wyboru; pozwolił na ucieczkę Dooku, by móc uratować mistrza i ucznia przed zmiażdżeniem. Przywódca Separatystów uciekł na Coruscant, zdając tam relację swojemu mistrzowi - Sidiousowi/Palpatine'owi - o rozpoczęciu wojen klonów. W tym czasie Anakin, Obi-Wan, Padmé i Yoda również wrócili do stolicy galaktyki, by móc wyleczyć swoje rany[17].
Ślub z Padmé
Po tych wydarzeniach Anakinowi stworzono mechaniczną protezę utraconej ręki. Postanowiono też, że Skywalker będzie eskortować senator Padmé na Naboo
Młodzi postanowili wtedy wziąć w sekrecie ślub. Odbył się on w Varykino w Krainie Tysiąca Jezior. Ceremonię odprawił święty mąż z Naboo, który recytował prastary tekst tradycyjnej małżeńskiej przysięgi, wznosząc dłonie nad ich głowami. Anakin ubrany był wtedy w oficjalną szatę Jedi. Gdy słowa przysięgi zostały wypowiedziane, święty mąż odszedł z różanego ogrodu, a mąż i żona mogli się pocałować. Świadkowie ceremonii - R2-D2 i C-3PO - powitali nowy związek radosnymi gwizdami.
Bitwa o Christophsis
- Wullf Yularen: Przyznam szczerze, że jestem zaskoczony lekkomyślną naturą twojej taktyki... jednak jej wyniki nie podlegają dyskusji.
- Anakin: Niektóre rzeczy lubię robić inaczej. Od czasu do czasu.[18]
Nieoczekiwanie Separatyści zaatakowali i zablokowali bogatą w zasoby mineralne planetę Christophsis. Oddziały Republiki, które stacjonowały na powierzchni planety, zostały pozbawione zapasów i amunicji. Dowództwo wyznaczyło Anakina, aby eskortował statki zaopatrzeniowe na powierzchnię Christophsis. Jednak po dotarciu w okolice obleganego świata, statki Republiki zostały zaatakowane.
Mimo starań i ciągłego odpowiadania ogniem, siły Skywalkera słabły. Młody Jedi miał nadzieję, że z pomocą zdąży przylecieć jego były mistrz, Obi-Wan Kenobi. Gdy ten się wreszcie pojawił, poprosił swojego byłego ucznia, by wycofał się za pobliski księżyc, gdyż Republika wynalazła nową broń.
Anakin mimo niechęci, zastosował się do prośby mistrza i wycofał swoje okręty. Po dotarciu w wyznaczone miejsce, na pokładzie małego statku, poleciał na pokład niszczyciela Obi-Wana. Tam Kenobi pokazał mu nowy, niewykrywalny statek, który został wysłany, by bez przeszkód pomóc wojskom przebywającym na powierzchni Christophsis. Skywalker słysząc, że to jemu ma przypaść to zadanie, wyraził swoje rozżalenie, iż stale musi być chłopcem na posyłki. Niemniej jednak, Anakin zgodził się na podjęcie misji.
Wylot rycerza Jedi powstrzymał admirał Wullf Yularen, który miał mu do przekazania ważne wieści. Okazało się, że wrogą flotą dowodzi znany powszechnie i od kilku lat uznany za zmarłego, admirał Trench. Skywalker podziękował podwładnemu za ostrzeżenie, po czym dodał, że ich misja polega na dostarczeniu pomocy, a nie ataku. Yularen ośmielił się z nim nie zgodzić. Powiedział, że jeśli jego przypuszczenia są prawidłowe to Trench sam ich zaatakuje.
Mimo wszystko Anakin zarządził rozpoczęcie misji. Lot przebiegał bez żadnych przeszkód, do chwili wykrycia przez skanery, bombowców typu Hyena. Zaniepokojona załoga zaczęła się zastanawiać, czy nie zostali wykryci, lecz gdy wrogie statki ich ominęły, ich sumienia zostały uspokojone. Skywalker widząc, że bombowce zmierzają na powierzchnię Christophsis, postanowił zaatakować Trencha. Spotkało się to jednak z dużym sprzeciwem Kenobiego, który chwilę wcześniej nawiązał z nim połączenie. Młody Jedi rozłączył się ze swoim mentorem, po czym nakazał wyłączenie kamuflażu i atak. Niestety, tarcze statku Harcha były włączone, przez co atak Republiki nie wyrządził mu żadnej szkody.
Wróg zareagował błyskawicznie, rozpoczynając rozporoszony ostrzał laserowy. Skywalker widząc to nakazał ponowne włączenie kamuflażu. Po jakimś czasie, Trench przysłał mu wiadomość na otwartym kanale, w którym zaznaczył, iż wie jak radzić sobie z ukrywającymi się okrętami i że to on wyjdzie z tej batalii żywy.
Anakin postanowił podjąć kolejną próbę ataku, która znów zakończyła się porażką. Zgodnie z zapowiedzią, wróg wystrzelił w kierunku statku Skywalkera torpedy namierzające, co wymagało jednak wcześniejszego opuszczenia tarcz. Młody Jedi wykorzystał ten fakt. Nakazał przekazać pełną moc do silników statku, po czym ruszył na statek wroga. Jego błyskotliwość przyniosła owoce, gdyż nieprzyjaciel nie zdążył jeszcze podnieść osłon, przez co statek Harcha został zniszczony. Dzięki temu, Anakin skierował swój mały okręt w stronę powierzchni Christophsis. Po wylądowaniu przekazał tamtejszym oddziałom niezbędne zapasy, za co otrzymał szczere podziękowania od senatora Baila Organy.
Po rozstaniu z senatorem, przeprowadził jeszcze krótką rozmowę z admirałem Yularenem, w której również otrzymał sporo pochwał. Dodatkowo Wullf powiedział mu, że postara się zrozumieć jego skomplikowane taktyki, w ich wspólnej, dalszej współpracy[18].
Jedi postanowili uprzykrzyć życie Separatystom. Wylądowali na Christophsis i przygotowali plan, który miał utrudnić nieprzyjacielowi podbijanie planety. Wojska Republiki osiadły w dwóch naprzeciw siebie leżących wieżach. W jednej z nich znajdował się Obi-Wan i oddział klonów, a w drugiej Anakin z takim samym wsparciem.
Po jakimś czasie w wieży Kenobiego zaczęło się dziać coś dziwnego. Po skontaktowaniu się z mistrzem Jedi, Anakin dowiedział się, że jakimś sposobem Separatyści dowiedzieli się o ich misji i przez to złapali Obi-Wana w pułapkę. Słysząc te wieści, Skywalker wezwał kanonierkę, by była gotowa do ewakuacji wszystkich oddziałów z wieży południowej, po czym rozkazał swoim ludziom wystrzelić linki w kierunku wieży Obi-Wana i przygotować się do walki.
Po przybyciu na miejsce, Anakin pomógł oddziałom swojego mistrza wycofać się na dach przez co mogli bezpiecznie uciec do czekającej na nich kanonierki. W ostatniej chwili przed odlotem, Rex urwał głowę droidowi taktycznemu w nadziei na poznanie planu ataku wroga.
Po przybyciu do bazy, Jedi dowiedzieli się, że Separatyści wiedzieli o ich tajnej misji. Ta wiadomość zmartwiła Skywalkera i Kenobiego, bo to oznaczało, że w ich szeregach działał zdrajca. Obi-Wan zaproponował, by dowiedzieć się czegoś o zdradzie jednego z ich żołnierzy w bazie Separatystów. Anakin nie miał co do tego planu żadnych sprzeciwów. Jedi przed wyruszeniem do siedziby nieprzyjaciela, nakazali Rexowi i Cody'emu, by postarali się odnaleźć lukę w obronie nieprzyjaciół.
Droga do bazy Konfederacji wydawała się dziwnie spokojna. W pewnej chwili Jedi zauważyli, że kolejno napotykane patrole droidów ignorują ich obecność. Skywalker uświadomił sobie wtedy, że zmierzają w pułapkę. Dodał też, że to Separatyści wyjdą z niej bardziej poszkodowani.
Po przybyciu na miejsce, Anakin oraz Obi-Wan nie zastali żadnej straży. Po wejściu do budynku, na jedno z wyższych pięter, spotkali Asajj Ventress, która przywitała ich ironicznie. Chwilę później rozpoczęła się walka. Mimo liczebnej przewagi, Asajj dotrzymywała kroku swoim przeciwnikom. W chwili gdy strażnicy pokoju zażądali, by się poddała, usiadła na ziemi i powiedziała, by spróbowali ją aresztować. Gdy Jedi zrobili krok naprzód, zabójczyni włączyła swoje miecze skierowane w podłogę, przez co doprowadziła do jej zniszczenia i upadku Jedi na niższe piętro.
Widząc, że walka nie układa się za dobrze, Skywalker zaproponował odwrót jednak Obi-Wan chciał złapać Ventress. Gdy Jedi ponownie ruszyli do ataku, zabójczyni rozpoczęła ucieczkę. Strażnicy pokoju ruszyli za nią. Na zewnątrz budynku okazało się, że na planetę przybyły liczne posiłki dla oddziałów wroga. Widząc to, Jedi ukradli dwa STAPy i wrócili do swojej bazy.
Po wejściu do środka zobaczyli moment aresztowania sierżanta Slicka, który okazał się być agentem Konfederacji. Jedi bardzo zawiedli się na jednym ze swoich najbardziej zaufanych ludzi. Okazało się również, że zdrajca wysadził większość ich zasobów broni. Rex i Cody poinformowali swoich zwierzchników, że ocalały tylko działa przeciwpancerne AV-7. Ten aspekt ucieszył Jedi, gdyż w ich stronę zmierzała ogromna armia droidów[19].
- Rex: Co to za dzieciak?
- Ahsoka: Jestem mistrza Skywalkera, padawanem. Nazywam się Ahsoka Tano.
- Rex: A mówił pan, że nie chce mieć padawana.
- Anakin: To nieporozumienie. To dziecko nie jest ze mną.[20]
Zgodnie z zapowiedziami, nadciągnęła armia droidów. Anakin, jego były mistrz oraz oddziały klonów, stawili opór nieprzyjacielowi lecz przewaga liczebna wojsk Konfederacji wymagała, by Jedi wymyślili jakiś plan. W końcu ustalono, że Skywalker zaatakuje wroga z innej strony. Razem z kapitanem Rexem i grupą podległych mu ludzi, młodzieniec wyruszył na dach jednego z budynków, by stamtąd zaatakować Separatystów.
Jedi musiał stawić czoła niezliczonej przewadze przeciwnika. Jednak po wielu trudach, pierwsza fala uderzeniowa została pokonana. Na ponownym spotkaniu, Jedi stwierdzili, że potrzebują wsparcia od admirała Yularena. Po nawiązaniu połączenia ze statkiem oficera, strażnicy pokoju otrzymali informację, że zaopatrzenie już wyruszyło.
Zgodnie z zapowiedzią, po jakimś czasie na powierzchni planety wylądował wahadłowiec. Jedi w nadziei na uzyskanie wsparcia, ruszyli w jego stronę. Ku ich zdziwieniu z wnętrza statku, wyszła samotna dziewczyna, Ahsoka Tano. Mężczyźni zapytali ją, czy przywiozła ze sobą jakąkolwiek pomoc. Zapytana odparła, iż mistrz Yoda, który ją wysłał, nie wiedział, że jest taka potrzeba. Zrezygnowani Jedi postanowili ponownie wezwać pomocy, na co ponownie dostali potwierdzenie.
W końcu mistrz Kenobi, w nadziei, że Ahsoka jest jego nowym padawanem, rozpoczął oficjalną prezentację. Okazało się jednak, iż Tano została przydzielona Anakinowi, co spotkało się z dużym oburzeniem rycerza Jedi. Skywalker miał już odejść, gdy Kenobi przypomniał mu, by od tej chwili dbał o swoją podopieczną oraz o niej nie zapominał.
Rycerz i uczennica ruszyli na spotkanie z kapitanem Rexem. Wciąz oburzony, Skywalker rozkazał klonowi, by zabrał Togrutankę na spacer, podczas którego miał wyjaśnić dziewczynie na czym polega szacunek. Po jakimś czasie podwładni Skywalkera wrócili, gdyż odkryli, że wróg ponownie naciera, tym razem pod osłoną tarcz. Jedi postanowili opracować plan, który pozwoliłby im efektywnie walczyć z Konfederacją. Jednak najlepszy pomysł wniosła Ahsoka, która zaproponowała przeniknięcie pod osłony wroga i dotarcie do generatorów tarcz, po czym wysadzenie ich. Anakin, choć niechętnie, poparł jej pomysł, przez co mistrz Kenobi zgodził się na jego wykonanie. Mentor i uczennica wspólnie postanowili znaleźć sposób na pozostanie niezauważonym obok droidów. W końcu Skywalker postanowił ukryć siebie i Tano w skrzynce. Gdy już armia robotów ich minęła, a razem z nią i pole osłon, Jedi podjęli marsz.
Pozostając wciąż pod osłoną skrzyni, strażnicy pokoju przesuwali się powoli do swojego celu. W końcu cierpliwość Ahsoki dobiegła końca, po czym opuściła ona ich kamuflaż. Skywalker próbował ją powstrzymać lecz było za późno. Jego uczennica wpadła bowiem na droidekę. Rycerz nakazał jej rozpocząć ucieczkę co spotkało się ze sprzeciwem. Gdy robot zaczął ich gonić, Anakin rozkazał Tano się zatrzymać, co spotkało się z kolejnym oburzeniem. Dzięki efektowi zaskoczenia, Ahsoka zniszczyła droida. Jedi mogli więc ruszyć w dalszą drogę. Po dotarciu do generatorów tarcz, strażnicy pokoju natknęli się przez przypadek na droidy LR-57 strzegące ich celu. Skywalker rozkazał swojej uczennicy, by zajęła się podłożeniem ładunków wybuchowych, podczas gdy on miał zająć się zniszczeniem robotów. Niestety niezdarność Ahsoki sprowadziła na Skywalkera kolejnych przeciwników. Gdy już jego uczennica umieściła ładunki, Jedi poprosił ją o pomoc. Togrutanka wykorzystała do tego stojącą w pobliżu ścianę, którą opuściła na droidy. Spotkało się to z reprymendą Anakina, który uważał, że Tano mogła go zabić.
Misja dobiegła końca, Ahsoka wysadziła generatory tarcz. Gdy Jedi oczekiwali na transport, Anakin zrozumiał, że Togrutanka jest dla niego dobrym padawanem. Powiedział dziewczynie, że nie poradziłaby sobie jako uczeń Kenobiego lecz poradzi sobie jako jego podwładny.
Wkrótce przybył kapitan Rex. Klon pogratulował swoim zwierzchnikom dobrze wykonanej misji, po czym zostawił ich, by mogli spotkać się z mistrzami Yodą i Kenobim. Gdy Jedi doszli do swoich dowódców, Anakin usłyszał, iż rzekomo ma problemy ze swoją uczennicą i że może lepiej by było, by została ona przekazana pod opiekę Obi-Wana. Anakin zaprzeczył wszystkiemu, przyjmując oficjalnie Ahsokę na swojego ucznia. Yoda ucieszył się słysząc te słowa, po czym przydzielił nowych towarzyszy do odnalezienia syna Hutta Jabby. Początkowo Skywalker chciał się temu sprzeciwić lecz zmienił zdanie i zgodnie z rozkazem wyruszył na Teth, gdzie według informacji zwiadowców, przebywał Rotta[20].
Ratunek syna Jabby
- Anakin: Jest znacznie młodszy, niż się spodziewałem.
- Ahsoka: To jeszcze dziecko. Z nim nasze zadanie będzie o wiele milsze. Jest taki słodki.
- Anakin: Poczekaj aż zobaczysz co z niego wyrośnie.[20]
Anakin i Ahsoka udali się na jeden z krążowników uderzeniowych Republiki. Na pokładzie okrętu, Tano zaszczyciła klonów opowieścią o tym jak uratowała swojego mistrza. Gdy żołnierze się rozeszli, Skywalker upomniał ją lekko, mówiąc, że Jedi powinien być skromny.
Gdy w końcu statek Anakina dotarł na Teth, Jedi zarządził gotowość bojową. Skywalker razem z Ahsoką wsiadł do kanonierki, by dostać się na powierzchnię planety. Towarzyszyło im kilkanaście kanonierek z klonami na pokładzie. Wiedząc, że po wyjściu z transportowców, czeka ich walka, Anakin ostrzegł Togruntankę, że to co ją spotka nie będzie ćwiczeniem w świątyni. Tano zbagatelizowała sprawę mówiąc, że w takim razie będzie uważała, żeby droidy nie zabiły Skywalkera.
Jedi zaproponował jej wyścig do zajętego przez Separatystów klasztoru. Gdy tylko Ahsoka przyjęła wyzwanie, Skywalker natychmiast wystartował. Jedi niszczył kolejne droidy, nieustannie wspinając się pod górę. W pewnej chwili wyczuł, że jego uczennica jest w niebezpieczeństwie. Po odwróceniu głowy zauważył, że Ahsoka podróżuje stojąc na wspinającym się czołgu. Maszyna jednak zaczęła odrywać się od klifu po ataku droidów na STAPach. Skywalker natychmiast ruszył na pomoc swojej podwładnej. Jedi kolejno zniszczył czworo przeciwników, a następnie na STAPie ostatniego z nich, dotarł do okupowanego klasztoru.
Na dziedzińcu budynku, Anakin w pojedynkę pokonał wszystkie droidy wroga. W pewnej chwili jednak pojawiły się droideki. Jedi wiedząc, że nie pokona ich sam zaczął narzekać na nieobecność Ahsoki. Ta jednak jak na zawołanie pojawiła się razem ze swoim czołgiem i doprowadziła do zniszczenia robotów.
Tak więc Republika opanowała zewnętrzny teren klasztoru. Po zabezpieczeniu terenu przez oddziały kapitana Rexa, Anakin rozkazał wkroczenie do środka. Razem z częścią swoich oddziałów, oraz ze swoją uczennicą, Skywalker wszedł do wnętrza budynku. Opowiedział tam swojej podopiecznej, że takie klasztory jak ten często padały łupem przemytników, którzy dostawali czego chcieli lub sami to sobie zabierali. Nagle z ciemności wyszedł samotny robot. Anakin podejrzliwie zapytał go, kim jest. Droid odpowiedział, że pełni funkcję dozorcy, a oni wyswobodzili go z niewoli. Słysząc to podejrzenia Skywalkera minęły. Zamiast tego, zapytał droida gdzie w budynku znajdują się więźniowie. Po uzyskaniu odpowiedzi postanowił, że wyruszy z Ahsoką i R2-D2 po syna Jabby, na poziom więzienny. Klonom natomiast przykazał by zostały na zewnątrz i pilnowały okolicy.
Jedi przemierzali kolejne korytarze, w których byli obserwowani przez ukrywające się droidy bojowe. Anakin miał tego świadomość lecz je ignorował. W końcu nerwy Ahsoki sięgnęły zenitu, przez co młoda Togrutanka zapytała czy może pozbyć się natrętów. Skywalker zezwolił jej na to. Nie minęło dużo czasu, a odnaleźli Hutta.
Anakin był zaskoczony, że Rotta jest dopiero małym dzieckiem. Tano natomiast była zachwycona małym Huttem, przez co jej mentor podjął decyzję, że to ona będzie go nieść. Skywalker nawiązał połączenie z Obi-Wanem i poinformował go, iż odnalazł porwanego syna Jabby. Następnie razem z Ahsoką udał się na zewnątrz klasztoru. Tam Tano zauważyła, że Rotta jest chory. Rycerz Jedi stwierdził, że muszą coś na to poradzić. Anakin wziął od jednego z klonów jego plecak, po czym wsadził do niego Hutta, by lepiej było go nosić.
Wtedy niespodziewanie zaatakowali Separatyści. Skywalker natychmiast rozkazał swoim wojskom, by ewakuowali się do środka klasztoru. We wnętrzu budynku, Ahsoka namówiła go na znalezienie innego wyjścia ze względu na chorobę Hutta. Anakin mimo oporów zgodził się na ucieczkę oraz polecił Rexowi utrzymanie klasztoru. Jedi rozpoczęli wędrówkę w głąb budowli. W końcu zdecydowali się wykorzystać R2-D2, by odnalazł dla nich awaryjne wyjście. Robot po chwili poszukiwań w danych terminala, odnalazł tylną platformę lądowniczą. Jedi byli z tego powodu szczęśliwi, lecz wtedy zgłosił się kapitan Rex. Klon wezwał Anakina po imieniu, co od razu wzbudziło podejrzenia Jedi. Dodatkowo żołnierz chciał, by Skywalker podał swoją pozycję. Wtedy mentor Ahsoki zrozumiał, że szuka ich Asajj Ventress.
Strażnicy pokoju niezwłocznie wyruszyli do swojej jedynej drogi ucieczki. Tam jednak zostali zaatakowani przez droideki oraz Ventress, przez co musieli zatrzasnąć drzwi. To jednak nie powstrzymało Mrocznej Jedi, która za pomocą swoich mieczy, wycięła sobie do nich drogę. Jedi rozpaczliwie szukali drogi ucieczki. W końcu Anakin zdecydował się polecieć na żyjącym na Teth Can-cellu. Pozostawiając na chwilę Ahsokę, by ta stoczyła krótki pojedynek z Asajj, opanował jedno ze stworzeń. W końcu za pomocą zwierzęcia powalił Mroczną Jedi i zabrał swoją uczennicę.
Strażnicy pokoju udali się na odległą platformę lądowniczą, którą zobaczył Rotta. Na lądowisku był stary statek, którym Jedi mieli nadzieję uciec. Z jego wnętrza wyszedł nagle spotkany wcześniej droid dozorca. Widząc jego zdradę, Ahsoka zniszczyła go oraz droidy bojowe, które mu towarzyszyły. Jedi weszli na pokład statku i mimo problemów, w końcu wystartowali. Początkowo Anakin chciał wrócić na pole bitwy, gdyż obiecał Rexowi, że wspomoże go w walce. Jednak za namową swojej uczennicy, poinformował klona, że muszą ratować chorego Hutta.
Po opuszczenia atmosfery Teth, Skywalker i Tano natrafili na bitwę przestrzenną. Jedi chcieli wylądować na jednym z niszczycieli Republiki jednak zażarta walka im to uniemożliwiła. W końcu Anakin zdecydował samotnie udać się na Tatooine do pałacu Jabby, a Ahsoce polecił znaleźć jakąś apteczkę, by pomóc Huttowi.
Tano podała Rocie lekarstwo, które w niedługim czasie przyniosło pozytywne efekty swojego działania. Gdy Jedi zbliżyli się do Tatooine, zostali zaatakowani przez myśliwce Separatystów. Anakin bez trudu odgadł, że wrogowie nie chcą by syn Jabby wrócił do niego żywy.
Rozpoczęła się walka. Skywalker miał utrudnione zadanie ze względu na zły stan techniczny swojego statku, dzięki temu droidom udało się go trafić. Brak tylnych tarcz spowodował liczne uszkodzenia, przez co Anakin wiedział, że rozbiją się na powierzchni Tatooine. Jedi ostrzegł swoją uczennicę, by uważała przy awaryjnym lądowaniu, po czym postarał się w miarę łagodnie posadzić uszkodzony statek. Twilight rozbił się na środku pustyni przez co strażnicy pokoju musieli zdecydować się na pieszą wędrówkę, w stronę pałacu Jabby. Po jakimś czasie, Anakin i jego uczennica, wyczuli kogoś władającego Ciemną stroną Mocy. Wiedząc, że ta osoba przychodzi, by zabić Rottę, Skywalker polecił Ahsoce zabranie Hutta. Sam zaś spakował do swojego plecaka kamienie i rozpoczął wędrówkę inną drogą.
Po jakimś czasie pojawił się hrabia Dooku. Po krótkiej wymianie zdań, rozpoczął się pojedynek. Sith wykorzystywał przykre wspomnienia Anakina związane z planetą, na której młodzieniec się wychował. Po wymianie jeszcze kilku ciosów, Dooku przeciął mieczem plecak Skywalkera, oznajmiając, że właśnie zabił Rottę. Na te słowa, Anakin powiedział mu, że dał się oszukać. Sith jednak również był przygotowany na taką ewentualność. Pokazał Skywalkerowi hologram z miejsca, w którym Ahsoka toczyła walkę z trzeba MagnaGuardami. Widząc to, Anakin ukradł skuter hrabiego i wyruszył uczennicy na pomoc. Jedi dotarł do pałacu Jabby, gdyż był pewny, że to tam przebywa jego uczennica. Gdy jednak oznajmiono mu, że Tano nigdy tam nie było, Skywalker zaczął grozić Jabbie swoim mieczem. Wtedy jednak pojawiła się Ahsoka z Rottą. Dziewczyna oddała małego Hutta jego ojcu. Po trwającej jakiś czas radości Jabby, przywódca klanu Huttów skazał Jedi na śmierć. Jednak od zagłady Anakina i Ahsokę, uratowała senator Amidala, która przedstawiła fakty, że to wuj Jabby, Ziro, współpracował z Separatystami, by pozbawić ojca Rotty władzy. Na te słowa Jabba wybaczył Jedi i wprowadził w życie traktat zezwalający wojskom Republiki na przemierzanie terytorium Huttów. Anakin podziękował za to Jabbie, po czym podziękował również swojej żonie, za uratowanie mu życia[20].
Kryzys Malevolence
- Życie jest w niebezpieczeństwie, nie możemy tego lekceważyć!
- — Anakin do Ahsoki Tano, podczas poszukiwań Plo Koona.[21]
Gdy Republika zaczęła odnosić liczne porażki za sprawą tajemniczej broni Separatystów, mistrz Jedi, Plo Koon, który został wysłany przez Radę na bezpośrednie poszukiwania źródła zagrożeniai. Kel Dor] znajdował się w układzie Abregado, gdzie udało mu się namierzyć Malevolence, gdy skontaktował się ze Skywalkerem. Mistrz Jedi poprosił Anakina, by ten ruszył mu z pomocą. Rycerz odparł mu, że będzie musiał przedyskutować tę kwestię z Radą. Nieoczekiwanie połączenie z Koonem zostało zerwane. Zgodnie ze swoimi wcześniejszymi słowami, Skywalker udał się na spotkanie z Radą. Mistrzowie byli zaniepokojeni ostatnimi wydarzeniami, dlatego gdy Anakin poinformował ich o sytuacji Plo Koona, zabronili mu wyruszać ze wsparciem dla Kel Dora.
Zamiast tego rozkazali, by wciąż pilnował powierzonego mu obszaru. Ku niezadowoleniu Anakina, do rozmowy wtrąciła się Ahsoka, która nie mogła zrozumieć obojętności na los mistrza Koona. Wkrótce rozmowa dobiegła końca, a po jej zakończeniu, Skywalker potępił postępek Ahsoki.
Strażnik pokoju spotkał się z admirałem Yularenem i powiedział mu, by zwiększył patrolowany obszar, podczas gdy on wyruszy na poszukiwania wroga. Wojskowy mimo zastrzeżeń, przyjął rozkaz. Anakin i jego uczennica udali się na pokład Zmierzchu. Po zaprogramowaniu odpowiednich współrzędnych trafili do układu Abregado, gdzie zastali cmentarzysko statków Plo Koona. Zaskoczona Ahsoka zarzuciła swojemu mentorowi, że nie postępuje zgodnie z rozkazami Rady. Rycerz odpowiedział jej, że rozkazy mistrzów zostaną wypełnione, lecz w inny sposób. Anakin dodał też, że od początku planował misję ratunkową.
Po zagłębieniu się w chmarę szczątków, Jedi zaprogramowali skanery na formy życia. Mimo wysokiej wrażliwości sensorów, nie odebrali żadnego sygnału. Nieoczekiwanie ze Skywalkerem nawiązał połączenie Kenobi. Starszy Jedi potępił sposób działania swojego byłego ucznia, a po usłyszeniu, że poszukiwania nie przyniosły żadnych efektów, rozkazał mu powrócić do swojej floty. Mimo wyraźnego rozkazu, Jedi się nie wycofali. W pewnej chwili z Anakinem nawiązał połączenie Najwyższy Kanclerz Palpatine. Przywódca Republiki powiedział, że Skywalker postąpi najrozsądniej jeśli się wycofa. Na jego słowa, strażnik pokoju bez wahania obiecał wypełnić rozkaz. Jednak nie pozwoliła mu na to Ahsoka, która przejęła stery ich statku. Togrutanka kierująca się instynktem obleciała planetę, aż w końcu odnalazła Koona. Szczęśliwi, Jedi wciągnęli swojego pobratymca na pokład Zmierzchu. Gdy sytuacja została opanowana, Anakin posłał do rozbitków droida medycznego, by miał nad nimi pieczę.
Plo był w lepszym stanie, niż żołnierze, którzy byli razem z nim w kapsule ratunkowej. Mistrz Jedi udał się razem z Anakinem i Ahsoką na mostek statku i poinformował ich czym jest tajna broń wroga. Nieoczekiwanie skanery wykryły olbrzymi okręt. Kel Dor natychmiast wyłączył wszystkie systemy statku oraz R2-D2, by uniknąć wykrycia. Republikanie czekali w niepewności na ruch nieprzyjaciela, lecz wydawało się, że Separatyści ich nie zauważyli. Po chwili jednak Malevolence zaczął zawracać, przez co Jedi zmuszeni byli do natychmiastowej ucieczki. Wróg użył swojej najgroźniejszej broni, działa jonowego. Skywalker oczekując na wytyczenie przez R2 współrzędnych do skoku w nadprzestrzeń, rozpaczliwie próbował uniknąć niszczycielskiego promienia. W końcu Ahsoka poinformowała swojego mistrza, że ich robot ukończył pracę, co poskutkowało natychmiastowym skokiem w nadprzestrzeń.[21]
- Naszym celem będzie mostek i generał Grievous.
- — Anakin przed bitwą o mgławicę Kaliidę.[22]
Po powrocie na Resolute, Anakin zajął się opracowaniem planu ataku na Malevolence. Jedi postanowił, że wykorzysta Eskadrę Cieni do ataku na mostek wrogiego statku. Dodał też, że głównym celem ofensywy będzie zabicie generała Grievousa, co spotkało się ze zdziwieniem i aprobatą podległych mu żołnierzy. Po zakończeniu odprawy, admirał Yularen poinformował swojego dowódcę o nie dawno zakończonej bitwie w układzie Ryndellia. Skywalker zauważył ze zgrozą, że Ryndellia znajduje się nieopodal stacji medycznej, na której w tym czasie przebywało sześćdziesiąt tysięcy rannych klonów. Jedi postanowił natychmiast wyruszyć, by bronić placówki szpitalnej. Podczas drogi do swojego bombowca, odbył krótką rozmowę z Ahsoką, która zarzuciła mu, że specjalnie przydzielił ją jako swojego strzelca, z obawy, że gdyby sama pilotowała statek, byłaby lepsza od niego. Anakin oczywiście zaprzeczył jej słowom.
Przed wyruszeniem w misję, strażnik pokoju skontaktował się z mistrzem Kenobim, który również miał zamiar bronić stacji medycznej. Jedi przekazali sobie jakimi trasami udadzą się na miejsce spotkania, po czym zerwali połączenie.
Po trwającym jakiś czas locie w nadprzestrzeni, Eskadra Cieni pojawiła się przed mgławicą Kaliidą. Anakin zarządził wzmożoną czujność, gdyż przeprawa przez takie obiekty bywała zwykle bardzo trudna. Podczas lotu Ahsoka skarżyła się swojemu mistrzowi na zakłócenia odbierane przez skanery.
Rycerz wytłumaczył jej, że specjalistyczna aparatura jest w takich miejscach bezużyteczna. Dodał też, że sposób w jaki przedostaną się przez mgławicę, był lotem na wyczucie. Po jakimś czasie opowiedział również, skąd zna Kaliidę. Skywalker powiedział swoim towarzyszom, że wysłuchał o niej wiele opowieści na Tatooine. Gdy Plo Koon to usłyszał, zażądał by Eskadra Cieni niezwłocznie się wycofała. Jednakże to Anakin był dowódcą i nie zgodził się na to rozwiązanie. Wtedy skanery jego bombowca wykryły liczne modliszki Neebray. Jedi widząc olbrzymie stworzenia, nakazał swoim podwładnym, by podążyli jego śladem.
Po pokonaniu złowrogiej mgławicy, Republikanie znaleźli się nieopodal stacji medycznej. Niedługo po ich przybyciu, pojawił się również Malevolence. Gdy tylko generał Skywalker go zauważył, rozporządził atak. Na spotkanie republikańskim bombowcom, wyleciały myśliwce typu Vulture. Dzięki funkcjonalności bombowców, Anakin musiał przejmować się tylko prowadzeniem statku, gdyż strzelcem była jego uczennica. Mimo silnego ostrzału i ataku droidów-sępów, Republikanie nieustannie zbliżali się do okrętu Konfederacji.
Wtedy generał Grievous zdecydował się na użycie głównej broni krążownika, działa jonowego. Widząc zbliżającą się masę energii, Anakin zarządził lot do krawędzi jej pola. Nie wszystkim jednak udało się tego dokonać, w wyniku czego Skywalker stracił dwa bombowce, a trzy inne pozostały unieruchomione. Jedi nie zamierzał się poddać i rozporządził kontynuowanie ofensywy. Gdy jego Eskadra znajdowała się już w połowie wrogiego statku, Ahsoka i Plo Koon poprosili o zmianę celu. Strażnicy pokoju chcieli, by zamiast mostka, zostało zaatakowane działo jonowe. Mimo niechęci, Skywalker przyjął ich propozycję i poinformował klony o nowym celu.
Eskadra natychmiast zawróciła w kierunku ogromnego działa. Gdy śmiercionośna broń przygotowywała się do wystrzału w kierunku stacji medycznej, Republikanie uszkodzili ją za pomocą torped protonowych. Separatyści nie zauważyli jednak swoich uszkodzeń, przez co generał Grievous nie odwołał rozkazu zniszczenia stacji.
Gdy uszkodzona broń Malevolence dała ognia, wywołała wewnętrzną eksplozję statku, doprowadzając między innymi do uszkodzenia hipernapędu. Bitwa została wygrana przez Republikę, jednak Grievousowi nie pozwolono bezkarnie uciec. Mistrz Kenobi, który przybył w międzyczasie, rozpoczął natychmiastowy pościg za cyborgiem.
Anakin natomiast, razem z resztkami swojej Eskadry, udał się na stację medyczną, by tam trochę odpocząć. Gdy Jedi był już na siłach, spotkał się z Nalą Se. Kaminoanka podziękowała mu za uratowanie tysięcy żołnierzy. Skywalker odwzajemnił się jej dziękując za uznanie, po czym wspomniał o ludziach, których stracił. Jedi następnie przeprosił Nalę, mówiąc, że musi przygotować się do bitwy[22].
- Padmé: Odkąd pamiętam, zawsze bawiłeś się droidami.
- Anakin: Kiedyś je składałem. Teraz... tylko rozbieram na części.
- — Anakin i Padmé Amidala, po przejęciu mostka Malevolence.[23]
Po jakimś czasie Anakin dołączył do swojego byłego mistrza. Razem z Ahsoką chcieli pomóc w ataku na uciekający Malevolence. W pewnej chwili, Tano, która zajęła się obserwowaniem skanerów poinformowała zebranych na mostku, że w okolicy wrogiego statku wyszedł z nadprzestrzeni mały okręt z Naboo. Republikanie nie chcąc uszkodzić jednostki sojuszników, wywołali pilota do identyfikacji. Okazało się, że to senator Amidala pojawiła się tuż przy nieprzyjacielskim krążowniku. Nieoczekiwanie Padmé została schwytana przez promień ściągający.
Po tym wydarzeniu, Anakin rozkazał natychmiastowe przerwanie ostrzału Malevolence. Młody Jedi postanowił również, udać się na wrogi statek i uratować swoją żonę. W jego wyprawie towarzyszył mu mistrz Kenobi. Po wejściu na pokład Twilighta, mentor Anakina zapytał go czy posiada jakiś plan. Młodzieniec odpowiedział, że zamierza wykorzystać rozległe uszkodzenia Malevolence i zacumować do jednej z awaryjnych śluz. Obi-Wan uznał ten pomysł za szaleństwo, lecz mu się nie sprzeciwił.
Po wylądowaniu na krążowniku Konfederacji, Jedi otrzymali wiadomość od Ahsoki, z którą kontakt nawiązała senator Amidala. Togrutanka poinformowała obie strony, gdzie mogą się spotkać. Po przyjęciu współrzędnych, Jedi wyruszyli niezwłocznie.
W ogromnej hali, Anakin bez większych trudności zlokalizował swoją żonę. Razem z Obi-Wanem, szybko do niej dotarł. Po chwili Jedi musieli się rozdzielić, ze względu na zaginięcie C-3PO. Odnalezienia robota podjął się mistrz Anakina. Korzystając z chwili prywatności, Skywalker przywitał się z ukochaną. Gdy strażnik pokoju zaproponował ucieczkę, Padmé sprzeciwiła mu się mówiąc, że nie mogą opuścić Malevolence dopóki jego hipernapęd nie zostanie do końca zniszczony.
Tym zadaniem również miał się zająć Kenobi jednak został on zaatakowany przez Grievousa. Biorąc to pod uwagę, Skywalker i Amidala wzięli sprawy w swoje ręce. Małżonkowie udali się na mostek krążownika. Tam Anakin zniszczył ekipę naprawczą droidów, po czym wprowadził niezauważalne zmiany do komputera nawigacyjnego, dzięki czemu Republika nie musiała martwić się o Malevolence.
Rycerz Jedi razem z ukochaną udał się w stronę Twilighta. Republikanie spotkali po drodze R2-D2 oraz C-3PO, po czym rozkazali im podążyć na ich statek. Chwilę potem pojawił się Obi-Wan. Gdy i mistrz Jedi znalazł się na pokładzie Twilighta, Skywalker odpalił silniki i rozpoczął lot w kierunku floty.
Na nieszczęście Republikanów, generał Grievous rozpoczął za nimi pościg. Wtedy senator Amidala obsadziła działko laserowe i rozpoczęła walkę z eskortą cyborga. Po chwili Jedi zostali poinformowani, że Malevolence wchodzi w nadprzestrzeń. Anakin uspokoił Kenobiego, mówiąc, że tą kwestią nie powinni się martwić. Zgodnie z jego słowami, wrogi krążownik zaczął kierować się na pobliski księżyc, a następnie w niego uderzył. Republika odniosła zwycięstwo, jednakże Kaleeshanin ponownie uciekł[23].
Sabotaż na księżycu Rishi
W miarę upływu czasu, Obi-Wan i Anakin zwiększali swoje wysiłki odnośnie poszukiwań Grievousa. Podczas gdy oni trudzili się przywódcą droidów, Rex i Cody wyruszyli na szereg inspekcji baz Republiki. Anakin był bardzo zmęczony ciągłym śledzeniem cyborga, lecz mimo rad udzielonych mu przez mentora, by wziął sobie trochę wolnego, odpowiedział, że odpocznie po schwytaniu cyborga.
Gdy nadszedł czas wiadomości od inspektorów wysłanych na księżyc Rishi, Jedi porzucili swoje dotychczasowe zajęcia. Ku ich zdziwieniu nie otrzymali żadnego raportu od Cody'ego i Rexa. Początkowo Obi-Wan zrzucał winę na kapitana, twierdząc, że przejął on nawyki Skywalkera. Anakin nie pozostał dłużny mistrzowi i powiedział, że klony zapomniały o wiadomości przez Cody'ego, który miał zanudzać CT-7567 regulaminem. Gdy nadszedł czas kolejnej próby, również nie nawiązali kontaktu, przez co Jedi zaczęli się martwić.
Po jakimś czasie sygnał o braku zagrożenia nadawany przez stację, został urwany. Jedi zorientowali się, że księżyc został zaatakowany przez Konfederację, przez co wyruszyli z całą flotą, by stawić czoła wrogowi. Po przybyciu w okolice księżyca, spowodowali odwrót nieprzyjaciela, gdyż mieli przewagę liczebną. Okazało się, że stacja została zniszczona przez jednego z klonów tam służących. Gdy Rex, Cody i dwóch ocalałych żołnierzy, wrócili na statek Jedi, Anakin i Obi-Wan zaaranżowali małą uroczystość mającą na celu złożenie hołdu Hevy'emu oraz odznaczenie Echo i Fivesa[24].
Bitwa o Bothawui
- Jeśli uciekniemy, Separatyści przejmą cały sektor. Nie mogę na to pozwolić.
- — Anakin przed bitwą o Bothawui.[25]
W nieokreślonym czasie wojny, siły Republiki zaczęły odnosić liczne porażki w starciach z generałem Grievousem. Chcąc przerwać złą passę, Anakin, który miał za zadanie bronić ostatniego przyczółka w sektorze Bothan, planety Bothawui, zaplanował zasadzkę, w którą miał wpaść dowódca droidów.
Rycerz Jedi uważał, że jego plan ma dużą szansę powodzenia, lecz mistrz Kenobi, który nawiązał z nim połączenie, zdecydowanie odradził otwartą walkę z Grievousem. Skywalker powiedział swojemu mentorowi, że nie zrezygnuje z ofensywy.
Gdy zgodnie z oczekiwaniami Anakina pojawiła się flota generała Grievousa, Jedi razem z Eskadrą Złotych wyruszył, by stawić opór intruzom. Miało to zachęcić wrogie statki do lotu w pas asteroid, na których była ukryta tajna broń Skywalkera, czołgi AT-TE.
Separatyści połknęli przynętę i ruszyli w stronę okrętów Republiki. Eskadra Złotych, na pełnej prędkości, zbliżała się do statku Grievousa. Mimo silnego ostrzału, Anakin nie odwołał swoich ludzi, do czasu, aż wrogie fregaty znalazły się we właściwej pozycji do ostrzału przez AT-TE. Gdy nadeszła odpowiednia chwila, Skywalker wydał rozkaz kapitanowi Rexowi, by zatrzasnął ich pułapkę. Całkowicie zaskoczeni Separatyści, którzy mieli włączone tylko przednie osłony, doznali ogromnych strat w pierwszych sekundach ostrzału czołgów. W pewnej chwili, Anakin zauważył myśliwiec Grievousa, wylatujący z jednej z fregat. Jedi natychmiast rzucił się w pościg za cyborgiem. Gdy jednak ścigał dowódcę droidów, w jego myśliwiec wbił się, zabłąkany kawałek metalu, doprowadzając tym samym do katastrofy[25].
Poszukiwania Artoo
- Hej! Kupimy droida, macie?
- — Anakin na pokładzie Vulture's Claw.[25]
Rycerz Jedi przeżył zagładę swoje myśliwca. Gdy się obudził w centrum medycznym, dowiedział się, że został uratowany przez kapitana Rexa, a Separatyści ponieśli porażkę. Skywalker podziękował swojemu wybawcy oraz pogratulował wygrania batalii. Gdy się zorientował, że w okolicy nie ma R2-D2, zapytał Ahsoki, co się z nim stało. Togrutanka, z wielkim smutkiem, odpowiedziała, że droid astromechaniczny należący do Skywalkera, został zniszczony w katastrofie.
Anakin nie mógł uwierzyć, że jego mechaniczny przyjaciel został unicestwiony, dlatego gdy całkowicie wrócił do zdrowia, chciał wyruszyć na pole niedawno zakończonej bitwy. Najpierw jednak młody Jedi odbył rozmowę z byłym mistrzem, w której przyznał, że stracił Artoo. Kenobi skarcił go za jego przywiązanie, lecz gdy Skywalker poinformował go, że pamięć droida nie została skasowana, mistrz Jedi rozkazał rozpoczęcie poszukiwań. Na pokładzie Twilighta', razem z Ahsoką, powrócił nad Bothawui i tam kawałek po kawałku przeszukiwał czarne przestworza próżni.
Po jakimś czasie Skywalker zauważył wrak swojego statku. Gdy jednak myśliwiec się obrócił, nie dostrzegł w nim Artoo. Nagle odezwała się Ahsoka, która wychwyciła na skanerach obecność jakiegoś statku. Po przeanalizowaniu sygnału, Anakin doszedł do wniosku, że pochodzi on od trandoshańskiego zbieracza złomu.
Jedi skierował Zmierzch w stronę złomiarza, a gdy do niego dotarł, zacumował w dolnej śluzie. Po wejściu na pokład, strażnicy pokoju poznali właściciela statku, Gha Nachkta. Pierwszą rzeczą jaką zrobił Skywalker, było zapytanie Trandoshanina o posiadane modele R2. Ten jednak odpowiedział, że ostatnimi czasy nie znalazł żadnego egzemplarzu. Jedi zrozumiał, że handlarz potrzebuje jakiejś zachęty, więc pokazał mu garść monet. Karmiony chciwością, Nachkt zmienił zdanie, po czym zaprosił swoich gości do magazynu. [Trandoshanin zostawił Jedi samych sobie, przez co Anakin i jego uczennica mogli dokładnie przeszukać zasoby złomiarza. Po jakimś czasie Jedi natknęli się na droidy zabójców IG-86, lecz niebezpieczne roboty pozostawały wyłączone. Nagle Skywalker stwierdził, że usłyszał dźwięk wydawany przez Artoo. Rycerz rozkazał R3-S6, by otworzył drzwi, zza których miał dochodzić ów dźwięk. Zastępczy droid zamiast wykonać polecenie, włączył światła w całym magazynie, a następnie uruchomił IG-86. Mechaniczni zabójcy natychmiast rzucili się na Jedi, sprawiając im wiele trudności, zanim zostali zniszczeni. Gdy droidy znalazły się na podłodze w częściach, R3-S6 otworzył wspomniane wcześniej drzwi.
Anakin i Ahsoka natknęli się za nimi na Gha Nachkta. Trandoshanin był dla nich niemiły. Powiedział nawet, że gdyby strażnicy pokoju byli bez swojej broni, już dawno byliby martwi. Na jego słowa, Skywalker zażądał wyjawienia lokalizacji R2-D2, lecz Ahsoka powstrzymała swojego mistrza przed groźbami i nakłoniła go do opuszczenia Vulture's Claw[25].
Po powrocie na swój statek, Anakin skontaktował się z Kenobim i poinformował go, że nie odnalazł Artoo. Mistrz Jedi stwierdził, że należy uznać droida za zniszczonego. Obi-Wan powiedział byłemu uczniowi, że Wywiad odkrył, iż wszystkie transmisje Wielkiej Armii Republiki są przechwytywane przez bazę nasłuchową wroga. Kenobi rozkazał Skywalkerowi przeszukanie należącego do niego obszaru.
Po zakończeniu połączenia, Anakin rozkazał kapitanowi Rexowi, by sprawdził centralną część podlegającego im terytorium, podczas gdy on miał zająć się zewnętrzną. Rycerz Jedi udał się do nowego myśliwca, po czym razem z R3-S6 ruszył na patrol.
Gdy statek Jedi wyszedł z nadprzestrzeni, Anakin rozkazał Arthree, by włączył skanery. Zamiast tego droid uruchomił system naprowadzający co spowodowało pojawienie się wojsk Separatystów. Skywalker był wściekły na swojego towarzysza, lecz musiał opuścić niebezpieczne miejsce. Jedi rozkazał robotowi przygotowanie skoku w nadprzestrzeń, lecz ten odrzucił pierścień nadprzestrzenny. Bezradny Anakin rozpoczął ucieczkę przed licznymi myśliwcami wroga. Chwilę potem zauważył, że pierścień nadprzestrzenny został zniszczony. Na domiar złego ścigające go myśliwce typu Vulture, wystrzeliły w jego kierunku torpedy protonowe. Jedi poradził sobie z nimi, lecz w następnej kolejności pojawiły się same droidy-sępy. Nieoczekiwanie wrogie maszyny zostały zniszczone. Gdy Skywalker się obejrzał, zobaczył Zmierzch, na którego pokładzie znajdowali się Ahsoka, Rex oraz jeszcze jeden klon. Republikanie pomogli swojemu towarzyszowi dostać się na pokład statku, po czym uciekli w nadprzestrzeń.
Na pokładzie Zmierzchu Anakin oskarżył R3-S6 o usiłowanie zabicia go. W obronie robota stanęła jednak Ahsoka, która starała się przekonać swojego mistrza, że każdemu zdarzają się pomyłki. Oburzony Skywalker odpowiedział, że Artoo nigdy nie popełniłby takiego błędu[25].
Po ustabilizowaniu sytuacji, Republikanie podjęli poszukiwania na nowo. Gdy upłynęło trochę czasu, Ahsoka wychwyciła dziwną transmisję, której nie potrafiła zrozumieć. Togrutanka dała ją do przesłuchania swojemu mistrzowi, a gdy ten to uczynił, stwierdził, że mają do czynienia z dźwiękiem Artoo. Rycerz Jedi rozkazał Rexowi, by namierzył skąd pochodzi ów sygnał, a gdy żołnierzowi udało się zlokalizować R2-D2, Anakin polecił, by wykonał skok na wyszukane współrzędne.
Po wyjściu z nadprzestrzeni, Republikanie znaleźli się nieopodal Ruusana 2. Gdy CT-7567 przeprowadził skan księżyca, odkrył, że w jego przestworzach kryje się poszukiwana stacja nasłuchowa wroga. Widząc odkrycie podwładnego, Skywalker skontaktował się z generałem Kenobim i poinformował go o sukcesie ich misji. Dodał też, że prawdopodobnie na pokładzie stacji znajduje się R2-D2. Słysząc to mistrz Jedi nakazał podwładnym przeniknięcie do placówki Konfederacji i zniszczenie droida. Po zakończeniu rozmowy, Anakin zarządził przygotowania do wyprawy, a gdy wszyscy byli już gotowi do rozpoczęcia zadania, ogłosił rozpoczęcie desantu. Po wylądowaniu na powierzchni stacji Skytop, Skywalker użył miecza do wycięcia sobie wejścia.
We wnętrzu bazy wroga, Anakin wydał swoim podwładnym rozkaz, by udali się do pomieszczenia z reaktorami i podłożyli tam ładunki wybuchowe. Gdy jego drużyna odeszła, udał się na poszukiwania Artoo.
Nie upłynęło wiele czasu, a młody Jedi natrafił na ślad swojego mechanicznego przyjaciela. W jednym z korytarzy Skywalker zauważył cztery droidy IG-100 MagnaGuard, które niosły rozmontowanego R2-D2. Rycerz szybko zbliżał się do robotów, lecz te w pewnej chwili zniknęły za metalową grodzią. Anakin wyciął sobie przejście, a gdy znalazł się w pomieszczeniu z droidami, rozpoczął walkę. Mimo iż walczył przeciwko czterem przeciwnikom, dzięki swojej determinacji, pokonał ich wszystkich. Następnie Jedi pomógł Artoo wrócić do dawnej świetności. Gdy sytuacja się ustabilizowała, nawiązał połączenie z podwładnymi i rozkazał im, by po zakończeniu ich misji udali się do południowego hangaru.
Razem z R2-D2, Skywalker przemierzał korytarze stacji Skytop, przy czym opowiadał swojemu mechanicznemu przyjacielowi o R3-S6. Gdy jego przemowa dobiegła końca, skontaktował się z pilotem Twilighta, by i on znalazł się w odpowiednim hangarze.
Po jakimś czasie Anakin dotarł razem z Artoo do punktu zbiorczego, lecz zastał tam tylko swój statek i jego pilota. Chwilę potem przybyli kapitan Rex i sierżant Denal, którzy zdążyli wykonać swoje zadanie. Zaniepokojony widokiem samych klonów, Skywalker zapytał gdzie jest jego uczennica. Żołnierze odpowiedzieli mu, że razem z R3-S6 odciągała generała Grievousa. Słysząc te słowa Anakin ruszył na pomoc Togrutance, lecz gdy znalazł się przy wyjściu z hangaru, R3-S6 zamknął wrota. Zbulwersowany Jedi zapytał droida, dlaczego to zrobił. Nie uzyskał jednak żadnej odpowiedzi, a zamiast tego Arthree uruchomił myśliwce typu Vulture oraz wpuścił droidy bojowe.
Republikanie zrozumieli, że złoty robot jest szpiegiem Grievousa, nie mieli jednak czasu się nim zająć, gdyż czekała ich walka. Gdy droidy nawiązały kontakt, Anakin i pozostali musieli ukryć się za różnymi osłonami. W końcu Jedi wydał rozkaz Rexowi, by ten mimo ich obecności na stacji, zdetonował ładunki. Klon wykonał polecenie, a niemalże w tej samej chwili pojawiła się Ahsoka. Tym samym drużyna była w komplecie, przez co Skywalker kazał Artoo udać się na zewnętrzną platformę, by stamtąd otworzył wrota hangaru. Walka trwała jeszcze jakiś czas, aż w pewnej chwili CT-7567 zauważył zbiorniki z paliwem. Rycerz Jedi polecił mu, by był gotowy na strzał, a następnie użył Mocy do przetransportowania paliwa w stronę droidów.
Gdy zbiorniki znalazły się dostatecznie blisko, Rex wystrzelił, niszcząc tym samym siły Konfederacji. Niemal w tej samej chwili R2 otworzył wrota hangaru, przez co Republikanie mogli rozpocząć ucieczkę. Anakin nie chciał jednak zostawiać swojego droida, dlatego po wejściu na pokład Zmierzchu, wsiadł do swojego myśliwca, po czym udał się na zewnętrzną platformę, by zabrać przyjaciela.
Gdy w końcu rycerz Jedi i robot wrócili na pokład Twilighta, Republikanie opuścili atmosferę Ruusana 2. Przed skokiem w nadprzestrzeń, Skywalker nawiązał połączenie z mistrzem Kenobim i poinformował go o zakończeniu misji sukcesem. Mimo to mentor Anakina potępił jego działania, dziwiąc się jak mógł poświęcać swoich ludzi, a nawet swojego padawana, by ratować droida. W końcu jednak Obi-Wan pogratulował załodze Twilighta dobrze wypełnionej misji[26].
Pojmanie Nute'a Gunraya
Podczas jednej z bitew, do Anakina przyszła wiadomość, iż senator Amidala pojmała na Rodii wicekróla Nute'a Gunraya. Słysząc to Skywalker natychmiast wyruszył do najbliższego komunikatora, by skontaktować się z żoną. W rozmowie ostrzegł ją o dwulicowości członków Federacji Handlowej. Nagle jednak połączenie zostało przerwane. Po jakimś czasie znajdująca się na miejscu Ahsoka zameldowała mistrzowi, że w wyniku zdrady kapitana Argyusa i ataku Asajj Ventress, Gunray uciekł[27].
Pościg za Dooku
- Anakin: Myślałem, że gundarki są tylko na Vanqorze!
- Obi-Wan: Więc, to musi być Vanqor.
- — Anakin do Obi-Wana Kenobiego, podczas ucieczki przed gundarkiem.[28]
Po długich poszukiwaniach Republice udało się wyśledzić hrabiego Dooku. Na pokładzie Twilighta, Anakin przyszykował swój myśliwiec, aby wyglądał na uszkodzony. Jedi chciał dostać się na wyśledzony okręt przywódcy Separatystów. Ahsoka nie pochwalała tego pomysłu, gdyż nie wierzyła w aż tak niski poziom inteligencji droidów. Skywalker oraz mistrz Kenobi uspokoili Togrutankę. Następnie Anakin wraz ze swoją rzekomo uszkodzoną maszyną opuścił pokład Twilighta i został wciągnięty na pokład fregaty Konfederacji. Tam droidy rozkazały mu opuścić myśliwiec. By wszystko wyglądało realistycznie, Anakin rozpoczął walkę, zrobionym specjalnie na tą okazję mieczem świetlnym. Po krótkiej chwili droidy "pokonały" Jedi, a następnie osadziły go w więzieniu[29].
Po jakimś czasie na statek Separatystów przybył Kenobi i uwolnił Anakina. Obi-Wan oddał swojemu byłemu uczniowi jego prawdziwą broń, po czym zapytał czy na pewno Dooku znajduje się na pokładzie. Skywalker potwierdził, po czym zapytał dlaczego zawsze musi grać ofiarę. Na jego słowa Obi-Wan odpowiedział, że gdy młody Jedi zostanie mistrzem to sam zacznie opracowywać plany i wyznaczać swoje miejsce w nich.
Tymczasem Jedi dotarli na mostek fregaty. Tam zastali Dooku siedzącego na macie medytacyjnej. Sith przywitał ich ironicznie, po czym zaczął drwić z Anakina, mówiąc, że zawsze musi być ratowany przez Kenobiego. Wtedy pojawiła się flota Republiki i rozpoczęła ostrzał wrogiego statku. Wiedząc, że wszystkie kawałki ich planu już się wypełniły, Jedi rozkazali Dooku, by się poddał. Starzec jednak zamiast tego zniknął w tunelu ukrytym w podłodze. Anakin ruszył za nim w pościg. Gdy młody Jedi dogonił Sitha, został porażony błyskawicami Mocy, lecz zdołał je odbić swoim mieczem. Wyładowania oślepiły Skywalkera, przez co Dooku zniknął w jednym z odgałęzień tunelu.
Anakin wybrał jedno z odgałęzień na chybił trafił, przez co po pewnym czasie dotarł do hangaru. Na miejscu zastał kradnącego wahadłowiec Konfederacji Obi-Wana, który rozpoczynał pościg za Dooku. Młody Jedi dołączył do swojego mentora, po czym zasiadł za sterami okrętu. Podczas gdy Anakin starał się dogonić Dooku, Kenobi nieustannie do niego strzelał. W końcu żaglowiec słoneczny Sitha został trafiony. Jedi nie mogli jednak zatryumfować, gdyż zaatakowała ich eskorta Dooku. Mimo nieprzerwanego ognia, Obi-Wan dopuścił, by jeden z myśliwców trafił ich statek. Republikanie podążyli uszkodzonym wahadłowcem za swoim przeciwnikiem. Podobnie jak Dooku, rozbili się na powierzchni Vanqora.
Po opuszczeniu statku, strażnicy pokoju zauważyli porzucony żaglowiec słoneczny Dooku, a na nim włączony nadajnik naprowadzający. Anakin bez wahania zniszczył urządzenie, po czym za radą Obi-Wana ruszył za nim na poszukiwania hrabiego. Jedi dotarli do pobliskich pieczar. W jednej z nich wyczuli liczne formy życia, w tym Dooku.
Gdy Republikanie zapuścili się wgłąb jaskini, jej sklepienie zaczęło odpadać. Mimo ostrzeżenia otrzymanego od mentora, Anakin nie zdążył uciec przed spadającymi głazami, przez co został przez nie przywalony. Gdy w końcu młody Jedi wydostał się na powierzchnię, został skarcony za zgubienie swojego miecza. Skywalker ruszył na poszukiwania broni, lecz wtedy został zaatakowany przez gundarka.
Kenobi chcąc naprawić własny miecz, który ucierpiał w lawinie, pozwolił by jego były uczeń uciekał przed niebezpieczną bestią. Gdy jednak Anakin wezwał pomocy, mistrz Jedi oszołomił gundarka skałami rzuconymi za pomocą Mocy. Następnie obaj Jedi zajęli się odblokowaniem wejścia do pieczary, w której byli uwięzieni. Gdy jednak jeden z kamieni został źle opuszczony i uwolnił trujący gaz, strażnicy pokoju szybko stracili siły.
Od śmierci uratowała ich Ahsoka, która w towarzystwie trzech klonów wysadziła zablokowane wejście. Po krótkim przywitaniu Togrutanka zapytała co się stało z hrabią Dooku. Zrezygnowani Jedi odpowiedzieli jej, że Sith najprawdopodobniej uciekł[28].
- Obi-Wan: Przyspiesz trochę, Dooku!
- Anakin: Więcej cierpliwości mistrzu, przecież hrabia jest już starszym panem, już tak żwawo się nie rusza.
- Obi-Wan: Rzeczywiście, masz rację.
- Dooku: Gdybym nie musiał ciągnąć waszych ciał, już dawno bym was zabił, panowie.
- — Podczas ucieczki z bazy Hondo Ohnaki.[30]
Gdy Jedi wrócili do swojej floty, zostali poinformowani, że weequayańscy piraci pojmali hrabiego Dooku. Hondo Ohnaka, który był ich przywódcą, zażądał miliona kredytów w przyprawie, za wydanie Sitha Republice. Najwyższy Kanclerz Palpatine nie chciał wierzyć w niesprawdzone informacje, dlatego Kenobi i jego były uczeń mieli się udać na Florrum, do siedziby piratów, by potwierdzić prawdziwość ich słów.
Zgodnie z żądaniem Weequayów, Jedi przybyli do ich bazy nieuzbrojeni. Po przywitaniu z Hondo Ohnaką i wysłuchaniu historii rzekomego pojmania Dooku, zostali zaprowadzeni na widzenie z Sithem. Po wejściu do celi lidera Separatystów, Jedi zaczęli z niego drwić. Ten jednak ostrzegł ich przed przebiegłością piratów, mówiąc, że ci nie szanują najprostszych umów. Po krótkiej wizycie, strażnicy pokoju opuścili Dooku, po czym udali się na Zmierzch gdzie nawiązali połączenie z kanclerzem i poinformowali go o prawdziwości słów Weequauyów. Przywódca Republiki powiedział im, że wyśle senatora Kharrusa oraz Jar Jar Binksa, by dostarczyli żądany okup.
Wracając do bazy piratów, Jedi zostali zaproszeni na biesiadę u boku gospodarzy. Początkowo powstrzymywali się od spożywania trunków, lecz gdy Ohnaka chciał wznieść toast w imię przyjaźni, zgodzili się na jedną kolejkę. Gdy wspomniane trunki zostały im dostarczone, Kenobi i Skywalker wyczuli, że coś do nich dosypano. Jedi wymienili szklanki ze swoimi sąsiadami, by już po chwili zobaczyć jak słaniają się po podłodze[28].
Obserwujący całe zajście Pilf Mukmuk postanowił wziąć sprawy w swoje ręce. Pupil Ohnaki zaczął dosypywać środki nasenne do każdej potrawy serwowanej Jedi, a gdy to nie pomagało, postanowił zrzucić na nich żyrandol. To posunięcie również nie przyniosło oczekiwanych rezultatów, przez co zdenerwowany Mukmuk wsypał cały zbiornik ze środkami nasennymi do klimatyzatora, usypiając tym sposobem Jedi, jak i całą kantynę[31].
Anakin obudził się w celi, w towarzystwie mistrza Kenobiego i hrabiego Dooku. Przywódca Konfederacji poinformował Jedi, iż próbował rozdzielić ich pęta, lecz na próżno. Słysząc jego słowa Skywalker zaczął narzekać, iż nie dość, że musi siedzieć w więzieniu to jeszcze z Sithem. Obi-Wan nie pozwolił jednak swemu byłemu uczniowi na zbytnią swobodę i rozkazał mu zachować milczenie. Więźniowie zgodnie stwierdzili, iż muszą wydostać się z niewoli piratów. Na pierwszy pomysł ucieczki wpadł Dooku. Sith, razem ze swoimi towarzyszami, podszedł do drzwi celi, po czym za pomocą Mocy przyciągnął do siebie, leżący nieopodal nóż i otworzył nim zamek. Dooku przyjął na siebie rolę przewodnika, gdyż najlepiej zapamiętał korytarze, którymi trafił do więzienia. Podczas przemykania przez kolejne ścieżki, więźniowie natknęli się na piratów. Weequayowie ponownie wtrącili ich celi, przy czym dodatkowo skrępowali.
Gdy ich prześladowcy opuścili pomieszczenie, kolejną próbę ucieczki podjął Kenobi. Mistrz Jedi za pomocą perswazji Mocy, przekonał pilnującego ich strażnika do otwarcia drzwi. Republikanie i Separatysta ponownie rozpoczęli wędrówkę w stronę hangaru. Gdy jednak rozpoczął się za nimi pościg, trafili na duży dziedziniec, gdzie za pomocą tyczki chcieli przeskoczyć mur bazy Weequayów.
Ucieczka ponownie się nie udała, gdyż uciekinierzy zostali otoczeni z każdej strony przez piratów. Jedi i Sith po raz trzeci zostali wtrąceni do celi, lecz Anakin i jego mentor nie spędzili tam za wiele czasu, gdyż wkrótce zostali wezwani przez Hondo Ohnakę. Weequay rozkazał przymocowanie ich do słupów energetycznych, po czym powiedział, iż Republika nie przysłała okupu za Dooku, tylko armię do zniszczenia jego bazy. Następnie pirat uruchomił słupy energetyczne rozpoczynając tym samym tortury Skywalkera i Kenobiego. Po jakimś czasie jednak baza Ohnaki straciła zasilanie, przez co Jedi mogli odpocząć i uwolnić się. Strażnicy pokoju odzyskali swoją broń, po czym Anakin wziął Hondo na zakładnika.
Przywódca piratów powiedział, że Republikanie nie mają wielkich szans na ucieczkę. Potwierdzenie jego słów pojawiło się w postaci czołgów WLO-5, z których jednak, ku zaskoczeniu Weequayów, wyszli Jar Jar Binks i żołnierze-klony. Widząc sojuszników, Jedi kontynuowali wędrówkę, aż dotarli do stojącego na lądowisku Zmierzchu. Wtedy Kenobi powiedział Anakinowi, by puścił Ohnakę, gdyż hrabia Dooku uciekł. Rycerz Jedi z oporami wykonał polecenie. Przed odlotem Republikanie doradzili piratom, by uważali na Separatystów, gdyż hrabia Dooku na pewno wyśle do nich swoją armię droidów. Hondo podziękował im za honorowe zachowanie, po czym pozwolił im opuścić Florrum[30].
Bitwa o Quell
W nieokreślonym czasie wojny, Anakin otrzymał od generał Aayli Secury wezwanie z prośbą o pomoc w bitwie o Quell. Rycerz niezwłocznie wyruszył ze wsparciem, docierając na końcówkę potyczki. Separatyści mieli dużą przewagę, przez co zniszczyli większość statków Republiki.
Skywalker postanowił wyruszyć na statek flagowy Secury, by móc ją ewakuować. Razem z Ahsoką i Rexem, wsiadł na jedną z licznych kanonierek LAAT i już po chwili leciał w stronę uszkodzonego niszczyciela. Gdy jednak Separatyści wysłali przeciwko nim superdroidy bojowe, Anakin opuścił swoich towarzyszy, wyskakując z pokładu kanonierki. Rycerz Jedi wylądował na powierzchni Liberty, po czym wszedł do środka. Tam od razu zajął się eliminacją robotów wroga, które dokonały wcześniej abordażu.
Po chwili do Skywalkera dołączyły jego oddziały. Walka trwała, aż w końcu Republikanie odnaleźli generał Securę i Bly'a. Po krótkim przywitaniu, Anakin rozkazał, by wszyscy udali się do dolnego hangaru, gdzie miał na nich czekać statek ewakuacyjny. Gdy wysłannicy Republiki byli prawie na miejscu, Liberty wstrząsnęła potężna eksplozja. Chcąc uchronić towarzyszy przed śmiercią, Skywalker wepchnął ich za pomocą Mocy na czekający statek, a sam starał się zatrzymać nacierające płomienie.
Rycerz poniósł porażkę, przez co został ciężko ranny. Od śmierci uratowała go Ahsoka, która wróciła po niego i wciągnęła na krążownik typu Charger. Gdy mentor i uczennica znaleźli się na pokładzie, generał Secura rozkazała ewakuację na Śmiałka. Tuż przed dokowaniem, statek, na którym się znajdowali, został trafiony przez Separatystów, co poskutkowało uruchomieniem hipernapędu. Republikanie z uszkodzoną nawigacją wskoczyli w nadprzestrzeń, z kursem obranym na gwiazdę[32].
Bitwa o Maridun
- Lurmeni chcą pozostać neutralni. Nie możemy ich w to wciągać.
- — Anakin do Ahsoki Tano, po pojawieniu się Separatystów.[33]
Po trwającym jakiś czas locie, Aayla zdecydowała wyłączyć systemy statku, co poskutkowało wyłączeniem respiratora, do którego był podpięty Anakin, ale również wyrwanie krążownika z nadprzestrzeni. Gdy jej plan się powiódł, przywrócono zasilanie, lecz prędkość okrętu była zbyt duża, by opanować okręt. Unikając gwiazdy, Republikanie skierowali się w stronę Maridunu. Mimo usilnych prób Ahsoki, krążownik rozbił się na powierzchni planety. Towarzysze Anakina zabrali go z przedziału medycznego, po czym opuścili skazany na zagładę statek.
Po jakimś czasie Secura zdecydowała, iż należy odnaleźć lokalnych mieszkańców. Podczas gdy ona, Ahsoka i Bly mieli wyruszyć na poszukiwanie cywilizacji, Rex został w prowizorycznym obozie, by opiekować się Skywalkerem.
Gdy nastała noc, rycerz po raz pierwszy odzyskał przytomność i ostrzegł swojego opiekuna o zbliżających się wrogach. Wraz ze skończeniem wypowiedzi Anakina, Rex został zaatakowany przez lokalnego stwora. Klon został powalono na ziemię, lecz po chwili udało mu się przepędzić napastnika.
CT-7567 opiekował się Skywalkerem do godzin porannych. Wtedy rycerz Jedi ponownie odzyskał przytomność, gdyż wyczuwał kolejny atak. Chwilę potem z zarośli wybiegły dwa mastify, po czym zaatakowały Rexa. Żołnierz zdołał zabić jednego z nich, lecz drugi powalił go na ziemię, po czym zniszczył schronienie Anakina. Od śmierci Skywalkera i klona, uratowali Bly, Secura i Ahsoka, którzy przybyli z lokalnym uzdrowicielem Wag Too, po czym razem z nim powalili mastifa. Po ustabilizowaniu sytuacji, rycerz Jedi został zabrany do wioski Lurmenów, gdzie Wag Too poddał go natychmiastowemu leczeniu[32].
Po jakimś czasie, Anakin odzyskał częściowo zdrowie. Dobrze się stało, gdyż na Maridunie wylądowały wojska Separatystów. Republikanie nie chcąc narażać Lurmenów swoją obecnością na cierpienie, postanowili się oddalić. Jako, że Skywalker nie był jeszcze w pełni sił, Rex i Bly, wynieśli go po za obszar koloni.
Z zarośli Republikanie obserwowali, jak oddziały droidów pod dowództwem Loka Durda, wkraczają do wioski i dokonują brutalnej kontroli mieszkańców. Gdy Separatyści upewnili się, że tubylcy nie posiadają broni, odeszli. Jedi chcąc naradzić się w sprawie odlotu z planety, również oddalili się od wioski.
Podczas narady, Anakin poinformował swoich towarzyszy, że jedynym sposobem na opuszczenie Maridunu jest kradzież statku Konfederacji. Jego słowa zostały entuzjastycznie przyjęte przez Rexa, lecz nie było czasu na ich wykonanie, gdyż Ahsoka zauważyła szpiegowską sondę wroga. Wszyscy ruszyli w pościg za droidem, lecz po kilku krokach Skywalker musiał odpuścić, gdyż jego stan zdrowia wciąż wymagał poprawy.
Po chwili odpoczynku, Anakin ruszył za swoimi towarzyszami. Rycerz Jedi spotkał ich na wysokim drzewie, gdy sprawdzali okoliczne tereny. W pewnej chwili Republikanie dostrzegli nowo wybudowaną bazę wroga oraz wychodzące z niej oddziały. Dodatkowo Skywalker spostrzegł, że nieprzyjaciel wynalazł nową broń. Chcąc dowiedzieć się o niej czegoś więcej, strażnik pokoju wysłał Rexa i Bly'a na zwiad. Gdy jednak żołnierze odeszli, Separatyści wystrzelili pocisk z defoliatora, który spowodował ogromny pożar, niszczący każdą formę życia. Podwładni Jedi zorientowali się w porę, że są w niebezpieczeństwie, przez co rozpoczęli ucieczkę. Rexowi udało się bezpiecznie dotrzeć na drzewo, lecz CC-5052, potknął się, przez co musiała go ratować Aayla.
Gdy sytuacja się ustabilizowała, Anakin zaproponował przeniknięcie do bazy Separatystów oraz kradzież jednego ze statków. Po jakimś czasie stan zdrowia rycerza Jedi uległ znacznej poprawie, dlatego gdy zapadła noc, mógł aktywnie uczestniczyć w infiltrowaniu twierdzy wroga. Za pomocą Mocy, Anakin odwrócił uwagę patrolujących droidów, by jego towarzysze mogli je zniszczyć. Gdy Ahsoka otwarła wrota fortecy, Republikanie ukradli generatory osłon oraz wahadłowiec należący do Loka Durda. Następnie wysłannicy Republiki udali się do wioski Lurmenów, by ostrzec ich o nieuchronnym ataku. Przywódca wioski, Tee Watt Kaa powiedział im, że zaakceptują każdy los, gdyż jego lud został wychowany w duchu pacyfistycznym.
Słysząc jego słowa, Skywalker postanowił, że obroni tubylców przy pomocy swoich towarzyszów. Nie chcąc marnować czasu, Republikanie zaczęli fortyfikowanie wioski. Gdy prowizoryczny mur został ustawiony, pojawiły się wojska wroga.
Mogąc skorzystać z broni dalekiego zasięgu, Konfederacja zatrzymała się w znacznej odległości od wioski. Gdy Lok Durd nakazał użycie defoliatora, Anakin powiedział klonom, by uruchomili generatory osłon. Tarcze uchroniły wioskę przed niszczycielskimi płomieniami, przez co Separatyści zostali zmuszeni do bezpośredniego ataku.
Republikanie wyszli na spotkanie droidom, pozostawiając mieszkańców wioski pod osłoną tarczy. Gdy roboty zbliżyły się na odpowiednią odległość, zaczęła się walka. Anakin razem ze swoimi towarzyszami, dzielnie przeciwstawił się naporowi wroga. Gdy w końcu pierwsza fala została odparta, rycerz rozkazał swoim towarzyszom, by powoli wycofywali się pod osłonę tarcz. Sam zaś ruszył w stronę defoliatora. Skywalker zmierzając do celu, niszczył kolejne droidy. Gdy w końcu dotarł do Loka Durda i jego nowej broni, zniszczył śmiercionośny oręż, po czym aresztował Separatystę, kończąc tym samym bitwę.
Po ustabilizowaniu sytuacji, Tee Watt Kaa podziękował Jedi za ich pomoc w odparciu najeźdźców, lecz zadał też pytanie czy było to warte porzucenia ich ideałów. Chwilę potem, nieoczekiwanie pojawiła się flota admirała Yularena, przez co Republikanie mogli spokojnie opuścić planetę Lurmenów[33].
Misja na Orto Plutonii
- Nieważne, co myśli premier. Nie wybieramy się na wojnę.
- — Anakin do Rexa, przed wyruszeniem na negocjacje z Talzami.[34]
Gdy urwał się kontakt z oddziałami stacjonującymi na Orto Plutonii, Anakin, jego były mistrz oraz oddział klonów pod dowództwem kapitana Rexa, w towarzystwie przedstawicieli rządu Pantory, udali się na mroźną planetę, by sprawdzić jaki los spotkał tamtejszy garnizon. Po wylądowaniu nieopodal bazy Republiki, Skywalker i Kenobi postanowili dokonać jej oględzin. W środku Republikanie zastali trupy stacjonujących tam żołnierzy. W pewnej chwili, Rex otrzymał od zwiadowców raport, o wykryciu bazy Separatystów. Gdy Jedi dowiedzieli się o tym, postawili odwiedzić nieprzyjaciół. Po jakimś czasie wysłannicy Republiki dotarli do wrogiej twierdzy. Okazało się jednak, że droidy spotkał taki sam los, co żołnierzy ze stacji Glid. W centrum dowodzenia placówki, Republikanie odtworzyli dziennik robotów, w którym zobaczyli fragment porażki droidów.
Dzięki temu odkryciu, Jedi dowiedzieli się, że ich sojusznicy ze stacji Glid, jak i roboty Konfederacji, zostali pokonani przez tubylczą rasę. Chcąc dowiedzieć się czegoś więcej o tych dziwnych napastnikach, Jedi zarządzili poszukiwania śladów ich obecności. Po jakimś czasie oględzin, Anakin odnalazł ślad jednego ze stworów.
Rycerz Jedi oraz mistrz Kenobi, rozkazali Rexowi, by razem ze swoimi oddziałami oraz politykami z Pantory, udał się do opuszczonej stacji Glid. Dodatkowo Skywalker powiedział kapitanowi, by chronił dyplomatów za wszelką cenę.
Gdy klon i jego protegowani odjechali, strażnicy pokoju ruszyli na poszukiwania Talzów. Po jakimś czasie podróży, trafili do ich wioski. Tam poznali Thi-Sena, wodza tubylców. Talz zaprosił ich do swojego namiotu, gdzie rozpoczął prowizoryczną rozmowę. Mimo braku Threepia, Jedi udało się porozumieć z wodzem, na tyle, by dowiedzieć się, że zależy mu na pokoju i suwerenności. Strażnicy pokoju obiecali, że jego życzenia zostaną spełnione, po czym ruszyli w stronę stacji Glid, by namówić przewodniczącego Chi Cho do rozmów z tubylcami. Gdy jednak Jedi wrócili do bazy, Pantoranin odmówił układania się z dzikusami, mówiąc, że Orto Plutonia należy do ludu Pantory. Mimo jego słów, Jedi, z pomocą senator Riyo Chuchi, udało się przekonać przewodniczącego do spotkania z Thi-Senem.
Przed rozpoczęciem wyprawy, Anakin przykazał Rexowi, by towarzyszył mu z kilkunastoma żołnierzami, dla zapewnienia bezpieczeństwa. Gdy Republikanie dotarli do wioski Talzów, Thi-Sen ponownie wyraził pragnienie osiągnięcia pokoju i suwerenności. Wtedy przewodniczący Cho nakazał C-3PO, by przetłumaczył, iż lud Pantory nie będzie układał się z żadnymi dzikusami.
Widząc, że jego przyjacielski gest został odrzucony, Thi-Sen wypowiedział wojnę ludowi Pantory. Na jego słowa, Republikanie pospiesznie opuścili wioskę Talzów. Gdy znaleźli się w bezpiecznej odległości, Jedi rozkazali Rexowi, by chronił przewodniczącego, cały czas kierując się do bazy, podczas gdy oni, razem z senator Chuchi, postarają się rozwiązać to nieporozumienie sposobem dyplomatycznym.
Anakin, Obi-Wan i Riyo, udali się na kanonierkę typu LAAT, by nawiązać stamtąd połączenie ze zwierzchnikami przewodniczącego Cho. Mówca Zgromadzenia słysząc do czego dopuścił Chi Cho, odsunął go od władzy, po czym przekazał upoważnienie senator Chuchi, by w imieniu Pantory doprowadziła do pokoju.
Po zakończeniu rozmowy, Republikanie rozpoczęli lot w stronę wioski Talzów. Będąc koło zniszczonego już wtedy lodowego mostu, natknęli się na swoje oddziały walczące z tubylcami. Jedi wylądowali pomiędzy walczącymi, po czym wysłali senator Chuchi na rozmowy z Thi-Senem. Mimo strachu, Pantoranka ruszyła na spotkanie z Talzem. Rozmowa dyplomatów nie trwała długo, gdyż wyraziste słowa Riyo, o pragnieniu uzyskania pokoju, poruszyły Thi-Sena, który zakończył bitwę, dając tym samym Orto Plutonii i Talzom suwerenność[34].
Wirus Błękitnego Cienia
- Było blisko. Gdyby ten wirus się przedostał, wszyscy na Naboo byliby martwi.
- — Anakin do Obi-Wana Kenobiego, po aresztowaniu doktora Nuvo Vindiego.[35]
Gdy senator Padmé Amidala odkryła na Naboo tajne laboratorium Separatystów, Rada Jedi wysłała Anakina i Obi-Wana, by przyjrzeli się tej niepokojącej sprawie. Po wylądowaniu w hangarze królewskim, w Theed, Republikanie wysłuchali raportu kapitana Typho. Wojskowy powiedział, że senator udała się na wschodnie bagna w towarzystwie Peppi Bow, by zbadać okolicę. Gdy rycerz Jedi to usłyszał, miał wyrzuty do Gregara, że pozwolił pani senator samej udać się na wrogi teren. Po chwili Skywalker się uspokoił, po czym polecił Ahsoce, by udała się na bagna i odnalazła Amidalę. Gdy dziewczyna odeszła, Anakin i jego mentor, obejrzeli zapisy pamięci droidów, które przechwycił jeden z patroli.
Z hologramu Jedi dowiedzieli się, iż doktor Nuvo Vindi stworzył nowy niebezpieczny wirus. Po jakimś czasie strażnicy pokoju udali się do hangaru, by tam oczekiwać na powrót Ahsoki z panią senator. Gdy jednak Togrutanka długo nie wracała, Anakin skontaktował się z nią. Dziewczyna powiedziała mu, że przeniknięcie przez ochronę laboratorium jest niemożliwe, dlatego nie może zająć się poszukiwaniami Amidali. Słysząc to, Jedi zarządzili atak na wrogą bazę. Tano miała zaatakować jedną z sekcji laboratorium, by odwrócić uwagę Konfederacji, pozwalając tym samym Anakinowi i Kenobiemu, na niezauważone wejście.
Gdy Jedi zbliżyli się do nieprzyjacielskiej placówki, użyli bomb, by wejść do środka. Plan Republikanów się powiódł, atak uczennicy Anakina odwrócił uwagę wroga, pozostawiając większość korytarzy pustymi. Mając wolną rękę, Skywalker rozpoczął poszukiwania żony. Po jakimś czasie dotarł do siedziby doktora Vindiego. Tam szalony naukowiec zagroził zabiciem Amidali i Jar Jar Binksa, który jej towarzyszył, gdyby Jedi próbował się zanadto zbliżyć. Anakin nie chcąc utracić Padmé, rozkazał swojej drużynie klonów złożenie broni. Gdy Republikanie stali się bezbronni, Vindi uruchomił urządzenie, które poraziło zakładników wyładowaniami elektrycznymi, a następnie zaczął uciekać. Chcąc jak najszybciej uwolnić ukochaną, Skywalker zniszczył wszystkie droidy w pomieszczeniu, po czym wyłączył urządzenie.
Nastąpiło krótkie przywitanie, po czym Padmé poinformowała go, że Vindi przygotował bomby mogące zatruć całe światy. Słysząc to, Anakin rozkazał odnalezienie i rozbrojenie ładunków. Przyjęcie polecenia potwierdzili Ahsoka i Kenobi. Skywalker natomiast planował zająć się odszukaniem doktora Vindiego.
Nie upłynęło dużo czasu, gdy Jedi odnalazł szalonego naukowca. Nie mógł jednak do niego dotrzeć, bo Separatysta upuścił jedną fiolkę z Wirusem Błękitnego Cienia, przez co Anakin musiał złapać ją przed rozbiciem. Gdy sytuacja została opanowana, rycerz Jedi podjął pościg, lecz jego ofiara skryła się w hangarze za potężnymi wrotami. Anakin niezwłocznie zaczął je rozcinać swoim mieczem, lecz trwało to zbyt długo, dlatego wezwał na pomoc Obi-Wana. Gdy mistrz Jedi do niego dołączył, mogli wspólnie zniszczyć drzwi i zaatakować naukowca. Kenobi został wyeliminowany przez przymus łapania upadających fiolek z wirusem. Skywalker jednak dostał się na platformę lądowniczą i rozbroił Nuvo. Separatysta powiedział mu, że i tak to nie ma znaczenia, gdyż wkrótce bomby zostaną zdetonowane. Ku zdziwieniu Vindiego, saperom udało się rozbroić wszystkie ładunki. W tej sytuacji, szalony naukowiec został aresztowany przez Jedi[36].
Ledwo Jedi wprowadzili Vindiego na statek, gdy rozległ się alarm. Zadowolony naukowiec poinformował ich, że wirus został uwolniony. Pamiętając, że we wnętrzu laboratorium znajdują się Ahsoka i Padmé, rycerz Jedi zażądał od swojego więźnia antidotum. Nuvo odpowiedział mu, że jego zadaniem było stworzenie wirusa, nie uzyskiwanie na niego lekarstwa. Do rozmowy wtrącił się Kenobi, który zaproponował odwiezienie zbrodniarza do Theed, a następnie rozpoczęcie poszukiwań surowicy. Mimo oporów, Anakin przystał na to rozwiązanie. Wkrótce Jedi pojawili się w stolicy Naboo i przekazali Vindiego w ręce strażników królewskich. Ich przywódca, kapitan Typho, poprosił by strażnicy pokoju poszli za nim.
Wojskowy pokazał im hologram rośliny, której ekstrakt powinien uleczyć zarażonych wirusem. Dodatkowo, Gregar powiedział, że reeksa występuje tylko na Iego. Słysząc to, Anakin postanowił niezwłocznie wyruszyć na planetę tysiąca księżyców, a mistrz Kenobi obiecał mu towarzyszyć.
Po wylądowaniu na terenie Cliffhold, Jedi zastali małą armię droidów. Skywalker nie zwarzając na nic, wybiegł ze Zmierzchu niszcząc osiemnaście robotów. Gdy to uczynił, spojrzał na pozostałe jednostki, po czym stwierdził, że unicestwił bezbronne maszyny. Po chwili pojawił się właściciel droidów, Jaybo Hood. Chłopak był oburzony, że Jedi zniszczył owoce jego dziewięciomiesięcznej pracy. Anakin nie chciał wdawać się w zbędne dyskusje, dlatego zapytał miejscowego, gdzie może znaleźć reeksę. Obi-Wan skarcił byłego ucznia za ostry ton, po czym powtórzył pytanie w bardziej łagodny sposób. Jaybo odpowiedział im, że reeksa rośnie wszędzie.
Zgodnie z radą chłopaka, strażnicy pokoju udali się na dno pobliskiego kanionu, by stamtąd uzyskać roślinę. Hood powiedział im, by uważali na stwory xandu oraz, by nie dotknęli łodyg reeksy, gdyż wtedy mogłaby ich zaatakować. Nieoczekiwanie, pojawiło się wcześniej wspomniane stworzenie. Anakin oswoił je, po czym zabrał na jego grzbiet swojego mistrza. Jedi wylądowali na dnie kanionu, lecz przez przypadek dotknęli łodygi reeksy, budząc ją tym samym do życia. Stawiając opór atakującej roślinie, Kenobi rozkazał Skywalkerowi, by pospiesznie zdobył kawałek jej korzenia. Anakin wykonał jego polecenie niezwłocznie. Mając to, czego chcieli, strażnicy pokoju rozpoczęli ucieczkę na powierzchnię. Tam Jaybo pogratulował im przetrwania w trudnych warunkach, po czym dodał, że ich wyczyny i tak są bez znaczenia, ze względu na klątwę Drola. Chłopak opowiedział im, jak potężny Drol unicestwił statki pięćdziesięciu pilotów próbujących opuścić Iego.
Bagatelizując jego słowa, Jedi wystartowali z Iego. W przestrzeni kosmicznej natknęli się na potężny generator laserów, który uniemożliwiał odlot z planety. Strażnicy pokoju wrócili na Iego, po czym postanowili pomyśleć nad słowami Hooda. Na pokładzie Zmierzchu, pojawiła się wiadomość od Ahsoki i Padmé. Kobiety poinformowały o zniszczeniu droidów w laboratorium, po czym poprosiły, by nikt nie otworzył skażonej placówki. Słysząc te słowa, Anakin poderwał się z miejsca gotów przeciwstawić się potędze Drola, a następnie wrócić z antidotum do żony i uczennicy. Kenobi ostudził jego zapał, po czym powiedział, by mu zaufał. Strażnicy pokoju spotkali się z mieszkańcami Cliffhold, by z rozmowy z nimi dowiedzieć się, iż rodzimi mieszkańcy Milliusa Prime zostali usunięci ze swojej planety, po przybyciu Separatystów. Słysząc to, Jedi wywnioskowali, że to właśnie dom Aniołów był centralnym punktem zabezpieczeń Konfederacji. Wciąż postępując według pomysłu Obi-Wana, strażnicy pokoju wypożyczyli od Jaybo jego droidy-sępy, by robiły za wabiki dla laserów Drola. Po znalezieniu się w przestworzach, myśliwce wypełniły swoje zadanie, dając tym samym Jedi czas na zniszczenie systemu obrony Separatystów.
Po odniesieniu zwycięstwa, Anakin poinformował Jaybo, że mieszkańcy jego planety mogą w spokoju opuszczać Iego, po pożegnaniu z chłopcem, Jedi obrali kurs na Naboo. Tam sporządzono szczepionkę na Wirus Błękitnego Cienia, po czym podano ją żyjącym jeszcze chorym. Gdy Skywalker zauważył swoją żonę, nawiązał z nią krótką rozmowę. Następnie pomówił z Ahsoką i pogratulował jej dobrze spełnionego obowiązku.[35]
Bitwa o Ryloth
- Anakin: Ahsoka, bardzo się na tobie zawiodłem. Nie dość, że nie posłuchałaś admirała, to jeszcze mnie.
- Ahsoka: Myślałam, że uda nam się zniszczyć te statki i utorować drogę flocie mistrza Obi-Wana.
- Anakin: Wiem, że chciałaś dobrze Smarku, ale nie uświadamiasz sobie wielu rzeczy. Pierwsza zasada wojny, słuchać i wykonywać rozkazy![37]
W nieokreślonym czasie wojny, Unia Technokratyczna podbiła rodziną planetę Twi'leków, Ryloth. W związku z tym, Rada Jedi zaplanowała inwazję, mającą na celu jej wyzwolenie. Zanim jednak wojska lądowe mogły przystąpić do działania, musiała zostać przełamana blokada Konfederacji. Do tego zadania wyznaczono oddziały Anakina.
Flota rycerza Jedi, w sile trzech gwiezdnych niszczycieli typu Venator, przybyła do układu Ryloth, po czym zaatakowała wrogie siły. Głównym trzonem ataku była, dowodzona przez Ahsokę Tano, Eskadra Niebieskich. Podczas ofensywy, Skywalker udzielał rad swojej uczennicy z pokładu Śmiałka. Nieoczekiwanie Separatyści otrzymali wsparcie w silne trzech fregat typu Munificent. Wiedząc, że szanse powodzenia ataku zmalały, rycerz Jedi rozkazał odwrót. Słysząc to, Ahsoka sprzeciwiła się mentorowi, lecz gdy ten poinformował ją o ucieczce w nadprzestrzeń, wróciła z resztkami swojej eskadry do hangarów niszczyciela. Gdy tylko flocie udało się uciec, Anakin udzielił reprymendy swojej podopiecznej. Po chwili Jedi wyraził zrozumienie dla sytuacji Ahsoki, lecz ta była zbyt załamana utratą wielu pilotów, by rozmawiać z mistrzem. Nieoczekiwanie, Skywalker został poproszony przez Rexa, by przyjrzeć się pewnej sprawie. Strażnik pokoju otrzymał raport o uszkodzeniach drugiego ocalałego niszczyciela, Defendera. Widząc w jakim stanie jest drugi okręt, Anakin postanowił wykorzystać go w nowym planie ataku.
Republikanin natychmiast wprowadził w życie swój nowy zamiar, dlatego rozkazał ewakuację uszkodzonego statku. Gdy pojawiła się Ahsoka, wyjaśnił jej, że zamierza sam zaatakować wrogi okręt flagowy, podczas gdy ona będzie go osłaniać. Togrutanka chciała się temu sprzeciwić, lecz Skywalker ogłosił przy żołnierzach, że jego uczennica na czas operacji przejmuje dowodzenie. Pozostawiając Tano samą sobie, Anakin w towarzystwie R2-D2 udał się na pokład Defendera, po czym obrał kurs na Ryloth. Gdy pojawił się w okupowanym układzie, nawiązał połączenie z wrogim dowódcą, generałem Marem Tuukiem. W rozmowie z Neimoidianinem, powiedział, że otrzymał rozkaz poddania się, razem z całą załogą, w zamian za dostarczenie transportowców z lekami i żywnością, na powierzchnię Ryloth.
Mimo zaskoczenia, Separatysta przyjął jego ofertę. Chwilę potem pojawił się Śmiałek, przez co Anakin mógł rozpocząć kolejną fazę planu. W tym samym momencie, Tuuk, który otrzymał skany Defendera, zorientował się, że okręt Republiki jest pusty. Anakin powiedział mu, że niszczyciel jest prezentem, po czym rozkazał Artoo zwiększenie mocy silników. Gdy droid to uczynił, udał się razem z nim do kapsuły ratunkowej.
Z bezpiecznego miejsca Jedi oglądał nowo powstałą bitwę. Dzięki ekstrawaganckiej strategii Ahsoki, Republika pokonała siły Konfederacji. Gdy walka była na ukończeniu, po Skywalkera przyleciał kapitan Rex, który przetransportował go na pokład Śmiałka, akurat w chwili gdy pojawiła się flota inwazyjna.[37]
Wojska Kenobiego i Windu wylądowały na Ryloth, po czym od razu rozpoczęły ofensywę. W krótkim czasie zostało wyzwolone wiele miast, w tym Nabat. Gdy w rękach Separatystów pozostała tylko stolica Lessu, Wat Tambor głównodowodzący sił wroga, rozkazał, aby zbombardowano każdą metropolię. W związku z tym, Anakin otrzymał rozkaz opuszczenia orbity Ryloth i powstrzymania wrogich bombowców.
Rycerz Jedi, razem z Ahsoką, niszczył kolejne eskadry wroga. Ostatnim celem stały się bombowce nasłane na Lessu. Gdy wrogie statki docierały do stolicy, Jedi je zaatakowali. Po krótkiej walce, Skywalker i jego uczennica, pokonali wszystkie bombowce, przez co zakończyli działania zbrojne na Ryloth.[38]
Porwanie w Senacie
- Padmé: Znowu mnie uratowałeś, mistrzu Jedi.
- Anakin: Robię co się da, senatorze.[39]
Gdy Anakin otrzymał dwa tygodnie urlopu od wojny, powrócił na Coruscant, by spotkać się ze swoją żoną. Jedi udał się do gmachu Senatu, by w gabinecie Padmé namówić ją na wspólny wyjazd. Pani senator odmówiła, mówiąc, że ma do napisania ważną ustawę. Rycerz nie dał się jej spławić, dlatego powiedział, iż ich dwutygodniowa nieobecność nie zostanie zauważona. Nie chcąc, by Amidala znów odmówiła, kontynuował swoją wypowiedź mówiąc, iż to właśnie ona jest dla niego najważniejsza. Na dowód swoich słów, wyciągnął swój miecz świetlny, po czym opowiedział żonie, jak jego były mistrz uznał broń za synonim życia Jedi. Po skończeniu przemowy, Anakin wręczył miecz Padmé, jako dowód całkowitego oddania.
Pani senator nie chciała przyjąć prezentu, lecz strażnik pokoju namówił ją do zatrzymania miecza. Następnie, Skywalker pocałował Amidalę. Ich intymność została zakłócona przez głosy C-3PO i senatora Baila Organy. Padmé nie chcąc, by polityk zobaczył ich razem, pokazała Anakinowi, by schował się pod biurko. W ostatniej chwili, Jedi zdołał się ukryć przed senatorem, który zaraz po wejściu zaprosił Amidalę na zebranie zwołane przez senatora Philo. Padmé przyjęła zaproszenie, po czym wyszła z gabinetu w towarzystwie senatora i Threepio. Żona Anakina zabrała ze sobą jego miecz świetlny, czyniąc go tym samym bezbronnym.
Po jakimś czasie w Senacie uruchomiło się zasilanie awaryjne. Skywalker chcąc sprawdzić co się stało, opuścił gabinet Amidali. Na zewnątrz, zdecydował jednak, że poszuka swojej żony. Skradając się, odnalazł ją w wschodnie skrzydle. Jedi zauważył, że zarówno Padmé, jak i grupa senatorów, którzy przybyli na umówione wcześniej spotkanie, znajdują się pod władzą łowcy nagród, Cada Bane'a. Nieoczekiwanie, Jedi został dostrzeżony. Duros posłał za Anakinem Shahana Alamę i droida zabójcę. Jako że strażnik pokoju nie posiadał swej broni, musiał się ukryć. W końcu udało mu się trafić do pomieszczenia z komunikatorem, lecz przez stan wyjątkowy, łączność nie działała. Skywalker nie poddał się, lecz wykorzystał swoją pomysłowość. Użył swojego prywatnego komunikatora oraz kabli ze stacjonarnego, co poskutkowało utworzeniem połączenia z kanclerzem.
Palpatine powiedział mu, że jest jedyną nadzieją na oswobodzenie Senatu. Rozmowa musiała zostać przerwana, gdyż do pomieszczenia, w którym znajdował się Anakin, zbliżali się łowcy nagród. Gdy współpracownicy Bane'a weszli do pokoju, Jedi wykorzystał Moc, by nakłonić Alamę do odejścia. Weequay uległ jego woli i już po chwili rozkazał swemu towarzyszowi, by razem z nim sprawdził dwa najbliższe piętra.
Łowcy oddalili się. Po odczekaniu kilku chwil, Anakin ruszył za droidem na niższy poziom. Tam nawiązał walkę z zabójcą, lecz brak miecza bardzo utrudniał mu zadanie. Walka wręcz trwała jakiś czas, lecz w końcu strażnik pokoju zwyciężył. Następnie, Skywalker postanowił przywrócić prawidłowe zasilanie w Senacie. W tym celu udał się w stronę pomieszczenia kontrolnego. Po dotarciu na miejsce, zastał tam Robonino, który widząc wroga, zablokował drzwi od środka. Jedi próbował otworzyć centrum kontroli, lecz zaskoczył go Alama. Weequay rozkazał, by się poddał, lecz Skywalker użył Mocy, by go rozbroić. Uzyskanie blastera nie pomogło Anakinowi, gdyż za pleców Shahana, wyszła Aurra Sing. Gdy otwarła ogień, Republikanin zaczął robić uniki. To jednak na tyle zaprzątnęło jego uwagę, by Robonino go oszołomił. Nieprzytomnego Jedi zabrano do grupy senatorów więzionych przez Bane'a. Na miejscu, Anakinem zaopiekowała się Padmé. Po chwili Cad oznajmił, że otrzymał od kanclerza to czego żądał. Duros rozkazał swoim ludziom, by rozmieścili wokół jeńców ładunki wybuchowe jako gwarancję bezpiecznego opuszczenia Senatu.
Po zakończeniu pracy, łowcy odeszli. Wkrótce obudził się Anakin i od razu został zaznajomiony z sytuacją. Padmé oznajmiła mu, że "przypadkiem znalazła" jego miecz świetlny. Rycerz widząc dookoła zainstalowane bomby, postanowił wyciąć dziurę w podłodze. Jego plan okazał się bardzo na czasie, gdyż nagle uruchomił się system detonacji ładunków. Jedi zwiększył tempo wycinania drogi ucieczki, a gdy skończył rozkazał senatorom zeskoczenie na niższe piętro. Gdy on również się znalazł na dolnym poziomie, nastąpiła detonacja. Po ustabilizowaniu sytuacji, Padmé podziękowała Anakinowi za uratowanie życia[39].
Gdy Rada Jedi dowiedziała się co się stało, rozesłała wielu Jedi na poszukiwania Bane'a i jego towarzyszy. Anakin oraz jego były mistrz, udali się na Iego, gdyż podejrzewano tam obecność jednego z łowców nagród. Po wylądowaniu na powierzchni planety, Skywalker i Kenobi natknęli się na Jaybo Hooda. Chłopak z niezadowoleniem poinformował ich, że ich misja zniszczenia Drola, zakończyła się fiaskiem.
Jedi nie chcieli w to wierzyć, lecz na potwierdzenie słów Hooda, zgłosiły się oddziały, które znajdowały się na orbicie Iego. Klony zameldowali, że zostali zaatakowani przez droidy-sępy. Jedi stwierdzili, iż najprawdopodobniej obecność wojsk Konfederacji eliminuję planetę Jaybo jako potencjalne miejsce kryjówki dla towarzyszy Bane'a, dlatego ją opuścili.[40]
Bitwa o Felucję
Po opuszczeniu Iego, Anakin i jego mentor udali się na Felucię, by tam przejąć dowodzenie nad walką z oddziałami Konfederacji. Bitwa nie przebiegała pomyślnie dla strażników pokoju, gdyż droidy miały olbrzymią przewagę liczebną. W końcu Jedi postanowili wezwać na pomoc, wojska mistrza Plo Koona. Gdy połączenie się zakończyło, Republikanie postanowili wycofać swe oddziały. Skywalker zajął się zabezpieczaniem odwrotu klonów, podczas gdy jego mentor skontaktował się z Ahsoką, która została wysłana na patrol.
Okazało się, że Togrutanka nawiązała kontakt z nieprzyjacielem. Tano była przekonana, że wygrywa bitwę, lecz Anakin i jego były mistrz wiedzieli, że to tylko pułapka Separatystów. Gdy padawanka zignorowała rozkaz Kenobiego, Skywalker zarządził przymusową ewakuację uczennicy. Gdy oddziały Jedi znalazły się w kanonierkach LAAT, wyruszyły do lokalizacji Togrutanki. Chcąc przerwać walkę, Anakin rozkazał pilotowi, by posadził maszynę przed wojskami Ahsoki.
Togrutanka była zbulwersowana, lecz nie chciała się kłócić z mistrzem, dlatego wsiadła na pokład kanonierki. Na jej pokładzie Skywalker i Kenobi ukazali niesfornej uczennicy ogrom sił wroga. Ponosząc porażkę na Felucii, Republikanie wrócili na Coruscant.[41]
Skradziony holokron
- Mistrzowie, to ja jestem za to odpowiedzialny. Przez jej duże umiejętności zapomniałem jak bardzo jest młoda. Dostała więcej wolności niż powinna.
- — Anakin do Rady Jedi, broniąc Ahsoki Tano, po bitwie o Felucię.[41]
Po znalezieniu się w stolicy galaktyki, strażnicy pokoju udali się na spotkanie z mistrzami Windu i Yodą. Obi-Wan złożył raport z niedawno stoczonej bitwy, w którym uwzględnił niesubordynację Ahsoki. Słysząc to, mistrzowie postanowili przenieść Togrutankę z pól bitew do archiwów Jedi, by tam mogła przemyśleć swoje zachowanie. Mimo, że Rada ogłosiła swoja decyzję, Anakin stanął w obronie uczennicy, mówiąc, iż zapomniał o jej młodym wieku, przez jej umiejętności. Przyjęcie winy na siebie, nie uchroniło padawanki Skywalkera od kary w archiwach. Po zakończeniu spotkania z mistrzami, rycerz osobiście odprowadził Togrutankę do biblioteki, gdzie przedstawił ją mistrzyni Jocaście Nu. Gdy starsza kobieta zajęła się oprowadzaniem Ahsoki po archiwach, Anakin wrócił do centrum dowodzenia świątyni.
Tam, razem z Obi-Wanem, zajął się analizowaniem bitwy na Felucii. Gdy Jedi omawiali jakie skutki może przynieść porażka, mistrz Yoda, który również znajdował się w pomieszczeniu, wyczuł zakłócenia w Mocy. Sędziwy mistrz oznajmił, że do świątyni przenikną intruzi. Słysząc to, rycerz i jego mentor zaczęli się zastanawiać w jakim celu ktoś chce napaść tak groźne miejsce jak dom Jedi. W końcu doszli do wniosku, że celem ataku będzie centrum komunikacyjne, w którym przechowywano wszystkie dane o działalności wojskowej. Decyzja Republikanów była błyskawiczna, Anakin postanowił zabezpieczyć centrum komunikacyjne, a Kenobi centrum ochrony.
Gdy Skywalker znalazł się na miejscu, nie odnotował działalności nieprzyjaciela. Jednak po jakimś czasie nastąpiło krótkie zakłócenie w pracy świątynnych urządzeń. Obi-Wan, który w tej samej chwili połączył się ze swoim byłym uczniem, również potwierdził to niepokojące zdarzenie. Gdy Kenobi skończył mówić, do centrum komunikacyjnego przybył Yoda. Mistrz Jedi poinformował Anakina i Kenobiego, że intruzi znaleźli się już wewnątrz budynku. Strażnicy pokoju przez chwilę zastanowili się co mogło być celem ataku, gdyż ich stanowiska nie zostały naruszone. Po chwili mistrz Kenobi, poinformował o naruszeniu struktury przy południowej wieży. Republikanie postanowili się tam spotkać. Na miejscu, Anakin i jego mentor zobaczyli zdjętą kratę prowadzącą do szybów wentylacyjnych.
Jedi niezwłocznie zagłębili się w tunele wentylacyjne. Idąc po śladach intruzów, zorientowali się, że zmierzają w stronę centrum komunikacyjnego. Po jakimś czasie, z Anakinem skontaktowała się Ahsoka. Dziewczyna poinformowała go, iż aresztowała w archiwach łowczynię nagród Cato Parasitti, która pomagała sprawcy zamieszania, Bane'owi. Dodała też, że dowiedziała się od Cato, iż celem Durosa jest skarbiec holokronów. Po zakończeniu rozmowy z Ahsoką, Jedi wywnioskowali, że Bane chce się dostać do centrum komunikacyjnego przez skarbiec.
Po krótkiej wędrówce, strażnicy pokoju znaleźli się w korytarzy prowadzącym do olbrzymiego sejfu. Zgodnie z ich przewidywaniami, zobaczyli dziurę w podłodze, która prowadziła do centrum komunikacji. Anakin i jego mentor podążyli śladami intruza. Po chwili znaleźli się obok kratki, z której można było wyjść do centrum. Tam jednak zastali małego robota, który dyskutował z Jedi znajdującymi się we wnętrzu pomieszczenia. Nagle uruchomił zegar bomby, którą droid miał zamontowaną w swoim wnętrzu. Skywalker i Kenobi oddalili się pospiesznie od miejsca przyszłej eksplozji. Po wybuchu postanowili udać się do archiwów, gdzie zastali Yodę, Windu, Ahsokę oraz schwytaną wcześniej Parasitti. Gdy łowczyni miała zostać odprowadzona do aresztu, zdradziła, że następnym celem Bane'a miał być mistrz Bolla Ropal. Jej słowa wywołały przerażenie u mistrza Windu, który poinformował swoich towarzyszy, że Ropal to strażnik kryształu Kyber, zawierającego listę wszystkich dzieci wrażliwych na Moc w galaktyce. Słysząc te słowa, Anakin postanowił, że razem z Ahsoką odnajdzie mistrza Ropala i zapewni mu ochronę.[41]
- Ja... nadal nie mam jeszcze holokronu i wygląda na to, że zapodział mi się padawan.
- — Anakin do Wullfa Yularena.[42]
Poszukując Rodianina, Jedi trafili do układu Devaron. Tam jednak czekały na nich cztery fregaty typu Munificent, w związku z czym Anakin zarządził rozpoczęcie ataku. Po chwili na mostek niszczyciela Jedi przyszła transmisja od jednego z klonów znajdujących się na powierzchni planety. Żołnierz poinformował generała, że Cad Bane porwał mistrza Ropala. Domyślając się, że łowca nagród zabrał Rodianina na swój statek, Anakin postanowił dokonać abordażu wrogiego okrętu dowodzenia. Słysząc to, admirał Wullf Yularen wyraził sprzeciw, mówiąc, że ich wyposażenie przygotowane zostało do walk na lądzie, a nie w próżni. Mimo jego słów, Skywalker nie zmienił zdania.
Problem transportu na fregatę został rozwiązany dzięki pomysłowi, jaki opracował razem z Ahsoką i kapitanem Rexem. Republikanie zdecydowali, że użyją czołgów, które charakteryzowały się odpornością na działanie próżni oraz magnetycznymi nogami. Po ustaleniu wszystkich szczegółów, Skywalker rozkazał CT-7567, by zorganizował ludzi potrzebnych do walki we wnętrzu fregaty wroga.
Gdy wszystko zostało przygotowane, niszczyciel Republiki nadleciał nad wrogi statek, po czym wypuścił ze swoich hangarów czołgi. Maszyny wylądowały na powierzchni statku. Anakin i Ahsoka, którzy mieli na sobie kombinezony próżniowe, zajęli się eliminacją droidów, które wyszły im na spotkanie. Kolejnym etapem walki stała się walka z myśliwcami typu Vulture, lecz i ta zakończyła się sukcesem.
Po wejściu do wnętrza fregaty, Anakin zdecydował się zaatakować mostek. Po zniszczeniu tamtejszych droidów, razem ze swoimi towarzyszami poszukał informacji na temat działalności Bane'a. Po chwili, rycerz Jedi postanowił odnaleźć Bollę Ropala. W tym celu udał się na poziom więzienny razem z Ahsoką. Togrutanka uprzedziła swojego mentora i odnalazła celę Rodianina. Okazało się, że mistrz Jedi został zamordowany. W związku z tym, Skywalker polecił Rexowi, by zajął się przetransportowaniem jego ciała na macierzysty niszczyciel. Po chwili rozmowy z Ahsoką, doszedł jednak do wniosku, że dbanie o ciało zmarłego zabierze im zbyt dużo czasu. Kolejnym krokiem Republikanów było wyśledzenie Bane'a. W pewnej chwili na całym statku zgasły światła. Mimo to, Artoo zauważył uciekającego łowcę nagród. Dzięki odkryciu droida, wojska Anakina ruszyły za nim, aż znalazły się w pomieszczeniu ze stanowiskami artylerii.
Na miejscu wyszło na jaw, że Bane zwabił ich w pułapkę, gdyż na Republikanów czekała armia droidów. Duros wyłączył sztuczną grawitację, po czym jego wojska przystąpiły do ataku. Mimo utrudnień, Skywalker zbliżył się do Bane'a, lecz nie zdołał mu odebrać holokronu. W związku z tym, nakazał R2-D2, by przywrócił grawitację.
Droid wypełnił jego rozkaz, w chwili, gdy Anakin prawie dosięgał holokronu. Po przywróceniu ciążenia, Bane odwrócił uwagę rycerza Jedi, po czym odciągnął od niego Ahsokę. Skywalker próbował powstrzymać uczennicę, przed ściganiem łowcy, lecz ten mu to uniemożliwił, odcinając całe pomieszczenie od reszty statku. Nieoczekiwanie, podczas walki jeden z droidów potknął się, po czym wystrzelił do pocisku artyleryjskiego. Wywołało to eksplozję, przez którą odłamki oddzieliły Anakina od jego żołnierzy. Jedi rozkazał Rexowi znalezienie środka ewakuacji, po czym rozpoczął poszukiwania Ahsoki. Jego wędrówka nie trwała długo. Rycerz trafił do pomieszczenia, w którym Bane przetrzymywał Togrutankę zamkniętą w śluzie kosmicznej. Duros zagroził, że jeżeli strażnik pokoju spróbuje go zaatakować, zabiję dziewczynę. Anakin, ceniąc sobie życie uczennicy, poddał się i zgodził otworzyć holokron dla łowcy nagród. Po chwili krótkiej medytacji, sześcian został otwarty, przez co Bane mógł zespolić go z kryształem Kyber. Nieczekając na dalsze wydarzenia, Anakin wstał z podłogi, po czym zniszczył droidy robiące za wsparcie dla Durosa. Nie żdążył jednak zaatakować łowcy, gdyż ten, zgodnie z obietnicą otwarł śluzę.
Skywalker pozwolił uciec przeciwnikowi, po czym zajął się ratunkiem uczennicy. Gdy śluza została zamknięta, Jedi rozpoczęli pościg za Bane'em. Gdy znaleźli się blisko hangaru, Tano poprosiła mistrza, by ewakuowali się na republikański niszczyciel. Skywalker mimo, iż był zaślepiony ambicją schwytania Durosa, zgodził się na ucieczkę.
Po wejściu do hangaru, strażnicy pokoju zastali walczących klonów z resztkami droidów. Republikanie przejęli wrogi wahadłowiec, po czym zaczekali na Denala, który odnalazł Bane'a i zwyciężył z nim w walce. Gdy załoga była w komplecie, wysłannicy Republiki opuścili fregatę wroga. Na pokładzie wahadłowca, Anakin zwierzył się Ahsoce, że mimo iż Cad Bane zginął, to on nadal wyczuwa jego obecność. Wkrótce potem skradziony statek wylądował w hangarach niszczyciela. Na miejscu, Anakin nawiązał rozmowę z admirałem Yularenem, który był oburzony, że nie odzyskał holokronu, oraz że nie aresztował Bane'a. Jedi zignorował jego gniew, mówiąc, iż liczy się tylko odniesione zwycięstwo[42].
- Ahsoka: Wyczuwam coś mistrzu i to nie jest nic dobrego.
- Anakin: To ciemna strona. Dobrze szukamy.
- — Po znalezieniu lokalizacji porwanych dzieci.[43]
Nieoczekiwanie, Anakin został wezwany przez kapitana Rexa. Klon znajdował się w wahadłowcu, którym przybyli na Śmiałka. Tam pokazał rycerzowi Jedi kałużę zielonej krwi. Zaniepokojony tym odkryciem, Skywalker przyjrzał się substancji dokładniej. Po chwili doszedł do wniosku, że Cad Bane musiał przeżyć wybuch fregaty i w zbroi Denala dostać się na Śmiałka.
Gdy strażnik pokoju wybiegł z wahadłowca w poszukiwaniu Durosa, zobaczył, że Ahsoka próbuje nawiązać rozmowę z rzekomym Denalem. Widząc to, Anakin pobiegł w ich stronę, krzycząc do uczennicy, by się oddaliła. W pewnej chwili, Bane zaatakował Togrutankę, po czym ukradł pobliski myśliwiec typu V-19. Skywalker próbował powstrzymać go przed odlotem, lecz mu się nie udało. W ostatnim desperackim akcie aresztowania łowcy nagród, rycerz Jedi nawiązał połączenie z admirałem Yularenem i rozkazał mu zablokowanie pierścieni nadprzestrzennych. Wojskowy ociągał się z wypełnieniem polecenia, gdyż wciąż był nieprzychylny generałowi po ostatniej rozmowie. Zirytowany Jedi, powiedział podwładnemu, że chodzi o Bane'a. Wullf rozkazał natychmiastowe zablokowanie hipernapędu myśliwców, lecz było już za późno, gdyż Duros uciekł.
Anakin postanowił zameldować o tej porażce Radzie Jedi. Po przybyciu na Coruscant, strażnik pokoju spotkał się z mistrzami i opowiedział im, o śmierci Bolla Ropala, kradzieży kryształu Kyber przez Bane'a oraz o jego ucieczce. Starszyzna zaniepokoiła się faktem, że los dzieci wrażliwych na Moc spoczął w rękach Durosa. Po trwających jakiś czas obradach, postanowiono wyśledzić przyszłe cele Bane'a, za pomocą medytacji.
Wkrótce, Anakin razem z mistrzami Kenobim, Windu i Yodą, spotkał się w komnacie medytacyjnej, by tam rozpocząć badanie przyszłości Bane'a. Po trwającym jakiś czas transie, Yoda wyczuł, że dziecko przebywające na Rodii jest zagrożone. Niemal w tej samej chwili, Mace i Anakin wyczuli kolejne zagrożenia na Naboo i Glee Anselm. Gdy Jedi skończyli medytację, postanowiono, że mistrz Kenobi uda się na Rodię, podczas gdy Skywalker i jego uczennica polecą na Naboo[43].
Przed odlotem na Naboo, Anakin musiał odnaleźć Ahsokę, która znajdowała się gdzieś w świątyni. Jedi odnalazł Togrutankę w chwili gdy próbowała pocieszyć Tyzena Xebeca, który opłakiwał śmierć swojego mistrza, Bolli Ropala. Zabrak nie chciał słuchać kojących słów Tano, dlatego postanowił się oddalić. Dziewczyna nie chciała jednak dać za wygraną, lecz powstrzymał ją Skywalker, po czym powiedział o ich misji na Naboo[44].
Gdy Jedi znaleźli się na wyznaczonej planecie, kapitan Typho skierował ich do Lunkera, który miał ich zaprowadzić do Jan-gwa. Gdy strażnicy pokoju dotarli do miasta, odnaleźli dom przyszłej adeptki, po czym przygotowali tam zasadzkę na Bane'a. Po jakimś czasie, łowca nagród zjawił się by porwać Roo-Roo, wtedy jednak Jedi, ujawnili się, po czym go zaatakowali.
Pierwsza uderzyła Ahsoka, która miała niedokończone porachunki z Durosem. Ten jednak zdołał ją pokonać, dlatego do akcji wkroczył Anakin. Gdy Bane spróbował ucieczki, Jedi powalił go na ziemię i aresztował. Po upewnieniu się, że Page jest bezpieczna, Republikanie wrócili na Śmiałka. Tam spotkali się z mistrzami Kenobim i Windu, którzy również zakończyli swoje misje. Strażnicy pokoju zgodnie stwierdzili, że należy przesłuchać łowcę nagród. Gdy jednak podjęli próbę rozmów, ten nie chciał współpracować.
Po wyjściu na krótką naradę, Anakin zaproponował użycie Mocy, w kontaktach z Cadem. Obi-Wan stwierdził jednak, że Duros nie jest istotą o słabym umyśle. Nagle do dyskusji włączyła się Ahsoka, która zaproponowała połączenie sił przy użyciu perswazji. Mimo dużego ryzyka utraty zdrowia psychicznego przez łowcę, Jedi przystali na jej plan.
Skywalker, Windu i Kenobi weszli do celi najemnika, po czym zaczęli naginać jego umysł. Dopiero trzecia próba przyniosła oczekiwany rezultat; Bane zgodził się współpracować. Strażnicy pokoju zażądali, by ujawnił im miejsce pobytu porwanych wcześniej dzieci oraz lokalizację holokronu. Duros zgodził się spełnić ich żądanie, po czym powiedział, że zabierze ich w odpowiednie miejsce.
Skywalker i jego uczennica nie zostali jednak uwzględnieni w tej wyprawie. Mistrzowie polecili im, by złożyli raport Palpatine'owi. Zgodnie z rozkazem, Anakin wrócił na Coruscant, gdzie poinformował kanclerza, o postępach misji Jedi. Przywódca Republiki wypytał go o jego główne podejrzenia, lecz gdy rycerz nie podał konkretnych hipotez, nakazał mu bycie cierpliwym.
Po powrocie na Śmiałka, strażnik pokoju i jego uczennica zajęli się oględzinami myśliwca Bane'a. Mimo, iż Duros skasował pamięć komputera nawigacyjnego, to pozostawił informacje w komputerze paliwowym. Tym sposobem, Jedi odkryli, że łowca zatrzymywał się na Mustafarze. Chcąc opuścić pokład niszczyciela, Republikanie postanowili sprawdzić wulkaniczną planetę.
Anakin i Ahsoka opuścili hangary Śmiałka na pokładzie Twilighta, po czym wykonali skok w nadprzestrzeń. Gdy dotarli na Mustafar, odnaleźli rozległy budynek. Po wejściu do środka, wyczuli porwane dzieci oraz potężny ładunek ciemnej strony. Po wybraniu odpowiedniego korytarza, Republikanie trafili do spowitej ciemnością dużej sali. Ahsoka sprawdziła łóżka, w których miały znajdować się dzieci, lecz były one puste. Mimo to, Anakin wiedział, że przyszli adepci znajdują się w pomieszczeniu. Po chwili z ciemności wychynęły dwa droidy i trzymając porwane dzieci, rozpoczęły walkę z Jedi.
Nagle mroczna placówka zaczęła się rozpadać, co zostało spowodowane wyłączeniem sztucznej grawitacji. Strażnicy pokoju nie chcąc skrzywdzić dzieci, bardzo ostrożnie dobierali ciosy w walce z robotami. W końcu jednak, Anakin i jego uczennica poradzili sobie z droidami, po czym rozpoczęli ucieczkę. Gdy znaleźli się na pokładzie Twilighta, opuścili Mustafar, wybierając tym samym kurs na Coruscant.
Po przybyciu do stolicy galaktyki, Skywalker złożył raport Radzie. Młody rycerz poinformował mistrzów, że nie udało mu się ocalić dziwnej placówki na wulkanicznej planecie. Chcąc polepszyć panującą atmosferę, przypomniał, że Bane znajduje się w areszcie. Na jego słowa, starsi poinformowali go, że łowca nagród uciekł. Na zakończenie sesji, Yoda wyraził obawę o przyszłość zakonu Jedi[43].
Szpieg w Senacie
- Wieczór tylko z tobą? Nie ma bardziej wyjątkowej okazji.
- — Anakin do Padmé Amidali.[45]
Po długich walkach na froncie, Anakin został skierowany na Coruscant, by mógł trochę odpocząć. Podczas lotu do stolicy galaktyki, statek rycerza Jedi został zaatakowany i zniszczony, przez co ten musiał się ewakuować. Z pomocą przyszedł mu pewien handlarz, który zabrał go na swój transportowiec, po czym podrzucił na Coruscant.
Gdy Skywalker znalazł się na powierzchni planety, udał się na spotkanie ze swoją żoną. Po krótkim przywitaniu, rycerz Jedi rozpoczął opowieść o przygodach jakie go spotkały w drodze powrotnej. Po pewnym czasie gdy małżonkowie cieszyli się wspólnie spędzanym czasem, do strażnika pokoju przyszedł rozkaz stawienia się w świątyni Jedi. Padmé nie przyjęła tego zbyt dobrze, lecz Anakin wytłumaczył jej, że obowiązek podczas wojny jest ważniejszy od spraw rodzinnych.
Gdy Republikanin znalazł się w świątyni, mistrzowie poinformowali go o nowym zadaniu. Rycerz miał nakłonić senator Amidalę do szpiegowania Rusha Clovisa, który był podejrzewany o współpracę z Separatystami. Jedi nie rozumiał, dlaczego właśnie polityk z Naboo miałaby się zajmować śledzeniem zdrajcy. Oświecił go mistrz Yoda, który powiedział, że Amidalę łączyła z Clovisem wspólna przeszłość. Zdziwiony Anakin odparł, że nie był tego świadom, lecz od razu dodał, że wypełni zadanie.
Po opuszczeniu świątyni, strażnik pokoju udał się do budynku Senatu, gdzie po krótkiej chwili odnalazł swoją żonę. Po przywitaniu, zapytał Padmé co łączyło ją z Clovisem. Pani senator z zażenowaniem stwierdziła, że Anakin przyszedł do niej w sprawach służbowych. Dodała też, iż wie o pomyśle Rady Jedi i że odmówiła mistrzowi Yodzie szpiegowania przyjaciela. Mimo to, Skywalker chciał poznać historię ich znajomości. W końcu żona powiedziała mu, że była w związku z Rushem zanim jeszcze wyszła za Anakina. Rycerz zaakceptował jej słowa, po czym wrócił do tematu szpiegowania Clovisa. Powiedział, że cieszy się z podjętej przez nią decyzji, gdyż jej przyjaciel prawdopodobnie współpracuje z Separatystami. Słysząc jego słowa, Naberrie błyskawicznie zmieniła swoje postanowienie i zgodziła się szpiegować senatora. Zszokowany Anakin zabronił jej tego, lecz ta użyła przeciwko niemu jego własnych słów, mówiąc, że w czasie wojny najważniejszy jest obowiązek. Po opuszczeniu Senatu, małżonkowie udali się do świątyni Jedi. Tam Padmé oficjalnie przyjęła zadanie powierzone jej przez Radę oraz zapewniła, że zrobi wszystko, by ponownie zdobyć zaufanie Rusha. Na zakończenie spotkania, Skywalker powiedział starszyźnie, że zapewni pani senator ochronę podczas jej misji.
Gdy Amidala ponownie nawiązała kontakt z Clovisem, postanowiła towarzyszyć mu w podróży na Cato Neimoidię. Na szczęście Anakina, lot miał odbyć się prywatnym statkiem Padmé, przez co on mógł udawać pilota. Gdy nadeszła pora odlotu, rycerz Jedi chciał upewnić się, że Clovis nie będzie siedział bezpośrednio przy jego żonie. W tym celu uszkodził zabezpieczenie siedzenia, które znajdowało się najbliżej miejsca Naberrie. Podczas podróży, gdy mimo braku zabezpieczenia, Rush dostawiał się do żony rycerza Jedi, ten wykorzystał fakt pilotowania statku, by poprzez nagły unik strącić senatora z siedzenia.
Po jakimś czasie, wysłannicy Republiki wylądowali na Cato Neimoidii. Po zakończeniu wszystkich procedur, senatorowie opuścili statek, by spotkać się z ich przyszłym gospodarzem, Lottem Dodem. Pełniąc funkcję zwykłego pilota, Anakin pozostał na statku razem z R2-D2 i kapitanem Typho.
Po jakimś czasie, gdy Padmé wciąż nie dawała znaków wypełnienia misji, Skywalker zajął się przeglądaniem stanu technicznego okrętu. Mimo zachęt Artoo do działania, cierpliwie odpowiedział, że poczeka na umówiony sygnał. Gdy ten, mimo wciąż upływającego czasu, nie nadchodził, strażnik pokoju postanowił udać się do pałacu Doda. Po odnalezieniu kwatery swojej żony, zastał w niej tylko C-3PO. Droid powiedział mu, że jego pani udała się na spacer z senatorem Clovisem. Anakin zaniepokoił się tą wieścią, lecz postanowił ufać Padmé do końca.
Ku radości rycerza Jedi, w końcu pojawił się sygnał od Amidali, przez co ten mógł zacząć działać. Gdy strażnik pokoju odnalazł żonę, zastał ją w objęciach Clovisa. Ta jednak pokazała mu datakartę, ukrytą w jednej z rąk. Kiedy pani senator ją wypuściła, Jedi złapał ją za pomocą Mocy, po czym pobiegł do swojego statku, by przekazać ją Artoo. Gdy robot zaopiekował się cennymi danymi, Republikanin wrócił do pałacu Doda, by nakłonić żonę do odlotu.
Jedi odnalazł Padmé w jej kwaterze. Tam ze zgrozą zauważył, że została otruta. Strażnik pokoju obwinił o to Clovisa, który również znajdował się w pokoju. Senator odpowiedział mu jednak, że nie skrzywdziłby Amidali, ze względu na uczucia, jakimi nią darzy. Zadowolony z tego faktu, Skywalker rozkazał mu, by zdobył antidotum od Lotta Doda, który prawdopodobnie był za to odpowiedzialny. Rush zgodził się wykonać jego polecenie, pod warunkiem, że zostanie mu zwrócona datakarta, którą ukradła Padmé.
Gdy Republikanin i Separatysta się dogadali, Anakin zabrał chorą żonę z łóżka, po czym razem z Clovisem rozpoczął podróż do ich statku. Gdy uciekinierzy znaleźli się w głównym holu, natknęli się na Doda, który zdziwiony ich potajemnym odejściem, zapytał co się stało. Rush powiedział mu, że Amidala została otruta i że powinno się ją przewieść na Coruscant. Neimoidianin odpowiedział mu jednak, że skoro stan jej zdrowia jest ciężki, to powinna obyć się bez podróży. Słysząc to, Clovis wyciągnął blaster i wymierzył w senatora, żądając przekazania mu antidotum. Lott zgodził się na to, lecz zaznaczył, że Rush tego pożałuje. Po zdobyciu szczepionki, Anakin razem z Padmé i Clovisem, udali się do swojego statku. Gdy senator przekazał Skywalkerowi antidotum, ten zamknął wejście do okrętu, mówiąc, że wierzy iż wielbiciel jego żony poradzi sobie z rozzłoszczonym współpracownikiem.
Na pokładzie jachtu, Anakin podał Amidali antidotum, co poskutkowało jej niemal natychmiastowym powrotem do zdrowia. Gdy Padmé doszła na siebie, przeprosiła męża za wszystko, czego musiała się dopuścić biorąc udział w tej misji. Rycerz Jedi odparł jednak, że miał do niej całkowite zaufanie i że nie musi go za nic przepraszać.[45]
Druga bitwa o Geonosis
- Anakin: Rex! Jak będzie Obi-Wan przyśle wsparcie, czy nie?
- Rex: Niestety nie, sir. Generał Kenobi nie doleciał do strefy lądowania, zestrzelili im kanonierkę.
- Anakin: Szlag. Jeden raz kiedy chce żeby mi pomógł, to nie może.[46]
Gdy Anakin przekazał informacje o fabryce droidów Radzie Jedi, ta postanowiła przeprowadzić inwazję, mającą na celu całkowite zdominowanie ojczyzny Geonosjan. Do poprowadzenia bitwy wyznaczono Skywalkera oraz mistrzów Ki-Adi-Mundiego i Obi-Wana.
Mając nadzieję na ominięcie układania planów inwazji, Anakin i jego uczennica, wzięli udział w bitwie o Dorin. Ich uczestnictwo w walkach spowodowało opóźnienie ataku na Geonosis, lecz w końcu Jedi postanowili dołączyć do swoich towarzyszy. Gdy zjawili się na statku dowodzenia, zwołano ostatnią naradę, w której przypomniano, że głównym celem jest fabryka droidów. Ustalono również, z której strony zaatakuje każdy z generałów. Po zakończeniu narady, Anakin miał się przygotować na przeprowadzenie inwazji, od strony południowej, podczas gdy jego towarzysze mieli się zająć centrum i północą.
Gdy oddziały mistrzów Jedi wyruszyły, rycerz zwołał swe siły, by i oni wzięli czynny udział w bitwie. Po opuszczeniu hangarów, gdy republikańskie statki przeniknęły w atmosferę planety, zostały zaatakowane przez myśliwce typu Nantex. Ataki Geonosjan skutkowały potężnymi zniszczeniami w szeregach wojsk Republiki, co odczuła również kanonierka Anakina. Szturmowy okręt został trafiony, przez co rozbił się na powierzchni Geonosis. Na szczęście większość jego załogi uszła cało z katastrofy, przez co Skywalker zarządził kontynuację ataku. Okazało się jednak, że jego oddziały rozbiły się daleko od punktu zbiorczego. Mimo przeciwności, Republikanin postanowił dotrzeć do wyznaczonego miejsca.
Po trwającej jakiś czas wędrówce, wysłannicy Republiki natknęli się na ogromny bunkier, w kształcie muru, który blokował im dalszą drogę. Widząc to, Anakin zarzucił Ahsoce, że niedokładnie przestudiowała mapy Geonosis. Dziewczyna odparła jednak, iż ostrzegała go o tej fortyfikacji, a on zapewnił, że nawet nie znajdą się w jej pobliżu. Rycerz nie chcąc dłużej dyskutować, postanowił zniszczyć wrogą bazę. Przed odejściem rozkazał Rexowi, by poprowadził żołnierzy do walki. Gdy klon przyjął rozkaz, Skywalker i jego uczennica rozpoczęli wspinaczkę na ogromny mur. Gdy ich podróż dobiegła końca, Anakin zaproponował rozpoczęcie zawodów na efektywność w niszczeniu droidów. Ahsoka przyjęła jego pomysł z entuzjazmem, po czym zabrała się do walki o pierwsze miejsce. Rycerz nie pozwolił jej się wybić, dlatego również rozpoczął walkę z licznymi oddziałami, które wyszły im na spotkanie.
Po jakimś czasie ostatni robot został zniszczony, lecz w tej samej chwili pojawiły się dwie droideki. Na szczęście Jedi, pojawił się Rex i zniszczył jedną z nich. Kolejnym nieprzyjacielem zajął się Anakin, który przeczołgał się pod pole droida, po czym wbił w niego swój miecz świetlny. Po ustabilizowaniu sytuacji, strażnik pokoju nakazał swojej uczennicy szukanie wejścia do wnętrza placówki. Ledwo skończył swoją wypowiedź, a pojawił się droid, by sprawdzić jak poszło niszczycielom. Widząc to, Anakin skorzystał z okazji i wrzucił materiały wybuchowe do wnętrza bunkra.
Widząc, że nie mają dużo czasu, Jedi uniósł za pomocą Mocy kapitana Rexa, po czym zrzucił go ze szczytu fortyfikacji. Gdy klon rozpoczął upadek, Skywalker i jego uczennica zeskoczyli w dół. Jedi szybciej dotarli do powierzchni, gdzie złagodzili swoje lądowanie za pomocą Mocy. Gdy żołnierz zbliżał się do gruntu, strażnicy pokoju złapali go w telekinetyczny uchwyt, po czym postawili na ziemi. Ledwo skończyli ratunek towarzysza, a nastąpił wybuch. W związku z tym, Anakin i Ahsoka musieli zająć się ochroną przed odłamkami skalnymi. Gdy sytuacja została ustabilizowana, rycerz Jedi rozkazał swoim oddziałom podjęcie marszu na nowo. Po jakimś czasie, Republikanie natknęli się na mistrza Mundiego, który również nie dotarł na miejsce zbiórki. Dodatkowo, Cereanin poinformował Skywalkera o burzliwych walkach trwających w punkcie zbiorczym. Słysząc to, rycerz skontaktował się z admirałem Yularenem i poprosił o wsparcie myśliwców. Oficer odpowiedział mu, że ma szczęście gdyż jedna eskadra wróciła do hangarów.
Po zakończeniu rozmowy, Republikanie rozpoczęli kolejny etap podróży. Po jakimś czasie, wojska dotarły w wyznaczone miejsce. Na ich szczęście wsparcie wzywane przez Anakina, dotarło chwilę przed nimi i zajęło się wszystkimi nieprzyjaciółmi. Gdy rycerz Jedi odnalazł swojego mentora, zauważył, że ten został ranny. Kenobi zbagatelizował sprawę, po czym przeszedł do omawiania kolejnych etapów walk.
Mistrz Jedi postanowił, że Anakin poprowadzi oddziały do zniszczenia obrońców generatorów tarcz pobliskiej fabryki, podczas gdy mistrz Mundi poczeka na na jego sukces i zaatakuje bezbronną placówkę. Plan Obi-Wana natychmiast wszedł w życie. Anakin razem z Ahsoką i żołnierzami, przeniknął pod wrogą tarczą, po czym dostał się do jej generatorów. Tam przy użyciu granatów jonowych dezaktywował działa, przez co czołgi mistrza Mundiego mogły wkroczyć do akcji.
Atak odniósł spektakularny sukces; generatory zostały zniszczone, przez co fabryka straciła swoje główne zabezpieczenia. Tym samym pierwszy etap bitwy został wygrany przez Republikę, co pozwoliło jej na krótkie przegrupowanie sił. Biorąc pod uwagę rany mistrza Kenobiego, oraz lekkie obrażenia mistrza Mundiego, Anakin postanowił ich ewakuować do czasu, aż wrócą do zdrowia. Gdy rycerz zajmował się transportem swojego mentora do kanonierki, pojawiła się Ahsoka, która chciała wiedzieć ile zniszczył droidów. Gdy okazało się, że dziewczyna przegrała zawody, odezwał się mistrz Mundi, który pobił wynik Skywalkera. Członek Rady zapytał go co było nagrodą w tych zawodach. Jego słowa zdezorientowały Anakina, ale już po chwili rycerz odparł, że mistrz zaskarbił sobie jego dozgonny szacunek. Po tych słowach kanonierka z rannymi odleciała.[46]
- Anakin: Wiedziałem, że przeżyją. Mówiłem żeby się nie poddawać!
- Luminara: Ja wcale się nie poddałam Skywalker, ale w przeciwieństwie do ciebie, gdy przyjdzie czas, jestem gotowa wypuścić ucznia. Powiesz to o sobie?[47]
Przejmując dowodzenie nad bitwą, Anakin razem z Ahsoką sporządził plan dalszej ofensywy. Gdy każdy szczegół został ustalony, Jedi udali się do swoich oddziałów, by przekazać im odpowiednie wytyczne. Głównym mówcą w nardzie miała zostać Ahsoka, lecz gdy tylko ta się odezwała, rycerz Jedi wtrącał się ze swoimi uwagami doprowadzając uczennicę do frustracji, a klony do rozbawienia. Po zakończeniu obrad, Togrutanka z żalem powiedziała swojemu mentorowi, że jej odprawy byłyby lepsze, gdyby pozwalał jej działać samodzielne. Na te słowa Skywalker odparł tylko, że chodziło mu o to, by wszystko zostało przeprowadzone porządnie. Wypowiedź rycerza jeszcze bardziej rozzłościła Ahsokę, która obwiniła go, o niedocenianie jej umiejętności.
Ich sprzeczka została przerwana przez mistrzynię Luminarę Unduli i jej padawankę Barrissę Offee, które przybyły w międzyczasie z nowymi wojskami. Po krótkim przywitaniu, Luminara przejęła dowodzenie, wprowadzając nowy plan. Według mistrzyni najlepszym rozwiązaniem było zniszczenie fabryki droidów od środka, czego miałby się podjąć uczennice, które dostałyby się do jej wnętrza poprzez sieć podziemnych tuneli. Słysząc to, Anakin wyraził swój zdecydowany sprzeciw, mówiąc, że nie chce narażać życia Ahsoki. Unduli uspokoiła go, ujawniając kolejną część planu. Polegał on na frontalnym ataku, którym miała dowodzić razem ze Skywalkerem. Rycerz miał co do tego wątpliwości, lecz w końcu zaakceptował jej pomysł.
Gdy padawanki odeszły, by wykonać swoją misję, Anakin powiedział Luminarze, by ich atak przebiegł w stylu paradnym, który na pewno zwabiłby większość sił wroga. Mistrzyni zgodziła się na to, po czym zarządziła wymarsz. Zgodnie z ustaleniami, Republikanie ruszyli na fabrykę droidów. Gdy znaleźli się blisko mostu prowadzącego do placówki, z wnętrza fabryki wyszły rzesze droidów bojowych. Rozpoczęła się walka. Jedi, cały czas polegając na skuteczności misji padawanek, ruszyli do ataku z pełną mocą. Na ich nieszczęście, z ukrycia wyszli Geonosjanie i dołączyli do bitwy. Wraz z ich przybyciem, rozpoczęły się trudne chwile dla Republikanów, gdyż chwilę potem pojawiły się droidy niszczyciele. Anakin i mistrzyni Unduli stanęli z nimi do walki, lecz ich przeważająca siła, zmusiła ich do wezwania pomocy ze strony żołnierzy klonów. Na ich prośbę odpowiedział kapitan Rex, który za pomocą wyrzutni rakiet, zniszczył wszystkie droideki.
Jedi i klony ponownie naparli na droidy, lecz i tym razem wróg ich zaskoczył. Z wnętrza fabryki wyjechało dwadzieścia superczołgów, nowoczesnych machin bojowych Konfederacji. Mimo natychmiastowego ataku dział i czołgów, pojazdy nieprzyjaciela zostały nietknięte. W związku z tym, Anakin rozkazał Rexowi, by poprowadził żołnierzy do odwrotu, podczas gdy on i mistrzyni Unduli zajmą się likwidacją pobliskiego mostu.
Zaopatrzeni w ładunki wybuchowe, Jedi zeszli ścianami klifu, by dostać się pod most. Gdy już im się to udało, podłożyli ładunki i uciekli na jego drugą stronę. Po wyjściu na powierzchnię, Anakin zdetonował bomby doprowadzając do zniszczenia mostu, a zarazem superczołgów, które się na nim znajdowały. Klęska maszyn bojowych nie zakończyła bitwy, gdyż z wnętrza fabryki wychynęły kolejne oddziały wroga. Mimo, iż strażnicy pokoju byli oddzieleni od swoich oddziałów, ruszyli do walki.
Mimo zawziętości, ich szanse były nikłe ze względu na przewagę liczebną droidów. W pewnej chwili z Anakinem skontaktowała się Ahsoka, po czym przeprosiła go za porażkę. Skywalker wyczuł, że uczennica jest zagrożona, lecz nie mógł nic zrobić, gdyż nastąpił wybuch we wnętrzu fabryki. Jedi musieli uciekać, by nie zostać przygniecionymi przez opadające gruzy. Po opadnięciu pyłów, Skywalker wezwał Rexa, by sprowadził ciężki sprzęt dla ratowania padawanek. Gdy klon potwierdził rozkaz, odezwała się mistrzyni Unduli, która poinformowała Anakina, że wyczuwa powolną śmierć ich podopiecznych. Rycerz puścił jej słowa mimo uszu, gdyż wierzył, że uratuje swoją uczennicę. Wkrótce przybyły kanonierki i zaczęły usuwać odpady. W pewnej chwili, z Anakinem skontaktowała się Ahsoka, co pozwoliło strażnikowi pokoju zlokalizować ją w rumowisku. Skywalker poinformował o tym Luminarę, po czym nieczekając na przybycie kanonierek, razem z nią użył Mocy, by usunąć pobliskie szczątki. Po usunięciu odpadów, pojawiły się Ahsoka i Barrissa, które przetrwały wybuch fabryki w jednym z superczołgów. Gdy dziewczyny dołączyły do swoich mistrzów, Anakin zapewnił swoją podopieczną, że nie zwątpił w nią nawet przez chwilę. Gdy przywitanie dobiegło końca, Skywalker i Unduli szczerze pogratulowali uczennicom dobrze wykonanej misji.[47]
- Ahsoko, twój obowiązek to ratować życie innym. Barrissa wiedziała, że ratunkiem jest zniszczenie plagi, co oznaczało niestety jej śmierć. Postąpiłaś właściwie, wiedziałaś, że zimno zabije pasożyty. Wyzbycie się naszego przywiązania to dla nas ciężkie wyzwanie. Ty zaufałaś intuicji, Barrissa będzie ci za to wdzięczna.
- — Anakin do Ahsoki Tano, po pokonaniu geonosjańskich insektów mózgowych.[48]
Mimo iż bitwa została wygrana, Republikanie dodatkowo zamierzali odnaleźć Poggle'a Mniejszego i doprowadzić go przed oblicze sprawiedliwości. Zadania tego podjęła się Luminara, która samotnie wyruszyła na geonosjańskie pustkowia, w ślad za Separatystą. Po jakimś czasie Anakin wykrył potężną burzę piaskową, która mogła zagrozić Unduli. W związku z tym, rycerz udał się do dowództwa, by tam razem z Kenobim i Mundim, którzy wrócili już do zdrowia, nawiązać połączenie z towarzyszką.
Gdy udało się uzyskać połączenie, Jedi ostrzegli mistrzynię o nadciągającym zagrożeniu. Ta jednak odparła, że nie zamierza porzucić swoich poszukiwań, gdyż namierzyła już przywódcę Geonosjan. Akceptując słowa Mirialanki, strażnicy pokoju przerwali rozmowę. Po jakimś czasie, Luminara sama się z nimi skontaktowała i poinformowała, że odnalazła Poggle'a w świątyni Progate. Zadowoleni z tych doniesień Jedi powiedzieli, że dotrą do niej ze wsparciem po ustaniu burzy piaskowej. Słysząc ich słowa, Unduli odpowiedziała im, że nie będzie tak długo czekać, dlatego sama zajmie się Separatystą. Gdy Mirialanka skończyła mówić, nagle została zaatakowana. Dowództwu nie dane było zobaczyć wyników walki, gdyż połączenie z mistrzynią zostało zerwane.
Anakinowi wystarczył jednak sam początek ataku, by postanowić o wyruszeniu na misję ratunkową. Jego pomysł został odrzucony przez starszych Jedi, którzy stwierdzili, że nie mogą ryzykować przeprawy podczas zamieci. Gdy jednak nawałnica ustała, Skywalker, Kenobi i mały oddział żołnierzy, wyruszyli do wskazanego przez mistrzynię miejsca. Po przybyciu do świątyni Progate, Republikanie przeprowadzili ogólne oględziny budynku. Z niepokojem odkryli, że żołnierz, który towarzyszył Luminarze, został zabity. Po chwili mistrz Kenobi znalazł miecz świetlny należący do Mirialanki. Mentor Anakina stwierdził, że sam fakt znalezienia broni nie wróży nic dobrego. W pewnej chwili, klony odnaleźli wejście do katakumb świątyni. Nad drzwiami znajdowała się rzeźba dziwnego Geonosjanina. Po chwili namysłu, mistrz Kenobi stwierdził, że dzieło musi przedstawiać legendarną królową Geonosis. Słysząc to, Anakin wyraził swoje zdziwienie, lecz po krótkiej rozmowie z byłym mistrzem stwierdził, że należy zagłębić się we wnętrze budynku, by odnaleźć mistrzynię.
W tunelach panowała całkowita ciemność, przez co strażnicy pokoju musieli uruchomić swoje miecze, a żołnierze noktowizory. Po odpowiednim przygotowaniu, orszak zaczął się zagłębiać w labirynt katakumb. Gdy Republikanie znajdowali się już głęboko pod ziemią, zostali zaatakowani przez geonosjańskich wojowników zombie, których w żaden sposób nie dało się powstrzymać. Widząc to, mistrz Kenobi rozkazał odwrót, a gdy już oddziały znalazły się w bezpiecznym miejscu, polecił dwóm żołnierzom udanie się na powierzchnię i wezwanie wsparcia. Gdy klony się oddaliły, Republikanie wybrali inną drogę do centrum katakumb. W pewnej chwili, Jedi usłyszeli echo walk, przez co zawrócili, by sprawdzić co się stało. Po dotarciu w odpowiednie miejsce, odnaleźli zwłoki wysłanych wcześniej żołnierzy. Widząc to, Anakin zaproponował, że sam podejmie się wezwania pomocy, lecz nie zgodził się na to jego mentor. Mistrz Jedi stwierdził, że nie będą się więcej rozdzielać, po czym nakazał kontynuowanie wędrówki.
Po jakimś czasie zgłosiła się mistrzyni Unduli. Mirialanka walczyła z geonosjańskimi zombie, lecz poprosiła, by jej towarzysze uciekali ze świątyni. Strażnicy pokoju nie zamierzali jednak opuścić Luminary. Chcąc jak najszybciej pomóc jej uwolnić się od Geonosjan, przyspieszyli marsz wojsk. Po jakimś czasie dotarli do dużej sali, w której roiło się od zombie. W pomieszczeniu znajdował się również Poggle, który uwięził Unduli u stóp królowej Kariny. Widząc to, Anakin chciał zaatakować, lecz został powstrzymany przez Kenobiego. Mistrz Jedi zaproponował inny plan, w którym żołnierze mieli zakraść się na flanki zombiech i oczekiwać na odpowiedni rozkaz do działania. W tym czasie Skywalker i Kenobi mieli udać się na negocjacje z królową Geonosjan. Mimo niechęci, Anakin zaakceptował pomysł byłego mistrza.
Jedi wolnym krokiem udali się na rozmowy z władczynią. Gdy Karina ich zobaczyła, oburzyła się ich obecnością, gdyż jak powiedziała byli winni za zniszczenia na Geonosis. Kenobi przerwał jej wypowiedź mówiąc, by poddała się sprawiedliwości Republiki oraz by uwolniła mistrzynię Unduli. Geonosjanka odmówiła wykonania polecenia, po czym odparła, że zamierza zdominować wrogów za pomocą swoich insektów mózgowych. Na zakończenie jej słów, Poggle podszedł do mistrzyni Luminary z jednym z pasożytów, by wpuścić go do jej organizmu.
Wtedy jednak, Kenobi wydał rozkaz klonom czekającym w ciemności, by oślepili nieprzyjaciół. Wykorzystując powstałe zamieszanie, Anakin uwolnił Luminarę, pojmał Poggle'a, po czym razem z towarzyszami, rozpoczął ucieczkę. Gdy jednak w ślad za Republikanami ruszyli wojownicy zombie, Jedi rozkazali by żołnierze zniszczyli sklepienie pomieszczenia. Zgodnie z poleceniem, klony doprowadzili do zawalenia sufitu królewskiej sali. Zyskując trochę czasu, wysłannicy Republiki znacznie oddalili się od niebezpiecznego obszaru, lecz w pewnej chwili ponownie pojawili się umarli wojownicy. Na szczęście, mistrzyni Luminara zauważyła drogę ucieczki, przez co mogli szybko wrócić na powierzchnię. Gdy Jedi i klony wydostali się z podziemi, byli świadkami całkowitego zawalenia się świątyni Progate.[49]
Gdy Republikanie wrócili do swojego obozu, postanowili niezwłocznie wyruszyć na Coruscant w celu przesłuchania Poggle'a. Jedyny problem stanowił fakt, iż mistrz Windu, który walczył na Dantooine, przysłał wiadomość z prośbą o posiłki. Rozwiązanie dla tej misji znalazł, Anakin, który zaproponował, by zapewnieniem wsparcia zajęły się Ahsoka i Barrissa Offee. Pomysł ten przyjął się wśród mistrzów, przez co mogli wrócić do swoich spraw.
Po odlocie z Geonosis, Jedi spróbowali przesłuchać Poggle'a, lecz nawet próby uzyskania informacji za pomocą Mocy, spełzły na niczym. W końcu strażnicy pokoju udali się na mostek swojego statku; tam dowiedzieli się, że padawanki nie zameldowały się na czas. Nie spodobało się to Anakinowi, który uważał, iż wpadły w kłopoty. Kenobi uspokoił go jednak, mówiąc, że Togrutanka na pewno nauczyła się nie słuchania rozkazów od niego. Skywalker wolał jednak być czujny, dlatego polecił Rexowi, by wypatrywał wiadomości od uczennicy.
Po jakimś czasie, klon powiadomił go, że udało mu się nawiązać połączenie z Tano. Gdy Anakin rozpoczął rozmowę z Ahsoką, dowiedział się, że załoga została zarażona przez geonosjańskie pasożyty. Słysząc to, obiecał, że wyciągnie od Poggle'a sposób na zneutralizowanie intruzów. Na zakończenie rozmowy, polecił by Togrutanka miała włączony komunikator, po czym udał się na poziom więzienny.
Tam zwolnił ze służby strażników Separatysty, a następnie wszedł do jego celi by go przesłuchać. Gdy perswazja Mocą nie przyniosła oczekiwanych rezultatów, Anakin powalił wroga na ziemię, po czym zaczął go dusić uściskiem Mocy. Po jakimś czasie Geonosjanin wyjawił rycerzowi, że pasożyty musiały sobie znaleźć nowego żywiciela, po zniszczeniu świątyni Progate. Dodał też, że można je zabić tylko za pomocą zimna.
Mając to po co przyszedł, Skywalker udał się na mostek, by poinformować towarzyszy o swoich wynikach. Mistrzowie dopytywali się jak udało mu się przesłuchać Separatystę, lecz odpowiedział tylko, że liczy się rezultat. Rycerz nawiązał połączenie z Ahsoką i poinformował ją o sposobie walki z pasożytami. Gdy ich rozmowa dobiegła końca, Jedi porzucili wyprawę na Coruscant, po czym udali się w okolicę Ord Cestus, by oczekiwać na padawanki.
Na miejscu okazało się, że uczennica Anakina poradziła sobie z zagrożeniem. Załoga zakażonego statku, po wyleczeniu została skierowana na obserwacje w stacji medycznej. Skywalker zaś udał się do łóżka Togrutanki, by tam oczekiwać, aż odzyska przytomność. Gdy to nastąpiło, pochwalił swoją uczennicę za wszystko czego dokonała oraz wyłożył krótką przemowę o poświęceniu z jakim musi się spotykać Jedi.[48]
Pierwsza bitwa o Saleucami
- Cóż, przynajmniej to nie niszczyciele.
- — Anakin o droidach komandosach serii BX.[50]
W nieokreślonym czasie wojny do świątyni Jedi przyszła wiadomość od generała Grievousa. Cyborg poinformował w niej, że pojmał mistrza Eetha Kotha, a na dowód swoich słów pokazał go członkom Rady, w tym Anakinowi, który był obecny na spotkaniu ze starszyzną. Zapewnił też, że nie zamierza zabić Zabraka od razu, gdyż większą satysfakcję przyniesie mu jego cierpienie. Po tych słowach wiadomość dobiegła końca, a strażnicy pokoju zaczęli się zastanawiać jak uratować swojego towarzysza. Ich rozmyślania zostały przerwane przez Plo Koona, który poinformował, że komandor Wolffe wykrył, iż mistrz Koth nadał zaszyfrowaną wiadomość za pomocą dłoni.
W związku z tym nakazano powtórne odtworzenie hologramu. Gdy Kenobi ponownie zobaczył wiadomość, wyczytał z ruchu palców Zabraka, że cyborg zabrał go do układu Saleucami. Mając jasną sytuację, mistrz Jedi postanowił wyruszyć z flotą przeciwko Grievousowi. Do tego zadania zgłosili się również Anakin i mistrzyni Adi Gallia. Wspólnymi siłami, Republikanie opracowali plan składający się z dwóch części. Pierwszy etap przeznaczony był dla Kenobiego i jego wojsk. Mistrz Jedi miał otwarcie zaatakować Grievousa, by umożliwić działanie Skywalkerowi i Gallii, którzy mieli przeniknąć na statek cyborga, po czym uwolnić mistrza Kotha.
Gdy wszystko zostało przygotowane, Obi-Wan wyruszył by zaatakować przywódcę droidów. Po jakimś czasie, gdy mistrz Jedi przesłał dokładną lokalizację statku wroga, Anakin zarządził rozpoczęcie drugiego etapu misji. Zgodnie z planem, statek Republikanów wyłonił się z nadprzestrzeni tuż obok wrogiego niszczyciela. Dzięki rozwiniętym zdolnością pilotażu, rycerz zakotwiczył swój prom przy jednej ze śluz. Po zakończeniu odpowiednich procedur, Republikanie wkroczyli na statek Grievousa. Chcąc mieć pewność, że będą mieli zapewnioną drogę ucieczki, Anakin polecił klonom, by pilnowali ich statku. Gdy żołnierze przyjęli rozkaz, Skywalker i Gallia wyruszyli w stronę mostku niszczyciela.
Po jakimś czasie, strażnicy pokoju znaleźli się we wrogim centrum dowodzenia. Zastali tam uwięzionego mistrza Kotha oraz droida taktycznego, TV-94. Automat powiedział im, że ich przybycie zostało przepowiedziane przez generała Grievousa, który przygotował dla nich przeciwników w postaci droidów komandosów serii BX. TV-94 dodał też, że jeżeli Jedi nie będą z nim współpracować zabije Kotha za pomocą elektrowstrząsów. Słysząc to, Anakin przyciągnął droida za pomocą Mocy, po czym odciął mu rękę z panelem kontrolnym urządzenia zdolnego torturować mistrza Jedi. Mając pewność, że Eethowi nie stanie się krzywda, strażnicy pokoju rozpoczęli walkę z komandosami. Po jakimś czasie wszyscy przeciwnicy zostali pokonani, a zabracki mistrz uwolniony.
Koth wyraził towarzyszom swoją wdzięczność, po czym opierając się na ich ramionach, rozpoczął wędrówkę do statku ewakuacyjnego. Gdy Republikanie znaleźli się przy promie, którym przybyli na statek Grievousa, Anakin poprosił mistrzynię Gallię, by udała się na poszukiwania Kenobiego, który, jeśli plan się powiódł, miał walczyć z Grievousem. Gdy Adi się oddaliła, Skywalker pomógł Eethowi dostać się na statek, po czym razem z klonami rozpoczął procedury startowe.
Po jakimś czasie okręt był gotowy do odlotu. Nieoczekiwanie jednak, zgłosili się Kenobi i Gallia, prosząc o pomoc w ucieczce. Słysząc to, Anakin polecił im by udali się do dużego hangaru skąd mógłby ich zabrać. Towarzysze posłuchali jego rady, a gdy przybył w wyznaczone miejsce, wsiedli na pokład promu.
Podczas podróży do floty, Kenobi zauważył ewakuację Grievousa na powierzchnię Saleucami. W związku z tym postanowił, że dowodzenie nad dalszą częścią bitwy obejmie Anakin, podczas gdy on podejmie pościg za cyborgiem[50]. Zgodnie z planem, Skywalker objął dowodzenie nad armią Republiki. Po jakimś czasie, na jego statek przyszła wiadomość z prośbą o transport od oddziałów Kenobiego, który mimo długiego pościgu, nie pojmał Grievousa. Wojska Obi-Wana wróciły do swoich sojuszników, lecz wynik bitwy pozostał nieznany.[51]
Nieuczciwi handlarze
Wojna przysporzyła handlarzom wiele okazji do nielegalnej działalności. Anakin dostał za zadanie udać się na dolne poziomy Coruscant, by pojmać handlarza nielegalną i kradzioną bronią, Car Affa. Wraz Ahsoką udał się do klubu, w którym przebywał szmugler. Poinstruował uczennicę, by pilnowała wejścia gdyby podejrzany chciał uciec, po czym wszedł do środka. Swoim mieczem wyprosił wszystkich bywalców kantyny, a samego Affa pojmał. Po wyjściu na zewnątrz zauważył, że Tano gdzieś była. Uczennica powiedziała mu, że sprawdzała podejrzanego, lecz był to fałszywy trop. Słysząc to Skywalker wrócił do świątyni Jedi, by poddać swojego więźnia przesłuchaniu.[52]
Kryzys mandaloriański
- Jeśli to coś niebezpiecznego, załatwię to z klonami.
- — Anakin do Obi-Wana, na wieść o zaginięciu dwóch żołnierzy.[53]
Gdy na Mandalorze rozpoczął się kryzys wywołany przez Straż Śmierci, Anakin ruszył ze wsparciem dla Obi-Wana i księżnej Satine Kryze. Wraz z oddziałem klonów, Rexem i Codym wylądował na Mandalorze , by zabrać stamtąd księżną i Kenobiego.[54]
Na pokładzie Coronetu, Anakin wyczuł zaniepokojenie swego mistrza dotyczące księżnej Kryze. Zapewnił mentora, że jest ona bezpieczna lecz ten odparł, że chodzi o ich przeszłość.
Obi-Wan został wezwany na spotkanie z delegatami. Gdy je opuścił, Skywalker odwiedził go w jego kwaterze. Tam dowiedział się o wspólnej przeszłości Kenobiego i Satine. Okazało się, że jego były mentor odwiedził kilka lat wcześniej, wraz z Qui-Gon Jinnem, Mandalorę. Tam przez rok ochraniał księżną przed atakami na jej osobę. Doszło między nimi do zbliżenia, lecz obowiązki Jedi nie pozwalały Kenobiemu na nic więcej. Opowieść została przerwana przez Rexa, który zameldował o pustej skrzyni i braku dwóch ludzi ładowni. Anakin obiecał Kenobiemu sprawdzić, co się dzieje.
Na miejscu żołnierze zameldowali o dziwnym zachowaniu Artoo. Robot był zdenerwowany, powiedział Skywalkerowi o intruzach. Jedi rozkazał rozpocząć poszukiwania. Idąc pomiędzy skrzyniami natknął się na droida zabójcę. Robot rzucił na niego dwie skrzynie, przez co Anakin stracił równowagę i runął na ziemię. Z pomocą przybyły klony, które wykończyły droida. Chwilę potem, Jedi zauważył kolejnego robota, który zmierzał w stronę delegatów i Obi-Wana. Skywalker poinformował mistrza o zagrożeniu. Chwilę potem z wnętrza pierwszego robota zaczęły wychodzić jego mniejsze wersje. Anakin polecił żołnierzom, by schowali się za nim. Walka nie trwała długo lecz wspólnymi siłami pokonali droidy.
Anakin zastanawiał się, kim mógłby być zdrajca. Poprosił droida protokolarnego znajdującego się w ładowni o sprawdzenie danych osoby odpowiedzialnej za załadunek skrzyń. Robot przeszukał swoje zasoby, lecz nie znalazł żadnych informacji. Rycerz udał się do Kenobiego, z którym odbył krótką naradę. Powiedział Obi-Wanowi, że zdrajcą może być jeden z senatorów. Mistrz rozkazał mu wrócić do ładowni by wyeliminować resztę droidów, sam zaś miał zająć się ujawnieniem zdrajcy.
Podczas przeszukiwania ładowni Kenobi wezwał pomocy, gdyż Tal Merrik okazał się być zdrajcą, a na dodatek wziął za zakładnika Satine. Anakin odparł mu, że nie może mu pomóc, gdyż sam ma pilne zajęcia. Chwilę potem Skywalker został zaalarmowany odgłosami walki. Szybko udał się na miejsce i wspólnie z R2-D2 ocalił Rexa i Codego przed mini droidami. Chwilę potem pojawiła się większa wersja mini droidów lecz i ta padła pod ciosami miecza Anakina.
Skywalker pospiesznie udał się na poszukiwania księżnej i Merrika lecz nie przyniosły one żadnych rezultatów. Gdy spotkał się z Obi-Wanem, dowiedział się o posiłkach dla zdrajcy. Czym prędzej pobiegł, by pomóc klonom w toczonej bitwie. Gdy pokonał wszystkie droidy ponownie ruszył na poszukiwania. W końcu trafił na swojego mistrza, księżną i Merrika. Po cichu zaszedł tego ostatniego od tyłu i przebił go mieczem.
Po powrocie na Coruscant był świadkiem pożegnania Satine i Kenobiego. Stwierdził, że niespełniona miłość Obi-Wana to wyjątkowa kobieta[53].
Pomoc farmerom
- Anakin: Zawsze mówiłeś żeby słuchać instynktów, a mój instynkt chce żeby iść tam.
- Obi-Wan: Wiesz to, chyba nie będzie dobre. Powinniśmy pójść tędy.
- Anakin: To po co mnie pytasz o zdanie? I tak nie lubisz mojego stylu.
- Obi-Wan: Rozbiliśmy się w twoim stylu.[55]
Gdy Republika straciła kontakt ze stacją medyczną nad Felucią, Anakin, w towarzystwie Kenobiego i Ahsoki, został wysłany, by sprawdzić status placówki. Po przybyciu na miejsce, Jedi zauważyli, że baza medyczna została zniszczona przez Separatystów. Na nieszczęście, dodatkowo zostali zaatakowani przez myśliwce typu Vulture, które monitorowały planetę.
Mimo wszystkich umiejętności pilotażu rycerza Jedi, prom typu T-6, którym lecieli, ucierpiał w wyniku wrogiego ostrzału. Uszkodzenia były na tyle poważne, że Skywalker zdecydował się na awaryjne lądowanie na powierzchni Felucii. Gdy jednak po przeniknięciu atmosfery, prędkość statku była zbyt duża, strażnicy pokoju zdecydowali się na ewakuację.
Ich decyzja okazała się słuszna, gdyż ich prom rozbił się o pobliskie skały. Po opanowaniu sytuacji, Jedi zaczęli się zastanawiać w jaki sposób opuszczą planetę. Po krótkim namyśle, Anakin zaproponował kierunek, w którym powinni podążyć. Spotkało się to ze sprzeciwem mistrza Kenobiego, który chciał się udać w przeciwną stronę. Słysząc to, Skywalker zarzucił mentorowi, że każda inicjatywa z jego strony spotyka się z jego dezaprobatą. Obi-Wan odparł mu z satysfakcją, że najlepszym przykładem skuteczności jego pomysłów jest ich niedawna katastrofa. Kontynuując kłótnię, rycerz wytłumaczył się nieprzystosowanym do niego statkiem. W pewnej chwili do ich rozmowy wtrąciła się Ahsoka. Dziewczyna poinformowała towarzyszy, że zauważyła dym unoszący się na niebie. Dodała też, że najlepszym sposobem będzie sprawdzenie czy w tamtej okolicy ktoś mieszka. Strażnicy pokoju przyjęli pomysł padawanki i rozpoczęli marsz. Po jakimś czasie dotarli do wioski, w której zajmowano się uprawą nysillinu. Mimo pól gotowych do zbiorów, Republikanie nie zauważyli mieszkańców. W związku z tym, Anakin zaproponował, by sprawdzić główną stodołę osady. Po otworzeniu wrót budynku, strażnicy pokoju zauważyli statek, który nie pasował do przeciętnych rolników. Chcąc rozwikłać zagadkę nieobecności mieszkańców, Jedi postanowili sprawdzić ich domy. Podczas gdy Kenobi udał się na samotne poszukiwania, Anakin i Ahsoka zostali razem. Wybierając najbliższy dom, w jego wnętrzu zauważyli klapę w podłodze, a pod nią ukrywających się tubylców.
Widząc przerażenie w ich obliczach, zapewnili swoich gospodarzy, że przyszli w dobrych intencjach. Nieoczekiwanie w budynku pojawiła się grupa łowców nagród, którzy chcieli wiedzieć co wysłannicy Republiki robią na Felucii. Anakin nie był dla nich zbyt miły, co prawie doprowadziło do walki. Na szczęście przybycie Obi-Wana i wodza tamtejszych mieszkańców, doprowadziło do zażegnania sporu.
Po ustabilizowaniu sytuacji, Casiss zaprosił strażników pokoju na rozmowę. Uczestniczyli w niej również łowcy nagród, którzy otrzymali od rolnika zadanie polegające na bronieniu Akiry przed piratami. Podczas obrad, Felucjanin wyraził nadzieję, że Anakin i jego towarzysze, pomogą najemnikom w ich zadaniu. Słysząc to, Kenobi odmówił pomocy, co wywołało zdziwienie Skywalkera i jego uczennicy.
Gdy spotkanie dobiegło końca, Jedi wyszli na dwór, by omówić w jaki sposób zameldują o zniszczeniu stacji medycznej. Wtedy jednak pojawili się wspominani przez Casissa piraci. Weeqyayowie oznajmili, że przybyli po obiecany im nysillin, lecz ich chciwość została ostudzona przez Sugi. W związku z tym, z tłumu bandytów wyłonił się ich przywódca, Hondo Ohnaka. Wywołało to zdziwienie Jedi. Przywódca gangu powitał ich serdecznie, po czym rozpoczął negocjacje z łowcami nagród. Gdy propozycje wysokiego wynagrodzenia za opuszczenie rolników nie zrobiły na nich żadnego wrażenia, Hondo rozpoczął rozmowę ze strażnikami pokoju. Negocjacje podjął Obi-Wan, który poinformował pirata, że zależy im tylko na opuszczeniu planety. Gdy jednak Ohnaka usłyszał o zapłacie w kredytach, odmówił zapieczętowania umowy.
Wkrótce potem piraci odjechali, a Jedi poinstruowali farmerów o zagrożeniach jakie przyniesie następne spotkanie. Felucjanie stwierdzili, że czwórka łowców nagród nie zdoła pokonać całej armii. Anakin zgodził się z nimi, dlatego postanowił, że nauczy ich sztuki samoobrony. Po wyjściu na dwór, rycerz Jedi rozplanował zajęcia z farmerami.
Dzięki długim i ciężkim ćwiczeniom, rolnicy zaczęli przyswajać sztukę wojenną. Gdy szkolenie było prawie na ukończeniu, łowcy zauważyli szpiega Ohnaki. W związku z tym, Embo był zmuszony zabić pirata. Po tym wydarzeniu, Jedi stwierdzili, że atak nastąpi już wkrótce.
Skywalker i jego towarzysze, zajęli się ostatnimi przygotowaniami do bitwy. Gdy nadjechali Weequayowie, rycerz postanowił zająć się ich przywódcą, który demolował wioskę za pomocą czołgu. Gdy Ohnaka zauważył Republikanina, stanął z nim do walki, uzbrojony w pikę energetyczną. Anakin miał utrudnione zadanie przez Kowakiańską małpojaszczurkę, która rzuciła się na niego, po czym wylądowała mu na twarzy. Jedi poradził sobie jednak z małym przeciwnikiem, a następnie kilkoma ruchami miecza, zrzucił Hondo z klifu. Ten jednak w ostatniej chwili złapał się krawędzi, po czym błagał o pomoc, obiecując, że odwoła swoich ludzi. Skywalker pomógł bandycie, lecz ten zdradził go, wystawiając na strzał z czołgu. Strażnikowi pokoju udało się uniknąć śmierci, ale przez to dopuścił do ucieczki Ohnaki.
Gdy Weequayowie opuścili Felucię, Casiss, w imieniu wszystkich mieszkańców Akiry, podziękował swoim wybawicielom, za wszystko, co zrobili dla jego ludu. Po zakończeniu jego przemowy, Sugi zaproponowała Jedi, że podwiezie ich na wybraną republikańską planetę. Republikanie przyjęli jej propozycję.[55]
Problem z Zillo
- Padmé: Bestia Zillo została zakuta w łańcuchy i sprowadzona tu wbrew jej woli. Nie ma głosu, by się bronić. Anakinie, my musimy być tym głosem.
- Anakin: Nie widziała jej pani w akcji. Nie ma pani pojęcia, do czego jest zdolna.
- — O bestii Zillo.[56]
W nieokreślonym czasie wojny, gdy Konfederacja napadła na planetę Malastare, Republika postanowiła bronić świata, który mógł wspomóc ją swoimi zasobami paliwa. Anakin oraz Mace Windu zostali tam wysłani, by dowodzić armią klonów, a ich dodatkowym zadaniem było nakłonienie Dugów, do wstąpienia w szeregi Republiki oraz udostępnienia przez nich paliwowych zasobów planety.
Gdy rozpoczęła się bitwa, strażnicy pokoju dostrzegli przytłaczającą przewagę wroga. W związku z tym kanclerz Palpatine nakazał im użycie nowoczesnej broni, zwanej bombą protonową, która miała niszczyć tylko maszyny. Zgodnie z rozkazem przywódcy, Jedi polecili bombowcom, by były gotowe do startu. Po jakimś czasie, gdy armia Separatystów zbliżyła się na odpowiednią odległość, Anakin rozkazał rozpoczęcie zrzutu.
Prognozy okazały się słuszne, bomba doprowadziła do zagłady wszystkich robotów, lecz gdy Republikanie zaczynali świętować zwycięstwo, w miejscu eksplozji zaczęła zapadać się ziemia. W wyniku tego nieoczekiwanego zdarzenia zginęło wielu klonów. Mace Windu postanowił ruszyć z misją ratunkową, podczas gdy Anakin miał zająć się traktatem. Rycerz nie miał na tyle cierpliwości, by oczekiwać na decyzję Dugów, dlatego często ich przynaglał, ci jednak nie zamierzali się spieszyć, gdyż jak mówili była to dla nich ważna sprawa. Po jakimś czasie, zgłosił się Windu i poinformował towarzysza o nowym zagrożeniu. Anakin niezwłocznie odpowiedział na wezwanie mistrza. W swoim myśliwcu poleciał w miejsce, w którym znajdowało się zapadlisko. Tam natknął się na olbrzymiego przedstawiciela bestii Zillo.
Stwór był agresywny, dlatego Skywalker rozpoczął serię uników. Niestety piąta łapa napastnika uderzyła w statek Jedi, przez co ten się rozbił. Rycerz natychmiast opuścił wrak myśliwca, po czym powiedział R2-D2, by zaczął uciekać. Gdy robot odleciał, Anakin zaatakował Zillo, lecz nawet cios mieczem świetlnym nie zranił bestii. Biorąc to pod uwagę, Republikanin dogonił swojego robota i na jego grzbiecie opuścił krater.
Gdy poszkodowani znaleźli się na powierzchni, Anakin i mistrz Windu udali się na rozmowę z kanclerzem. Gdy przywódca Republiki zobaczył Zillo, nakazał go zabić. Słysząc to, Sionver Boll sprzeciwiła się mu, gdyż niezniszczalny pancerz bestii mógł przynieść korzyści wojskowe. Anakin podjął myśl pani doktor. Jedi poinformował pozostałych uczestników rozmowy, że czołgi ogłuszające mogłyby uśpić stwora na jakiś czas. Jego propozycja przyjęła się z entuzjazmem i została zatwierdzona przez kanclerza.
Skywalker razem z mistrzem Windu i armią klonów, udał się czołgami, by stawić czoło Zillo. Stwór łatwo się nie poddawał, lecz po jakimś czasie, w końcu padł nieprzytomny na ziemię. Wraz z pokonaniem potwora, strażnicy pokoju doprowadzili do wstąpienia Malastare w szeregi Republiki. Gdy dowiedział się o tym Palpatine, ucieszył się tą wiadomością oraz wyznaczył Jedi do przetransportowania Zillo na Coruscant.[57]
Po przybyciu do stolicy galaktyki, strażnicy pokoju przekazali Zillo w ręce doktor Boll. Gdy ta zapewniła, że stwór będzie dobrze traktowany, Anakin powrócił do świątyni. Po jakimś czasie został wezwany przez Obi-Wana, który chciał z nim porozmawiać. Okazało się, że mistrz Jedi wykorzystał senator Amidalę, by ta przekonała Skywalkera o słuszności rozmowy z kanclerzem. Dzięki uporowi żony, rycerz Jedi zgodził się na to, a następnie wraz z nią udał się do gabinetu przywódcy Republiki. Tam, nie wiedząc którego polityka poprzeć, postanowił pozostać neutralny. Amidala nie była z tego zadowolona, ale Anakin nie chciał się sprzeciwiać Palpatine'owi, który chwilę wcześniej zdecydował o zabiciu Zillo.
Spotkanie trwało jeszcze jakiś czas, gdy nadeszły wieści o ucieczce stwora. Zaniepokoiło to Republikanów. Gdy na dodatek okazało się, że Zillo zmierza w ich stronę, postanowili opuścić budynek Senatu. Anakin razem z politykami, udał się na ewakuacyjny statek kanclerza, by uciec przed bestią. Gdy jednak statek wystartował, został złapany przez stworzenie, które zdążyło dotrzeć do budynku Senatu.
Republikanie znaleźli się w pułapce, lecz Anakin nie zamierzał się poddać. Strażnik pokoju postanowił wprowadzić w życie zaimprowizowany plan, polegający na rozcięciu statku w pół. W ten sposób miał nadzieję uwolnić się z uścisku Zillo. Po jakimś czasie, gdy jego praca dobiegła końca, zgodnie z przewidywaniami, statek uwolnił się od stwora, po czym zaczął opadać na niższe poziomy. Na szczęście dla jego pasażerów, okręt został unieruchomiony przez mistrzów Kenobiego i Windu. Wtedy jednak, senator Amidala wypadła na zewnątrz. Anakin rzucił się żonie na ratunek, lecz gdy tradycyjne metody zawiodły, użył Mocy, by ocalić jej życie. Po jakimś czasie uwolnił się również Palpatine, przez co klony mogły użyć bomb gazowych, stworzonych na podstawie toksycznego paliwa z Malastare.
Gdy broń została użyta, Zillo zaczął słabnąć. W obawie przed oparami, Anakin, Yoda i Aayla Secura, którzy znajdowali się w pobliżu, wytworzyli ochronny krąg za pomocą Mocy. Po jakimś czasie, gdy bestia poniosła śmierć, strażnicy pokoju rozwiali trujące chmury, po czym powrócili do świątyni Jedi.[56]
Konflikt z Bobą Fettem
- Idź po pomoc. Wytrzymamy tak długo jak możemy.
- — Anakin do R2-D2, tuż po wybuchu na mostku Endurance.[58]
Po jakimś czasie, Anakin uzyskał trochę wolnego czasu od wojny. W związku z tym, razem z mistrzem Macem Windu, udał się na gwiezdny niszczyciel typu Venator Endurance, by doglądać tam szkolenia kadetów-klonów. Po krótkim przywitaniu i zapoznaniu młodzików z czekającą ich pracą, Jedi udali się na mostek, by wysłuchać nowych rozkazów od Obi-Wana.
Po jakimś czasie Windu postanowił odpocząć. W tym celu udał się do swojej kwatery, nieoczekiwanie jednak, Anakin miał dla niego ważne wieści przez co poprosił, by ten ponownie stawił się w centrum dowodzenia. Mace, mimo niechęci zawrócił, co uratowało mu życie, gdyż ktoś podłożył w jego pokoju bombę. Żołnierz, który z polecenia mistrza Jedi wszedł do kwatery, doprowadził do eksplozji ładunku. Słysząc wybuch, Anakin pobiegł do niebezpiecznego miejsca. Tam zastał Windu nad ciałem martwego klona. Po chwili zastanowienia, Jedi stwierdzili, że celem zamachu mogło być centrum nawigacyjne położone blisko pokoju Mace'a. Gdy jednak admirał Shoan Kilian zameldował, że to nie nawigacja była celem, Skywalker zrozumiał, że ktoś chciał zabić jego towarzysza.
W związku z tym, strażnicy pokoju rozpoczęli poszukiwania winowajcy. Przeszukując kolejne pokłady, nie spotkali jednak nikogo podejrzanego. Gdy Anakin i Windu spotkali się z Kilianem, by złożyć mu raport o postępach, nastąpiła kolejna eksplozja, która doprowadziła do rozszczelnienia kadłuba. Wojskowi zostaliby wessani w próżnię, gdyby Anakin nie zamknął awaryjnej śluzy.
Po ustabilizowaniu sytuacji, Republikanie dowiedzieli się, że Endurance został poważnie uszkodzony, dlatego postanowiono zarządzić ewakuację. Podczas gdy większość załogi rozpoczynała ucieczkę, admirał Kilian, mimo rozkazu Anakina, postanowił zginąć razem ze swoim okrętem. Rycerz z rezygnacją pozwolił mu na to, po czym razem z Windu udał się do hangaru, by odlecieć swoim myśliwcem.
Po podpięciu pierścienia nadprzestrzennego, Skywalker dowiedział się, że zaginęła jedna kapsuła, z kadetami na pokładzie. Słysząc to, strażnik pokoju wyruszył na poszukiwania. Po jakimś czasie, ku jego radości, odnalazł statek ewakuacyjny.
Gdy okazało się, że Endurance wszedł w atmosferę pobliskiego Vanqora, Anakin i Mace postanowili sprawdzić, jaki los spotkał admirała Kiliana.[59]
Po przeniknięciu przez naturalną osłonę planety, Jedi zauważyli, że niszczycielowi nie udało się wylądować. Z nadzieją na odnalezienie ocalałych, wylądowali blisko wraku. Strażnicy pokoju razem ze swoimi robotami R2, udali się do wnętrza statku. Tam R2-D2 odnalazł ciała klonów, którzy zostali zabici strzałem z blastera. Widok ten zaniepokoił Republikanów. Skywalker i Windu nakazali robotom poszukiwanie form życia, podczas gdy oni mieli udać się na mostek. Gdy znaleźli się już w centrum dowodzenia, zastali taki sam widok co na dolnych poziomach. Wszędzie walały się zwłoki zabitych klonów, lecz nie było śladu admirała Kiliana.
W pewnej chwili, Anakin zauważył madaloriański hełm. Poinformował o tym Windu, po czym podniósł znalezisko. Mistrz Jedi zorientował się, że znaleźli się w kolejnej pułapce, dlatego odciągnął Skywalkera od hełmu. Ledwo rycerz wylądował koło swojego towarzysza, gdy nastąpiła eksplozja. Republikanie znaleźli się pod szczątkami statku. Masa odpadów uniemożliwiała im jakikolwiek ruch, a na dodatek zostali poparzeni podczas wybuchu. Na ich szczęście, po jakimś czasie pojawił się R2-D2. Anakin widząc towarzysza, nakazał mu by wrócił do myśliwców i wezwał pomoc.
Gdy droid odjechał, Jedi pozostawało czekać na ratunek. Gdy strażnicy pokoju oczekiwali na efekty pracy robota, Mace poinformował Anakina, że za wszystkimi poprzednimi wydarzeniami stał Boba Fett, syn Jango Fetta, którego Windu zabił na Geonosis. Po jakimś czasie, gdy Artoo wciąż się nie zjawiał, mistrz Jedi zaczął wątpić w skuteczność robota Anakina. Na ich szczęście, R2-D2 wykonał wyznaczone zadanie. Na Vanqorze pojawili się Plo Koon i Ahsoka Tano, po czym uratowali uwięzionych towarzyszy[58].
Po powrocie na Coruscant, Skywalker i Windu udali się na leczenie. Podczas kuracji przyszła do nich wiadomość od Boby Fetta, który wziął zakładników, w tym admirała Kiliana. Chłopak żądał spotkania z Windu, pod groźbą zabicia przetrzymywanych Republikanów. Słysząc to, towarzysz Anakina chciał wyruszyć na spotkanie. Powstrzymali go od tego Plo Koon i Ahsoka, którzy obiecali przyjąć to zadanie na siebie.
Po jakimś czasie, misja Jedi się powiodła, zakładnicy zostali uwolnieni. Gdy Fett i towarzyszący mu łowcy nagród zostali przywiezieni na Coruscant, Anakin i mistrz Windu rozkazali ich aresztować.[60]
Obrona Kamino
- Tylko ty możesz martwić się statkami, które zestrzeliłem.
- — Anakin do Obi-Wana Kenobiego.[61]
W nieokreślonym czasie wojny Anakin i mistrz Kenobi przechwycili rozmowę przeprowadzoną między Grievousem, a Asajj Ventress. Konwersacja dotyczyła planowanego ataku na Kamino.
Nie chcąc dopuścić do utraty tak ważnej dla Republiki planety, Jedi postanowili niezwłocznie zapewnić jej obronę z pomocą żołnierzy z 501 Legionu. Po trwającej jakiś czas podróży Republikanie przybyli na zagrożony świat, gdzie zostali przywitani przez mistrzynię Shaak Ti i Lamę Su. Gospodarze miasta Tipoca zaprowadzili swoich gości do centrum dowodzenia, gdzie przedyskutowali sprawę ataku wroga. Gdy Konfederacja zaatakowała, Anakin postanowił wziąć czynny udział w walkach.
Na pokładzie swojego myśliwca, Skywalker wyruszył do przestrzeni kosmicznej, gdzie u boku Broadside'a rozpoczął atak. Po jakimś czasie, gdy siły Republiki zaczęły zdobywać przewagę, do Anakina zgłosił się jego mentor mówiąc, że bitwa przebiega zbyt łatwo. Słysząc to młody Jedi zbagatelizował sprawę, po czym wrócił do walki. Okazało się jednak, że Kenobi miał rację. Mistrz Jedi odkrył działania dywersyjne wroga na powierzchni, dlatego polecił byłemu uczniowi opuścić kosmiczną bitwę. Anakin posłuchał go i stanął do walki u jego boku.
Mimo początkowego zamieszania wywołanego przez dywersję Konfederacji, Republika szybko zaczęła zdobywać przewagę. Fakt ten ponownie wzbudził podejrzenia Kenobiego, który postanowił wyruszyć na poszukiwania generała Grievousa, a Skywalkera wysłał do ochrony komnaty z kodami genetycznymi. Strażnik pokoju wysłuchał polecenia i udał się do wskazanego pomieszczenia. Na miejscu był świadkiem kradzieży DNA Jango Fetta przez Asajj Ventress. Nie chcąc by jej działania obyły się bez kary, mężczyzna rozpoczął walkę. Pojedynek okazał się być wyrównany. Walczący nieustannie się przemieszczali w stronę wyjścia na zewnątrz. Tam Anakin postanowił zakończyć walkę, dlatego użył Mocy do odzyskania pojemnika z kodem genetycznym. Fakt ten rozwścieczył Ventress, lecz musiała ona skapitulować, gdyż nieoczekiwanie pojawiły się oddziały klonów. Ucieszony zwycięstwem, Jedi chciał by żołnierze rozstrzelali Mroczną Jedi, lecz tej przybył na ratunek generał Grievous. Lekkie zamieszanie spowodowane jego przybyciem pozwoliło Separatystom uciec z Kamino, pozostawiając za zwycięskie oddziały Republiki.[61]
Blokada Pantory
Jakiś czas później, Federacja Handlowa zablokowała księżyc Pantora, a następnie wynajęła łowców nagród, by porwali córki przewodniczącego Papanoidy, Che Amanwe i Chi Eekway. Anakin dowiedział się o tym, gdy razem z senator Amidalą wyruszał na jedną z misji. Żona mężczyzny poprosiła go, by wspomógł lokalne władze w prowadzeniu śledztwa. Skywalker odpowiedział jej jednak, że porwania dzieci polityków to nie sprawy Jedi. W przeciwieństwie do niego, Ahsoka, która również z nimi przebywała, zaproponowała swój udział. Mentor dziewczyny postanowił wyrazić na to zgodę, lecz przestrzegł ją, by na siebie uważała. Jakiś czas później, Tano, przy pomocy przewodniczącego Papanoidy, jego syna i senator Riyo Chuchi, odnalazła porwane Pantoranki oraz doprowadziła do zakończenia blokady.[62]
Korupcja na Mandalorze
Gdy na Mandalorze wybuchł kryzys spowodowany korupcją, Ahsoka Tano otrzymała zadanie od Rady Jedi, polegające na pomocy lokalnym władzom w jego zażegnaniu. By Togrutanka mogła wykonać misję, Anakin zawiózł ją na planetę Mandalorian. Tam rycerz wdał się w grzecznościową rozmowę z księżną Satine Kryze, przez co kapitan Rex musiał mu przypomnieć iż zostali wezwani na pole jednej z bitew przez mistrza Jedi, Kita Fisto. Słysząc to, Anakin pożegnał się, wrócił na statek, po czym razem z Rexem udał się do walki.
Jakiś czas później, gdy batalia dobiegła końca, Republikanie udali się na Mandalorę, gdzie Ahsoka zdołała odkryć kto stał za korupcją. Gdy Togrutanka pożegnała się z księżną Kryze, wróciła na statek, gdzie po odlocie zdała mentorowi szczegółowy raport.[63]
Powstanie Dartha Vadera
Na ratunek kanclerzowi
- Dobrze, Anakin. Dobrze. Zabij go. Zabij go teraz.
- — Sheev Palpatine zachęcając do zabicia Dooku.[64]
Anakin i Obi-Wan opuścili czym prędzej Zewnętrzne Rubieże i udali się w kierunku Coruscant. Na orbicie planety-miasta dowiedzieli się nieco więcej o toczącej się wokół nich bitwie. Separatyści nie zdążyli jeszcze wykonać odwrotu. Mimo to sytuacja okazała się dramatyczna - Separatyści na czele z generałem Grievousem wtargnęli do Senatu i porwali Wielkiego Kanclerza Sheeva Palpatine'a, po czym przetransportowali na okręt flagowy biodroida, Invisible Hand.[65]
Anakin wraz z Obi-Wanem ruszyli swoimi myśliwcami typu Eta-2 na misję ratunkową, wspomagani przez żołnierzy-klonów w myśliwcach ARC-170. Po przebiciu się - nie bez uszkodzeń myśliwców - przez szeregi droidów sabotażowych Pistoeka, myśliwców Vulture i TRI-fighterów, oboje wylądowali na Niewidzialnej Ręce. Niemal od razu po wyjściu z myśliwców zaczęli rozprawiać się z droidami bojowymi B1. Następnie namierzyli dokładną lokalizację uwięzionego Palpatine'a dzięki hologramowi wyświetlanemu przez R2-D2 i podążyli w tamto miejsce.[65]
Po drodze mieli kilka drobnych przygód z droidami bojowymi i windą, ale ostatecznie dostali się do przestronnej kwatery dowódcy statku, w której znajdował się przytwierdzony do fotela kanclerz Republiki. Gdy tylko do niego podeszli, od strony wejścia przywitał ich hrabia Dooku ochraniany przez dwa droidy B2. Rozpoczął się pojedynek, podczas którego Skywalker i Kenobi walczyli ramię w ramię, koordynując nawzajem swoje ruchy. Wkrótce lord Sithów rzucił Obi-Wanem o ścianę i przygniótł go kawałkiem pomostu, przez co mistrz Jedi stracił przytomność. Na arenie został tylko Anakin i Dooku.[65]
Pojedynek trwał. Podczas walki Dooku prowokował Skywalkera, szydząc, że jest w nim strach, gniew i nienawiść, ale nie potrafi z nich korzystać. Anakin postanowił udowodnić przeciwnikowi, że się myli; rozpoczął serię agresywnych, szybkich ciosów, ostatecznie obcinając obie dłonie Dooku jednym cięciem i przechwytując jego miecz świetlny. Zszokowany hrabia padł przed nim na kolana, czekając na wyrok. Palpatine pochwalił Skywalkera za zwycięstwo w pojedynku, po czym kazał mu zabić Dooku. Anakin miał wątpliwości, ale kanclerz stanowczym głosem nakazał, by to uczynił. Tak też się stało. Po trzech latach krwawej wojny Skywalker zabił zaskoczonego przywódcę Separatystów, obcinając mu głowę skrzyżowanymi mieczami świetlnymi.[65]
Następnie uwolnił Palpatine'a, dzieląc się z nim swoimi wyrzutami odnośnie tego, co chwilę wcześniej zrobił - nie powinien zabijać Dooku, gdyż droga Jedi nie polega na zabijaniu bezbronnego przeciwnika. Sheev uspokoił go, mówiąc, że jego czyn był naturalny w tej sytuacji i że śmierć hrabiego była niezbędna, bowiem był to człowiek szczególnie niebezpieczny. Następnie zalecił szybkie opuszczenie okrętu nim przybędą kolejne oddziały droidów. Anakin podszedł wtedy do nieprzytomnego Obi-Wana i wziął go na ramiona, mimo protestów Palpatine'a, że powinien go zostawić, gdyż inaczej ich ucieczka się nie powiedzie.[65]
Pragnąc znaleźć wyjście z Niewidzialnej Ręki, której coraz mocniej dawał się we znaki ostrzał ze strony krążowników Republiki, Anakin, Palpatine i Obi-Wan (który w trakcie odzyskał przytomność) mieli kilka przygód związanych ze zmianą wektora grawitacji okrętu. Biegnąc korytarzem, zostali schwytani przez pole ochronne, a następnie otoczeni przez droidy i doprowadzeni przed oblicze generała Grievousa na mostek statku. Tam, po krótkiej konwersacji z przywódcą armii droidów, zdołali dzięki R2-D2 i Mocy wyrwać się swoim oprawcom, odzyskać swoje miecze i począć ich dziesiątkowanie. Po stoczeniu kilku małych pojedynków z droidami B1 i MagnaGwardzistami IG-100, zarówno Anakin jak i Obi-Wan stanęli naprzeciwko Grievousa. Biodroid zdołał jednak uciec, przebijając panele widokowe i wyskakując na zewnątrz okrętu. Na szczęście dla Jedi zadziałały systemy ochronne i nie zostali oni wyssani z mostka Niewidzialnej Ręki. Pozostało ostatnie zadanie - uciec ze skazanego na zagładę krążownika.[65]
Grievous, podczas ucieczki kapsułą ratunkową, przy okazji odpalił wszystkie inne, nie dając Jedi i kanclerzowi jakichkolwiek szans na ewakuację. Wszystko zależało teraz od Anakina - okręt zaczął spadać w kierunku powierzchni Coruscant przyciągany przez grawitację planety, a młody Jedi usiadł za sterami. Po drodze Invisible Hand zdążyła rozpaść się na pół, ale Skywalker nie stracił zimnej krwi. Skierował resztki okrętu na jedno z lądowisk i zaczął proces lądowania, niszcząc podczas niego wieżę kontroli lotów. Mimo to odniósł wielki sukces - resztki Niewidzialnej Ręki zatrzymały się bezpiecznie na płycie lądowiska i nikomu z całej trójki nic się nie stało.[65]
Bitwa o Coruscant dobiegła końca. Wszystkie te wydarzenia - podobnie jak wiele innych z ostatnich trzech lat wojny - były zainicjowane przez kanclerza Palpatine'a/Dartha Sidiousa. Jego plan powiódł się - Anakin Skywalker ujrzał potęgę ciemnej strony Mocy i zabił Dartha Tyranusa, przygotowując dla siebie miejsce u jego boku. Jedynym mankamentem mógł być fakt przeżycia bitwy przez Obi-Wana. Mimo to Sidious wiedział, że nie ustanie w wysiłkach pozyskania Anakina na swojego ucznia Sithów.[65]
Pobyt na Coruscant
- Anakin: Umierasz przy porodzie.
- Padmé: A dziecko?
- Anakin: Nie wiem...
- Padmé: To był tylko sen.
- Anakin: A ja nie pozwolę mu się ziścić, Padmé.
Po misji ratunkowej Anakin spotkał się z żoną, której przez długi czas nie widział. Padmé powiedziała mu, że jest w ciąży. Było to dla Skywalkera dużym zaskoczeniem, aczkolwiek przyjął wiadomość z radością, mówiąc, że to dziecko (a raczej dzieci; jednak wtedy o tym nie wiedział) jest ich błogosławieństwem. Przez pewien czas nie musiał udawać się na nowe misje, więc zatrzymał się na Coruscant. Noce spędzał w mieszkaniu Padmé. Wkrótce doznał we śnie wizji, w której Padmé umiera przy porodzie. Przerażony i zagubiony, podzielił się swoimi obawami z żoną. Oboje obiecali sobie nawzajem, że nie dopuszczą do spełnienia się koszmaru.[65]
Podczas rozmowy z mistrzem Yodą w świątyni Jedi, Anakin wyznał mu, co widzi w snach, prosząc o poradę. Nie dookreślił jednak kim była owa osoba której wizje dotyczyły, opisując ją jedynie jako "bliską". Sędziwy Jedi poradził mu, by młodzieniec szkolił się w pozbywaniu przywiązania do tego, co boi się utracić; że powinien radować się, kiedy jego bliscy łączą się z Mocą. Taka odpowiedź zupełnie nie odpowiadała Anakinowi, któremu zaczęło brakować alternatyw.[65]
Wkrótce Wielki Kanclerz Palpatine, z którym młody Skywalker przyjaźnił się od dawna, ustanowił Anakina swoim głosem w Radzie Jedi. Młodzieniec ucieszył się, ponieważ w Radzie mogli zasiadać jedynie mistrzowie, a będąc nim miałby dostęp do holokronów Jedi. Zawarta w nich wiedza mogłaby ocalić Padmé. Jednak mistrzowie oświadczyli mu, że zasiadając w Radzie prezentuje jedynie opinię kanclerza, co z kolei nie czyni go mistrzem, gdyż nie jest jeszcze na to gotowy. Sfrustrowany Anakin uniósł się gniewem, ale to nic mu nie dało.[65]
Po sesji Rady Anakin zwierzył się Obi-Wanowi ze swojego niezadowolenia i frustracji. Kenobi poprosił go by się opanował, gdyż i tak spotkał go wielki zaszczyt - nikt w jego wieku nie zasiadał nigdy w Radzie Jedi, a poza tym i tak niedługo jej członkowie uczynią go mistrzem. Musiał mu przekazać także nieco mniej przyjemne rzeczy: Rada poprosiła Anakina, by szpiegował dla nich Palpatine'a, który według nich już stanowczo zbyt długo piastuje swoje stanowisko i nie zanosiło się by je oddał, mimo wszelkich oznak końca wojen klonów. Skywalker zdenerwował się prośbą, mówiąc, że prośba o szpiegowanie przyjaciela i zarazem mentora jest nie w porządku wobec niego. Obi-Wan odciął się od tej decyzji, mówiąc, że została ona podjęta przez Radę, nie przez niego.[65]
Kanclerz, będący w istocie Mrocznym Lordem Sithów, często rozmawiał z Anakinem. Dyskusje te zawsze miały podobny temat - ograniczanie Skywalkera przez pozostałych Jedi, którzy nie chcieli, by stał się zbyt potężny. Kanclerz przekonywał młodzieńca, że to on ma rację, a pozostali się mylą, sugerując jednocześnie, że prawdziwej potęgi można się nauczyć od Sithów. Podczas wizyty w operze Galaxies opowiedział mu historię Dartha Plagueisa. Według jego słów była to legenda Sithów o pewnym mistrzu ciemnej strony, który stał się tak potężny, że mógł manipulować midichlorianami, by tworzyć życie. Ponadto Palpatine zasugerował, że uczeń Plagueisa również posiadł tą umiejętność. Opowieść niezwykle zaintrygowała Anakina - skoro istniał ktoś kto potrafił tworzyć życie, jakże łatwym musiało być dla niego powstrzymanie kogoś od śmierci? Gdy spytał się kanclerza czy jest szansa by dostąpić takiej mocy, Palpatine odparł sucho: Nie od Jedi.[65]
Przejście na ciemną stronę
- Anakin: Przysięgam wierność twoim naukom.
- Sidious: Dobrze, dobrze. Moc jest w tobie silna. Potężnym Sithem się staniesz. Od teraz, znany będziesz jako Darth... Vader.
W końcu Sidious postawił wszystko na jedną kartę - ujawnił prawdę o tym, że jest Sithem i zaoferował Anakinowi nauki ciemnej strony Mocy, by mógł ocalić ukochaną przed śmiercią. Zszokowany Skywalker najpierw zapalił miecz świetlny, chcąc zabić tropionego od dawna lorda Sithów, ale w końcu uspokoił się i powiedział, że idzie zgłosić go Jedi. Palpatine na odchodnym jeszcze raz zaproponował mu nauki, podkreślając przy okazji rolę Padmé w jego życiu.[65]
Anakin powiadomił Mace'a Windu o przerażającej prawdzie. Mistrz udał się więc do gabinetu kanclerza wraz z trójką innych Jedi - Agenem Kolarem, Saesee Tiinem i Kitem Fisto - nakazując wcześniej Skywalkerowi, by pozostał w Świątyni i czekał na ich powrót. Mimo to słowa Palpatine'a wciąż dręczyły młodzieńca. Zdawał sobie sprawę, że jeśli kanclerz zginie, to cała wiedza Plagueisa przepadnie i już nic nie powstrzyma jego ukochanej przed śmiercią. Zmagając się z samym sobą, podjął decyzję - musi coś zrobić. Rzucił się biegiem do myśliwca, którego skierował w stronę gabinetów Sheeva.[65]
Tymczasem próba aresztowania kanclerza nie poszła po myśli Windu. Palpatine w chwilę po wtargnięciu Jedi do jego gabinetu wyciągnął swój miecz świetlny i rozpoczął z nimi pojedynek, bardzo szybko zabijając towarzyszących Mace'owi mistrzów. Walka była więc w tym momencie wyrównana. Ostatecznie Windu zyskał przewagę, wytrącając Palpatine'owi miecz i zmuszając go do upadku. Taką scenę zastał Skywalker, gdy dotarł do gabinetu. Mace Windu oświadczył kanclerzowi, że jest aresztowany. Sheev, widząc Anakina, powiedział w jego stronę, że oto spełnia się to co wcześniej przewidywał - Jedi chcą przejąć władzę. Na słowa Windu, że "rządy Sithów nigdy nie powrócą" i że "przegrał", Palpatine wystrzelił w jego stronę błyskawice Mocy. Potężne wyładowania zatrzymały się na ostrzu miecza świetlnego Jedi, ale trwały nieubłaganie. Wtedy też oboje przekrzykiwali się wzajemnie o słuszności swoich racji w kontekście obecności Anakina, który nie był zdecydowany, komu pomóc. Błyskawice uszkodziły ciało Palpatine'a, nadając mu zniszczony, stary wygląd. Nadszedł kulminacyjny moment - lord Sithów leżał bezbronny, jęcząc że jest zbyt słaby i błagając o litość. Windu chciał zakończyć to raz na zawsze, ale Skywalker zabronił mu, mówiąc, że starzec musi stanąć przed sądem. Taką ewentualność mistrz Jedi odrzucił, nie zareagował także na słowa Anakina, który wykrzyknął, że Sheev jest mu potrzebny. Podniósł rękę do zadania ostatniego ciosu mieczem, ale wtedy Skywalker wyciągnął swoją broń i odciął Mace'owi rękę. Dzieła dokończył Palpatine - poraził Windu błyskawicami raz jeszcze i w końcu wyrzucił go w czeluście planety-miasta.[65]
Skywalker od razu zadał sobie pytanie: Cóż ja uczyniłem?. Palpatine odpowiedział, że wypełnia swoje przeznaczenie i jeszcze raz poprosił go, by został jego uczniem i nauczył się władać ciemną stroną Mocy. Anakin zgodził się, zapewniając, że zrobi co tylko zechce, jeśli on pomoże mu ocalić życie Padmé. Lord Sithów odpowiedział że tylko jeden był taki, który potrafił kreować życie, ale jeśli będą razem współpracować - to z pewnością i oni dostąpią tej umiejętności. Skywalker przysiągł wierność naukom Palpatine'a, który nadał mu nowe imię - Darth Vader. Wyjaśnił swojemu nowemu uczniu, że od teraz każdy Jedi - wliczając Kenobiego - jest teraz wrogiem Republiki i jeśli oboje nie zlikwidują wszystkich rycerzy, nastanie niekończąca się wojna domowa.[65]
Zaraz potem przydzielił młodzieńcowi pierwszą misję - miał udać się do Świątyni Jedi wraz z 501 Legionem i spacyfikować ją. Darth Vader wykonał ją bez szemrania - wspólnie z żołnierzami-klonami udał się do gmachu w którym spędził swoje dzieciństwo i począł masakrować dawnych współtowarzyszy, zarówno młodzików, padawanów, jak i mistrzów Jedi (jak np. Cina Dralliga). Niektóre dzieci myślały wręcz, że Anakin jest ich wybawcą przed najeźdźcami atakującymi Świątynię. Skywalker musiał jednak wykonać swoje zadanie - nikt nie miał pozostać żywy. Był to początek Wielkiej Czystki Jedi.[65]
Misja na Mustafarze
Kolejnym zadaniem Dartha Vadera było zlikwidowanie wszystkich przywódców Separatystów (tworzących Radę), ukrywających się na planecie Mustafar. Przed odlotem spotkał się jeszcze z Amidalą, zapewniając ją, że wszystko będzie dobrze i by na niego czekała.[65]
Vader udał się tam, używając do dotarcia na powierzchnię Mustafar kodów bezpieczeństwa Palpatine'a. R2-D2 pozostał z jego rozkazu przy myśliwcu. Vader wkroczył do głównej sali centrum sterowania w którym zebrani byli wszyscy przywódcy i został powitany przez Nute'a Gunraya, który wraz z innymi oczekiwał wysłannika Sidiousa. W odpowiedzi Mroczny Lord użył Mocy by zamknąć wszystkie grodza i zaczął zabijać wszystkich obecnych. Gunraya zostawił sobie na koniec - przerażony Neimoidianin wyznał przed Vaderem, że lord Sidious obiecał im pokój. Były Jedi zignorował jednak jego słowa i wyrżnął wszystkich obecnych tam Separatystów.
Wszyscy przywódcy Separatystów nie żyli, a wszystkie ich armie droidów bojowych zostały wyłączone. Był to ostateczny koniec wojen klonów. W międzyczasie na Coruscant Palpatine obwieścił przemianę Republiki w Imperium Galaktyczne i mianował się imperatorem.[65]
Pojedynek
- Anakin: Miłość cię nie ocali, Padmé. Tylko moja nowa potęga może to zrobić.
- Padmé: Ale za jaką cenę? Jesteś dobrym człowiekiem. Nie rób tego!
- Anakin: Nie stracę cię tak jak straciłem matkę. Stanę się potężniejszy niż jakikolwiek inny Jedi mógłby marzyć. I robię to dla ciebie, by cię chronić.[66]
Anakin przez jakiś czas obserwował krajobraz Mustafar. Nagle zauważył statek Padmé podchodzący do lądowania. Oboje spotkali się i objęli. Po chwili Padmé wyznała, że Obi-Wan przekazał jej na Coruscant straszne wieści o Anakinie - że przeszedł na ciemną stronę i zabił młodzików w Świątyni Jedi. Skywalker odparł że Kenobi chce ich ze sobą skłócić, lecz Padmé kontynuowała, że Obi-Wan wie nie tylko o ich związku, ale i o dziecku. Z przekonaniem tłumaczyła mężowi, że jego mistrz troszczy się o nich i chce im pomóc, ale Anakin odparł, że nie potrzebują takiego gestu z jego strony. W końcu Padmé wyznała, że jedyne czego chce to jego miłości, ale Skywalker odpowiedział, że miłość nie uratuje jej przed śmiercią z jego wizji. Zaczął opowiadać że Jedi się od niego odwrócili, a on sam jest na tyle potężny że może obalić Palpatine'a i razem z nią będzie rządzić galaktyką, ustanawiając wszystko tak, jak oni tego chcą. Padmé słuchała z niedowierzaniem. Powiedziała że nie poznaje go i że łamie jej serce swoimi słowami. Dodała, że nie może podążać taką samą drogą jak on i próbowała go od niej odwieść, wyznając mu jeszcze raz swoją miłość.[65]
- Obi-Wan: Anakinie, jestem lojalny wobec Republiki, naszej demokracji!
- Anakin: Jeśli nie jesteś ze mną, to jesteś moim wrogiem.
- Obi-Wan: Tylko Sith posługuje się absolutami. Zrobię co będę musiał.
- Anakin: Możesz spróbować.[67]
W tym momencie ze statku, którym była królowa Naboo przyleciała, wyszedł Obi-Wan Kenobi. Widząc go, Skywalker wpadł w gniew - wykrzyknął do Padmé że sprowadziła go tutaj by go zabił i zaczął dusić ją Mocą. Kenobi polecił mu, by ją puścił, co chłopak uczynił dopiero po chwili. Kobieta upadła na ziemię i straciła przytomność. Anakin zarzucił Obi-Wanowi, że to właśnie on nastawił ją przeciwko niemu. Były mistrz odparł, że sam to uczynił swoimi decyzjami - jego żądza władzy była temu winna. Oskarżył Anakina o to, że dał się zmanipulować Mrocznemu Lordowi i w rezultacie stał się kimś, z kim przysięgał walczyć. Skywalker odparł, że widzi poprzez zasłonę kłamstw Jedi i nie boi się ciemnej strony Mocy tak jak oni. Oświadczył, że przyniósł pokój, wolność, sprawiedliwość i ochronę "swojemu nowemu Imperium". Zaskoczony Obi-Wan odparł, że jest lojalny wobec Republiki.
Mistrz i uczeń nie byli w stanie się zrozumieć - Anakin, zaślepiony ciemną stroną, stał się już Vaderem. Rozpoczął się pojedynek na świetlne miecze, który zaważył na dalszym życiu Skywalkera.[65]
Walka była długa i intensywna. Vader i Obi-Wan pojedynkowali się najpierw na lądowisku, potem w pomieszczeniach kompleksu, aż w końcu na platformach unoszących się nad rzeką lawy. W pewnym momencie Kenobi zeskoczył z platformy na stały grunt. Anakin chciał powtórzyć manewr mistrza by kontynuować walkę, ale gdy wykonywał skok z przewrotem, Obi-Wan odciął mu obie nogi i lewe ramię mieczem świetlnym.[65]
Anakin stoczył się ku brzegowi rzeki lawy. Walcząc z potwornym bólem, próbował wczołgać się wyżej, używając do tego tylko swojej protezy prawej ręki. Zdolność do korzystania z Mocy zmalała w nim ze względu na utracone kończyny i stan szoku. Podczas tej chwili mistrz i uczeń powiedzieli do siebie ostatnie słowa.[65]
- Obi-Wan: Byłeś Wybrańcem! Miałeś zniszczyć Sithów, nie przyłączyć się do nich! Przynieść równowagę Mocy, nie pogrążyć ją w ciemności!
- Anakin: Nienawidzę cię!
- Obi-Wan: Byłeś moim bratem, Anakinie. Kochałem cię![68]
Chwilę po tym ubranie Vadera zaczęło się tlić od żaru bijącego z lawy. Młodzieniec zaczął płonąć. Ogień pochłonął jego ubranie, włosy, skórę i niektóre narządy wewnętrzne. Obi-Wan zostawił umierającego byłego ucznia na śmierć, biorąc ze sobą tylko jego miecz świetlny. Vader został sam. O krok od śmierci, utrzymywał się przy życiu wyłącznie dzięki Mocy i bardzo silnej woli przetrwania. Powoli piął się w górę zbocza dzięki swojej protezie, oddalając się od śmiercionośnej rzeki ognia.[65]
W takim stanie zastał go Darth Sidious, gdy przybył na planetę tknięty przeczuciem już na Coruscant, po pojedynku z Yodą. Rozkazał żołnierzom-klonom czym prędzej przygotować kapsułę medyczną do zabrania Vadera.[65]
Pierwsze chwile w nowym wcieleniu
- To nie jest prawdziwe życie.
- — Darth Vader, myśląc o swojej zbroi.[69]
Anakin został przewieziony do centrum medycznego, gdzie zostały mu dorobione kończyny, a cały został zamknięty w zbroi, podtrzymującej mu życie. Jego hełm i świszczący oddech stały się symbolem Imperium na długie lata. Jego potencjał uległ zredukowaniu, jednak wciąż stanowiąc poziom nie do osiągnięcia przez wielu Jedi.[65]
Od razu po zakończeniu operacji uczeń zapytał Sidiousa, czy Padmé była bezpieczna. Palpatine zgodnie z prawdą poinformował Vadera, że umarła, dodając, że to Anakin zabił ją w gniewie. Wywołał tym wybuch złości Vadera, który Mocą zdemolował pomieszczenie, w którym się znajdowali, rzucając swym mistrzem o ścianę i okrzyknął mu, że mógł ją ocalić. A Sidious, gdy Vader próbował bezskutecznie udusić go Mocą, odpowiedział, że umierając przekazała Vaderowi dar: ból. Palpatine kontynuował, dając Vaderowi wybór; albo przyjąć i użyć tego daru, albo umrzeć. Po chwili Vader odpowiedział, że będzie żył. Następnie Palpatine natychmiast wystrzelił błyskawicę Mocy na swojego ucznia i retorycznie zażądał, aby Vader użył mocy swojego miecza świetlnego do obrony. Ale Vader odpowiedział, że jego miecz świetlny został zabrany przez Kenobiego po zakończeniu ich pojedynku. Kontynuując atak, Palpatine krzyknął ze złością, że broń, o której mówił Vader, należała do Jedi, a Vader był teraz Sithem. Zaprzestając ataku opartego na Mocy, Palpatine wyjął swój własny miecz świetlny. Przyłożył ostrze do gardła Vadera i stwierdził, że rozumie, jak traumatyczne były ostatnie dni dla jego ucznia, ale ostrzegł, że gdyby Vader kiedykolwiek użył Mocy przeciwko niemu, dokonał by tego, co by się nie udało Kenobiemu. Następnie zdezaktywował broń i wyraził nadzieję na to, że jako przyjaciele nigdy więcej nie znajdą się w takiej sytuacji i poinstruował Vadera, by na razie odłożył na bok swój gniew i żądzę zemsty na Jedi, ponieważ obaj mieli mnóstwo pracy do wykonania.[70]
Zdobycie miecza
Po tym Palpatine zabrał swego ucznia na balkon z widokiem na starą Świątynię Jedi, skąd obserwowali ceremonię spalania mieczy świetlnych Jedi zabitych w Świątyni kierowaną przez Masa Ameddę. Słuchając jego przemówienia, Sidious zapytał, czy jego uczeń wiedział, dlaczego miecze świetlne Sithów były czerwone. Vader zaprzeczył, ponieważ nauki Jedi na ten temat były niepełne. Sidious roześmiał się i pogardliwie pomyślał o Jedi, którym ta wiedza wydawała się niewygodna i dlatego ją ukryli. Następnie wyjaśnił, że kryształy kyber odczuwają ból tak jak każda żywa istota i mogą zostać wykrwawione, gdy Ciemną Stroną jej użytkownik przeleje swój ból do kryształu i gdy ból stanie się dla kryształu nie do zniesienia, przemieni swą barwę na czerwoną. Zapytał Vadera, czy zrozumiał, na co Vader odpowiedział, że zrozumiał, stwierdzając, że Palpatine mógł dać mu dowolny z płonących mieczy świetlnych Jedi do rozłożenia, nawet miecz Yody. Ale nie zrobił tego, ponieważ Vader zdał sobie sprawę, że Sith nie dostaje miecza, lecz go bierze od pokonanego Jedi.[70]
Następnie Sidious poleciał z Vaderem na pustynną planetę w Środkowych Rubieżach i wyznaczył mu zadanie polowania na Jedi, by zdobyć od niego kryształ Kyber. Sidious zabrał swojego ucznia do miejsca, w którym miał stać zamówiony przez niego statek do użytku Vadera, ale statek został skradziony. Pozostawiając Vadera, by odzyskał statek, Sidious odleciał, a Vader wyruszył pieszo do najbliższej osady na planecie. Tam wyeliminował grupę piratów, którzy ukradli statek.[70]
Misja na Ryloth
W roku 14 BBY, Vader wraz ze swoim mistrzem udali się na Ryloth, aby stłumić tamtejsze powstanie. Jednak imperator postanowił po drodze zwołać naradę, która miałaby zadecydować o przyszłości Instytutu Szkolenia Lotniczego Defiance. Dowiedziawszy się o tym, komendant Instytutu Pell Baylo zaproponował, aby spotkanie admirałów odbyło się na pokładzie krążownika szkoleniowego Defiance w czasie podróży okrętu z Coruscant do Christophsis, co Vader uznał za próbę ratowania jego pozycji. Sheev przystał na propozycję komendanta i wraz z Vaderem byli obecni na pokładzie krążownika, gdy ten oczekiwał w układzie Denon na ostatniego uczestnika narady, wiceadmirała Tallatza. W pewnym momencie imperator polecił Vaderowi, aby ten został na mostku Defiance, podczas gdy on sam udał się na spotkanie z admirałami. Mroczny Lord uważał, że jego obecność przy Baylo była zbędna i próbował oponować, lecz musiał wykonywać polecenia swojego mistrza. Obserwował więc jak kadeci brali udział w treningowej symulacji bitwy kosmicznej, która jednak nie zainteresowała Sitha w najmniejszym stopniu. Ćwiczenia zakończyły się w końcu, gdy jeden z marynarzy zameldował, że prom Tallatza wylądował na pokładzie krążownika. Vader obserwował jak Baylo zwrócił się do Rae Sloane, młodej kobiety pełniącej rolę nawigatora, z poleceniem przygotowania współrzędnych skoku w nadprzestrzeń. Pani porucznik miała je już jednak gotowe, lecz komendant wyszukał błąd w jej obliczeniach i wprowadził własne poprawki. Następnie zwrócił się do Mrocznego Lorda zapewniając go, że jego podwładni nauczą się wszystkiego co potrzebne i dodał, że mógł to przekazać swojemu imperatorowi. Słysząc to, Vader odezwał się po raz pierwszy od wejścia na mostek i zauważył, że Palpatine był również i jego władcą, co jednak zostało przez komendanta zbagatelizowane. Starszy mężczyzna zapytał się jeszcze, kim Vader był dla Palpatine'a, na co ten zapewnił go, że lepiej będzie dla niego, jeśli nigdy się tego nie dowie. Gdy wystraszony tymi słowami Baylo opuścił pokład dowodzenia, Vader zszedł z pomostu i podszedł do Sloane, która wciąż szukała błędu w swoich wyliczeniach. Wtedy też inny z kadetów zameldował o gotowości do skoku, a kobieta już chciała aktywować hipernapęd ze współrzędnymi komendanta, lecz lord Sithów powstrzymał ją. Vader wyczuwał w niej złość z powodu poniżenia jakie zadał jej Baylo i szybko przekonał ją do wyrażenia swoich obaw.
Kobieta przedstawiła się i wyznała, że nie zgadzają się jej dane jakie wprowadził jej dowódca, mimo że sprawdzała je osobiście i z komputerem. Okazało się, że Pell Baylo celowo skierował statek w gwiazdę, wokół której orbituje Christophsis, jednak dzięki Sloane zostało to wykryte i na rozkaz Sitha wprowadzono poprawne dane skoku. Następnie Vader udał się na pokład administracyjny, gdzie komendant oczekiwał przed własnym gabinetem na wyniki narady prowadzonej przez Palpatine'a. Starszy mężczyzna zwrócił się do Vadera, lecz ten początkowo go zignorował. Dopiero gdy Baylo zauważył, że nie przywykł do oczekiwania przed swoim biurem, Sith zauważył, ze nie był to jego gabinet. Wtedy też otwarły się drzwi i ze środka wyszła czwórka admirałów, zaś Vader poinformował komendanta, że imperator ich przyjmie. W środku rozejrzał się po ścianach, które wypełnione były portretami absolwentów Instytutu, co Mroczny Lord uznał za ponurą i żałosną kapliczkę poświęconą czasom, które wkrótce miały przeminąć. Następnie wysłuchał planów Palpatine'a dotyczących przyszłości Imperialnych Akademii oraz samego Instytutu, gdy Baylo przerwał imperatorowi słysząc, że miał objąć stanowisko w planetarnym ośrodku szkolenia nawigatorów. Bezczelność komendanta zaskoczyła obu Sithów, a gdy mężczyzna sięgnął do kieszeni, Vader już szykował się do przyzwania Mocą swego miecza. Okazało się, że był to jedynie datapad zawierający rezygnację komendanta, który postanowił odejść ze służby, gdy tylko zakończy się ich podróż. W czasie przemowy starszego mężczyzny, Vader obserwował smugi gwiazd za iluminatorem oczekując na reakcje ze strony swojego mistrza, lecz ta nie nastąpiła. Gdy Baylo skierował się do wyjścia, Vader zastąpił mu drogę. Komendant odparł na to, że wcale nie obawia się śmierci z rąk Sitha, z czym Mroczny Lord się zgodził, dodając, że Baylo uważał, że już był martwy. Słysząc te słowa, imperator zainteresował się ich rozmową, na co Vader poinformował go, że odkrył spisek komendanta i zapewnił, że podjął odpowiednie kroki. Imperator dopytał się o nie, lecz wtedy okręt bezpiecznie wyszedł z nadprzestrzeni w dużej odległości od słońca układu. Widząc to, Palpatine pochwalił Vadera, zaś ten poczuł dumę z faktu, że wykrył coś, co przeoczył jego mistrz. Młodszy z Sithów zwrócił się następnie do Baylo z pytaniem, czy ten chciał coś powiedzieć, na co komendant wybuchnął i zaczął wyrzucać imperatorowi, że splugawił flotę. W czasie tego wywodu Vader ponownie oczekiwał na reakcje Sidiousa, lecz ten tylko przysłuchiwał się rozbawiony. W końcu jednak młodszy z Sithów nie wytrzymał i za pomocą Mocy udusił Baylo, zaś zwłoki mężczyzny skojarzyły mu się z Toydarianinem, któremu obcięto skrzydła. Ten czyn jednak rozgniewał jego mistrza, który wstał i zauważył, że nie nakazał mu tego zrobić. Vader początkowo milczał, lecz gdy Palpatine dodał, że mógł go wykorzystać i przerobić w coś przydatnego dla jego planów, jego uczeń odparł, że komendant był zagrożeniem. Sidious ponownie powiedział, że nie rozkazał mu go zabić, Vader jednak odpowiedział, że to jego zadaniem jest zajmowanie się pomniejszymi problemami, jak sam to wcześniej ujął jego nauczyciel, a jego sposób był szybszy. Od razu jednak zreflektował się i dodał na końcu wypowiedzi słowo mistrzu. Dalszą rozmowę przerwało jednak przybycie Rae Sloane, która przybyła zameldować, że kapitan Luitt z Perilousa przesyła pozdrowienia. Gdy kobieta zauważyła zwłoki komendanta, imperator zapewnił ją o ataku choroby, która w końcu zakończyła jego życie, a następnie wydał kilka poleceń dotyczących Defiance. Po tym wszystkim Sidious wyszedł, zaś Vader i Sloane ruszyli jego śladem. Po przeniesieniu się na Perilousa, Sithowie kontynuowali podróż na Ryloth.[71]
Wizyta na Nur
Również w 14 BBY, inkwizytorka nazywana drugą siostrą ścigała ocalałego Jedi imieniem Cal Kestis. Zbiegły padawan próbował znaleźć ukryty przez mistrza Eno Cordovę holokron, w którym znajdowała się lista wrażliwych na Moc dzieci - ten artefakt mógł się przyczynić do wyszkolenia nowego pokolenia Jedi i odbudowania Zakonu jasnej strony. Druga siostra wiedziała, jaki jest cel wyprawy Kestisa i na Bogano zdobyła pożądany holokron, z którym uciekła na Nur, do głównej kwatery Inkwizycji. Cal i jego mentorka Cere Junda (także ocalała Jedi) zamierzali odzyskać skradziony artefakt, więc polecieli na Nur przeniknęli do twierdzy inkwizytorów. Tam doszło do ostatecznego pojedynku między Kestisem i drugą siostrą w sali przesłuchań, który inkwizytorka przegrała i straciła holokron, a następnie rozmowę z nią odbyła Junda (jej dawna mistrzyni). Efektem dialogu był powrót drugiej siostry na jasną stronę - i na to w sali przesłuchań zjawił się sam Vader. Oświadczył inkwizytorce, że go zawiodła i za porażkę oraz nawrócenie ukarał ją śmiercią. Następnie przyszła pora na dwójkę Jedi - wpierw na Sitha rzuciła się Cere, lecz Mroczny Lord drobnym gestem odepchnął w bok lecącą na niego Jundę i ta spadła w przepaść. Wtedy przyszła kolej na Kestisa, któremu Vader oznajmił, iż rozsądniej byłoby się poddać, czego ten nie zrobił. Cal go zaatakował, lecz Sith z łatwością odparł wszystkie jego ciosy i złapał młodzieńca w duszenie Mocą. Kestis próbował zaskoczyć Vadera zrzucając na niego wielki element z sufitu, ale Mroczny Lord nie dał się nabrać i drugą ręką zatrzymał lecący na niego fragment, a następnie cisnął Calem aż do drzwi wejściowych. Zatrzymał Mocą zamykające się wrota i zaczął ciskać w Jedi panelami podłogowymi, zmuszając Kestisa do ucieczki. Młodzieniec zdołał dobiec do turbowindy, choć Mroczny Lord ciągle unosił pod nim podłogę. Vader doszedł do windy chwilę po Calu, gdy ten próbował uruchomić urządzenie. Kiedy Sith ruszył w stronę młodego Jedi, drzwi turbowindy nagle się zamknęły. Vader chciał wyciąć sobie przejście, ale wtedy winda ruszyła na dół. Mroczny Lord ponownie dopadł Kestisa na niższych poziomach twierdzy, wyłaniając się zza jednych z wrót przed zaskoczonym młodzieńcem.[72]
Sith powalił Jedi dwoma ciosami, a przy trzecim doszło do zwarcia. Wtedy na Vadera wszedł BD-1, który poraził jego zbroję impulsem elektrycznym, co na chwilę sparaliżowało Mrocznego Lorda. Cal to wykorzystał dźgając mieczem w bok Vadera, na którym zrobiło to małe wrażenie i po chwili Sith odrzucił młodego Jedi na kilka metrów. Kestis próbował przyciągnąć swój miecz, lecz Vader także chwycił broń Mocą, zatrzymując lecącą rękojeść. Mroczny Lord zażądał oddania holokronu, czego Cal zdecydowanie odmówił. Jako, że Vader był zdecydowanie potężniejszy, wygrał siłowanie się na Moc o miecz Kestisa - obrócił rękojeść, odpalił na odległość i wbił ostrze w bok właściciela miecza. Cal jednak nie miał zbroi, więc jego zadana rana zabolała o wiele poważniej. Jednak Vader nie mógł zabrać holokronu, gdyż po chwili zobaczył jak z tyłu, wirując, leci na niego miecz inkwizytorski. Okazało się, że Junda przeżyła. Sith zablokował lecącą na niego broń i zaczął walczyć z Cere. Wymienili się kilkoma ciosami, po których Mroczny Lord odrzucił ją na kilka metrów. Vader wyczuł jak w kobiecie kłębi się nienawiść i oświadczył Jundzie, iż byłaby z niej świetna inkwizytorka i zaczął iść w jej stronę. Obawiająca się o los dzieci z holokronu Cere stanęła jedną nogą w ciemności, by unieruchomić Mocą Vadera, który przyklękł. Zadowolony Sith zaczął podkuszać Jundę, by poddała się ciemnej stronie czując, jak mrok się kłębi w czarnoskórej kobiecie. Po chwili Mroczny Lord wstał uwalniając się z uścisku Mocy i znowu zaczął zmierzać z stronę Jedi. Jednak dzięki słowom Cala, Cere odrzuciła ciemność. Vader próbował zaatakować mieczem Jundę, co ta zablokowała barierą Mocy. Kestis wykorzystał to, by zniszczyć szybę oddzielającą korytarz od nurskiego oceanu i Sith musiał skupić całą uwagę na powstrzymywaniu napierającego żywiołu. Mroczny Lord zdołał ujść z tego z życiem, lecz Jedi mu uciekli razem z holokronem. Ostatecznie jednak nie doszło do próby wyszkolenia następnych Jedi, gdyż Cal nie chciał narażać dzieci z listy na niebezpieczeństwo i postanowił pozostawić ich los woli Mocy.[72]
Walka z rebeliantami
Szkolenie Wielkiego Inkwizytora
- Darth Vader: Rycerze Jedi zostali niemal całkowicie zniszczeni, jednakże twoje zadanie się nie zakończyło. Imperator przewidział powstaje przeciwko niemu nowe zagrożenie - dzieci Mocy. Nie mogą zostać Jedi. (...) Taki jest rozkaz mojego mistrza.
- Inkwizytor: I taki też wykonam.
W bliżej nieokreślonym czasie przed 5 BBY, Vader szkolił pau'ańskiego Inkwizytora. Uczeń lękał się swojego mistrza; strach przed nim był również jednym z powodów jego późniejszego samobójstwa.
W 4 BBY, Inkwizytor pokonany przez jednego z Jedi, Kanana Jarrusa, popełnił samobójstwo, rzucając się w wybuchający reaktor. Palpatine, chcąc ostatecznie rozwiązać konflikt z lothalskimi rebeliantami, wysłał tam Vadera.
Oblężenie Lothalu
Gdy Maketh Tua rozmawiała z Alexsandrem Kallusem o działalności lothalskich rebeliantów, Vader zbeształ panią minister, że gdy liczą się efekty, zaczyna zawodzić ją wyobraźnia. Powiedział, że jeśli buntownicy uciekli, to należy ich ściągnąć, a jeśli nadal są na planecie, wtedy należy ich wywabić. Sith stwierdził, że trzeba naciskać na mieszkańców, aż któryś zdradzi kryjówkę rebeliantów. Gdy Tua powiedziała, że nie ma doświadczenia w używaniu tak brutalnych metod, Vader stwierdził, że wytłumaczy to Tarkinowi podczas jutrzejszej wizyty. Wiedząc, że jest w niebezpieczeństwie, Maketh postanowiła przejść na stronę rebeliantów. Mroczny Lord Sithów przewidział jej zdradę i podłożył na jej promie ładunki wybuchowe, które ją zabiły. Winą obarczono rebeliantów, by zwrócić mieszkańców planety przeciw nim. Gdy buntownicy postanowili uciec z Lothalu, Vader udał się na lądowisko wraz ze szturmowcami i stoczył walkę z dwoma Jedi należącymi do oddziału rebeliantów - Kananem Jarrusem i Ezrą Bridgerem. Gdy przeciwnicy pchnęli Sitha pod upadającą maszynę kroczącą, ten, ku ich zdziwieniu zdołał się obronić za pomocą telekinezy. Po ich ucieczce,jeden ze szturmowców poinformował go, że wyśle za nimi myśliwce, ale Vader uznał, że jest to potrzebne, gdyż rebelianci jeszcze nie opuszczą Lothal. Po powrocie do Capital City, Kallus poinformował Mrocznego Lorda, że rebelianci nawet nie próbują opuszczać planety. Vader uznał, że strach sprowadził ich na ziemię i nakazał spalić Tarkintown. Uznał, że współczucie jest słabością rebeliantów i zamierzał ją wykorzystać. Buntownikom udało się w końcu uciec z Lothalu, ale okazało się, że na ich promie ukryty został nadajnik. Dzięki temu, Vader odkrył położenie Komórki Feniks i zaatakował ją w swoim TIE Advanced x1. Dzięki wybitnym umiejętnościom pilotażu, zdołał zniszczyć sześć z ośmiu A-wingów z Eskadry Feniksów i flagową fregatę Phoenix Home. Podczas próby schwytania Ghosta, myśliwiec Vadera został schwytany promieniem ściągającym gwiezdnego niszczyciela admirała Konstantine'a.[73]
Wizyta w świątyni na Lothalu
Gdy piąty brat i siódma siostra odkryli tajną świątynię Jedi na Lothalu, Vader natychmiast tam przybył i pochwalił inkwizytorów za odkrycie. Gdy pierwszy z nich powiedział Sithowi, że Jedi cały czas rosną w siłę, Mroczny Lord odparł, że będzie ona ich zgubą.[74]
Walka na Malachorze
Gdy na Malachorze doszło do walki między Inkwizytorami, a Jedi i Darthem Maulem, podwładni Vadera wezwali go na pomoc. Mroczny Lord Sithów udał się tam swoim TIE/x1, a lądując w najwyższej komnacie świątyni Sithów, zastał Ezrę Bridgera, który umieścił starożytny holokron w obelisku. Spytał młodego Jedi w jaki sposób odkrył sekret świątyni, jednak ten kazał mu samemu się domyślić. Wtedy Vader stwierdził, że starożytną potęgę ofiaruje Palpatine'owi, na co Ezra stwierdził, że się nie boi. Mroczny Lord odparł, że zginie odważniejszy niż większość. Po kilku wymianach ciosów, Vader zniszczył miecz Ezry i już miał zadać ostateczny cios, gdy zza jego pleców odezwała się Ahsoka Tano. Sith powiedział do niej, że długo czekał na to spotkanie i zaproponował jej dołączenie do Imperium, jeśli tylko wyda pozostałych Jedi. Togrutanka odmówiła, mówiąc, że nie ma już innych rycerzy i stwierdziła, iż przez moment myślała wie z kim walczy, ale uznała, że jej mistrz nigdy nie byłby tak okrutny. Vader odparł, że Anakin Skywalker był słaby i go zniszczył. Ahsoka uznała, iż w takim razie pomści swojego mistrza. Vader stwierdził, że zemsta nie jest ścieżką Jedi, a Tano odparła, że nie jest Jedi. Doszło do walki między Mrocznym Lordem i jego byłą uczennicą. Vader zagonił Ahsokę nad przepaść i po kilku wymianach ciosów, pchnął ją w dół świątyni, a następnie udał się do Ezry i Kanana, którzy wyrwali holokron z obelisku, by odebrać im artefakt. Sith próbował za pomocą telekinezy wyrwać Bridgerowi z ręki holokron, gdy nagle od tyłu zaatakowała go Tano, ucinając mu kawałek hełmu i odsłaniając fragment twarzy Anakina. Ahsoka stwierdziła, że tym razem go nie zostawi. Vader odparł, iż w takim razie zginie i odpalił swój miecz świetlny. Chwilę później zamknęło się wyjście z komnaty i Vader walczył z Ahsoką, aż nastąpił wybuch. W jego wyniku, Vader został ciężko ranny i ledwo wydostał się z ruin świątyni.[75]
Galaktyczna wojna domowa
Plany Gwiazdy Śmierci
- Gdzie są dane, które przejęliście?
- — Vader do Antillesa na Tantive IV.
Palpatine mianował Vadera do nadzorowania oficerów, którym powierzono zadanie zbudowania Gwiazdy Śmierci. Bez wahania wykonywał wolę swojego mistrza, jednak samemu nie darzył tego programu zbyt dużym szacunkiem czy zainteresowaniem. Według niego stworzenie superbroni niepotrzebnie pobudzało ambicje polityczne ludzi niegodnych takiej potęgi.[1] Gdy na stacji został zamontowany superlaser, konieczne było jego przetestowanie. Na miejsce testu wybrano księżyc Jedha, który został poważnie uszkodzony. By uniknąć następstw politycznych, Vader poinformował Senat, że Jedhę zniszczyła katastrofa górnicza. Przebywając w swoim domu na Mustafarze oddawał się medytacji w komorze regeneracyjnej, gdy przybył do niego asystent Vaneé z informacją o przybyciu Orsona Krennica. Mroczny Lord założył swoją zbroję i udał się na spotkanie z dyrektorem Wydziału Rozwoju Uzbrojenia. Na wstępie zauważył, iż jego rozmówca jest zdenerwowany, a ten odparł, że znajduje się jedynie pod presją czasu. Sith oznajmił mu, że ma on dużo rzeczy do wyjaśnienia. Krennic stwierdził, iż dostarczył Palpatine'owi pożądanej broni i dlatego zasłużył na audiencję u Vadera, by upewnić się, że imperator zdaje sobie sprawę z potencjału superbroni. Mroczny Lord na to uznał, iż Gwiazda Śmierci na pewno udowodniła swoją skuteczność w stwarzaniu problemów. Na potwierdzenie tej tezy przytoczył zniszczenie Jedhy i atak rebeliantów na laboratoria na Eadu. Gdy Krennic zwalił na Tarkina decyzję o przetestowaniu superbroni, Vader powiedział Orsonowi, że nie został tu wezwany, by się płaszczyć i wyjaśnił mu, iż oficjalnie Gwiazda Śmierci nie istnieje, a Senat został powiadomiony, że Jedhę zniszczyła katastrofa górnicza. Wyraził nadzieję, iż dyrektor nie spocznie dopóki nie zapewni imperatora, że Galen Erso nie sabotował stacji bojowej w żaden sposób, a następnie odszedł od Orsona. Gdy Krennic zapytał czy to oznacza, iż to on nadal dowodzi i czy Mroczny Lord porozmawia o tym z imperatorem, Vader zaczął go podduszać i oznajmił mu, by nie zadławił się swoją ambicją.[76]
Gdy Sojusz Rebeliantów przypuścił szturm na Scarif, gdzie przetrzymywane były plany Gwiazdy Śmierci, dowodzący superbronią Tarkin postanowił zniszczyć tutejsze archiwum, lecz kwestię rebelianckiej floty zostawił Vaderowi. Mroczny Lord Sithów udał się na Devastatora, który dołączył na sam koniec bitwy zagradzając drogę uciekającej armadzie Rebelii. Należący do Sitha gwiezdny niszczyciel otworzył ogień do okrętu flagowego buntowników. Kapitan Shaef Corssin poinformował go, że Profundity został unieruchomiony, ale zdążył odebrać transmisję planów Gwiazdy Śmierci. Wtedy Vader nakazał abordaż i udał się promem typu Lambda na pokład krążownika kalamariańskiego. W jednym z korytarzy natknął się na żołnierzy Rebelii próbujących uciec z planami superbroni. Odpalił miecz świetlny, a wrogowie w odpowiedzi otworzyli do niego ogień. Sith wybił ich wszystkich, lecz schematy w ostatniej chwili zostały wyniesione na pokład Tantive IV. Koreliańska korweta odcumowała od MC75 i uciekła znad Scarifa. Vader mógł jedynie obserwować jej odlot.[76]
Devastator natychmiast ruszył w pościg za Tantive IV i dopadł korwetę nad Tatooine. Szybko ją unieruchomił i przechwycił promieniem ściągającym. Oddział szturmowców pokonał załogę statku i gdy ten był już zabezpieczony, Vader osobiście udał się na pokład CR90. Zaczął od przesłuchania kapitana Raymusa Antillesa. Dowiedziawszy się, że w komputerze korwety nie ma planów, zażądał wydania ich lokalizacji. Kapitan korwety jednak twierdził, iż to statek dyplomatyczny lecący z misją na Alderaan. Wtedy Vader z sarkazmem zapytał go gdzie w takim razie jest ambasador, a następnie uśmiercił Raymusa i rozkazał podwładnym przeszukać cały Tantive IV. Następnie przed jego oblicze została przyprowadzona Leia Organa, do której CR90 należała. Księżniczka zgrywała wściekłą za atak na statek dyplomatyczny, ale Sith nie miał ochoty na jej gierki i przypominając, iż szpiedzy Sojuszu kilka razy przesyłali dane na Tantive IV domagał się, by powiedziała gdzie są schematy Gwiazdy Śmierci. Ta jednak uparcie trzymała się wymówki o misji dyplomatycznej i rozwścieczony Vader nazwał ją zdrajczynią i kazał zabrać. W rozmowie w 4 oczy komandor Jir zwrócił mu uwagę, że uwięzienie Organy może przysporzyć Rebelii w Senacie więcej zwolenników. Sith przypomniał mu, iż wszystkie tropy prowadzą do niej i jest mu potrzebna do zlokalizowania tajnej bazy Sojuszu. Gdy Jir stwierdził, że Leia prędzej umrze niż coś powie, Mroczny Lord odparł mu, by tę kwestię zostawił jemu samemu i nakazał komandorowi, by poinformował Senat, że wszyscy na Tantive IV zginęli. Następnie dowiedział się od innego oficera, iż została wystrzelona kapsuła ratunkowa bez żywych istot. Domyślając się, że tam były dane wysłał oddziały mające przeszukać powierzchnię planety. Leia została przetransportowana na Gwiazdę Śmierci.[77]
Mimo użycia sondy pamięciowej Vader nie mógł wydobyć z księżniczki żadnych informacji na temat planów stacji bojowej ani bazy rebeliantów. Wielki moff Tarkin postanowił użyć silniejszych metod perswazji - zagroził, że zniszczy Alderaan, jeśli Leia nie wyjawi potrzebnych informacji. Księżniczka powiedziała o fałszywej lokacji bazy na Dantooine, ale jej ojczysta planeta i tak została zniszczona celem zastraszenia całej galaktyki.[77]
Dawny mistrz
- Darth Vader: Opuszczałem cię jako uczeń. Teraz sam jestem mistrzem.
- Obi-Wan Kenobi: Zaledwie mistrzem zła, Darth.
Do Gwiazdy Śmierci zbliżał się jakiś statek. Został on ściągnięty promieniem ściągającym. Przy przeszukaniu statku nie odnaleziono nikogo, lecz Vader wyczuł czyjąś obecność, której nie czuł od wielu lat - swego dawnego mistrza Obi-Wana. Nieco później okazało się, że w statku jednak byli ludzie i teraz są gdzieś na stacji. Kazał zamontować nadajnik naprowadzający i namówił Tarkina, aby pozwolono im uciec. Chciał w ten sposób namierzyć bazę Rebelii.[77]
Vader uznał, że jego przeznaczeniem jest zmierzyć się z Obi-Wanem. Czekał na niego nieopodal Millennium Falcona - statku, którym przylecieli Obi-Wan i pozostali. Obi-Wan, teraz stary i nie tak sprawny jak dawniej nie był w stanie pokonać swojego dawnego ucznia, jak uczynił to niegdyś na Mustafar. Gdy zobaczył, że Luke dotarł już do Falcona odłożył miecz i dał się zabić. Wiedział, że po śmierci będzie mógł jeszcze pomóc Luke'owi jako duch Mocy. Vader sprawdził ciało Obi-Wana, okazało się, że zostało po nim jedynie ubranie i miecz - Kenobi połączył się z Mocą.[77]
Bitwa o Yavin
- Wybijemy ich w walce bezpośredniej. Załogi do myśliwców.
- — Vader do oficera, podczas ataku na Gwiazdę Śmierci.
Plan Vadera powiódł się. Nadajnik przyczepiony do Falcona zlokalizował bazę Sojuszu. Znajdowała się ona na Yavinie 4, gdzie niezwłocznie skierowała się Gwiazda Śmierci, aby zniszczyć bazę, a wraz z nią całą planetę. Rebelianci w obronie bazy skierowali swoje myśliwce. Turbolasery Gwiazdy Śmierci nie były w stanie trafić szybko poruszających się myśliwców, toteż Vader rozkazał walkę myśliwcom TIE.[77]
Sam także włączył się do walki w swoim zmodyfikowanym myśliwcu TIE Advanced x1. Mając dwa myśliwce TIE jako skrzydłowych skutecznie zestrzeliwał myśliwce szykujące się do oddania strzału torpedą protonową w szyb wentylacyjny - jedyny potencjalny słaby punkt stacji. Gdy ostatnie myśliwce próbowały trafić w szyb, Vader wyczuł, że jeden z pilotów emanuje silną Mocą. Zanim jednak zdołał cokolwiek zrobić, jego skrzydłowy został trafiony przez Hana Solo pilotującego Millennium Falcona. Zestrzelony myśliwiec uderzył w pojazd Vadera, a ten wpadł w turbulencje. Dzięki temu, że nie był na stacji przeżył, ponieważ chwilę później Luke Skywalker oddał celny strzał w szyb wentylacyjny, czym zapoczątkował reakcję łańcuchową, która zniszczyła Gwiazdę Śmierci.[77]
Po zakończeniu bitwy Vader wysłał sygnał na Devastatora i jego załoga natychmiast zorganizowała transport, który miał przywieźć Mrocznego Lorda Sithów na pokład gwiezdnego niszczyciela. Do układu przyleciał krążownik typu Gozanti pilotowany przez Cienę Ree i Berisse Sai. Otrzymawszy sygnał jego TIE Advanced x1 natychmiast podleciały do maszyny Sitha pośród odłamków stacji bojowej. Po rozpoczęciu sekwencji śluzy powietrznej i wejściu na pokład krążownika Vader spytał Ree czy przybyła tu z rozkazu imperatora. Ta odpowiedziała, że przybyły tu z rozkazu dowództwa Devastatora i nie posiada informacji co do ich kontaktów z Palpatine'em. Mroczny Lord nakazał Cienie i Berisse pozostać w ładowni na czas podróży powrotnej, a samemu postanowił przejąć dowodzenie nad transportowcem.[78]
Wizyta na Cymoon 1
Jakiś czas po zniszczeniu Gwiazdy Śmierci, na Cymoon 1 miało odbyć się spotkanie imperialnych przedstawicieli i wysłannika Jabby w sprawie umowy na dostawy od Hutta, gdyż po klęsce nad Yavinem, stabilność Imperium została mocno zachwiana. Imperialnym negocjatorem był właśnie Darth Vader. Po przybyciu do fabryki broni okazało się, że księżyc jest atakowany przez rebeliantów, a sam Vader wyczuł w Mocy zagrożenie i w tym samym momencie Chewbacca otworzył do niego ogień. Vader włączył miecz świetlny i odparł atak, używając również szturmowców jako żywej tarczy, a następnie użył Mocy, by zwalić platformę, na której przebywał Wookiee. Rozkazał ogłosić alarm na całym księżycu. Wyczuł też obecność pilota, który zniszczył Gwiazdę Śmierci i postanowił go dopaść. Przemierzając korytarze w fabryce broni, natknął się na Skywalkera i nastąpił ich pierwszy pojedynek. Mroczny Lord Sithów bez problemu pokonał kompletnie niewyszkolonego Luke'a, odbierając mu miecz świetlny. Gdy miał zadać ostateczny cios, rozpoznał swoją dawną broń. Następnie do pomieszczenia, w którym walczyli, wkroczył AT-AT prowadzony przez Hana. W zamieszaniu, Vader zaczął zabijać uwolnionych przez rebeliantów więźniów. Gdy Solo próbował rozdeptać Sitha, ten używając telekinezy Mocy, bez problemu się obronił i zaczął poważniej uszkadzać maszynę kroczącą. Wtedy jej kierowcy otworzyli ogień z działek, co odrzuciło Vadera, a hełm spadł mu z głowy. Gdy wygrzebywał się z gruzów, jeden ze szturmowców zauważył go w takim stanie. Wtedy Sith, Mocą skręcił kark tego żołnierza, założył z powrotem hełm i nakazał nadzorcy Aggadeenowi zabić wszystkich najeźdźców, oprócz Skywalkera, którym chciał zająć się osobiście. Vader podszedł do prowadzonego przez Hana i Leię AT-AT i mieczem świetlnym uciął mu nogę, powodując przewrócenie się maszyny kroczącej. Zamierzał już schwytać rebeliantów, gdy na pomoc kompanom przybył Luke na skuterze, który ruszył w stronę fabryki. Vader kazał szturmowcom ruszyć za buntownikami, a sam wsiadł do śmigacza bojowego, uprzednio wyrzucając z niego żołnierza i ruszył w pogoń za Skywalkerem, który uszkodził główny reaktor fabryki. Podczas akcji, Mroczny Lord potrącił Aggadeena i zaczął strzelać do Luke'a, który chwilę później został zabrany na pokład Millennium Falcona. Dowódca gwiezdnego niszczyciela Adjudicator, kapitan Kronn poinformował Vadera, że rebeliancki statek wymknął się blokadzie. Mówiąc do siebie, Sith domyślił się, że ten chłopak jest ostatnią nadzieją Obi-Wana, który poświęcił się właśnie dla niego. Stwierdził, że Moc jest w nim silna, ale jest niewyszkolony, a jedynym, który może go teraz wyszkolić, jest on sam. I kiedy go znajdzie, zrobi z niego swoją broń.[79]
Powrót na Coruscant
Darth Vader wrócił na Coruscant, by zdać mistrzowi raport o wydarzeniach na Cymoon 1. Przywiózł ze sobą Aggadeena, bo stwierdził, że Sidious zechce go wysłuchać, ale ten tylko uśmiercił nadzorcę i oskarżył Vadera o obecną, tragiczną sytuację, w jakiej znajduje się Imperium. Mroczny Lord powiedział mistrzowi, że bierze odpowiedzialność za swoje czyny, ale nie tylko on jest winny i stwierdził, że Gwiazda Śmierci sama prosiła się o katastrofę. Palpatine wtedy powiedział, że inni oficerowie też ponoszą klęskę, ale tylko on przeżył, by cierpieć jego gniew. Vader zapewnił, że wszystko naprawi i zniszczy Rebelię, lecz Sidious uznał, że samodzielność nie wychodzi jego uczniowi na dobre i odtąd ma słuchać się wielkiego generała Tagge. Palpatine nakazał Vaderowi udać się na Tatooine, by wynegocjować z Jabbą umowę na dostawy. Wtedy obaj Sithowie dostrzegli jakiegoś gościa. Vader spytał, kim on jest, ale Palpatine odpowiedział, że nikt, kogo musi znać. Gdy zapytał, czy mistrz coś przed nim ukrywa, Sidious stwierdził, że marny z niego uczeń, skoro liczy na pokorne odpowiedzi i spytał, czy ma coś jeszcze do zameldowania. Vader odparł, że nic, czym mistrz powinien się przejmować. Wtedy Palpatine kazał mu ruszać i tym razem go nie zawieść.[80]
Powrót na Tatooine
Po przybyciu na macierzystą planetę, Vader udał się do pałacu Jabby. Tam zabił dwóch strażników. Hutt był z tego niezadowolony, ale Sith uznał za akt łaski, że zabił jedynie dwóch i ostrzegł Jabbę, by nie zmuszał go do przemyślenia swojej łaskawości i kazał mu odesłać gapiów. Gdy Hutt spytał, co może zrobić dla Imperium, Vader odparł, że zrobi coś dla niego samego i wyraźnie zaznaczył, iż ma to zrobić, a w swojej oficjalnej funkcji wróci następnego dnia. Jabba ostrzegł Mrocznego Lorda, by nie próbował umysłowych sztuczek, ale Vader odpowiedział, że one nie należą do ciemnej strony. W wyniku sprzeczki, Jabba kazał podwładnym zabić Sitha, jednak ten sparował wszystkie ataki i zabił napastników. Po zamieszaniu, Hutt poprosił, by nie działali pochopnie. Wtedy Vader zaczął dusić Jabbę za nazwanie go Jedi. Gdy go puścił, został uznany przez gangstera za trudnego przeciwnika, a Sith przedstawił Huttowi swoje żądania.[80]
Następnego dnia, Vader przybył do Jabby już z oficjalną wizytą jako wysłannik Imperium. Już na początku negocjacji poinformował gangstera, by dał to, czego chce imperator, a będzie żył i że to koniec negocjacji. Jabba pochwalił Sitha, iż potrafi dobić targu. Ten odparł, że wierzy, iż przyjmuje ofertę Palpatine'a. Hutt zgodził się na warunki w zamian za hojną zapłatę. Vader odpowiedział mu, że dostanie tyle, ile Imperium uzna za odpowiednie. Odchodząc, dodał, by Jabba pilnował punktualności dostaw, zachowa swoją władzę, a obecni w pałacu szturmowcy przekażą mu żądania Imperium.[79]
Po opuszczeniu pałacu, do Vadera przybyło dwóch łowców nagród, których ten zażądał prywatnie od Jabby. Byli to Boba Fett i Wookiee Czarny Krrsantan. Od pierwszego zażądał dostarczenia w swoje ręce pilota, który zniszczył Gwiazdę Śmierci, podkreślając, iż ma być żywy. Drugiemu zlecił znalezienie pewnego agenta wykonującego tajną pracę dla imperatora. Chciał z nim porozmawiać.[80] Wieczorem udał się na barce Jabby wraz z nim i jego podwładnymi na polowanie na banthy. Tam odbył z nim rozmowę o wzajemnych relacjach i uprzedził, by przekazani przez niego łowcy nagród okazali się użyteczni. Na koniec zażądał wszelkich informacji o pobycie Kenobiego na Tatooine.[79]
Wizyta na Nar Shaddaa
Vader wysłał jednego ze swoich ludzi o imieniu Kreel, aby ten infiltrował działalność Hutta Grakkusa Jahibaktiego Tingiego na Nar Shaddaa, bowiem ten interesował się artefaktami Jedi i gromadził je w swoim pałacu. W pewnym momencie na Księżyc Przemytników trafił Skywalker i Kreel był zmuszony interweniować, aby zdobycz Mrocznego Lorda nie została zabita na arenie igrzysk Grakkusa. Cała akcja zakończyła się interwencją imperialnych na Nar Shaddaa i aresztowaniem Hutta. Vader był bardzo zadowolony z sukcesu Kreela mówiąc mu, iż według niego misja sierżanta skończyła się pomyślnie, a Grakkus okazał się dla nich użyteczny, ponieważ pomógł im pozbyć się kolejnych artefaktów Jedi, co miało bardzo zadowolić imperatora. Kiedy rozmowa między nimi zeszła na temat Skywalkera, Sith spytał Kreela czy dowiedział się czegoś o chłopaku, jak na przykład jego imienia. Sierżant zaprzeczył i kiedy uznał, że Luke z czasem może stać się Jedi, Vader odparł, iż z czasem chłopak zostanie zniszczony wraz z całą Rebelią, a następnie poprosił Kreela, by opowiedział mu czego jeszcze dowiedział się o Skywalkerze. Mówiąc to zmiażdżył trzymany w dłoni holokron.[81]
Współpraca z Tagge'em
Jakiś czas później, Vader za sterami swojego TIE Advanced x1 brał udział w misji ratowania imperialnego promu przed piratami. Najpierw zestrzelił wystrzeloną w Lambdę torpedę, a następnie zniszczył rdzeń silnika pirackiej korwety CR90. Po zakończonej sukcesem akcji, wrócił na pokład superniszczyciela Annihilator. Tam poinformował wielkiego generała Tagge, że przechwycił zrobotyzowaną korwetę z nadspodziewanie dobrym wyposażeniem i że ci piraci nie są głupcami. Vader podejrzewał lukę w zabezpieczeniach. Generał wysłał Sitha na misję zniszczenia bazy piratów i przydzielił mu adiutanta o imieniu Oon-ai. Ten zażądał od Vadera dostępu do całej jego łączności, by mógł przekazywać wszystkie informacje generałowi Tagge. Mroczny Lord odparł, że nie potrzebuje wścibskości sekretarza i zaznaczył, że Tagge mu rozkazuje z woli imperatora, a Oon-ai go obserwuje na życzenie wielkiego generała. Zalecił mu ostrożność, gdyż jego cierpliwość ma swoje granice.[80]
Vader na pokładzie przechwyconej korwety, udał się na najdalszy skraj Zewnętrznych Rubieży, gdzie piraci mieli swoją bazę. Wparował tam wraz ze szturmowcami, trzymając włączony miecz świetlny. Oznajmił, że prędkość jest kluczowa i zdziwił się, czemu piraci nie włączyli samozniszczenia. Ci do obrony wystawili droideki i imperialni znaleźli się w tarapatach, ale Sith, używając telekinezy Mocy, zawrócił wystrzelone rakiety z powrotem na droidy. Wtedy przestępcy postanowili uruchomić autodestrukcję bazy. Vader kazał żołnierzom wrócić na statek, a samemu Oon-ai iść za nim. Pobrał dane z jednego z terminali bazy i odleciał z wybuchającej placówki. Odkrył, że to Oon-ai był informatorem piratów. Już wcześniej go podejrzewał ze względu na drobiazgową obserwację, a systemy przestępców to potwierdziły. Uśmiercił go i rzucił jego ciało przed oblicze Tagge, któremu wszystko wyjaśnił i polecił mu, by następnego adiutanta sprawdził dokładniej. Dodał też, że będzie mu się przyglądał tak samo uważnie jak on niemu.[80]
Zbieranie prywatnych sił
Vader postanowił spotkać się z doktor Aphrą. Wymuszając informacje od różnych osób udało mu się ustalić, że archeolog znajduje się na Świecie Kwarantanny III w Przestrzeni Kallidahińskiej. Natknął się tam na sprzeczkę Aphry z Utani Xane. Unieszkodliwił droidy tej drugiej i oznajmił doktor, iż jest mu potrzebna. Uruchomili protokolanta 0-0-0, który specjalizował się w etykiecie, zwyczajach, tłumaczeniach i torturach. Vaderowi udało się odblokować matrycę osobowości droida, a ten pomógł im obudzić BT-1 - prototypowego blastomecha, który był astromechem z bogatym arsenałem broni przeznaczonym głównie do zabijania. Po wszystkim Aphra spytała czego od niej chce. Sith wyjaśnił, że kiedyś miał całe armie na zawołanie, ale ten czas minął, więc potrzebuje prywatnych zasobów i żołnierzy o niewątpliwej lojalności. Archeolog zaproponowała udanie się na Geonosis do nietypowej fabryki droidów. Natychmiast tam wyruszyli.[80]
Po wylądowaniu na Geonosis udali się do ocalałej królowej jednego z rojów, która łączyła ciała Geonosjan z droidami, by zapewnić przedłużenie gatunku po tym jak planetę poddano sterylizacji. Postanowili zawłaszczyć dla siebie jej twory. Vader zaatakował Karinę i odciął ją od maszyny do której była podłączona. Ta próbowała nasłać na niego swoje dzieci, ale BT-1 spalił ich na proch. Aphra nie mogła umieścić lokalizatora na dachu, więc Mroczny Lord zrobił to Mocą. Następnie archeolog nadała wiadomość do Ark Angela, by otworzył ogień zaporowy. Gdy to się stało Vader utworzył z Mocy barierę ochronną, a następnie on i reszta jego zespołu odeszli z nowo pozyskaną partią prywatnych droidów bojowych. Następnie zajęli się ich uruchamianiem. Aphra była gotowa na śmierć uważając, iż nie jest już potrzebna Sithowi, ale ten zapewnił ją, że nic jej nie grozi dopóki będzie przydatna i ostrzegł ją, iż marnie skończy jeśli spróbuje go szantażować. W tym samym momencie zjawił się Triple-Zero z wieścią, że Czarny Krrsantan dostarczył mu coś ważnego. Był to Cylo-IV. Vader postanowił wyciągnąć od niego lokalizację centrali i zadanie zlecone mu przez imperatora. Ten odparł, iż nic mu nie powie. Sith zapewnił Cylo-IV, że mówiłby gdyby tego zechciał, ale nie ma czasu. Zostawił to zadanie Triple-Zero. Po jakimś czasie droid wrócił z informacją, iż wszystko wyciągnął od Cylo-IV. Wyjaśnił, że jego baza to struktura organiczna wewnątrz odległej mgławicy, gdzie Palpatine szykował następców Vadera. Mroczny Lord kazał natychmiast obrać tam kurs.[80]
Pojedynek u Cylo-V
Po dotarciu na miejsce Vader dokonał abrodażu wraz ze swoimi droidami bojowymi. Wysłał Triple-Zero dla odwrócenia uwagi obrońców stacji, a sam wszedł od innej strony i przez wycięty przez niego otwór wyssało strażników w kosmos. Aphra dokonała analizy planów bazy. Vader kazał się rozdzelić swoim droidom bojowym. Pierwszy oddział wysłał do pomieszczenia zwanego "dojo", a sam na czele drugiego ruszył do koszar. Szybko poradził sobie z oporem w tamtejszym miejscu, ale archeolog straciła kontakt z drugim plutonem i Sith natychmiast ruszył do "dojo". Tam natknął się na bliźnikaków dzierżących miecze świetlne. Vader wyczuł, że Moc jest w nich słaba i Morit oraz Aiolin nie są ani Jedi ani Sithami. Zaczął się z nimi pojedynkować, ale powstrzymał ich ktoś kto wyglądał jak Cylo-IV. Właśnie za niego wziął go Vader, ale okazało się, że to Cylo-V. Jego następne ciało zostało aktywowane, gdy poprzednie nie wróciło. Sith mu powiedział, iż szkoli tu sobie uczniów, ale nie ma w nich Mocy podobnie jak w całym tym miejscu. Cylo-V odparł, że to jego następcy. Powiedział, iż Moc jest przeżytkiem, a stworzone przez niego cyborgi są jej następcami. Vader uznał to za bluźnierstwo i próbował zabić Cylo-V, ale powstrzymał go obecny na miejscu Palpatine.[80]
Vader na oczach mistrza stoczył walkę ze wszystkimi cyborgami Cylo-V. Był wściekły na Morita, że ten się wtrącił i zabił Trandoshanina, któremu on sam zamierzał odebrać życie. Po walce Sidious nakazał mu iść za nim. Mistrz go pochwalił za zbieranie prywatnych sił i działanie poza systemem. Vader powiedział, że twory Cylo to herezja, ale Sidious mu przypomniał, iż to on tu jest mistrzem i że wszystko pochodzi z Mocy. Vader mu powiedział, iż przez wszystkie lata rozważał zastąpienie go kimś innym. Wtedy Palpatine rzekł, że ścieżka Sithów polega na tym kto jest silniejszy i że znów pokaże, iż jest jej godzien tak samo, gdy poprzysiągł mu lojalność. Po wszystkim Vader wrócił do Aphry i kazał jej natychmiast startować. Ta poinformowała go, że Boba Fett chce mu złożyć meldunek. Po jakimś czasie Sith spotkał się z łowcą nagród na pokładzie gwiezdnego niszczyciela, który poinformował Mrocznego Lorda, iż pilot, który zniszczył Gwiazdę Śmierci nazywa się Skywalker. Vader w przypływie wściekłości doprowadził do popękania znajdującej się przed nim szyby i połączył się z imperatorem. Sidious wyczuł jego gniew i zapytał czy chce mu powiedzieć jakieś dumne słowa czy jednak zna swoje miejsce. Vader powiedział mistrzowi, że nie miałby go gdyby nie gniew, który go do niego przyprowadził. Zapewnił Palpatine'a, iż nie zawiedzie i doskonale ich rozumie. Po zakończeniu rozmowy obserwując flotę gwiezdnych niszczycieli oznajmił sobie, że syn będzie należeć do niego jak i całe Imperium.[80]
Kolejna wizyta na Tatooine
Vader wraz z Aphrą, Triple Zero i BT-1 udał się do opustoszałej farmy Larsów na Tatooine, by znaleźć tam jakiś ślad obecności Skywalkera. Podczas oględzin tego miejsca archeolog stwierdziła, że Gwiazda Śmierci nadal by istniała gdyby Luke był na miejscu podczas wizyty szturmowców lub gdyby nie zabito mu rodziny i zauważyła, iż zemsta bardzo mocno motywuje, a Sith przyznał jej rację i nakazał, by ruszali dalej. Udali się do domu Kenobiego. Tam Vader wyczuł echo niedawnego pojedynku między Skywalkerem, a Fettem i stwierdził, że młodzieniec jest silny w Mocy, ale bardzo słabo wyszkolony. Przyznał, iż Obi-Wan sprytnie postąpił ukrywają Luke'a w jedynym miejscu do którego nigdy by nie wrócił, ale ostatecznie poniósł klęskę. Wychodząc poinformował Aphrę, że tu nic nie ma i pozwolił jej podłożyć bombę. Po wysadzeniu domu Kenobiego poinstruował ją, iż musi wracać do swoich obowiązków, lecz niedługo będzie miał dla niej zadanie w dość delikatnej sprawie.[82]
Akcja na Son-tuul
Vader na czele oddziału szturmowców poleciał na Son-tuul, gdzie do pewnego rodiańskiego gangstera zaprowadził imperialnych schwytany twi'lekański przemytnik. Mroczny Lord wparował tam wraz z żołnierzami i wywiązała się strzelanina. Sith Mocą wrzucił Rodianina do paszczy jego bestii, a następnie zabił mieczem potwora. Po wszystkim rozkazał otworzyć skarbiec Dumy Son-tuul i zebrać znajdujące się tam kredyty pochodzące z kontrabandy. Gdy zadanie zostało wykonane Vader spotkał się z Huttem Suthą, który podziękował mu w imieniu Jabby za usunięcie konkurencji, którą był Rodianin. Spytał go o trasę jaką zostaną przewiezione zyski zabitego gangstera, ale Sith odpowiedział, iż są one własnością Imperium i że celem obostrzeń nie jest wyłącznie wzbogacenie Huttów. Poinstruował Suthę, że Jabba ma teraz monopol w półświatku Son-tuul i by nie próbowali przekroczyć swoich granic, bo inaczej tego pożałują.[82]
Vader poleciał na Anthan 13, by spotkać się tam ze swoimi prywatnymi podwładnymi. Aphra spytała czy pomoże znaleźć ludzi, którzy pocięli Czarnego Krrsantana. Odparł, że to się dopiero okaże i zlecił archeolog, by zdobyła informacje o kimś nieuchwytnym, lecz nie chodziło tu o pilota, który zniszczył Gwiazdę Śmierci, lecz o kogoś innego. Poinformował ją, by skontaktowała się, gdy już odniesie sukces, a jeśli nie zrobi tego w ciągu miesiąca to on się z nią skontaktuje, co by jej nie ucieszyło.[83]
Odprawa u Tagge
Po spotkaniu z Aphrą Vader poleciał swoim myśliwcem do zlokalizowanej na Anthanie 13 komórki rebeliantów. Spotkawszy się z buntownikami rzucił im tylko, że Rebelia ma wiele słabości, a ich opieszałość budzi irytację, po czym zabił wszystkich obecnych w jaskini wrogów. Następnego dnia udał się do wielkiego generała Tagge, by omówić, by omówić tam kolejne działania. Cassio chciał przydzielić Karbinowi zadanie schwytania pilota, który zniszczył Gwiazdę Śmierci, ale Mroczny Lord sprzeciwił się mówiąc, że ma osobiste porachunki z tym rebeliantem i stwierdził, iż sam go odnajdzie i przyprowadzi do imperatora. Wtedy do rozmowy wtrąciła się Tulon. Tagge stwierdził, że obaj są zaangażowani emocjonalnie i to ich dyskwalifikuje. Wielki generał zlecił Sithowi odnalezienie sprawców kradzieży majątku dumy Son-tuul. Vader powiedział, iż według niego ładunek po prostu zaginął, ale Tagge odparł, że mają dowody świadczące o napadzie rabunkowym. Na zakończenie przydzielił Mrocznemu Lordowi nowego adiutanta, którym był inspektor Thanoth. Śledczy po pyle na jego zbroi odkrył, że poprzedniego dnia był na Anthanie 13. Vader podziwiał jego nadzwyczajną spostrzegawczość.[83]
Współpraca z Thanothem
Siedząc na swoim myśliwcu Vader rozmawiał z Thanothem przez holokomunikator z Anthana Prime. Inspektor poinformował go, że zdobył trop wiodący do sprawców kradzieży dumy Son-tuul. Sith zapytał go czemu jest pewny, iż nie był to wypadek. Thanoth przedstawił mu swoją analizę zniszczeń Arquitensa. Mroczny Lord miał nadzieję, że jego adiutant ma rację, bo nie chce marnować czasu na ściganie widm. Po chwili inspektor spytał go o powód wizyty na Anthanie 13. Odpowiedział, że zniszczył tam grupę rebeliantów. Na pytanie o raport odparł, iż nie uważa takiej potyczki za coś wartego komentarza i dodał, że Thanoth może osobiście przybyć na Anthan 13 i obejrzeć szczątki.[84]
Po jakimś czasie Thanoth dołączył do Vadera na Anthanie Prime, by na arenie nielegalnych walk droidów schwytać handlarza bronią, który sprzedał rabusiom materiały wybuchowe. Po dotarciu do budynku natknęli się na oddział szturmowców. Po wejściu do środka zobaczyli bliźniaków Astarte w akcji. Vader uznał ich technikę walki mieczem świetlnym za prostacką, choć skuteczną. Po chwili odpalił własną broń, a Thanoth dostrzegł Doowana - jednego ze wspólników poszukiwanego handlarza. Vader wyrwał mu blaster z ręki i wraz z inspektorem zaczął przesłuchiwać przestępcę. Na pytanie o miejsce pobytu handlarza bronią początkowo podał Anthan 12, ale Sith od razu wiedział, że to kłamstwo. Wtedy Doowan podał mieszkanie 241-86-1872 w dolnym odcinku wschodniego rdzenia planety. Mroczny Lord wyczuł, iż tym razem to była prawda. Po wszystkim Thanoth spytał Vadera o powód jego milczącej i biernej postawy. Sith odpowiedział, że poprzedni przysłany przez Tagge adiutant okazał się zdrajcą i usiłuje istalić czy obecny jest groźny. W odpowiedzi usłyszał, iż inspektor jest groźny tylko dla wrogów Imperium.[84]
Vader udał się do rezydencji poszukiwanego handlarza bronią znanego jako "Smok". Po zabiciu wszystkich podwładnych gangster się poddał i obiecał, iż powie komu sprzedał materiały wybuchowe. Wtedy Sith go zabił, by nie wydało się, że broń kupiła doktor Aphra z którą Vader współpracował. Po chwili zjawił się Thanoth z pytaniem co się stało. Mroczny Lord odparł, iż powstrzymał Ortolanina przed wysadzeniem budynku. Inspektor nie zauważył śladu zapalnika i spytał go czy nie widział jak gangster kłamie. Vader powiedział Thanothowi, by nie mówił tak, jakby rozumiał Moc. Inspektor postanowił jak najszybciej otworzyć sejf "Smoka", bo bezpieczne otwarcie trwałoby miesiąc. Sith spytał czy naprawdę trzeba się spieszyć. W odpowiedzi usłyszał, że w przeciwnym razie przestępcy im uciekną. Wtedy Vader kazał Thanothowi go nie zawieść. Adiutantowi udało się otworzyć sejf. Vader przyznał mu, iż jest zdolny i uparty. Ten mu podziękował i poprosił o samodzielne rozpracowanie przestępczości Anthana Prime, bo postać Mrocznego Lorda za bardzo się wyróżnia. Sith postanowił, że przygotuje jednostkę uderzeniową i poinstruował inspektora, by nadal nie sprawiał mu zawodu. Po jakimś czasie spotkał się z Aphrą, która potwierdziła, iż przed śmiercią senator Amidala zdążyła urodzić syna. Vader poinstruował ją, że kolejny agent Imperium dostał zadanie znalezienia pilota odpowiedzialnego za zniszczenie Gwiazdy Śmierci i to oni muszą go znaleźć pierwsi. Na koniec poinformował archeolog, iż jego nowy adiutant jest pełen zapału i entuzjazmu, lecz nie ma się czego obawiać, ponieważ nic nie podejrzewa.[85]
Bitwa o Anthan 1
Po powrocie do sił imperialnych Thanoth poinformował Vadera, że ma trop i muszą natychmiast uderzyć. Spytał czy siły uderzeniowe są zmobilizowane. Sith odparł, iż sam powinien to wydedukować skoro jest wybitnym śledczym, a następnie zapytał inspektora jak zdobył te informacje. Po otrzymaniu wyjaśnień wsiadł na pokład Lambdy, by ruszyć na akcję. Vader i Thanoth udali się do Jedynego Ante, gdzie wiódł trop. Sith na wstępie ostrzegł Givina, by nie stawiał oporu. Ten jednak chętnie współpracował. Gdy inspektor powiedział, że szukają sprawców kradzieży dumy Son-tuul, Ante wskazał im Aphrę, która przybyła do niego w interesach. By chronić wspólniczkę, Vader użył Mocy, by sprowokować zbłąkany strzał, który zabił Givina. Thanoth nakazał szturmowcom pościg za Aphrą, a Mroczny Lord zapewnił, że ona nie ucieknie. Odnalazł archeolog jako pierwszy. Uprzedził ją tylko, by nie walczyła i zaczął podduszać. Ta powiedziała, iż wie gdzie jest Skywalker, lecz postanowiła powiedzieć to później. By zamaskować ślady ich współpracy, Vader zwalił na ziemię stertę gruzów, a Aphra uciekła. Po chwili zjawił się Thanoth ze szturmowcami. Mroczny Lord zwiódł go mówiąc, że archeolog zastawiła pułapkę. Imperialni rozpoczęli pościg za statkiem złodziejki.[86] Adiutant Sitha był zachwycony, iż za chwilę schwytają sprawczynię kradzieży dumy Son-tuul. Wtedy Vader uznał ten pościg za zbędny, bo mają gotowy oddział uderzeniowy i znają namiary na rebeliancką grupę Plazmowych Diabłów, a tracą czas na zwykłego złodzieja. Thanoth wtedy zgodził się, że rebelianci są ważniejsi i oboje zaczęli planować unicestwienie Plazmowych Diabłów.[87]
Vader i Thanoth zaplanowali, że inspektor po otrzymaniu sygnału zbombarduje zachodnie tunele i zamknie drogę ucieczki rebeliantom z Anthana 1, a Mroczny Lord postanowił samodzielnie zająć się wschodnim przejściem. Gdy Plazmowe Diabły zaczęły ucieczkę, Vader rzucił mieczem w wylatującego Y-winga doprowadzając do zniszczenia myśliwca. Następnie zabił pozostałych rebeliantów. Po bitwie przyniósł hełmy buntowników wielkiemu generałowi Tagge i zameldował, iż Plazmowe Diabły zostały zniszczone. Cassio przyznał, że był to wielki sukces, ale jednocześnie podkreślił fakt pozwolenia złodziejom na ucieczkę. Vader wytłumaczył się, że ściganie rabusiów jest niczym przy możliwości zmiażdżenia rebeliantów i przyznał, iż sam podjął tę decyzję. Tagge przyznał mu rację. Po odprawie Thanoth podziękował Sithowi i uznał współpracę z nim za zaszczyt, bo zamienienie drobnego przestępstwa w wielki triumf to więcej niż oczekiwał. Wyraził też żal z powodu ucieczki złodziejki, ale Vader zapewnił adiutanta, że sprawiedliwość w końcu ją dopadnie. Mroczny Lord następnie udał się do kryjówki na Anthanie 13, gdzie Aphra powiedziała mu, że Skywalker jest na Vrogas Vas. Przerażona archeolog miała nadzieję, że Vader pozwoli jej nadal żyć pomimo zatajenia informacji. Sith przyznał, iż ostatnie dni nauczyły go doceniać jej talent i podkreślił, by nie musiał tego żałować. Zapytał czemu poszukiwany pilot miałby przebywać na tak bezsensownej skale jak Vrogas Vas. W odpowiedzi usłyszał, że znajduje się tam stara świątynia Jedi. Odparł, iż nigdy nie słyszał o jakiejś świątyni na Vrogas Vas i uprzedził Aphrę, że jeśli to jakaś sztuczka będzie wiedział kto jest odpowiedzialny za to kłamstwo i znajdzie ją. Po wszystkim Vader odleciał z Anthana 13 swoim TIE Advanced x1.[87]
Katastrofa na Vrogas Vas
Niedługo później, Darth Vader dotarł na Vrogas Vas w poszukiwaniach Luke'a. Po wyjściu z nadprzestrzeni trafił na ćwiczenia Eskadr Czerwonych, Niebieskich i Żółtych w których brał udział także jego syn. Rebelianci nie wiedząc kto pilotuje wrogi statek, zaatakowali go. Vader samodzielnie wybił ponad połowę Niebieskich, aż do momentu kiedy Luke postanowił wlecieć w niego swoim X-wingiem. Obydwaj rozbili się na Vrogas Vas gdzie leżała tajna rebeliancka baza paliwowa. Po otrzymaniu informacji o wypadku, wysłano oddziały piechoty i Y-wingi w celu pojmania Vadera. Ten natomiast samodzielnie, przy użyciu Mocy zderzył ze sobą myśliwce i zabił cały oddział rebeliantów. Na poszukiwania wysłano kolejny oddział, tym razem pod dowództwem księżniczki Leii. W tym czasie Chewbacca, Han, C-3PO i R2-D2 dotarli do Luke'a i pomogli mu wejść na statek. Po dotarciu rebelianckich wojsk do Vadera ponownie wybuchały czołgi i umierali ludzie, aż do momentu kiedy została tylko Leia. Vader zaczął zbliżać się powoli w jej kierunku. Nad nimi natomiast pojawiły się statki komandora Karbina, który przyszedł pojmać Luke'a i rozpoczęła się bitwa z rebelianckimi Y-wingami. Karbin wyszedł ze statku i zaczął walczyć na miecze świetlne z Vaderem. Sith zdołał odciąć mu jedną z czterech mechanicznych rąk. W tym momencie Leia uciekła, a w Karbina stojącego na jednym z głazów, niespodziewanie uderzyła swoim statkiem doktor Aphra - informatorka Vadera, która podała mu lokalizację Luke'a. Lord Vader zszedł na dół i dobił ledwo żywego Karbina. W tym czasie oddziały Karbina zdążyły aresztować Skywalkera i na swoim promie próbowali odlecieć z planety. Vader zacisnął pięść sprawiając że statek zaczął spadać w dół. Na nieszczęście Sitha, po rozbiciu pierwsi do Luke'a dotarli jego przyjaciele i zabrali go Millennium Falconem do bazy.[88]
Bunt na Shu-Torun
Po walkach na Vrogas Vas Vader udał się na Coruscant do Pałacu Imperialnego. Palpatine ujrzawszy ucznia był mile zaskoczony i spodziewał się od niego prezentu. Ten jednak rzucił przed jego biurko zwłoki Karbina mówiąc, że znalazł komandora, którego imperator poszukiwał. Monarcha przeglądając zwłoki kalamariańskiego cyborga dostrzegł ranę od miecza świetlnego i zapytał o nią Vadera. Mroczny Lord powiedział mistrzowi, by podsunął mu próbę wartą jego czasu, jeśli chce aby udowodnił swoją wartość. Wtedy Palpatine postanowił wysłać Vadera na Shu-Torun z pełną interwencją militarną. Ta planeta była źródłem rzadkich surowców mających kluczowe znaczenie dla przemysłu zbrojeniowego Imperium. Jej władcy byli lojalni wobec galaktycznego rządu, jednak baronowie złóż buntowali się, gdyż uważali się za najważniejszą grupę na Shu-Torun i chcieli niezależności planety oraz zachowania swoich wpływów. Vader przyjął zlecone mu zadanie, a Palpatine przydzielił mu do pomocy doktora Cylo i jego twory powołując się na prośbę wielkiego generała Tagge. Mroczny Lord spytał po co mu pomoc Cylo, a imperator odparł, iż udzieli wyjaśnień, gdy Vader wykona swoje zadania przypominając jaka jest zależność między nimi dwoma.[89]
Mroczny Lord Sithów udał się w swoim TIE Advanced x1 na Shu-Torun wraz z BT-1 i Triple Zero. Na miejscu na spotkanie wyszła mu księżniczka Trios, a nie król planety, którego Vader się spodziewał. Oznajmił jej, że gdyby monarcha porządnie przykładał się do warunków współpracy z Imperium to jego teraz by tu nie było. Gdy Trios zauważyła w ręce Sitha pewną skrzynkę, ten wyjaśnił, że to dar dla jej ojca, który ma przypomieć, iż Imperium może być zarówno potężnym sojusznikiem jak i groźnym wrogiem. Trios zaprowadziła go do pałacu, gdzie trwał bal, który uznał za zbędny. W wyjaśnieniu usłyszał, że na Shu-Torun panuje dworska kultura i jak się tu pozyskuje minerały. Odpowiedział, iż imperialnych nie interesuje sposób wydobywania rudy lecz skutek. Na pytanie o wysokie zapotrzebowanie na surowce odparł, że Imperium zawsze zajmuje się budową. Nagle do Vadera podszedł baron Rubix, gdyż jego córka Bixene chciała zatańczyć z Mrocznym Lordem. Trios ostrzegała barona, lecz ten nalegał powołując się na kulturę Shu-Torun. Wtedy Vader uniósł Mocą Rubixa i zaczął nim rzucać w powietrzu. Postawiwszy go zapytał zgromadzonych czy ktoś jeszcze chce z nim zatańczyć. Nagle do sali wpadł jakiś statek z którego wyskoczyli tutejsi buntownicy otwierając ogień. Sith odpalił swój miecz świetlny i zlikwidował intruzów, a następnie zażądał widzenia z królem. Trios postanowiła przeprowadzić go tunelami, gdyż głównych wind na pewno strzegli nielojalni baronowie. Podczas pokonywania drogi okrężnej Vader przyznał księżniczce, że budzi ona podziw i jej ojciec powinien być z niej dumny. Nagle do tuneli zaczęły wlewać się gorące surowce w stanie ciekłym. Mroczny Lord oznajmił Trios, iż jest gotowa poświęcić się dla większego dobra, a następnie wyciął mieczem okrągłą tratwę i ogłuszając księżniczkę wskoczył na tratwę trzymając ją na ramieniu. Gdy poziom cieczy wystarczająco wzrósł, wskoczył na wyższą platformę i wydostał się z tuneli. Udał się do pomieszczenia przed salą tronową i uprzednio zlikwidowawszy strażników obudził Trios. Ta próbowała go zastrzelić, lecz Vader był szybszy i uciął jej prawą dłoń, a następnie zaczął sobie wycinać wejście do sali tronowej. Księżniczka mówiła mu, że nie może zabić króla, a ten zapewnił ją, iż tego nie zrobi. W środku sali tronowej zastał mnóstwo martwych osób oraz BT-1 i 0-0-0. Wszyscy zostali zabici przez blastomecha wliczając w to monarchę. Vader telekinezą podniósł koronę i nałożył na głowę Trios mianując ją nową królową Shu-Torun. Przedtem jednak wręczył jej dar, który miał dostać jej ojciec. W skrzyni była niewielka skała pozyskana ze szczątków Alderaana. Sith wyjaśnił, że to ostrzeżenie dla tych, którzy sprzeciwiają się imperatorowi. Stwierdził, iż rebelianci mylnie uważają, że po zniszczeniu Gwiazdy Śmierci mogą stawić opór Imperium. Trios zaczęła wyjaśniać, iż jej ojciec sprzeciwił się imperialnym ze względu na upór baronów złóż, którzy teraz mogą się zbuntować jeszcze mocniej. Vader na to oznajmił, że wtedy zostaną spacyfikowani przez królową i jej potężnych sprzymierzeńców. Oświadczył Trios, by władała Shu-Torun, ale przy tym nie zapominała o posłuszeństwie wobec Imperium.[90]
Następnie Vader brał udział w szturmie na największą cytadelę górniczą w jednej z baronii. Królowa Trios też brała w tym udział, co nie podobało się Sithowi, gdyż Imperium przeznaczało duże środki na utrzymanie jej rządów i znalezienie nowego monarchy stanowiłoby kłopot. Zwrócił jej na to uwagę, a ta tłumaczyła, że po śmierci bliskich musi sama wypełniać wszystkie obowiązki rodu królewskiego albo podwładni nie będą jej szanować. Jako dowódczyni wojsk uważała, iż powinni się wycofać, gdyż według niej siły zbuntowanych baronów złóż były zbyt mocne. Vader na to stwierdził, że ta nie rozumie, iż ten cały bunt służy pokazowi siły, a następnie nastąpił szturm imperialnych na cytadelę. Frontalny atak nie miał szans powodzenia na co Trios zwróciła uwagę. Mroczny Lord przyznał jej rację i zapytał Tulon Voidgazer czy ta umieściła wybuchowe drony na flankach. Te już czekały na rozkaz Vadera. Sith nakazał detonację i strumień lawy lunął na cytadelę górniczą. Trios była załamana, że ta placówka już nigdy nie będzie wydajna, a Mroczny Lord na to stwierdził, iż już nigdy się nie zbuntuje. Po zakończeniu potyczki udał się na spotkanie z Cylo i bliźniętami Astarte. Na pytanie doktora o to jak spisała się Tulon odpowiedział, że dostatecznie. Wtedy jego rywale powiedzieli mu, by nie był taki pewny siebie, bo wystarczy jeden jego błąd i mogą go zastąpić u boku imperatora. Następnie do pomieszczenia weszła Trios z pytaniem o dalsze działania. Vader przedstawił, że zbuntowani baronowie kryją się pod powierzchnią planety i zapytał ilu się podporządkuje po dzisiejszej bitwie. Uznał, że jeśli nikt tego nie zrobi to Imperium będzie do skutku powtarzać takie ataki. Wytłumaczył przerażonej tym faktem królowej, iż baronowie są chciwi i tylko groźba utraty bogactw zmusi ich do posłuszeństwa, a jedyne co ona musi robić to po prostu być posłuszna. Następnie Vader opuścił pomieszczenie, jednak Trios pobiegła za nim mówiąc mu, iż to ona jest tu królową. Sith na to odpowiedział, by nie zapominała dzieki komu jest władczynią Shu-Torun. Monarchini zaczęła mu tłumaczyć, by jej nie lekceważył, ponieważ podwładni nie będą wobec niej lojalni, gdy Mroczny Lord opuści planetę. Postanowił, że będzie ją traktował z udawanym szacunkiem dopóki ta nie ośmieli się publicznie się mu sprzeciwiać. Gdy ta opuściła pomieszczenie, Triple Zero zgłosił swoje obiekcje odnośnie królowej. Vader kazał mu milczeć i zapytał czy droidy przygotowały transmisję w której jego tożsamość będzie pod ochroną. Po uzyskaniu odpowiedzi twierdzącej Mroczny Lord nawiązał połączenie z zespołem łowców nagród. Zażądał dostarczenia mu Aphry, która od czasu wydarzeń na Vrogas Vas pozostawała w rękach Rebelii. Na pytanie czy ma być żywa czy martwa odparł, że wszystko mu jedno.[89]
Jakiś czas później Vader nagrał wiadomość do zbuntowanych baronów złóż w której ostrzegał ich, iż jeśli nie przestaną się buntować to zostaną zniszczeni. Potem przebywał w ogromnej siedzibie rodu królewskiego Shu-Torun wraz z Trios i bliźniakami Astarte. Nagle z lawy wyłonił się statek należący do Rubixa. Straż królowej chciała ich ewakuować, ale Vader nie zamierzał tego słuchać i podjął szturm na okręt zbuntowanego barona. Skacząc na jego kadłub z pokładu królewskiego transportowca kazał Moritowi i Aiolin podążać za nim. Dostawszy się do środka zabił napotkanego buntownika i rozkazał bliźniakom Astarte udać się do podstawy kadłuba od prawej burty, a sam zamierzał pójść do lewej. Polecił, by niszczyli wszystkie grodzie. Następnie udał się do bakburty zabijając po drodze każdego napotkanego żołnierza załogi. Tam spytał towarzyszy broni czy są gotowi. Ci potwierdzili i zgłosili, że nie mają materiałów wybuchowych. Vader odparł, iż nie będą potrzebne i wyciął mieczem otwór w kadłubie statku, by lawa zaczęła się wlewać do środka. Bliźnięta Astarte uczyniły to samo. Mroczny Lord nakazał ewakuację i oznajmił kompanom, że jeśli nie są do niej zdolni to nie jego problem. Ci jednak opuścili okręt szybciej od niego. Widząc jak skaczą na królewski prom przyznał im, iż są zwinniejsi niż uważał. Po chwili sam wszedł na pokład transportowca. Tam powiedział Trios, że niewiele wie o zwyczajach religijnych Shu-Torun, ale uznał, iż zatopienie zbuntowanego statku w lawie było odpowiednią karą za świętokradztwo. Po powrocie do pałacu na spotkanie z Trios wyszedł kanclerz planety Jooli, który zaczął potępiać jej dowództwo polowe podczas bitew. Słysząc go, Vader odpalił miecz świetlny i oznajmił królewskiemu doradcy, że jego słowa narażają go na większe niebezpieczeństwo niż jakie kiedykolwiek groziło królowej. Trios udało się udobruchać Sitha i nazwała zbuntowanych baronów hipokrytami, gdyż ci wpierw mówili o utrzymaniu tradycyjnych wartości, a potem sprofanowali święte miejsce. Mroczny Lord stwierdził, iż buntownicy przedstawili swoje stanowisko i muszą otrzymać kolejną nauczkę. Trios powiedziała, że statek należał do Rubixa i stwierdziła, iż to w jego cytadelę górniczą Imperium powinno uderzyć. Vader zgodził się z jej życzeniami i nakazał Cylo, by dopilnował, aby jego twory były gotowe na nadchodzącą bitwę.[91]
Jakiś czas później, gdy Vader obserwował sparing bliźniaków Astarte, przyszedł do niego Triple Zero z wieścią, że Beebox znalazł Aphrę i przywiózł ją martwą. Sith chciał się natychmiast widzieć z łowcą nagród. Wtem zjawiła się Aiolin z pytaniem kto wygra, gdy staną do walki. Vader odparł, iż jej technologiczne sztuczki są niczym wobec potęgi Mocy. Ta wyjaśniła, że nie chodziło jej o walkę z nim tylko z Moritem, gdyż ostatecznie może zostać tylko jedno z nich. Mroczny Lord stwierdził, iż ma ona wybujałą wyobraźnię, ponieważ żadne z nich nie miało przyszłości. Aiolin poprosiła Vadera, by ją szkolił, a ten uznał, że lekcje, które miał do zaoferowania na nic by się jej nie zdały i dlatego nic dla niej nie zrobi. Następnie wraz z 0-0-0 i BT-1 udał się na spotkanie z Beeboxem. Na wstępie zapytał gdzie jest Aphra. Zaskoczony łowca nagród powiedział, iż nie wiedział, że to Vader był zleceniodawcą. Mroczny Lord odparł mu, iż wcale nie musiał tego wiedzieć i zażądał pokazania domniemanych zwłok pani doktor. Beebox odsłonił jakiś szkielet, a Sith od razu domyślił się, że to nie Aphra. Łowca nagród bronił się, iż nie okłamałby Mrocznego Lorda. Ten odparł, że owszem byłby do tego zdolny i to właśnie zrobił. Vader udusił Beeboxa mówiąc mu, iż takiego błędu się nie powtarza, a następnie zażądał od BT-1 i Triple Zero, by pozbyli się obu ciał i dopilnowali, żeby inni łowcy nagród wyciągnęli wnioski z nieudanego podstępu Beeboxa.[91]
Połączone siły Imperium i lojalistów z Shu-Torun ruszyły na cytadelę górniczą Rubixa. Vader wiedział, że będzie to ostateczna bitwa. Zaplanował, iż jego przeważające siły zaatakują bezpośrednio siedzibę zbuntowanego barona. Poinstruował podwładnych, że koordynacja musi być idealna i porażka jest niedopuszczalna, a szturm ma nastąpić tylko na jego rozkaz. Nagle w pojeździe górniczym w którym Sith przebywał doszło do awarii instrumentów (była to sprawka Voidgazer, która zrobiła to na rozkaz Cylo) i świder bojowy zboczył z kursu w złoże litoporoitu. Ostatecznie jednak maszyna uderzyła w twarde skały i znalazła się w uskoku skalnym, gdzie czekało pełno żołnierzy Rubixa. Vader zrozumiał, że to pułapka i nakazał aktywację systemów obronnych, a Moritowi i Aiolin ruszyć do ataku. Jeden ze szturmowców widząc przewagę liczebną wroga stwierdził, iż na pewno przegrają. Vader kazał podwładnym wytrzymać zapewniając, że zaraz nadejdzie pomoc, którą miał sprowadzić Triple Zero. Protokolant po chwili zameldował, iż posiłki są na stanowiskach i Mroczny Lord wydał rozkaz do ataku. Wtedy z okień świdra wyłoniły się jego prywatne droidy bojowe, które odparły szturm żołnierzy Rubixa. Morit chciał ruszyć do kontrataku, a Aiolin nie zgodziła się z nim twierdząc, że wtedy spotka ich śmierć. Sith się z nią zgodził i nakazał czekać. Oglądając ciała wrogów stwierdził, że to elitarne jednostki Rubixa, który postawił wszystko na tę zasadzkę. Gdy Aiolin spytała czy podejrzewa sabotaż świdra, odparł, iż to oczywiste. Uznał, że Rubix uważa go za niezastąpionego dla sił Imperium i dlatego robi wszystko, by go usunąć i że wróg przez to nie dostrzega, iż teraz stał się nieistotny dla losów bitwy. Wiedział, że skoro doborowe oddziały zbuntowanego barona czyhały na niego to nie ma ich w cytadeli i do zwycięstwa potrzebny jest tylko szturm sił królowej Trios. Ten jednak został odwołany i Vader kazał cofnąć tę decyzję, jednak wychodzące przekazy były zakłócane. W związku z tym Mroczny Lord postanowił udać się do kanałów łączności Rubixa i rozkazał dowódcy szturmowców, by jego oddziały utrzymały się tutaj. Ten stwierdził, że są zbyt nieliczni, by wykonać ten rozkaz. Triple Zero na to zaproponował pewną sugestię. Vader odpowiedział mu, iż to nie czas na żarty, ale ten zapewnił go o swojej powadze. Protokolant zaproponował użycie ludzkiej krwi do napędu silnika, który sam zaprojektował. Sith odmówił, lecz 0-0-0 uparł się przy swoim prosząc go, by pomyślał, że droid może być bardziej człowiekiem niż maszyną. Vader powiedział mu, iż pożałuje tego uporu, a następnie oznajmił dowódcy szturmowców, że jego ludzie utrzymają się i zasugerował mu, by bał się jego samego, a nie wrogich oddziałów. Następnie nakazał Moritowi i Aiolin, by ruszyli za nim.[92]
Wraz z nimi przemierzał korytarze pod polem bitwy, by dostać się do kanałów łączności Rubixa. Nagle niespodziewanie bliźnięta Astarte zaatakowały go na jednym ze skalnych mostów. Vader sparował ich atak i gdy Aiolin powiedziała, że to nie do wiary, iż im zaufał, odpowiedział, że gdyby im ufał to zostawiłby ich w oblężeniu, a tak wolał ich poddać próbie charakteru i stwierdził, iż jej nie przeszli.[92] Kontynuowali pojedynek. W pewnym momencie Mroczny Lord powalił Morita, a Aiolin wystrzeliła w kierunku Sitha rakietę, która zniszczyła most, co spowodowało rozdzielenie walczących. Gdy Aiolin uznała, że nie zdołają pokonać Vader, Morit stwierdził, iż może ona, ale nie on i zepchnął siostrę do lawy, a następnie oznajmił Sithowi, że pole rywalizacji się zmniejsza i będzie czekać do ponownego spotkania. Aiolin prosiła o pomoc i Vader zdecydował się wyciągnąć ją telekinezą z lawy. Ta skarżyła się na ból. Mroczny Lord odparł, iż to wkrótce minie i zażądał, by wszystko mu wyjawiła. Aiolin poinformowała go, że Cylo współpracował ze zbuntowanymi baronami, a następnie przekazała mu swój obwód pamięci i dziękując zmarła. Vader następnie wrócił do swoich sił, które w międzyczasie zmusiły elitarne oddziały Rubixa do kapitulacji. Sith kazał jednemu z nich połączyć się z siłami królowej Trios, by natychmiast zaatakowały. Ten się zgodził byle tylko on i jego kompani nie skończyli jako karma dla krwiożerczych droidów. Słysząc to, Sith zwrócił uwagę Triple Zero, a ten wyjaśnił mu jak jego pomysł doprowadził do załamania morale żołnierzy Rubixa. Mroczny Lord jedynie zażądał przekazania Trios sygnału do ataku, ale ta już przypuściła szturm, który po chwili wspomogły oddziały Imperium. Natomiast sam Vader ruszył na spotkanie z uciekającym Rubixem. Spotkawszy go oznajmił mu, że wie od królowej, iż na Shu-Torun panuje dworska kultura i czas, by baron przedstawił protokół swojej kapitulacji chyba, że chce znowu zatańczyć tak jak na balu, gdy Sith poniewierał nim w powietrzu - mówiąc to, odpalił swój miecz świetlny. Rubix poddał się królowej Trios, a ta kazała go stracić i na jego miejsce mianowała Bixene, która to nie była pierwsza w linii sukcesji. Vader zapytał ją czemu tak postąpiła, a ta wyjaśniła, że nauczyła się, iż młodymi i niedoświadczonymi, którzy nie są żądni władzy łatwiej manipulować. Słysząc to, Sith przyznał jej słuszność. Ponieważ atak na cytadelę Rubixa zakończył powstanie, Vader mógł już opuścić Shu-Torun. Przed odlotem postanowił zostawić tu kapitana szturmowców, który miał służyć wojskową radą i nadzorem. Na koniec Trios spytała go czy mądrze wybrał królową planety. Mroczny Lord odpowiedział, że nie miał innego wyboru, a następnie wszedł na pokład promu typu Lambda. Będąc już na pokładzie gwiezdnego niszczyciela zdał imperatorowi raport z przebiegu walk i przedstawił Cylo i jego twory jako zdrajców, ale zapewnił, że pomimo ucieczki nie umkną przed nim. Palpatine pochwalił ucznia i polecił mu wrócić na Coruscant, gdyż chciał wszystko wyjaśnić. Zakończywszy transmisję, Vader nakazał droidom przygotować się do jego odlotu. Triple Zero przekazał mu wieść, iż Aphra została odnaleziona. Mroczny Lord stwierdził, że jeśli to prawda to ten łowca nagród zostanie wynagrodzony. Jednak okazało się, iż to wcale nie był łowca nagród i dodatkowo zostawił wiadomość. BT-1 ją odtworzył, a oczom Vadera ukazał się inspektor Thanoth, który chciał się z nim natychmiast widzieć.[93]
Wizyta na Executorze
Po stłumieniu buntu na Shu-Torun Vader mocno zyskał w oczach imperatora, który zażyczył sobie spotkania z nim w swojej komnacie na pokładzie Executora, którego budowa właśnie dobiegała końca nad Kuat. Po dotarciu na miejsce, Palpatine odesłał swoich strażników i oznajmił uczniowi, że czas na wyjaśnienia odnośnie całej tej historii z Cylo i jego wytworami. Zaczął opowiadać o historii Sithów, która zawiodła do niego, o swoich planach odnośnie rządzenia galaktyką, o swoich poprzednich uczniach, aż w końcu doszedł do Vadera i jego znaczenia dla rodzącego się Imperium. Sidious wyjaśnił uczniowi, iż jego porażka na Mustafarze omal nie pokrzyżowała planów budowy Imperium, gdyż potrzebny był mu do tego uczeń obdarzony potęgą i by ocalić Vadera musiał zwrócić się do najlepszych naukowców wśród których znalazł się też Cylo. Palpatine oznajmił, że ci naukowcy go zaintrygowali i postanowił zbadać możliwości, które oni oferowali. Vader na to oznajmił mistrzowi, iż to był jego błąd. Sidious na to objaśnił, że nie mógł po prostu pozbyć się Cyla, gdyż ten zbyt mocno wsiąkł w Inicjatywę Tarkina i taki czyn spowodowałby rozłam wśród wybitnych umysłów Imperium i w związku z tym musiał sprawić, by Cylo przeszarżował. Imperator wytłumaczył uczniowi, iż po klęsce nad Yavinem rzeczony doktor zgłosił się do niego z projektem następców Vadera, a on sam wykorzystał to, by zagrać na ambicji Cyla wiedząc, że jego uczeń pokrzyżuje szyki wytworom doktora, aż ten w końcu kierując się chciwością posunął się za daleko i wtedy Cylo stał się już jedynie zdrajcą, którego można było się pozbyć. Wtedy Vader odpowiedział, iż rozumie to i stwierdził, że gdyby jakiemuś wytworowi Cyla udało się go pokonać to wtedy do niego imperator wygłosiłby tę przemowę. Jednakże po chwili Mroczny Lord oznajmił, iż to nie ma znaczenia, ponieważ ciemna strona to siła, którą on sam jest. Wtedy Palpatine nakazał mu znaleźć i zlikwidować Cyla. Vader odchodząc powiedział mistrzowi, że stanie się tak jak on sobie tego życzy.[94]
Ostatnie spotkanie z Thanothem
Udał się na Anthan 13, gdzie Thanoth zażądał spotkania w sprawie miejsca pobytu Aphry. Z włączonym mieczem świetlnym wszedł do jaskini, gdzie wcześniej wybił grupę rebeliantów. Spotkawszy inspektora od razu zapytał gdzie jest Aphra. Gdy Thanoth poprosił, by nazywać kobietę po imieniu i wyraził wątpliwości odnośnie jej doktoratu, Vader bardziej stanowczo ponowił pytanie, na co inspektor odparł, by darował sobie groźby, gdyż nie boi się go i poprosił Sitha o cierpliwość, ponieważ pozna żądaną informację i swoim czasie, Wtedy Mroczny Lord opuścił miecz i oznajmił Thanothowi, by powiedział to co zamierza, ale żeby robił to szybko. Inspektor wyjawił Sithowi, że wie o jego współpracy z Aphrą i o poszukiwaniach Skywalkera celem wyszkolenia chłopaka i obalenia imperatora. Thanoth oznajmił, iż właśnie dlatego trzeba pozbyć się Aphry, by Palpatine o niczym się nie dowiedział, a on sam chce dobrowolnie wyjawić miejsce pobytu Chelli Lony. Gdy Vader zapytał go o motywy, Thanoth wyjaśnił, że wierzy w wieczność Imperium Galaktycznego, a po zniszczeniu Gwiazdy Śmierci spostrzegł, iż ucisk Palpatine'a słabnie i uznał Vadera za lepszego władcę i dlatego jego plan musi się powieść. Wtedy Mroczny Lord zażądał od rozmówcy, by po prostu mu powiedział to co chce wiedzieć, lecz inspektor postanowił jeszcze wyjaśnić czemu nie wysłał mu anonimowej wiadomości - wiedział, że Vader i tak by odkrył, iż to on ją wysłał i wtedy Mroczny Lord musiałby marnować czas na pościg za nim zamiast zająć się Imperium. Na koniec Thanoth nazywając Sitha prawdziwym imieniem oznajmił mu, iż miło się z nim pracowało i wyjawił, że Aphra jest na Stepach Cosmatanic. Wtedy Vader jednym cięciem miecza świetlnego uśmiercił inspektora. Wychodząc z jaskini spotkał 0-0- i BT-1, którym rozkazał znalezienie Chelli Lony i sprowadzenie jej na Executora, a gdyby im się nie udało - uśmiercić panią archeolog.[94]
Pościg za Cylo
Vader udał się na pokład Executora, by spotkać się z profesorem Thlu-Ry'em, który przyjaźnił się z Cylem i utrzymywał z nim kontakt. Spotkawszy rzeczonego osobnika, przypomniał mu, że był na pokładzie Gwiazdy Śmierci kilka godzin przed jej zniszczeniem pomagając w ostatnich testach ustawień. Następnie oznajmił mu, iż niemądrze byłoby nadszarpnąć reputację inteligentnego człowieka i zażądał wyjawienia w której mgławicy żyje flota wynaturzeń Cyla. Gdy Thlu-Ry zaczął się motać, Vader powiedział mu, że przeżył już jedną katastrofę, a przeżycie kolejnej wydaje się nieprawdopodobne. Wtedy profesor wskazał mgławice Crushank, lecz powiedział to jąkając się, co uświadomiło Mrocznemu Lordowi, iż nadal sympatyzuje on z Cylem. Vader przeniósł się na Devastatora i na jego pokładzie udał się go mgławic Crushank. Po dotarciu na miejsce i złapaniu śladów floty Cyla nakazał załodze poinformować o tym Executora i podziękować Thlu-Ry'emu, a następnie stracić go za bratanie się ze zdradzieckim doktorem. Potem rozkazał towarzyszącemu mu komandorowi obrać kurs na mgławice Crushank, oznajmiając oficerowi, że nie będzie więcej uciekania. Gdy Devastator dotarł w końcu do floty Cyla, Vader dołączył do walki w swoim TIE Advanced x1. Kiedy niszczyciel Sitha został niespodziewanie porażony impulsem jonowym, a jeden z pilotów stwierdził, iż wrogowie im się wymkną, Mroczny Lord odparł temu pilotowi, że jest w błędzie i śmiałym manewrem ruszył na okręt flagowy Cyla robiąc w nim dziurę i lądując tam. Wysiadłszy szybko natknął się na Tulon Voidgazer. Oznajmił jej, iż rozumiał urojenia bliźniąt Astarte, a Karbin był żołnierzem, lecz ona jest uczoną i spytał czy uważa, że może równać się z Mrocznym Lordem Sithów. Tulon odparła, iż nauka może stawić mu czoło i nasłała na Vadera cybernatycznie ulepszonego rankora.[95] W pierwszym ataku odciął bestii kilka palców, lecz ta dzięki tłumikom neuronowym nie czuła bólu. Wtedy Voidgazer aktywowała stymulanty nadnerczowe i rankor ruszył na Sitha rzucając go na ścianę zbudowaną z żywych tkanek. Vader uznał, że wystarczy już podchodów i użył duszenia Mocą, które nie podziałało, gdyż tułów bestii był wzmocniony płytami. Mroczny Lord oznajmił Tulon, że to imponujące i gdy rankor na niego szarżował, cięciem miecza zmusił bestię do wycofania się. Kiedy Voidgazer wspomniała o bezpośrednim połączeniu systemu cyberanimacyjnego z mózgiem rankora, które pozwalało na eliminację wszystkich słabości, Vader wpadł na pewien pomysł. Rzucił mieczem świetlnym w otwartą paszczę potwora. Broń przebiła się przez mózg bestii, doprowadzając do przerwania połączenia i śmierci rankora. Sith oznajmił kobiecie, że rozumie ona wiele rzeczy, ale nie Moc i telekinezą usunął szybę dzielącą go od Tulon, która zeskoczyła do niego i nasłała na Mrocznego Lorda swoje droidy blasterowe. Gdy Voidgazer pochwaliła jego obronę, ten poprawił ją, iż to doskonały atak. W tej samej chwili za pomocą Mocy zwrócił jednego z droidów przeciwko właścicielce, doprowadzając do jej postrzelenia. Przed śmiercią Tulon wyznała Vaderowi, że gdy ten zajęty był misjami w układzie Anthan i na Vrogas Vas, wielki generał Tagge odesłał ją do dokonania ulepszeń w artylerii Executora. Zwierzyła się, iż przy okazji dodała pewne funkcje od siebie - chodziło jej o sekretnie umieszczony na superniszczycielu gaz usypiający. Wtedy Mroczny Lord dobił Voidgazer mieczem i spostrzegł, że okręt Cyla zmierza na kolizję z Executorem (przez ten czas flota Cylo-V dotarła nad Kuat). Próbował przejść na sterowanie ręczne, co okazało się niemożliwe i doszło do zderzenia obu okrętów, lecz Vader zdołał je przeżyć.[96]
Wiedząc, że Cylo i Morit Astarte przejęli kontrolę nad mostkiem, przeciął kable prowadzące do silników, by intruzi stracili nad nimi kontrolę, a następnie poinformował o tym wrogów i zakomunikował im, że zmierza do nich. Następnie wyszedł na zewnątrz na kadłub Executora, gdyż przewidział, że tędy będzie zmierzał Morit. Gdy ten się zjawił, Vader zakomunikował mu, że jest szybszy niż można było się spodziewać, ale też całkowicie przewidywalny. Następnie oboje oznajmili sobie, iż to kres ich wspólnych przygód i rozpoczął się ich ostateczny pojedynek. Po pierwszej wymianie ciosów Astarte mający kłopot z modułem odrzutowym w butach wylądował na jednej z wystających belek w kompleksie stoczniowym Kuat. Wtedy Vader użył Mocy do oderwania paru elementów od głównej konstrukcji. Dzięki temu wyrzucił Morita w przestrzeń kosmiczną doprowadzając do jego śmierci. Następnie ruszył na mostek Executora eliminując po drodze wszystkich napotkanych żołnierzy Cyla. Dotarłszy na mostek oznajmił doktorowi, że jego maszyny to za mało, by go powstrzymać. Wtem Cylo za pomocą specjalnego pilota wyłączył układy cybernetyczne w zbroi Vadera, czym doprowadził do jego unieruchomienia.[97] Wtedy w jego umyśle zaczęły się rozgrywać nieco zmienione wydarzenia sprzed 19 lat na Mustafarze - wpierw pozbawiony kończyn Anakin podkusił Obi-Wana do wrzucenia jego samego do lawy, z której następnie wyłonił się Vader zakuty w swoją czarną zbroję. Przeciął on Kenobiego stwierdzając, że nie musi sobie wyobrażać jego potęgi, gdyż sam staje się potężniejszy z każdym krokiem oddalającym go od byłego mistrza. Wtedy zjawiła się sylwetka Anakina jako Jedi, który chciał pomścić śmierć Obi-Wana. Jednak postać ciemnej strony wygrała ten pojedynek, zostawiając na śmierć pokonanego odpowiednika z jasnej strony. Wtedy przy Vaderze zjawiła się Padmé, a sama wizja przeniosła się z Mustafaru na stół operacyjny Sitha, do którego ten był przykuty łańcuchami. Amidala nawoływała go, by porzucił ciemną stronę i został z nią. Jednak Vader odmówił jej próśb i oznajmiając, że zniszczył Anakina, zerwał krępujące go łańcuchy. W tym samym momencie w realnym świecie Sith przejął kontrolę nad mechanicznymi częściami swojego ciała, dzięki czemu wyrwał się spod kontroli pilota Cylo, który nie dowierzał w to, co właśnie się dzieje. Mroczny Lord wstał z kolan, przywołał miecz i zabił Cylo-V, oznajmiając trupowi, iż dla Mocy nie ma rzeczy niemożliwych. Następnie poinformował Palpatine'a o uwolnieniu Executora spod kontroli doktora i przywróceniu zasilania. Gdy imperator spytał czy są jeszcze jakieś problemy, Vader odpowiedział, że został tylko jeden i osobiście się nim zajmie.[98]
Wsiadł w swój TIE Advanced x1 i ruszył na okręt z floty Cyla, gdzie były przetrzymywane klony doktora. Kiedy załoga Executora spytała go czy potrzebuje pomocy, Sith odparł, iż w żadnym wypadku. Doleciał do docelowego okrętu, wypalił w jego kadłubie dziurę i wylądował tam. Wyskoczył z myśliwca i błyskawicznie pokonał czyhających na niego żołnierzy Cyla i ruszył do pomieszczenia z pojemnikami zawierającymi klony doktora. Wtedy wszystkie ciała już opuściły zbiorniki i z bronią w ręku osaczyły Vadera. Jeden z klonów oznajmił Sithowi, że dzięki wielu klonom zapewnił sobie nieśmiertelność. Na to Mroczny Lord odparł, iż jedyne co z tego wynika to możliwość zabijania przez niego Cyla raz za razem. Z tymi słowami wybił wszystkie klony doktora i zostawiając pomieszczenie w płomieniach ruszył na mostek. Tam pod podłogą znajdował się ogromny mózg będący centrum sterowania organicznego (w większości) statku. Vader nie zważając na słowa Cylo użył perswazji Mocą, by zmusić ten mózg, aby obrał kurs statku prosto w gwiazdę. Kiedy doktor mu powiedział, że jego umysł jest bezpieczny przed takimi sztuczkami, Sith odparł, iż nie mówił do niego i opuszczając mostek poszedł prosto do swojego myśliwca. Vader odleciał, a statek Cyla spalił się w słońcu kończąc historię z doktorem raz na zawsze.[99]
Dowództwo nad Executorem
Vader udał się prosto do Palpatine'a meldując mu, że zniszczył Cylo i zapytał mistrza czy czegoś jeszcze sobie od niego życzy. Sidious wskazał na Aphrę i oznajmił uczniowi, że dowiedział się od niej wszystkiego, co Vader potajemnie wyczyniał za jego plecami - zbieranie prywatnych sił, grabież imperialnych skarbców, zabijanie ludzi, którzy mogliby do zdemaskować. Chelli Lona oznajmiła Mrocznemu Lordowi, iż właśnie podpadł imperatorowi, ale ten wyraził podziw dla wyczynów ucznia mówiąc mu, że całkowicie podążył ścieżką Sithów. Następnie postanowił zostawić Vadera z Aphrą, a samemu udał się na spotkanie z Taggem, by omówić ostatnie porażki wielkiego generała. Mroczny Lord rozkazał archeolog podążać za nim. Nie zwracając uwagi na jej tłumaczenia zabrał Chelli Lonę do śluzy powietrznej i kazał jej tam wejść. Aphra próbowała stawiać opór twierdząc, iż obiecał zabić ją mieczem. Vader wepchnął archeolog do śluzy i zamykając właz oznajmił, że niczego jej nie obiecywał, a następnie wyrzucił Chelli Lonę w przestrzeń kosmiczną. Udał się na mostek, gdzie Palpatine poinformował go, iż zdecydował się zdegradować Tagge i przekazać Vaderowi dowództwo nad flotą oraz Executorem. Na koniec imperator oznajmił uczniowi, że kwestię edukacji podwładnych zostawia w jego rękach, a następnie opuścił mostek. Cassio próbował się bronić, iż doprowadził do zwiększenia stabilności w kilku obszarach, a faworyzowanie przez niego Cyla i jego wytworów miało również pozytywne skutki. Jednak Vader w ogóle nie zwrócił uwagi na te tłumaczenia i zwyczajnie udusił Tagge, a następnie spytał admirała Ozzela kiedy Executor będzie gotowy do lotu. Ten wyjaśnił, że potrwa to jakiś miesiąc. ale Sith dał mu 2 tygodnie. Kiedy Kendal próbował się tłumaczyć, iż to niemożliwe ze względu na siłę roboczą, Mroczny Lord oznajmił mu, że mówi podobnie jak Cassio. Wtedy Ozzel spokorniał i obiecał dotrzymanie terminu. Vader wpatrując się przez okno w przestrzeń kosmiczną wyobrażał sobie jak łączy siły z Luke'em i oznajmił sobie, iż wkrótce stanie się to faktem.[99]
Blokada Tureen VII
Po bitwie o Yavin mieszkańcy Tureen VII zaczęli w tajemnicy wspierać Rebelię i za karę Imperium nałożyło na ten świat blokadę, a jego obywatele zaczęli głodować. Vader przewidział, że rebelianci spróbują pomóc sprzymierzeńcom i w tej akcji weźmie udział Skywalker. Postanowił więc wysłać do walki oddział SCAR, by schwytali chłopaka. Dowodzona przez Kreela jednostka na Księżycu Duchów rozbiła ochronę rebelianckiego admirała Verette'a, natomiast jego samego wzięła do niewoli na przesłuchanie.[100] W tym czasie siły Sojuszu uprowadziły gwiezdny niszczyciel Harbinger celem użycia go do staranowania blokady Tureen VII.[101] Tuż przed dotarciem do celu oddział SCAR przypuścił atak na Harbingera, a Vader w tym czasie czekał w pogotowiu w swoim TIE Advanced x1 nad Tureen VII i ruszył do walki gdy tylko wystartowały X-wingi.[102] Podczas bitwy skontaktował się z Kreelem pytając czy ten znalazł Luke'a. Gdy sierżant powiedział, iż był nieco zajęty, Mroczny Lord zrozumiał, że walczył on na miecze świetlne ze Skywalkerem. Stwierdził, iż im obu brakowało umiejętności do takiego pojedynku i ostrzegł Kreela co się stanie jeśli ten zrani chłopaka. Po chwili Vader wyczuł jak Luke użył Mocy i stwierdził, że była ona w nim silna. Zapytał Kreela czy zabrał już Skywalkera z pokładu Harbingera, lecz dowódca jednostki SCAR nie odpowiadał, ponieważ był nieprzytomny po tym jak Luke powalił go pchnięciem Mocą. Batalia o Tureen VII zakończyła się sukcesem rebeliantów, którzy przełamali blokadę i zrzucili zaopatrzenie dla mieszkańców planety. Pod sam koniec bitwy Skywalker zmierzał w kierunku Vadera chcąc stoczyć z nim pojedynek myśliwski. Sith wyczuwając zamiary początkującego Jedi nawoływał go, by przyszedł do niego i stawił czoła przeznaczeniu. Jednak Luke na prośbę kompanów wycofał się znad Tureen VII, a po chwili z Vaderem połączył się oddział SCAR, który uprzednio podłożył i zdetonował ładunki na Harbingerze poważnie go uszkadzając. Szturmowcy zameldowali, że opuścili rzeczoną jednostkę i czekają na rozkazy. Sith jednak im nie odpowiedział, a jedynie ostrzelał Harbingera doprowadzając do eksplozji niszczyciela. Dopiero po powrocie na Executora połączył się z oddziałem SCAR. Oznajmił jego członkom, iż zawiedli go w każdy możliwy sposób, ponieważ oblężenie Tureen VII zostało przerwane, jego mieszkańcy otrzymali wsparcie i powód do podtrzymania nadziei, a odpowiedzialni za to rebelianci uciekli. Oznajmił Kreelowi, że nie tolerował porażek. Ten zapewnił, iż następnym razem poważniej zaszkodzą buntownikom. Na to Mroczny Lord spytał czemu sierżant uważał, że będzie następny raz. Na to Kreel pokazał Sithowi wziętego do niewoli C-3PO.[103] Dwa dni po walkach nad Tureen VII oddział SCAR wziął się za przesłuchiwanie protokolanta, który bardzo się rozgadał, lecz mimo to nie podał żadnej przydatnej informacji. Kreel powiadomił o tym Vadera, a ten kazał mu pozbyć się droida uznając go za bezużyteczny szmelc. Po chwili dodał, że zaczynał uważać 99 Oddział Specjalny za coś równie bezużytecznego, co nie wróżyło dobrze przyszłości Kreela.[104]
Pojedynek z Rurem
Po ucieczce od Vadera, Aphra weszła w posiadanie kryształu zawierającego osobowość Rura. Był to starożytny Jedi, który przewodził odłamowi Zakonu o nazwie Ordu Aspectu - celem tej grupy było odkrycie sposobu na nieśmiertelność. Rurowi w pewnym sensie to się udało, gdyż zdołał skopiować swoją świadomość do kryształu - pod tą postacią był w stanie przejmować kontrolę nad każdą inżynierią w okolicy, zachowując możliwość używania Mocy i walki na miecze świetlne. Chelli Lona chcąc się wzbogacić, urządziła aukcję o kryształ z Rurem. Jednak Triple Zero i BT-1 byli niezadowoleni, gdyż brakowało im możliwości siania destrukcji. Chcąc to zmienić, 0-0-0 skontaktował się z Vaderem i powiedział mu o aukcji oraz o Rurze.[105] Odziały Imperium pod dowództwem Sitha udały się do hotelu Sorca, gdzie odbywała się aukcja. Do czasu jego przybycia, zabójcze droidy uwolniły Rura, który dzierżąc dwa niebieskie miecze świetlne zabijał uczestników aukcji rozgniewany za zrobienie z niego obiektu do sprzedaży. Wchodząc do hotelu Sorca, Mroczny Lord nakazał szturmowcom wybić wszystkich biorących udział w aukcji osobników z półświatka.[106] Kiedy na drodze stanął im jakiś droid, Vader po prostu rozsadził go Mocą i ruszył dalej. Gdy zabijał pewnego Ezaraa, podwładni powiedzieli mu, że w kopule hotelu grasuje robot z mieczami świetlnymi i Sith tam się udał. Ujrzawszy Rura, zapytał kim ten jest. Oponent mu się przedstawił, biorąc go za rycerza Jedi. Mroczny Lord go poprawił, iż jest Sithem, który zabijał Jedi i jak dotąd żadna ofiara mu nie uciekła. Następnie Darth Vader i Rur zaczęli się pojedynkować.[107] Przeciwnik uważał siebie za ostatniego Jedi z Ordu Aspectu, na co Sith odparł, że nic w Rurze nie płynie i wyczuwa w nim tylko ohydę. Nastąpiła wymiana ciosów, potem Vader pchnął Mocą przeciwnika, wymienili kolejne ciosy, a następnie Mroczny Lord uciął prawą dłoń ciała droida i pchnął go na ścianę. Rur zaczął się śmiać i oświadczył, że po pozbyciu się śmiertelnego ciała może bez przeszkód kontrolować maszyny i zaatakował Vadera uzbrojeniem hotelu Sorca. Próbował również przejąć kontrolę nad jego zbroją. Sith bez problemu obronił się przed sztuczkami oponenta, a następnie zniszczył robota, którego Rur kontrolował parokrotnie ciskając nim Mocą z jednej ściany do drugiej. Gdy został sam kryształ, Vader go chwycił i oznajmił Rurowi, iż jego sztuczki są niczym wobec potęgi Mocy. Spotkawszy się ponownie ze szturmowcami, został poinformowany, że kilka małych statków ominęło blokadę i gwiezdny niszczyciel może ruszyć za nimi w pościg, lecz wtedy uciekną inni. Sith wyczuł obecność Aphry i nakazał utrzymać blokadę twierdząc, że nie mogą sobie pozwolić na utratę części drobnicy i wiele już zyskali (miał na myśli kryształ z osobowością Rura). Vader udał się na Coruscant, by podarować starożytny artefakt Palpatine'owi. Oświadczył mistrzowi, iż niszcząc tę aukcję popsuli szyki znacznej części półświatka i Imperium siły dotychczas pilnujące przestępców będzie mogło skierować na rebeliantów. Zadowolony imperator nakazał mu dołożyć kryształ do swojej kolekcji.[108]
Tropienie Ukrytej Dłoni
- Każdy członek tej niedorzecznej kliki musi zostać zdemaskowany i zniszczony, każdy wspólnik czy sojusznik - rozdarty na strzępy...
- — Imperator do swego ucznia.[109]
Organizacja przestępcza Ukryta Dłoń mocno nacisnęła na piętno Imperium, ponieważ zaczęła przemycać broń dla Rebelii. Imperator zlecił zniszczenie całej organizacji swojemu uczniowi Darth Vaderowi. Podczas śledztwa natrafił on na planetę Fikari, na której kilka klanów współpracowało z tym syndykatem. Żadna osoba jednak nie zdradziła nic o samej organizacji, ponieważ ich współpraca była obustronnie anonimowa. Jedną z ostatnich prób jakie podjął Vader było przesłuchanie dwóch przemytników Holaqa i Uro, jednak oni również nic nie wiedzieli. Po krótkiej rozmowie z Weeqyayem stwierdził, że nic tutaj nie znajdzie i wysadził dużą część dolnego portu tej planety. W czasie, gdy budynki płonęły, Mroczny Lord zdawał raport swemu mistrzowi. Całą tą sytuację widział Gwi i rozpoczął swój plan. Po krótkim czasie dowiedział się o planie na zamachu na jego życie i rozpoczął śledztwo w tej sprawie.[109]
Bitwa o Hoth
Vader wiedział już, że Jedi kierujący myśliwcem mógł być jego synem. Wysyłał więc niedawno dostarczone sondy w odległe rejony galaktyki mające odnaleźć nową bazę Rebelii, a więc także jego syna. Jedna z sond trafiła na Hoth, Vader widząc transmisję z planety i korzystając z Mocy uznał, że właśnie tam znajduje się baza Sojuszu. Nakazał skierować tam flotę, która wyszła zbyt blisko planety, więc flota straciła element zaskoczenia. Mimo wszystko Imperium miało przewagę. Zdesantowano wojska lądowe i wkrótce rozpoczęto bitwę. Rebelia rozpoczęła ewakuację. Na orbitę wchodziły kolejne transportowce mające zabrać ludzi i sprzęt z bazy, osłaniane przez planetarne działo jonowe.[111] Zmierzając wraz ze swymi żołnierzami przez korytarze bazy Echo, Vader natknął się na żołnierzy Kompanii Zmierzch. Gdy otworzyli do niego ogień, Sith odpierał Mocą strzały z blasterów, co Hazram Namir uznał za pole siłowe. Rozkazał skupić na nim ogień, licząc, że przepali to pole, którego w rzeczywistości nie było, ale Everi Chalis kazała żołnierzom uciekać. Mroczny Lord Sithów wyciągnął miecz świetlny i za jego pomocą bronił się przed strzałami rebeliantów. Nagle użył skoku Mocy, by znaleźć się przed jedym z żołnierzy Sojuszu o pseudonimie Dziób, a następnie przeciąć go wpół. Wtedy sierżant Namir rzucił w Vadera granatem odłamkowym, ale Sith zmienił Mocą trajektorię broni tak, by uderzyła w ścianę za zasłoną rur. Gdy spostrzegł Chalis, chwycił ją Mocą i uniósł w powietrze. Była członkini Rady Najwyższej oznajmiła mu, że nie będzie się przed nim płaszczyć i może ją zabić. Jednak Darth Vader w ogóle nie interesował się jej zdradą. Zapytał ją jedynie, gdzie jest Skywalker i zacieśnił uchwyt na jej gardle. Wtedy jeden ze szturmowców poinformował Sitha, że namierzyli Millennium Falcona. Wtedy uwolnił Chalis, rzucając nią o ścianę i ruszył na spotkanie z załogą koreliańskiego frachtowca.[112] Vader jednak nie zdołał pochwycić Skywalkera ani nikogo z dowódców. Millennium Falcon nie uciekł przed statkami Imperium skacząc w nadprzestrzeń. Wysłano więc myśliwce typu TIE w pościg. Falcon skierował się w stronę pola asteriod, a wysłane myśliwce nie wróciły. Będąc już na pokładzie Executora Vader kazał wprowadzić flotę w pole asteroid, a bombowcom TIE bombardowanie większych asteroid celem wykurzenia frachtowca.[111]
Sith postanowił wynająć łowców nagród, by schwytali załogę Falcona. Na wezwanie zjawili się Dengar, IG-88, Boba Fett, Bossk'wassak'Cradossk, Zuckuss i 4-LOM. Vader oznajmił, że dobrze zapłaci za Hana Solo. Tymczasem na mostek wszedł oficer meldując, że pokazał się Falcon. Jednak po chwili znowu zniknął, gdyż przyczepił się do kadłuba niszczyciela Avenger. Kapitan rzeczonej jednostki Lorth Needa osobiście zameldował Mrocznemu Lordowi o zgubieniu rebeliantów. Vader za niekompetencję udusił oficera.[111]
Pułapka na Bespinie
- Darth Vader: Obi-Wan nigdy ci nie powiedział, co stało się z twoim ojcem.
- Luke Skywalker: Powiedział mi dość. Że ty go zabiłeś!
- Darth Vader: Nie. To ja jestem twoim ojcem.[113]
Vader otrzymał od Boby Fetta informację, że poszukiwany statek znajduje się na Bespinie. Natychmiast więc tam wyruszył. Zastraszywszy Lando Calrissiana pojmał Leię Organę, Chewbaccę oraz Hana Solo. Torturował ich wiedząc, że jego syn będąc wrażliwym na Moc poczuje ich cierpienia i przybędzie prosto w zastawioną przez niego pułapkę. Sprawdził jeszcze używając Hana Solo, czy zamrożenie w karbonicie jest bezpieczne i będzie mógł w ten sposób przechować Luke'a. Test wypadł pomyślnie.[111]
Vader otrzymał wiadomość, że Luke ląduje na planecie. Rozkazał dopilnować, aby trafił prosto do pomieszczenia służącego do zamrażania w karbonicie. Tam na niego czekał. Gdy Luke się pojawił Anakin poznał swój dawny miecz, zabrany mu przez Obi-Wana na Mustafar, czym upewnił się, korzystając także z Mocy, że ma do czynienia ze swoim synem. Po krótkiej walce na miecze świetlne Lord Sith strącił go do komory zamrażającej, ale Luke'owi udało się wyskoczyć. Walka toczyła się dalej, Vader zaczął ciskać różnymi przedmiotami wybijając okno, a różnica ciśnień wsysa go na zewnątrz. Walcząc dalej na zewnętrznej platformie Mroczny Lord odcina synowi rękę i oznajmia mu prawdę o pokrewieństwie. Próbuje go też namówić do połączenia sił i stanięcia razem przeciw imperatorowi. Luke jednak skaczę w głąb szybu.[111]
Vader dowiaduje się, że jeńcy uciekli na pokładzie Falcona, jednak jego ludzie wyłączyli napęd prędkości nadświetlnych, toteż nie powinno udać im się uciec. Poleciał wahadłowcem na pokład Executora, aby z bliska zobaczyć pościg za statkiem. Na pokładzie wyczuł, że Luke znajduje się na Falconie. Telepatycznie próbował jeszcze przekonać Luke'a do zmiany poglądów, ten jednak nie dał się przekonać. Będąc pewien, że hipernapęd Millennium Falcona został odłączony widząc, że skacze w nadprzestrzeń zdenerwował się i bez słowa opuścił mostek.[111]
Kara Imperatora
Zesłanie na wygnanie
Po tym jak Vader poznał prawdę o śmierci Padmé, wrócił do Pałacu Imperialnego na Coruscant. Został zaatakowany błyskawicami przez Palpatine'a przy obecności Masa Ameddy. Amedda wyjaśnił mu, że zachowania takie jak pozwolenie na ucieczkę Skywalkera na Bespinie i potem wyruszenie na własną misję bez kontaktu z kimkolwiek są uznawane za zdradę. Darth Vader obronił się przed atakującymi go strażnikami imperatora, mimo pozbawionej go broni. Zaczął dusić ich oraz Amedę, który również sięgnął po broń i wycelował w niego. Palpatine widząc to zaczął za pomocą Mocy dusić Vadera, jednocześnie niszcząc jego mechaniczne kończyny. Po tym jak Darth Vader został pokonany, imperator oznajmił mu, że musi na nowo odnaleźć swą siłę. Vader stał się w oczach jego mistrza słaby po tym jak zaczął myśleć o swym wcześniejszym życiu i po tym jak wykrył kłamstwo imperatora o śmierci swej ukochanej Padmé, która jak się okazało nawet na łożu śmierci wierzyła, że w Anakinie było dobro. Dlatego też Palpatine przetransportował Vadera z uszkodzoną zbroją na planetę Mustafar, by rozpocząć jego szkolenie od nowa. Vader musiał tym razem odbudować się psychicznie i mechanicznie sam, bez pomocy Mocy oraz imperatora. Prócz uszkodzonej zbroi otrzymał również swój miecz świetlny i wzbudzony gniew.[114]
Przetrwanie na Mustafar
Leżąc, Sith miał wiele przemyśleń, głównie dotyczących czynów jakie wykonał przy rozpoczęciu czystki Jedi w świątyni na Coruscant. Wzbudziło to w nim wiele gniewu i chęć przetrwania. Zaczął za pomocą jednej ręki czołgać się do miejsca, w którym zamordował przywódców Separatystów. Tam zaprogramował jeszcze funkcjonalne droidy naprawcze MSE-6 i za ich pomocą zaimplementował nowe nogi i rękę z materiałów odpornych na lawę. Po niedługiej chwili do sali wszedł Ochi, który otrzymał misję zabójstwa Vadera od Palpatine'a. Vader podczas pojedynku nie mógł używać Mocy, dlatego jego taktyka polegała na atakach z zaskoczenia oraz z wykorzystaniem terenu. Pojedynek zakończył się, gdy Vader z zaskoczenia chwycił Ochiego i uniósł, trzymając go nad lawą. Podczas wymiany zdań Ochi wyznał, że jego mistrz buduje wielką armię za jego plecami. Nim jednak zdążył się dowiedzieć gdzie jest ta lokalizacja, z tunelu obok wydały się dziwne głosy wzywające Vadera. Sith ruszył w tym kierunku, jednak Ochi zwinnie przeskoczył go i próbował zwalić wejście do jaskini. Vaderowi udało się wejść do środka, tracąc przy tym swój miecz świetlny, który został pozyskany przez Ochiego.[115]
W jaskini Darth Vader zmierzył się z mnóstwem istot, które zamieszkiwały planetę Mustafar i w między czasie wysłuchiwał zagadkowych pytań zadawanych przez nieznaną mu postać. Po walce z ostatnią z bestii, która była nastawiona na niego agresywnie napotkał w końcu tajemniczą postać zwaną Okiem Pajęczego Bagna. Po dużej ilości zagadkowych pytań i odpowiedzi przez Vadera, ten wręczył mu tellurium. Wychodząc z jaskini Vader napotkał stary myśliwiec typu Eta-2 Actis. W nim zamontował otrzymane narzędzie nawigacyjne.[116] W tym momencie zaatakował go ponownie Ochi tym razem z pomocą niszczycielskich pirackich droidów z Bestoona. Vader bez miecza świetlnego i wymęczony musiał taktycznie wycofać się do pobliskiego budynku, będąc na muszce zabójczych droidów. Tam zastawił na nich zasadzkę, niszcząc z ukrycia droidy, jednego po drugim. Zrobił to bez użycia Mocy, ponieważ w ciągu dalszym trzymał się zasady wyznaczonej przez Palpatine. Podczas walk z droidami, ich kapitan zauważył, że części z których składa się zbroja Mrocznego Lorda nie były tak drogocenne jak mówił Ochi. Zapłatą zaś za zlecenie miała być jego zbroja. Dlatego też doszło do wymiany zdań między Ochim, a droidem. Moment ten wykorzystał Vader, który chwycił i obezwładnił Ochiego. Odzyskał swój miecz świetlny i z jego pomocą zabił resztę oddziału droidów. Potem wziął Ochiego i wrzucił nim w środek kontenera, który później przyczepił do wcześniej znalezionego myśliwca. Razem rozpoczęli podróż do miejsca wskazywanego przez tellurium.[117]
Odkrycie Exegola
Tellurium wskazało na planetę, która znajdowała się w Nieznanych Regionach i by do niej dotrzeć należało przedrzeć się przez oficjalnie nieznany szlak zwany czerwoną przestrzenią. Początek szlaku strzegł nieznany podgatunek summa-verminotha. Darth Vader chciał znaleźć inne wejście, jednak za jego plecami znajdował się gwiezdny niszczyciel pod dowództwem admirała Corleque'a i Sly Moore. Umbranka miała za zadanie od samego imperatora, by dopilnować, aby Ochi wykonał zlecenie. Z racji, że zabójca został pokonany sama postanowiła dokończyć zadanie. Vader z początku wycofał się z głównej drogi, lecąc stronę niszczyciela. Unikał przy tym salw wystrzelonych pocisków w jego stronę. W późniejszym etapie wysłano w jego stronę kilka lub kilkanaście myśliwców TIE. Jednak i one nie mogły równać się pilotażowi Sitha. Jednostek myśliwców napływało coraz więcej i Vader został zmuszony do pierwotnego planu przejścia przez czerwoną przestrzeń. Minął summa-verminotha, jednak ten zaczął wpływać na psychikę wszystkich, którzy odważyli się wejść w czerwony tunel. Vader przez stwora widział dwie wizje, w których toczył pojedynek z Obi-Wanem na Mustafarze oraz z Lukiem w Mieście w Chmurach. W wizji obie walki przegrał, skutkiem czego była jego śmierć. Mimo utrudnionych warunków udało mu się przebić przez czerwoną przestrzeń i podążając slakiem wyznaczonym przez tellurium dotarł na planetę Exegol. Podczas lądowania jego statek uległ zniszczeniu, zaś za nim w ciągu dalszym podążał summa-verminoth. Bestii udało się przebić przez atmosferę planety i z impetem chciał zaatakować Vadera. Ten zaś użył Mocy, rzucając bestią o ziemię. Następnie Mocą wpływał tym razem na umysł stwora i zaczął kontrolować jej ruchy. Wskoczył na jej grzbiet i ujeżdżając go leciał w stronę Cytadelii Sihów, w której wyczuwał Imperatora.[118]
Powrót w łaski Imperatora
Ochi pobiegł ostrzec swego zleceniodawcę, lecz mimo to wiedział co nadchodzi. Był na to przygotowany i nasłał na summa-verminotha i Dartha Vadera dwa nieznane, jednak wielkie i potężne stworzenia. Walka była spektakularna, jednak to stwór strzeżący czerwoną przestrzeń wyszedł z tego cało i za namową Vadera dalej szybował w stronę jego mistrza. Dopiero, gdy zwierzę pojawiło się bardzo blisko Cytadeli, Sidoius pokazał swą prawdziwą potęgę i zmusił je za pomocą Mocy by zmiażdżyło swe ciało własnymi mackami. Darth Vader nie był w stanie odeprzeć wpływu swego mistrza i musiał ustąpić. Zdenerwowany chciał mimo to zaatakować Palpatine'a, ale ten jednak zniknął w środku Cytadeli. Echem Palpatine przemawiał do Sitha i ponownie przedstawiał mu wskazówki odnośnie ciemnej strony Mocy. W tym czasie Vader przemieszczał się po Cytadeli, wpierw natrafił na laboratorium, w którym znajdywało się wiele zbiorników z zawartością nieznanych istot. W jednym z mniejszych Vader znalazł również rękę, którą odciął swemu synowi Luke'owi. Ochi podążał za Vaderem cały czas przypatrując się wszystkiemu, zadając pytania na które Vader nie śmiał pytać. Palpatine dał jasno do zrozumienia swojemu uczniowi, że nie jest niezastąpiony i w tym laboratorium tworzy godnych zastępców na wypadek, gdyby to Vader stałby się mocno kłopotliwy dla niego. Jako namiastkę swych słów wypuścił ze zbiorników kilku wrażliwych na Moc mutantów, którzy zaatakowali Vadera i Ochiego. Podczas pojedynku Vader spadł na niższy poziom wraz z tymi istotami i tam ostatecznie ich zabił. Całej tej sytuacji przyglądali się liczni słudzy, którzy chcieli wykorzystać sytuację i zabić Vadera. Jednak z nimi Mroczny Lord również poradził sobie bez trudu - użył Mocy i każdemu wyrwał z rąk sztylet i nim zabił byłego właściciela. Darth Vader po tych starciach wolnym krokiem przemieszczał się na wprost, wysłuchując swego mistrza i jego zagadkowych pytań. W pewnym momencie wyczuł coś dziwnego w Mocy. Podążał tym śladem i natrafił na stocznię. Mistrz wyjaśnił mu znowu jak potężne działa będą mieć niszczyciele typu Xyston, mogąc nawet niszczyć planety. Jednak Vader jak gdyby nic szedł dalej. Dopiero wyczuwając źródło Mocy w magazynie zatrzymał się wraz z Ochim na dłuższą chwilę w jego wnętrzu i tam dopiero zrozumiał jak potężny jest jego mistrz i jakie sekrety przed nim skrywał. Po chwili magazynowane tam skrwawione kryształy kyber zaczęły emanować potężną Mocą, która wypaliła Ochiemu oczy. Czując tą Moc Vader ponownie poczuł w sobie narastającą siłę i przysiągł swemu mistrzowi posłuszeństwo. Po tym wydarzeniu wraz z Ochim, Massem Ameddą, Sly Moore i Darthem Sidiousem wyszli z Cytadeli Sithów.[119]
Na II Gwieździe Śmierci
Imperator nakazał budowę drugiej Gwiazdy Śmierci. Rozpoczęto ją na orbicie planety Endor. Dopóki systemy uzbrojenia nie były w pełni sprawne miała być chroniona przez generator pola siłowego, umieszczony na powierzchni planety. Po pewnym czasie Vader przybył tam na jego rozkaz obserwować postępy. Nie był zadowolony z postępów i nakazał zwiększyć nakład pracy. Oznajmił, że ostatnie fazy pracy pragnie nadzorować sam imperator Palpatine.[3]
Zgodnie ze słowami Vadera na pokład Gwiazdy Śmierci przybył prom imperatora. Mroczny Lord, oficerowie oraz oddziały szturmowców wyszły go powitać. Vader i Sidious ustalili szczegóły planu mającego za jednym zamachem sprowadzić Luke'a Skywalkera na ciemną stronę Mocy oraz zniszczenie Rebelii. Imperator udał się do swojej komnaty na Gwieździe Śmierci a Vader ruszył na swój okręt flagowy - Executor.[3]
Vader wyczuł, że w jednym z promów proszących o zezwolenie na lądowanie na planecie znajduje się jego syn. Zapytał więc oficera o ten wahadłowiec, jednak zezwolił na lądowanie - wszystko działo się tak, jak to przewidział imperator. Nieco później został poinformowany, że jeden z Rebeliantów się poddał. Vader wylądował na planecie i spotkał się z synem. Ponownie próbował namówić go do stanięcia razem przeciw imperatorowi, a Luke próbował go przekonać, aby wrócił na jasną stronę Mocy. Vader wiedział jednak, że dla niego jest już za późno. Zabrał Luke'a do imperatora.[3]
Tam Sidious kontynuował nauczanie Luke'a, aby stał się następcą Vadera - zastąpił ojca jako mroczny sługa imperatora. Pokazał Luke'owi widok przez okno - flota Rebelii nie mogła zaatakować Gwiazdy Śmierci, ponieważ pole siłowe wciąż działało - misja zniszczenia generatora nie powiodła się. Imperator wydał rozkaz i Gwiazda Śmierci strzeliła superlaserem i zniszczyła duży rebeliancki okręt. W złości Luke przyciągnął swój miecz i ciął pragnąc zabić Palpatine'a, przeszkodził mu w tym ojciec, chroniąc imperatora własnym mieczem. Rozpoczęła się walka, w trakcie której Luke gdzieś się ukrył. Pragnąc wywabić syna z ukrycia wyczuł o czym myśli i oznajmił, że jeśli Luke nie przejdzie na Ciemną Stronę to może zrobi to jego siostra. Luke wpadł wtedy w furię i znalazłszy się na krawędzi Ciemnej Strony pokonał ojca i odciął mu rękę. Widząc, że jego dłoń była mechaniczna i pamiętając o swojej opamiętał się. Gdy imperator próbował go namówić do zabicia ojca był już całkiem opanowany, odrzucił więc miecz i oznajmił, że nie zabije ojca i nie przejdzie na ciemną stronę.[3]
Śmierć
- Anakin Skywalker: Luke, pomóż mi zdjąć maskę.
- Luke Skywalker: Ale wtedy umrzesz.
- Anakin Skywalker: Już nic tego nie powstrzyma.[3]
Imperator zaczął zabijać Luke'a korzystając z błyskawic Mocy. Ten padł na ziemię i nie umiejąc się przed nimi bronić tracił siły. Krzyczał i prosił ojca o pomoc. Widząc, jak cierpi jego syn, Vader zbuntował się przeciw imperatorowi. Chwycił go żelaznym uściskiem swoich mechanicznych rąk i wrzucił go do szybu wentylacyjnego. Jednak błyskawice zniszczyły jego aparaturę podtrzymującą życie i Vaderowi nie pozostało już wiele życia.[3]
Został przez syna doniesiony do hangaru. Tam Vader oznajmił Luke'owi, że miał rację - było w nim jeszcze dobro i Luke'owi udało się je wydobyć. Poprosił syna o wypełnienie swojego ostatniego życzenia przed śmiercią - chciał jeszcze raz popatrzeć na niego, ale swoimi prawdziwymi oczyma. Nieco później umarł, ale będąc już na jasnej stronie Mocy. Choć ciało Anakina zniknęło w jasności, zbroja Vadera - zgodnie ze starym zwyczajem Jedi - została symbolicznie spalona przez Luke'a na stosie pogrzebowym urządzonym przez niego na powierzchni Endora. Gdy wszyscy świętowali po zniszczeniu Drugiej Gwiazdy Śmierci, ojciec ukazał się Luke'owi w postaci ducha Mocy - o wyglądzie młodzieńca, jeszcze sprzed zakucia w czarną zbroję.[3]
Umiejętności
Anakin już w bardzo młodym wieku wykazywał niezwykłą umiejętność pilotażu. Mimo tego, że był człowiekiem (w wyścigach ścigaczy przydają się wszelkie ułatwienia niedostępne ludziom - jak na przykład dwie pary rąk, albo 360-stopniowy zakres widzenia) w wieku dziewięciu lat wygrał wyścig Boonta Eve Classic. Oprócz tego był także złotą rączką, posiadał zdolności manualne i talent do majsterkowania. Ze znalezionych części zbudował droida protokolarnego C-3PO, a nawet swój własny ścigacz, którym właśnie wygrał Boonta Classic. Nieco później w myśliwcu N-1 zniszczył okręt kontroli droidów, dezaktywując armię Separatystów na Naboo, pomimo że pierwszy raz siedział w kokpicie myśliwca.
Jako Jedi wyjątkowo szybko opanowywał tajniki Mocy, na co zapewne miała wpływ wysoka liczba (ponad 20 000) midichlorianów we krwi. Opanował wszystkie podstawowe techniki Mocy takie jak skok Mocy, pchnięcie Mocą czy przyciąganie Mocą. Gniew, który Yoda w nim wyczuł podczas pierwszego spotkania, rzeczywiście w nim był.
W czasie wojen klonów, Anakin wykazał się jako dowódca. Miał w sobie charyzmę i zdolność, dzięki której ludzie podążali za nim. Studiował strategię i taktykę, obserwował poszczególne bitwy wojen klonów.
Po przemianie w Mrocznego Lorda Sithów często korzystał z duszenia Mocą. Uduszony oficer leżący przed lordem Vaderem nie był widokiem niezwykłym.
Miecze świetlne
- Pierwszy miecz świetlny Anakin zbudował jako padawan i miał on niebieskie ostrze. Skywalker używał go do 22 BBY. Kiedy w pościgu za Zam Wessel na Coruscant Jedi rzucił się na jej pojazd, miecz wypadł mu z ręki, ale lecący niedaleko Kenobi złapał go i oddał swojemu uczniowi. Broń została jednak zniszczona niedługo później w fabryce droidów na Geonosis.
- Podczas bitwy o Geonosis Anakin używał miecza wziętego ze świątyni Jedi przez innych rycerzy, aby nie pozostał bezbronny podczas ratunku. Ten miecz miał zielone ostrze. Został zniszczony w pojedynku z hrabią Dooku na tej samej planecie.
- Podczas wojen klonów Skywalker zbudował nowy miecz z niebieskim ostrzem. Używał go do 19 BBY. Po pojedynku na Mustafarze Obi-Wan zabrał miecz swojego byłego padawana i przekazał 19 lat później synowi Anakina, Luke'owi.
- Jako Darth Vader skonstruował nowy miecz, który różnił się od poprzedniego głównie czarną obudową i czerwonym ostrzem. Używał go aż do śmierci nad Endorem.
Wyposażenie
Będąc Jedi, na misje zabierał Artoo, podarowanego przez Padmé, ekwipunek wydawali mu kwatermistrzowie ze Świątyni Jedi. Latał typowym myśliwcem Jedi Delta-7 Aethersprite. Po walce z Dooku na Geonosis, jego prawa ręka została zastąpiona przez mechaniczną protezę.
Używane myśliwce
- Delta-7 Aethersprite - został zniszczony w trakcie bitwy o Teth
- Delta-7B Aethersprite - używany w czasie wojen klonów po zniszczeniu myśliwca Delta-7 na Teth.
- Eta-2 Actis - używany w czasie bitwy powietrznej i bitwy o Coruscant, a także pierwszy jakiego używał po przejściu na ciemną stronę.
- TIE/x1 - używany w czasach Imperium, który został opracowany zgodnie z jego wskazówkami. Oczywiście musiał nosić czarną zbroję, podtrzymującą jego funkcje życiowe. Poza tym mógł korzystać z dowolnych technologii, jakich tylko chciał, na co pozwalała mu jego uprzywilejowana pozycja u boku Dartha Sidiousa.
Poza światem Gwiezdnych wojen
Aktorzy i dubbing
- Znalezienie odpowiedniego głosu dla Dartha Vadera było kolejnym wyzwaniem. Lucas nigdy nie chciał użyć głosu Davida Prowse'a nagranego na planie.[120]
- — Robert Clotworthy
W Mrocznym widmie dziewięcioletniego Anakina zagrał Jake Lloyd, natomiast głosu w polskim dubbingu użyczył mu Jonasz Tołopiło. W Ataku klonów i Zemście Sithów w Skywalkera wcielił się pochodzący z Kanady, Hayden Christensen, którego w polskim dubbingu wspomógł Tomasz Bednarek. Kilka kwestii Vadera w Zemście Sithów zdubbingował James Earl Jones, a w polskiej wersji Mirosław Zbrojewicz.
W Nowej nadziei, Imperium kontratakuje i Powrocie Jedi Dartha Vadera zagrał David Prowse, z wyjątkiem scen pojedynkowych w EV i EVI, kiedy to w Sitha wcielał się Bob Anderson. Odkupionego Anakina Skywalkera pod koniec Powrotu Jedi zagrał Sebastian Shaw. Legendarny głos Vadera we wszystkich trzech częściach oryginalnej trylogii to zasługa Jamesa Earla Jonesa. Podczas kręcenia nowych ujęć dla edycji specjalnej oryginalnej trylogii Dartha Vadera zagrał C. Andrew Nelson. W 2011 na polskim rynku ukazało się wydanie oryginalnej trylogii z dubbingiem. Sithowi głosu użyczył Grzegorz Pawlak.
W starszej wersji filmu Powrót Jedi zjawa Anakina Skywalkera pod koniec filmu przybiera postać mężczyzny w średnim wieku. Zostało to zmienione wraz z wydaniem oryginalnej trylogii na DVD, kiedy to scenę tą przerobiono komputerowo i zamiast starszego mężczyzny wstawiono tam młodego Haydena Christensena, znanego z trylogii prequeli. George Lucas wyjaśnił później, że odkupieni Jedi pojawiają się jako zjawy w formie sprzed upadku na ciemną stronę Mocy. Oprócz tej radykalnej zmiany, która nie spotkała się z akceptacją wszystkich fanów, twórcy wydania DVD postanowili także komputerowo usunąć Anakinowi Skywalkerowi brwi (scena gdy Luke Skywalker zdejmuje maskę swojemu ojcu na pokładzie Gwiazdy Śmierci). Zabieg ten miał na celu konsekwentne oddanie wizerunku Vadera po jego obrażeniach doznanych na Mustafarze, choć i tak niektóre blizny w Epizodzie VI nie pokrywają się z oparzeniami zaobserwowanymi w Epizodzie III.
W serialu Wojny klonów z 2008 roku, głosu użyczył Anakinowi Matt Lanter, podobnie jak w filmie kinowym stanowiącym wstęp do serii. W polskiej wersji językowej filmu kinowego oraz serialu Anakina odegrał Tomasz Bednarek.
James Earl Jones powrócił do dubbingowania Vadera w dodatkowej scenie rozpoczynającej film Rebelianci: Iskra rebelii.
We wszystkich produkcjach LEGO, w tym w Padawańskim widmie i Upadku Imperium, głosu użyczył mu Matt Sloan odpowiedzialny także za głos Plo Koona w serialu Wojny klonów z roku 2008. W polskiej wersji był to Artur Dziurman.
-
Końcowa scena z ROTJ - wersja 2004 (kanoniczna).
-
Końcowa scena z ROTJ sprzed wydania DVD - obecnie niekanoniczna.
Twórczość fanów
Postać Mrocznego Lorda Dartha Vadera jest bardzo często wykorzystywana w fanowskich filmach i parodiach. Składa się na to oczywiście fakt, że jest on jedną z najważniejszych postaci całej sagi, a ponadto "głównym złym", zaraz za imperatorem, którego mroczną naturę poznajemy jednak dopiero w Powrocie Jedi (lub Zemście Sithów, jeśli oglądaliśmy filmy chronologicznie, a nie w kolejności powstawania). Sprawia to, że tym bardziej absurdalne mogą być sytuacje, w których postawią go twórcy fanfilmów. Drugim, bardziej prozaicznym czynnikiem wpływającym na wykorzystywanie jego postaci jest jego charakterystyczna zbroja, a konkretniej maska. Maska zakrywa twarz aktora, dzięki czemu może się w niego wcielić praktycznie każdy, a nie, jak w przypadku innych postaci, ktoś choć trochę podobny lub poddany odpowiedniej charakteryzacji. Mimo to drugie wcielenie Vadera, czyli oczywiście Anakin, także bywa wykorzystywane w filmach amatorskich.
Jako przykłady polskiej twórczości można wymienić Zemstę Staszka, nawiązującą do 3 Epizodu Sagi, w której Anakin Skywalker, za namową Padmé szuka pracy i dostaje ją jako nauczyciel w Akademii Jedi. Jego przejście na Ciemną Stronę spowodowane jest traumatycznymi przeżyciami związanymi z kontaktem z trudną, polską młodzieżą, a zakucie w zbroję to nic innego jak włożenie mu na głowę czarnego kosza na śmieci przez jednego z uczniów, który nosi już do końca filmu, a świszczący oddech jest spowodowany trudnościami w oddychaniu w koszu. Inny film o wiele mówiącej nazwie Gwiezdne wojny - parodia to krótki filmik, obfitujący w śmieszne nawiązania i wydarzenia, jak choćby kultowe już bodajże zapalenie papierosa od silników Millennium Falcona. Vader w tym filmie nie ma długiej roli, jednak wyjaśnia się tajemnica jego syczącego oddechu - po prostu ma założoną maskę gazową. Tymczasem Japońska policja kontra Darth Vader najlepiej zilustruje opisany wcześniej przypadek, gdy Darth Vader zostaje postawiony w absurdalnej sytuacji.
Innym ciekawym pomysłem jest stworzenie Chada Vadera, brata Lorda Vadera, który w czarną zbroję, został zakuty przez brata po wypadku na rowerze. Tak samo jak u Vadera zbroja jest systemem podtrzymywania życia. Seria filmów o Chadzie Vaderze często nawiązuje do Sagi, zwłaszcza starej trylogii, ponadto wplata własne pomysły oraz elementy z innych filmów, książek, itd.
Linki zewnętrzne
Ciekawostki
- W języku holenderskim "Vader" znaczy ojciec.
- Zarówno na okładce filmu Zemsta Sithów z 2005 roku i plakacie filmowym, nie ma blizny po prawej stronie twarzy Skywalkera.
- Skywalker jest jedną z czterech postaci, które wystąpiły we wszystkich sześciu filmach oryginalnej trylogii oraz trylogii prequeli.
- W grze Battlefront można grać Darthem Vaderem, który potrafi dusić Mocą i rzucać mieczem świetlnym.
- Soczewki oczne w hełmie Dartha Vadera mogły zmieniać swą barwę, aby zapewnić mu komfort w różnych sytuacjach.[1]