Alexsandr Kallus
Być może w archiwach są braki.
Ten artykuł wymaga poszerzenia. Prosimy, rozbuduj go, korzystając z zaleceń edycyjnych. |
Alexsandr Kallus |
Miejsce pochodzenia: | Coruscant |
Rasa: | Człowiek |
Wzrost: | 195 cm |
Kolor włosów: | Jasnobrązowe |
Kolor oczu: | Brązowe |
Kolor skóry: | Jasna |
Przynależność: | |
Profesja: |
Alexsandr Kallus był mężczyzną z rasy ludzi urodzonym na Coruscant w schyłkowym okresie istnienia Republiki Galaktycznej. Jakiś czas po powołaniu Imperium Galaktycznego, Kallus został agentem IBB, gdzie otrzymał kod ISB-021. Z czasem został sympatykiem Rebelii i jako Fulcrum potajemnie wspierał buntowników. Po swoim ujawnieniu, uciekł obławie i otrzymał stopień kapitana w siłach Sojuszu Rebeliantów.
Biografia
Młodość
Alexsandr Kallus urodził się na Coruscant jeszcze przed 32 BBY. Z czasem został agentem Imperialnego Biura Bezpieczeństwa. Jednym z jego pierwszych zadań było oczyszczenie planety Lasan z jej mieszkańców.
Spotkanie z komórką rebeliantów
Zadaniem Kallusa w Biurze Bezpieczeństwa było zwalczanie zalążków możliwych buntów. W 4 BBY przybył na Lothal, podejrzewając, że na planecie działa komórka rebeliantów. Kiedy zorientował się, że poszukiwani opuścili planetę, przygotował na nich pułapkę. Choć nie udało mu się pojmać załogi statku Ghost, aresztował Ezrę Bridgera, który przedstawił się jako Jabba z Nal Hutty. Kallus postanowił wykorzystać go jako przynętę na rebeliantów. Pułapka jednak się nie udała, a Ezra został uwolniony.
Pojedynek z Lasatem
Wkrótce Kallus otrzymał informację o miejscu pobytu buntowników od droida C-3PO, który rzekomo należał do Imperium. Alexsandr osobiście wyruszył na miejsce wraz z niewielkim oddziałem żołnierzy. Podczas bitwy stoczył pojedynek z należącym do poszukiwanej komórki Lasatem Garazebem Orreliosem. Gdyby nie Ezra Bridger, który w sposób nieświadomy użył Pchnięcia Mocą, agent zabiłby przeciwnika.
Dzień Imperium
Agent Kallus uczestniczył w Dniu Imperium na Lothal. Dowodził wtedy u boku minister Maketh Tuy i Wielkiego Inkwizytora. Kiedy został zaskoczony przez Kanana Jarrusa, udał się w pościg za nim i jego przyjaciółmi. W końcowym etapie pościgu próbował postrzelić owego Jedi, jednak temu udało się uciec.
Gubernator Tarkin
W roku 4 BBY na Lothal przybył gubernator Tarkin. Nie był zadowolony z postępów Alexsandra w sprawie schwytania buntowników. W ramach przestrogi nakazał Inkwizytorowi, by na oczach Kallusa i minister Tuy zabił dwóch imperialnych oficerów, Cumberlayne'a Aresko i Mylesa Grinta. Agenta zaskoczyła ta decyzja, która jednocześnie zmobilizowała go do dalszej pracy, dzięki czemu schwytano Jedi Kanana Jarrusa. Następnie Kallus uczestniczył w przesłuchaniach więźnia.
Podczas, gdy Jarrus miał zostać zesłany na Mustafar, Kallus przebywał na Lothalu. Po powrocie Tarkina na planetę, agent oznajmił, iż ludzie mają Imperium za słabe, a także podatne na ataki. Wilhuff powiedział, że Palpatine rozwiązał już ten problem, wysyłając Dartha Vadera, by rozprawił się z Jedi.
Po akcji rebeliantów nad Mustafar, gdzie zniszczony został osobisty gwiezdny niszczyciel Tarkina Sovereign, na Lothalu osobiście zjawił się Darth Vader, który odbył rozmowę z Tuą. Gdy Kallus mówił jej, że wielki moff wziął sobie do serca tą porażkę, ta odparła, że wykorzystała wszystkie metody i nie wie co ma jeszcze zrobić. Wtedy wszedł Vader, który powiedział, że gdy liczą się tylko efekty, to jej wyobraźnia zawodzi. Gdy powiedziała, że nie ma doświadczenia w stosowaniu tak brutalnych metod, Mroczny Lord Sithów odpowiedział, że wyjaśni to Tarkinowi podczas jutrzejszej wizyty z wyjaśnieniem tej porażki.
Uwięzienie na Bahrynie
W roku 3 BBY Kallus zastawił pułapkę na Widma w jednym z modułów konstrukcyjnych na Geonosis. W czasie akcji zmierzył się z Orreliosem, w wyniku czego obaj znaleźli się na pokładzie kapsuły ratunkowej, która została przez nich uszkodzona i ostatecznie rozbiła się w jaskini pod powierzchnią jednego z księżyców planety, Bahrynie. Początkowo obaj mężczyźni byli wobec siebie wrogo nastawieni, sam Alexsandr został zaś ranny w nogę podczas katastrofy. Warunki panujące na księżycu zmusiły ich jednak do współpracy. Korzystając ze znalezionego w jaskini meteorytu, razem również musieli walczyć, aby odgonić atakujące ich bonzami. W międzyczasie Kallus opowiedział Lasatowi historię swojego oddziału z Onderonu. Ostatecznie mężczyznom udało się wydostać na powierzchnię, skąd mogli wezwać pomoc. Jako, iż Ghost zjawił się pierwszy, to Alexsandr pozostał sam na Bahrynie wraz z meteorytem, który pozostawił mu Lasat. Po powrocie do sił Imperium, mężczyzna zachował kamień jako pamiątkę po tych wydarzeniach.[1]
Fulcrum
Kallus działał pod przykrywką. To on powiedział Widmom o dezerterach, Wedge'u Antillesie i jego towarzyszach.[2] Gdy na Lothal w fabryce Ezra Bridger i Kanan Jarrus działali wspólnie by zdobyć plany nowej tajnej broni Imperium ukazał im się Kallus, który im pomógł i wyjawił, że to on był Fulcrumem. Bronią tą okazał się TIE Defender.[3]
Jakiś czas później gdy Imperium wysyłało droidy serii E-XD w poszukiwaniu rebeliantów, Alexsandr wyjawił buntownikom jak maszyny działały i wyglądały.[4]
Ciekawostki
- W polskiej wersji serialu animowanego Rebelianci głosu użycza mu Krzysztof Banaszyk.
- Granica zarostu na brodzie Kallusa idealnie łączyła się z jego hełmem.
- Według wstępnych planów, Kallus nie miał być człowiekiem.[źródło?]
- Kallus i Maketh Tua są jedynymi głównymi antagonistami serialu, którzy uszli z życiem po odcinku Galaktyka w ogniu.