Rex
|
Być może w archiwach są braki.
Ten artykuł wymaga poszerzenia. Prosimy, rozbuduj go, korzystając z zaleceń edycyjnych. |
Życie wydaje się prostsze, kiedy coś naprawiasz.
Ten artykuł wymaga dopracowania. Prosimy, dopracuj go pod względem języka i formy, korzystając z zaleceń edycyjnych. W tym artykule należy: usunąć naleciałości z Legend, pododawać przypisy. |
CT-7567 "Rex" |
Data i miejsce narodzin: | 32 BBY, Kamino |
Miejsce pochodzenia: | Kamino[1] |
Rasa: | Człowiek (klon)[1] |
Wzrost: | 183 cm[1] |
Kolor włosów: | Blond (potem ściął) |
Kolor oczu: | Brązowe |
Kolor skóry: | Śniada |
Przynależność: | |
Profesja: | Klon-komandor |
Rex, nazywany także CT-7567, to żołnierz-klon służący w Wielkiej Armii Republiki, w schyłkowym okresie jej istnienia. Po przejściu odpowiedniego szkolenia, dołączył do 501 Legionu, gdzie otrzymał stopień kapitana, a później komandora.
Gdy wybuchły wojny klonów, CT-7567 został przydzielony do generała Jedi, Anakina Skywalkera, pod którego rozkazami stoczył wiele bitew. Rex szczególnie wsławił się w bitwie o Christophsis, podczas której odkrył szpiega Separatystów.
Jakiś czas później, razem z zaprzyjaźnionym komandorem Codym, przeprowadził szereg inspekcji na stacjach nasłuchowych Republiki. Podczas wizyty na księżycu Rishi, odkrył planowaną przez Konfederację inwazję na macierzystą planetę klonów, Kamino.
Przyczynił się także do zniszczenia nowoczesnej broni nieprzyjaciela, defoliatora, który unicestwiał każdy żywy organizm. Następnie razem z Ahsoką Tano doprowadził do zneutralizowania Wirusa Błękitnego Cienia, którego ewentualne uwolnienie oznaczało śmierć milionów istot.
W dalszej części wojny, podczas wizyty na Saleucami spotkał dezertera, Cuta Lawquane'a, którego nie wydał w ręce władz wojskowych, ze względu na jego rodzinę.
W dniu wykonania rozkazu 66 przebywał na statku wraz z byłą członkinią zakonu Jedi - Ahsoką Tano. Wyjęła ona z jego głowy czip sterujący dzięki czemu Rex mógł jej pomóc w ucieczce ze statku, zakończonej rozbiciem się krążownika o księżyc. Rex sfingował swoją śmierć ubierając martwego klona w swoją charakterystyczną zbroję i zaczął nowe życie w ukryciu na Zewnętrznych Rubieżach.[4]
Biografia
Młodość
Rex, klon mandaloriańskiego łowcy nagród Jango Fetta, urodził się w 32 BBY na Kamino. Został wyhodowany dla Wielkiej Armii Republiki, a następnie wyszkolony na kapitana.
Gdy rozpoczęły się wojny klonów, został przydzielony do generała Jedi, Anakina Skywalkera.
Bitwa o Christophsis
Zdrada Slicka
Jakiś czas później Rex, służący pod rozkazami Anakina Skywalkera, wyruszył razem z nim i Obi-Wanem Kenobim na powierzchnię Christophsis, by odeprzeć atak wrogich sił poprzez użycie postępu.
Wojska Republiki osiadły w dwóch wieżach, leżących naprzeciwko siebie. Rex, wraz ze swoim dowódcą, znajdował się w wieży północnej. Gdy oczekiwali na nadejście wrogich droidów, Skywalker otrzymał wiadomość od Kenobiego z prośbą o pomoc. Młody Jedi natychmiast wezwał na pomoc kanonierkę LAAT, po czym rozkazał swoim ludziom przygotować się do walki w wieży południowej.
Rex razem z Anakinem i swoim oddziałem przemieścił się do sąsiedniej wieży za pomocą wystrzelonych w ściany budynku linek. Na miejscu wrzała walka, lecz dzięki pomocy jaką wnieśli Rex i jego drużyna mistrz Obi-Wan mógł rozkazać swoim podwładnym odwrót. Wszyscy rozpoczęli wędrówkę na dach budynku, gdzie czekała na nich wezwana wcześniej kanonierka. Przed wejściem do pojazdu, Rex podbiegł do droida taktycznego i urwał mu głowę, gdyż dane w niej zawarte mogły się przydać w wyjaśnieniu ataku wroga.
Po powrocie do bazy, Rex oraz komandor Cody uzyskali dostęp do pamięci droida. Otrzymali z niej potwierdzenie, że Konfederacja wiedziała o ich zasadzce. Niestety pamięć droida przegrzała się, przez co stała się bezużyteczna. Gdy do centrum dowodzenia weszli Jedi, klony poinformowały ich o swoim odkryciu. Ta informacja nie ucieszyła zwierzchników Rexa. Zastanawiali się, w jaki sposób atak Separatystów mógł się powieść. W końcu, Kenobi razem z Anakinem postanowił odwiedzić bazę wroga, a Rexowi i Cody'emu przykazał, by szukali luki w ochronie nieprzyjaciół.
Gdy tylko Jedi opuścili centrum dowodzenia, żołnierze zauważyli, że jeden z komunikatorów był włączony. Klony zaczęły się zastanawiać kto i po co ich podsłuchiwał. Nagle Rex zauważył, że w pomieszczeniu znajduje się trzecia osoba, lecz gdy tylko skierował się w jej stronę, ta rozpoczęła ucieczkę. Żołnierze natychmiast ruszyli śladem uciekiniera. Nie minęło jednak dużo czasu, a zgubili jego trop przed drzwiami messy. Po otwarciu drzwi okazało się, że w środku znajdują się tylko klony. Z niedowierzaniem żołnierze stwierdzili, iż mają poważny problem, gdyż zdrajcą jest jeden z nich.
Po powrocie do centrum dowodzenia, Rex oraz Cody poprosili R2-D2, aby sprawdził wysyłki danych z terminali. Mały robot szybko odkrył, że co jakiś czas pojawiały się przekazy z terminala znajdującego się w jednostce sierżanta Slicka. Zdziwieni żołnierze zgodnie stwierdzili, iż sierżantowi się to nie spodoba.
Rex oraz Cody poprosili Slicka na rozmowę. Klon był wstrząśnięty, że to jeden z jego ludzi zdradził. Ku jego zdziwieniu, zaczęli się kolejno pojawiać członkowie jego oddziału, których wcześniej wezwał Rex. CT-7567 oraz CC-2224 zaczęli kolejno zadawać każdemu z żołnierzy serię pytań na temat ich przebiegu dnia. Wszyscy z wyjątkiem Choppera odpowiedzieli bez zająknięcia. Ten ostatni powiedział, iż zjawił się w kantynie, lecz jego towarzysze zdradzili, że przybył on do niej znacznie później niż oni. Wtedy Chopper przyznał się, że tworzył sobie wisiorek z palców droidów. Spotkało się to ze zdziwieniem dowódców oraz podejrzeniem o współpracę z wrogiem. Klon natychmiast zaczął wszystkiemu zaprzeczać. Wtedy sierżant Slick kazał mu się uspokoić i czekać na powrót Jedi. Do rozmowy sierżanta z Chopperem wtrącili się Rex i Cody. Zapytali oni tego pierwszego skąd wiedział, że Jedi nie ma w bazie.
Mężczyzna odpowiedział, iż żałuje, że jego zwierzchnicy są aż tak spostrzegawczy, po czym ich zaatakował. Slick rozpoczął ucieczkę, a tuż za nim ruszyli Rex i Cody. Trop zaprowadził ich do magazynu z bronią, lecz okazało się to być pułapką, gdyż Slick podłożył tam materiały wybuchowe doprowadzając tym samym do zniszczenia niemal całego sprzętu Republiki.
Rex i Cody zgubiwszy ślad zbiega, wrócili do centrum dowodzenia. Tam odkryli, że Slick siedzi w szybie wentylacyjnym lecz postanowili udawać, że o tym nie wiedzą. Bez porozumiewania się, skonstruowali plan. Rex rzekomo miał pójść sprawdzić inną część bazy, podczas gdy Cody miał zostać w centrum dowodzenia. Komandor położył swój blaster na stole, po czym odwrócił się do niego tyłem, a Rex zgodnie z zapowiedzią opuścił pomieszczenie.
Wtedy z kratki, po cichu, wyszedł Slick. Wziął on leżący blaster i wycelował w Cody'ego lecz został zaskoczony przez Rexa, który zdążył już wrócić. Dowódcy powiedzieli zdrajcy, że miotacz, który trzyma nie jest naładowany.
Slick nie zamierzał się jednak łatwo poddać. Zdradziecki klon zaatakował swoich braci, lecz ci w końcu go pokonali i aresztowali. Gdy Rex i Cody planowali go przekazać swoim podwładnym, aby ci zaprowadzili go do więzienia, powrócili Jedi. Byli ogromnie zaskoczeni i zawiedzeni zdradą Slicka, który był jednym z najbardziej zaufanych ludzi. Renegat powiedział, iż chciał odzyskać wolność i dać swoim braciom przykład jak mogą ją zdobyć, po czym został odprowadzony, przez dwóch żołnierzy.
Na koniec Rex i Cody poinformowali Jedi, że większość ich broni została zniszczona. Zachowały się tylko działa przeciwpancerne AV-7. Strażnicy pokoju przyjęli tę drugą wiadomość z radością, gdyż w stronę bazy Republiki zmierzała ogromna armia Separatystów.[5]
Ostatni przyczółek
Zgodnie z zapowiedzią nadeszła armia nieprzyjaciela. Jedi, którzy musieli podzielić swe siły, zdecydowali, że Rex pod dowództwem Anakina Skywalkera, razem z kilkoma swoimi ludźmi, zaatakuje znienacka wrogie oddziały.
Młody Jedi zaprowadził żołnierzy na dach jednego z budynków, po czym rozkazał, by robili to co on. Zeskoczył na przechodzące w dole droidy. Rex i jego podwładni poszli w jego ślady. Rozpoczęła się walka, której atutem był efekt zaskoczenia. Mimo trudności i dużych strat, Rexowi i jemu podwładnym udało się odeprzeć pierwszą falę wroga.
Wojska Republiki wróciły do bazy, gdzie Rex zajął się swoimi sprawami. Po jakimś czasie przyszedł do niego generał Skywalker i oznajmił, iż póki co będą musieli utrzymać się przy obecnej ilości żołnierzy, jako że nie dostali wsparcia.
CT-7567 zauważył, że Jedi towarzyszy jakaś dziewczyna. Togrutanka przedstawiła się klonowi jako Ahsoka Tano i dodała, że jest uczniem Skywalkera. Starszy Jedi zaprzeczył temu, lecz Ahsoka nie zraziła się jego słowami. Za karę Anakin przekazał ją pod opiekę Rexa, by dowiedziała się czym jest szacunek.
Żołnierz polubił uczennicę swojego dowódcy i zabrał ją na spacer po bazie. Podczas przechadzki Ahsoka zasugerowała, żeby przesunąć działa AV-7 bardziej do tyłu przez co zwiększyłoby się ich pole rażenia. Rex odparł, iż generał Skywalker stwierdził, że obecna pozycja dział jest idealna, a on nie zamierza podważać jego rozkazów. Wtedy Ahsoka zauważyła, iż ona też jest Jedi i że ma zwierzchnictwo nad klonem. CT-7567 odparł jednak, że dla niego pierwszeństwo stanowi doświadczenie, nie stopień wojskowy. Ich rozmowa urwała się w pół zdania, gdyż zauważyli nadciągające oddziały wroga, pod osłoną tarczy ochronnych.
Rex i Ahsoka natychmiast wrócili do dowództwa i powiadomili o tym Skywalkera i Kenobiego. Jedi stwierdzili, że muszą opracować strategię walki w nowych warunkach. Wtedy Ahsoka zasugerowała, by ktoś przeniknął pod tarczę i zniszczył jej generatory. Rex podszedł sceptycznie do tego pomysłu lecz generał Skywalker, z niechęcią, poparł wniosek Ahsoki. Słysząc to Kenobi postanowił, iż to Anakin i jego uczennica podejmą się tego zadania, a on z Rexem poprowadzi walkę.
Gdy młodzi Jedi odeszli, CT-7567, na polecenie Kenobiego, ukrył swoje oddziały. Gdy objęła ich stale powiększająca się zasięgiem tarcza, przystąpili do ataku. Jednakże, widząc przewagę wroga, Obi-Wan rozkazał odwrót. Jedi polecił Rexowi, by za wszelką cenę bronił dział. Dodał też, że na czas ich odwrotu, on zatrzyma oddziały Konfederacji. Rex próbował się temu sprzeciwić lecz dostał rozkaz, który musiał wykonać.
CT-7567 zgodnie z rozkazem dowódcy, wycofał swoje siły. Podczas nieustannej walki, jeden z podwładnych poinformował go, że generał Kenobi został pojmany. Rex pamiętając słowa swojego dowódcy, rozkazał kontynuowanie walki.
Bitwa trwała jeszcze jakiś czas, gdy tarcze wroga przestały działać. Był to znak, że misja Skywalkera i Tano się powiodła. Rex natychmiast rozkazał użycie dział, przez co czołgi wroga, po krótkiej chwili, stanowiły tylko stertę złomu.
CT-7567, na pokładzie kanonierki LAAT, wyruszył by odebrać swoich zwierzchników z zakończonej misji. Gdy tylko Jedi wsiedli na pokład statku, Rex pogratulował im zwycięstwa. Niemal w tej samej chwili na powierzchnię planety przybyły posiłki Republiki, co ostatecznie zdecydowało o wyniku bitwy.
Po odstawieniu Jedi na spotkanie z mistrzami Kenobim i Yodą, Rex wyruszył, by dalej nadzorować działania wojenne.[6]
Bitwa o Teth
Gdy jednak generał Skywalker otrzymał nowe rozkazy, Rex miał mu towarzyszyć w nowej misji. Okazało się, że ich zadaniem jest odnalezienie i odbicie syna Hutta Jabby. Po wylądowaniu na pokładzie krążownika Republiki, Anakin zajął się swoimi sprawami, a do klonów dołączyła Ahsoka. Młoda Togrutanka zabawiła żołnierzy opowieścią o tym jak uratowała życie swojemu mistrzowi. Gdy generał się pojawił, CT-7567 zapytał go, czy to prawda. Skywalker potwierdził relację swojej uczennicy, po czym rozkazał powrót na stanowiska pracy. Rex powtórzył rozkaz dowódcy.
Po jakimś czasie, statek Republiki dotarł w okolicę planety Teth. Jedi rozkazali podwładnym przygotować się do walki. Rex oraz dziesiątki jego braci, wsiadł na pokład jednej z kanonierek szturmowych. Po wylądowaniu na powierzchni planety, rozpoczęła się walka z armią droidów.
CT-7567 dowodził swoimi braćmi i starał się nadążyć za swoim dowódcą. Po pewnym czasie roboty zostały pokonane, a teren zabezpieczony, o czym Rex powiadomił Skywalkera. Zadowolony Jedi zdecydował, że pora na wejście do wnętrza klasztory, który właśnie zdobyli. Tam wojska Republiki dowiedziały się, ze Rotta przebywa na poziomie więziennym. Słysząc to Anakin rozkazał Rexowi, by razem z żołnierzami pilnował terenu wokół budynku, a on razem z Ahsoką i R2-D2, odszuka małego Hutta.
Wszystko przebiegało bez najmniejszych zakłóceń do czasu, gdy Skywalker opuścił wnętrze klasztoru. Gdy to się stało, zaatakowały droidy Separatystów. Rex otrzymał od Jedi rozkaz odwrotu do wnętrza budynku. Gdy już się tam znaleźli, strażnicy pokoju powiedzieli, że postarają się znaleźć inne wyjście z klasztoru, podczas gdy Rex i jego żołnierze zajmą się wrogiem. Klon potwierdził otrzymanie rozkazu, po czym oczekiwał na przebicie się droidów. Po jakimś czasie wrota klasztoru zostały sforsowane. Klony dzielnie stawiały opór lecz nie minęło dużo czasu, a podwładni Rexa zostali pokonani.
On sam wyczerpany ze zmęczenia, ostatkiem sił wystrzelił do Asajj Ventress, która dowodziła robotami. Mroczna Jedi uniknęła jednak śmierci, gdyż nieumyślnie obronił ją jeden z droidów. Uczennica hrabiego Dooku zaczęła dusić Rexa, żądając, by podał jej miejsce pobytu Skywalkera. Żołnierz jednak nie chciał z nią współpracować, mówiąc, że nie rozmawia z wrogiem. Wtedy zabójczyni użyła Mocy by nagiąć wolę CT-7567. Zgodnie z wydawanymi przez nią komendami, Rex wezwał swojego dowódcę i zażądał, by ten podał mu swoją pozycję. Ventress popełniła jednak błąd, każąc Rexowi zwrócić się do Skywalkera po imieniu. Jedi odgadł podstęp i nie odpowiedział.
Rex oraz kilku innych ocalałych klonów, został aresztowany przez droidy i nieustannie pilnowany. Po jakimś czasie nadszedł komunikat od generała. Droidy zaniepokojone dźwiękiem komunikatora, uległy namową Rexa i zbliżyły się do niego, by mógł wytłumaczyć im jak działa to urządzenie. Gdy tylko roboty podeszły na wystarczającą odległość, kapitan zaatakował je i odebrał im broń. Rozpoczęła się walka. Klony kryjąc się za różnymi przedmiotami stawiły opór wojskom Separatystów. Po jakimś czasie zgłosił się generał Skywalker i powiedział Rexowi, iż nie będzie w stanie mu pomóc w walce. Żołnierz zbagatelizował sprawę, mówiąc, że misja jest najważniejsza.
Walka trwała nadal. Z wszystkich klonów przeżyli tylko CT-7567 i jeszcze jeden żołnierz. Droidy zażądały poddania się swoich przeciwników. Rex korzystając z wiedzy o niskiej inteligencji maszyn, powiedział, że ma liczebną przewagę. Gdy droidy zaczęły wzajemnie się liczyć, przybyły posiłki od mistrza Kenobiego.
Wojska Separatystów szybko zostały pokonane, a Republika odniosła zwycięstwo. Po jakimś czasie okazało się też, że pierwotny cel Republiki, ratunek syna Jabby, Rotty, został spełniony, gdyż Anakin i Ahsoka odprowadzili Hutta do jego ojca.[6]
Inspekcje
Inspekcja na stacji Rishi
Po odlocie z Pastil, CT-7567 oraz CC-2224 udali się na księżyc Rishi, na tamtejszą stację obserwacyjną. Po wyjściu z nadprzestrzeni, inspektorzy skontaktowali się ze stacjonującymi tam oddziałami i poinformowali je o swoim przybyciu. Klon, który rozmawiał z Rexem, zdecydowanie odmówił przyjęcia inspektorów, zapewniając go, że na stacji nie odnotowano żadnych problemów. Komandor Cody odpowiedział mu, że inspekcja i tak jest nieunikniona. Po wylądowaniu na powierzchni księżyca, wizytatorzy odnotowali pierwszą nieprawidłowość, a mianowicie brak oficera dyżurnego. Gdy Rex i Cody rozpoczęli wędrówkę w stronę drzwi placówki, wyszedł im na spotkanie jeden z żołnierzy. Klon ze wszystkich sił starał się odwieść ich od wejścia do środka.
Nagle na niebie pojawiła się raca oznaczająca atak droidów. Widząc to CT-7567, wyciągnął blaster i strzelił do osobnika, który wyszedł im na powitanie. Wywołało to oburzenie Cody'ego, lecz Rex ściągnął hełm zabitego i pokazał komandorowi, że był to tylko droid komandos serii BX. Żołnierze uświadomili sobie, że stacja została zaatakowana przez siły Konfederacji. Jak na zawołanie, z wnętrza budynku wybiegło mnóstwo droidów.
Klony stawiły im opór, lecz przewaga liczebna wroga zmusiła ich do wycofania się. Żołnierze, za pomocą linek, zeszli do kanionu otaczającego stację. Tam spotkali czterech klonów. Chcąc upewnić się czy i tym razem nie mają do czynienia z robotami, Rex zażądał, aby nowo przybyli zdjęli hełmy. Gdy klony potwierdzili swoją tożsamość, nastąpiło krótkie przywitanie.
CT-7567 i CC-2224 wysłuchali raportu żółtodziobów, z którego dowiedzieli się jak doszło do zdobycia przez Separatystów ich stacji obserwacyjnej. Podczas rozmowy nastąpił atak jednego z gigantycznych węgorzy zamieszkujących księżyc. Widząc zagrożenie, Rex zareagował błyskawicznie i zabił stworzenie. Po ustabilizowaniu sytuacji, inspektorzy postanowili, że należy odbić straconą stację.
Plan został wprowadzony w życie natychmiast. Cody oraz ocaleli ukryli się, a Rex podążył do drzwi placówki. Gdy strażnicy zażądali, by rzekomy robot 26, zdjął hełm, CT-7567 schylił się i wziął zniszczoną głowę ich towarzysza, a następnie pokazał ją odźwiernym. Droidy dały się nabrać na ten podstęp, po czym otwarły wrota.
Rex już na samym początku zniszczył trzech wartowników, oczyszczając tym samym główny korytarz. Żołnierze udali się do kwatery dowodzenia, gdzie również pokonali przebywające tam roboty. Po ustabilizowaniu sytuacji, priorytetem było zmienienie sygnału nadawanego przez placówkę. Separatyści bowiem zablokowali go tak, by nadawał informację o braku zagrożenia.
Po chwili jeden z żółtodziobów zauważył zbliżające się posiłki wroga. Wiedząc, że nie dadzą rady z całą armią, inspektorzy postanowili się wycofać. Rex zasugerował również, by zniszczyć stację, dzięki czemu przestanie być nadawany mylący sygnał. Jego pomysł został odebrany lekkim zdziwieniem, lecz w końcu postanowiono postąpić zgodnie z jego słowami.
Do wysadzenia stacji miały posłużyć zbiorniki z ciekłym gazem tibanna, lecz przetransportowanie i przygotowanie ładunku wymagało czasu, więc część żołnierzy postanowiła stawić bezpośredni opór droidom. Napór wroga był zbyt silny, by siły Cody'ego dały im radę. Klony wycofali się w chwili, gdy Rex sprawdzał detonatory.
Na nieszczęście, zapalnik nie pracował prawidłowo, przez co CT-7567 rozkazał Hevy'emu naprawienie go. Pozostawiając wewnątrz samego szeregowca, Rex i reszta ponownie wykorzystali szyb wentylacyjny do ucieczki.
Gdy znaleźli się w kanionie, kapitan spytał Hevy'ego czy wszystko poszło dobrze przy naprawie detonatora. Nie uzyskał jednak żadnej odpowiedzi, gdyż szeregowiec wciąż przebywał w budynku. Inspektorzy postanowili wrócić do opanowanej przez wroga placówki po swojego towarzysza, lecz wtedy nastąpił wybuch. Towarzysze Hevy'ego oddali hołd jego poświęceniu.
Wkrótce pojawiły się oddziały Republiki, zaniepokojone przerwaniem nadawania sygnału stacji. Dzięki temu, Separatyści, którzy przygotowywali inwazję na Kamino, musieli się wycofać. Po powrocie na niszczyciel Skywalkera i Kenobiego, nastąpiła ceremonia odznaczenia CT-1409 i CT-5555, jedynych ocalałych z załogi stacji na księżycu Rishi. Gdy uroczystość dobiegła końca, Rex przyjął żółtodziobów do 501 Legionu.[7]
Bitwa o Bothawui
W nieokreślonym czasie wojny, siły Republiki zaczęły odnosić liczne porażki w starciach z generałem Grievousem. Chcąc przerwać złą passę, Anakin Skywalker, który miał za zadanie bronić ostatniego przyczółka w sektorze Bothan, planety Bothawui, zaplanował zasadzkę, w którą miał wpaść dowódca droidów.
Korzystając z pasa asteroid otaczającego planetę, Jedi rozmieścił liczne czołgi AT-TE na powierzchni niektórych planetoid. Dowództwo nad maszynami kroczącymi zostało powierzone Rexowi, który miał czekać do odpowiedniego momentu, z otwarciem ognia w ewentualnej bitwie.
Zgodnie z oczekiwaniami, wojska Separatystów zjawiły się na Bothawui. Republikanie chcąc sprawiać pozory normalnej walki, wysłali Eskadrę Złotych, by stawiła czoła intruzom. Po jakimś czasie Anakin Skywalker, który dowodził Eskadrą, rozkazał Rexowi otwarcie ognia do wrogich okrętów. Klon natychmiast wprowadził w życie słowa dowódcy. Niespodziewany atak spowodował ogromne uszkodzenia we flocie Konfederacji, gdyż wszystkie wrogie statki miały ustawione przednie tarcze na pełną moc, pozostawiając tył całkowicie bezbronnym. Po jakimś czasie Skywalker odnalazł Grievousa i ruszył za nim w pościg. Jedi nie miał jednak szczęścia, gdyż jego myśliwiec został trafiony przez metalowy odłamek doprowadzając tym samym do katastrofy.
CT-7567 widział całe zajście, dlatego niezwłocznie ruszył dowódcy na ratunek. Interwencja klona ocaliła życie rycerzowi Jedi. Wkrótce bitwa została zakończona, a Republika odniosła zwycięstwo.[8]
Misja na stacji Skytop
Gdy Skywalker wrócił do zdrowia dowiedział się o zaginięciu R2-D2. Rycerz Jedi przeszukał pole bitwy, lecz nie odnalazł swojego mechanicznego przyjaciela. Gdy dowódca Rexa wrócił na ich statek, skontaktował się z nim generał Kenobi i powiedział o nowym odkryciu Wywiadu. Szpiedzy udowodnili, że transmisje Wielkiej Armii Republiki są przechwytywane przez bazę nasłuchową wroga.
Oddziały Skywalkera otrzymały za zadanie, wyśledzenie wrogiej placówki i doprowadzenie do jej zniszczenia. Po zakończeniu rozmowy z Obi-Wanem, Anakin przydzielił Rexowi centralny obszar patrolowanego przez nich terytorium. Jedi zaś wyruszył w towarzystwie R3-S6, by sprawdzić obrzeża.
Podczas patrolu, do CT-7567 i Ahsoki Tano nadeszła wiadomość z sygnałem naprowadzającym Skywalkera. Zaniepokojeni, Republikanie postanowili natychmiast przerwać poszukiwania stacji wroga i wyruszyć na pomoc dowódcy.
Rex razem z Ahsoką i jeszcze jednym klonem, na pokładzie Twilight, udał się do układu, z którego dochodził sygnał Anakina. Republikanie zastali rycerza Jedi w otwartej walce z licznymi myśliwcami typu Vulture. "Ratownicy" pomogli Skywalkerowi zniszczyć wrogie maszyny, po czym zabrali go na pokład. Jedi podziękował za ratunek oraz powiedział, że cały incydent z wojskami Konfederacji był sprawką R3-S6, który włączył jego sygnał naprowadzający.[8]
Po ustabilizowaniu sytuacji, Republikanie podjęli poszukiwania na nowo. Gdy upłynęło trochę czasu, Ahsoka wychwyciła dziwną transmisję, której nie potrafiła zrozumieć. Togrutanka dała ją do przesłuchania swojemu mistrzowi, a gdy ten to uczynił, stwierdził, że mają do czynienia z dźwiękiem Artoo. Rycerz Jedi rozkazał Rexowi, by namierzył skąd pochodzi ów sygnał, a gdy żołnierzowi udało się zlokalizować R2-D2, Anakin polecił, by wykonał skok na wyszukane współrzędne.
Po wyjściu z nadprzestrzeni, Republikanie znaleźli się nieopodal Ruusana 2. Gdy CT-7567 przeprowadził skan księżyca, odkrył, że w jego przestworzach kryje się poszukiwana stacja nasłuchowa wroga. Widząc odkrycie Rexa, Skywalker skontaktował się z Kenobim i poinformował go o sukcesie ich misji. Dodał też, iż prawdopodobnie na pokładzie stacji znajduje się R2-D2. Słysząc to mistrz Jedi nakazał podwładnym przeniknięcie do placówki Konfederacji i zniszczenie droida.
Po zakończeniu rozmowy, Anakin zarządził przygotowania do wyprawy. Tuż przed desantem na stację, Ahsoka poinformowała Rexa, że w ich misji będzie potrzebny droid astromechaniczny. Togrutanka przydzieliła kapitanowi zadanie polegające na dostarczeniu R3-S6 na pokład stacji Skytop.
Gdy wszystkie przygotowania zostały zakończone, Republikanie wyskoczyli ze Twilight i wylądowali na powierzchni stacji. Tam Skywalker użył swojego miecza świetlnego, by wyciąć dla nich wejście. Gdy wysłannicy Republiki znaleźli się we wnętrzu stacji, zniszczyli dwójkę patrolujących korytarze droidów. Po ustabilizowaniu sytuacji, Skywalker rozkazał Ahsoce oraz klonom, by podłożyli ładunki wybuchowe w sali z reaktorami placówki. W tym czasie rycerz Jedi chciał zająć się szukaniem Artoo.
Zgodnie z rozkazem podwładni Skywalkera ruszyli w stronę reaktorów. Po dotarciu na miejsce zastali zapieczętowane drzwi. Tano poprosiła R3-S6, by zajął się ich otworzeniem. Podczas gdy droid zmagał się z wrotami, przybyły droidy bojowe i zaatakowały intruzów.
Republikanie nie mieli przewagi, lecz Ahsoka wpadła na pewien pomysł. Dziewczyna rozkazała Rexowi użycie granatów jonowych, przez co droidy zostały unieszkodliwione. Nieoczekiwanie pojawił się generał Grievous i od razu zaatakował wysłanników Republiki. Rex oraz podlegli mu żołnierze, zostali natychmiast powaleni na ziemię. Od śmierci, kapitana uratowała Ahsoka, która przejęła na siebie ataki cyborga. Togrutanka chcąc dać czas swoim towarzyszom na otrząśnięcie się z porażki, odciągnęła Grievousa w inne miejsce. Gdy jedyni ocaleni, Rex i Denal, wrócili do siebie, skontaktowali się ze swoją przywódczynią. Togrutanka rozkazała im, by kontynuowali wyznaczoną im misję.
Zgodnie z poleceniem, żołnierze dostali się do pomieszczenia z reaktorami i podłożyli ładunki wybuchowe. Następnie udali się do wskazanego przez Skywalkera hangaru, w którym miał na nich czekać Twilight. Gdy Rex i Denal dotarli do wyznaczonego pomieszczenia, zastali tam Anakina, R2-D2 oraz ich statek. Jedi zapytał podwładnych gdzie zgubili Ahsokę. Kapitan CT-7567 odpowiedział mu, że Togrutanka zajęła się walką z Grievousem. Zaskoczony Skywalker natychmiast ruszył jej na pomoc, lecz gdy doszedł do drzwi hangaru, te zostały zamknięte przez R3-S6.
Republikanie zrozumieli, że droid to zdrajca i szpieg Separatystów. Nie mieli jednak czasu, by go powstrzymać gdyż zdradziecki robot uruchomił myśliwce typu Vulture oraz wpuścił do hangaru droidy bojowe. Rozpoczęła się walka.
Republikanie znów bez przewagi liczebnej musieli ukrywać się za różnymi osłonami. W pewnej chwili pojawiła się Ahsoka, która uciekła Grievousowi. Z jej przybyciem cała grupa była w komplecie, dlatego Skywalker polecił Artoo udanie się na zewnętrzną platformę i otwarcie hangaru. Tymczasem Rex otrzymał rozkaz zdetonowania podłożonych wcześniej bomb. Żołnierz protestował mówiąc, że wciąż znajdują się na pokładzie stacji, lecz Skywalker mimo to nakazał detonację.
W tym czasie R2-D2 odjechał, a Republikanie wciąż musieli stawiać opór droidom. Nagle Rex spostrzegł, ułożone nieopodal, zbiorniki z paliwem. Klon powiedział o tym Skywalkerowi, a ten odpowiedział, by był gotów do strzału. Rycerz Jedi uniósł pojemniki za pomocą Mocy, po czym przesunął je w stronę droidów. Gdy paliwo znalazło się odpowiednio blisko robotów, Rex wystrzelił w jeden ze zbiorników doprowadzając tym samym do zniszczenia wojsk Konfederacji.
Niemal w tej samej chwili, wrota hangaru zaczęły się otwierać. Kapitan CT-7567 razem ze swoimi towarzyszami, udał się na pokład Twilight, by opuścić skazaną na zagładę stację Skytop. Republikanie nie opuścili atmosfery Ruusana 2 od razu, gdyż Anakin chciał zabrać, znajdującego się na zewnętrznej platformie R2.
Gdy Jedi oraz jego droid znaleźli się na pokładzie Twilight, Republikanie opuścili atmosferę planety. Przed skokiem w nadprzestrzeń generał Skywalker skontaktował się z mistrzem Kenobim i poinformował go o zniszczeniu stacji oraz o odnalezieniu R2. Starszy Jedi był niezadowolony, że jego były uczeń pozostawił swoich podwładnych samych sobie, by ratować droida, lecz mimo to pogratulował wszystkim dobrze wykonanej misji.[9]
Potyczka nad Vanqor
W bliżej nieokreślonym momencie wojny Obi-Wan Kenobi, Anakin Skywalker, Ahsoka Tano i Rex otrzymali wiadomość, iż hrabia Dooku przemierza przestrzeń kosmiczną osamotnioną fregatą. Jedi szybko opracowali plan, według którego Anakin, dryfując w uszkodzonym myśliwcu, miał dać się złapać Separatystom, a następnie, wraz z Kenobim, pojmać Dooku. Pierwsza część planu powiodła się. Kiedy Obi-Wan przedostał się na pokład wrogiego statku i uwolnił swojego padawana, kapitan i Ahsoka, dowodzący Resolute, wprowadzili niszczyciel do systemu i rozpoczęli atak. Kiedy Dooku uciekł z fregaty swoim jachtem, a Jedi ruszyli za nim w pościg na skradzionym Separatystom promie, Rex i Ahsoka wydali rozkaz zniszczenia Munificenta. Tak też się stało. Następnie padawanka wraz z kilkoma klonami udała się promem typu Nu na powierzchnię Vanqora. Okazało się, że Dooku uciekł.
Po krótkim czasie Jedi otrzymali wiadomość, iż Dooku znajduje się w rękach piratów na Florrum. Skywalker i Kenobi otrzymali rozkaz udania się na planetę, ponieważ jednak piraci nie ufali Republice, Rex, Ahsoka i pozostali pasażerowie Resolute musieli pozostać poza systemem. Ostatecznie Dooku uciekł, a Jedi dołączyli do swoich oddziałów.
Bitwa o Quell
Po jakimś czasie generał Aayla Secura wezwała na pomoc Skywalkera, by ten razem ze swoją flotą wspomógł ją w bitwie o Quell. Rycerz Jedi wyruszył niezwłocznie, zabierając ze sobą między innymi Rexa.
Gdy Republikanie przybyli na Quell, potyczka miała się ku końcowi. Widząc to, Anakin rozkazał swoim oddziałom, by razem z nim ruszyły na pomoc generał Securze. Rex oraz jego towarzysze, opuścił pokład Resolute na pokładzie jednej z kanonierek LAAT. Lot nie przebiegał spokojnie, gdyż Separatyści wysłali przeciwko nim superdroidy. W pewnej chwili, jeden z robotów uszkodził kabinę pilota przez co ten musiał się ewakuować.
W konsekwencji kanonierka, na której znajdował się CT-7567, wbiła się w statek generał Secury. Rex wyszedł cało z katastrofy, po czym razem z Jedi ruszył do walki z droidami. W końcu Republikanom udało się dotrzeć do Aayli i Bly'a. Po krótkim przywitaniu Skywalker rozkazał udanie się do dolnego hangaru, gdzie miał znajdować się statek ewakuacyjny.
Zgodnie z poleceniem, Rex udał się za swoimi towarzyszami w stronę wskazanego okrętu. W pewnej chwili Liberty wstrząsnęła potężna eksplozja. Generał Skywalker chcąc uratować swoich podwładnych, wepchnął ich za pomocą Mocy, na statek ewakuacyjny. Rycerz Jedi chciał powstrzymać zbliżające się płomienie, lecz poniósł klęskę w wyniku czego został ciężko ranny.
Ahsoka zabrała swojego mistrza, po czym generał Secura rozkazała ewakuację. Republikanie nie mogli jednak zadokować w hangarach Resolute, gdyż nagłe trafienie przez Separatystów wywołało uruchomienie hipernapędu. Krążownik typu Charger wskoczył w nadprzestrzeń z uszkodzoną nawigacją, co spowodowało obranie kursu na gwiazdę.[10]
Bitwa o Maridun
Secura zdecydowała się na wyłączenie systemów statku, przez co ocaliła tym samym życie Rexa, jak i całej załogi. Mimo, iż Republikanom udało się ominąć gwiazdę, obrali kurs na Maridun. Mimo usilnych prób Jedi, statek, na którym się znajdowali, rozbił się o powierzchnię planety. Republikanie pospiesznie zabrali rannego Skywalkera, po czym ewakuowali się na pobliskie pola. Chwilę potem obserwowali wybuch krążownika.
Po rozbiciu prowizorycznego obozu, Secura postanowiła poszukać miejscowej ludności, by pomóc Anakinowi. Podczas gdy Ahsoka, Aayla i Bly mieli zająć się odszukaniem cywilizacji, CT-7567 pozostał przy Skywalkerze, by go bronić. Gdy nastała noc, Anakin odzyskał przytomność i poinformował kapitana, iż zbliżają się wrogowie.
Słysząc jego słowa klon podwoił czujność, lecz o kilka sekund za późno, gdyż został zaatakowany przez jedno z lokalnych stworzeń. Rex upadł na ziemię; przygnieciony łapami bestii, nie był w stanie oddać strzału z blastera. Gdy jednak udało mu się dosięgnąć spust, wystrzelił, płosząc tym samym mastifa.
Od tej pory CT-7567 stale obserwował okolice obozowiska. Gdy nastał nowy dzień, Anakin ponownie odzyskał przytomność i poinformował o zbliżającym się ataku. Tym razem pojawiły się dwa mastify. Rex zdążył zastrzelić jednego z nich, lecz drugi powalił go na ziemię, po czym stratował obóz. W wyniku upadku, CT-7567 uszkodził sobie lewą rękę. Przed śmiercią uchronili Rexa, Secura, Tano i Bly, którzy przybyli z tubylczym znachorem Wag Too. Sojusznicy powalili ostatniego masifa, po czym pomogli Rexowi i Skywalkerowi. Gdy sytuacja się ustabilizowała, Republikanie wyruszyli za Lurmenem do jego wioski. Tam zostali przywitani przez współbraci Wag Too, który niezwłocznie zabrał się za leczenie Skywalkera.[10]
Po jakimś czasie dowódca Rexa zaczął zdrowieć. Stało się to w odpowiednim momencie, gdyż na Maridunie wylądowały oddziały Separatystów. Republikanie nie chcąc, by przez ich obecność Lurmeni cierpieli, postanowili się wycofać.
CT-7567 i Bly przetransportowali, nie do końca sprawnego jeszcze, Skywalkera poza obszar wioski. Tam klony razem z Jedi obserwowali jak siły Konfederacji w brutalny sposób przeszukują domy tubylców. Gdy w końcu ich przywódca, Lok Durd nakazał opuszczenie wioski Lurmenów, Republikanie również oddalili się od cywilizacji, by obmyślić plan opuszczenia Maridunu.
Podczas narady, Anakin powiedział, że najlepszym sposobem na ucieczkę z planety, byłaby kradzież statku, którym przylecieli ich wrogowie. Na jego słowa, Rex zgłosił się do misji z wielkim entuzjazmem. Nieoczekiwanie, w zaroślach, Ahsoka zauważyła sondę Separatystów. Nie chcąc dopuścić do wykrycia, Republikanie ruszyli za nią w pościg. CT-7567, Tano i Bly podążyli śladem zwiadowcy, natomiast generał Secura wybrała inną drogę. To właśnie ta ostatnia pierwsza dogoniła szpiega, po czym zniszczyła go. Ahsoka na głos wyraziła swe myśli, zastanawiając się skąd pochodził zniszczony droid.
Po wejściu na pobliskie drzewo, Republikanie zauważyli bazę, którą Separatyści zbudowali po powrocie z wioski Lurmenów. Dodatkowo Anakin, który dotarł później, spostrzegł, że ich wrogowie posiadają nową broń. W związku z tym, Rex i Bly zostali wysłani, by się jej bliżej przyjrzeć.
Po zejściu z drzewa, żołnierze rozpoczęli wędrówkę, w stronę bazy wroga. Wtedy jednak, Separatyści wystrzelili ze swojego nowego oręża, przez co klony musiały ratować się ucieczką. Defoliator spowodował rozległy pożar, który niszczył każdą formę życia. Wiedząc, że nie uciekną przed płomieniami, Rex i Bly wystrzelili linki w drzewo, na którym wcześniej się znajdowali.
CT-7567 trafił w konar, przez co już po chwili znalazł się pośród bezpiecznych gałęzi. Bly jednak potknął się, przez co generał Secura musiał ruszyć mu na ratunek. Gdy towarzysze Rexa wrócili na drzewo, Jedi zdecydowali się na kradzież wahadłowca znajdującego się w bazie wroga oraz na późniejszy lot do Lurmenów.
Gdy zapadła noc, Republikanie podkradli się pod twierdzę Konfederacji, po czym zniszczyli droidy patrolujące okolicę. Jedi wykorzystali swoje talenty, by przeniknąć do wnętrza fortecy i otworzyć bramę. Gdy wszyscy Republikanie znaleźli się w środku, zlikwidowali wewnętrzne patrole, po czym ukradli generatory osłon i wrogi wahadłowiec.
Po odlocie z bazy Separatystów, wysłannicy Republiki wrócili do wioski Lurmenów. Tam ostrzegli ich o nieuchronnym ataku nieprzyjaciela, lecz ich przywódca, Tee Watt Kaa uparcie bronił ideałów swego ludu o pacyfistycznym trybie życia. Na jego słowa, generał Skywalker zdecydował, że Republikanie samotnie staną do obrony wioski.
Zgodnie z jego słowami już po chwili rozpoczęła się fortyfikacja kolonii. Gdy prowizoryczny mur był na ukończeniu, pojawiły się wojska Separatystów. Wrogowie dysponując bronią dalekiego zasięgu, zatrzymali się w dużej odległości od wioski. Gdy Lok Durd rozkazał użycie defoliatora, Rex oraz Bly uruchomili generatory osłon, ratując tym samym Lurmenów oraz siebie, od zagłady.
Poskutkowało to bezpośrednim atakiem sił Separatystów. Durd wysyłał kolejno oddziały droidów bojowych, lecz Republikanom udawało się je pokonać. Gdy jednak napór wroga był zbyt silny, Rex oraz CC-5052 musieli się wycofać pod osłony. Po krótkiej chwili, droidy pokonały fortyfikację, po czym zniszczyły generatory osłon.
Unicestwienie urządzeń, wywołało wśród większości Lurmenów panikę. Ku zadowoleniu i wdzięczności wysłanników Republiki, kilku miejscowych chłopców postanowiło wyrzec się swoich przekonać i dołączyć do walki. Od tamtej chwili potyczka stała się łatwiejsza. Nie minęło również dużo czasu, a generał Skywalker unicestwił defoliatora oraz aresztował Loka Durda, kończąc tym samym bitwę.
Po odzyskaniu niezależności, Tee Watt Kaa podziękował swoim wybawcom, lecz mimo to zastanawiał się, czy to co zrobili było właściwe. Nieoczekiwanie na Maridun przybyła flota admirała Yularena, przez co Rex i jego towarzysze, mogli spokojnie opuścić planetę Lurmenów.[11]
Misja na Orto Plutonii
Gdy urwał się kontakt z oddziałami stacjonującymi na Orto Plutonii, Rex oraz jego dowódcy, w towarzystwie przedstawicieli rządu Pantory, udali się na mroźną planetę, by sprawdzić jaki los spotkał tamtejszy garnizon.
Po wylądowaniu nieopodal bazy Republiki, Anakin Skywalker i Obi-Wan Kenobi postanowili dokonać oględzin twierdzy. W środku Republikanie zastali trupy stacjonujących tam żołnierzy. W pewnej chwili, Rex otrzymał od zwiadowców raport, o wykryciu bazy Separatystów.
Gdy Jedi dowiedzieli się o tym, postawili odwiedzić nieprzyjaciół. Po jakimś czasie wysłannicy Republiki dotarli do wrogiej twierdzy. Okazało się jednak, że droidy spotkał taki sam los co żołnierzy ze stacji Glid. W centrum dowodzenia placówki, Republikanie odtworzyli dziennik robotów, w którym zobaczyli fragment porażki droidów.
Dzięki temu odkryciu, Rex i jego towarzysze dowiedzieli się, że ich sojusznicy ze stacji Glid, jak i roboty Konfederacji zostali pokonani przez tubylczą rasę. Chcąc dowiedzieć się czegoś więcej o tych dziwnych napastnikach, Jedi zarządzili poszukiwania śladów ich obecności. Po jakimś czasie oględzin, Anakin Skywalker odnalazł ślad jednego ze stworów.
Rycerz Jedi oraz Kenobi, rozkazali CT-7567, by razem ze swoimi oddziałami oraz politykami z Pantory, udał się do opuszczonej stacji Glid. Dodatkowo Rex otrzymał za zadanie ochronę dyplomatów, za wszelką cenę.
Po powrocie do bazy, Republikanie poczynili w niej stosowne porządki. Po kilku godzinach wrócili Jedi, po czym poinformowali przewodniczącego Chi Cho oraz senator Riyo Chuchi, że spotkali się z Talzami i odbyli z nimi rozmowę. Strażnicy pokoju zapewnili zebranych, że tubylcy pragną pokoju i suwerenności. Słysząc te słowa, przewodniczący Cho wyraził zdecydowany sprzeciw mówiąc, że Orto Plutonia należy do Pantory, a on nie będzie układ się z dzikusami.
Wykorzystując obecność senator Chuchi, która jako przedstawiciel Senatu miała władzę nad Jedi, przewodniczący Cho rozkazał jej, by nakłoniła strażników pokoju i ich wojska do ataku. Ci jednak odpowiedzieli, że zanim przystąpią do działania, udadzą się razem z Chi na naradę z wodzem Thi-Senem.
Pantoranin zgodził się na to niechętnie. Widząc, że obecność przewodniczącego może być kłopotliwa, Skywalker rozkazał Rexowi, by zabrał mały oddział ludzi, dla ochrony. Po jakimś czasie Republikanie przybyli do wioski Talzów. Tam Thi-Sen powtórzył swoje wcześniejsze życzenia o pokoju i suwerenności. Chi Cho nie chciał jednak z nim współpracować, po czym wypowiedział Talzom wojnę.
Republikanie opuścili pospiesznie obóz tubylców. Jedi razem z senator Chuchi, mimo wszystko postanowili znaleźć pokojowe rozwiązanie, dlatego rozkazali Rexowi, by chronił przewodniczącego. Żołnierz nie zwlekając ani chwili, rozkazał powrót do bazy. Po jakimś czasie, gdy Republikanie znajdowali się już na całkowitym pustkowiu, zostali złapani w pułapkę zastawioną przez Talzów.
Rozgorzała walka, w której sam Rex zabił wielu wrogich wojowników. Mimo dzielności klonów, tubylcy mieli przewagę, więc to oni wygrywali. W pewnej chwili przewodniczący Cho został ranny. Widząc to Rex nakazał ucieczkę wszystkim ocalałym. Żołnierz zabrał rannego Pantoranina, na najbliższy ścigacz, po czym ruszył w stronę bazy.
Gdy Republikanie znaleźli się na lodowym moście, pierwsze rzędy ścigaczy spowodowały jego zawalenie się. Mając odciętą drogę ucieczki, Rex rozkazał podwładnym bycie gotowym do ostatniej potyczki. Zgodnie z oczekiwaniami, wkrótce przybyli Talzowie. Klony ponownie stawili im opór, lecz większość z podwładnych CT-7567, w tym on sam, było rannych. Od nieuchronnej porażki, Republikanów uratowało przybycie posiłków Jedi.
Strażnicy pokoju wypytali Rexa o przebieg walk, po czym razem z senator Chuchi, pozbawili władzy przewodniczącego Cho. Zgodnie z nową uchwałą rządu Pantory, pani senator mogła podjąć rozmowy dyplomatyczne w imieniu całej planety. Dzięki temu Riyo udała się w samotności na spotkanie z Thi-Senem, by już po chwili ustanowić pokój na Orto Plutonii i przywrócić jej mieszkańcom suwerenność.[12]
Wirus Błękitnego Cienia
Gdy senator Padmé Amidala odkryła na Naboo tajne laboratorium Separatystów, Rada Jedi wysłała Anakina Skywalkera i Obi-Wana Kenobiego, by przyjrzeli się tej niepokojącej sprawie. Wysłannicy Republiki przybyli na Naboo razem z Rexem i Ahsoką Tano. Po wylądowaniu w hangarze królewskim, w Theed, Republikanie wysłuchali raportu kapitana Typho. Wojskowy powiedział, że senator udała się na wschodnie bagna w towarzystwie Peppi Bow, by zbadać okolicę.
Gdy generał Skywalker usłyszał te wieści, wysłał swoją uczennicę, by ta odnalazła panią senator. Gdy jednak Ahsoka po jakimś czasie zameldowała, że ochrona laboratorium jest zbyt silna, by przekraść się bliżej, Jedi rozkazali, by zaatakowała wroga otwarcie.
Strażnicy pokoju również zamierzali wziąć udział w walce. Grupy uderzeniowe podzieliły się na trzy części, z czego Rex dostał się pod dowództwo Ahsoki. Gdy żołnierz dotarł do Togrutanki, razem z nią zaatakował droidy. W tunelach laboratorium, Republika zyskiwała przewagę, dopóki nie natrafiła na droideki.
Ahsoka powiedziała swojej drużynie, by zaczęła się wycofywać. Tano dzielnie stawiała czoła robotom, jednak już po chwili ogarnęło ją zmęczenie. Z opresji wybawił ją generał Kenobi, który w innej części bazy nie napotkał oporu.
Po chwili zgłosił się Anakin i poinformował swoich towarzyszy, że Nuvo Vindi stworzył bomby zawierające Wirus Błękitnego Cienia. Republikanie zobowiązali się odnaleźć i rozbroić ładunki. Gdy w końcu trafili do odpowiedniego pomieszczenia z drużyną saperów, okazało się, że brakuje jednej bomby.
Wszystkie siły zostały wysłane na poszukiwania LEP-86C8, który posiadał ostatni ładunek. Po jakimś czasie senator Amidala zameldowała, że ostatnia bomba została odebrana droidowi i rozbrojona. Okazało się również, że Jedi zdążyli w tym czasie obezwładnić i aresztować doktora Vindiego.[13]
Zwycięstwo nie trwało jednak długo, gdyż LEP-86C8, który pozostał na wolności, ukradł z jednej z rozbrojonych bomb, fiolkę z wirusem. Gdy Republikanie się o tym dowiedzieli, senator Amidala zarządziła poszukiwania. Na ich nieszczęście, robot ukrył się w pobliżu niewypałów, a gdy nadarzyła się okazja zdetonował ładunek.
Wirus został wyzwolony, przez co w całym laboratorium rozbrzmiał alarm. Rex, który przebywał w towarzystwie Ahsoki Tano oraz kilku podwładnych, pobiegł za Togrutanką w stronę dużego pomieszczenia, które mogło uchronić ich przed zakażeniem.
Mechanizm alarmu uruchomił jednak automatyczne zamykanie drzwi, przez co istniała obawa, że wysłannicy Republiki się nie uratują. Młoda Jedi postanowiła jednak zatrzymać wrota za pomocą Mocy, przez co żołnierze mogli wejść do pomieszczenia. Gdy klony znalazły się w środku, Ahsoka przecisnęła się przez szczelinę zamykających się drzwi.
Chcąc stwierdzić czy wirus przedostał się do sali, w której się znajdowali, Republikanie przeprowadzili badanie powietrza. Wyniki badania ujawniły, że WBC przeniknął przez wrota w chwili przejścia Ahsoki, przez co wszyscy towarzysze Rexa, jak i on sam zostali zakażeni.
Nie upłynęło dużo czasu, a pierwsze oznaki choroby zaczęły się ujawniać. Nieoczekiwanie, z Republikanami skontaktowała się senator Amidala. Dyplomatka zapytała czy zostali zarażeni, a gdy uzyskała potwierdzenie, powiedziała o droidach, które na pewno będą próbowały wyjść na zewnątrz laboratorium.
Słysząc to, Rex, Ahsoka i ich towarzysze, zaoferowali się do walki, do chwili gdy będą mogli ustać na nogach. Senator Amidala ucieszyła się tą wiadomością, po czym poinformowała, że powinni się zobaczyć. Gdy doszło do spotkania, podzielono zarażonych na dwa oddziały, by mogli efektywniej walczyć z droidami.
Rex dostał przydział do Ahsoki. Razem z Togrutanką, udał się na poszukiwania droidów, w północnym skrzydle placówki. Tam odnaleźli mały oddział wroga, po czym rozpoczęli z nim walkę. Jako, że roboty były zajęte rozcinaniem włazu prowadzącego na zewnątrz, Republikanie szybko je pokonali.
Po jakimś czasie wszystkie siły Konfederacji zostały rozgromione, przez co chorzy mogli w spokoju odpoczywać. Wirus dawał się we znaki, objawiając swoją obecność ciągłym kaszlem i śmiercią kolejnych klonów. Gdy w końcu pojawili się generałowie Kenobi i Skywalker ze szczepionką, Rex, jak i pozostali, został wyniesiony na noszach ze skażonego laboratorium.
Żołnierz otrzymał zastrzyk z surowicą, przez co miał w krótkim czasie wrócić do zdrowia. Dodatkowo, gdy transportowano go w stronę kanonierki, usłyszał jak mistrz Kenobi obiecuje Jar Jar Binksowi szkolenie w posługiwaniu się bronią. Kapitan mimo osłabionego ciała, stanowczym głosem powiedział, że nie zamierza szkolić Gunganina.[14]
Bitwa o Ryloth
W nieokreślonym czasie wojny, Unia Technokratyczna podbiła rodziną planetę Twi'leków, Ryloth. W związku z tym, Rada Jedi zaplanowała inwazję, mającą na celu jej wyzwolenie. Zanim jednak wojska lądowe mogły przystąpić do działania, musiała zostać pokonana blokada Konfederacji. Do tego zadania wyznaczono oddziały Anakina Skywalkera.
Gdy tylko Republikanie przybyli do układu Ryloth, rozpoczęła się walka. Do ataku ruszyła Eskadra Niebieskich, pod dowództwem Ahsoki Tano. Gdy oddziały Togrutanki zajęte były myśliwcami wroga, Rex przebywał na mostku Resolute razem z generałem Skywalkerem i admirałem Yularenem.
W pewnej chwili przybyły cztery nowe fregaty Konfederacji, przez co dowódcy zmuszeni byli się wycofać. Po odlocie z Ryloth, Anakin postanowił ewakuować uszkodzonego Defendera, do czego potrzebował pomocy Rexa. Rycerz Jedi zamierzał przejąć uszkodzony statek, po czym wlecieć nim w statek dowodzenia Separatystów. Na czas jego misji, CT-7567 miał wspomagać Ahsokę Tano, która przejęła dowodzenie nad resztkami floty.
Po odlocie generała, Rex zapytał Togrutankę czy ma jakieś nowe rozkazy. Dziewczyna powiedziała tylko, że będzie na mostku, przez co CT-7567 musiał przejąć inicjatywę i nadzorować działania załogi Resolute. Po jakimś czasie kapitan udał się na mostek, by tam wysłuchać planu, dzięki któremu Tano miała pokonać siły wroga.
Ahsoka zaproponowała kontrowersyjny atak polegający na nachyleniu Resolute pod ostrym kątem, co stworzyłoby osłony dla mostka i hangarów. Kolejnym elementem ataku miał być atak bombowców na fregaty wroga. Rex nie podszedł do tego planu entuzjastycznie, wręcz domagał się opracowania nowej strategii. Gdy jednak plan Ahsoki został poparty przez admirała Yularena, CT-7567 nie miał żadnych obiekcji.
Wkrótce Republikanie wrócili do układu Ryloth, po czym rozpoczęli realizację planu Ahsoki. Zgodnie z oczekiwaniami Togrutanki, atak odniósł spektakularny sukces. Gdy los bitwy był przesądzony, Rex dostał rozkaz odnalezienia kapsuły ratunkowej generała Skywalkera, który zniszczył okręt flagowy wroga, za pomocą Defendera.
Gdy kapitan odnalazł swojego dowódcę, przetransportował go na pokład Resolute. Chwilę potem przybyły wojska inwazyjne generałów Windu i Kenobiego, po czym od razu przystąpiły do ataku.[15]
Mimo wielu przeciwności, wojska lądowe zdobywały kolejne miasta, zaczynając od Nabat. Głównym celem ataku stała się stolica Ryloth, Lessu, którą przy pomocy ruchu oporu Chama Syndulli, zdobył generał Jedi, Mace Windu. Po wyzwoleniu największej metropolii, Separatyści ponieśli porażkę.[16]
Bitwa o Felucię
Po jakimś czasie, wojska Republiki zostały wysłane na Felucię, by tam stawić czoła armii Konfederacji. Razem ze swoimi dowódcami, generałami Kenobim i Skywalkerem, Rex brał udział w bitwie. Niestety walka nie układała się po myśli Republikanów, gdyż droidy miały miażdżącą przewagę. Chcąc ujść z życiem, wysłannicy Republiki wezwali na pomoc wojska mistrza Plo Koona.
Kel Dor przybył niezwłocznie, dlatego ewakuacja towarzyszy Rexa musiała przebiec bardzo sprawnie. Kapitan dowodził wycofywaniem się klonów, podczas gdy Jedi zajęli się odwoływaniem patrolu, którym dowodziła Ahsoka Tano. Togrutanka nie chciała uciec z pola bitwy, dlatego gdy ewakuacja obszaru, w którym przebywał CT-7567 dobiegła końca, Republikanie osobiście się po nią pofatygowali.
Na pokładach kanonierek LAAT, wojska Jedi opuściły Felucię, ponosząc tym samym porażkę.[17]
Pościg za Cadem Bane'em
Gdy Cad Bane ukradł ze świątyni Jedi holokron, Rex wyruszył w pościg za łowcą nagród, na pokładzie krążownika Anakina Skywalkera. W ślad za Durosem, Republikanie dotarli do układu Devaron. Na ich przybycie czekała flota wypożyczona przez Bane'a od Federacji Handlowej, gdyż łowca planował pojmać mistrza Jedi, Bollę Ropala. Wysłannicy Republiki zaatakowali wrogie statki, a gdy otrzymali raport z powierzchni planety o porwaniu Rodianina, postanowili dokonać abordażu nieprzyjacielskiego statku dowodzenia.
Gdy admirał Yularen dowiedział się o planach Skywalkera i jego ludzi, poinformował ich, że wyposażenie statku przygotowało ich do walki na powierzchni planety, a nie w przestrzeni kosmicznej. To jednak nie zraziło Jedi. CT-7567, który zebrał oddziały klonów, zameldował gotowość do walki. Jedynym problemem pozostawał sposób dostania się na statek Bane'a.
Po jakimś czasie, Rex wspólnie z Ahsoką i Anakinem, opracował plan działania. Polegał on na użyciu czołgów, które charakteryzowały się odpornością na działanie próżni oraz posiadaniem przez nie, magnetycznych nóg. Rex otrzymał rozkaz przygotowania maszyn do bitwy. Gdy wszystko zostało przygotowane, niszczyciel Republiki nadleciał nad wrogą fregatę, po czym dokonał desantu czołgów.
CT-7567 razem z resztą oddziałów, stawił czoło armii droidów, która opuściła fregatę. Dodatkowo Republikanie musieli zniszczyć kilka myśliwców typu Vulture, a gdy tego dokonali, dostali się do wnętrza wrogiego okrętu. Pierwszym celem Rexa i jego towarzyszy był mostek. Po jego oczyszczeniu, Republikanie poszukali informacji na temat działalności Bane'a i lokalizacji mistrza Ropala.
Po jakimś czasie, gdy Jedi odnaleźli ciało zamordowanego Rodianina, CT-7567 miał dopilnować przetransportowania go na ich statek. Po chwili Jedi stwierdzili jednak, że takie działanie zajmie zbyt dużo czasu, więc z niego zrezygnowano. Nagle, na całym okręcie zrobiło się ciemno. Rex nakazał swoim ludziom włączenie noktowizorów, po czym udał się za Jedi, którzy w tym czasie wyśledzili Bane'a.
Republikanie trafili do pomieszczenia ze stanowiskami artylerii. Tam łowca nagród ujawnił pułapkę jaką dla nich przygotował. Rozpoczęła się walka z rzeszą droidów, dodatkowo utrudnioną przez brak grawitacji, którą wyłączył Duros. W pewnej chwili jeden z robotów zawadził o pocisk artyleryjski o mało doprowadzając do jego eksplozji. Widząc to Rex nakazał swoim oddziałom, by każdy strzał oddawali precyzyjnie.
W pewnej chwili, na polecenie Skywalkera, R2-D2 przywrócił grawitację. Od tej pory poziom walki wrócił do normy. Podczas gdy CT-7567 i jego bracia, wciąż walczyli z robotami, Jedi zajęli się walką z Bane'em. Ten jednak odwrócił uwagę Skywalkera, po czym zwabił Ahsokę w pułapkę. Rycerz Jedi nie mógł ruszyć swojej uczennicy na pomoc, gdyż nastąpiła potężna eksplozja wywołana strzałem droida w pocisk artyleryjski.
Oddziały Republiki zostały podzielone przez szczątki statku. Z jednej strony znalazł się generał Skywalker, z drugiej Rex i jego towarzysze. Strażnik pokoju rozkazał im, by udali się do hangarów i znaleźli im jakiś środek transportu. Żołnierze niezwłocznie przystąpili do wykonywania zadania. Po dotarciu do hangaru, Rex rozkazał zdobycie pobliskiego wahadłowca.
Rozpoczęła się walka z licznymi droidami, które chroniły statku. W pewnej chwili z kapitanem CT-7567, skontaktował się admirał Yularen. Oficer rozkazał natychmiastową ewakuację, lecz klon odpowiedział tylko, że są w trakcie zdobywania statku. Po zakończeniu rozmowy, Rex powrócił do walki. Po jakimś czasie, gdy Jedi wciąż nie wracali, rozkazał Denalowi i jeszcze jednemu towarzyszowi, by odnaleźli dowódców.
Fregatą wstrząsały kolejne eksplozje, aż w końcu powrócili Jedi. Strażnicy pokoju dostali się na wahadłowiec, po czym rozkazali zabranie Denala, który pokonał Bane'a. Bez holokronu, ale zwycięsko, Republikanie powrócili na swój niszczyciel.[18]
Po wylądowaniu na pokładzie Resolute, ocaleni Republikanie opuścili skradziony wahadłowiec. Rex, który ociągał się z wyjściem, zauważył kałużę zielonej krwi. Klon pospiesznie wezwał Skywalkera i poinformował go o swoim odkryciu. Ten po krótkiej analizie, zrozumiał, że Bane nie zginął na pokładzie fregaty. Jedi ruszył w pościg za Durosem, pozostawiając żołnierza samego sobie.[19]
Druga bitwa o Geonosis
Inwazja
Jakiś czas później, dzięki Padmé Amidali i Anakinowi Skywalkerowi, Rada Jedi dowiedziała się o nowej fabryce droidów na Geonosis.[20] W związku z tym, dowództwo Republiki zaplanowało inwazję, mającą na celu całkowite zdominowanie ojczyzny Geonosjan. Do poprowadzenia bitwy wyznaczono Anakina Skywalkera oraz mistrzów Ki-Adi-Mundiego i Obi-Wana Kenobiego.
Po zebraniu wszystkich sił, Republikanie opuścili Coruscant. Jednak po przybyciu na Geonosis, atak się opóźniał ze względu na nieobecność Skywalkera, który miał do nich dołączyć po zakończeniu bitwy o Dorin. Wkrótce potem, rycerz Jedi pojawił się razem ze swoją uczennicą. Gdy dowództwo było już w komplecie, zwołano ostatnią naradę, na której podano lokalizację głównego celu oraz kierunki, z których dany oddział miał zaatakować. Zgodnie z ustaleniami, mistrz Kenobi miał zaatakować od frontu, mistrz Mundi od północy, a siły Skywalkera od południa.
Gdy narada dobiegła końca siły mistrzów Jedi wyruszyły do ataku. Rex jednak przynależał do Skywalkera, więc oczekiwał na jego bezpośredni rozkaz. Gdy rycerz był gotowy do drogi, żołnierze wyruszyli na powierzchnię na pokładach kanonierek LAAT. Gdy jednak statki przeniknęły w atmosferę planety, zostały zaatakowane przez myśliwce typu Nantex. Ataki Geonosjan skutkowały potężnymi zniszczeniami w szeregach wojsk Republiki, co odczuła również kanonierka Rexa.
Szturmowy okręt został trafiony, przez co rozbił się na powierzchni Geonosis. Na szczęście większość jego załogi uszła cało z katastrofy, przez co generał Skywalker zarządził kontynuację ataku. Okazało się jednak, że grupa Rexa rozbiła się daleko od punktu zbiorczego. Mimo przeciwności, Republikanie postanowili dotrzeć do wyznaczonego miejsca.
Po trwającej jakiś czas wędrówce, wysłannicy Republiki natknęli się na ogromny bunkier, w kształcie muru, który blokował im dalszą drogę. Ta przeszkoda również nie powstrzymała generała Skywalkera, który rozkazał Rexowi, by poprowadził ludzi do ataku. Podczas gdy żołnierze mieli walczyć z droidami znajdującymi się na szczycie fortyfikacji, Anakin i Ahsoka Tano mieli zniszczyć wrogą placówkę.
Zgodnie z rozkazem, CT-7567 przystąpił do ataku. Klony miały jednak utrudnione zadanie, gdyż droidy skutecznie kryły się za stojącymi na górze muru, osłonami. W pewnej chwili, Rex zauważył, że Jedi, którzy mieli zniszczyć placówkę wroga, toczyli walkę z wrogiem mającym zastraszającą przewagę liczebną. Widząc to, kapitan postanowił opuścić swe stanowisko i ruszyć dowódcom z pomocą. Przed wyruszeniem jednak, polecił swoim oddziałom, by nie przerywały ataku.
Po dostaniu się na szczyt fortyfikacji, CT-7567 ruszył do walki u boku Jedi. W pewnej chwili, dowódcy klona zostali zaatakowani przez droideki. Wiedząc, że nie został zauważony, Rex podkradł się do jednej z nich, na taką odległość, że mógł przeniknąć tarczę droida i zniszczyć go od środka.
Po uporaniu się z robotami, wysłannicy Republiki podłożyli ładunki wybuchowe we wnętrzu bunkra. Gdy wszystko zostało przygotowane, Jedi unieśli Rexa za pomocą Mocy, po czym cisnęli go w stronę powierzchni. Klon opadał z dużą prędkością w dół. Od śmierci uratowali go Anakin z Ahsoką, którzy skoczyli w ślad za nim, a następnie uchronili go przed upadkiem.
Ledwo Republikanie pozbierali się po ewakuacji, nastąpił wybuch. Jedi ponownie użyli Mocy, tym razem do obrony przed spadającymi szczątkami. Gdy sytuacja została ustabilizowana, CT-7567 podziękował za ratunek oraz dodał, że chciałby być ostrzegany przed tak gwałtownymi akcjami. Słysząc jego słowa, Skywalker odpowiedział, że nie byłoby w tym nic przyjemnego, gdyby wszystko było z góry przewidziane.
Mając odblokowaną dalszą drogę, Republikanie na nowo rozpoczęli swoją wędrówkę. Po jakimś czasie natknęli się na oddziały mistrza Mundiego, które również nie wylądowały w wyznaczonym punkcie zbiorczym. Po krótkiej wymianie zdań, generał Skywalker postanowił wezwać wsparcie powietrzne. Gdy dowódca zakończył rozmowę, połączone siły Republiki ruszyły na spotkanie z mistrzem Kenobim.
Po dotarciu do obozu mistrza Jedi, okazało się, że ten został poważnie ranny. Na szczęście wysłanników Republiki, wsparcie wezwane przez Skywalkera zdążyło pokonać wszystkich Geonosjan. Nastąpiła krótka rozmowa, w której przedstawiono postępy ataku. Gdy jednak dobiegła końca, mistrz Kenobi przedstawił plan kolejnego etapu misji. Z jego strategii wynikało, że Anakin miał przeniknąć pod tarczę okolicznej fabryki droidów, po czym dostać się w region jej generatorów i zniszczyć jej obsługę. Natomiast mistrz Mundi, do którego został przydzielony Rex, miał oczekiwać na na powodzenie misji Skywalkera, by czołgi mogły zniszczyć sam generator.
Gdy wszystkie szczegóły zostały opracowane, Republikanie przystąpili do działania. Nie minęło dużo czasu, a młodzieniec poradził sobie z obsługą tarcz, przez co Rex i jego towarzysze mogli zniszczyć generatory. Gdy osłony fabryki opadły, Republika zyskała czas na przegrupowanie sił przed bezpośrednim atakiem na swój główny cel.[21]
Atak na fabrykę droidów
Gdy wraz z generał Luminarą Unduli i jej padawanką Barrissą Offee, przybyły nowe siły, postanowiono rozpocząć atak na fabrykę droidów. Ustalono, że ofensywa przybierze najbardziej oczywisty, defiladowy styl, co miało odwrócić uwagę wrogich wojsk od padawanek Jedi, które miały dostać się do wnętrza placówki, po czym wysadzić jej reaktor.
Po uformowaniu szeregów, Republikanie wyruszyli niespiesznie w stronę swojego celu. Gdy znaleźli się wystarczająco blisko, fabrykę zaczęły opuszczać rzesze droidów, które natychmiast ruszyły do ataku. Członkowie Wielkiej Armii Republiki, pod wodzą Jedi, bez wahania stawili opór wojskom Separatystów. Po chwili jednak zostali zaskoczeni przez Geonosjan, którzy kryli się w budynkach otaczających fabrykę. Mimo nierównych szans, Rex i jego towarzysze nie przerywali natarcia. W pewnej chwili sytuacja znów uległa pogorszeniu, poprzez atak droidów niszczycieli. Jedi, którzy nie mogli sobie poradzić z odpieraniem ognia robotów, poprosili o wsparcie Rexa. Słysząc wołanie o pomoc, klon ruszył na droidy z wyrzutnią rakiet, przez co doprowadził do ich zniszczenia.
Walka trwała jeszcze jakiś czas, gdy nagle pojawiły się superczołgi, które były najnowocześniejszą bronią Konfederacji. Widząc złowrogie machiny, Skywalker polecił CT-7567, by zniszczył je niezwłocznie. Zgodnie z rozkazem, klon podał współrzędne artylerzystom, lecz ich ostrzał nie wyrządził czołgom żadnej szkody.
Separatyści odpowiedzieli ogniem na zaczepki Republiki. Widząc zbliżające się natarcie, Skywalker nakazał Rexowi wycofanie linii wojsk, by on i mistrzyni Unduli mogli wysadzić most, na którym stały wrogie czołgi. Mimo ciągłego cofania się, Republikanie odnosili olbrzymie straty. Na ich szczęście, nastąpił wybuch ładunków podłożonych przez dowódców.
Wraz ze zniszczeniem machin bojowych Konfederacji, Republika wygrała pierwszy etap walki. W pewnej chwili Rex zauważył, że Jedi znaleźli się po przeciwnej stronie zniszczonego mostu. W związku z tym, żołnierz poinformował ich, że wyrusza po wsparcie, by mogli się ewakuować.
Gdy CT-7567 znalazł się na pokładzie kanonierki, wyruszył po swoich dowódców. Będąc na miejscu, klon zobaczył, że strażnicy pokoju samotnie walczą z nowymi oddziałami wroga. Gdy miał podchodzić do lądowania, nastąpiła wewnętrzna eksplozja fabryki, która unicestwiła wszystkie droidy. Na szczęście, Jedi zdążyli się schronić, przez co, po opadnięciu pyłu rozkazali rozpoczęcie poszukiwań Ahsoki i Barrissy, które były sprawczyniami wybuchu.
Zgodnie z rozkazem, Rex sprowadził ciężki sprzęt, by zacząć usuwać pozostałości po fabryce. W pewnej chwili jednak, Tano skontaktowała się ze Skywalkerem, przez co ten z mistrzynią Unduli, usunął fragment gruzów, w miejscu gdzie znajdowały się padawanki. Gdy dziewczyny wydostały się na powierzchnię, otrzymały gratulację od swoich mistrzów. Rex natomiast otrzymał rozkaz zaprzestania usuwania gruzów fabryki.[22] Wraz z powrotem padawanek, bitwa zakończyła się zwycięstwem Republiki. Po przegrupowaniu sił, Rex zajął się ostatnimi czystkami wojsk Separatystów.[23]
Dziedzictwo Geonosjan
Po jakimś czasie, gdy siły wroga zostały całkowicie pokonane, a ich przywódca Poggle Mniejszy pojmany, Jedi postanowili odlecieć z Geonosis. Rex towarzyszył swoim dowódcom, w drodze na Coruscant, gdyż tam miał być przesłuchany przywódca Geonosjan. Podczas podróży, kapitan otrzymał od Skywalkera zadanie. Miał monitorować wiadomości przychodzące od Ahsoki Tano, która wraz z Barrissą Offee została wysłana w pobliże Ord Cestus, by odebrać z tamtejszej stacji medycznej żołnierzy zdolnych do walki.
Zgodnie z poleceniem CT-7567 oczekiwał na wiadomość od Togrutanki. Gdy ta jednak nie nadchodziła, klon postanowił, że sam wywoła uczennicę Skywalkera. Wysiłki żołnierza zostały nagrodzone, gdyż Ahsoka odpowiedziała. Rex każąc jej poczekać, wezwał generała Skywalkera, by mógł spokojnie pomówić z podopieczną. Okazało się, że załoga statku Togrutanki została zarażona geonosjańskimi pasożytami. Słysząc to, Skywalker postanowił przesłuchać Poggle'a, by zdobyć sposób na wyleczenie chorych.
Po jakimś czasie próby rycerza Jedi przyniosły oczekiwany skutek, przez co zarażeni zostali uwolnieni spod władzy pasożytów. Gdy sytuacja się ustabilizowała, Republikanie odtransportowali przywódcę Geonosjan do więzienia.[24]
Pierwsza bitwa o Saleucami
Gdy Republika otrzymała wiadomość, że generał Grievous pojmał mistrza Jedi Eetha Kotha, po czym udał się do układu Saleucami, Obi-Wan Kenobi, Anakin Skywalker i Adi Gallia postanowili wyruszyć na poszukiwania cyborga. Do misji został przydzielony także Rex, który razem ze Skywalkerem i Gallią, miał na pokładzie małego statku, podkraść się do okrętu dowodzenia Separatystów, po czym dokonać jego abordażu i odnaleźć mistrza Kotha.
Aby ich misja mogła zakończyć się powodzeniem, Republikanie musieli zaczekać, aż flota mistrza Kenobiego odwróci uwagę Grievousa i poda dokładną lokalizację jego statku. Gdy zgodnie z planem te warunki zostały spełnione, drużyna Rexa rozpoczęła swoje zadanie. Po jakimś czasie, gdy ich prom wyszedł z nadprzestrzeni, Skywalker podleciał niezauważony do statku cyborga i zadokował przy jednym z wejść.
Po spełnieniu odpowiednich procedur, Republikanie przeniknęli na wrogi okręt. Tam Jedi zdecydowali, że sami udadzą się na poszukiwania Kotha, przy okazji mówiąc Rexowi, by razem ze swoimi podwładnymi pilnował ich jedynej drogi ucieczki.
Zgodnie z rozkazem, żołnierze pilnowali korytarza prowadzącego do promu. Jakiś czas później powrócili strażnicy pokoju, z rannym zabrackim mistrzem Jedi. Wiedząc, że misja została wykonana, CT-7567 i jego ludzie wrócili na statek, by przygotować go do odlotu. Zanim jednak Republikanie mogli powrócić do swojej floty, musieli udać się do pobliskiego hangaru, by zabrać stamtąd mistrza Kenobiego, który stoczył walkę z generałem Grievousem.
Gdy wszyscy pasażerowie znaleźli się na pokładzie, zarządzono powrót do republikańskiej floty. Podczas lotu, mistrz Kenobi zdecydował, że razem z Rexem, Codym i podległymi im oddziałami, wyruszy na Saleucami, gdyż zauważono, że tam uciekł Kaleeshanin.[25]
Po wylądowaniu na planecie, CT-7567 został wysłany wraz z Kixem, Jessem i Hardcasem na mokradła, aby tam szukać wrogiego dowódcy. Oddział Rexa poruszał się na ścigaczach, gdy dwa droidy urządziły zasadzkę. Jeden z nich strzelił z blastera trafiając kapitana w pierś. Jego kompanii zajęli się wrogiem, po czym sprawdzili czy klon żyje. Zastanawiając się co robić, znaleźli udomowione eopie. Uszczęśliwieni faktem, że w pobliżu jest farma, zaczęli jej poszukiwania.
Rex trafił na farmę Twi'lekanki Suu, która nieprzychylnie przywitała jego towarzyszy. Jednak po zapewnieniach o dobrych zamiarach, pozwoliła klonom zatrzymać się w jednej z szop. Tam Rex został opatrzony przez Kixa. Po przebudzeniu chciał ruszać z braćmi w dalszy pościg, lecz Kix jako medyk mu to odradził. Kapitan się poddał i został w stodole.
W nocy usłyszał hałas. Nieoczekiwanie pojawił się drugi klon, mąż Suu, Cut Lawquane. Rex oskarżył go o dezercję, jednak Cut nie odbierał tego w ten sposób. Po chwili do szopy weszły dzieci Suu, Jekk i Shaeeah. Przywitały się z ojcem, po czym razem z nim zachęcały przybysza do wspólnej kolacji. Rex po chwili, wyraził zgodę.
Podczas posiłku, CT-7567 usłyszał opowieść Cuta, o tym jak stracił rodzinę i jak związał się z Suu. Po kolacji dzieci chciały się bawić na dworze. Cut im na to pozwolił, zastrzegając, aby nie oddalały się zbytnio od domu. Malcy nie posłuchali rad ojca i poszli do opuszczonej kapsuły ratunkowej, gdzie przez przypadek uruchomili oddział droidów komandosów. Rozhisteryzowane dzieci wróciły do domu i powiedziały co zrobiły. Cut przygotował się do obrony domu. Rex chciał pomóc bratu lecz ten poprosił go, aby strzegł ich rodzinny, gdyby zawiódł. Kapitan zgodził się i schował wraz z najbliższymi dezertera, na piętrze. Walka przebiegała pomyślnie do chwili, gdy na Cuta spadła belka z sufitu. Wtedy klon zawiadomił Rexa o zbliżających się komandosach. Kapitan pokonał kilka robotów, lecz ostatni chwycił go za gardło. Od śmierci uratował go Cut, który zdążył się wyswobodzić z pułapki.
Następnego ranka Rex otrzymał za wierzchowca jednego z eopiech Cuta. Suu spytała, czy wyda jej męża władzom armii. Kapitan odrzekł, że powinien, lecz w jego stanie może część wydarzeń po prostu "zapomnieć". Dziękując za gościnę, Rex odjechał do obozu oddziałów Republiki.[26]
Kryzys mandaloriański
Gdy na Mandalorze rozpoczął się kryzys wywołany przez Straż Śmierci, Rex oraz kilku innych klonów, pod dowództwem Anakina Skywalkera, ruszył ze wsparciem dla Obi-Wana Kenobiego i księżnej Satine Kryze, by zapewnić im bezpieczeństwo podczas lotu na Coruscant.[27]
Gdy Republikanie znaleźli się na pokładzie Coronetu, wysłuchali przemowy Kenobiego, który wyłożył im jak ważne jest bezpieczeństwo Kryze oraz jak powinni się zachować podczas lotu. Gdy narada dobiegła końca, Rex, Cody oraz Jedi, udali się na spotkanie z księżną. Po krótkiej ceremonii powitalnej, żołnierze wrócili na niższe poziomy statku.
Podczas patrolowania korytarzy ładowni, klony natknęły się na przestraszonego R2-D2. Chcąc wyjaśnić sytuację, wezwali generała Skywalkera. Gdy Jedi się zjawił, zarządził kompleksowe oględziny pokładu. Po jakimś czasie, Republikanie natknęli się na pustą skrzynię. Niemal w tym samym momencie, z ciemności wyłonił się droid zabójca, po czym zaatakował żołnierzy.
Dzięki połączonym siłom klonów i Jedi, robot został zniszczony. Ledwo wojskowi zdołali dojść do siebie po stoczonej walce, a pojawił się drugi robot, który rozpoczął ucieczkę do turbowindy. Widząc to, Republikanie natychmiast powiadomili o tym mistrza Kenobiego. Zagrożenie wydawało się być zażegnane, lecz wtedy ze szczątków droida zabójcy wyłoniły się jego mniejsze kopie. Biorąc to pod uwagę, żołnierze musieli unicestwić setki mini robotów. Po ciężkiej walce, drużynie Rexa udało się jednak całkowicie opanować sytuację.
Mimo iż, walka dobiegła końca, wysłannicy Republiki chcieli dowiedzieć się kto był odpowiedzialny za załadunek towarów. Po sprawdzeniu listy ładunków, okazało się, że widnieje na niej tylko pieczątka Senatu, bez podpisu. Poprzez odniesioną porażkę w śledztwie, Skywalker postanowił ponownie przeszukać ładownię.
Jego decyzja okazała się trafna, gdyż Rex i Cody natknęli się na jeszcze jednego droida zabójcę. Robot powalił żołnierza, lecz CT-7567, przy pomocy Skywalkera, pokonał go. Po chwili okazało się, że senator Tal Merrik to zdrajca, który doprowadził do ataku droidów. W związku z tym, siły Republiki zostały postawione w stan gotowości.
Decyzja ta okazała się trafna, gdyż do zdradzieckiego senatora przybyły posiłki. Rex, jak pozostała część żołnierzy, stanął do walki z intruzami. Droidów było więcej niż klonów, lecz to ci pierwsi wygrali, ze względu na pomoc udzieloną im przez Skywalkera. Gdy sytuacja została ustabilizowana, jedynym celem pozostało schwytanie Merrika. Problem ten rozwiązał dowódca Rexa, który zabił zdradzieckiego senatora.[28]
Problem z Zillo
W nieokreślonym czasie wojny, gdy Konfederacja napadła na planetę Malastare, Republika postanowiła bronić świata, który mógł wspomóc ją swoimi zasobami paliwa. Rex stanął na czele armii klonów wysłanych do walki z droidami. Przewaga wroga była jednak tak duża, że kanclerz Sheev Palpatine nakazał użycie nowoczesnej broni, która unicestwiała tylko maszyny. W oczekiwaniu na zrzut bomby protonowej, żołnierze odpierali ataki wroga.
Gdy bombowce były gotowe do działania, nadleciały nad oddziały Separatystów, po czym zrzuciły swój ładunek. Zgodnie z przewidywaniami, wszystkie droidy spotkała zagłada. Gdy jednak Republikanie zaczęli świętować zwycięstwo, zaczęła zapadać się ziemia. Widząc to, Rex nakazał swoim ludziom ucieczkę.
Kapitanowi udało się przetrwać to nieoczekiwane wydarzenie, lecz w wyniku powstania zapadliska stracił wielu towarzyszy. Jedi, którzy dowodzili bitwą nakazali rozpoczęcie poszukiwań ocalałych. Rex nie brał udziału w misji ratunkowej, lecz podobnie jak wszyscy odczuł jej skutki. W wyniku interwencji republikańskich wojsk, obudził się przedstawiciel Bestii Zillo, po czym rozpoczął ataki na wojska klonów i Dugów.
Na szczęście Republikanów, stwora udało się ujarzmić za pomocą czołgów ogłuszających. Gdy sytuacja została ustabilizowana, Jedi podpisali z Dugami traktat, który wprowadził Malastare do Republiki.[29]
Dowiadując się, że Zillo może przynieść korzyści militarne, Kanclerz Palpatine nakazał przetransportowanie go na Coruscant. Tam stwór został poddany licznym badaniom, które miały wyjaśnić, dlaczego jego łuski są tak twarde. Gdy zabicie stworzenia okazało się lepsze z punktu widzenia nauki, Zillo uciekł, przez co Rex oraz wielu innych klonów, dołączył do operacji mającej na celu schwytanie bestii.
Walka nie przynosiła żadnych rezultatów, dopóki Palpatine nie nakazał użycia bomb z trującym gazem. Jako że nowa broń została stworzona w oparciu o paliwo z Malastare, przyniosła oczekiwane skutki. Żołnierze doprowadzili do śmierci Zillo, przynosząc tym samym pokój na Coruscant.[30]
Obrona Kamino
W nieokreślonym czasie wojny dowództwo przechwyciło wiadomość, w której generał Grievous omawiał z Asajj Ventress szczegóły inwazji na rodzinną planetę klonów, Kamino. Nie chcąc dopuścić do spełnienia się tych planów, Anakin Skywalker i Obi-Wan Kenobi polecili Cody'emu i Rexowi, by przygotowali członków 501 Legionu na powrót do domu. Gdy żołnierze wykonali swoje zadanie, Republikanie wyruszyli w podróż do świata Kaminoan. Po dotarciu na miejsce i przywitaniu z tamtejszymi dowódcami, Rex udał się w towarzystwie Cody'ego i Jedi do centrum dowodzenia w mieście Tipoca.
Jakiś czas później do przestrzeni Kamino przylecieli Separatyści. Gdy rozpoczęła się walka, CT-7567 oraz CC-2224 opuścili centrum dowodzenia, po czym zaczęli brać czynny udział w bitwie. W pewnym momencie, kapitan i jego towarzysz udali się do koszarów, gdzie spotkali 99, Echo, Fivesa i grupę kadetów. Żołnierze krótką przemową namówili swoich braci do wspólnej walki. Pozostałe klony ochoczo przyjęły ten pomysł, lecz musiały wcześniej udać się do zbrojowni. By tego dokonać 99 posłużył za przewodnika. Gdy wszyscy posiadali już swój blaster, postanowiono, że urządzą zasadzkę na droidy w barakach. Po dotarciu na miejsce, żołnierze rozkazali kadetom by ukryli się w swoich komorach sypialnych, a gdy usłyszą odpowiedni znak, wyszli z ukrycia i zaatakowali.
W celu nawiązania walki, klony udały się do głównego korytarza, gdzie przyciągnęły uwagę robotów wroga. Gdy tylko droidy rozpoczęły za nimi pościg, Republikanie wrócili do baraków, po czym rozkazali rozpoczęcie ataku ukrytym kadetom. Wojskowi nie docenili jednak liczebności wroga, przez co już po chwili komandor Cody musiał użyć granatów, by poczynić nieprzyjacielowi jak największe szkody. Gdy zabrakło pocisków, 99 zaoferował, że uda się po kolejną porcję. W ferworze walki, nikt nie zdołał powstrzymać garbatego klona przez co został on zabity przez jednego z droidów. Po tym wydarzeniu, żołnierze zaczęli walczyć z jeszcze większą zaciętością, by wraz z upływem czasu zyskać przewagę. W końcu, każdy droid został zniszczony, a Rex i towarzysze odnotowali zwycięstwo. Mimo radości z odparcia wroga, który poniósł fiasko w całym Tipoca, w sercach klonów pozostał smutek po śmierci 99.
Gdy pozostałości po bitwie zostały uprzątnięte, Rex oraz Cody wezwali Echo i Fivesa na rozmowę. Po jakimś czasie żołnierze zgłosili się do swoich dowódców. Członkowie 501 Legionu usłyszeli wtedy, że za poświęcenie w bitwie zostali wyniesieni do rangi żołnierzy ARC.[31]
Blokada Pantory
Jakiś czas później, Federacja Handlowa zablokowała księżyc Pantora, tłumacząc się jego niespłaconymi długami. W rzeczywistości jednak, oblężenie miało służyć przekonaniu władz tamtejszego rządu do dołączenia do Konfederacji Niezależnych Systemów. Chcąc zwiększyć szansę na realizację swoich planów, dowództwo Separatystów zleciło porwanie córek przewodniczącego Papanoidy, Che Amanwe i Chi Eekway. Rex dowiedział się o tym incydencie, gdy razem z Anakinem Skywalkerem i Padmé Amidalą udawał się na jedną z misji. W konsekwencji jednak, córki władcy Pantory zostały uratowane, a blokada przerwana.[32]
Korupcja na Mandalorze
Gdy na Mandalorze wybuchł kryzys spowodowany korupcją, Ahsoka Tano otrzymała zadanie od Rady Jedi, polegające na pomocy lokalnym władzom w jego zażegnaniu. By Togrutanka mogła wykonać misję, Rex wraz z generałem Skywalkerem zawieźli ją na planetę Mandalorian. Tam Anakin wdał się w grzecznościową rozmowę z księżną Satine Kryze, przez co Rex musiał mu przypomnieć iż zostali wezwani na pole jednej z bitew przez mistrza Jedi Kita Fisto. Po jego wypowiedzi, rycerz pożegnał się, wrócił na statek, po czym razem z Rexem udał się do walki.
Jakiś czas później, gdy batalia dobiegła końca, Republikanie udali się na Mandalorę, gdzie Ahsoka Tano zdołała odkryć kto stał za korupcją. Gdy Togrutanka pożegnała się z księżną Kryze i wróciła na statek, Rex wraz z towarzyszami opuścił planetę Mandalorian.[33]
Wojna domowa na Balith
Po powrocie na Coruscant, Rex wraz z generałem Skywalkerem zostali przydzieleni do zażegnania nowo powstałej balithańskiej wojny domowej. Zgodnie z rozkazem, mężczyźni objęli dowodzenie nad 3 Legionem, po czym opuścili stolicę galaktyki. Ich dokładne działania na Balith pozostają nieznane, lecz prawdopodobnie odnieśli sukces, gdyż nie minęło dużo czasu, a zostali przydzieleni do kolejnego zadania.[34]
Druga bitwa o Felucję
Kiedy na Felucii rozpoczęło się kolejne starcie, kapitan Rex, wraz z komandorem Wolffe'em, Ahsoką Tano, Anakinem Skywalkerem i Plo Koonem na czele dywizji klonów zaatakowali armię droidów, spychając Separatystów do obrony zaledwie jednego posterunku. Placówką dowodził droid taktyczny TZ-33.
Kiedy siły Republiki przygotowały się do ataku, AT-TE rozpoczęły ostrzał, który nakłonił droidy do kontrataku. Po otwarciu bramy bazy Separatystów członkowie Kompanii Potok pod wodzą Rexa i Skywalkera zaatakowali roboty bojowe. Następnie wdarli się do bazy, gdzie walczyli już żołnierze drużyny Wolfpack, którzy dostali się do środka dzięki swoim plecakom odrzutowym. Droidy zostały szybko pokonane i bitwa zakończyła się zwycięstwem Republiki. Podczas ostatniej potyczki jednak Ahsoka Tano została porwana przez trandoshańskiego łowcę.
Po zabezpieczeniu bazy Separatystów Rex dowodził żołnierzami, którzy aż dwunastokrotnie przeszukali okolicę. Nie znaleźli jednak Ahsoki. W końcu Anakin Skywalker, przekonany przez Plo Koona, wydał rozkaz opuszczenia planety i powrotu na Coruscant.
Porwanie Evena Piella
Kiedy na Coruscant dowiedziano się, że mistrz Jedi Even Piell, posiadający informacje dotyczące Szlaku Nexus, został schwytany przez Separatystów i uwięziony w Cytadeli na planecie Lola Sayu, Rada Jedi utworzyła oddział mający uwolnić pojmanego generała. Poza Rexem w skład grupy ratunkowej weszli Anakin Skywalker, Obi-Wan Kenobi, komandor Cody, Echo, Fives i kilka innych klonów. W celu uniknięcia wykrycia przez skanery form życia, wszyscy członkowie oddziału zostali poddani zamrażaniu karbonitowemu. Na planetę przewiozły ich przeprogramowane droidy bojowe w zdobycznym separatystycznym promie. Kiedy wszyscy członkowie oddziału zostali rozmrożeni, zorientowali się, że dołączyła się do nich Ahsoka.
Jedyną drogą do Cytadeli była wspinaczka po tamie, usianej minami. Przy samym szczycie Charger, jeden z żołnierzy, potknął się i zdetonował jeden ładunek. Przez ten wypadek naczelnik więzienia, Osi Sobeck, zorientował się, że na teren Cytadeli wdarł się wróg. Członkowie oddziału ratunkowego rozpoczęli walkę z urządzeniami obronnymi Separatystów. W trakcie drogi do cel zginął Longshot. Następnie Jedi i klony odbili Evena Piella i jego podwładnych, wśród których był kapitan Wilhuff Tarkin, posiadający połowę informacji dotyczących Szlaku Nexus. Drugą połowę zapamiętał Even Piell.
Jedi postanowili się rozdzielić, aby lepiej chronić informacje. Rex, wraz ze Skywalkerem i kapitanem Tarkinem oraz Fivesem i Echo, przedostali się do jednego z dawnych tuneli fortecy. Kiedy przemieszczali się wzdłuż tego korytarza, Anakin wezwał R2, aby ten podleciał promem na lądowisko. Po jakimś czasie zostali zaatakowani przez droidy. Kiedy cały oddział odpierał atak, Ahsoka wysadziła ścianę, która zagradzała im przejście. Padawanka poświęciła dwa ładunki do zniszczenia napastników. Kontynuując marsz wzdłuż tunelu, oddział dotarł do rur paliwowych, którymi mieli dostać się na miejsce zbiórki.
Kiedy dotarli do wyjścia z rur, zaatakowały ich droidy bojowe. Gdy wszyscy znaleźli się wystarczająco daleko od rur paliwowych, Anakin Skywalker wrzucił do nich detonator. Wybuch zniszczył wszystkie roboty. Anakin postanowił spotkać się z R2 na pozycji Kenobiego. Kiedy tam dotarli, na lądowisku toczyła się walka, do której wszyscy się włączyli. W pewnym momencie droid komandos zajął wieżyczkę artyleryjską i wycelował jej działka w transportowiec. Widząc to Echo pobiegł, ostrzeliwując robota, aby go powstrzymać. Było jednak za późno. Żołnierz ARC zginął w eksplozji promu, a pozostałe siły Republiki wycofały się z lądowiska.
Po bitwie Kenobi nawiązał połączenie ze Świątynią Jedi, aby wezwać pomoc. Mistrz Plo Koon obiecał zorganizować flotę.
Towarzysze Kenobiego, w tym Rex, musieli utrzymać się do momentu nadejścia wsparcia. Uciekając po wzgórzach otaczających Cytadelę, cały oddział dotarł na skraj przepaści. Zaatakowała ich tam grupa droidów bojowych. Aby zyskać czas na ucieczkę, Republikanie poświęcili przeprogramowane roboty. Reszta oddziału zdołała uciec.
Po krótkim czasie na trop zbiegów wpadły anubasy, zwierzęta wysłane przez Separatystów. Obi-Wan Kenobi i Anakin Skywalker podjęli się zadania zwabienia stworów w pułapkę. Po potyczce podeszła do nich Ahsoka, niosąca na rękach zwłoki Evena Piella. Padawanka zapamiętała jego część informacji. Mistrz Piell został uczczony poprzez zanurzenie w rzece lawy.
Kiedy oddział dotarł do wyspy, z której miano ewakuować jego członków, dogoniła ich grupa droidów bojowych, dowodzona osobiście przez Sobecka. Podczas walki komandor Separatystów zginął, przebity przez miecz Ahsoki Tano. Po chwili przyleciała kanonierka, która ewakuowała Rexa i jego towarzyszy.
Bitwa o Kalamar
Kiedy na planecie Kalamar rozpoczęły się walki, spowodowane konfliktem pomiędzy Kalamarianami i Quarrenami, władze Republiki zdecydowane były poprzeć tych pierwszych. Już wkrótce przysłali kompanię klonów wyspecjalizowanych w walce w środowisku wodnym. Oddział ten, dowodzony przez komandora Monnka i Kita Fisto, przetransportowany został okrętem typu Venator. Na jego mostku znajdował się Rex, nadzorujący desant.
Jakiś czas później, kiedy siły podwodne zostały wyparte, Venator opuścił system, aby przywieźć posiłki. Na wsparcie walczących zgodzili się Gunganie. Rex ponownie nadzorował transport i desant żołnierzy. Bitwa zakończyła się zwycięstwem Republiki.
Bitwa o Umbarę
Rex dowodził 501 Legionem podczas oblężenia Umbary. Po wylądowaniu na powierzchni planety rozpoczęła się walka. Kapitan, pod dowództwem Anakina Skywalkera, poprowadził żołnierzy na okopy Umbaran. Po ich przejęciu, żołnierze rozlokowali się w celu obrony. Niespodziewanie do okopów weszły Millicreepy, a oddziały Umbaran ostrzelały tyły wojsk Republiki. Zaskoczeni żołnierze opuścili stanowisko, po czym wezwali bombowce. Wsparcie z powietrza pozwoliło klonom zwyciężyć. Zaraz po potyczce na miejsce przyleciał Pong Krell, informując Skywalkera, iż Rada Jedi wzywa go na Coruscant. Besalisk przejął dowodzenie nad oddziałem. Kiedy Rex przywitał nowego przełożonego, ten potraktował go bardzo oschle. Negatywny stosunek Jedi do klonów zaniepokoił kapitana, który pomimo tego rozpoczął współpracę z dowódcą.
Plan Krella znacznie różnił się od strategii Skywalkera i był dużo bardziej niebezpieczny dla wszystkich klonów, protesty Rexa zostały jednak zignorowane. Kapitan poprowadził oddział na stolicę środkiem drogi, zgodnie z rozkazem. Dwanaście godzin później, podczas nieprzerwanego marszu, Oz i Ringo zdetonowali miny. Żołnierze, zorientowawszy się, że weszli na pole minowe, zostali zaatakowani przez Umbaran. W obliczu przewagi nieprzyjaciela Rex nakazał odwrót, dzięki któremu Umbaranie odsłonili się. Klony, wykorzystując nowe, sprzyjające okoliczności, zdołały pokonać przeciwników i zmusić ich do ucieczki. Kiedy do żołnierzy dołączył Krell, od razu skarcił Rexa za niewykonanie rozkazu. Protesty kapitana i Fivesa nie przekonały dowódcy. Po chwili Umbaranie ruszyli do kontrataku. Podczas walki Pong Krell skontaktował się z Obi-Wanem Kenobim, który polecił żołnierzom wycofać się, po czym ruszyć na zachód w celu zdobycia bazy lotniczej. Plan przedstawiony przez Krella zakładał frontalny atak. Kiedy kapitan przekazał polecenia pozostałym klonom, wszyscy z wyjątkiem Hardcase'a i Dogmy okazali swoją dezaprobatę. Rex odciągnął Fivesa na stronę, prosząc go o pomoc w przekonaniu pozostałych. Kiedy żołnierz ARC zaczął ponownie narzekać na sposób dowodzenie Krella, Rex odparł, że walka jest ich obowiązkiem.
Przed atakiem legion podzielił się na dwie grupy, dowodzone przez Rexa i Fivesa. W trakcie marszu drugą grupę zaatakowały czołgi IAT. Oddział Rexa wspomógł zaatakowanych, niszcząc wrogie maszyny przy użyciu wyrzutni rakiet. Po chwili klony zostały zaatakowane przez działa i liczni żołnierze zostali ranni. Kiedy Kix chciał ruszyć na pomoc poszkodowanym, Rex zatrzymał go, tłumacząc, iż nic nie wskórają. Następnie opracował własny plan zdobycia lotniska. Kiedy cała grupa skupiła na sobie ogień Umbaran, Fives i Hardcase przedarli się do bazy i ukradli dwa umbarańskie myśliwce. Ich uzbrojenie pozwoliło zniszczyć wrogie działa i zająć lotnisko.
Po zabezpieczeniu bazy Rex odebrał połączenie od Obi-Wana Kenobiego. Poinformował on o trudnościach w zajęciu stolicy i o statku Separatystów, który dostarczał broń bezpośrednio do stolicy. Republikańska flota nie zdołała go zniszczyć. Pong Krell zdecydował się na wymarsz do stolicy, aby wesprzeć Kenobiego i po raz kolejny przedstawił lekkomyślny plan. Kiedy Rex przekazał go żołnierzom, Fives zaproponował zniszczenie wrogiego okrętu za pomocą umbarańskich myśliwców. Kiedy Krell odrzucił ten plan, Fives, Jesse i Hardcase postanowili działać na własną rękę. Rex próbował ich przekonać, żeby tego nie robili, lecz bezskutecznie. Powiedział wtedy, żeby działali tak, aby on tego nie widział. Kiedy trójka klonów wystartowała, Rex powstrzymał Dogmę i Tupa, którzy zamierzali donieść Krellowi o niesubordynacji braci.
Kiedy Fives i Jesse wrócili do bazy, Rex pogratulował im wykonania zadania. Nagle podszedł do nich inny żołnierz, informując, że mają stawić się u Krella. Kiedy ten zapytał, kto jest odpowiedzialny za zdradę, Rex próbował wziąć winę na siebie, mówiąc, że wydał Fivesowi i Jesse'emu taki rozkaz. Żołnierz ARC jednak nie zamierzał uniknąć odpowiedzialności i przyznał się do postępku. Generał odparł, że zorganizuje sąd wojenny i winni zostaną straceni.
Niedługo potem Rex ponownie stawił się u Krella w sprawie Fivesa i Jesse'a, starając się go ubłagać. Generał jednak nie zamierzał go słuchać i w efekcie rozmowy wydał rozkaz rozstrzelania klonów bez sądu. Rex, pomimo swoich obiekcji, wyznaczył Dogmę na dowódcę plutonu egzekucyjnego. Poinformował Fivesa i Jesse'a, co się dzieje i wyprowadził ich na dziedziniec. Kiedy żołnierze plutonu odmówili wykonania rozkazu, kapitan poparł ich przed Dogmą. Gdy obaj zostali wezwani do Krella, który oczekiwał wyjaśnień dotyczących incydentu na dziedzińcu, nadeszła transmisja od jednego z klonów, służących w innym oddziale. Poinformował on, że Umbaranie kradną zbroje klonów i szykują się do ataku. Krell nakazał Rexowi natychmiastowy wymarsz.
W trakcie patrolu oddział Rexa został zaatakowany przez żołnierzy w pancerzach 212 Batalionu Szturmowego. Kiedy żołnierze użyli moździerzy, Rex znajdował się na skrzydle. Nagle zwrócił uwagę na jednego z martwych przeciwników, a kiedy zdjął mu hełm, ujrzał twarz identyczną jak jego. Gdy kapitan zrozumiał, że po przeciwnej stronie także walczą klony, wbiegł pomiędzy walczących i powstrzymał masakrę. Po walce jeden z żołnierzy Rexa znalazł dowódcę drugiego oddziału. Był nim ranny Waxer. W rozmowie z kapitanem wyznał on, że to Krell rozkazał im zaatakować w tym miejscu, twierdząc, iż będą tam Umbaranie w zbrojach klonów. Po tych słowach Waxer umarł.
W tej sytuacji Rex zaproponował klonom aresztowanie Krella, co było równoznaczne ze zdradą. Wszyscy przystali na propozycję. Pierwszym, co zrobili, było uwolnienie i uzbrojenie Fivesa i Jesse'a. Następnie Rex na czele grupy klonów wszedł do biura Krella i poinformował go, że jest aresztowany. W odpowiedzi Krell odepchnął klony przy użyciu Mocy, włączył swoje miecze i wyskoczył przez okno. Pomimo ostrzału klonów Jedi zdołał uciec z bazy lotniczej. Kiedy żołnierze ruszyli w pościg, zatrzymał ich Dogma, który ostatecznie nie potrafił sprzeciwić się oficjalnym rozkazom. Po krótkiej rozmowie żołnierze rozbroili brata i zabrali go do aresztu.
Rex wraz z całym oddziałem ruszył śladem Krella. Nie biegli długo, gdyż Besalisk przeszedł do kontrataku. Podczas walki zginęło wiele klonów. W pewnym momencie Krell odrzucił na bok Tupa. Żołnierz nawiązał połączenie z Rexem, prosząc, aby pozostali zwabili Jedi w jego stronę. Kapitan, pomimo tego, że nie wiedział, o co chodzi podwładnemu, spełnił swoje zadanie. Kiedy Krell zbliżył się do Tupa, zaatakował go potwór, taki sam, jaki przeszkadzał klonom na początku inwazji. Kiedy Besalisk uwolnił się ze szponów zwierzęcia, Tup strzelił w niego ładunkiem ogłuszającym.
Kiedy Krell znalazł się w więzieniu, Rex otrzymał informację, że stolica Umbary została zdobyta, a resztki Separatystów kierują się na bazę lotniczą. Podczas przesłuchania Krell oznajmił, że Republika przegra wojnę i nastanie nowy ład, w którym znajdzie się miejsce dla niego. Rex zdał sobie sprawę, że jeżeli Krell dostanie się w ręce Umbaran, będzie wielkim zagrożeniem dla Republiki. Kiedy wycelował w Jedi blaster, ten wyczuł wahanie kapitana. Nagle do Krella strzelił Dogma, który ukradł pistolet Fivesa. Żołnierz zemścił się na byłym dowódcy za zdradę. Tymczasem 212 Batalion otoczył i pokonał ostatnie oddziały Umbaran. Bitwa dobiegła końca.
Ochrona Kanclerza
Kiedy Anakin Skywalker ścigał zabójców, odpowiedzialnych za rzekomą śmierć Obi-Wana Kenobiego, Rex i jego ludzie dostali zadanie ochrony Kanclerza, na którego szykowany był zamach. Podczas pełnienia służby, z Rexem skontaktował się Mace Windu, żądający informacji na temat miejsca pobytu Skywalkera. Rex odmówił, ale uratował go Palpatine, który powiedział mistrzowi Jedi, gdzie znajduje się Anakin. Podczas festiwalu na Naboo ochronę Kanclerza przejęli żołnierze Centralnych Oddziałów Bezpieczeństwa.
Bitwa o Ringo Vindę
Po wytropieniu admirała Trencha znajdującego się na stacji kosmicznej otaczającej całą planetę Ringo Vinda, rozpoczęła się bitwa między siłami Republiki a Separatystami. Jako iż dziania 501 Legionu ze Skywalkerem na czele nie przyniosły większych efektów, z pomocą przybyły Tiplee, Tiplar oraz komandorem Doomem. Połączone siły republiki ruszyły w stronę posterunku dowodzenia, postanowiwszy najpierw poedzilić się na trzy grupy, z których każdą z nich dowodził Jedi. CT-7567 i generał Skywalker zaatakowali ze środka po rozdzieleniu droidów. Siły republikańskie na początku zyskały przewagę i szli na przód. Nagle jednak jeden z klonów, Tup, postradał zmysły i zabił generał Tiplar. Później na pole bitwy przybyły niszczyciele i superdroidy, co zmusiło siły Republi do wycofania się. Następnie stan Tupa coraz bardziej się pogorszył i generał Skywalker rozkazał przenieść do szpitala.
Porwanie żołnierza
Gdy żołnierz znalazł się na krążowniku Generała Skywalkera gdy CT-6116 nie wykrył nic podejrzanego stwierdził że trzeba go zabrać na Kamino gdyż powiedział że nie wiedzą jak postępować w tego typu sytuacji. Kix dodał też że może być to jakiś wirus na dyskusji po między Skywalkerem, ARC-5555, CT-6116, Rexem i generał Tiplee. Następnie żołnierz CT-5385 został zabrany na pokład wahadłowca medycznego i z eskortą czterech myśliwców. Wahadłowiec został zaatakowany przez kanonierkę i super droidy oraz baz droidy. Pomimo bohaterskich próbach obrony klona ponieśli klęskę. Kiedy generał Skywalker dowiedział się o wszystkim wraz z CT-7567 i Fivsem postanowili odszukać statek, a pokierować miał ich admirał Yularen i po dotarciu na miejsce weszli na pokład generał w skafandrze kosmicznym, a CT-7567 i ARC-5555 w zbrojach z maskami z tlenem. Kiedy znaleźli łóżko medyczne CT-5835, a jego tam nie było postanowili że poszukają go na stacji kosmicznej lecz nie dało się tam wejść tak łatwo dla tego postanowili wejść od głównego hangaru i rozpocząć poszukiwania, a w tym czasie Fives miał odczytywać lokalizację Tupa. Kiedy znaleźli się przed hangarem ARC-5555 powiedział że złapał lepszy sygnał i zażartował sobie trochę z generała i po chwili dostrzegł CT-5385 i droidy przenoszące go na wahadłowiec separatystów. Podczas drobnej kłótni po między generałem a Rexem Fives wpadł na pomysł aby podczepili się pod wahadłowiec. Po odbiciu Tupa powrócił on na krążownik po czym generał Skywalker rozkazał kapitanowi Rexowi strzec żołnierza, lecz żołnierz ARC-5555 też chciał polecieć z nimi twierdząc że żołnierz CT-5385 jest jego przyjacielem i będzie nad nim czuwać. I tak oto razem na pokładzie fregaty medycznej 517 wraz z eskortą żołnierze wyruszają na rodzinną planetę Kamino.
Powrót do domu
Gdy kapitan Rex i ARC-5555 na pokładzie fregaty medycznej 517 lądują na planecie Kamino w centrum medycznym doktor Nala Se przejęła żołnierza CT-5385 do sali medycznej, a generał Shaak Ti poprosiła Fivsa tak że o zostanie, lecz ten odparł że przecież świetnie czuje. Lecz mistrzyni stwierdziła że jeżeli Tup jest nosicielem jakiegoś wirusa jest spore prawdopodobieństwo że się nim zaraził i tym razem zgodził się. Shaak Ti poinformowała CT-7567 że generał Skywalker wzywa go do siebie.
Pościg za Fivsem
Kiedy Anakin Skywalker dowiedział się że żołnierz ARC-5555 próbował zabić kanclerza republiki mistrzowie Jeti postanowili poprowadzić własne śledztwo, a dowodzić miał generał Skywalker oraz CT-7567. Po pewnym czasie dostali lokalizację miejsca kryjówki Fivsa od Kixa udali się tam natychmiast. Zostali oni uwięzieni przez tarczę laserową i przez co byli zmuszeni wysłuchać żołnierza. Kiedy ARC-5555 opowiadał o spisku wymierzonym przeciwko Jeti do pomieszczenia wbiegł komandor Fox i straż Coruscant a on mówił żeby zostawili go i sięgną po blaster DC-17 kapitana Rexa i w wyniku czego został postrzelony w klatkę piersiową, a następnie umarł. Rex przeszedł w sobie załamanie w związku ze stratą najlepszego przyjaciela żołnierza ARC-5555 znanego jako Fives.
Oblężenie Mandalory
Rex w końcowej fazie wojen klonów został mianowany na komandora. Stanął wówczas na czele 501 Legionu wysłanego na Mandalorę w celu schwytania Maula.[35]
Rozkaz 66
- Istnieje możliwość, że czipy inhibicyjne zamontowane nam przez Kaminoan służą do celów, których jeszcze nie rozumiemy.
- — Rex.
W drodze powrotnej na Coruscant po schwytaniu Maula, Ahsoka rozmawiając z Rexem na mostku gwiezdnego niszczyciela doszła do wniosku, że Jedi zamiast strażnikami pokoju stali się żołnierzami. Rex także doszedł do konkluzji, że wiele klonów wolałoby, aby wojna nie wybuchła, jednak bez niej nie byliby stworzeni. Po rozmowie jeden z dowodzących przyszedł z wieścią o nowych informacjach i poprosił Rexa by z nim poszedł. Chwilę później Ahsoka odczuła zaburzenia i doświadczyła wizji Mocy, w której odczuła, iż jej mistrzowi stało się coś okropnego. W tym samym momencie padł rozkaz 66. Ahsoka pobiegła do Rexa by powiedzieć mu o jej wizji. Wchodząc do pomieszczenia zobaczyła, że Rex zaczął się dziwnie zachowywać: upuścił swój hełm na ziemię, po czym wymierzył blastery w Ahsokę, mamrocząc, by ta znalazła Fivesa, po czym oddał niecelny strzał w jej stronę. Wywiązała się krótka strzelanina, z której ostatecznie Ahsoka zdołała uciec poprzez dziurę w suficie. Rex przypomniał reszcie klonom o dyrektywie wydanej przez Dartha Sidiousa i o karze śmierci dla żołnierzy, którzy jej nie wykonają. W tym czasie Ahsoka wysłuchała skargi nagranej przez Rexa dotyczącej czipów inhibicyjnych, w której dowiedziała się, że to one mogły mieć wpływ na zachowanie klonów. Chwilę potem Rex spotkał w korytarzu dwa droidy, które zamknęły wszystkie grodzie i wyświetliły mu wiadomość nagraną przez Ahsokę, która powiedziała mu czego dowiedziała się o czipach. Droid poraził prądem Rexa i Ahsoka zabrała go do przystani medycznej, w której usunęła czip.[36]
Rebelia
Spotkanie rebeliantów z Lothalu
- Na imię mi Rex, kapitan.
- — Rex.
Po upadku Republiki i powstawaniu Imperium Rex nie wykonał rozkazu 66. Razem z Gregorem i Wolffe'em usunęli swoje chipy. W roku 4 BBY zamieszkiwali razem w maszynie kroczącej na pustynnej planecie Seelos. Po spotkaniu rebeliantów z załogi Ghost, Rex dołączył do nich na prośbę Ahsoki Tano, lecz zanim to zrobił, stoczył walkę z imperialnymi maszynami AT-AT.
Jakiś czas później, w ramach ratunku między innymi Ezry, razem z Kananem wyruszył na nowy niszczyciel imperialny, który potrafił mniejsze okręty "wyciągać" z nadprzestrzeni. Ratunek się udał, lecz Rexa złapano. Kanana ruszyło sumienie i ruszył na pomoc klonowi, po czym uciekli.[37]
Wyposażenie i umiejętności
Rex był wyposażony w zbroję pierwszej fazy, do której dopasował kamę i naramienniki. Później używał zbroi drugiej fazy. Dodatkowo jego hełm, którego typ był używany głównie przez żołnierzy ARC ozdobiony był symbolem oczu Jaig.
CT-7567 jak każdy klon, nie bał się walki. Jego ulubioną bronią były dwa blastery typu DC-17, lecz jeśli wymagała tego sytuacja, potrafił sprawie posługiwać się innymi modelami oręża. Dodatkowo był doskonale wyszkolony w sztuce walki wręcz.
Poza światem Gwiezdnych wojen
Postać CT-7567 została stworzona na potrzeby filmu oraz serialu Wojny klonów, których amerykańska premiera nastąpiła w 2008 roku. Głosu klonowi użyczył Dee Bradley Baker. W polskiej wersji językowej w Rexa wcielił się Jerzy Dominik, który powrócił do swojej roli przy dubbingowaniu serialu Rebelianci. Po śmierci Dominika w 2019 roku, w rolę CT-7567, na potrzeby siódmego sezonu serialu Wojny klonów, wcielił się Szymon Kuśmider.