99
99 |
Data i miejsce śmierci: | 21 BBY, Kamino[1] |
Miejsce pochodzenia: | Kamino[2] |
Rasa: | Człowiek-klon |
Wzrost: | 168 cm[2] |
Kolor włosów: | Brak |
Kolor oczu: | Brązowe |
Kolor skóry: | Jasna |
Przynależność: | Republika Galaktyczna |
Profesja: | Dozorca |
99 znany także jako Shorty był klonem żyjącym w ostatnich latach istnienia Republiki Galaktycznej.
Biografia
Praca w obsłudze technicznej
99 urodził się na Kamino i tak jak reszta swoich braci był klonem łowca nagród Jango Fetta. Na jego nieszczęście jego produkcja nie powiodła się, przez co jego ciało było zniekształcone. Defekty fizyczne spowodowały, że został przydzielony do obsługi technicznej i sprzątającej rezydującej na Kamino. Dzięki temu miał szansę oglądania jak jego bracia przechodzą szkolenie oraz jak wyruszają na wojnę.[3]
W nieokreślonym czasie konfliktu 99 poznał członków oddziału Domino. Klon polubił swoich braci, lecz ci nie odwzajemniali jego uczuć i go lekceważyli. Pewnego dnia, gdy po kolejnym teście sprawdzającym oddziału Domino Shorty udał się na salę treningową by posprzątać bałagan, postanowił pocieszyć swoich pobratymców. W ich kwaterach nawiązał rozmowę z Hevym, gdy ten próbował zdezerterować. Klon z obsługi sprzątającej poradził towarzyszowi by nie odrzucał szansy, której jemu nie oferowano. Słowa te zaskoczyły żołnierza, lecz mimo to odszedł pozostawiając 99 samego.[3]
Następnego ranka oddział Domino ostatni raz miał przystąpić do egzaminu. Dzięki słowom pocieszenia od Shorty'ego Hevy wrócił do swoich braci i razem z nimi zdał test. Po ukończeniu szkolenia i otrzymaniu medali CT-782 ponownie spotkał się z 99. Żołnierz podziękował przyjacielowi za słowa otuchy oraz wręczył mu swój medal, mówiąc, że Shorty zasłużył na niego w równym stopniu jak on.[3]
Walki na Kamino
Jakiś czas później, gdy 99 przenosił blastery, natknął się w jednym z korytarzy na Echo i Fivesa. Garbaty klon od razu poznał swoich braci, przywitał się z nimi, a następnie zapytał gdzie mógł znaleźć Hevy'ego. Słysząc pytanie o brata, rozmówcy Shorty'ego opowiedzieli mu o walkach na księżycu Rishi. 99 słuchał opowieści o śmierci przyjaciela z wielkim smutkiem, jednak już po chwili zmienił temat, pytając towarzyszy, co sprowadziło ich na rodzinną planetę. W odpowiedzi na jego pytanie Echo i Fives powiedzieli mu o przechwyconej wiadomości, w której Grievous i Ventress planowali atak na Kamino. Słysząc to, Shorty bez wahania zaoferował swoją pomoc.[1]
W niedługim czasie atak Separatystów stał się faktem. 99, chcąc za wszelką cenę ułatwić swoim braciom obronę miasta Tipoca, roznosił amunicję. Gdy jednak jego obecność spowodowała śmierć jednego z żołnierzy ARC, Shorty postanowił się wycofać. Zamiast krzątania się po otwartym polu, udał się z nabojami do Echo i Fivesa, którzy w tym czasie walczyli z droidami ze stanowiska snajperskiego. Wędrówka 99 została zauważona przez droidy wroga, przez co niechcący sprowadził ich do swoich braci. Echo i Fives poradzili sobie z zagrożeniem, po czym razem z Shortym zauważyli grupę kadetów. Młodzikowie wytłumaczyli swoją obecność na terenie walk odłączeniem się od grupy i niemożnością odnalezienia drogi do koszar. Słysząc to, 99 zaproponował, że wskaże im drogę.[1]
Cała grupa bezpiecznie przedarła się przez korytarze miasta Tipoca. W pewnej chwili jeden z kadetów zapytał co powinni zrobić w związku z bitwą. Jego myśl pociągnął 99, który zauważył, że jeśli droidy opanują metropolię, ich wszystkich czekać będzie śmierć. Do rozmowy włączyli się Echo i Fives, a zaraz po nich komandor Cody i kapitan Rex, którzy pojawili się w międzyczasie. Żołnierze zgodnie stwierdzili, że są identyczni, więc powinni posiadać identyczny zapał do walki. Słowa te wywołały entuzjazm, lecz nie wszyscy mieli broń. Z rozwiązaniem tego problemu ponownie wyszedł 99, który obiecał wskazać drogę do zbrojowni.[1]
Po dotarciu na miejsce i uzbrojeniu kadetów klony opracowały pułapkę na droidy, chowając młodzików w łóżkach i obiecując wkroczenie do akcji na odpowiedni znak. Gdy wszystko zostało przygotowane, Rex, Cody, Fives i Echo wyruszyli sprowokować walkę. Gdy wrócili uciekając przed droidami, 99 zaczął uzupełniać ich amunicję. W pewnej chwili towarzysze postanowili wprowadzić do bitwy kadetów. Nieoczekiwanie jednak nawet ich obecność nie dała im przewagi. W związku z tym Shorty zaczął zaopatrywać Cody'ego w granaty, przez co w szeregach wroga powstawały większe ubytki. Gdy jednak ładunki się skończyły, garbaty klon postanowił uzupełnić swoje zapasy. W tym celu 99 opuścił swoje schronienie i zaczął mozolną wędrówkę w stronę zbrojowni. Nie uszedł jednak daleko, gdy zabłąkany strzał trafił go w łydkę. Mimo osłabienia Shorty nie chciał się poddać. Z trudem podniósł się z ziemi i zaczął kuśtykać w stronę swojego celu. Tym razem jednak jeden z droidów obrał go za cel i po oddaniu dwóch strzałów w plecy spowodował jego śmierć.[1]
Przypisy
- ↑ 1,0 1,1 1,2 1,3 1,4 Żołnierze ARC
- ↑ 2,0 2,1 Clone Card: 99 na StarWars.com
- ↑ 3,0 3,1 3,2 Klony kadeci
Źródła
- Klony kadeci (Pierwsze pojawienie)
- The Clone Wars: Obrońcy Republiki
- Żołnierze ARC