Han Solo/Legendy
|
Być może w archiwach są braki.
Ten artykuł wymaga poszerzenia. Prosimy, rozbuduj go, korzystając z zaleceń edycyjnych i uwag zawartych w dyskusji. |
Han Solo |
Data i miejsce narodzin: | 29 BBY |
Miejsce pochodzenia: | Korelia |
Rasa: | Człowiek |
Wzrost: | 180 cm[1] |
Kolor włosów: | Brązowe |
Kolor oczu: | Brązowe |
Kolor skóry: | Jasna |
Przynależność: | |
Profesja: |
Han Solo to koreliański mężczyzna, który zdobył sławę jako bohater Sojuszu Rebeliantów i Nowej Republiki. Właściciel Millennium Falcona. Mąż Leii Organy Solo, ojciec Jainy, Jacena i Anakina, wierny przyjaciel Chewbacci i Luke'a Skywalkera. Indywidualista o ironicznym poczuciu humoru a także osoba, za którą wyznaczono najwięcej nagród w historii galaktyki.
Urodził się na Korelii w roku 29 BBY. Został osierocony w bardzo młodym wieku i zabrany przez Garrisa Shrike'a, by służył w jego pirackiej załodze. Był przez niego źle traktowany, więc osiągając wiek młodzieńczy, uciekł i rozpoczął karierę przemytniczą. Jego pierwszą miłością była Bria Tharen, lecz kobieta zostawiła go ze względu na swoje obowiązki wobec Sojuszu Rebeliantów. Wtedy też Solo postanowił zaciągnąć się do imperialnej akademii na Caridzie. Nie cieszył się karierą wojskową zbyt długo - został wyrzucony z Armii, gdy powstrzymał innego oficera od skrzywdzenia niewolnika rasy Wookiee, Chewbacci. Tym samym zyskał u Wookieego dług życia i oboje stali się po pewnym czasie nierozłącznymi wspólnikami podczas kolejnych przemytniczych eskapad.
Pewnego razu Solo zagrał w turnieju sabaka przeciwko Lando Calrissianowi i wygrał, zdobywając tym samym koreliański frachtowiec, Millennium Falcon, z którym przez następne lata związał się definitywnie.
W roku 0 BBY Solo napotkał na swej drodze Obi-Wana Kenobiego oraz Luke'a Skywalkera, których początkowo miał tylko przewieźć na Alderaan, ale w rezultacie pomógł im odbić księżniczkę Leię z więzienia na Gwieździe Śmierci, a później zniszczyć samą stację bojową w bitwie o Yavin 4. Po tym wydarzeniu Han stał się nieformalnym członkiem Sojuszu Rebeliantów i pomagał w wielu misjach przeciwko Imperium. Wtedy też zakochał się w Leii.
Jakiś czas po przegranej bitwie o Hoth Solo został schwytany przez siły Imperium i Bobę Fetta, a następnie zamrożony w karbonicie i dostarczony do Hutta Jabby, który kilka lat wcześniej wyznaczył za niego sowitą nagrodę. Rok później został odbity przez swoich przyjaciół na Tatooine, dzięki czemu mógł wziąć udział w bitwie o Endor, podczas której pomógł zniszczyć drugą Gwiazdę Śmierci i tym samym rozpocząć powolny upadek całego Imperium Palpatine'a.
Przez następne lata wiernie służył Nowej Republice w najprzeróżniejszych misjach i akcjach. W roku 8 ABY poślubił Leię, z którą miał trójkę dzieci - bliźnięta Jacena i Jainę oraz młodszego o rok Anakina. Walczył u boku swoich przyjaciół z siłami Zsinja, wielkiego admirała Thrawna, odrodzonego imperatora Palpatine'a, Daali oraz Yevethów.
W 25 ABY pozagalaktyczni najeźdźcy - Yuuzhan Vongowie - rozpoczęli inwazję na galaktykę. Podczas czteroletniego, krwawego konfliktu, Solo stracił dwie osoby z najbliższego jego sercu grona - wieloletniego przyjaciela Chewbaccę oraz najmłodszego syna, Anakina. Oba wydarzenia boleśnie przeżył i mimo wyjątkowo trudnego dla niego okresu, pomógł resztkom Nowej Republiki, zreformowanym w Sojusz Galaktyczny, pokonać przeciwnika w ostatecznej bitwie.
Sześć lat później Han i przyjaciele stawili czoła Mrocznemu Gniazdu i wojnie rojów.
Nieco później, bo w 40 ABY, najstarszy syn Hana, Jacen, przeszedł na ciemną stronę Mocy i obwołał się lordem Sithów, Darthem Caedusem. Podczas konfliktu, w trakcie którego ich syn przejął kontrolę nad Sojuszem Galaktycznym, Solo wraz z małżonką stanęli po drugiej stronie barykady.
Biografia
Rodzina
Han urodził się w roku 29 BBY na Korelii. Nie wiadomo, kim byli jego rodzice, ale, jak sam później się dowiedział, miał kilku znanych przodków (między innymi Berethrona Solo), a z żyjących krewnych poznał Siollę Sal-Solo i jej syna Thrackana. Było to dla niego rozczarowanie, bowiem ciotka była histeryczką, kuzyn zaś – sadystą.
Farciarz
Pierwsze cztery lata życia Han spędził na ulicy, żebrząc o każdy kawałek chleba. W takim stanie znalazł go Garris Shrike, kapitan Trader's Luck, statku, na którym żyło mnóstwo złodziei i oszustów, a także wyszkolona w żebraniu i kradzieży kieszonkowej grupa dzieci, nadzorowana przez poskładanego ze złomu droida, F8GN. Z biegiem czasu Han stał się całkiem dobry w tych dwóch czynnościach, ponadto odkrył u siebie żyłkę do obcych języków. Jego największym marzeniem wciąż było jednak zostanie pilotem. Ponadto na pokładzie Farciarza nie miał przyjaciół poza starą samicą rasy Wookiee, Dewlanną, którą traktował niemal jak matkę. To od niej dowiedział się, jak ma na nazwisko - Dewlanna wyciągnęła tą informację od pijanego Shrike'a, który wiedział chyba najwięcej o korzeniach młodego Solo.
Ilezja
Gdy Han miał osiemnaście lat, natrafił na ogłoszenie nadane z planety Ilezja - grupa kapłanów potrzebowała pilota, najlepiej Korelianina, do transportu towarów. Han postanowił uciec z Trader's Luck, gdzie było mu bardzo źle. Przedtem jednak postanowił pożegnać się z Dewlanną. Wtedy nakrył go Shrike wraz ze swym bratem, Larradem. Doszło do bójki i strzelaniny, w wyniku której Dewlanna zginęła, Garris i Larrad zostali ranni, a Han uciekł. Założywszy skafander próżniowy wskoczył na pokład automatycznego frachtowca o nazwie Ylesian Dream, który zdążał prosto na Ilezję. Śniąc i wspominając przeszłość, Han zdołał z trudem przetrwać na pozbawionym atmosfery statku przelot na planetę, ale udało mu się brawurowo wylądować w jej zdradliwej atmosferze. Najwyższy Arcykapłan Ilezji, pochodzący z rasy T'landa Til Teroenza, był pod ogromnym wrażeniem zdolności i brawury młodego pilota i zatrudnił go. Han, używając fałszywego nazwiska Vykk Draygo, rozpoczął pracę dla kolonii religijnej, która tak naprawdę okazała się doskonale zorganizowaną przetwórnią przyprawy, pełną bezwolnych pracowników uzależnionych od tak zwanego Uniesienia. Z początku Han w ogóle nie przejmował się tym, że cały mit Ilezji to wielkie oszustwo. Pracował i spisywał się bardzo dobrze. Przydzielono mu "ochroniarza" - Togorianin Muuurgh miał nie tylko pilnować bezpieczeństwa Hana, ale i zabić go, jeśli zrobi coś nieodpowiedniego. Han, zwiedzając przetwórnię przyprawy, spotkał młodą Koreliankę, w której się zakochał. Bria Tharen, bo tak naprawdę nazywała się znana mu wcześniej jako Pątniczka 921 kobieta, także powoli zdała sobie sprawę z tego, że czuje coś do Hana, nie mogła jednak uwolnić się od uzależnienia od Uniesienia. Han załatwił dla niej posadę konserwatora kolekcji skarbów należącej do Teroenzy. T'landa Tilowie nie przewidzieli także, że Hana i Muuurgha połączy serdeczna przyjaźń, pogłębiona, gdy okazało się, że na Ilezji przebywa ukochana Togorianina, poszukiwana przez niego od dawna Mrrov. Wtedy to Han opracował plan ucieczki z Ilezji - chciał umknąć z planety wraz z Brią, Mrrov, Muuurghiem i jak największą ilością skarbów z kolekcji Arcykapłana. Plan powiódł się częściowo, bowiem wszyscy zdołali uciec, lecz nie obyło się bez ran, zaś tylko niewielka część skarbów wpadła w ręce uciekinierów. Przy okazji kilka eksponatów uległo zniszczeniu, a Hutt Zavval, bezpośredni nadzorca kolonii na Ilezji, został przypadkiem przez Hana zabity, co łącznie zaowocowało wyznaczeniem nagrody za głowy Korelian.
Okres przejściowy
Po odwiedzinach na Togorii, Han i Bria udali się do domu rodzinnego Korelianki, gdzie Han nie spotkał się z entuzjastycznym powitaniem. Dlatego Bria i Han uciekli stamtąd i udali się na Coruscant. Han postanowił zapisać się do akademii. Gdy chciał wydobyć pieniądze, które uzyskał za sprzedaż skradzionych skarbów, okazało się, że prawda o pochodzeniu pieniędzy wyszła na jaw i Hana usiłowano aresztować. Zdołał umknąć, a następnego dnia Bria odeszła, zostawiając mu list, w którym napisała, że nie chce niszczyć mu marzeń.
Akademia
Han załamał się, ale gdy doszedł do siebie, z jeszcze większą determinacją postanowił zapisać się do Akademii. Gdy już to zrobił, czekała go jeszcze walka ze Shrike'em, który zdołał go wytropić. Gdy Han pokonał go oraz przygodnego łowcę nagród, zdołał upozorować własną śmierć. Parę dni później dostał się do Akademii na Caridzie. Poznał tam kilku ludzi, którzy zostali jego przyjaciółmi, jak choćby niesubordynowanego Mako Spince'a czy instruktora zwanego Alexsandr Badure.
Han zdołał w akademii dojść do stopnia porucznika, gdy został wysłany wraz z komandorem Nyklasem do nadzoru niewolników. Nyklas kazał Hanowi zabić niesubordynowanego niewolnika rasy Wookiee, lecz Korelianin odmówił. Później Nyklas sam chciał skrzywdzić Wookieego, ale Han stanął w jego obronie. W ten sposób przekreślił swą karierę wojskową (a także stracił możliwość uczciwego zarobku jako pilot - otrzymał wilczy bilet). Jednocześnie jednak zyskał przyjaciela gotowego zrobić dla niego wszystko - dwu i półmetrowego Wookieego Chewbaccę.
Kariera przemytnicza
Początki
Han z początku nie robił wiele poza upijaniem się i rozpamiętywaniem przeszłości. Kiedy jednak w końcu wziął się w garść, postanowił zacząć pracować jako najemny pilot i przemytnik. Udał się na Nar Shaddaa, wychodząc ze słusznego założenia, że najlepiej rozkręci swą "karierę", jako bazę wypadową traktując Księżyc Przemytników. Poza tym wiedział, że najwięcej zarobi, pracując dla Huttów. Dotarł na Nar Shaddaa, gdzie spotkał wielu interesujących ludzi i nawiązał kilka przyjaźni, między innymi z podającym się za krewnego Hana Jarikiem, czy z wybitnym mechanikiem, Shugiem Ninxem. Spotkał też swego starego kumpla, Mako. W międzyczasie zmagać musiał się z łowcami nagród, którzy łasili się na nagrodę za żywego Hana, wyznaczoną przez Teroenzę.
Han dość szybko stał się sławny w półświatku. Przy pierwszym w życiu przelocie przez trasę na Kessel nieomal nie pobił rekordu. Nie posiadał jednak wciąż własnego statku, latając na maszynach należących do huttyjskiego klanu Desilijic. Pewnego dnia wraz z Chewbaccą udał się na pokaz iluzjonistki Xaverri i był pod takim wrażeniem jej umiejętności, że po występie zdołał zaciągnąć ją na randkę. Przez długi czas przebywali ze sobą. Pewnego dnia, gdy od niej wracał, został obezwładniony przez Bobę Fetta, najlepszego w galaktyce łowcę nagród. Ocalił Hana jednak pewien ciemnoskóry mężczyzna, który przedstawił mu się jako Lando Calrissian. Dwaj mężczyźni dość szybko zaprzyjaźnili się. Lando wyjaśnił mu, że potrzebuje instruktora, który nauczy go pilotować jego frachtowiec. Gdy Han ujrzał maszynę, o którą chodziło, Millennium Falcona, zakochał się w niej od razu. Musiał zdobyć dla siebie pojazd i marzył, by był to Falcon, nie dał jednak tego poznać po sobie. Wypożyczył od Lando używany frachtowiec klasy Starmite, który nazwał Bria na cześć swej straconej miłości. W międzyczasie poznał kolejną kobietę, z którą później był – Sallę Zend.
Przemyt statków
- Nie spodziewali się, że uda się nam przerzucić przez granicę choć dwa statki. Trzy zrobią z nas legendę.
- — Solo. komentując kolejną udaną akcję.[2]
Mako Spince z czasem zaczął zlecać Hanowi coraz ambitniejsze zadania. Jednym z nich było zlecenie szmuglowania koreliańskich korwet, zamówionych przez jedną z komórek rodzącego się mozolnie Sojuszu Rebeliantów. Zadanie było o tyle trudne, że statki musiały być przemycane przez silnie chronione granice Imperium, na których stale kursowały statki wojskowe kontrolujące szlaki w przestrzeni kosmicznej. Han uznał jednak że da radę przeprowadzić więcej niż jeden statek bez wpadki i dzięki temu dostał to zlecenie. Solo i Chewbacca przygotowali się odpowiednio do wyprawy przemytniczej. Każdy przemycany frachtowiec miał udawać cały czas ten sam, Jaina's Light, nazwany tak oficjalnie po matce przemytnika. Za otrzymane fundusze wyposażali statek w ładunek towarów rolniczych i różnych błyskotek, który to miał oficjalnie trafić na położoną na Rubieżach rolniczą planetę na planecie Nadiem. Ostatecznie tam statek miał być przekazywany w ręce buntowników, a Han i Chewie mieli wracać do miejsca wylotu po kolejny statek.
Zgodnie z przewidywaniami już pierwszy frachtowiec został przechwycony przez strzegący tego rejonu przestworzy krążownik typu Carrack, Vigilant. Kapitan statku Deyd Llnewe nakazał dokonanie rutynowej inspekcji statku, samemu udając się na rozmowę z kapitanem Solo na pogawędkę przy kawie. Ten wydał mu się od razu podejrzany, jednak inspekcja statku nie wykazała żadnej kontrabandy. Pierwszy oficer, porucznik Raprice nalegał żeby dokonać ponownej inspekcji, jednak kapitan nie zezwolił na to. Ostrzegł jednak Hana że podczas ponownego spotkania inspekcja będzie bardziej dokładna. Jakiś czas później Solo przemycał drugi statek i zgodnie z obietnicą Llnewa, statek przeszukano jeszcze dokładnie. Ponownie nic nie znaleziono i chcąc czy nie musiał ponownie puścić Solo. Za trzecim razem zdenerwowani nie znalezieniem niczego oficerowie rozważali zarekwirowanie frachtowca i rozebranie statku na części w imperialnej stoczni. Było to jednak niemożliwe z racji konieczności patrolowania przestworzy, dlatego ponownie puścili Hana. Krótko potem analizując dane z zaskoczeniem spostrzegli że Solo ani razu nie został przyłapany na powrocie z Nadiem, co sugerowało że trzykrotnie leciał innym frachtowcem. Otworzono do niego ogień, jednak koreliańska korweta zdążyła już skoczyć w nadprzestrzeń. Chociaż nie mógł dokonać tej sztuczki po raz czwarty, zlecający Hanowi zadanie buntownicy byli zadowoleni że przemycił aż trzy korwety. Ten kolejny już wyczyn zapewnił Hanowi i Wookiemu jeszcze większą sławę wśród przemytników i co oczywiste, jeszcze bardziej ambitne zlecenia.[2]
Ucieczka z kantyny
W roku 5 BBY Han przebywał w kantynie na Tatooine. Nie zauważył kiedy do stolika naprzeciwko dosiadł się Boba Fett. Został on wynajęty przez Tarkina, w celu pojmania Solo. Nagle drzwi do baru wyleciały w powietrze, a do środka wszedł Darth Vader. Powiedział coś do Fetta, co najwidoczniej mu się nie spodobało, bo ten zaczął strzelać. Han korzystając z zamieszania uciekł, lecz wychodząc złapał się w pole hipostatyczne. Po chwili Fett wyjął miecz świetlny i zaczęli walczyć. Vader przycisnął Bobę do ściany, przez co ten upuścił swój miecz, który spadł na generatory pola, niszcząc je. Solo zdołał uciec i odleciał z planety A-wingiem. Przyczepił swój statek do krążownika imperialnego i odłączył się razem ze śmieciami wyrzuconymi ze statku.
Bitwa o Nar Shaddaa
Gdy doszło do bitwy o Nar Shaddaa, Han nie tylko zdołał przekupić imperialnych oficerów, ale i bohatersko brał udział w walkach, jako jeden z zaimprowizowanych dowódców. Po tej bitwie stracił jednak Brię i znów był bez statku. Zdobył więc pieniądze i postanowił wziąć udział w wielkich zawodach sabaka w Mieście w Chmurach na Bespinie. Doszedł tam do finału i wygrał nie tylko mnóstwo pieniędzy, ale i wymarzonego Falcona - okazało się, że walczył w finałowej rozgrywce z Lando, który postawił, prócz pieniędzy, weksel na statek. Jako szczęśliwy posiadacz wspaniałej maszyny, Han udał się z Chewbaccą i Jarikiem (którego zaczął traktować jak kuzyna, choć wiedział, że nie są spokrewnieni) na Kashyyyk. Gdy wrócił i zmodyfikował Falcona jeszcze bardziej, zaczął ścigać się z Sallą do czasu, gdy jeden z takich wyścigów zakończył się nieomal śmiercią Salli. Po tym wydarzeniu kobieta spoważniała i postanowiła pobrać się z Hanem i prowadzić wraz z nim stateczne życie. Zapomniała tylko spytać, co on o tym sądzi. Han umknął do Sektora Wspólnego, nie będąc gotowym na małżeństwo.
Interesy z Ploovo
W 2 BBY[3] Han i Chewbacca rozpoczęli karierę w Sektorze Wspólnym jako przemytnicy i piloci do wynajęcia. Podjęli współpracę z lichwiarzem Ploovo Dwa-Na-Jeden, od którego w pewnym momencie otrzymali zlecenie przemytu tysiąca karabinów na planetę Duroon, gdzie ruch został zabroniony przez Władze Sektora Wspólnego. Ich ładunek gwarantował, że w przypadku schwytania groziłaby im kara śmierci. Mimo to perspektywa zysków w sytuacji, gdy byli zadłużeni, przekonała ich do wykonania przemytu. Jeszcze na orbicie zostali dostrzeżeni przez statek Władz. Solo zdołał jednak zgubić wrogi pojazd i wylądować na powierzchni planety. Tam przekazał broń wyzyskiwanym robotnikom. Wbrew umowie, zakładającej, że przed odlotem mężczyzny na planecie nie padnie żaden strzał, buntownicy postanowili wypróbować towar zanim przemytnik się ulotni. Gdy Falcon wystartował, niemal natychmiast został schwytany promieniem ściągającym statku rządowego. Korelianin postanowił zaszarżować na wrogi transportowiec, którego pilot przestraszył się i dokonał uniku, który zerwał wiązkę, umożliwiając szmuglerom skok w kierunku Etti IV.
Korzystając z Rządowej Kasy Wymiany Walut, Han wymienił metale szlachetne i kryształy, które zyskali za swe usługi, na czek, po czym zakupił dinko w sklepie zoologicznym. Jego właściciel początkowo sądził, że Solo chce mu sprzedać Wookieego, lecz spór został zażegnany, zanim Chewie przeszedł do rękoczynów. Następnie przemytnicy, zadłużeni u Ploovo, umówili się z nim w klubie Swobodny Lot w celu uregulowania długu. Tam okazało się, że szmuglerzy, pomimo świeżych dowodów tożsamości i numerów rejestracyjnych dla Falcona, zostali odnalezieni przez espowców, których nasłał lichwiarz, zirytowany przez długie zwlekanie ze spłatą długu. Funkcjonariusze poinformowali pilotów, że ich statek nie spełnia norm dla pojazdu cywilnego i może przestać być dopuszczany do ruchu. Postanowili natychmiast odprowadzić ich do naczelnika kosmoportu. Han wiedział, że w trakcie kontroli ich prawdziwa tożsamość mogłaby zostać poznana, co ściągnęłoby na nich kłopoty. Postanowił odwrócić uwagę espowców, wręczając Ploovo pudełko z obiecaną spłatą długu. Oprócz niej było tam jednak kupione wcześniej dinko, które pogryzło lichwiarza. Wywiązała się strzelanina i bijatyka. Solo i jego kompan uregulowali pole grawitacyjne klubu tak, by przygwoździć do ziemi klientów i funkcjonariuszy, a jednocześnie móc uciec, czego zaraz dokonali. Następnie udali się do swojego statku. Tam zastali urzędnika, który zamknął hangar, lecz przemytnicy zdołali ukraść mu klucz. Gdy Wookiee rozłączał zainstalowane w doku systemy alarmowe, Korelianin odnalazł statek podobny do Falcona i korzystając z jego danych, poprosił kontrolę lotów o przełożenie odlotu tego frachtowca na tę właśnie chwilę. Szmuglerzy odlecieli z Etti IV nie zatrzymywani.[3]
W poszukiwaniu Krańca Gwiazd
Po odlocie z Etti IV Han zwrócił uwagę na to, że potrzebuje unowocześnienia statku oraz wpisania go na listę pojazdów dopuszczonych do ruchu. W związku z tym skorzystał ze starego znajomego, by dzięki jego kontaktom dotrzeć do siedziby nielegalnych techników. Tam spotkał się z Jessą Vandangante, swoją przyjaciółką. Solo widywał się już wcześniej także z jej ojcem, Klausem, którego mechanicy podejmowali się pracy przy Falconie. Jessa wyznała jednak, że Doc zaginął jakiś czas wcześniej. Gdy przemytnik przyjął to bez żadnego poruszenia, Jessa przyjęła chłodną postawę i powiedziała, że jego statek otrzyma odpowiednie usprawnienia i przepustkę tylko w zamian za pomoc w przetransportowaniu grupy ludzi z Orrona III, gdzie znajdowało się Rządowe Centrum Danych. Możliwe konsekwencje przedsięwzięcia zaniepokoiły mężczyznę, lecz czuł, że potrzebuje przeróbek i dobił targu. Zanim zdążył wysłuchać szczegółów zlecenia w pobliżu planety wykryto myśliwce IRD, należące do Władz Sektora. Korelianin początkowo nie uległ namowom Jessy, by bronić bazy, lecz gdy pomyślał o tym, co może stać się z Falconem, zmienił zdanie. Jako osoba z największym doświadczeniem przeprowadził odprawę, polecając, by nie dopuszczać wroga do niższych warstw atmosfery, a także poprowadził myśliwce do walki. Podczas potyczki zniszczył dwie z czterech wrogich maszyn oraz uratował Jessę przed śmiercią. Gdy kobieta zniszczyła ostatniego wroga, jej pojazd znalazł się w pozycji do góry podwoziem, i w wyniku zwarcia nie mógł powrócić do normalnego lotu. Wtedy szmugler zawadził skrzydłem swego myśliwca o skrzydło Z-95 Jessy, obracając go i umożliwiając katapultację.
Po skończonej walce Han odleciał z Sarlucifa, mając na pokładzie Bolluxa i Błękitnego Maxa - droidy dla ludzi, których miał zabrać z Orrona III - oraz powłokę barki, którą nałożono na Falcona w celu jego zamaskowania. Chwilę po lądowaniu na planecie do frachtowca podszedł Rekkon, przywódca poszukiwanej przez przemytników grupy. Jak się okazało, musiał jeszcze wykraść pewne informacje z Rządowego Centrum Danych i zebrać swoich kompanów. Korelianin początkowo nie zamierzał mu towarzyszyć, lecz gdy Rekkon uświadomił go, że standardową procedurą na lądowisku jest napromieniowanie statku w celu odkażenia go, musiał się zgodzić.
Ponadto Rekkon wyznał, że ma w planach zdobycie dla Falcona nowych kodów identyfikacyjnych i zezwolenia na lot po sektorze. Szmuglerzy ruszyli więc za nim, biorąc ze sobą broń i droidy. Do Centrum podążyli powietrzną taksówką. Po drodze Rekkon opowiedział im o celu grupy, którym było odnalezienie informacji o serii tajemniczych zaginięć w sektorze, a po przylocie do Centrum wręczył im identyfikatory. Gdy dotarli do gabinetu Rekkona, członkowie grupy się zebrali, Han otrzymał pożądaną przepustkę, a Max rozpoczął pobieranie poszukiwanych danych. Wkrótce poinformował ich o tym, że zmierzają w ich stronę espowcy. Solo polecił Maxowi, by wywołał fałszywe alarmy na powierzchni całej planety, by odciągnąć od nich część uwagi funkcjonariuszy. Tymczasem uciekinierzy pobiegli korytarzami do rynny podnośnikowej, gdzie zastali trzech espowców z działkiem blasterowym, lecz wspólnym wysiłkiem udało im się z nimi uporać. Gdy w końcu udało im się uciec na poziom parkingu, przemytnik zasiadł za sterami śmigacza i popędził z maksymalną prędkością na lotnisko. Po drodze ledwo uniknął kolizji z transporterem opancerzonym, lecz zdołał zrobić zwrot i polecieć na przełaj przez zboże. Pojazd Espo dogonił ich jednak i ostrzelał, uszkadzając śmigacz. Mężczyzna uderzył głową w szybę, chwilowo tracąc świadomość, po czym wypadł z pojazdu. Rekkon został nieco z tyłu, by pomóc mu dojść do siebie i kontynuować ucieczkę. W pewnym momencie jednak Korelianin zatrzymał się, nigdzie nie widząc Chewbacki. Jak się okazało, pobiegł on do pobliskiego kombajnu, by go opanować i odwrócić uwagę espowców od innych uciekinierów. Został jednak pochwycony. Jego przyjaciel postanowił za wszelką cenę mu pomóc, lecz gdy nie przekonały go namowy Rekkona, że nic nie jest w stanie zrobić, naukowiec obezwładnił szmuglera. Gdy kierowany przez Błękitnego Maxa kombajn przejeżdżał koło nich, Rekkon wskoczył wraz z Hanem na pojazd, kierujący się już ku kosmoportowi i w końcu przekonał przemytnika, że Chewbacce nie da się w tej chwili pomóc. Gdy kombajn wjechał do kosmoportu, Korelianin nakazał Maxowi, by tak go zaprogramował, aby ściągnął uwagę Espo. Sami uciekinierzy zaś zeszli z pojazdu i pobiegli do Falcona. Co prawda pokrywa barki została wypełniona tonami zboża, lecz zdołał on wystartować. Nad planetą zostali schwytani przez wiązkę ściągającą Shannador's Revenge, lecz szmugler najpierw opróżnił ładownię barki, oślepiając czujniki pancernika, po czym odrzucił jej powłokę, uszkadzając okręt i umożliwiając swoją ucieczkę.
Po wskoczeniu do nadprzestrzeni Han zauważył, że Rekkon został przed chwilą zabity strzałem z blastera. Solo od razu odebrał broń Tormowi i wezwał do siebie Atuarre i Pakkę. Po krótkiej rozmowie przemytnik zamknął trzech pozostałych przy życiu członków grupy w ładowni, a sam odnalazł wiadomość zapisaną przez Rekkona w ostatnich sekundach życia i podającą miejsce tajnego więzienia Władz Sektora Wspólnego. Korelianin postanowił odkryć, kto dokonał zabójstwa. Podał każdemu pasażerowi Falcona błędną nazwę planety, na której znajduje się więzienie, a później polecił im wpisać tę nazwę do czytników komputerowych, by odszukać informacje na jej temat. Liczył na to, że zdrajca dostrzegł prawidłową nazwę planety, którą Rekkon zapisał tuż przed śmiercią, i że z nieuwagi wpisze właśnie ją, a nie fałszywą. Tak też się stało, a mordercą okazał się Torm. Gdy wyszło to na jaw, mężczyzna chciał zabić szmuglera, lecz jego zablokowany uprzednio przez niedoszłą ofiarę blaster nie wystrzelił. Wywiązała się szamotanina, po której Torm uciekł do pierwszej lepszej kabiny, którą okazała się komora awaryjna z lukiem prowadzącym na zewnątrz statku. Han zablokował właz. Torm próbował przekupić go obietnicami pieniędzy i doprowadzenia do uwolnienia Chewiego przez Władze, lecz Solo, oburzony traktowaniem go jak egoistycznego materialisty, do czego posunął się zdrajca, otworzył śluzę, wyrzucając mordercę poza statek.
Gdy frachtowiec doleciał do Mytusa VII, przemytnik wylądował na pobliskiej asteroidzie, zastanawiając się, co zrobić. Odrzucił sugestię Atuarre odnośnie skontaktowania się z Jessą, domyślając się, że odleciała już z Sarlucifa. Parokrotnie musiał powstrzymywać się przed lotem na Mytusa VII bez żadnego planu, wiedząc, że w ten sposób nie pomógłby Chewbacce. W końcu przejął transmisję od niejakiego Hokkora Longa, informującego rezydującego w kompleksie więziennym Mirkoviga Hirkena o tym, że zamiast zapowiedzianej grupy akrobatów na Kraniec Gwiazd przybędzie grupa zastępcza. Korelianin postanowił, że mogą przeniknąć do kompleksu, podając się za jej członków, żywiąc nadzieję, że Wiceprezydent Sektora nie będzie miał wysokich wymagań. Udało im się dostać na planetę. Gdy trupa spotkała się z Hirkenem, okazało się, że Bollux miał zmierzyć się z Katem Mark X w walce gladiatorskiej. Szmugler oznajmił, że jest technikiem grupy, i wziął Bolluxa na stronę, aby dokonać napraw po jego ostatniej walce. W istocie wyjął Błękitnego Maxa z plastronu droida i udając, że jest to komputer kontrolujący walkę, udał się z nim i przydzielonym mu technikiem do warsztatu. Tam dowiedział się, gdzie znajduje się centrala komputerowa kompleksu, i że wpuszcza się tam jedynie osoby upoważnione. Han obezwładnił więc technika, który mu towarzyszył, i zabrał jego identyfikator. W centrali podłączył Maxa do komputera, by odnalazł cele. Jak się okazało, nie było ich w kompleksie, lecz Solo kazał droidowi pokazać mu po kolei schematy wszystkich poziomów. W ten sposób odnalazł pomieszczenie z komorami zastojowymi. W jednej z nich był Chewbacca, który w ciągu kilku godzin miał być zaprowadzony na przesłuchanie. Mężczyzna postanowił działać szybko i nakazał Maxowi, by przesłał energię z pól ochronnych wieży z powrotem do elektrowni, kiedy tylko Hirken straci panowanie nad płytką kontrolną kompleksu. Max jednak odmówił współpracy, dopóki Korelianin nie pójdzie z nim na arenę gladiatorską, by zapobiec walce Bolluxa. Szmugler uległ i udał się do wind. Udało mu się zatrzymać tą, którą poruszali się akurat Atuarre i Pakka. Poinformował ich o swoich zamiarach i kazał im przygotować statek do lotu, po czym ruszył do amfiteatru. Gdy dotarli na miejsce, Bollux zdołał pokonać Kata dzięki wskazówkom Maxa. Wściekły Hirken zaaranżował pojedynek Hana i swojego ochroniarza, Uul-Rha-Shana. Solo uniknął strzału gada, który trafił w przewody umożliwiające Hirkenowi kontrolę nad kompleksem. Max, pomny zaleceń przemytnika, przekierował energię z osłon do elektrowni. Spowodowało to potężną eksplozję, która wyrzuciła wieżę wysoko ponad powierzchnię Mytusa VII. Mężczyzna, widząc to, szybko pobiegł do komór zastojowych, które zaczynały się wyłączać.
Zdobycznym paralizatorem powalił czterech przebywających tam espowców, a resztą zajęli się powracający do świadomości więźniowie. Korelianin zlecił jednemu z nich organizację obrony, a sam udał się na poszukiwanie Chewiego, którego odnalazł w kolejnym pomieszczeniu. Z jego pomocą zaprowadził w nim porządek, po czym udał się dalej wgłąb kompleksu, szukając Doca i wierząc, że będzie on w stanie zapobiec ich śmierci w upadku wieży. Po chwili udało mu się go odnaleźć i opowiedzieć, jak wygląda sytuacja. Przekonał Doca, by spróbował naładować pole antyudarowe wieży, aby zmniejszyć konsekwencje jej upadku. Gdy mechanik biegł do maszynowni, pozostali więźniowie bronili się przed espowcami i urzędnikami, nadciągającymi z wyższych poziomów. Szmugler dołączył do obrońców. Zdołał zabić majora Espo, a niedługo później Hirken zawołał Hana, by obiecał, że jeśli odnajdzie sposób ucieczki, zabierze ze sobą jego i personel wieży. Solo zgodził się, o ile złożą oni broń, lecz Wiceprezydent nie chciał o tym słyszeć. Przemytnik nie poszedł na żadne ustępstwa, domyślając się, że propozycja Hirkena jest podstępem. Tymczasem więźniowie wycofali się na lądowisko na niższym poziomie, a z dołu nadbiegł Doc, informując o desancie sił Espo, które zagrodziły drogę do maszynowni. Z braku alternatywy Korelianin nakazał więźniom wziąć Hirkena jako zakładnika, nie zważając na straty. Zanim doszło do walki, szmugler został nagle zatrzymany przez Pakkę. Jak się okazało, na pobliskie lądowisko przybyła Atuarre z Falconem i ciągniętym za nim tunelem łącznikowym, w którym chciała przetransportować zbyt licznych dla frachtowca więźniów. Han został jednak ponownie wezwany przez Hirkena, ale zdążył wcześniej polecić więźniom, by skorzystali z tunelu do abordażu stojącego na tym samym lądowisku statku Espo. Akcja się powiodła, a chwilę później Solo zarządził odwrót więźniów odpierających espowców z dolnego poziomu. Przemytnik zamknął luk, oddzielający ich od wrogów, po czym kazał wszystkim bezbronnym ładować się na statki, a pozostałym bronić odwrotu. Po drodze mężczyzna odnalazł przewróconego Bolluxa, który w tej samej chwili uratował mu życie, osłaniając go przed strzałem. Oddał go Uul-Rha-Shan, którego Korelianin natychmiast zastrzelił, nawet nie celując. Pociągnął strzaskanego droida za sobą, ledwo mogąc iść z wyczerpania i długiego oddychania coraz bardziej rozrzedzonym powietrzem w uszkodzonej wieży. Pomógł mu jednak Keeheen, jeden z więźniów. W ostatniej chwili do szmuglera dobiegł jeszcze Hirken, błagając o zabranie go na pokład, lecz zastrzeliła go jego własna żona. Han natychmiast odleciał.
Millennium Falcon udał się na Urdur, gdzie znajdowała się nowa baza techników Vandangante'ów. Za namową Jessy Solo postanowił zostać tam na kilka miesięcy, popierając ją w walce z Władzami Sektora i spędzając z nią czas.[3]
Biznes na Kamarze
Po odlocie z Urdura Korelianin i Chewie znów parali się przemytem. Podjęli się transportu pięciu tysięcy litrów wody mineralnej na Rampę II. Z powodu usterki zbiornika nastąpił jednak wyciek, przez co odkryto ładunek szmuglerów. Wieże kontrolne planety ostrzelały Falcona, który wyrzucił ładunek i uciekł, co kosztowało pilotów utratę wszystkich pieniędzy. Zachowali jednak holoprojektor, który był częścią ładunku będącego przykrywką dla przemytu wody. Han postanowił opuścić na jakiś czas Sektor Wspólny i udał się na Kamara, gdzie postanowił po części odrobić straty poniesione na Rampie. Zabrał ze sobą Bolluxa i Błękitnego Maxa, którzy oznajmili, że chcą lepiej poznać galaktykę, a w zamian za to zaoferują pomoc w wykonywaniu niektórych prac.
Przemytnicy zarabiali na Kamarze, urządzając dla tubylców pokazy holofilmów, które dostarczał im Sonniod. Mieszkańcy Badlandów przekazywali im za to q'mai, czyli "dary". Korelianin nie tylko czerpał z tego korzyść, ale też był przekonany, że w ten sposób czyni społeczeństwo Badlanderów bardziej ucywilizowanym. Co prawda nie zarobił dużo na wytworach lokalnego rękodzieła i drobnych klejnotach, lecz starał się zebrać jedynie tyle waluty, by móc naprawić Falcona, uszkodzonego podczas lądowania na Rampie. Tymczasowo został on wyposażony w prymitywne systemy fluidowe. By zaoszczędzić miejsce na statku, szmugler zamierzał wymienić później większe przedmioty na mniejsze, które zresztą zwykle miały wyższą wartość. Po jedenastu projekcjach Varnu - wodnego królestwa na Kamara przyleciał Sonniod, by dostarczyć Hanowi nowy film - Oczekiwanie na miłość. Przy okazji poinformował go, że w Sektorze Wspólnym ktoś chce zatrudnić pilota. Solo stwierdził, że nie przyjmuje zleceń, gdy nie wie, od kogo pochodzą. Uznał, że jest w niezłej sytuacji finansowej, i snuł plany dalszej współpracy z Kamarianami. Jednakże, ku zdziwieniu przemytnika, Kamarianie byli oburzeni zmianą filmu i zaczęli ciskać kamieniami i innymi przedmiotami w holoprojektor i w mężczyznę. Jak się okazało, puszczając film o "wodnym królestwie" Korelianin przypadkowo stworzył nowy kult na pustynnej planecie. Zamieszki zmusiły go do wycofania się z amfiteatru, gdzie urządzał projekcje. Strzelając wokół Kamarian i w holoprojektor szmugler zdołał oszołomić większość tubylców, po czym uciekł do Sokoła. Zdołał odtransportować Sonnioda do jego statku, lecz nie dał rady zabrać ze sobą otrzymanych podczas pobytu na Kamarze q'mai. Spłukany, postanowił wrócić do Sektora Wspólnego i podjąć się pracy, o której mówił mu Sonniod.[4]
Zatargi z handlarzami niewolników
Szmugler skontaktował się z pośrednikami, po czym otrzymał taśmę z instrukcjami i zaliczkę. Postępując wedle zaleceń, Han udał się na Lura. Planeta miała silnie zjonizowaną część atmosfery, przez co przemytnicy z trudem przez nią przelecieli, nie unikając awarii układu celowniczego. Gdy wylądowali, Korelianin wziął ze sobą blaster. Na zewnątrz spotkał Zlarba – swojego zleceniodawcę. Jego zachowanie wzbudziło jego podejrzenia, a kiedy mężczyzna to odnotował, kazał szmuglerowi udać się z nim na Falcona, grożąc mu blasterem. Poprowadził go i swoich kompanów na statek. Han wiedział, że nie może dać po sobie znać, że przekazuje jakieś znaki Chewbacce, ale wystarczyło, że nie podał mu umówionego sygnału, że wszystko gra, aby Wookiee zorientował się w sytuacji. Chewie wysunął działa Falcona, lecz Zlarb przystawił blaster do głowy Korelianina i kazał jego przyjacielowi opuścić statek. Później wszedł z obydwoma szmuglerami i swoją obstawą do wnętrza frachtowca i kazał Hanowi otworzyć ładownię oraz wyłączyć Bolluxa. Wkrótce na pokład statku został wprowadzony ładunek, którym okazali się niewolnicy – Lurianie. Solo żarliwie odmówił ich transportu, lecz Zlarb pogroził mu bronią i kazał udać się do sterowni, by pilotował statek. Nagle włączyły się gaśnice, uruchomione przez Błękitengo Maxa. Korzystając z sytuacji przemytnicy obezwładnili Zlarba i wepchnęli go do przedziału nawikomputera. Korelianin pobiegł w głąb statku, zabijając kolejnego handlarza. W tej chwili rzucił się na niego napuszczony przez jednego z wrogów nashtah, lecz zanim zdążył dotkliwie pogryźć ofiarę, zajął się nim Chewbacca. Han zastrzelił kolejnego przeciwnika i podążył do ładowni, po drodze tak ustawiając przewróconego Bolluxa, by piana nie wlewała się do jego otwartego wnętrza. W ładowni niewolnicy rzucili się na strażników i powalili ich na ziemię, po czym sami się uwolnili. Jeden z nich zastrzelił Zlarba, który zdążył się otrząsnąć i zajść przemytnika od tyłu, co uratowało mu życie. Po tym wszystkim mężczyzna włączył Bolluxa i wręczył Lurianom worki do przeniesienia ciał zmarłych w szamotaninie kompanów, po czym przeszukał zwłoki Zlarba. Ku swojemu rozczarowaniu nie znalazł tam pieniędzy, a chciał otrzymać obiecane za zlecenie dziesięć tysięcy kredytów. Przepytał ocalałych handlarzy, od kogo mógłby je dostać, ale niczego się nie dowiedział. Założył więc im kołnierze elektryczne i przekazał Lurianom, a sam opatrzył swoje rany i zabrał się za odczytywanie danych z płytki, którą znalazł u Zlarba. Dowiedział się, że przestępca miał się stawić po zapłatę w Południowym Porcie Kosmicznym II na Bonadanie.
Szmuglerzy udali się tam i usiedli w pobliżu odpowiedniego stolika, czekając, aż ktoś tam usiądzie, by później podążyć za nim i odebrać mu "należne" pieniądze. Taki manewr mógł być wyjątkowo niebezpieczny, gdyż z powodu wszechobecnych na Bonadanie czujników przyjaciele nie mieli ze sobą broni. W końcu do stolika przysiadła się jakaś kobieta. Han pomyślał, że raczej nie jest to osoba, której szukają, i odesłał Chewbaccę do poszukiwań w rejonie portu. Tymczasem kobieta - niejaka Fiolla - rozpoczęła rozmowę z przemytnikiem, dając w niej niejednoznacznie znać, że wie o jego powiązaniu z transakcją na Lurze. Mężczyzna pomyślał, że kobieta jest jednak zleceniodawczynią Zlarba i zasugerował, że powinna mu zapłacić. Fiolla odparła jednak, że powinni się w tym celu spotkać w mniej ruchliwym miejscu. Dała mu wskazówki, jak ma dotrzeć do hangaru na uboczu, po czym poleciła, by wyruszył w dziesięć minut po jej wyjściu i przyniósł ze sobą dowód na wykonanie zlecenia. Korelianin zgodził się, ale ruszył niemal natychmiast po tym, jak kobieta odeszła od stolika, obawiając się, że może planować jakąś pułapkę. Ruszył do hangaru śmigaczem dla personelu i wszedł do środka bocznymi drzwiami. Ukrył się tam, ale w pewnym momencie światło zgasło, a ktoś powalił szmuglera i zakrył mu twarz rękawicą nasączoną cieczą wydzielającą usypiające opary. Han ugryzł wroga w dłoń i wyrwał się, ale przeciwnik znów zaatakował go od tyłu. Solo upadł w pobliżu porzuconej przez siebie wcześniej butelki wina, którą podniósł. Nie mógł uderzyć wroga, który położył się na jego plecach, ale zdjął kapsel, włączając świecące diody, będące znakiem charakterystycznym tej marki. Przeciwnik się wycofał, a przemytnik, korzystając z krótkiej chwili, kiedy mógł cokolwiek zauważyć, odnalazł drzwi i opuścił hangar. Udał się na poszukiwanie taksówki, by dotrzeć do Falcona, obawiając się, że Fiolla lub jej wspólnicy mogą zechcieć go uszkodzić. Odkrył, że frachtowiec nie został naruszony, lecz Bollux powiadomił go, że ktoś próbował sforsować zamek. Mężczyzna zdenerwował się z powodu drobnych uszkodzeń, które teraz dostrzegł, a które były efektem tych prób. Droid poinformował go, że Max wyśledził trajektorię Fiolli, która oddaliła się od statku skuterem. Korelianin polecił mu poszukać Chewbacki, po czym wynajął inny skuter i ruszył za kobietą.
Odnalazł ją niemal równocześnie z innym mężczyzną, umówionym wcześniej na spotkanie z Fiollą. Wzbudziło to w owym przybyszu podejrzenie, że kobieta nie jest osobą, za którą się podaje, i wyjął wibroostrze. Kilkakrotnie zamierzył się na szmuglera, lecz zdołał on uniknąć ciosów. W końcu Han schwycił przeciwnika za ramię, próbując wyrwać mu broń, lecz mężczyzna zdołał wyswobodzić dłoń. Gdy miał zadać śmiertelny cios, Fiolla wsiadła na jego śmiga i potrąciła niedoszłego zabójcę, pozbawiając go życia. Solo od razu upewnił się, że to nie ona zaatakowała go w hangarze, sprawdzając, czy pachnie środkiem usypiającym. Jak się okazało, Fiolla sądziła, że przemytnik to Zlarb, lecz ten szybko wytłumaczył jej, jakie są jego prawdziwe motywy. W tej chwili zauważyli, że zbliża się do nich parę śmigów. Wskoczyli na pojazd zabitego mężczyzny i zaczęli uciekać. Korelianin postanowił manewrować w licznych wąwozach, wiedząc, że jest to niebezpieczny teren. Pomimo umiejętności kierowcy uciekinierzy zostali niemalże trafieni przez strzały jednego z goniących. W odpowiedzi szmugler wleciał do najwęższego kanionu w pobliżu. Tam po raz kolejny uniknął ostrzału, po czym zatarasował drogę jednemu ze ścigających, zmuszając go do nagłego zwrotu i rozbicia się. Po wyleceniu z wąwozu uciekinierzy napotkali trzy śmigi. Han postanowił się ich pozbyć, przelatując przez pobliską stację kontroli pogody. Jako jedyni przecisnęli się przez kratę radaru – dwie maszyny wrogów zostały zniszczone, a ostatni ze ścigających zrezygnował z pościgu.
Tymczasem w pobliżu Millennium Falcona Chewbacca kłócił się z komornikiem, który chciał zarekwirować statek. Powodem był nieuregulowany dług Korelianina u Spółki Remonty Bieżące i Kapitalne Statków Kosmicznych. Szmugler, nie wiedząc o tym, porzucił śmiga i razem z Fiollą udał się do Centrum Rekreacyjnego, gdzie spotkał Bolluxa i usiadł w jednej z kawiarń. Fiolla i Han opowiedzieli sobie nawzajem, kim są i co ich łączy z handlem niewolnikami. Okazało się, że kobieta działała z ramienia Władz Sektora Wspólnego. Wkrótce przybył do nich Chewbacca z komornikiem Sprayem, uświadamiając przyjaciela o problemach z Falconem. Fiolla uratowała przemytników, podejmując się spłaty ich długu w zamian za pomoc w śledztwie odnośnie handlu niewolnikami. Jako że zamierzała zrobić to w ratach, Spray postanowił podróżować ich statkiem do czasu całkowitej spłaty, aby jej dopilnować. Fiolla zdecydowała, że powinni polecieć na Ammuuda, czyli planetę, z którą według płytki znalezionej przy Zlarbie miał on jakieś powiązania. Najpierw jednak wraz z Korelianinem udała się na poszukiwanie swojego asystenta, Magga. Gdy przybyli do hotelu Imperial, w którym zatrzymała się kobieta, zastali jej apartament w nieładzie, jakby ktoś czegoś w nim szukał. Szmugler zaprogramował droida, by zabrał rzeczy jej i Magga do magazynu, po czym opuścili budynek. Przy Falconie wałęsało się kilku zbirów, więc Fiolla wpadła na pomysł lotu na Ammuuda komunikacją pasażerską. Han powiadomił o tym planie siedzącego we frachtowcu Chewbaccę, włamując się do pobliskiego statku i przesyłając wiadomość światłami. Solo i Fiolla kupili bilety na prom na Roonadan, aby nie wzbudzać podejrzeń szpiegów lotem poza granice układu. Zdążyli wsiąść na chwilę przed odlotem. Ich statek dotarł na miejsce z opóźnieniem, więc nie zdążyli załapać się na upatrzony transport na Ammuuda. W związku z tym musieli polecieć powolnym statkiem turystycznym. Zanim odlecieli, przemytnik spotkał starych przyjaciół, Roę i Lwyll. Postanowił utwierdzić ich w przekonaniu, że już nie para się przemytem, tak samo jak oni.
Gdy ich statek wyszedł już z nadprzestrzeni koło Ammuuda, został ostrzelany. Korelianin postanowił zignorować zalecenia padające z głośników i wraz z Fiollą pobiegł w kierunku kapsuł ratunkowych. Zostały one jednak zablokowane przez kapitana, który dobił układu z agresorami, gwarantującymi bezpieczeństwo pasażerów w zamian za nieopuszczanie statku i poddanie się. Szmugler stwierdził, że piraci nie dotrzymają umowy, i pobiegł do najbliższego stanowiska ogniowego, chcąc uszkodzić ich statek, choć kosztowałoby go to życie. W ostatniej chwili rozmyślił się i pobiegł z Fiollą do tunelu naprawczego, którym dostali się w pobliże głównej śluzy. Domyślił się, że "piraci" są w istocie handlarzami niewolników, i że poszukują jego i Fiolli. Han postanowił uciec poprzez statek napastników, którzy nie zablokowali swoich kapsuł ratunkowych. Solo związał powalonego przez swoją towarzyszkę strażnika i przeszedł na pokład drugiego pojazdu, udając, że kobieta została przez niego pochwycona. Co prawda napotkał dwóch handlarzy, lecz wystrzelił parokrotnie w ich kierunku i wraz z Fiollą wszedł do kapsuły. Odleciał ku planecie, pilnując, aby Lady of Mindor znajdowała się pomiędzy nimi a wrogim statkiem.
Po wylądowaniu w porcie wyszli im na spotkanie funkcjonariusze sił bezpieczeństwa. Przybyszy poinformowano, że mają być postawieni przed obliczem jednego z Morów. Solo nalegał, aby był to Mor klanu Glayyd, gdyż pamiętał, że został on wymieniony w przekazie znalezionym u Zlarba. Zawieziono ich więc do niego, a tam spotkali się z jego siostrą, Ido. Poinformowała ich o szczegółach pojedynku, jaki jej brat miał stoczyć z Gallandrem. Fiolla zaproponowała przemytnikowi, by zastąpił Mora, który z pewnością by zginął. Mężczyzna nie chciał się zgodzić, ale Fiolla uświadomiła mu, że Mor mógł posiadać informacje o poszukiwanych handlarzach niewolników, a poza tym Gallandro raczej nie chciałby walczyć z Korelianinem. Okazało się to prawdą – Gallandro przeprosił Ido za zniewagę, która była powodem pojedynku, i opuścił posiadłość Glayydów, mówiąc do szmuglera, że być może zmierzy się z nim innym razem. Niedługo później Han podjął z Morem Ewwenem rozmowę na temat Zlarba, mówiąc, że chce wyciągnąć od jego zleceniodawców obiecane pieniądze. Glayydowie nie chcieli mu pomóc, gdyż kodeks zabraniał im wydawania wspólników, a klan niegdyś wspomógł Zlarba. Solo mimochodem rzucił jednak, że mężczyzna był trucicielem, co wstrząsnęło rodzeństwem, gdyż ich ojciec został niedawno otruty. Gdy okazało się, że to Zlarb był mordercą, Ewwen wsparł przemytnika, podając mu nazwiska osób zamieszanych w handel i przekazując części do zastąpienia obwodów fluidowych Falcona. Korelianin i Fiolla odlecieli kapsułą, poszukując statku. Szmugler starał się myśleć jak Chewie, aby odnaleźć miejsce, w którym mógł wylądować, co mu się w końcu udało. Razem wymienili obwody frachtowca. Gdy kończyli naprawy, w okolice Falcona nagle przyleciały obce jednostki. Spray zasiadł za sterami, zaś przemytnicy ruszyli do działek, by bronić się przed nadciągającymi myśliwcami. Han zestrzelił dwa z nich, po czym pobiegł do sterowni, by uciec przed ścigającym ich większym okrętem. W tym celu wzleciał w wyższe warstwy atmosfery. Wkrótce okazało się, że ścigający to handlarze niewolników. Solo zmienił taktykę i zaczął kluczyć w pasmie górskim. Szybko został schwytany promieniem ściągającym, więc podjął serię gwałtownych manewrów w celu uwolnienia statku i ostrzelania wroga. Falcon jednakże również oberwał i został ponownie pochwycony. W tej chwili Chewbacca zauważył, że zbliża się do nich okręt Espo. Przechwycił on frachtowiec i jednostkę handlarzy. Falcon został osadzony na powierzchni planety. Tam Korelianin ponownie spotkał się z Gallandrem, który przybył z pokładu okrętu Espo. Jednocześnie Spray wyjawił, że w istocie jest Oduminem - wysokim urzędnikiem Władz Sektora. Zdradził, że początkowo chciał pojmać szmuglera, sądząc, że jest handlarzem niewolników, lecz później użył go jako przynęty na nich. Przy okazji stwierdził, że przemytnicy nie mogą uniknąć sądu za swoje wykroczenia w Sektorze. Gallandro poprowadził ich do Millennium Falcona i kazał lecieć do portu. Chciał też odebrać Korelianinowi saszetkę, którą ten wziął wcześniej ze zwłok Zlarba. Szmugler przekazał mu ją, wciskając przycisk odbezpieczający. System zabezpieczeń częściowo sparaliżował obydwu. Han sięgnął do kabury, lecz dał Gallandro możliwość zrezygnowania z pojedynku, a on z niej skorzystał. Solo rozbroił wroga i poszedł do sterowni. Dzięki Bolluxowi i Maxowi wpadł na pomysł wzięcia na kadłub kapsuły z Oduminem i Fiollą, która jeszcze nie trafiła na pokład okrętu. Gallandro zauważył, że gwarantuje im to chwilową nietykalność, i zaproponował swoje pośrednictwo w negocjacjach. Przemytnik wylądował i wziął na pokład Fiollę jako zakładniczkę, aby jego żądania zostały spełnione.[4] W końcu otrzymał swoje dziesięć tysięcy kredytów i możliwość swobodnego opuszczenia Sektora.[5]
Czystka
- Więc nie przyniosła nam pani obiadu?
- — Han Solo, po uwolnieniu przez imperialną lekarz Zaharę Cody.[6]
Jakiś czas później w bliżej nieznanych okolicznościach Han i jego towarzysz zostali aresztowani przez funkcjonariuszy Imperium. Sam Millenium Falcon został zarekwirowany wraz z ładunkiem, a pechowi przemytnicy mieli zostać odwiezieni do jednego z imperialnych więzień. Zostali zaokrętowani na barce więziennej Purge, na której oprócz nich znalazła się także kilkuset innych aresztantów. Na początku lotu postanowili spróbować uciec ze statku z pomocą kapsuły ratunkowej. Podczas zaaranżowanej bójki w mesie spróbowali obezwładnić strażników, jednak szybko doprowadzono ich do porządku i wylądowali w karcerze. Wydawało się że Hana Solo czekają długie lata w imperialnej placówce. Jednak w połowie drogi wysiadł napęd nadprzestrzenny statku. W pobliżu nie było żadnych zamieszkanych światów, jednak załoga błyskawicznie odkryła Gwiezdny Niszczyciel Vector, z którego miano nadzieję uzyskać pomoc. Jednak Niszczyciel był pozbawiony załogi która jak sądzono, opuściła go wcześniej. Wkrótce potem prawie wszyscy znajdujący się na barce więźniowie zapadli na dziwną chorobę, w wyniku której wszyscy zarażeni zmarli. Wszystko to ominęło Hana i Chewiego, którzy przebywali wtedy w izolatce. Niedługo potem uwolniła ich okrętowa lekarz Zahara Cody, która jako jedna z nielicznych okazała się odporna na chorobę. Wiedząc już co spotkało załogę, po uwolnieniu natychmiast wstrzyknęła ich przeciwciała. han czuł się dobrze, jednak Chewbacca początkowo dostał od tego halucynacji, jednak udało im się go uratować po tym, jak dostał jeszcze dwie dawki. Lekarka postanowiła zaprowadzić ich do pomieszczeń medycznych, zanim spróbowali by się wydostać ze statku. Z przerażeniem jednak wszyscy odkryli że gdzieś zniknęły wszystkie ciała.
Zaniepokojeni tym faktem, udali się pospiesznie w kierunku kapsuł ratunkowych. Solo tymczasem porzucił więzienne ciuchy, odzyskując swój koreliański strój. W wyrzutni kapsuł spotkali dwóch byłych więźniów, braci Triga i Kale'a Longo. Han i Chewie pospiesznie rozbroili zestresowanych młodziaków, po czym spostrzegli że kapsuły są zablokowane. Podczas gdy dwaj bracia zostali przy kapsułach, pozostała trójka udała się na mostek dowodzenia barki, celem odblokowania włazów ewakuacyjnych. Zanim zdążyli zdziałać coś więcej, odczytali wskaźniki ruchu na statku, z których wynikło że statek zapełnił się kilkoma setkami żywych istot, których tam wcześniej nie było. Hana i resztę ścięło przerażenie, ponieważ wcześniej zniknęły wszystkie trupy załogi i więźniów. Chwilę później spełniły się ich obawy, kiedy Kale i Trig przedostali się do nich, ścigani przez powstałą armię dotąd martwych osób. Udało im się od nich odciąć, zamykając grodzie. Wszyscy zauważyli że są odcięci od kapsuł ratunkowych i jedyna droga prowadzi na pokład opuszczonego Niszczyciela. Han pamiętał że to stamtąd wydostał się prawdopodobnie wirus, jednak zgodził się że tu na pewno nie mają szansy przetrwać.
Po dostaniu się do głównego hangaru znaleziono wiele statków którymi można by uciec w przestrzeń. Jednak było to niemożliwe z racji tego że działał sterowany z mostka promień ściągający, który należało wcześniej wyłączyć. Szybko okazało się że na Niszczycielu też są ożywione trupy. Zagłada Niszczyciela spowodowana była wyciekiem zbiorników broni bakteriologicznej, które miano dostarczyć do jednego z ośrodków badawczych celem dalszych testów. Zniszczył załogę, jednak po opuszczeniu statku wirus wraz z zainfekowanymi zamierał z racji odległości od źródła zarazy. Co nie zmieniało faktu że Solo i reszta byli teraz w największym niebezpieczeństwie. Bocznymi przejściami udało im się dostać na mostek i wyłączyć jednostkę promienia ściągającego. tam jednak zostali napadnięci przez hordy zombiech, przez które przebijali się z najwyższym trudem. W międzyczasie zginął Kale, zabity w wyniku ugryzienia przez jednego z ożywieńców. Pozostałym udało w końcu dostać się na jeden z imperialnych promów transportowych, z pomocą których udali się na położoną najbliżej planetę Galantos. Dwa dni potem wszyscy rozdzielili się w swoją drogę, wcześniej dzieląc się kredytami uzyskanymi ze sprzedania piratom transportowca. Z ich pomocą Han Solo czym prędzej odszukał swój frachtowiec, po czym razem z Chewie'em powrócił do przemytniczego fachu.[6]
Zlecenia dla Rebelii
W tym czasie Han dowiedział się od pewnego Bothanina, że w jednym z imperialnych więzień na Kashyyyku przebywa Wookiee, którego chciał odnaleźć Chewbacca. W celu jego uwolnienia Solo wyswobadzał Wookieech z wszystkich odnalezionych placówek. Jego poczynaniami zainteresowała się przywódczyni Sojuszu Rebeliantów, Mon Mothma. Kobieta postanowiła wesprzeć go w wysiłkach, mających, jak sądziła, na celu pomoc rdzennym mieszkańcom planety w walce z prześladowcami. Na Kashyyyk zostały wysłane siły Rebeliantów. Gdy przemytnik je napotkał, w holograficznej rozmowie z Mon Mothmą stwierdził, że mogą robić, co tylko zechcą, byle by tylko nie wchodziły mu w drogę podczas podczas jego poszukiwań. Nie wiadomo, czy odniosły one skutek, lecz po przeszukaniu większości więzień mężczyzna nie znalazł Wookieego. Mon Mothmie zaimponowały jednak działania Korelianina i poinformowała go, że jest otwarta na współpracę z nim. Szmugler odpowiedział, że zastanowi się nad taką możliwością, o ile Sojusz będzie w stanie zaoferować mu wysoką zapłatę.
Jakiś czas później Chandrilanka ponownie skontaktowała się z Hanem, licząc na jego pomoc w uzyskaniu informacji o będącej w fazie konstrukcji nowej superbroni Imperium. Solo akurat znajdował się w tarapatach i poprosił kobietę o udzielenie mu wsparcia. Przywódczyni Rebelii zgodziła się, pod warunkiem, że przemytnik w zamian wykona zadanie dla buntowniczej organizacji. Mężczyzna, przymuszony okolicznościami, niechętnie się zgodził. W odpowiedzi Sojusz natychmiast wysłał swoje statki nad Korelię, gdzie przemycający towar na Corulag Millennium Falcon został schwytany przez promień ściągający Gwiezdnego Niszczyciela. Rebelianckie wsparcie zniszczyło generator wiązki, zanim frachtowiec mógł zostać przetransportowany do pobliskiej stacji kosmicznej, i Korelianin od razu wskoczył w nadprzestrzeń. Niedługo później skontaktował się z Mon Mothmą w sprawie swojej "zapłaty" za ten ratunek. Kobieta chciała, by szmugler poleciał do asteroid Vergesso, gdzie znajdował się imperialny magazyn. Pilot udał się tam i postąpił według zaleceń, odnajdując pojemnik, który miał być wysłany do stacji badawczej, gdzie pracowano nad nową superbronią, i przymocowując do niego ładunek EMP. Co prawda nie uniknął wykrycia przez flotę Imperium i łowcę nagród Bobę Fetta, a Falcon został uszkodzony, lecz zadanie się powiodło. Kontener z ładunkiem dostał się na Corulag i sparaliżował znajdujące się tam okręty, umożliwiając przechwycenie danych dotyczących Gwiazdy Śmierci.
Mon Mothma uznała, że Han jest godzien zaufania, więc zaproponowała mu udział w kolejnych zleceniach, tym razem płatnych. Solo zaoferował gotowość. W 0 BBY[7] kobieta przedstawiła jemu i Chewbacce zadanie, za które czekała go szczególnie wysoka opłata. Przemytnicy mieli być dostarczeni w kontenerze na pokładzie promu do imperialnego miasta na Caridzie, aby przejąć dane techniczne potrzebne do budowy krążowników kalamariańskich. Szmuglerzy zdołali zneutralizować stanowiska obrony turbolaserowej i ukraść schematy oraz statek, którym uciekli z planety. Po tym zadaniu przywódczyni Sojuszu zapowiedziała chęć dalszej kooperacji z nimi, lecz Han odmówił, niemile wspominając przekradanie się przez imperialny obóz.[7]
Powrót na Ilezję
Gdy wrócił na Nar Shaddaa, spotkał tam Brię, teraz już oficera Rebelii, która namówiła go i innych przemytników do współpracy przy ataku na Ilezję. Atak ów okazał się skuteczny, lecz okazał się oszustwem wymierzonym przeciw przemytnikom, którzy nie otrzymali obiecanego wynagrodzenia. Przemytnicy obarczyli winą za to Hana. Ten z początku bardzo chciał wrócić do Brii, ale po tym, jak go oszukała, zdenerwował się i rzekł, że nie chce jej już znać. Na domiar złego, jego ostatni transport przyprawy zakończył się fiaskiem, gdyż administrator Kessel, Muruth Doole, wydał Hana Imperium. Han wyrzucił ładunek w przestrzeń i był przez to winien Huttowi Jabbie ponad dziesięć tysięcy kredytów.
Sojusz Rebeliantów
Dołączenie do Sojuszu
Han udał się na Tatooine, gdzie dowiedział się o tym, że za aferę z Ilezją obwinia go większość przemytników. Boba Fett zaś przekazał mu bądź co bądź smutną wieść - Bria Tharen zginęła. Siedząc w lokalnej kantynie dowiedział się, że Chewbacca znalazł klientów - na pokładzie Falcona miało znaleźć się miejsce dla starszego mężczyzny, młodziana z farmy, dwóch droidów. I żadnych pytań. Han zgodził się na kuszącą ofertę - dwa tysiące w gotówce, plus piętnaście, gdy dowiezie pasażerów do celu, czyli na Alderaan. Gdy ci odeszli, chciał przygotować swój frachtowiec do lotu, ale zatrzymał go Greedo, podrzędny łowca nagród i wykidajło. Po burzliwej dyskusji doszło do wymiany ognia, w której poważnemu uszkodzeniu uległ blat stolika i tors samego Greedo. Han przeprosił za bałagan i udał się do Doku 94, gdzie stał jego statek. Tam odbył rozmowę z Jabbą, którego udobruchał i zaczął grzebać przy statku. Do Doku przybył Chewbacca wraz z pasażerami (młodszy z nich nie był zbyt zachwycony wyglądem Falcona). Tuż za nimi przybył oddział szturmowców, których Han ostrzelał, po czym wyprowadził statek z doku i - po wymknięciu się niszczycielom - skoczył w nadprzestrzeń.
Był świadkiem, jak staruszek o imieniu Obi-Wan Kenobi naucza młokosa, Luke'a Skywalkera, używania archaicznego miecza świetlnego i opowiada historie o spajającej cały wszechświat potężnej Mocy. Han nie omieszkał wyrazić swej opinii na ten temat. Gdy Falcon wyszedł z nadprzestrzeni, okazało się, że Alderaan został zniszczony. Chwilę później frachtowiec został przechwycony przez promień ściągający potężnej stacji bojowej wielkości małego księżyca. Nie chcąc poddać się bez walki, Han postanowił, przy współpracy z Obi-Wanem i Lukiem, zdezaktywować promień ściągający i wydostać się ze stacji. Po drodze uwolnił skazaną na śmierć księżniczkę Leię z celi, przeżył niemiłe chwile w zgniataczu odpadów i odbył regularną bitwę ze szturmowcami. Gdy uciekli ze stacji, już bez Obi-Wana, obronił Falcona za pomocą górnej wieżyczki laserowej, niszcząc dwa myśliwce TIE (pozostałe dwa zniszczył Luke, co bardzo Korelianinowi zaimponowało). Na Yavinie 4 Han odebrał nagrodę i odleciał. W ostatniej chwili, po namowach Chewbacci, wrócił i wziął udział w bitwie o Yavin, podczas której zestrzelił wrogie myśliwce z ogona Luke'a, czym umożliwił mu zniszczenie Gwiazdy Śmierci.
Misje dla Sojuszu
- Odala: Ludzie się nie zmieniają, Han.
- Solo: Nawet nie wiesz jak bardzo.
- — Han, tłumacząc swojej dawnej znajomej służbę dla Sojuszu.[8]
Po ewakuacji bazy na Yavin IV Rebelianci nie ustawali w próbach znalezienia głównej bazy dla sił Sojuszu. Agenci i politycy z obozu buntowników przeszukiwali wiele lokalizacji, nie udawało się jednak założyć większych baz. W tym czasie Han i Chewbacca wykonywali standardowe misje dyplomatyczne i przemytnicze. Ponadto Han kontynuował swoje nieśmiałe "zaloty" w stosunku do Leii Organy która miała na głowie inne zadania przez co prawie tego nie zauważała. Brak zainteresowania pilotem nasilił się gdy Leia podjęła próbę założenia bazy korzystając z pomocy swojego dawnego chłopaka z Alderaana, Raala Panteera. Han i Luke, konkurujący o względy Leii, patrzyli niechętnie na ten fakt, jednak sprawy Rebelii przeważyły szalę. Ostatecznie rozmowy zakończyły się jednak tragicznie kiedy Raal zginął na oczach Leii w wyniku nieszczęśliwego wypadku. Wydarzenie to mocno wpłynęło na księżniczkę, ukrywała ona jednak ten fakt przed Hanem przez co początkowo nie wiedział on co tak naprawdę ją trapi.[9]
Około pół roku po bitwie o Yavin IV Han zgłosił się na ochotnika do misji przemytniczej, zleconej przez dowództwo Rebelii. Zlecono mu aby dostarczył transport przemycanych części do modyfikacji dział turbolaserowych na okrętach floty głównej. Początkowo to nie on miał to zrobić, jednak przekonał księżniczkę Organę do zmiany tej decyzji i powierzenia jemu zadania. Oficjalnie stwierdzał że robi to wyłącznie dla Sojuszu, jednak naprawdę chciał w ten sposób zdobyć większe względy u Leii. Han i Chewie polecieli Falconem na miejsce odbioru transportu, znajdującego się w kosmicznej stacji Void[10]. Początkowo mieli obaj zostać w hangarze do zakończenia załadunku, jednak Han skusił się na nagięcie planu, udając się do lokalnego kasyna gdzie zdobył masę kredytów. Wtedy też spotkał dawną znajomą, przemytniczkę Sheel Odalę z którą nawiązał pozornie przyjacielską pogawędkę. Nie wiedział jednak że ta była dłużniczką lokalnego zarządcy stacji, Bothanina Jiba Kopathy, który z kolei był informatorem samego Dartha Vadera. Chcąc zlikwidować swój dług, Sheel z ciężkim sercem doniosła Kopathcie o obecności tutaj Solo. Ten nakazał go czym prędzej aresztować po czym poinformował Vadera o schwytaniu oficera Sojuszu, znającego zapewne lokalizację głównej floty Rebelii. Sam Solo bardzo szybko uległ napaści trandoshańskich najemników, którzy zaprowadzili go do celi.
Kopatha chciał wcześniej wydobyć informacje z Solo, dlatego też poddał go coraz okrutniejszym torturom. Solo jednak wykazał nadzwyczajną odporność na środki odurzające, ból, ale też i wolę wytrwania. Miał szczęście, ponieważ sama Odala odczuwała duże wyrzuty sumienia z powodu wydania przemytnika. Z pomocą Chewbacci uwolniła szmuglera z rąk siepaczy Bothanina. Dochodząc na lądowisko, Han wybaczył jej ostatnie wydarzenia i zaproponował dołączenie do Sojuszu. Ta jednak uprzejmie odmówiła, zapewniając jednak że to przemyśli. Odlatując na pokładzie swoich statków, zdołali uciec myśliwcom TIE eskortującym Niszczyciel Lorda Vadera. Ten będąc wściekły za niekompetencję Kopathy pozbawił go życia. Sam Solo i Chewbacca powrócili bezpiecznie do floty z ładunkiem i sporą wygraną w partyjce sabaka.[8]
Dług u Jabby
Przez następne lata wciąż coś stawało Hanowi na drodze, by spłacić Jabbę - co prawda próbował zawieść mu pieniądze, ale został zaatakowany i obrabowany przez piratów Karmazynowego Jacka. Han brał udział w wielu drobniejszych i większych misjach dla Sojuszu i do czasu, gdy Rebelia umiejscowiła bazę na Hoth, Han ścigany był nie tylko przez Hutta, ale i Imperium - uszkodził między innymi napęd Executora i pomógł ewakuować bazę na Yavinie 4. Na Hoth ocalił przed pewną śmiercią Luke'a i zniszczył imperialnego {{L|Sonda zwiadowcza Viper|probota}]. Pomógł uciec Leii i C-3PO z Bazy Echo i w brawurowym pościgu przez pas asteroid Hoth zdołał zgubić pościg. Wtedy też dość wyraźnie dał do zrozumienia Lei, że coś do niej czuje. Zdołał dotrzeć pozbawionym hipernapędu Falconem na Bespin, gdzie Lando Calrissian stał się nowym baronem administratorem Miasta w Chmurach. Niestety, Lando został zmuszony do wydania przyjaciela w ręce Imperium i Han najpierw był torturowany, a następnie zamrożony w karbonicie. Zanim jednak to się stało, Leia wyznała mu miłość. Han odpowiedział krótko: "Wiem."
Zamrożony Han stał się obiektem walk między rebeliantami a Bobą Fettem, a także między Bobą Fettem a pozostałymi łowcami nagród pragnącymi nagrody od Jabby. Nikomu jednak nie udało się odbić Hana i Fett dostarczył Huttowi "jedyne w galaktyce dzieło sztuki wykonane przez Dartha Vadera".
Gdy odzyskał przytomność, był już w pałacu Jabby. Uwolniła go Leia, która wdarła się do pałacu w przebraniu łowcy nagród, pod pozorem odebrania nagrody za złapanie Chewiego. Niestety, chwilę później Han trafił do więzienia, a Leia stała się niewolnicą Jabby. Han na pewien czas stracił wzrok, co było efektem ubocznym zamrożenia w karbonicie. Do pałacu Jabby wkrótce zawitał Luke, który przyszedł z żądaniem uwolnienia przyjaciół. Został on również pojmany przez żołnierzy Jabby, ale ten był na to przygotowany. Han razem z Lukiem i Chewbaccą miał być stracony w {{L|Wielka Jama Carkoon|jamie}] sarlacca, ale Rycerz Jedi odzyskał miecz świetlny i wprowadził na statku zamieszanie, w wyniku którego zginęli prawie wszyscy żołnierze Jabby, Boba Fett wylądował w jamie sarlacca, a sam Jabba zginął, uduszony łańcuchem przez Leię.
Druga Gwiazda Śmierci
Zaraz po uwolnieniu, Han z przyjaciółmi poleciał na zebranie Sojuszu. Przedstawiono na nim plan, który na celu miał zniszczenie Drugiej Gwiazdy Śmierci, a także zamordowanie imperatora Palpatine'a, który miał na niej przebywać. Han, wraz z Leią, Lukiem, Chewiem i kilkoma żołnierzami, polecieli na księżyc Endoru ukradzionym promem imperialnym. Na jego orbicie znajdowała się Gwiazda Śmierci, a Han i reszta mieli zniszczyć bunkier, który emitował pole ochronne niegotowej jeszcze Gwiazdy Śmierci. Na Endorze wylądowali bez problemu, ale rozdzielili się z Leią, która rozbiła swój śmigacz w pogoni za szturmowcami. Odnalazł ją Ewok o imieniu Wicket, który zaprowadził ją do swojej wioski. Wkrótce Han, Luke, Chewie i droidy wpadli w pułapkę Ewoków i również trafili do wioski, tylko że oni mieli skończyć jako kolacja. Od opresji wybawił ich C-3PO, którego Ewoki uznały za bóstwo. Namówił on później swoich "wiernych", aby pomogli im stoczyć bój ze szturmowcami. Ewoki przystały na tę propozycję. Po tym wydarzeniu, przyjaciel Hana, Luke Skywalker, postanowił że odda się w ręce swego ojca, aby go nawrócić na jasną stronę. Tymczasem mieszkańcy Endoru pokazali Rebeliantom tylne wejście do bunkra, które było bardzo słabo bronione. Jeden z Ewoków odwrócił uwagę szturmowców, dzięki czemu rebelianci weszli do bunkra. Niestety, wpadli w pułapkę imperatora. Zostali aresztowani, a przy bunkrze otoczyły ich tłumy żołnierzy. Zapewne Rebelia poniosłaby klęskę, gdyby z pomocą nie przyszły Ewoki. Zaatakowały one wojska Imperium i z pomocą żołnierzy Rebelii pokonały je. Chewbacca z kolei, wraz z kilkoma Ewokami, rozwiązał problem otwarcia bunkru. Zdobył on maszynę typu AT-ST, dzięki czemu Han mógł skontaktować się z obsługą schronu. Podszywając się pod imperialnego żołnierza, namówił obsługę do wyjścia na zewnątrz. Gdy otwarły się drzwi schronu, żołnierzy ze środka aresztowano, a sam bunkier zdetonowano. Dzięki temu znikło pole ochronne i piloci maszyn walczących na orbicie mogli zaatakować Gwiazdę Śmierci. Tymczasem na jej pokładzie zginął imperator, zabity przez Vadera, który nie mógł znieść oglądania męki syna, torturowanego przez Palpatine'a. Vader nawrócił się na jasną stronę, ale doznał zbyt dużych obrażeń podczas walki z Luke'em, a także kiedy wrzucał imperatora do szybu. Luke zdążył z nim porozmawiać, a później uciekł ze stacji, która chwilę później eksplodowała.
Na Endorze po zniszczeniu Gwiazdy Śmierci, Han, myśląc że Leia kocha Luke'a, oznajmił jej, że zamierza odlecieć i im nie przeszkadzać. Księżniczka wyznała mu wtedy, że kocha Luke'a, ale jako brata, bo nieco wcześniej odkryła tajemnicę. Han był ogromnie zdziwiony, ale i ucieszony. Solo jeszcze długo po tych słowach całował Leię.
Na zabawie, którą urządzono na powierzchni planety, spotkali się prawie wszyscy rebelianci. Hana i jego przyjaciół uznano za bohatera. Wraz ze zniszczeniem Gwiazdy Śmierci II zaczął się powolny rozpad Imperium.
Inwazja na Bakurę
- Jeśli spróbujecie oddzielić mnie od pani ambasador, wycofuje się z interesu.
- - Han na naradzie przed wyruszeniem na Bakurę.[11]
Dzień po bitwie o Endor, Rebelia przechwyciła wiadomość o inwazji Ssi-ruuków na planetę Bakura. Han i Leia, będący jeszcze w wiosce Ewoków, uczestniczyli przez hologram w naradzie dotyczącej następnych działań Sojuszu. Została uformowana grupa uderzeniowa, w skład której wchodzili między innymi: Luke, Wedge Antilles, Han i Leia. Ona natomiast została mianowana ambasadorką Rebeliantów w rozmowach z obcym najeźdźcą, a Luke dowódcą wyprawy. Flota wyruszyła nad Bakurę by zbadać sytuację. Po przybyciu na miejsce, Rebelianci zorientowali się, że flota imperialna poniosła ciężkie straty i znajduje się w odwrocie, przed napierającymi siłami Ssi-ruuków. Han i Luke zadecydowali, że bitwa nie jest dobrym miejscem dla ambasadorki Sojuszu, więc Han zabrał Leię na pokładzie Sokoła, na szóstą planetę w układzie. Tam starał się zrelaksować pijąc z Organą ewockie wino. Niedługo zaznali spokoju, gdyż Ssi-rukowie namierzyli ich i wysłali swoje myśliwce. Han i Chewie poszli do wieżyczek laserowych i strzelali do statków wroga, a Leia odleciała z planety. Przylecieli w sam raz, by pomóc Rebeliantom wygrać bitwę. Następnie razem z Luke'em polecieli Sokołem na Bakurę, do stolicy planety Salis D'aar by tam negocjować sojusz z Imperium. Han wylądował frachtowcem na stanowisku dwunastym. Cała grupa została przywitana przez Imperialnych i skierowana do kompleksu Bakur, gdzie mieściły się luksusowe apartamenty. Po krótkim odpoczynku przedstawiciele Sojuszu udali się na posiedzenie senatu Bakury. Leia starała się tam wynegocjować porozumienie Rebelii z Imperium, by wspólnie powstrzymać inwazję obcych. Rozmowy zbyt wiele nie wskórały, gdyż gubernator Imperium na planecie - Wilek Nereus - nie wierzył w śmierć Imperatora i sądził, że imperialna flota z Endoru przybędzie Bakurze na pomoc. Od początku misji Solo nie ufał gubernatorowi i wszystkim spotkanym Imperialnym. Sądził, że oni zawsze będą wrogami. Delegaci Sojuszu zostali zaproszeni na uroczystą kolację, lecz Leia uważała, że nie mogą zabrać Chewiego, z powodu ksenofobii obywateli Imperium. Han nie zgodził się na to i Chewbacca poszedł z nimi, wywołując niezadowolenie Leii i gubernatora. W czasie trwania uroczystości, z centrum galaktyki przyszła wiadomość, że Palpatine został zabity. Nereus postanowił zgodzić się na zawarcie paktu. Mimo wszystko kłopoty Rebelii się nie skończyły. Siły najeźdźców zaczęły przygotowania do kontrataku. Han chciał spędzić trochę czasu z Leią, ale ona była zajęta namawianiem mieszkańców planety do zorganizowania powstania. Ponadto była wstrząśnięta gdyż ukazał się jej duch Anakina Skywalkera. Organa wciąż nie mogła uwierzyć, że Vader był jej ojcem, więc Solo wspierał ją w trudnych chwilach.
Obawy Hana się sprawdziły, gdy Leia została aresztowana pod pretekstem wzniecenia buntu. Han udał się śmigaczem do górskiej rezydencji gubernatora i uwolnił ją. Jednostki Imperium ścigały ich dopóki piloci Eskadry Łotrów nie przybyli im na ratunek. Tymczasem Luke został uprowadzony przez Ssi-ruuków na ich statek Shriwirr. Obcy zaatakowali i połączone siły Sojuszu i Imperium dzielnie stawiały opór wrogiej flocie. Uciekający Solo przyleciał do hangaru, gdzie Chewie przygotował Sokoła do startu. Następnie uruchomił zasilanie i skierował frachtowiec w przestrzeń nad planetą. C-3PO przetłumaczył w tym czasie język najeźdźców i od tej pory Rebelianci kontrolowali ich rozmowy. Okręt na który został uprowadzony Luke został przez niego zdobyty. Ponadto Ssi-ruukowie stracili wiele dużych statków, więc rozpoczęli odwrót. Gdy tylko do gubernatora Nereusa dotarła wiadomość o wygranej, rozkazał zniszczyć jednostki Rebeliantów. Jednak dzięki błyskotliwemu dowodzeniu Hana, flota Sojuszu przegrupowała się i przechyliła szalę zwycięstwa na swoją stronę. Skierował Sokoła do statku obcych, gdzie przebywał Luke. Okazało się, że wszyscy Ssi-ruukowie uciekli, zostawiając Luke'a samego na okręcie. Komandor Pter Thanas - głównodowodzący sił Imperium - poddał się, a powstańcy na powierzchni planety pojmali gubernatora. Rebelianci wylądowali i starali się wynegocjować poddanie się wszystkich sił imperialnych. Gdy Nereus zobaczył, że cała delegacja przeżyła bitwę, strzelił do Luke'a z blastera. Jeden ze strzałów trafił go śmiertelnie. Wtedy komandor Thanas objął dowodzenie nad wszystkimi siłami i rozkazał wycofanie się z planety. Odwrót wojsk Imperium oznaczał przystąpienie Bakury do Sojuszu.[11]
Nowa Republika
Bitwa o Mindor
W okolicach 5 ABY Ackbar postawił Korelianinowi ultimatum, że jak nie przekona Luke'a Skywalkera do przyjęcia rangi generała, on sam obejmie dowództwo nad Siłami Szybkiego Reagowania. Han, choć sam zrezygnował z tej samej rangi, posiadanej za czasów Sojuszu Wolnych Planet, wolał pozostać niezależny i namówił do jej przyjęcia swojego przyjaciela.
W czasie trwania bitwy o Mindor Solo był obecny przy negocjacjach pomiędzy Nową Republiką a Mandalorianami, prowadzonymi między innymi przez Leię. Podczas ich trwania Leia wyczuła, że dowodzący w bitwie Luke wpadł w kłopoty. Korelianin nie chciał jej uwierzyć, że jest to coś na tyle poważnego, by nie mógł sobie sam poradzić, lecz księżniczka przekonała go, by poszedł dowiedzieć się więcej w ośrodku łączności. Gdy Han dowiedział się, że stracono łączność z flotą, postanowił polecieć na miejsce bitwy. Nie poinformował o tym Lei, by nie wpakowała się razem z nim w kłopoty.
Solo zdawał sobie sprawę z zagrożeń, które mogły na niego czekać, i zaprogramował w komputerze Falcona ostatni odcinek lotu. Gdy więc statek został wyrzucony z nadprzestrzeni trzy lata świetlne od Mindora i zaatakowany przez kilkadziesiąt TIE Defenderów, natychmiast znów osiągnął nadświetlną, dalej podążając w kierunku planety. Wkrótce znów musiał wyskoczyć z nadprzestrzeni, znajdując się na miejscu bitwy pomiędzy częścią sił Nowej Republiki a grupą TIE Interceptorów. Zdołał zniszczyć parę z nich, lecz co rusz wpadał na meteory, a Falcon miał nie do końca sprawne tarcze. Korelianin, ścigany przez kilkadziesiąt Interceptorów, postanowił wlecieć w chmurę asteroid, wyłączając silniki i uzbrojenie. Zaczął za to używać repulsorów, dzięki którym zmieniał kierunek lotu skalnych odłamków, posyłając je w kierunku wrogich maszyn. W końcu pilot zniszczył wszystkie myśliwce, które podążyły za nim.
Po chwili z Hanem skontaktowała się załoga jednej z fregat, Lancera. Dowodził nią komandor Tirossk, któremu Solo był winien osiem tysięcy kredytów. Bothanin zasugerował darowanie długu, o ile obydwoje przetrwają bitwę, w której Shadowspawn zyskiwał przewagę. Przy okazji poinformował go o tym, że mają niecałe dwie doby na ucieczkę z układu, gdyż po tym czasie o Taspana uderzą asteroidy na tyle duże, że spowodują emisję wielkiej ilości promieniowania. Mężczyzna doznał szoku, słysząc również, że Luke, według posiadanych przez SSR informacji, zginął w katastrofie okrętu Justice. Wkrótce jednak w jego komunikatorze odezwała się Leia, która dotarła na miejsce bitwy wraz z Eskadrą Łotrów i wyczuwała, że Luke wciąż żyje. Wkróce Sokół w towarzystwie Eskadry zaczął podróż w stronę Mindora, dokonując mikroskoków, a po wypadnięciu z nadprzestrzeni tocząc walkę z myśliwcami wroga i lecąc dalej.
W końcu Falcon doleciał i wylądował na Mindorze, by dokonać napraw. Leia podążyła tam za nim, spotykając się z Korelianinem na powierzchni. Po chwili do frachtowca zbliżyła się grupa kilkudziesięciu osób z Aeoną Cantor na czele, mierząc w nich z blasterów. Zanim sytuacja zdążyła się wyjaśnić, na niebie pojawiły się ostrzeliwujące ich myśliwce TIE. Han wbiegł do Falcona wraz z Chewbaccą i Leią. Zniszczył kilka wrogich maszyn korzystając z rakiet, jako że zanieczyszczona atmosfera Mindora zakłócała działanie laserów, po czym zauważył, że Interceptory zajmują się głównie ostrzeliwaniem kompanów Aeony. Solo już chciał odlecieć, kiedy Leia zauważyła, że Mindoranie rozmawiali o Luke'u. Korelianin, widząc, że skończyły się im rakiety, chciał wezwać na pomoc Łotrów, lecz okazało się, że nie mogli się do nich przebić bez dodatkowego wsparcia, na które trzeba by było długo czekać. Han postanowił, że obędzie się bez niczyjej pomocy. W tej chwili w kierunku Falcona zaczęły nadlatywać rakiety, pochodzące od kilkudziesięciu kanonierek. Solo uniknął salw i zawrócił w kierunku Interceptorów. Kazał Lei strzelać w ziemię, kryjąc frachtowiec w pyle, dzięki czemu kanonierki nie mogły ich namierzyć. W powstałym zamęcie jeden z Interceptorów uderzył w Falcona, ledwo omijając sterownię. Korelianin opanował jednak statek i wylądował koło grupy Aeony, zabierając ich na pokład. Gdy wystartował, skorzystał z wskazówek kobiety, która znała okoliczny teren. Najpierw leciał tak, by być pomiędzy Interceptorami a kanonierkami, żeby nie mogły strzelać w obawie przed trafieniem swoich jednostek, po czym wzleciał w górę. Wkrótce stał się celem turbolaserów umieszczonych wokół bazy Cronala, lecz zgubił Interceptory, które wolały uniknąć przypadkowego trafienia. Za namową Aeony ruszył w kierunku niedalekiego kanionu, od którego odchodziły mniejsze kanały i jaskinie, by się tam ukryć.
Kiedy znaleźli się w kryjówce, Aeona niby od niechcenia zaczęła rozmowę z pilotem i wymieniła się z nim blasterami, rzekomo by je porównać. Uprzednio jednak wyciągnęła ze swojej broni ogniwo energetyczne, nie wiedząc, że Han przezornie zrobił to samo, a potem nie chciała zwrócić mu broni. Gdy mężczyzna i Leia odkryli, że w ich ładowni znajduje się przyniesiony przez Mindoran R2-D2, droid poinformował ich, że Aeona ma wobec nich wrogie zamiary. Korelianin wymierzył w nią blaster, lecz ten nie zadziałał, a kobieta zareagowała tym samym, każąc pilotowi oddać im statek. Han zagroził, że jeśli nie odda mu broni, Chewbacca rozgromi jej ludzi. Sprowokowana Aeona postanowiła go zastrzelić, ale przekonała się, że DL-44 nie działa. Rzuciła nim w jego właściciela, a on schwycił broń i ją załadował. Wywiązała się strzelanina, w której Solo trafił jednego z wrogów, lecz szybko zorientował się, że bez pancerzy z lawy, które nosili ich przeciwnicy, nie mają dużych szans. Strzelił więc w przycisk opuszczający rampę załadunkową, otwierając ją, po czym uświadomił Leię, że muszą uciekać. Wbiegł w tłum, uderzając wszystkich napotkanych po drodze, aż dobiegł do Chewbacci i wyrwał go z bitewnego szału. Chewie schwycił przyjaciela i zaczął biec ku wyjściu, a Korelianin nie przestawał strzelać. Wookiee postawił go dopiero na zewnątrz Falcona. Tam Leia została lekko postrzelona, a Han chwycił ją i pobiegł w ślad za Chewbaccą z dala od uzbrojonych wrogów. Statek odleciał, pozostawiając Korelianina wstrząśniętego jego utratą.
W końcu Han ruszył za Leią, która utrzymywała, że idą w stronę Luke'a. Po chwili w jego komunikatorze odezwał się Lando, każąc mu wycofać się z bitwy. Okazało się, że porywacze Falcona czynili zamęt wśród myśliwców Republiki. Lando rozkazał go zestrzelić, pomimo protestów przyjaciela. W trakcie kłótni w pobliżu ze ścian jaskini wyłoniły się Topniaki, wciągając towarzyszy w nagle zmiękczoną topiskałę. Gdy wypadli w innej grocie, Topniaki znów ich otoczyły. Solo zaczął wymachiwać prętem jarzeniowym, grożąc im, że ich pobije, jeśli się do niego zbliżą. Po chwili Chewie rzucił się na nich, lecz porażony impulsami elektrostatycznymi stracił przytomność. Korelianin skoczył za nim i spotkał go podobny los. Leia zaczęła ostrzeliwać Topniaki, jednocześnie starając się go ocucić. Kiedy Han w końcu się podniósł, kazał R2 oświetlić jaskinię, a gdy w świetle zobaczył upuszczony wcześniej blaster, sięgnął po niego i zaczął strzelać do Topniaków. Po chwili jednak wszyscy uznali, że należy uciekać. Solo zaczął biec, strzelając za siebie na oślep. Gdy dotarli do innej jaskini, uciekinierzy zatrzymali się i zaczęli strzelać do ścigających. Wkrótce więcej Topniaków zaczęło wychodzić ze ścian.
W pewnym momencie, gdy kończyły im się już magazynki, w jaskini pojawił się ktoś jeszcze. Przybysz rozpuścił Topniaki i zaczął warczeć. Leia w jakiś sposób rozumiała jego pomruki i tłumaczyła je Korelianinowi. Han, zaniepokojony powarkiwaniami i zirytowany tym, co przetłumaczyła Leia, zaczął strzelać w kierunku przybysza, ale w ciemności nie trafił. Reagując na zaczepki mężczyzny, jego przeciwnik, Kar Vastor, w końcu rozświetlił komorę. Korelianin wykorzystał resztki energii w blasterze, oddając trzy strzały ogłuszające w klatkę piersiową wroga, ale nie wyrządziły mu one żadnej szkody. Kar skoczył na Hana i uniósł go w powietrze, dusząc go i odginając mu głowę do tyłu. Solo uderzył go blasterem w twarz, lecz mężczyzna puścił go dopiero, gdy Leia zagroziła, że w przeciwnym wypadku popełni samobójstwo. Znów zapadła ciemność. Korelianin popędził w kierunku Vastora, który rzucił się ku Leii, lecz po drodze upadł i został uwięziony przez zastygającą topiskałę. Napastnik uciekł z kobietą, a Han został sam. Po chwili w jego komunikatorze odezwał się Luke, lecz Solo nie mógł dosięgnąć urządzenia by odpowiedzieć. Po pewnym czasie podłoże pod mężczyzną rozlało się, a spod niego wyłonił się Falcon, topiąc skałę polem elektrostatycznym. Korelianin chwycił się panelu okna sterowni, które nie było chronione polem. Gdy podłoże się ustabilizowało, frachtowiec wylądował, a Han wszedł do środka. Liczył na to, że Luke wybił wszystkich towarzyszy Aeony, lecz ciągle znajdowali się oni na pokładzie. Dzięki mediacji Luke'a Solo pogodził się jednak z kobietą, a przynajmniej zaczął tolerować jej obecność. Poszedł zatroszczyć się o Chewbaccę, sparaliżowanego wcześniej przez Topniaki, a potem wszyscy odlecieli z Mindora.
Falcon udał się do Pieczary Mrocznego Tronu w latającej Mrocznej Bazie, gdzie Cronal próbował przejąć ciało Lei. Tak jak się umówili, Luke zniszczył repulsory siedziska, które runęło w dół, a Korelianin przechwycił je na kadłub Falcona wraz z przyjacielem, jego siostrą i dokonującym transferu Karem Vastorem. Luke przekazał Leię Chewiemu i kazał Hanowi lecieć, a sam został na górze z Vastorem. Solo postanowił mu pomóc. Kiedy zobaczył, że Kar próbuje zabić Luke'a, chciał zastrzelić napastnika, ale Jedi wyrwał mu Mocą blaster z ręki, zaś gdy mężczyzna sięgnął po bryłę obsydianu odłupaną z Tronu i rzucił się z nią na wroga, przyjaciel strzelił w nią, wyrywając mu ją. Jak się okazało, Luke nie chciał śmierci Kara. Przyjaciel oddał Korelianinowi blaster, gdy wokół rozpętała się strzelanina. Na skalnej półce nad Falconem pojawili się ciemni szturmowcy. Luke odbijał ich strzały mieczem, ale po chwili żołnierze zeskakiwali już na kadłub frachtowca. Han trafił kilku z nich, ale w końcu uciekł do włazu statku. Chciał zaczekać na Luke'a, ale on postanowił odnaleźć Vastora. Solo nie chciał zostawić go samego, ale Jedi zatrzasnął Mocą właz, zamykając przyjaciela w środku. Mężczyzna początkowo chciał się wydostać, ale kiedy pomyślał o szturmowcach na zewnątrz, pobiegł do sterowni i włączył generator pola przeciwpiechotnego, zrzucając ich. Następnie uciekł z Mrocznej Bazy. Szybko okazało się, że nie mogą opuścić układu, gdyż włączyły się w nim generatory studni grawitacyjnych. Zważywszy na postępującą katastrofę Mindora i śmiercionośne promieniowanie Taspana, Korelianin zdał sobie sprawę z tego, że nie ma szans na przeżycie i wylądował na powierzchni planety, decydując się spędzić tam z Leią ostatnie chwile życia. Po pewnym czasie jednak generatory zostały wyłączone przez Luke'a. Kiedy Han i Leia dowiedzieli się o tym, wbiegli do Sokoła i uciekli w nadprzestrzeń.[12]
Wojna z Yuuzhan Vongami (25 ABY - 29 ABY)
Preludium
W 25 ABY Korelianin wraz ze swoim synem Anakinem poleciał na Coruscant. Po drodze uległ namowom Anakina, który chciał pilotować Falcona, lecz jego manewry skończyły się uszkodzeniem silnika i paru repulsorów. Podczas pobytu na planecie, kiedy Han jeszcze nie mógł uporać się z naprawami, dowiedział się od Luke'a, że politycy obarczają winą Jedi za potyczkę z przemytnikami w okolicach Dubrillionu. Luke chciał wybadać szczegóły tej sprawy, a jako że na tej planecie akurat prowadził interesy Lando, poprosił Solo, aby skontaktował się w tej sprawie z przyjacielem. Postanowili polecieć tam razem ze swoimi rodzinami, aby mogły trochę odpocząć z dala od centrum galaktyki. Kiedy w końcu wyruszyli, po drodze zatrzymali się jeszcze na planecie Reecee. Tam Korelianin wraz z Chewbaccą wstąpili do baru Piana i Zgiełk, aby wywiedzieć się czegoś o interesach prowadzonych przez Landa. Spotkali tam znajomego, Dugo Bagy'ego. Han z pomocą Chewiego zdołał od niego wyciągnąć, że Lando pracuje nad nowymi technologiami eksploatowania asteroid, a ponadto pomaga przemytnikom doskonalić umiejętności pilotażu w Kaprysie Landa.
Kiedy dotarli do Dubrilliona, Calrissian zaproponował Hanowi i Chewbacce uczestnictwo w "rajdzie przez pas". Przyjaciele mieli zasiąść za sterami zmodyfikowanego bombowca TIE, starając się jak najdłużej wytrzymać bez kolizji w pasie asteroid. Solo początkowo był niechętny, ale w końcu dał się namówić. Początek lotu przetrwali bezkolizyjnie głównie dzięki szczęściu, nie mogąc przyzwyczaić się do ciasnej przestrzeni i dogadać ze sobą nawzajem. Gdy już opanowali bombowiec, w wyniku usterki stracili tarcze, które chroniły ich przed konsekwencjami zderzeń z asteroidami. Nie wiedząc o tym, Korelianin postanowił wykorzystać w jednym z manewrów odbicie się od jednej z asteroid. Skończyło się to poważnym uszkodzeniem maszyny i utratą kontroli nad sterami. Chewie zdołał jednak sprowadzić bombowiec na jedną z dużych asteroid, a gdy obsługa pasa ich znalazła, odholowała ich w bezpieczne miejsce. Pomimo tych problemów udało im się ustanowić nowy rekord konkurencji. Gdy pilotom nie groziło już niebezpieczeństwo, Lando poprosił ich, aby przetransportowali dla niego ładunek rudy na Sernpidala. Han był niechętny, ale wiedział, że dobre stosunki z Landem pomogą pozostałym w wyciągnięciu od niego informacji na temat stosunków pomiędzy przemytnikami a władzami Nowej Republiki. Zgodził się więc, a Leia namówiła go, by wziął ze sobą Anakina.[13]
Śmierć Chewbacci i depresja
Gdy Falcon doleciał do Sernpidala, Han i Anakin nie mogli odnaleźć zarządcy portu, w którym wylądowali. Wśród mieszkańców panował zamęt i Korelianin nie zdołał się od nich niczego dowiedzieć. Napotkał jednak burmistrza, który poinformował go, że jeden z księżyców planety, Dobido, spada ku jej powierzchni. Han, Chewie i Anakin wrócili do Falcona, który był właśnie rozkradany z przewożonego ładunku. Załoga frachtowca pozbyła się złodziei, po czym Korelianin wzniósł statek ponad planetę, lecąc w kierunku księżyca. Na orbicie odnaleźli satelitę meteorologicznego, do którego się zbliżyli. Z pobranych danych wywnioskowali, że Dobido jest przyciągany ku planecie przez coś, co znajduje się na jej powierzchni. Han ponownie wylądował w Sernpidal City, gdzie właśnie trwało trzęsienie ziemi. Kazał Chewbacce zgarnąć na pokład Falcona tylu tubylców, ilu się dało, a sam znalazł śmigacz dla syna, który chciał odnaleźć źródło przyciągania. Skłonił też burmistrza, aby poleciał z nim. Kiedy frachtowiec był już załadowany, Solo kazał Chewiemu zająć się organizacją ewakuacji, po czym poleciał do Anakina. Burmistrz zniszczył co prawda przyczynę katastrofy, dovin basala, ale planety nie dało się już uratować. Korelianin zabrał syna na pokład i wrócił do Chewbacki. Zawiesił statek tuż nad zrujnowanym kosmoportem, a Anakin wyskoczył ze środka, by pomóc Wookieemu w wejściu na pokład. Kiedy już byli na to gotowi, Falcon okazał się wisieć zbyt wysoko, by Chewie mógł wejść do środka, więc po prostu rzucił Anakina ojcu, po czym został porwany z dala od frachtowca przez poryw huraganowego wiatru. Anakin pobiegł do sterowni, by polecieć po niego, a Han został przy rampie, by pomóc mu wejść. Zanim jednak mogli przyjąć Wookieego na pokład, Dobido znalazł się tuż przy powierzchni planety. Anakin, widząc, że jest to ostatni moment na ucieczkę, skierował Falcona z dala od planety i Chewbacki.
Ojciec miał za złe Anakinowi jego czyn, dając o tym znać docinkami pod adresem swojego syna. Nie mógł pogodzić się ze stratą przyjaciela i nawet w pewnym momencie zawrócił ku Sernpidalowi, mając nadzieję, że znajdzie go żywego gdzieś na zniszczonej planecie. Od tego zamiaru odwiódł go jednak atak grutchinów na konwój uchodźców, któremu przewodził Falcon. Solo zaatakował intruzów, ale i tak jeden ze statków został zniszczony. Korelianin rozkazał wszystkim zacieśnić szyk i podróżować z maksymalną prędkością, a sam zastanawiał się, czy może opuścić uchodźców i ruszyć ku Chewbacce. Rozważania przerwał mu widok nowej jednostki, która pojawiła się w ich pobliżu i nie odpowiadała na próby nawiązania kontaktu. Okazało się, że był to myśliwiec Kypa Durrona. Han poleciał w jego kierunku, obawiając się, że pilot może być martwy. Anakin zaczepił o myśliwiec linkę holowniczą, po czym Falcon powrócił do uchodźców. Jak się okazało, Durron żył i poinformował ich o starciu z siłami nieznanego wroga, które przetrzebiły jego eskadrę. Po chwili w pobliżu pojawiły się skoczki koralowe. Solo zorganizował ewakuację z układu i skoczył ku Dubrillionowi.
Na miejscu Korelianin poinformował Landa o nadciągającej inwazji. Wyrzucił mu też, że to przez niego trafili na Sernpidala. Krótki spór został zażegnany, gdy Lando zwrócił mu uwagę, że dzięki temu udało się uratować dziesiątki tysięcy istot. Przerwała im Leia, która dowiedziała się o śmierci Chewbacki i próbowała pocieszyć męża. On jednak odparł, że Anakin po prostu zostawił Wookieego na planecie, po czym wybiegł z pomieszczenia. Do czasu bitwy uspokoił się jednak i postanowił wziąć w niej udział. Niechętnie się zgodził, by uczestniczyły w niej również jego dzieci, o ile będą latały przy powierzchni Dubrilliona, aby pozostać w zasięgu działania pól ochronnych zapewnianych przez stację Szybkobiegacz I. Han pilotował Falcona, mając do pomocy Kypa i Leię na stanowiskach działek. Gdy Szybkobiegacz został uszkodzony, Jacen, Jaina i Anakin włączyli się do głównej bitwy, wzbudzając wściekłość ojca. Na dodatek dzieci wleciały w Kaprys Landa, wiedząc, że jego znajomość i wyczulenie na Moc dają im przewagę nad wrogiem. Co prawda bliźniaki przeleciały przez pas bez szwanku, ale Anakin utracił kontrolę nad myśliwcem i musiał ratować się skokiem na oślep w nadprzestrzeń. Gdy atak został odparty, a Solo dowiedział się o tym, że nikt nie wie, gdzie jest jego syn i czy w ogóle żyje, rozgniewał się jeszcze bardziej. Kazał Jacenowi i Jainie wracać na Dubrillion, a sam postanowił wyruszyć na poszukiwania. Leia zdołała wyczuć dzięki Mocy, gdzie znajduje się Anakin, i po pewnym czasie Falcon odnalazł go i zabrał z powrotem na Dubrilliona. Tam rozpoczęły się przygotowania do kontrataku. Udało się ustalić, że baza najeźdźców znajduje się na Helsce 4. Wśród sił atakujących planetę miał znaleźć się Merry Miner, który miał dostarczyć nad planetę lodowiertacza, pojazd, który miał wwiercić się w pokrytą lodową skorupą planetę i zbadać bazę wroga od wewnątrz. Mieli nimi polecieć Luke i Mara Jade, lecz Jacen i Jaina postanowili ich zastąpić, sądząc, że Luke przyda się gdzie indziej. Podjęte przez nich ryzyko znów wywołało gniew ojca, lecz tym razem Luke uświadomił mu, że jego dzieci są Jedi i muszą stawać przed takimi wyzwaniami. Mężczyzna niechętnie się z tym pogodził, po czym zebrał załogę dla Falcona na czas bitwy. Prócz Lei i Anakina znalazł się w niej także Lando, który wolał zostać na Dubrillionie, lecz Korelianin nie przyjął jego protestów.
Atak zakończył się fiaskiem i flota musiała salwować się ucieczką w nadprzestrzeń. Falcon był jedną z ostatnich jednostek, które pozostały w układzie, aby zabrać z Helski 4 Jacena. W pobliżu Dubrillionu odbyła się dyskusja na temat tego, jak uporać się z wrogiem. W końcu zadecydowano, że należy jak najszybciej ponowić atak, tym razem wykorzystując statki-tarcze Landa do zamrożenia planety, co powinno zabić yammoska i osłabić siły wroga. Atak zakończył się większym sukcesem, niż się spodziewano – udało się doprowadzić całą planetę do stanu Fali Mezzicanleya. Widząc, że Helska 4 niedługo się rozpadnie, Han zawrócił Falcona, by odlecieć jak najdalej od niej. Troszcząc się przede wszystkim o bezpieczeństwo swojej rodziny, pozostawił przy planecie Luke'a, którego X-wing miał problemy z lotem przez zamarzającą atmosferę. Skywalker zdołał jednak poradzić sobie sam, zanim planeta uległa zniszczeniu.
Po odlocie z układu Solo wraz z Leią poleciał nad Sernpidala, by wspomnieć Chewiego. Zdał sobie sprawę z tego, że wbrew temu, co wcześniej podświadomie sądził, nie jest w stanie zapewnić bezpieczeństwa swoim najbliższym.[13]
Około dwa miesiące później apartament Leii i jej wciąż zmagającego się ze śmiercią Chewbacki męża odwiedził Elegos A'Kla. Mężczyzna, który słyszał o wyjątkowej pamięci Caamasjan, zapytał go, czy zna sposób na zapomnienie pewnych wydarzeń. Usłyszał, że nie, i powiedział, że Chewbacca musiał go nienawidzić w ostatnich chwilach życia za to, że go zostawił. Elegos odparł, że Wookiee z pewnością cieszył się z tego, że jego przyjacielowi udało się uciec, i że podobnymi myślami Korelianin uwłacza jego godności. Rozwścieczył tym gospodarza, który opuścił dom, nawet nie żegnając się z Leią przed jej podróżą na Agamar.[14]
Jakiś czas później Han i Leia zajmowali się poszukiwaniem informacji o yuuzhańskich szpiegach, którzy infiltrowali Nową Republikę w ooglithach. Leia wybrała się wraz z dziećmi i ich przyjacielem z Prakseum na Yavinie, Finnem Galfridianem, na Nar Shaddaa, aby wyśledzić Sprauga, przemytnika posiadającego dane o takich osobach. Solo pożyczył im Falcona, nie zamierzając lecieć razem z nimi. Kiedy jednak statek doleciał na Księżyc Przemytników i wszyscy opuścili frachtowiec, znajdujący się akurat w pobliżu właściciel wszedł na pokład, gdzie znalazł nieznanego mu droida. Unieszkodliwił go, co ściągnęło uwagę jego właściciela, Finna, który poprzez zamontowany w goglach interfejs potrafił kontaktować się z robotem. Kiedy chłopak wrócił na statek, Korelianin wymierzył w niego blaster. Finn próbował wpłynąć na umysł Hana, lecz próba się nie powiodła, a Solo wyjął mu broń z dłoni. Co prawda wiedział, kim jest Finn, ale i tak spytał go, co robi na jego statku. Przeszkodziła im Leia, która wytłumaczyła mu, że chłopak jest przyjacielem ich dzieci. Mężczyzna nie przestawał mierzyć w niego z blastera, ale Leia poprosiła Finna, aby zostawił ich samych. Korelianin nie chciał odpowiadać na pytania o to, jak się czuje, ale zdał relację z tego, co dowiedział się o Spraugu i dodał, że jeśli Finn podkochuje się w Jainie, zastrzeli go. Kiedy Leia poprosiła go, aby porozmawiał z Anakinem, odrzekł, że dzieci nie mają wiedzieć o jego obecności. Następnie Han ponownie włączył Prowla i wyszedł z Falcona, gdzie zastał Finna. Chłopak słyszał dzięki droidowi część rozmowy, która toczyła się na pokładzie, i skarcił mężczyznę za jego relacje z najmłodszym synem. Mimo to Korelianin odszedł, nie widząc się z dziećmi.[15]
Druga galaktyczna wojna domowa (40 ABY - 41 ABY)
Na dwa fronty
W 40 ABY Han i Leia mieszkali na Coruscant. Ku zdziwieniu byłego przemytnika, w galaktyce nastąpił wzmożony ruchy wśród Korelian. Han wielokrotnie próbował skontaktować się z przyjaciółmi mieszkającymi na Korelii, między innymi z Wedge'em Antillesem, lecz odpowiedź otrzymał dopiero po kilku dniach.
Leia zorganizowała kolację, na którą zaprosiła ich dzieci, Skywalkerów i Zekka. Han otwarcie mówił o swojej wrogości względem rycerza Jedi, gdyż uważał, iż ściągnie on na złą drogę Jainę. Były przemytnik poruszył też temat swej macierzystej planety, nie mogąc zrozumieć dlaczego musi się ona dostosowywać do wymagań Sojuszu Galaktycznego. Zdenerwowany, opuścił gości, by pozmywać naczynia. Gdy przyjaciele opuścili ich mieszkanie, Solo rozpoczął monitorowanie ruchu Korelian i wojsk Sojuszu. Z niepokojem odkrył, że zanosi się na jakieś działania zbrojne. Były przemytnik poprosił swoją żonę o pomoc we wsparciu Korelii, mimo iż wiedział o jej przysiędze wierności dla Sojuszu. Ku jego zdziwieniu, Leia zgodziła się.
Solo wyruszyli na Korelię. Po wylądowaniu udali się w przebraniu do pani premier Pięciu Światów, Aidel Saxan. Na spotkaniu, Han powiedział przywódczyni, że Sojusz planuje jakieś działania zbrojne przeciwko Korelii. Saxan z niedowierzaniem zbagatelizowała sprawę, gdyż Solo nie przedstawił dowodów na potwierdzenie tej hipotezy. Po zakończeniu spotkania Han i Leia pozostali w gościnie u Saxan, gdyż ta chciała, by jeden z najsłynniejszych Korelian pobył trochę wśród rodaków. Nie minęło dużo czasu, a Sojusz przybył do układu Koreliańskiego by unieruchomić stację Centerpoint. Solo wylecieli w przestrzeń, by sfilmować skład ich floty. Ku zdziwieniu Hana, koreliańskie myśliwce zaczęły atakować Falcona, mimo prawdziwych danych wysyłanych przez statek. Były przemytnik nakazał Leii i Meewalhie otworzyć ognień do napastników. Gdy zagrożenie minęło, Solo wrócili na Korelię.
Po zakończeniu operacji Okrążenie, małżeństwo powróciło na Coruscant. Tam wysłuchali raportu dotyczącego działań zbrojnych w układzie koreliańskim. W niedługim czasie premier Saxan zaproponowała władzom Sojuszu, pokojowe rozmowy w neutralnej przestrzeni. Leia została oddelegowana do ochrony delegatów, a Han jako łącznik pomiędzy stronami.
Po wylądowaniu na stacji Toryaz, Han brał udział w negocjacjach lecz nie był nimi zbytnio zainteresowany. Pewnej nocy na stacją przeniknęło dwudziestu koreliańskich zabójców. Han uniknął śmierci tylko dlatego, że spędzał z Leią wieczór poza ich sypialnią. Gdy zamachowcy weszli do ich pokoju Solo zabił dwójkę z nich, a następnie wspólnie z żoną rozpoczął walkę z resztą napastników. Niestety pani premier Saxan zginęła w zamachu, przez co odwołano negocjacje. W ataku poległ również sobowtór admirała Pellaeona. Po przeprowadzeniu narady i śledztwa, Solo zostali wysłani przez Luke'a na Korelię, by starać się o pokój.
Tam spotkali się z nowym, tymczasowym premierem, Denjaxem Tepplerem. Przywódca poprosił ich by udali się na tajną naradę wojskowych, z której on został zręcznie wykluczony. Zdradził, że będzie ona dotyczyć odbicia Tralusa z rąk Sojuszu Galaktycznego, po czym dodał, że wszelkie próby poinformowania Sojuszu o akcji spełzną na niczym, gdyż wtedy plan zostanie porzucony. Solo zgodzili się na jego prośbę i udali się w wyznaczone miejsce. Tam, z ukrycia, przysłuchiwali się naradzie wojskowych. Han bardzo silnie przeżywał brutalność planu i tylko dzięki interwencji Leii, nie ujawnił ich obecności. Po zakończeniu obrad, Han zgłosił się do Wedge'a Antillesa by jako ochotnik wziąć udział w zadaniu. Solo w tajemnicy przed władzami Korelii, trenował z Wedgem loty na bombowcach YT-5100 typu Shriek.
Gdy jedna z prób dobiegła końca, nieoczekiwanie pojawił się kuzyn Hana, Thrackan Sal-Solo. Były przemytnik pospiesznie założył hełm na głowę, by ukryć swoją tożsamość. Wedge przedstawił go jako Aalosa Noorga, hełm na jego głowie usprawiedliwił zatrzaśniętym zamkiem. Tym samym Antilles uchronił Hana od śmierci. Gdy Thrackan odszedł, Solo podziękował za uratowanie życia, po czym zaprosił kompana na drinka.
Jakiś czas później, zakończyli treningi, po czym wyruszyli na Tralusa. Tam obrali za cel bazę Sojuszu w Rellidirze. Razem z eskortą przedarli się przez pierwsze linie obrony. Wkrótce jednak eskortujące ich myśliwce zajęły się walką. Część wojsk Sojuszu rozpoczęła atak na ich bombowce. Niespodziewanie Han został zaatakowany przez córkę Wedge'a, Syal. Nie chcąc zabijać córki przyjaciela, wystrzelił na jej myśliwiec dwa androidy celownicze. To pozwoliło im oddalić się od statków Sojuszu i dotrzeć do celu. Tuż przed wykonaniem zadania, znów pojawiła się Syal. Han zdecydował się na wystrzelenie torped w grunt pod pilotką, przez co wprawił jej maszynę w ruch wirowy. To pozwoliło na wykonanie zadania. Tarcze bazy zostały unieszkodliwione. W powstałym zamieszaniu Han zauważył Jainę. Chciał pomóc córce, lecz gdy zobaczył, że ta świetnie sobie radzi, a nawet przerosła go umiejętnościami, poczuł ból i dumę. Mając pewność, iż Jaina jest bezpieczna razem z Wedgem, odleciał z Tralusa na Korelię.[16]
Osobowość
- Czasami zadziwiam nawet samego siebie.
- — O sobie.[17]
Osobowość Hana najlepiej oddawało jego nazwisko. Był silnym indywidualistą, człowiekiem twardym i często starającym się ukryć swe prawdziwe uczucia. Nierzadko sprawdzał się w roli przywódcy. Był mężczyzną z ironicznym poczuciem humoru, czasami lekkomyślnymi skłonnościami i technologicznym zapałem. W głębi duszy był trochę idealistą, którego przeżycia jednak rozwiały wątpliwości. Dlatego najpierw stał się człowiekiem, którego obchodziła tylko dobra zabawa i pieniądze. Dopiero gdy przyłączył się do Rebelii i spotkał księżniczkę Leię i Luke'a Skywalkera, odkrył w sobie na powrót skłonność do idealizmu i poświęcenia.
Han był impulsywny, potrafił bardzo szybko sięgnąć po broń i użyć jej w charakterze karty przetargowej niemal w każdej sytuacji, z drugiej jednak strony był serdeczny dla swych przyjaciół, miał dobre, choć często ironiczne i kąśliwe poczucie humoru.
Broń
Han Solo używał do walki głównie ciężkiego blastera, model DL-44 wyprodukowany przez BlasTech Industries o zasięgu 50-75 metrów. Związał się z tą wersją na tyle, że używał jej nawet wtedy, gdy powszechnie uważaną ją za przestarzałą.
Niekanoniczne pojawienia
- Akcja komiksu Planeta umarłych rozgrywa się w bliżej nieznanym okresie już po bitwie o Yavin. Han i Chewbacca dokonywali kolejnego przelotu z ładunkiem, którymi tym razem były zdobyte wcześniej przez nich drogocenne tandgrońskie klejnoty. Jednak na nieszczęście dla nich zgubili się i na dodatek kończyło im się paliwo. Obaj starali się nawzajem obwiniać czyja to wina, jednak ostatecznie to Han przyznał się do podania złych współrzędnych i nieuzupełnienia paliwa. Nie mogąc polecieć daleko, skierowali się na najbliższą planetę której nie było nawet na mapach. Skierowali się w kierunku dużego miasta, celem poszukania tam składu paliwa. Obaj byli mocno zdziwieni faktem że tak duże miasto wydaje się opuszczone. Po zabezpieczeniu ładunku obaj wyszli, jednak usłyszeli zza mgły szum roznijającego się statku i wołania o pomoc. Przerażony Wookie uciekł do Falcona, co Han wykorzystał do zwyzywania go od tchórzliwych dzieci. Sam jednak zaraz przeraził się widokiem idących w jego kierunku przerażających, wyglądających jak żywe trupy postaci. Han zostałby przez nie powalony, gdyby nie pomoc Chewbacci który pomógł mu się przebić w kierunku Falcona. Chcieli odlecieć na resztkach paliwa, jednak zauważyli że ktoś przeciął przewody paliwowe. Chcąc czy nie, zostali uziemieni na planecie do czasu dokonania napraw. Po rozejściu się mgły i zniknięciu upiorów wyszli ponownie. Spotkali rdzennych mieszkańców, którzy wyjaśnili im że owe zjawy to duchy ich ziomków, zabitych dawno temu podczas awaryjnego lądowania me mgle. Od tego czasu ich duchy co noc w godzinie katastrofy powracały zakłócając życie mieszkańców. Han i Chewie postanowili pomóc rozwiązać problemy mieszkańców. Po namyśle wyjęli ze statku wszystkie błyszczące klejnoty i rozstawili je w miejscu pierwotnego lądowania statku, chcąc oświetlić je. Ten pozornie irracjonalny pomysł się sprawdził, ponieważ zjawa statku tym razem bezpiecznie "wylądowała", a duchy pasażerów w końcu zaznały spokoju. Chcąc pomóc mieszkańcom na wypadek powtórki tego zdarzenia, Han z pewną niechęcią zgodził się zostawić mieszkańcom swoje klejnoty, jednask koniec końców dobrze wspominał swój gest. Tym badrziej że w zamian pomogli im uzupełnić paliwo i odlecieć w dalszą drogę.[18]
- Akcja komiksu Nowe imperia upadają rozgrywa się kilka miesięcy po bitwie o Endor. Han wraz z Chewiem. Leią, Lukiem i robotami R2-D2 i C3-PO pilotuje Falcona podczas jednej z misji dyplomatycznych. Nagle po przybyciu w przestrzeń jednej z planet zostają zaatakowani przez kilka myśliwców TIE Interceptor, które ostatecznie zostają przez nich zestrzelone. Wszyscy byli zdziwieni ich obecnością, ponieważ według raportów siły Imperium porzuciły bazy w tym rejonie. Niespodziewanie w ich pobliżu przeleciał myśliwiec TIE Advanced x1, za którym Solo podjął pościg. Chociaż zgubił go, słusznie przypuścił że wylądował w pobliżu pozornie opuszczonej fabryki imperialnego sprzętu wojskowego. Po wylądowaniu spotkali tam dziwnie zachowującego się starca, Pereka. Według Hana sprawiał wrażenie chorego umysłowo, wciąż ględząc o robieniu sztuki z porzuconego sprzętu wojskowego. Chwilę później jego obawy się sprawdziły, ponieważ Perek rzucił na nich cały zmodyfikowany przez siebie arsenał z fabryki. Niedługo potem zostali zaatakowani przez uprowadzone ze statku roboty, które Perek zmodyfikował o duże mechaniczne częśći. Te schwytały w mechaniczne szczypce zarówno Hana, jak i towarzyszących mu Leię i Chewiego. Ich jedyną nadzieją na uwolnienie pozostawał Luke który jednak słabo sobie radził ze starcem, wzmocnionym potężnymi implantami kończyn. Solo wykorzystał okazję i rzucił w szaleńca swoim koreliańskim granatem iskrowym. Wybuch zabił szalonego starca, jednak poranił też lekko Luke'ą, uszkadzając jego mechaniczną protezę. Pomagając mu dojść do siebie Han sarkastycznie doradził mu dojść do siebie przed starciem z jakąś kolejną kanalią.[19]
Poza światem Gwiezdnych wojen
Wcielenia
We wszystkich trzech częściach oryginalnej trylogii - Nowa nadzieja, Imperium kontratakuje i Powrót Jedi - w rolę Hana Solo wcielił się Harrison Ford. W polskiej wersji głosu użyczył mu Piotr Polak. W niekanonicznym filmie Padawańskie widmo głosu użyczyła Katie Leigh, zaś w polskiej wersji Brygida Turowska.
Przypisy
- ↑ Encyklopedia postaci
- ↑ 2,0 2,1 Rutyna
- ↑ 3,0 3,1 3,2 Han Solo na Krańcu Gwiazd
- ↑ 4,0 4,1 Zemsta Hana Solo
- ↑ Ilustrowany przewodnik po chronologii Gwiezdnych wojen
- ↑ 6,0 6,1 Szturmowcy śmierci
- ↑ 7,0 7,1 Empire at War
- ↑ 8,0 8,1 Układ idioty
- ↑ Kawałek domu
- ↑ The Essential Atlas
- ↑ 11,0 11,1 Pakt na Bakurze
- ↑ Luke Skywalker i cienie Mindora
- ↑ 13,0 13,1 Wektor pierwszy (powieść)
- ↑ Mroczny przypływ I: Szturm
- ↑ Invasion: Refugees
- ↑ Dziedzictwo Mocy I: Zdrada
- ↑ Imperium kontratakuje
- ↑ Planeta umarłych
- ↑ Nowe imperia upadają