Gwiazda Śmierci/Legendy
|
Gwiazda Śmierci |
Podstawowe dane | |
---|---|
Producent: | Imperialny Wydział Badań Wojskowych[1][2] |
Projektant: | Bevel Lemelisk |
Model: | Orbitalna Stacja Bojowa DS-1[3] |
Skonstruowana: | Od 19 do 0 BBY |
Zniszczona: | 0 BBY |
Specyfikacja techniczna | |
Długość: | 160 km[2][4] |
Szerokość: | 160 km[2][4] |
Wysokość: | 160 km[2][4] |
Prędkość: | 10 MGLT[5] |
Hipernapęd: | Klasy 4[5] |
Osłony: | Nieznana ilość generatorów osłon[5] |
Kadłub: | Stal Quadanium[5] |
Uzbrojenie: |
|
Załoga: | 774 576[5] - 1 161 293[4] |
Pasażerowie: | 431 717[5] |
Ładowność: | Ponad 1 000 000 000 t[5] |
Różne | |
Rola: |
|
Dowódca: | Wielki moff Wilhuff Tarkin |
Przynależność: | Imperium Galaktyczne[6] |
Gwiazda Śmierci – oficjalnie Orbitalna Stacja Bojowa DS-1 – bojowa stacja kosmiczna Imperium o średnicy 160 kilometrów, zaprojektowana by utrzymać posłuszeństwo galaktyki wobec rządów Palpatine'a i zyskać nad nią ostateczną kontrolę pod groźbą użycia superlasera, zdolnego niszczyć całe planety. W szczególności miała ona na celu wsparcie w unicestwieniu buntowników, sformowanych później w Sojuszu Rebeliantów. Została zbudowana w ramach realizacji doktryny Tarkina.
Stacja została zaprojektowana jeszcze przed wojnami klonów jako ostateczna broń Separatystów, a w 19 BBY stała się głównym projektem militarnym Imperium. Została oddana do użytku w roku 0 BBY i unicestwiła wtedy najpierw planetę Despayre, a następnie Alderaan. Ostatecznie została zniszczona w bitwie o Yavin przez Luke'a Skywalkera.
Po zniszczeniu pierwszej wersji stacji, Imperium rozpoczęło budowę Gwiazdy Śmierci II, która również została zniszczona przez rebeliantów w bitwie o Endor w 4 ABY.
Charakterystyka
Stacja była jedną z największych konstrukcji, jakie zbudowano w galaktyce. Miała sto sześćdziesiąt kilometrów średnicy, co odpowiadało rozmiarowi księżyca czwartej kategorii. Najwięcej miejsca (połowę objętości) zajmował gigantyczny reaktor, zasilający superlaser o ogromnej mocy, systemy chłodzące tenże oraz silniki nadprzestrzenne wraz z hipernapędem. Poza tym superbroń posiadała liczne pokłady, w większości ułożone równolegle do równika (poza tymi w pobliżu powierzchni stacji - były one ustawione równolegle do niej). Energia była do nich dostarczana z ogniw o szerokości piętnastu kilometrów.[7] Istotnym miejscem stacji była sala dowodzenia, umieszczona na górnej krawędzi czaszy superlasera. Sektory dowodzenia znajdowały się także na biegunach.
Do obsadzenia Gwiazdy Śmierci potrzebny był sporych rozmiarów personel. Minimalna obsada liczyła łącznie ponad milion osób (dokładnie 1 161 293), a składały się na nią załoga podstawowa (265 675 osób), 52 276 artylerzystów, 607 360 żołnierzy, 25 984 szturmowców, 42 782 członków personelu naziemnego oraz 167 216 pilotów i załogi dodatkowej.[4] Do tego dochodziło jeszcze ponad czterysta tysięcy droidów.[8]
Superlaser stacji bojowej miał co prawda około 400 tysięcy kilometrów zasięgu[9], ale jego przeładowanie zajmowało całą standardową dobę.[8]. Nie była to jednak jedyna broń stacji, która została wyposażona również w 10 000 baterii turbolaserów, 2500 dział laserowych, 2500 dział jonowych i 768 emiterów promieni ściągających o mocy wystarczającej do unieruchomienia i przyciągnięcia nawet okrętu liniowego o gabarytach gwiezdnego niszczyciela.[4] Systemy promieni ściągających były podłączone do głównego reaktora w siedmiu punktach, w których można było je wyłączyć.[7]
Lądowiska i pokłady hangarów (zlokalizowane na równiku, tak samo jak silniki) zawierały 7200 myśliwców, cztery krążowniki szturmowe, 3600 promów szturmowych, 1400 AT-AT, 1400 AT-ST oraz 1860 innych jednostek.[4]
Całe uzbrojenie stacji zamontowano z myślą o odparciu ataku potężnej floty, co okazało się fatalnym w skutkach błędem. Systemy obronne nie mogły skutecznie ostrzeliwać myśliwców, które uznano za niegroźne. Jednak Rebelianci zdołali zdobyć plany stacji i wykorzystać jej słaby punkt - niechroniony wylot szybu wentylacyjnego, prowadzący prosto do głównego reaktora.
Historia
Początki
- "Jedi nie mogą się dowiedzieć o naszych planach. Jeżeli się domyślą, co zamierzamy zbudować, będziemy zgubieni."
- — Poggle Mniejszy do Dooku.[10]
Choć Gwiazda Śmierci to jedno ze szczytowych osiągnięć technologicznych Imperium, jej historia zaczyna się jeszcze przed wybuchem wojen klonów. Pierwszą ideę przypisuje się Raithowi Sienarowi, który wymyślił Ekspedycyjną Planetoidę Bojową. Projekt nie uwzględniał jeszcze superlasera, a na każdym biegunie miała znajdować się mała kula. Ponadto Sienar zakładał, że jego stacja będzie wymagała zarówno postępów w dziedzinie technologii hipermaterii (w kwestii zasilania), jak i napędowej (w kwestii wykorzystania lodowych asteroid jako paliwa). Wszystkie te przeciwności spowodowały, że Raith po jakimś czasie stracił zainteresowanie całym projektem.[11]
Wcześniej jednak podzielił się swoimi pomysłami z ambitnym Wilhuffem Tarkinem, który zaangażował się w projekt dużo bardziej, niż jego pierwotny twórca - częściowo dlatego, że sam również wpadł na podobny pomysł mobilnej stacji bojowej, której możliwości obronne dorównywałyby potencjałowi uzbrojenia. W jego założeniach taka stacja bojowa rozwiązałaby odwieczny problem Republiki Galaktycznej: niemożność patrolowania całej galaktyki złożonej z miliardów światów przez największą choćby flotę gwiezdną.[11]
Tarkin przedstawił ideę stacji bojowej jako wyłącznie swoją Wielkiemu Kanclerzowi Palpatine'owi. Ówczesnego władcę Republiki projekt zaintrygował na tyle, że zdecydował się rozpocząć badania w kierunku rozwoju technologii hipermaterii (aby zasilić stację) oraz problemów strukturalnych. Obydwiema kwestiami zajął się projektant Bevel Lemelisk, a w opracowywaniu szczegółów technicznych pomogli mu Geonosjanie pod przywództwem Poggle'a Mniejszego. Lemeliska zaniepokoił w pewnym momencie fakt, że Geonosis odłączyła się od Republiki. Palpatine jednak nie przejął się zbytnio tym faktem - zapewnił projektanta, że nowo powstałym Separatystom nigdy nie uda się wdrożyć planów do produkcji i przekonał go, by dalej pracował w tajemnicy nad stacją. Powstałe w wyniku tych działań plany konstrukcyjne zostały podczas bitwy o Geonosis przekazane hrabiemu Dooku przez Poggle'a Mniejszego. Dooku następnie udał się na Coruscant, gdzie wręczył plany swojemu mistrzowi Sithów, Darthowi Sidiousowi. Tym samym idea stacji bojowej zatoczyła pełen krąg.[11]
Konstrukcja stacji bojowej - o nazwie Gwiazda Śmierci - rozpoczęła się na krótko przed zakończeniem wojen klonów na okupowanej Geonosis. Wkrótce Palpatine przemianował Republikę na Imperium Galaktyczne, a sam obwołał się Imperatorem. Prace znacznie przyspieszyły, gdy do projektu został przydzielony Tarkin, którego Palpatine uczynił pierwszym wielkim moffem. Jednym z największych wyzwań był superlaser. To z nim związany był Projekt Hammertong. Rozpoczął się on jeszcze podczas ostatnich kampanii wojen klonów, kiedy to klony odzyskały kryształy z Mygeeto, a kontynuowany był przez tajne laboratoria Imperium na wielu światach.[11]
Konstrukcja i "prototyp"
- "Teraz rozumiem, do czego Imperium potrzebuje niewolników rasy Wookiee. Same automaty nie dałyby rady skonstruować takiego kolosa, nawet gdyby miało im to zająć tysiąc lat. Nie potrafiłyby też tego zrobić szumowiny, jakie można wynaleźć w imperialnych więzieniach galaktyki."
- — Galen Marek do Juno Eclipse.[12]
Pomimo zaangażowania wielu istot, prace konstrukcyjne bardzo się opóźniały. Palpatine musiał zachować gigantyczny projekt w ścisłej tajemnicy. Po pierwsze dlatego, że wymagał on ogromnych sił i zasobów, po drugie zaś, by niektórzy senatorowie (zwłaszcza ci, którzy wciąż dochowywali wierności ideałom Starej Republiki) nie wytoczyli przeciwko niemu poważnych zarzutów. Imperator niekiedy przywłaszczał zasoby gotówki całych układów gwiezdnych. Jeśli znalazł się ktoś ciekawy celu, na który przeznaczano te pieniądze, nie był w stanie przedrzeć się przez gąszcz biurokratycznych procedur i często sprzecznych ze sobą przepisów, stanowiących dziedzictwo administracji Republiki.[13]
Niedostatki w technologii, brak siły roboczej, sabotaże i wewnętrzne konflikty polityczne - wszystko to sprawiło, że grono wtajemniczonych w projekt osób nie wierzyło, iż konstrukcja Gwiazdy Śmierci kiedykolwiek zostanie ukończona. Mimo to Tarkin nie ustawał w pracach mających na celu zrealizowanie ambitnego projektu. W międzyczasie ośrodki zajmujące się budową stacji przeniesiono z Geonosis na Seswennę, a później na Patriim.[11]
W końcu Tarkin znalazł idealne miejsce na badania nad technologią potrzebną do skonstruowania Gwiazdy Śmierci. Było to serce gromady czarnych dziur nieopodal Kessel, zwane Otchłanią. Rejon ten stanowił bardzo duże zagrożenie dla wszelkich statków kosmicznych - kto zapuścił się zbyt daleko, mógł już nigdy stamtąd nie wylecieć. Okazało się jednak, że w samym środku Otchłani znajdował się stabilny punkt, gdzie siły przyciągania śmiercionośnych czarnych dziur nawzajem się znosiły. W celu odkrycia drogi do owej oazy kilku imperialnych zwiadowców poświęciło życie. Ostatecznie została wytyczona skomplikowana i charakteryzująca się licznymi zakrętami trasa do miejsca, które Tarkin uznał za "utworzoną przez siły wszechświata naturalną fortecę".[13]
Następnie rozpoczęto budowę kompleksu tajnych laboratoriów. W tym celu niewolnicy Imperium przetransportowali do Otchłani za pomocą automatów kilka niedużych asteroid i połączyli je w całość. Na ich powierzchni wzniesiono pracownie, laboratoria, magazyny i obiekty mieszkalne. Kolejnym krokiem było skompletowanie zespołów badawczych. Tarkin chciał, by w ich skład wchodzili najlepsi naukowcy i specjaliści, jakich znała galaktyka. Część z nich została zwerbowana lub namówiona, inna część z kolei została porwana i przymuszona do pracy. Niemal wszystkim zaś oświadczono, że pozostaną w Otchłani do końca życia. Ze względów bezpieczeństwa postanowiono sfałszować dokumenty i raporty, aby każdy poszukujący informacji na ich temat sądził, że zginęli podczas służby.[13]
Do grona laboratorium Otchłani wliczał się zaangażowany już wcześniej w projekt Bevel Lemelisk (główny inżynier), a także Umak Leth (projektant systemów uzbrojenia), doktor Ohran Keldor oraz grupa istot rasy Mrlssi, która specjalizowała się w projektowaniu systemów podtrzymujących życie na pokładach ogromnych statków gwiezdnych. Bardzo liczną grupę uczniów wybrał sam Tarkin, a następnie poddał ciężkim i surowym testom, które przeżyła jedynie młoda Omwatka Qwi Xux, której wpojono zresztą, że superlaser ma służyć do niszczenia niezamieszkanych planet w celach wydobywczych. Stacją zarządzał Twi'lek o imieniu Tol Sivron. Do jej strzeżenia oddelegowano cztery gwiezdne niszczyciele typu Imperial pod dowództwem Daali, awansowanej z tej okazji do stopnia admirała. To właśnie ona miała pilnować, by absolutnie nic nie przeszkadzało w pracy ekipom naukowców.[13]
Laboratorium Otchłani przez wiele lat działało zgodnie z pierwotnym przeznaczeniem. Specjaliści różnego rodzaju przedstawiali swoje idee i pomysły, natomiast Tol Sivron wymagał od nich modeli, demonstracji i pisemnych raportów. Część projektów odrzucano, inne z kolei modyfikowano i akceptowano. W końcu Imperium udało się sporządzić pełną dokumentację techniczną stacji.[13]
Kwintesencją istnienia laboratorium Otchłani było jednak badanie owoców Projektu Hammertong, a więc opracowanie superlasera. W tym celu postanowiono skonstruować prototyp Gwiazdy Śmierci o nieco mniejszej skali, by móc wypróbować broń. Grupa niewolników rasy Wookiee zbudowała wstępny model superlasera i zainstalowała go w środku szkieletu prototypu. Wyniki okazały się zadowalające - wszystko działało.[13][11]
Po sukcesie zespołu z laboratorium Otchłani, budowę Gwiazdy Śmierci przeniesiono do układu Horuz na Zewnętrznych Rubieżach, nad planetę Despayre. Konstrukcja ruszyła wtedy pełną parą. Pracami kierował Bevel Lemelisk, a Darth Vader co jakiś czas przylatywał i przeprowadzał ścisłe inspekcje. Do produkcji użyto wszelkich dostępnych środków, znalezionych podczas przeszukiwania całego układu pod względem surowców. Część pochodziła z księżyca Haroon, część ze zniszczonych w celu wydobycia żelaza i niklu asteroid, a część z Despayre, gdzie zniewoleni mieszkańcy oraz tysiące Wookieech wydobywało stopy metali. Hutnicy wykorzystali płynny metal w wytłaczarkach, dzięki którym stworzyli płyty kadłuba i inne niezbędne elementy.[13][11]
Budowę Gwiazdy Śmierci wielokrotnie opóźniały takie czynniki jak usterki, braki części czy też akty sabotażu. Pewnego razu Tarkin i główny inżynier stracili panowanie nad harmonogramem pracy. Wtedy do ekipy budowlanej przyleciał po raz kolejny Darth Vader, który uśmiercił kilku pracowników oraz kierowników działów, odpowiedzialnych za tempo konstrukcji. Wkrótce wszelkie opóźnienia zostały nadrobione.[13]
W roku 2 BBY na Gwiazdę Śmierci zostało przetransportowanych czterech przyszłych, prominentnych członków Sojuszu Rebeliantów - senatorowie Bail Prestor Organa, Garm Bel Iblis i Mon Mothma oraz były generał Jedi, Rahm Kota. Zostali oni nieco wcześniej pochwyceni przez siły Imperium na Korelii, gdzie zamierzali oficjalnie zawiązać ruch oporu przeciwko reżimowi Imperatora. Palpatine miał wobec nich swoje plany - postanowił, że najpierw zostaną przesłuchani, potem torturowani, a na końcu publicznie straceni dla przykładu. Zamiary te pokrzyżował mu Galen "Starkiller" Marek, były tajny uczeń Vadera, który porzucił ciemną stronę Mocy i postanowił odbić więźniów. Ostatecznie, po długim pojedynku zarówno z byłym mistrzem, jak i Imperatorem, podczas którego komnata audiencyjna została mocno zniszczona, udało mu się osiągnąć swój cel. Senatorowie i Jedi uciekli, choć Galen musiał się poświęcić, aby zapewnić im osłonę podczas ewakuacji.[14]
Operacja Skyhook
Sojusz Rebeliantów dowiedział się o konstrukcji i znaczeniu Gwiazdy Śmierci dzięki raportom z planety Ralltiir. Nieco później informacje te potwierdził oficer sił zbrojnych Imperium, lord Tion.[13]
Przywódcy Rebelii zdawali sobie sprawę z zagrożenia, jaką Gwiazda Śmierci stanowiła dla całej galaktyki. Zainicjowano więc Operację Skyhook, której celem było zdobycie pełnych planów Gwiazdy Śmierci w nadziei na znalezienie słabego punktu w jej budowie. Na tak skomplikowaną operację złożyło się wiele misji z udziałem dziesiątków członków Rebelii. Część informacji rebelianci uzyskali od ocalałych niewolników rasy Wookiee budujących stację, inne zaś podczas rajdów na imperialne konwoje, od złapanych inżynierów Imperium oraz dzięki przechwyconym transmisjom wojskowym.[11]
Laboratorium Otchłani pozostało nieodkryte przez Sojusz Rebeliantów. Jego dowództwo zdecydowało się wszak na atak na Gwiazdę Śmierci w układzie Horuz. Akcja zakończyła się całkowitą porażką - krążownik typu Lucrehulk Fortressa zdążył co prawda wystrzelić myśliwce, ale zostały one zniszczone, a sam okręt stał się pierwszą ofiarą stacji bojowej - Gwiazda Śmierci zniszczyła go strzałem z superlasera, którego moc wynosiła zaledwie 4% pełnej siły. Misja ta udowodniła Sojuszowi, że kolejny atak w tym stylu nie ma prawa się powieść.[11][15]
Podczas trwania operacji wybuchło nawet powstanie w samej stacji bojowej. Zbuntowani więźniowie, którym przewodził Jedi, zostali spacyfikowani przez szturmowców, lecz część schematów konstrukcyjnych została wykradziona. Większość planów Gwiazdy Śmierci zdobyli jednak rebelianci wykonujący misje na planetach Danuta i Toprawa. Na tej pierwszej był to Kyle Katarn, były szturmowiec i agent Rebelii, który włamał się do budynku administracyjnego Imperium i ukradł stamtąd część planów. Tymczasem na Toprawie członkowie tamtejszego ruchu oporu zaatakowali gwiezdny konwój i ukradli większą część innych planów, zanim dotarły one do Imperialnego Ośrodka Łączności Telekomunikacyjnej. Mimo to kontrwywiad Imperium zorientował się, że Sojusz wykradł dokumentację techniczną stacji. Wkrótce na układ Toprawy przypuściły szturm Gwiezdne Niszczyciele. Zadaniem szturmowców wysłanych na planetę było odzyskanie skradzionych planów. Jedyną nadzieją tamtejszych rebeliantów było przesłanie dokumentacji za pomocą komunikatora komuś, kto przelatywałby w pobliżu Toprawy. Nadzieja ziściła się w postaci księżniczki Leii Organy i jej statku konsularnego. Tantive IV przełamał imperialną blokadę, przeniknął w przestworza układu Toprawy i przechwycił transmisję z planami stacji od buntowników walczących na powierzchni planety. Następnie zaś skoczył w nadprzestrzeń. Rebelianci z Toprawy nie mieli tyle szczęścia - wszyscy z nich, łącznie z dowódcą wyprawy czyli panią komandor Brią Tharen, zginęli w walce ze szturmowcami.[13]
Księżniczka zamierzała odnaleźć Obi-Wana Kenobiego na Tatooine, by wraz z nim móc wrócić na rodzinną planetę Alderaan i podjąć jakieś działania.[16] Jednak jej statek został przechwycony przez Gwiezdny Niszczyciel Devastator nad orbitą pustynnej planety. Zanim szturmowcy dowodzeni przez Dartha Vadera zdążyli pokonać załogę i zdobyć korwetę, Leia załadowała plany Gwiazdy Śmierci do pamięci astromecha R2-D2, nagrała holowiadomość i nakazała mu odnaleźć Kenobiego. Baryłkowaty droid wraz ze swoim kompanem, C-3PO, udał się do kapsuły ratunkowej, którą wystrzelił ze statku w stronę Tatooine. Sama Leia zaś została pojmana i przetransportowana na pokład Gwiazdy Śmierci, która wciąż znajdowała się w układzie Horuz. Tam też nastąpił pierwszy prawdziwy test nowej broni Imperium - stacja zniszczyła kolonię karną Despayre.[11]
Zniszczenie Alderaana
- To nie księżyc. To stacja kosmiczna.
- — Obi-Wan "Ben" Kenobi do załogi Millennium Falcona.[17]
Pojmaną księżniczkę Leię przetrzymywano w celi więziennej. Vader, używając tortur, próbował wyciągnąć od niej informację odnośnie lokalizacji głównej bazy Sojuszu Rebeliantów. Jednak młoda kobieta opierała się wszelkim metodom stosowanym przez lorda Sithów, toteż Wilhuff Tarkin postanowił zastosować inną taktykę. Nakazał obsłudze stacji obrać kurs na Alderaan, rodzinną planetę księżniczki. Kilka godzin później polecił przyprowadzić ją do centrum dowodzenia, gdzie zagroził, że jeśli Leia nie poda mu lokalizacji bazy Rebelii, to rozkaże zniszczyć jej ojczyznę. Przerażona kobieta z oporem wyjawiła, że znajduje się ona na Dantooine, jak się później okazało było nieprawdą. Pomimo uzyskania informacji, Tarkin zarządził zniszczenie planety, mówiąc, że Dantooine jest zbyt daleko, by pokaz siły mógł odnieść skutek. Superlaser unicestwił Alderaan z miliardami ludzi na powierzchni. Była to druga i najbardziej tragiczna ofiara Gwiazdy Śmierci. Zniszczenie planety miało na celu zastraszenie galaktyki w celu utrzymania kontroli nad niezliczonymi układami planetarnymi.[17]
Bitwa o Yavin
- "Ewakuacja? W godzinie triumfu? Chyba przeceniacie ich szanse."
- — Wilhuff Tarkin.[17]
Jakiś czas po zniszczeniu Alderaana na Gwieździe Śmierci znalazł się frachtowiec Millennium Falcon - z Benem Kenobim, Lukiem Skywalkerem, Hanem Solo, Chewbaccą i droidami R2-D2 oraz C-3PO na pokładzie. Grupie udało się ostatecznie uwolnić księżniczkę Leię z celi i uciec ze stacji bojowej, choć już bez Kenobiego, który poległ w pojedynku na miecze świetlne z Darthem Vaderem. Skierowali się do tajnej bazy Sojuszu Rebeliantów na Yavinie 4. Początkowo nie wiedzieli jednak, że do ich statku został przyczepiony nadajnik lokacyjny. Imperium doskonale zdawało sobie sprawę z tego, dokąd zmierzali i Gwiazda Śmierci wkrótce podążyła w tamtą stronę.[17]
Rebelianci zorientowali się, że mają mało czasu na przygotowanie swoich sił. Po analizie dostarczonych przez Leię planów Gwiazdy Śmierci okazało się, że stacja kosmiczna posiada jeden słaby punkt - był to szyb wentylacyjny o średnicy 2 metrów. Podczas odprawy Jan Dodonna wyjaśnił pilotom, że któryś z nich musi dotrzeć do szybu i strzelić do niego torpedami protonowymi, które podążą aż do serca stacji - reaktora - i spowodują reakcję łańcuchową, w finalnm efekcie wysadzając Gwiazdę Śmierci.[17]
- "Atakowanie tej stacji nie mieści się w mojej definicji odwagi. To raczej samobójstwo."
- — Han Solo do Luke'a Skywalkera.[18]
Wkrótce piloci wsiedli do swoich myśliwców i udali się na orbitę Yavina 4. Gwiazda Śmierci powoli wychodziła zza planety Yavin, było więc mało czasu. Rozpoczęła się bitwa, która przeszła do historii galaktyki. Podczas tego starcia zginęło wielu pilotów Rebelii. Ostatecznie to Luke Skywalker, posługując się Mocą, trafił torpedami w szyb wentylacyjny. Nastąpiła reakcja łańcuchowa, która zniszczyła Gwiazdę Śmierci kilka sekund przed oddaniem przez nią strzału. Było to pierwsze wielkie zwycięstwo Sojuszu w walce z Imperium.[17]
Po zniszczeniu Gwiazdy Śmierci
Darth Vader zdołał przetrwać bitwę o Yavin. W końcowej fazie starcia udało mu się opuścić rejon Gwiazdy Śmierci w swoim myśliwcu typu TIE zanim stacja uległa zniszczeniu. Podczas walki nad powierzchnią stacji kosmicznej wyczuł, że pilot, który zniszczył Gwiazdę Śmierci, był bardzo wrażliwy na oddziaływanie Mocy. Vader zaczął podejrzewać, że być może jest z nim jakoś spokrewniony, postanowił więc nie stawać od razu przed obliczem Imperatora Palpatine'a. Zamiast tego kolejny miesiąc spędził na samotnej wyprawie w poszukiwaniu informacji o interesującym go rebeliancie. Kres jego poszukiwań miał miejsce na Centares. Tam jeden z rebeliantów podczas tortur wyjawił mu prawdę - sprawcą zniszczenia Gwiazdy Śmierci był Luke Skywalker, czyli syn Mrocznego Lorda.[13]
Imperator Palpatine nie był zadowolony z takiego przebiegu sytuacji. Wyprowadzał go z równowagi fakt, że w konstrukcji Gwiazdy Śmierci znalazł się błąd, który rebelianci skrzętnie wykorzystali. Zaraz po powrocie na Coruscant wezwał więc przed swoje oblicze Bevela Lemeliska, który był głównym projektantem stacji. Gdy ten się zjawił, Palpatine skazał go na śmierć w męczarniach. Po jakimś czasie doszedł jednak do wniosku, że śmierć geniusza, jakim niewątpliwie był Lemelisk, była zbyt dużym marnotrawstwem. Zdecydował się więc wskrzesić konstruktora, posługując się do tego własną eksperymentalną aparaturą klonującą. Lemelisk, znów wśród żywych, miał w pamięci tortury i katusze, jakie cierpiał przed śmiercią. Nie mając wyboru, zabrał się do pracy i począł modyfikować plany Gwiazdy Śmierci.[13] Zniszczenie stacji bojowej wpłynęło na stronę militarną Imperium także w inny sposób - dostrzeżono siłę rebelianckich myśliwców, co doprowadziło do stworzenia zaprojektowanej do ich zwalczania fregaty typu Lancer.
Resztki stacji kosmicznej pozostały w układzie Yavin. Konsorcjum Zanna przeszukało te szczątki w celu odnalezienia informacji na temat projektów nowych okrętów Imperium.
Dowództwo
Głównodowodzącym superbroni był wielki moff Tarkin, choć istotną rolę w podejmowaniu decyzji o działaniach stacji odgrywał również admirał Conan Antonio Motti. Gdy zaś na pokładzie Gwiazdy Śmierci przebywał Darth Vader, dbał on o właściwe egzekwowanie woli Imperatora. Nie było to bez znaczenia - po objęciu kontroli nad tak potężną bronią Tarkin zaczął myśleć nad obaleniem Palpatine'a i zyskaniu władzy nad Imperium, do czego zachęcali go niektórzy z imperialnych oficerów i dygnitarzy, tacy jak na przykład Janus Greejatus. Plany te nie doszły do skutku i upadły wraz z zakończeniem bitwy o Yavin.
Dalsze projekty
Druga Gwiazda Śmierci
Imperator nie zrezygnował z projektu. Wszak stacja bojowa spełniła oczekiwania Imperatora, co udowodniła chociażby poprzez zniszczenie Alderaana. Jedynym mankamentem był beztrosko odsłonięty szyb wentylacyjny, ale Lemelisk pracował już nad ulepszeniem projektu. Imperium nie mogło zrezygnować z tak kosztownej broni - zdecydowano się więc na budowę drugiej Gwiazdy Śmierci.[13]
Druga Gwiazda Śmierci powstawała na orbicie księżyca planety Endor. Nieukończona, ale w pełni uzbrojona stacja kosmiczna stała się częścią nieudanej pułapki zastawionej w 4 ABY przez Palpatine'a na siły Sojuszu Rebeliantów. Podczas bitwy uległa zniszczeniu z rąk Wedge'a Antillesa i Lando Calrissiana wraz z załogą Millennium Falcona.[19]
Bronie o podobnej sile
W czasach odrodzonego Imperatora Nowa Republika musiała zmierzyć się z superbronią o nazwie Działo Galaktyczne, zdolną niszczyć planety. Ostatecznie została ona zniszczona wraz z Byss. Innym zagrożeniem były potężne Gwiezdne Niszczyciele typu Eclipse - pierwszy z nich został zniszczony przez samego Palpatine'a poprzez Burzę Mocy nad Cyax, drugi zaś uległ zniszczeniu nad Byss poprzez kolizję z Działem Galaktycznym, spowodowaną przez R2-D2.[20]
Prototyp
11 lat po zniszczeniu pierwszej Gwiazdy Śmierci oczom obywateli Nowej Republiki ukazał się dawno zapomniany prototyp stacji, wydobyty z Otchłani, który zniszczył kilka okrętów wojennych nowego rządu oraz księżyc Kessel, nim sam został unicestwiony (wraz z inną superbronią o nazwie Pogromca Słońc).[21]
Miecz Ciemności
Rok po wydarzeniach związanych z prototypem, Nowa Republika zniszczyła Eye of Palpatine - "księżyc bojowy" wielkości asteroidy.[22] Wtedy też okazało się, że w polu asteroid Hoth Bevel Lemelisk, konstruktor obu wersji Gwiazdy Śmierci, budował dla Hutta Durgi Miecz Ciemności, czyli superlaser umieszczony na statku kosmicznym. Został on jednak zniszczony.[23]
Poza światem Gwiezdnych wojen
Produkcja Nowej nadziei
Podczas produkcji epizodu czwartego specjaliści od efektów specjalnych z ILM zbudowali zarówno kilka modeli Gwiazdy Śmierci (w tym jeden o średnicy 120 cm w skali 1:180 000), jak i poszczególne elementy jej powierzchni. Jako że sceny z bitwy o Yavin wymagały stworzenia dużych połaci powierzchni stacji kosmicznej, ze względów oszczędnościowych postanowiono, że zostanie zbudowanych tylko kilka miniatur, z którymi modele X-wingów musiały wchodzić w bezpośrednią interakcję (rozbicie o powierzchnię) lub na których miały mieć miejsce wybuchy. Natomiast do reszty ujęć z powierzchnią Gwiazdy Śmierci w tle postanowiono zastosować pewien trik — zrobiono zdjęcia miniatur powierzchni, a następnie skserowano wiele razy i ułożono z nich wielką mozaikę. Praca kamery i tak miała być dynamiczna, więc w ostatecznej wersji filmu nie widać, że większość powierzchni Gwiazdy Śmierci przewijającej się za myśliwcami to połączenie wielu płaskich kserokopii zdjęć miniatur.[24][4]
Wielkość i identyfikacja
W podręcznikach RPG firmy West End Games autorzy napisali, że średnica Gwiazdy Śmierci wynosiła 120 km i wartość ta obowiązywała przez około półtorej dekady. Dane te zostały zmienione wraz z nowszymi źródłami: album pt. Gwiezdne wojny: Niesamowite przekroje ustanowił średnicę Gwiazdy Śmierci na 160 km. Wartość tę wpisano również do Star Wars Databanku na StarWars.com.
Jeśli zaś sugerować się wypowiedziami Granta McCune'a, szefa modelarzy ILM podczas produkcji Nowej nadziei, model Gwiazdy Śmierci użyty podczas produkcji miał 120 cm i był zbudowany w skali 1:180 000, więc zgodnie z tymi liczbami stacja kosmiczna powinna mieć 216 kilometrów średnicy. Mimo to wielkość modeli użytych w filmie nie ma żadnego oparcia w kanonie, gdyż została podyktowana względami praktycznymi.
Początkowo superlaser Gwiazdy Śmierci miał być umieszczony na jej równiku. Ślad później wprowadzonych zmian widać w scenie, w której rebelianccy piloci oglądają holograficzne plany stacji bojowej — czasza superlasera jest na nich umieszczona właśnie na równiku. Błąd powstał, ponieważ animacja została stworzona przez ILM jeszcze przed decyzją o zmianie umieszczenia superlasera i nie było już czasu na jej zmianę lub też błąd nie został dostrzeżony podczas ostatecznego montażu. Wśród fanów powstała w pewnym momencie teoria, że animacja może reprezentować wcześniejszą wersję planów Gwiazdy Śmierci, jednak upadła ona wraz z premierą Ataku klonów, gdzie na hologramie stacji kosmicznej oglądanym przez Dooku i Poggle'a Mniejszego widać wyraźnie, że czasza superlasera jest umieszczona ponad równikiem.
Innym punktem Gwiazdy Śmierci, którego umiejscowienie wzbudza kontrowersje, jest wylot szybu wentylacyjnego, który stał się przyczyną zniszczenia stacji. Niektóre źródła zamiast rowu równikowego podają bowiem punkt w pobliżu północnego bieguna.[7][25]
W komentarzach do wydania DVD Zemsty Sithów George Lucas wyjaśnił, że pod koniec filmu widzimy Gwiazdę Śmierci znaną z Nowej nadziei. Tym samym zaprzeczył wcześniejszym źródłom z Expanded Universe (np. W poszukiwaniu Jedi czy Władcy Mocy oraz pierwszy przewodnik po chronologii), które mówiły, że początkowo powstał prototyp Gwiazdy Śmierci, a dopiero później rozpoczęto konstrukcję właściwej stacji. Twórcy nowego przewodnika po chronologii zastosowali więc retcon i wyjaśnili, że prototyp Gwiazdy Śmierci powstał dlatego, by Imperium mogło na nim przetestować superlaser i stało się to już podczas konstrukcji ostatecznej wersji Gwiazdy Śmierci, a nie przed jej rozpoczęciem. Wytłumaczenie to wyjaśniło pojawienie się Gwiazdy Śmierci w Zemście Sithów i dodało do całej historii nowy fakt.
Podobny przebieg historii został przedstawiony w The Essential Atlas. Twórcy przewodnika trzeciej serii poparli retcon zastosowany w nowym przewodniku po chronologii i dodatkowo określili dokładnie czas i miejsce rozpoczęcia konstrukcji Gwiazdy Śmierci — na krótko przed zakończeniem wojen klonów na okupowanej Geonosis.[26] Wcześniejsze źródła niekiedy były ze sobą w konflikcie w tej kwestii.
Książka
16 października 2007 miała miejsce premiera książki Gwiazda Śmierci, napisanej przez Michaela Reavesa i Steve'a Perry'ego. Powieść w całości skupia się na Gwieździe Śmierci — od genezy, poprzez konstrukcję i skradzenie planów, aż do zniszczenia Alderaanu i wybuchu stacji kosmicznej.
W grach komputerowych
Gwiazda Śmierci pojawia się w wielu grach komputerowych. W X-Wingu i X-Wing Alliance gracz, pilotując odpowiednio myśliwiec i Millennium Falcona. atakuje stację bojową i doprowadza do jej zniszczenia. W Rebellion, grając po stronie Imperium, może zbudować i włączyć wiele takich stacji do swojej floty. W Battlefroncie część misji rozgrywa się na pokładzie pierwszej Gwiazdy Śmierci. W grze Empire at War można ją zbudować po modyfikacji bazy kosmicznej do najwyższego poziomu. Stacja bojowa występuje też jako jeden ze statków w OGame.
Infinities: A New Hope
Niekanoniczny komiks Infinities: A New Hope opowiada historię na podstawie wydarzeń z Nowej nadziei, z tym wyjątkiem, że Luke Skywalker nie niszczy w niej Gwiazdy Śmierci. Choć stacja bojowa unicestwia za drugim strzałem Yavin 4, głównym bohaterom udaje się ujść z życiem. Następnie akcja przenosi się o kilka lat do przodu, kiedy to Luke wciąż planuje, jak obalić Imperatora oraz Vadera, natomiast Leia przeszła na stronę Imperium i szerzy ideały reżimu Palpatine'a. Gwiazda Śmierci zaś została przemianowana na "Gwiazdę Sprawiedliwości" (ang. "Justice Star").
Ostatecznie Luke Skywalker wraz z Hanem Solo, Chewbaccą i droidami wyruszają na Coruscant, by odbić Leię z rąk Imperium. Na swoją misję udaje się także Yoda — zielonoskóry mistrz Jedi postanawia wkraść się na pokład Gwiazdy Sprawiedliwości, znajdującej się na orbicie Coruscant, i przejąć nad nią kontrolę. Podczas finałowego pojedynku pomiędzy Imperatorem a Vaderem (który pod wpływem swoich dzieci zawrócił ku jasnej stronie Mocy), z Palpatine'em kontaktuje się Yoda, mówiąc władcy, że przegrał. Okazuje się, że Yoda nie dość, że przejął kontrolę nad stacją kosmiczną, to zaczął za pomocą superlasera niszczyć flotę Imperium otaczającą planetę. Chwilę później Yoda kieruje Gwiazdę Sprawiedliwości na powierzchnię Coruscant, o którą rozbija się gigantyczna konstrukcja, zabijając zarówno Jedi, jak i Sithów.
-
Gwiazda Sprawiedliwości nad Coruscant.
-
Gwiazda niszczy flotę Imperium.
-
Upadek na powierzchnię Coruscant.
Modele
- AMT/ERTL.
- Death Star — skala 1:520 000, plastik.
- Anubis Productions.
- Death Star "Imperial Battle Station" — skala 1:936 000, żywica.
- Resin D'Etre.
- Death Star Turret (wieża turbolasera) — skala 1:170, żywica.
Ciekawostki
- Gwiazda Śmierci przypomina jeden z księżyców Saturna, Mimasa. Podobieństwo to wynika z faktu, że na północ od równika saturnowego księżyca znajduje się wielki krater. Co ciekawe, podobieństwo jest całkowitym zbiegiem okoliczności — pierwsze zdjęcia Mimasa zostały wykonane przez sondę kosmiczną Voyager 1 dopiero trzy lata po premierze Gwiezdnych wojen.
- We włoskiej wersji Gwiezdnych wojen Gwiazda Śmierci zwie się "Morte Nera", po polsku "Czarna Śmierć".
Przypisy
- ↑ The New Essential Guide to Weapons and Technology
- ↑ 2,0 2,1 2,2 2,3 Complete Cross-Sections
- ↑ Rebellion Era Campaign Guide, str. 81.
- ↑ 4,0 4,1 4,2 4,3 4,4 4,5 4,6 4,7 Star Wars Databank
- ↑ 5,0 5,1 5,2 5,3 5,4 5,5 5,6 Behind the Magic
- ↑ Zemsta Sithów
- ↑ 7,0 7,1 7,2 Gwiezdne wojny: Niesamowite przekroje
- ↑ 8,0 8,1 Wielki Ilustrowany Przewodnik (wydanie specjalne)
- ↑ The New Essential Guide to Weapons and Technology
- ↑ Atak klonów (adaptacja powieściowa), rozdz. 24, str. 249 oraz Atak klonów (album), str. 217 (tłumaczenie słowo w słowo takie samo).
- ↑ 11,0 11,1 11,2 11,3 11,4 11,5 11,6 11,7 11,8 11,9 The Essential Atlas, The ultimate power in the universe, str. 168-171.
- ↑ Moc wyzwolona, rozdz. 37, str. 285-286.
- ↑ 13,00 13,01 13,02 13,03 13,04 13,05 13,06 13,07 13,08 13,09 13,10 13,11 13,12 Ilustrowany przewodnik po chronologii Gwiezdnych wojen, str. 45-53.
- ↑ The Force Unleashed (książka, gra wideo i komiks)
- ↑ Gwiazda Śmierci (powieść)
- ↑ Według starego przewodnika po chronologii Leia chciała udać się na Alderaan do swojego przybranego ojca, Baila Organy, by wraz z nim podjąć jakieś działania przeciwko Imperium. Jednak według The Essential Atlas przechwycenie Tantive IV nad Tatooine nie było przypadkiem, bowiem Leia zmierzała tam by odnaleźć Bena Kenobiego, a dopiero wraz z nim planowała udać się na Alderaan.
- ↑ 17,0 17,1 17,2 17,3 17,4 17,5 Nowa nadzieja
- ↑ Nowa nadzieja (adaptacja powieściowa), rozdz. 10.
- ↑ Powrót Jedi
- ↑ Cały akapit oparty na komiksach Mroczne Imperium, Mroczne Imperium II, Kres Imperium.
- ↑ Władcy Mocy
- ↑ Dzieci Jedi
- ↑ Miecz Ciemności (powieść)
- ↑ Creating the Worlds of Star Wars: 365 Days
- ↑ Gwiezdne wojny: Słownik obrazkowy
- ↑ "Construction began on occupied Geonosis shortly before the end of the Clone Wars, and accelerated when Emperor Palpatine assigned Tarkin to the project."