Konfederacja Niezależnych Systemów
|
Być może w archiwach są braki.
Ten artykuł wymaga poszerzenia. Prosimy, rozbuduj go, korzystając z zaleceń edycyjnych. |
Konfederacja Niezależnych Systemów |
Typ rządu | Konfederacja[1] |
Konstytucja | Prawa Niezależnych Systemów[2] |
Szef Państwa | Głowa Państwa[3] |
Szef Rządu | |
Naczelny wódz |
|
Organ wykonawczy | Rada Separatystów[3] |
Organ ustawodawczy | Senat Separatystów[3] |
Stolica | |
Data założenia | 24 BBY[3] |
Data fragmentacji | 19 BBY[5] |
Data rozwiązania | 19 BBY[4] |
Konfederacja Niezależnych Systemów, znana również jako Sojusz Separatystów, a także Separatyści lub w skrócie KNS bądź CIS, była związkiem niezależnych rządów zorganizowanym oraz dowodzonym przez hrabiego Dooku, potajemnie wspieranego przez organizacje handlowe, do których zaliczały się — Federacja Handlowa zarządzana przez wicekróla Nute'a Gunraya, Unia Technokratyczna kierowana przez Wata Tambora, Intergalaktyczny Klan Bankowy przewodzony przez Sana Hilla, Gildia Kupiecka zarządzana przez Shu Mai, Sojusz Korporacyjny kierowany przez Passela Argente'a oraz Klan Detaliczny.
W roku 24 BBY, w następstwie Odezwy na Raxusie, hrabia Dooku wyrzekł się Republiki Galaktycznej, po czym ogłosił powstanie Konfederacji, która wedle jego słów miała być jednakowo sprawiedliwa dla wszystkich światów galaktyki. Jego przemowa zainspirowała tysiące układów planetarnych, skupiających się głównie na Środkowych i Zewnętrznych Rubieżach, do rozpoczęcia kryzysu, w trakcie którego przez kolejne dwa lata odłączały się one od skorumpowanej i faworyzującej Światy Jądra, Republiki Galaktycznej.
W roku 22 BBY, na mocy zarządzenia Sheeva Palpatine'a, Republika Galaktyczna powołała Wielką Armię Republiki, po czym przypuściła atak na Geonosis, gdzie jednym potężnym ciosem zamierzała zakończyć działalność hrabiego Dooku oraz Rady Separatystów. Konfederacja Niezależnych Systemów wystawiła przeciwko wrogim siłom armię droidów bojowych, a ucieczka Dooku oraz jego sojuszników sprawiły, iż walki na Geonosis zainicjowały pan-galaktyczny konflikt znany jako wojny klonów.
Przez trzy kolejne lata wojska Separatystów ścierały się z siłami Republiki na niezliczonych planetach. Galaktyczne społeczeństwo nie zdawało sobie sprawy, iż zaistniały konflikt został opracowany przez Mrocznego Lorda Sithów, Dartha Sidiousa, który jako Wielki Kanclerz Sheev Palpatine, dowodził siłami Republiki, a jako mentor hrabiego Dooku, planował posunięcia armii Konfederacji, co dawało mu możliwość zachowania balansu w wojnie oraz umożliwiało odkładanie jej zakończenia.
W roku 19 BBY, siły Sojuszu Separatystów poniosły liczne porażki w czasie Oblężeń Zewnętrznych Rubieży. W czasie bitwy o Coruscant śmierć poniósł hrabia Dooku, przez co przywództwo w Konfederacji objął generał Grievous, który na polecenie Dartha Sidiousa przeniósł siedzibę Rady Separatystów na Mustafar. Gdy cyborg poniósł śmierć z ręki Obi-Wana Kenobiego w bitwie o Utapau, Darth Sidious przeciągnął na ciemną stronę Mocy Anakina Skywalkera, którego ochrzcił imieniem Darth Vader. Sith, jako kanclerz Palpatine, wydał armii klonów rozkaz 66, w wyniku którego republikańscy żołnierze zlikwidowali członków Zakonu Jedi, a następnie polecił swojemu nowemu uczniowi, aby udał się na Mustafar w celu zamordowania członków Rady Spearatystów. Darth Vader spełnił jego życzenie, po czym skontaktował się z okrętami dowodzenia armii droidów, a następnie nakazał dezaktywowanie wojsk Konfederacji. Wraz z tym wydarzeniem, wojny klonów dobiegły końca, a Sojusz Separatystów uległ reorganizacji. Większość światów przystąpiła, dobrowolnie lub pod przymusem, do stworzonego z republikańskich szczątków, Imperium Galaktycznego, a nieliczne niedobitki przetrwały kilka następnych lat panowania nowego rządu.
Historia
Początki
- Sheev Palpatine: Republika nie jest już tym czym była dawniej. Senat jest pełen chwiwych, kłótliwych delegatów. Nie interesuje ich wspólne dobro. Będę szczery Wasza Wysokość. Są nikłe szanse, że Senat zareaguje na inwazję.
- Padmé Amidala: Kanclerz Valorum twierdzi, że jest nadzieja.
- Sheev Palpatine: Jeśli wolno mi coś powiedzieć. Kanclerz ma bardzo małe wpływy. Jest uwikłany w bezpodstawne oskarżenia o korupcję. Do władzy doszli biurokraci.
- — Senator Sheev Palpatine i królowa Padmé Amidala omawiając inwazję na Naboo.[6]
Przez tysiąc lat władzę w galaktyce sprawowała Republika Galaktyczna — demokratyczny rząd ze swoją stolicą na powierzchni planety-miasta, Coruscant, zarządzany przez Senat Galaktyczny z przewodzącym mu Wielkim Kanclerzem Republiki, wybieranym na czteroletnie kadencje. Przy wsparciu członków Zakonu Jedi, którzy służyli rządowi jako strażnicy pokoju, obywatele republikańskich światów przez setki lat mogli cieszyć się długotrwałym pokojem. Wraz upływem czasu dobrobyt i sprawiedliwość w galaktyce zostały zachwiane w wyniku osłabienia panującego rządu oraz rozprzestrzeniającej się korupcji.[1]
Na galaktycznej scenie politycznej coraz częściej dochodziło do nowych kryzysów i napięć. Jeden z incydentów wydarzył się na należącej do Republiki planecie Halcyon, gdzie grupa miejscowych uzurpatorów, domagająca się niepodległości dla swojego świata, uprowadziła kilku przedstawicieli miejscowego rządu, po czym trzymała ich jako zakładników w ufortyfikowanym bastionie. Gdy negocjacje z Republiką zakończyły się niepowodzeniem, Senat upoważnił Jedi do przeprowadzenia interwencji, a także, gdyby zaszła taka potrzeba, do siłowego rozwiązania kryzysu.[5]
W roku 32 BBY, w wyniku protestu przeciwko opodatkowaniu Stref Wolnego Handlu, Federacja Handlowa nałożyła blokadę na Naboo, pokojowy świat na Środkowych Rubieżach. Następująca po blokadzie inwazja dowiodła, iż Senat Galaktyczny był niezdolny, a także niechętny do zażegnania konfliktu, który został zakończony dzięki połączeniu sił Wielkiej Armii Gungan oraz dworu królewskiego Naboo.[6]
Lata stagnacji, biurokracji oraz korupcji, które doprowadziły do uchwalenia niekorzystnych przepisów, wywoływały głębokie niezadowolenie organizacji kupieckich. Opodatkowanie szlaków handlowych najbardziej uderzyło w biedniejsze układy planetarne, które często zostawały zmuszane do zaakceptowania pejoratywnych umów. Republika Galaktyczna odmawiała im wsparcia militarnego, gdyż faworyzowała kilkusetletnie umowy ze Światami Jądra. Nastąpiło rozszerzenie działalności piratów oraz różnego rodzaju najemników, w wyniku czego nieposiadająca regularnej armii Republika, obarczyła Siły Rozjemcze zadaniem zwalczania kryminalistów. Organizacja stanowiła drugą najsilniejszą republikańską grupę militarną po Zakonie Jedi, lecz wciąż powstające, nowe konflikty sprawiły, iż nie była w stanie zaprowadzić porządku oraz ochronić transportowanych po galaktyce dóbr. Doprowadziło to do powstania licznych lokalnych sił zbrojnych, spośród których na Zewnętrznych Rubieżach wyróżniły się Siły Bezpieczeństwa Odległych Regionów stworzone z inicjatywy władz planety Eriadu i Wielkiej Seswenny dla zapewnienia bezpieczeństwa w sektorze Seswenna.[5]
Wraz z upływem czasu w dalszym ciągu postępowała korupcja i zepsucie. Przeprowadzenie głosowań nad ustawami w Senacie było zależne od egoistycznych polityków. Senatorowie skupili się na osobistych korzyściach oraz zyskach wspierających ich organizacji, porzucając dobro zwykłych obywateli oraz Republiki. Dekadencja oraz zamiłowanie do luksusu panujące wśród elit, doprowadziły do tego, iż coraz częściej pojawiały się głosy sugerujące przeprowadzenie secesji.[5]
Kryzys Separatystów
- Dooku: Jestem gotów dołożyć wszelkich starań, by na czele galaktyki stanął oświecony przywódca, uzbrojony w uniwersalne prawo. Nie życzę sobie jednego prawa dla Światów Jądra i innego dla światów na Zewnętrznych Rubieżach.
- Wilhuff Tarkin: A więc marzy się panu autokracja. A na jej czele hrabia Serenno.
- Dooku: Jestem ambitnym człowiekiem, ale nie do tego stopnia.
- — Hrabia Dooku i gubernator Wilhuff Tarkin podczas swojego ostatniego spotkania przed wybuchem wojen klonów.[5]
W roku 24 BBY[3], po ośmiu latach nieobecności w życiu publicznym galaktyki, hrabia Dooku przejął kontrolę nad stacją HoloNetu w układzie Raxus, po czym wygłosił płomienne przemówienie, w którym potępił Republikę Galaktyczną oraz zachęcił światy wykazujące separatystyczne tendencje do opuszczenia struktur organizacji.[5] Były mistrz Jedi utworzył Konfederację Niezależnych Systemów rozpoczynając tym samym okres w historii galaktycznej polityki zwany Kryzysem Separatystów.[3] Aby zachęcić kolejne układy planetarne do wstąpienia do nowo utworzonej organizacji, Dooku wykorzystywał kanały HoloNetu, dzięki którym przeprowadzał liczne propagandowe audycje, w których potępiał korupcję oraz faworyzowanie Światów Jądra przez Republikę. Niedługo po utworzeniu Konfederacji, pojawiła się plotka jakoby Dooku ledwie uszedł z życiem w zamachu zabójców wynajętych przez zwolenników Republiki. Mimo, iż większość posunięć przywódcy Konfederacji była owiana tajemnicą, publicznie poparł on przewrót na Ryloth, wprowadził zamieszanie na Sullust, Onderonie, Kashyyyku oraz innych licznych planetach. Odrzucił wszystkie propozycje przeprowadzenia negocjacji wystosowane przez Wielkiego Kanclerza Republiki, Sheeva Palpatine'a.[5]
Równocześnie, płomienna retoryka przywódcy Separatystów znalazła uznanie wśród młodych intelektualistów na uniwersytetach Wewnętrznych i Środkowych Rubieży. Wykorzystując swoją charyzmę, a także znajomość systemów organizacyjnych Republiki, były mistrz Jedi potępiał galaktyczny rząd za nieudolność, hipokryzję i korupcję. Emanując pewnością siebie oraz autorytetem, Dooku namawiał do buntu, co znalazło zaczepienie w młodych psychikach i przyczyniło się do podjęcia przez nich działań politycznych. Wraz z zaognianiem się Kryzysu Separatystów, wystąpienia na uniwersytetach organizowane przez Dooku stawały się coraz rzadsze, a te które miały miejsce ogłaszano ze znacznie krótszym wyprzedzeniem.[7]
Tysiące układów planetarnych decydowało się na secesję z Republiki Galaktycznej, którą uważano za oddaloną, beznamiętną oraz niewartą członkostwa. Rolnicza planeta Ukio zaczęła rozważać własną wartość jako spichlerza dla Światów Jądra. Po przedstawieniu listy zaniedbań ze strony Republiki, senatorscy przedstawiciele sektora Abrion, na którego terenie znajdowała się Ukio, złożyli swoje artykuły secesyjne. Na coraz liczniejszych światach Środkowych Rubieży prowadzono rozmowy separatystyczne, gdyż przedstawiciele planet zauważali, iż brakowało im potencjału politycznego Światów Jądra, a także możliwości eksploatacji surowców naturalnych powszechnej na Zewnętrznej Rubieżach.[7]
Od samego początku istnienia Konfederacji, Dooku wykazywał szczególne zainteresowanie planetą Eriadu, która była położona na skrzyżowaniu Drogi Hydiańskiej i Rimmańskiego Szlaku Handlowego. Zdobywając coraz większe wpływy na terenie Zewnętrznych Rubieży, hrabia potrzebował Eriadu w celu kontrolowania Wielkiej Seswenny. Zdobycie poparcia ze strony gubernatora Wilhuffa Tarkina doprowadziłoby Światy Jądra do upadku, gdyż odwróciłoby to proces ekspansji budowanej przez tysiąclecia odkryć, podbojów i kolonizacji. Mimo licznych spotkań, w czasie których miały miejsce wystawne uczty, Dooku poniósł porażkę w rozmowach z gubernatorem planety, który zdecydował o utrzymaniu swojej lojalności wobec Republiki Galaktycznej. Tarkin wierzył, iż rząd był niekompetentny i nieefektywny, lecz wciąż rozważał go za lepszą opcję niż jego secesyjny odłam.[5]
W roku 22 BBY kryzys wciąż się zaogniał. Coraz liczniejsze układy planetarne przystępowały do Konfederacji co przyczyniło się do powszechnego strachu i niepewności obywateli Republiki, którzy obawiali się, iż ta zostanie podzielona na dwoje. Senat Galaktyczny przygotował Ustawę o Utworzeniu Armii, po której uchwaleniu, Republika posiadłaby własne regularne wojsko, które nie istniało od tysiąca lat.[1] W tym czasie, Dooku zbierał poparcie korporacji handlowych, którym zaproponował porozumienie, w wyniku którego te udostępniłyby swoje armie na rzecz Konfederacji w zamian za zwiększenie wpływów oraz zysków.[3] Zarządzający Federacją Handlową, wicekról Nute Gunray, w zamian za podpisanie oferowanego przez Dooku porozumienia, zażądał uśmiercenia senator Padmé Amidali, do której miał uraz z czasów inwazji na Naboo. Chcąc spełnić jego warunek, hrabia wynajął łowcę nagród Janga Fetta, aby ten dokonał zamachu na życie polityk. Mimo poniesionej przez najemnika porażki, Dooku zdołał uzyskać podpisy, a także związane z tym poparcie, Federacji Handlowej, Intergalaktycznego Klanu Bankowego, Gildii Kupieckiej, Unii Technokratycznej oraz Sojuszu Korporacyjnego. Podpisanie traktatu nastąpiło na Geonosis, a przywódcy organizacji handlowych stali się od tamtego momentu członkami Rady Separatystów.[1]
W wyniku niepowodzenia Janga Fetta w zlikwidowaniu senator Amidali, na Geonosis przybył Obi-Wan Kenobi, który w procesie pościgu za łowcą odkrył, iż to Nute Gunray zlecił zabójstwo polityk. Jedi podsłuchał członków Rady Separatystów gdy ci omawiali kwestię zgromadzenia armii droidów bojowych, o czym wkrótce poinformował Najwyższą Radę Jedi. Nie upłynęło dużo czasu gdy Geonosjanie odkryli obecność republikanina i doprowadzili do jego aresztowania. W czasie niewoli, Kenobi był przesłuchiwany przez Dooku, który zaproponował mu przystąpienie do Konfederacji, a także wyjawił, iż pan-galaktyczny kryzys był wynikiem długotrwałego planowania Sithów. Podczas gdy rycerz Jedi odrzucił słowa hrabiego, którego uznał za kłamcę, na Coruscant, w czasie posiedzenia Senatu Galaktycznego, reprezentant Naboo — Jar Jar Binks — zaproponował przyznanie nadzwyczajnych uprawnień Wielkiemu Kanclerzowi Republiki. Sprawujący w owym czasie ów urząd, Sheev Palpatine — w rzeczywistości Mroczny Lord Sithów znany jako Darth Sidious — zarządził utworzenie Wielkiej Armii Republiki, która miała wyeliminować zagrożenia płynące ze strony zyskującej potęgę Konfederacji Niezależnych Systemów.[1]
Na ratunek Obi-Wanowi Kenobiemu przybyli Anakin Skywalker oraz Padmé Amidala, którzy po krótkich walkach z Geonosjanami również trafili w niewolę. Hrabia Dooku oraz Poggle Mniejszy zaplanowali dla więźniów publiczną egzekucję, która miała się odbyć na Arenie Petranaki. W czasie walk, które nastąpiły pomiędzy republikanami a wysłanymi przeciwko nim bestiom, swoją obecność na obiekcie ujawniła grupa uderzeniowa Jedi, składająca się z ponad dwustu członków Zakonu, pod przewodnictwem mistrza Mace'a Windu. Przywódcy Konfederacji zdecydowali się na rozpoczęcie ataku, w wyniku którego liczne droidy bojowe starły się ze strażnikami pokoju. Gdy większość intruzów została zgładzona, hrabia Dooku wstrzymał swoje oddziały, po czym zaproponował przeciwnikom złożenie broni. Mace Windu odrzucił jego propozycję, by chwilę potem otrzymać wsparcie armii żołnierzy-klonów, którzy pod dowództwem Wielkiego Mistrza, Yody, dokonali inwazji na Geonosis przy użyciu krążowników szturmowych typu Acclamator oraz kanonierek Low Altitude Assault Transport. Agresja sił Republiki Galaktycznej zapoczątkowała wojny klonów — konflikt, który na trzy kolejne lata objął wszystkie obszary galaktyki.[1]
Wojny klonów
- Darth Tyranus: Moc jest z nami, mistrzu Sidiousie.
- Darth Sidious: Witaj w domu, lordzie Tyranusie. Dobrze się spisałeś.
- Darth Tyranus: Mam dobre wiadomości. Wojna rozpoczęta.
- Darth Sidious: Świetnie. Wszystko idzie zgodnie z planem.
- — Darth Tyranus informuje Dartha Sidiousa o rozpoczęciu wojen klonów.[1]
Przybycie klonów na Arenę Petranaki rozpoczęło bitwę o Geonosis, w czasie której obie walczące strony poniosły wysokie straty. W pewnym momencie batalii, Republika zdobyła przewagę nad siłami Konfederacji, dlatego członkowie Rady Separatystów zdecydowali o wycofaniu swoich wojsk. Przed rozpoczęciem ewakuacji, Poggle Mniejszy przekazał na ręce hrabiego Dooku plany zaprojektowanej przez Geonosjan stacji bojowej, które ten obiecał doręczyć swojemu mistrzowi na Coruscant. Gdy Dooku opuścił centrum dowodzenia bitwą, skierował się w stronę Pustkowi N'g'zi, gdzie miał ukryty hangar, z którego zamierzał odlecieć z Geonosis. W czasie drogi hrabia został zauważony przez Obi-Wana Kenobiego i Anakina Skywalkera, którzy ścigali go aż do samego lądowiska. Przeciwnicy przystąpili do pojedynku, w którym Dooku z łatwością pokonał obu Jedi. Życie republikanów zostało ocalone z powodu przybycia Yody, który stanął do walki ze swoim upadłym uczniem. W trakcie starcia przywódca Konfederacji zdał sobie sprawę, iż Wielki Mistrz przewyższał go umiejętnościami, dlatego wykorzystując Moc doprowadził do uszkodzenia jednej z kolumn hangaru, która zaczęła spadać na pokonanych wcześniej strażników pokoju. Nie chcąc dopuścić do śmierci towarzyszy, Yoda skupił się na przejęciu kontroli nad masywnym filarem, co pozwoliło Dooku na ucieczkę na pokładzie jego jachtu kosmicznego. Pomimo odniesionej porażki w bitwie o Geonosis, główny cel Dooku został spełniony — rozpoczęły się wojny klonów.[1]
Organizacja
Założyciele
Wszyscy założyciele Konfederacji Niezależnych Systemów reprezentowali działalność korporacyjną, która przez wieki wpływała na republikański organ ustawodawczy. Mimo publicznego ogłoszenia neutralności, giganci handlowi potajemnie wspierali Sojusz Separatystów, aby zmaksymalizować swoje zyski.[3]
Do konsorcjów przemysłowych stanowiących założycieli Konfederacji Niezależnych Systemów zaliczały się:
- Federacja Handlowa — konglomerat specjalizujący się w galaktycznym handlu. Dzięki swoim olbrzymim wpływom, Federacja Handlowa posiadała swojego przedstawiciela w Senacie Galaktycznym, którym był senator Lott Dod. Mimo publicznie głoszonej neutralności, firma wielokrotnie stawała przed konsekwencjami prawnymi w wyniku swojej działalności na rzecz Separatystów.[3] Po uniknięciu odpowiedzialności za utrudnianie dostaw zaopatrzenia z Toydarii na okupowany Ryloth[8], Federacja Handlowa została przyłapana na blokowaniu Pantory.[9] Po tym wydarzeniu Lott Dod zdołał wybronić swoją organizację w oczach Republiki i zachować miejsce w Senacie Galaktycznym, nazywając blokadę nieautoryzowanym przedsięwzięciem.[3]
- Unia Technokratyczna — gildia handlowa opierająca swoją działalność na różnorakich technologiach.[3] Dzięki swoim olbrzymim wpływom, a także publicznie głoszonej neutralności, Unia Technokratyczna posiadała swojego przedstawiciela w Senacie Galaktycznym, którym był senator Gume Saam.[2] Podczas gdy należące do gildii firmy takie jak Kuat Drive Yards, Republic Sienar Systems i BlasTech Industries zajmowały się produkcją republikańskich statków kosmicznych oraz broni, Unia Technokratyczna produkowała miliony droidów bojowych dla Konfederacji Niezależnych Systemów.[3]
- Gildia Kupiecka — konglomerat licznych organizacji zajmujących się rolnictwem, handlem, produkcją broni i statków kosmicznych, usługami oraz górnictwem z włączeniem Gildii Górniczej. Siedziba organizacji mieściła się na Felucji, a kontrolę nad nią sprawowali w większości Gossamowie z Castellu. Jedną z największych firm wchodzących w skład Gildii Kupieckiej była SoroSuub Corporation, a jej największe przedsięwzięcia odbywały się na Mooga, Saleucami i Escarte.[3]
- Sojusz Korporacyjny — konglomerat stanowiący byłego rywala handlowego Gildii Kupieckiej. Jego główna siedziba mieściła się na ojczystej planecie Koorivarów, Murkhanie.[3] Dzięki jawnemu poparciu sprawy Konfederacji Niezależnych Systemów, Sojusz Korporacyjny posiadał swojego reprezentanta w Senacie Separatystów, którym była senator Voe Atell.[2][3]
- Kartel Hyper-Komunikacyjny — organizacja pod przewodnictwem byłego republikańskiego senatora, Po Nudo. Zajmowała się nadzorowaniem oraz zabezpieczeniem komunikacji Sojuszu Separatystów, a także kontrolowaniem operacji wywiadowczych. Kartel Hyper-Komunikacyjny był odpowiedzialny za rozprzestrzenianie separatystycznej propagandy z wykorzystaniem nieautoryzowanych przekazów w HoloNecie zwanych Złowieszczymi Relacjami.[3]
Głowa Państwa
Według konstytucji znanej jako Prawa Niezależnych Systemów,[2] Konfederacja Niezależnych Systemów posiadała jednoosobowego przedstawiciela w postaci Głowy Państwa.[3] Podczas gdy Senat Separatystów sprawował władzę ustawodawczą, Głowa Państwa pełniła rolę urzędnika kontrolującego przebieg obrad rządu.[2]
W wyniku wybuchu wojen klonów, Senat Separatystów przyznał pełniącemu rolę Głowy Państwa, hrabiemu Dooku, nadzwyczajne uprawnienia, dzięki którym mógł on samodzielnie podejmować decyzje w celu usprawnienia przebiegu działań militarnych. Decyzja ta wywołała głosy sprzeciwu wśród niektórych senatorów Konfederacji, którzy uważali, iż to czyniło Senat Separatystów nieefektywnym oraz niedemokratycznym. Ponadto zaczęto mówić o zbytnim podobieństwie do systemu Republiki Galaktycznej.[3]
Gdy hrabia Dooku został zabity w trakcie bitwy o Coruscant, tytuł Głowy Państwa przypadł generałowi Grievousowi. Awans cyborga spotkał się z niezadowoleniem pewnych członków Rady Separatystów, a wicekról Nute Gunray obawiał się, iż ten nie miał odpowiednich kompetencji, aby zapewnić im bezpieczeństwo. Mimo dezaprobaty, przywódcy Separatystów zastosowali się do jego decyzji, która mówiła o przeniesieniu ich siedziby z Utapau na Mustafar. Krótko po zebraniu z członkami Rady Separatystów, Grievous został zabity przez Obi-Wana Kenobiego w trakcie bitwy o Utapau.[4]
Rada Separatystów
Zanim hrabia Dooku zaczął publicznie nawoływać do ruchów separatystycznych, potajemnie sprzymierzył się z galaktycznymi gigantami przemysłowymi, do których zaliczały się Federacja Handlowa, Unia Technokratyczna oraz Gildia Kupiecka. Każda z organizacji charakteryzowała się niewyobrażalnym bogactwem, a także kontrolowała znaczne obszary galaktyki. W zamian za poparcie sprawy Konfederacji, korporacje handlowe otrzymały szereg przywilejów, z których najważniejszym było przyznanie im miejsc w Radzie Separatystów. Organ ów był ciałem administracyjnym zajmującym się doradztwem wykonawczym, a jego członkowie odpowiedzialni byli za codzienne zarządzanie Konfederacją, nadzorowanie okupacji planetarnych, a także kontrolowanie wszelkich innych operacji w dziedzinie wojskowości.[3]
W roku 19 BBY, w wyniku zrealizowania przez Sithów planu przejęcia całkowitej władzy nad galaktyką, wszyscy członkowie Rady Separatystów, na polecenie Dartha Sidiousa, zostali zamordowani przez Dartha Vadera na wulkanicznej planecie Mustafar, gdzie znajdowała się ich ostatnia siedziba.[4]
Senat Separatystów
Organem ustawodawczym w Konfederacji Niezależnych Systemów był Senat Separatystów, któremu przewodniczył Przywódca Kongresu Separatystów.[3] Siedziba izby mieściła się w mieście Raxulon[10] na planecie Raxus Secundus.[3]
Pierwotnymi celami powołania Senatu Separatystów były wzajemna obrona oraz mediacja sporów, które charakteryzowały się brakiem archaicznych protokołów wpędzających Republikę Galaktyczną w korupcję. Założeniem rządu było obniżenie podatków oraz mniejsza regulacja handlu. Dodatkowo członkowie Konfederacji posiadali większą swobodę w zarządzaniu swoimi terytoriami.[3]
W czasie wojen klonów Senat Separatystów uchwalił tymczasowe podatki, które miały umożliwić Konfederacji sfinansowanie wojny o niepodległość. W trakcie konfliktu senatorowie często poruszali kwestię przeprowadzenia rozmów pokojowych z przedstawicielami Republiki.[3]
Większość senatorów zasiadających na ławach Senatu Separatystów zaczynała swoje kariery we Frakcji Rubieży istniejącej w obrębie Senatu Galaktycznego. Jednakże znajdowali się w Kongresie politycy, którzy otrzymali prawo reprezentowania swoich światów po raz pierwszy.[3] W oczach mieszkańców Republiki Galaktycznej, senatorowie Senatu Separatystów byli postrzegani jako marionetki w machinacjach hrabiego Dooku, a przez to uważano, iż nie posiadali oni realnej władzy.[2]
Wśród polityków zasiadających w Parlamencie Separatystów wykształciły się następujące frakcje:
- Frakcja Pokoju — frakcji przewodziła senator z sektora Japrael, Mina Bonteri. Głównym celem ugrupowania było zawarcie pokoju z Republiką Galaktyczną. Podczas gdy większość senatorów pragnęła zakończenia konfliktu ze względów moralnych, niektórzy z polityków popierali ideologię, według której wyjątkowe uprawnienia przyznane hrabiemu Dooku na czas wojny czyniły ich nazbyt podobnymi do skorumpowanej Republiki. Inni członkowie odłamu sprzeciwiali się podatkom wojennym, a także obawiali się o przyszłość galaktycznego transportu i handlu.[3]
- Frakcja Wojny — ugrupowaniu przewodziła wywodząca się z Sojuszu Korporacyjnego senator Voe Atell. Głównym celem frakcji było wydłużenie i eskalowanie wojen klonów. Podczas gdy część polityków odłamu wierzyła, iż jedynie zniszczenie Republiki Galaktycznej pozwoliłoby światom Konfederacji na pokojową egzystencję, inni senatorowie uważali, że ich moralnym obowiązkiem było wyzwolenie planet spod tyrańskiej władzy nieprzyjaciela. Ostatnimi przedstawicielami frakcji byli politycy, którzy reprezentowali światy czerpiące zyski z przemysłu zbrojeniowego oraz kontraktów jakie go napędzały.[3]
- Frakcja Niepodległości — odłam składał się z szeregu przedstawicieli sektorów, którzy byli niezadowoleni z przynależenia do Konfederacji, przez co rozważali złożenie wniosków o niepodległość oraz neutralność w wojnach klonów. Niektórzy senatorowie dostrzegli prawdziwą naturę hrabiego Dooku i nie godzili się na dalsze wspomaganie jego sprawy. Do ugrupowania należeli również politycy, których światy ucierpiały pod rządami Sojuszu Separatystów, przez co desperacko szukali drogi ucieczki. Ostatnim odłamem we frakcji byli senatorowie, którzy grozili składaniem wniosku o niepodległość w celu zwiększenia wpływów w Senacie Separatystów, a także zwrócenia na siebie uwagi, co było taktyką sprawdzoną w Senacie Galaktycznym.[3]
Siły zbrojne
Armia
- Przyjaciele z Federacji Handlowej obiecali nam wsparcie. A kiedy ich droidy bojowe połączą się z waszymi, nasza armia nie będzie miała sobie równych w galaktyce. Jedi zostaną pokonani. Republika przystanie na wszelkie nasze żądania.
- — Hrabia Dooku do członków Rady Separatystów.[1]
Na początkowym etapie istnienia Konfederacji, Armia Separatystów składała się z niezorganizowanego asortymentu sił obronnych korporacji handlowych. Wraz z upływem czasu, dzięki geonosjańskim robotnikom niestrudzenie pracującym w odlewniach droidów Unii Technokratycznej, Konfederacja zyskała olbrzymią, regularną armię składającą się głównie z droidów bojowych serii B dowodzonych w większości przez droidy taktyczne.[3]
Oficjalnie, Armia Separatystów została stworzona w dwóch celach. Pierwszym powodem istnienia sił zbrojnych Konfederacji była obrona światów, które ogłosiły swoją niepodległość od Republiki. Drugim założeniem było zablokowanie Światów Jądra i odcięcie ich od istotnych szlaków handlowych Rubieży. Dowództwo Sojuszu Separatystów wierzyło, iż udana blokada zapewniłaby organizacji lepszą pozycję w negocjacjach niepodległościowych z Republiką Galaktyczną. Separatyści byli przekonani, iż po nastaniu pokoju handel galaktyczny zostałby wznowiony na warunkach korzystniejszych dla światów Rubieży.[3]
Armia Separatystów zajmowała się również chronieniem cennych zasobów mineralnych oraz strategicznych miejsc na mapie galaktyki. Większość układów planetarnych wchodzących w skład Konfederacji było w stanie do samodzielnej obrony. Zdarzało się, że o pomoc do Separatystów zwracały się światy niezależne, które po zawarciu odpowiednich umów z korporacjami wspierającymi Sojusz otrzymywały pomoc armii droidów.[3]
Tajną przyczyną utworzenia Armii Separatystów był plan Sithów, którzy dążyli do całkowitego przejęcia władzy w galaktyce. Armia służyła hrabiemu Dooku, który jako Darth Tyranus służył swojemu mistrzowi, Darthowi Sidiousowi, do siania zniszczenia i osiągania zamierzonych celów za wszelką cenę.[3][1][4]
Dowództwo
Jako Głowa Państwa, hrabia Dooku był odpowiedzialny za ustalanie strategii wojskowej Armii Separatystów. Kwestie logistyki oraz taktyki należały do zakresu obowiązków Naczelnego Dowódcy Armii Droidów — generała Grievousa, który był wspomagany i nadzorowany przez agentów Dooku.[3]
W szeregach dowództwa Armii Separatystów znajdowali się liczni generałowie wywodzący się ze światów członkowskich Konfederacji. Podczas gdy koszt produkcji droidów bojowych był bardzo niski, a liczebność żołnierzy Sojuszu Separatystów znacząco przewyższała siły zgromadzone przez Republikę Galaktyczną, maszyny posiadały niski poziom inteligencji oraz ograniczoną samodzielność.[3]
W celu lepszego zarządzania armią, Konfederacja zebrała licznych doświadczonych dowódców, do których zaliczali się:
- Horn Ambigene — generał pochodzący z układu Tydane, który od dziesięcioleci prowadził prywatną antyrepublikańską walkę. Po przystąpieniu do Konfederacji przez sektor Bryx, hrabia Dooku wysłał go na planetę Pzandias, gdzie jako Dowódca Treningu Organicznego nauczał przedstawicieli Separatystów w jaki sposób mogli odzyskać i utrzymać niepodległość od Republiki.[3]
- Lok Durd — neimoidiański generał oraz twórca prototypowych broni. Wykorzystywał swoją rangę, aby przeprowadzać próby uzbrojenia w terenie, których obserwowanie sprawiało mu wyjątkową przyjemność.[3] Został schwytany przez Jedi na Maridunie[11], lecz po jakimś czasie udało mu się uciec, by następnie siać spustoszenie na terenie Zachodniego Krańca.[3]
- Kleeve — devaroniański generał służący Konfederacji w niezliczonych bitwach. Charakteryzował się cybernetycznym prawym okiem oraz naturalnym talentem do współpracowania z najemnikami i łowcami nagród.[12] Często dążył do wyznaczanych sobie celów w sposób niekonwencjonalny.[3]
- Riff Tamson — karkarodoński komandor i dygnitarz wojskowy służący Konfederacji w trakcie kampanii na wodnych światach. Był znany z zamiłowania do przelewania krwi przeciwników.[3]
- Oro Dassyne — koorivarski generał dowodzący Koorivarskimi Fizylierami oraz dbający o interesy Sojuszu Korporacyjnego.[3]
- Tost — kapitan Gwardii Iotrańskiej odpowiedzialnej za obronę światów skarbców należących do Intergalaktycznego Klanu Bankowego.[3]
- Asajj Ventress — uczennica, agentka oraz zabójczyni hrabiego Dooku. Służąca w stopniu komandora była odpowiedzialna za wykonywanie wyjątkowo delikatnych misji, które miały priorytetowe znaczenie dla polityki wojennej Konfederacji Niezależnych Systemów.[13][14]
- Whorm Loathsom — kerkoideński generał reprezentujący interesy Klanu Detalicznego.[14] Przed przystąpieniem do Sojuszu Separatystów przez wiele lat służył w wojskach obronnych swojej rodzinnej planety, Kerkoidii.[15]
- Rackham Sear — służący w armii Konfederacji kapitan z rasy Kage wierzył, iż Zakon Jedi odwrócił się od idei sprawiedliwości oraz wolności w galaktyce.[12]
- Coburn Sear — pułkownik z rasy Kage, który u boku generała Grievousa stawił czoła siłom Republiki Galaktycznej na Kardoa[16] i Mygeeto.[17]
Kompetentni organiczni dowódcy wojskowi byli najbardziej pożądani w szeregach Konfederacji, jednakże ich niewystarczająca ilość przyczyniła się do obsadzenia stanowisk dowódczych przez dowódcze droidy bojowe OOM, droidy taktyczne serii T, a także super droidy taktyczne, które swoją zaawansowaną inteligencją wywoływały wiele niepokoju w strukturze dowództwa Republiki Galaktycznej.[3]
Wyposażenie
Podstawową składową Armii Separatystów były droidy bojowe B1 oraz pojazdy używane do ich rozmieszczania. Pojedynczy krążownik typu Lucrehulk mógł pomieścić całą armię droidów bojowych. Wedle rozgłaszanych plotek, Konfederacja posiadała wystarczającą ilość droidów bojowych B1, aby wypełnić tysiące krążowników typu Lucrehulk. Jako wsparcie piechoty wykorzystywano droidy bojowe B1 pilotujące jednoosobowe platformy powietrzne STAP. Super droidy bojowe B2 pełniły rolę ciężkiej piechoty, Armored Assault Tank stanowiły jednostki opancerzone, droidy komandosi serii BX sprawdzały się w roli sił specjalnych, a droidy pracownicze serii PK stanowiły jednostki wsparcia.[3]
Oprócz standardowych jednostek, do Armii Separatystów zaliczały się również siły obronne korporacji handlowych potajemnie lub otwarcie wspierających Konfederację. Zaliczały się do nich:
- Karne Siły Bezpieczeństwa Gildii Kupieckiej — dbały o bezpieczeństwo Gildii Kupieckiej. Zaliczały się do nich organiczne wojska Sullustańskiej Gwardii Obronnej, Gossamskich Komandosów oraz Gwardii Escarte. W skład armii droidów należącej do Gildii Kupieckiej wchodziły: minidroidy-pająki DSD1, Droidy-pajęczaki OG-9 oraz droidy sondy Spelunker.[3]
- Dyrekcja Administracji Politycznej Sojuszu Korporacyjnego — jej zasoby były wykorzystywane w celu uzyskiwania pomyślnego wyniku negocjacji prowadzonych przez Sojusz Korporacyjny. Do Armii Separatystów wprowadziła broń oblężniczą, artylerię mobilną, droidy-czołgi typu NR-N99 Persuader oraz Koorivarskich Fizylierów. Na użytek Sojuszu Korporacyjnego, Passel Argente zatrudniał również najemników oraz korsarzy, do których zaliczali się: Brygada Wibroostrze, Salissiańskie Służby Specjalne oraz Niezależny Korpus Najemników.[3]
- Wydział Zbiorów i Bezpieczeństwa Intergalaktycznego Klanu Bankowego — w celu ochrony interesów Klanu Bankowego powołano Korpus Oficerski Muunów, który zarządzał armią droidów bojowych serii IG, w skład której wchodziły: droidy lansjerzy IG, droidy-czołgi typu IG-227 Hailfire oraz IG-100 MagnaGuardy. Dodatkowo, w celu ochrony światów skarbców, wykorzystywano Gwardię Iotrańską.[3]
- Unia Technokratyczna — była odpowiedzialna za produkowanie niezliczonej liczby jednostek droidów bojowych serii B. W czasie produkcji dokonywano wielu eksperymentów co doprowadziło do stworzenia droidów wsparcia powietrznego D-wing. Ponadto do zmechanizowanych sił Unii Technokratycznej zaliczały się droidy-kraby LM-432, tri-droidy Octuptarra[3] oraz droidy wodne[18]. Organiczne siły korporacji stanowili skakoańscy komandosi oraz inżynierowie bojowi noszący zmodyfikowane kombinezony ciśnieniowe oraz pilotujący kanonierki typu Shekelesh. Skakoanie przeprowadzali również organiczne mutacje na pokojowych rasach, do których zaliczali się Nelvaanianie. W wyniku eksperymentów byli oni zamieniani w cybernetyczne abominacje.[3]
- Legiony Obrony Wewnętrznej Federacji Handlowej — składały się z neimoidiańskich żołnierzy, a także niezliczonych droidów bojowych, które były rozmieszczane z wykorzystaniem bark desantowych C-9979 oraz transportowców Multi-Troop Transport. Do obrony wojsk wykorzystywano czołgi Armored Assault Tank oraz droidy-myśliwce o zmiennej geometrii skrzydeł, Mark I.[3]
Flota
Na początkowym etapie istnienia Konfederacji Niezależnych Systemów, Flota Separatystów składała się z ciężko uzbrojonych masowców wchodzących w skład flot gigantów handlowych wspierających organizację, którzy używali ich do transportowania sprzedawanych przez siebie dóbr. Wraz z postępem Kryzysu Separatystów, a następnie wojen klonów, Doki Pammant, a także inne zakłady stoczniowe rozpoczęły produkcję okrętów kosmicznych, które obsadzono załogami składającymi się z droidów bojowych B1. W hangarach statków umieszczono różnorakie myśliwce kosmiczne, co dało początek zorganizowanej flocie Konfederacji.[3]
Każdy ze światów należących do Sojuszu Separatystów był odpowiedzialny za własne systemy obronne. W przypadku nie posiadania własnej floty, giganci handlowi popierający sprawę Sojuszu Separatystów oferowali członkom organizacji wykorzystanie ich własnych flot w zamian za dostęp do surowców naturalnych światów.[3]
Dowództwo
Jako Głowa Państwa, hrabia Dooku był odpowiedzialny za ustalanie strategii wojskowej Floty Separatystów. Kwestie logistyki oraz taktyki należały do zakresu obowiązków Naczelnego Dowódcy Armii Droidów — generała Grievousa, który był wspomagany i nadzorowany przez agentów Dooku.[3]
W szeregach dowództwa Floty Separatystów znajdowali się liczni admirałowie wywodzący się ze światów członkowskich Konfederacji. Podczas gdy koszt produkcji droidów bojowych był bardzo niski, a liczebność żołnierzy Sojuszu Separatystów znacząco przewyższała siły zgromadzone przez Republikę Galaktyczną, maszyny posiadały niski poziom inteligencji oraz ograniczoną samodzielność.[3]
W celu lepszego zarządzania flotą, Konfederacja zebrała licznych doświadczonych dowódców, do których zaliczali się:
- Trench — legendarny admirał wywodzący się z rasy Harchów, który przez lata uważany był za zmarłego. Początkowo wspierał sprawę Konfederacji w tajemnicy, a jego geniusz przyniósł mu liczne zwycięstwa.[3] W bitwie o Christophsis ujawnił się Republice Galaktycznej, lecz został wtedy pokonany przez śmiały manewr Anakina Skywalkera.[19]
- Dua Ningo — wiekowy sullustański admirał wywodzący się z Sullustańskiej Gwardii Obronnej charakteryzujący się prowadzeniem ostrożnych działań. Był odpowiedzialny za obronę sektora Sullust oraz interesów SoroSuub Corporation. W tajemnicy nadzorował budowę flotylli krążowników typu Bulwark, które chciał wykorzystać do ataku na Coruscant.[3]
- Pors Tonith — muuński admirał ściśle powiązany z Intergalaktycznym Klanem Bankowym, w którym przed wojnami klonów pełnił funkcję finansisty. Odnosząc liczne zwycięstwa w bitwach zyskał sławę pewnego siebie aroganta.[3]
- Mar Tuuk — neimoidiański kapitan będący uznawanym taktykiem słynącym ze studiowania akt wojskowych przeciwnika. Był odpowiedzialny za nadzorowanie blokady Ryloth, w czasie której został pokonany przez podziwianego przez siebie Anakina Skywalkera.[20]
Kompetentni organiczni dowódcy wojskowi byli najbardziej pożądani w szeregach Konfederacji, jednakże ich niewystarczająca ilość przyczyniła się do obsadzenia stanowisk dowódczych przez droidy taktyczne serii T.[3]
Wyposażenie
Na wyposażenie Floty Separatystów składały się różnorakie statki kosmiczne wszystkich rozmiarów. Ze względu na zmechanizowanie załóg, projekty pojazdów Konfederacji znacząco różniły się od pozostałych jednostek w galaktyce. Dodatkowym atutem były niskie koszty oraz czas produkcji.[3]
Każda z organizacji handlowych miała osobny wkład w Marynarkę Konfederacji:
- Federacja Handlowa — dzięki neimoidiańskiemu konglomeratowi we Flocie Separatystów znalazły się drednoty typu Providence[21], krążowniki typu Lucrehulk, okręty kontroli droidów typu Lucrehulk będące zmodyfikowanymi jednostkami wykorzystywanymi wcześniej do transportu towarów, droidy-myśliwce o zmiennej geometrii skrzydeł, Mark I oraz myśliwce typu Scarab.[3]
- Gildia Kupiecka — kontrolowana przez Gossamów z Castellu, organizacja zasiliła Konfederację krążownikami typu Diamond, lekkimi niszczycielami typu Recusant, bombowcami oraz korwetami.[3]
- Sojusz Korporacyjny — przyłączył do Marynarki Konfederacji niszczyciele typu Fantail.[3]
- Unia Technokratyczna — dzięki owej gildii handlowej Separatyści uzyskali dostęp do międzygwiezdnych transportowców typu Hardcell.[3]
- Intergalaktyczny Klan Bankowy — finansiści wyposażyli Separatystów w jeden z trzech najpopularniejszych okrętów ich floty, którym była fregata typu Munificent.[22][23]
We flotylli Separatystów znajdowało się również kilka sztuk[3] ciężkich krążowników typu Subjugator, które wyposażone w ogromne działa jonowe mogły samodzielnie unieszkodliwić całą flotę przeciwnika.[24][3]
Wśród statków należących do grupy transportowców żołnierzy oraz promów osobistych Konfederacji znalazły się: statki abordażowe typu Droch, kanonierki typu Trident, barki desantowe C-9979, promy transportowe typu Sheathipede, promy typu Sheathipede Klasy B oraz jachty gwiezdne typu Punworcca 116.[3]
Ze względu na wykorzystanie droidów bojowych jako załóg okrętów kosmicznych, Sojusz Separatystów nie potrzebował wielu statków zaopatrzeniowych. Do transportu niezbędnych części wykorzystywano statki zaopatrzeniowe DH-Omni.[3]
Obok najbardziej popularnych droidów-myśliwców o zmiennej geometrii skrzydeł, Mark I, w Marynarce Konfederacji wykorzystywano bombowce typu Hyena, droidy-myśliwce tri-fighter, myśliwce typu Rogue, myśliwce wachlarzowe typu Ginivex, myśliwce NovaSword, myśliwce Tempest Zero, a także myśliwce Z-95 Headhunter.[3]
Polityka
Gdy doszło do utworzenia Konfederacji Niezależnych Systemów nie została ona uznana za prawnie uzasadniony rząd przez Republikę Galaktyczną. Fakt ten stanowił problem dla senatorów zasiadających w Senacie Separatystów, dlatego gdy doszło do konferencji pokojowej pomiędzy Sojuszem a Republiką na neutralnej w wojnach klonów Mandalorze, senator Voe Atell postulowała o przyznanie organizacji legalności, co jednak zakończyło się niepowodzeniem.[25]
Pomimo braku uznania za prawowity rząd przez Republikę Galaktyczną, politykom Konfederacji udało się nawiązać dyplomatyczne stosunki z Hegemonią Grysk, organizacją wywodzącą się z Nieznanych Regionów. Przed nawiązaniem kontaktu z Separatystami, zarządzający hegemonią nomadowie z rasy Grysków, obserwowali ich poczynania, po czym zdecydowali się na podzielenie informacjami na temat cortosis.[26]
Idea Konfederacji Niezależnych Systemów przemawiała do wielu intelektualistów oraz wolnomyślicieli poza granicami Światów Jądra. Jednym z największych problemów rządu był zbrojny sprzeciw Republiki Galaktycznej w kwestii secesji układów planetarnych należących do Konfederacji. Wiązało się do z przyznaniem specjalnych uprawnień wojennych na rzecz hrabiego Dooku oraz Rady Separatystów, aby ci mogli w płynny sposób nadzorować wysiłki militarne. Drugim z głównych problemów Sojuszu Separatystów była polityka wolnej ręki. Po secesji z ciała Republiki Galaktycznej przestały obowiązywać różnorakie prawa. Członkowie Konfederacji stracili przywileje w kwestiach niewolnictwa, eksploatacji środowiska, ochrony oraz praw obcych ras. Kwestie te przyczyniały się do powstawania lokalnych rebelii mieszkańców światów członkowskich, niezadowolonych z separatystycznych realiów.[3]
Sojusz Separatystów nawiązał współpracę z licznymi grupami piratów i korsarzy, którym zaproponowano podpisanie umów, w ramach których miały nękać transportowce Republiki Galaktycznej. Podczas gdy część operacji pirackich objęta była tajemnicą, niektóre organizacje oficjalnie stały się sojusznikami Konfederacji Niezależnych Systemów. W ramach porozumienia, hrabia Dooku zdecydował się nawet na skupowanie sprzętu skradzionego przez korsarzy. Do organizacji sprzymierzonych z Sojuszem Separatystów należeli: Delmaasiańscy piraci, Piraci Kalarba, Maruderzy Nuala, Piraci Mersońscy, Bractwo Czerwonej Furii, Piraci Nuro oraz Piraci Iridium.[3]
Społeczeństwo i kultura
- Konfederacja Niezależnych Systemów przyznała hrabiemu Dooku Raxuską Nagrodę Humanitarną.
- — Asajj Ventress do Quinlana Vosa.[10]
Mieszkańcy zamieszkujący światy należące do Konfederacji Niezależnych Systemów wywodzili się z najróżniejszych ras. W hierarchii społecznej faworyzowano populacje odmienne niż ludzka, choć zdarzało się, nie wliczając hrabiego Dooku, iż nawet jej przedstawiciele zajmowali wysokie stanowiska w obrębie organizacji.[1][3][2][27]
Władza w Sojuszu Separatystów była podzielona pomiędzy Radę Separystów — w której zasiadali przywódcy organizacji handlowych wspierających organizację[1][4] —, a także Senat Separatystów, w którym zasiadali liczni senatorowie, którym przewodził Przywódca Kongresu Separatystów, Bec Lawise.[2] Odpowiedzialnym za działania wojenne był Naczelny Dowódca Armii Droidów, generał Grievous.[3] Mimo teoretycznego podziału władzy, niektórzy uważali, iż jedynym realnym przywódcą Konfederacji był hrabia Dooku, a wszyscy pozostali członkowie rządu stanowili jego marionetki. Według mistrza Jedi, Mace'a Windu, odsunięcie od władzy Dooku doprowadziłoby do zakończenia działalności Separatystów.[10]
Hrabia Dooku stanowił symbol dla mieszkańców planet członkowskich Konfederacji. Niejednokrotnie organizował dla mieszkańców wydarzenia, na których wygłaszał płomienne przemowy. W swoich mowach potępiał Zakon Jedi oraz Republikę Galaktyczną, które według niego zostały przerośnięte przez ich zawyżone ambicje. Nazywał kanclerza Palpatine'a marionetką w rękach wielkich korporacji, a także wytykał stworzenie tajnej armii Jedi składającej się z zaprogramowanych żywych istot, klonów, którzy bezdusznie byli wysyłani na śmierć. Zaznaczał przy tym, iż wojska Sojuszu składały się w większości z droidów bojowych, a wszelcy organiczni żołnierze stanowili ochotników, którzy poświęcali swe życia dla ich niepodległości.[10]
W ramach Konfederacji nie obowiązywały prawa ustanowione w Republice Galaktycznej. Organizacja dopuściła się ludobójstwa na zamieszkującej Mahranee rasie Mahran.[10] Hrabia Dooku wykorzystywał napięcia na Kalamarze pomiędzy Quarrenami a Kalamarianami, po czym zlecił zniewolenie tych drugich.[28]
Pomimo licznych zbrodni dokonanych przez wojska Sojuszu Separatystów, a także kontrowersji jakie towarzyszyły osobie hrabiego Dooku, w roku 19 BBY otrzymał on Raxuską Nagrodę Humanitarną.[10]
Infrastruktura
Ze względu na kontrolowanie tysięcy układów planetarnych w galaktyce, Sojusz Separatystów miał dostęp do szerokiej sieci tras nadprzestrzennych oraz szlaków handlowych. Obywatele oraz pojazdy organizacji mogli swobodnie poruszać się przez terytoria leżące na Wewnętrznych, Środkowych oraz Zewnętrznych Rubieżach galaktyki.[5][7][3]
Konfederacja Niezależnych Systemów nie posiadała własnego HoloNetu. Naukowcy organizacji zdołali włamać się do republikańskiej sieci, przez co hrabia Dooku mógł zacząć nadawanie Złowieszczych Relacji. Przywódca Separatystów wykorzystywał transmisję do celów propagandowych. Na porządku dziennym pojawiały się informacje o kolejnych zwycięstwach w bitwach przez Konfederację, a także doniesienia o rzekomych zbrodniach wojennych popełnianych przez Republikę Galaktyczną. W wielu wypadkach reportaże Separatystów były przerywane przez członków Wywiadu Republiki, a w konsekwencji doprowadziły do założenia Komisji Ochrony Republiki.[5]
Astrografia
- Jak już wcześniej mówiłem, jestem przekonany, że jeszcze dziesięć tysięcy systemów przyłączy się do nas przy waszym poparciu.
- — Hrabia Dooku do członków Rady Separatystów.[1]
Terytorium Konfederacji Niezależnych Systemów obejmowało tysiące układów planetarnych[1] znajdujących się na terenie Wewnętrznych[7], Środkowych[7] oraz Zewnętrznych Rubieży[5], gdzie znajdowała się planeta Raxus będąca siedzibą Senatu Separatystów.[2] Organizacja posiadała również kontrolę nad terytoriami gigantów handlowych, które sekretnie lub publicznie udzieliły jej poparcia.[3]
Poza światem Gwiezdnych wojen
Konfederacja Niezależnych Systemów została stworzona na potrzeby drugiego filmu z sagi Gwiezdnych wojen — Ataku klonów, którego premiera odbyła się 16 maja 2002 roku.
Na początkowym etapie produkcji Ataku klonów planowano, aby konsorcja handlowe wspierające Sojusz Separatystów składały się jedynie z jednego rodzaju droidów bojowych, produkowanych przez Federację Handlową, a ich przynależność miała być rozróżniana za pomocą różnorakich kolorów. Na późniejszym etapie tworzenia filmu porzucono ów pomysł i zdecydowano o dostarczeniu wizualnej różnorodności między organizacjami. Stworzono unikalne droidy dla Gildii Kupieckiej, Intergalaktycznego Klanu Bankowego oraz Sojuszu Korporacyjnego.[29]
Przypisy
Źródła
Stara Republika (25000 – 1032 BBY) • Republika Galaktyczna (1032 – 19 BBY) Inne rządy: Konfederacja Wspólnych Układów • Nowa Unia Separatystów |