Ko Vakier

Z Biblioteki Ossus, polskiej encyklopedii ''Gwiezdnych wojen''.
Ko Vakier
Data i miejsce śmierci: 19 BBY, Kestavel[1]
Rasa: Krwawy Rzeźbiarz[2]
Kolor oczu: Czarne[3]
Kolor skóry: Złota[2]
Przynależność: Załoga Uhumele[2]
Profesja: Przemytnik




Ko Vakier był przedstawicielem rasy Krwawych Rzeźbiarzy, zwerbowanym przez kapitana Schurk-Herena na pokład Uhumele. Odpowiadał za obsługę wieżyczki frachtowca; po śmierci Lynaliskara K'ra Snyffulnimatty i Crys Taanzer przejął także obowiązki pilota. Dołączył do grupy, pod przywództwem Dassa Jennira, poszukującej na powierzchni Orvaksa IV zniewolonej żony i córki Boma Greenbarka. Gdy na jaw wyszedł fakt, że Jennir jest w istocie Jedi, ocalałym z Czystki, wraz z resztą załogi odwrócił się od niego, pozostawiając go własnemu losowi.

Później, po przeżyciach związanych z nieudaną transakcją z Haką Haiem i utratą skrzyni, przewożonej przez Uhumele, Ko i jego towarzysze ponownie skrzyżowali swoje ścieżki z Dassem, wspólnie planując zasadzkę na Dartha Vadera.

Biografia

Uhumele

Okoliczności, w jakich Vakier został zwerbowany przez przemytnika Schurk-Herena na pokład frachtowca Uhumele, pozostają nieznane. Wiadomo, że życie Krwawego Rzeźbiarza w nieokreślony sposób zakłóciły działania Republiki.[3] Ko dołączył do załogi yarkorańskiego kapitana, zanim ten wszedł w posiadanie ładunku, będącego w istocie artefaktem, znanym jako skrzynia z Jebble.[4]

Ucieczka z Nowego Plymptona

Niech moja klinga będzie ostra. Niech wyrzeźbi mym wrogom nowe przeznaczenie...[3]
— Vakier, zasiadając za sterami wieżyczki.

W 19 BBY Vakier, wraz z pozostałymi członkami załogi Uhumele – Herenem, kobietą z rasy ludzi, Crys Taanzer, Togorianinem Mezgrafem, Tintinnem Meekerdinem-maa (nazywanym także Rattym), Elominem Lynaliskarem K'ra Snyffulnimattą i Phindianinem Janksem – utknął na Nowym Plymptonie, jednym ze Światów Jądra, stanowiącym do niedawna tło zaciętych walk pomiędzy mieszkańcami planety, Nosaurianami, a siłami świeżo proklamowanego Imperium. Przebywając na pokładzie frachtowca, zadokowanego w kosmoporcie umiejscowionym na Błoniach Cadgel, do uszu przemytników doszły wieści o masakrze, jaką szturmowcy dokonali na gadopodobnych tubylcach w Przełęczy Toporka. Byli także świadkami pochwycenia przez sklonowanych żołnierzy transportowców, na których znajdowały się żony i dzieci nosauriańskich rebeliantów, ewakuowane z pola walki i przybyłe na teren lądowiska, by stamtąd udać się na Sullust. Funkcjonariusze Imperium zdecydowali o losie uchodźców, wysyłając ich na Orvax IV, jeden z największych ośrodków handlu niewolnikami w galaktyce.[2]

Vakier, w czasie narady z towarzyszami z Uhumele.

Wraz z nastaniem nocy, Crys otworzyła jeden z głównych włazów Uhumele, stanąwszy na jego progu. Niespodziewanie, została powalona na podłogę statku przez dwóch intruzów, kryjących się w mroku przystani: białowłosego człowieka i Nosauranina. Siła ich ataku sprawiła, że cała trójka wpadła do wnętrza frachtowca. Widząc zaistniałą sytuację, Ko wymierzył w stronę przybyszów lufę swojego blastera, podobnie jak Lynaliskar i Janks. Szczęśliwie dla obu nieproszonych gości, kapitan Heren powstrzymał się przed wydaniem rozkazu ich zastrzelenia, nie chcąc zwracać na siebie uwagi szturmowców. Uwolniona z uścisku białowłosego napastnika, wzburzona Taanzer wymierzyła mu cios w twarz i stanęła obok Snyffulnimatty. Widząc możliwą podstawę do porozumienia, Schurk przestawił dwójce nieznajomych siebie i swoją załogę, w tym Ko, jednocześnie nakazując im, by podali swoje imiona. Mężczyzna, Dass Jennir, przeprosił kapitana za spowodowanie zamieszania. Zapewnił go, iż podobnie, jak jego towarzysz, Bomo Greenbark, nie miał złych zamiarów, wkraczając w tak gwałtowny sposób na pokład Uhumele. Wyjawił, że obaj uniknęli śmierci w czasie bitwy o Przełęcz Toporka, gdy jednak chciał wyjaśnić, dlaczego przedarli się na teren lądowiska, Bomo, straciwszy cierpliwość, wyrzucił z siebie całą prawdę. Opowiedział on członkom załogi o swoich najbliższych, żonie Mesie i córce Resie, które wraz z innymi uchodźcami miały udać się na Sullust. Zapadła pełna konsternacji cisza; wreszcie, ku przerażeniu Greenbarka, Yarkora przekazał mu wieści o schwytaniu Nosaurian przez imperialne służby i przetransportowaniu ich na Orvax IV.[2]

Schurk zaoferował Dassowi i Bomowi kajuty na swoim frachtowcu. W pewnym momencie, Crys przyniosła ze sobą niepokojącą nowinę, otrzymaną od jednej z zaprzyjaźnionych załóg — szturmowcy rozpoczęli dogłębne przeszukiwanie wszystkich zadokowanych na lądowisku statków. Heren nie mógł dopuścić, by podobny los spotkał Uhumele; nakazał Taanzer zebrać pozostałych członków drużyny w jego kwaterze, aby wraz z nimi omówić rozwiązania, prowadzące do pokrzyżowania zamiarów władz Imperium.[3]

Yarkora poinformował sprzymierzeńców o zaistniałej sytuacji, jednocześnie pozostawiając im do podjęcia decyzję na temat działań, jakie należy podjąć. Vakier opowiedział się za otwartą walką z siłami nieprzyjaciół, co mogłoby pozwolić załodze na utorowanie sobie drogi ucieczki przez ich szeregi. Z jego słowami zgodziła się Crys, jednak Jennir, obawiając się, że imperialne myśliwce bez przeszkód rozerwą Uhumele na strzępy, zanim frachtowiec zdoła osiągnąć wyższe warstwy atmosfery, zaproponował inne rozwiązanie. Jego intencją było skłonienie kapitanów innych zacumowanych w porcie jednostek do startu w tym samym momencie. Dzięki temu, w powstałym zamieszaniu, statek przemytników mogłoby niepostrzeżenie opuścić planetę. Towarzysze mieli jednak pewne wątpliwości; wiedzieli, że załoga Valance'a zrobi wszystko, żeby przypodobać się imperialnym służbom, donosząc im o planowanej operacji.[3]

Vakier, zasiadając w wieżyczce Uhumele.

Dass opuścił pokład frachtowca a następnie udał się w głąb dżungli. Obezwładnił szturmowca, kroczącego na końcu imperialnego konwoju, pozbawiając go przytomności i założył na siebie jego zbroję. W przebraniu żołnierza 501 Legionu, udał się z powrotem na teren przystani. Stamtąd porwał jeden z myśliwców typu V-wing i skontaktował się z Taanzer, pytając ją o miejsce zacumowania Valance'a. Gdy pilotka wskazała mu odpowiedni punkt lądowiska, Jennir silnym ostrzałem doprowadził do unieruchomienia sprzyjającej władzom jednostki. Jednocześnie, Heren ogłosił alarm na kanale otwartym dla zadokowanych w przystani frachtowców. Zgodnie z jego słowami, funkcjonariusze Imperium zamierzali zniszczyć wszystkie statki, przebywające na terenie kosmoportu. W wyniku akcji Dassa, załogi poszczególnych jednostek utwierdziły się w prawdziwości przekazu Yarkory, decydując się na podjęcie próby ucieczki. Plan Dassa się powiódł; w powstałym zamieszaniu, Uhumele zdołało dotrzeć w górne warstwy atmosfery.[3]

Tropem przemytników podążyły dwa imperialne myśliwce typu ARC-170, w wyniku czego Vakier nakazał Mezgrafowi, aby wysunął wieżyczkę frachtowca. Powtarzając słowa mantry, charakterystycznej dla Krwawych Rzeźbiarzy, Ko wymierzył w jedną z wrogich maszyn, precyzyjnym strzałem doprowadzając do jej zestrzelenia, zanim jednak zdążył namierzyć kolejną jednostkę, ta wycelowała w niego swoje działka. Sytuację uratował Jennir, doprowadzając do zniszczenia nieprzyjacielskiego myśliwca.[3]

W przestrzeni ponad planetą, towarzysze wysunęli ze statku rękaw cumowniczy, do którego białowłosy mężczyzna przyłączył skradzionego V-winga. Vakier podziękował Dassowi za ocalenie mu życia, ten jednak stwierdził, że ich wysiłek był pracą zespołową. Wkrótce, imperialna maszyna została porzucona a Lynaliskar wykonał skok w nadprzestrzeń.[3]

Niewolnicy z Orvaksa IV

I ja, za pozwoleniem kapitana, ofiarowuję swój miecz. Śmierć nie budzi we mnie lęku. W galaktyce powinno być mniej imperialnych... i mniej niewolników.[5]
— Vakier ofiarowuje pomoc Jennirowi i Greenbarkowi.
Vakier postanawia pomóc Dassowi Jennirowi i Bomowi Greenbarkowi w poszukiwaniach Mesy i Resy.

Po przeżyciach związanych z ucieczką z Nowego Plymptona, Ko zasiadł wraz z załogą do posiłku, przygotowanego przez Mezgrafa i Janksa. Dass chciał uzyskać od Herena więcej informacji na temat Orvaksa IV; słysząc jego pytanie, Vakier i Meekerdin-maa wymienili znaczące spojrzenia. Wreszcie, Mezgraf zdecydował się opowiedzieć mężczyźnie o celu ich podróży, określając go mianem istnego piekła dla każdej zniewolonej istoty. Jego słowa wprawiły Greenbarka w jeszcze większe przygnębienie. Jennir starał się dodać mu otuchy, próbując skłonić przyjaciela do optymistycznego patrzenia w przyszłość, kryjącej w sobie obietnicę na odmianę losów Mesy i Resy.[3]

Jakiś czas później, gdy statek przemytników wyłonił się z nadprzestrzeni w pobliżu Orvaksa IV, Schurk-Heren zagadnął Vakiera, kiedy razem z Crys przebywali w jednej z ładowni frachtowca, o jego zdanie na temat Dassa i Boma. Krwawy Rzeźbiarz orzekł, iż nie sądzi, ażeby obaj mężczyźni byli agentami Imperium, ani wiedzieli o ładunku, przewożonym przez Uhumele. Taanzer poparła Ko, oceniając, że zarówno Jennir jak i Greenbark są tymi, za których się podali: Separatystami, ocalałymi z bitwy o Przełęcz Toporka.[5]

Ko, wraz z towarzyszami, przemierza ulice Orvaksa IV, poszukując żony i córki Boma.

Niebawem, Yarkora zaprosił obu uciekinierów do swojej kajuty; większość członków załogi, w tym Vakier, już tam była. Kapitan poczęstował gości winem, a następnie oznajmił, iż wkrótce wylądują na Orvaksie. Bomo garnął się do natychmiastowego działania, jednak Mezgraf wraz z Herenem zdołali ostudzić jego zapędy. Zgodnie z ich podejrzeniami, żona i córka Greenbarka mogły zostać rozdzielone, a nawet przetransportowane poza planetę. Dodatkowo, Dass uświadomił towarzyszowi, że nawet jeśli uda im się odnaleźć Mesę i Resę, będą zmuszeni opuścić pozostałych, przeznaczonych na sprzedaż Nosaurian; białowłosy mężczyzna wiedział, iż nie będą w stanie zabrać ich wszystkich ze sobą, nie zwracając tym samym na siebie uwagi strażników. Jakby tego było nie dość, nie mogli wymagać od swych nowo poznanych sprzymierzeńców z Uhumele, ażeby ci ryzykowali życie dla ich misji. Wtedy jednak do ich rozmowy wtrącił się Meekerdin-maa. Tintinn doskonale rozumiał, czym jest gorycz po stracie bliskiej osoby, dlatego postanowił wspomóc Jennira i Boma w ich zadaniu, nawet jeśli miałoby go to doprowadzić do zguby. Mezgraf, który sam niegdyś musiał znosić jarzmo okrutnej niewoli, słysząc słowa mechanika, poparł go, oświadczając, iż wyzbyłby się honoru, gdyby nie przyłączył się do ich wspólnej sprawy. Także Ko zaofiarował swoje wsparcie w poszukiwaniach Mesy i Resy; nie czując lęku przed śmiercią, poprzysiągł, że stanie u boku Dassa i Greenbarka, wspomagając ich swoimi umiejętnościami władania mieczem, pragnąc przyczynić się do tego, by w galaktyce było mniej niewolników. Widząc ich zapał, białowłosy mężczyzna szybko sformułował stosowny plan działania.[5]

Wkrótce, gdy frachtowiec wylądował na powierzchni Orvaksa IV, piątka towarzyszy wmieszała się w tłum, mijając rozległy plac z wystawionymi na sprzedaż istotami. Bomo i Ratty założyli na siebie płaszcze, imitując przedstawicieli rasy Jawów, zaś Mezgraf skrył twarz pod kapturem. Togorianin poprowadził drużynę w kierunku niższych poziomów alei, na których strażnicy zwykle przetrzymywali niewolników przed wystawieniem ich na aukcję.[5]

Choć Jennir zalecił przyjaciołom, aby trzymali się w zwartej grupie, ich uwagę przykuła gromadka dzieci, upchniętych w jednym z boksów. Vakier ze smutkiem skomentował ogrom zła, jaki niesie ze sobą proceder niewolnictwa, mówiąc, że nawet jeśli uda im się ocalić rodzinę Greenbarka, będzie to zaledwie kropla w morzu. Niemniej, Dass przynaglił wszystkich do marszu, pragnąc jak najszybciej odnaleźć Mesę i Resę.[5]

Vakier ratuje Boma Greenbarka i Ratty'ego przed zadeptaniem przez spłoszone zwierzę.

Gdy wędrowcy przemierzali szeroką promenadę, w ich stronę pomknął osobnik z rasy Vulptereenów, dosiadający skutera repulsorowego. Meekerdin-maa w ostatniej chwili zdołał odciągnąć Boma, ratując go przed zderzeniem z pojazdem szalonego kierowcy. Vulptereen obejrzał się, posyłając w kierunku Nosaurianina strumień wyzwisk. Ta chwila nieuwagi kosztowała go życiem, gdyż wkrótce przy pełnej prędkości wbił się w potężne zwierzę, prowadzone aleją przez poganiacza. Bestia, przerażona wybuchem grawicykla, wpadła w panikę. Zanim jej opiekun zdążył ją obłaskawić, popędziła wzdłuż ulicy, tratując wszystko na swojej drodze.[5]

Ko, wykorzystując swoją siłę, błyskawicznie pochwycił Greenbarka i Ratty'ego za płaszcze, odciągając ich w bezpieczne miejsce, zaś Jennir wyciągnął blaster, gotów zabić spłoszone stworzenie, zagrażające przebywającym na deptaku istotom. Zanim jednak zdążył to zrobić, Mezgraf wskoczył na kark bestii, przecinając sztyletem jej uzda. Gdy to uczynił, natychmiast pochwycił strzępy uprzęży, powstrzymując zwierzę przed zadeptaniem Dassa na śmierć. Wkrótce, zdołał uspokoić narowistą bestię, zarzuciwszy jej na oczy swoją opończę.[5]

Wszyscy, włącznie z Vakierem, byli pod wrażeniem czynu towarzysza. Uszczęśliwiony poganiacz podszedł do Mezgrafa, aby wyrazić swoją wdzięczność; niestety, zanim jeszcze skończył mówić słowa podziękowania, dostrzegł na jego ramieniu wytatuowany symbol, będący świadectwem niewolniczej przeszłości Togorianina. Natychmiast wezwał strażników.[5]

Gotów do walki, Krwawy Rzeźbiarz położył dłoń na rękojeści miecza, jednak Jennir nakazał mu się wycofać, podobnie jak pozostałym towarzyszom, podczas gdy on sam zamierzał rozmówić się z wartownikami. Przyjaciele z daleka obserwowali rozmowę białowłosego mężczyzny z dwójką wysokich strażników z rasy T'surrów. Ko, przekonany, że Dass nie zdoła się wyłgać, był gotowy na nadejście konfrontacji. Jednakże, ku jego wielkiemu zdumieniu, T'surrowie odstąpili od Jennira, wymierzając potężny cios opiekunowi bestii, który ich wezwał. Vakier, wraz z Mezgrafem i Bomem, podbiegł do mężczyzny, słaniającego się wyraźnie na nogach, pytając go, w jaki sposób zdołał pozbyć się wartowników. W odpowiedzi, Dass wyznał, iż musiał przekupić strażników, co w konsekwencji pozbawiło go wszystkich pieniędzy, jakie przy sobie miał.[5]

Ko zabija wartownika z rasy T'surrów.

Gdy przyjaciele mieli ruszać w dalszą drogę, Ratty zaalarmował ich o znalezieniu pojmanych Nosaurianek na jednym z niższych poziomów. Greenbark, nie oglądając się za siebie, natychmiast pobiegł w kierunku wskazanym przez Tintinna. Ko, Jennir i Mezgraf podążyli za nimi, obawiając się, żeby Bomo nie zrobił czegoś nierozważnego. Zaledwie Greenbark dopadł klatki, w której przetrzymywane były więźniarki, zaczął rozpaczliwie wzywać Mesę i Resę. Nie zwrócił uwagi na czterech wartowników z rasy T'surrów, kryjących się w jednym z bocznych pomieszczeń. Szczęśliwie dla Nosaurianina, Dass błyskawicznie włączył się do akcji, powalając zaskoczonych strażników na ziemię. Krwawy Rzeźbiarz i Togorianin natychmiast do niego dołączyli; Vakier dobył miecza, stając do pojedynku z jednym z T'surrów. Rozpołowił topór swego adwersarza, by następnie precyzyjnie mierzonym cięciem dosięgnąć jego ciała, tym samym kończąc życie wartownika. Gdy Mezgraf i Jennir także rozprawili się ze swoimi przeciwnikami, ostatni ocalały T'surr pobiegł w kierunku wyjścia, aby powiadomić o zajściu pozostałe służby więzienne. Został jednak powstrzymany przez Boma, który trafił go sztyletem pomiędzy łopatki.[5]

Więźniarki rozpoznały dwójkę swoich dawnych dowódców, dziękując im za wybawienie. Kiedy Greenbark chciał się dowiedzieć, co się stało z jego żoną i córką, jedna z kobiet przekazała mu przerażające wieści. Jak się okazało, kilka godzin wcześniej, handlarze niewolników przybyli, aby zabrać ze sobą Resę, a gdy Mesa próbowała im to uniemożliwić, strażnicy bez skrupułów pozbawili ją życia.[5]

Bomo szalał z rozpaczy. Zniewolone Nosaurianki nie potrafiły mu powiedzieć, gdzie dokładnie została zabrana jego córka, poza tym, że przeniesiono ją na jeden z wyższych poziomów. Choć Ko próbował oponować, Dass nakazał przyjaciołom, by wrócili na statek. Zamierzał samotnie zająć się poszukiwaniami Resy, zdając sobie sprawę, że ich drużyna będzie wzbudzać zbyt wiele podejrzeń, szczególnie po tym, gdy ciała martwych strażników zostaną w końcu odnalezione. Jednocześnie, polecił towarzyszom, aby przygotowali Uhumele do natychmiastowego startu. Zastrzegł, że jeśli nie zdoła do nich dołączyć przed wybiciem północy, powinni uznać go za zmarłego i opuścić powierzchnię Orvaksa. Mezgraf przytrzymał wyrywającego się Greenbarka, powstrzymując go przed nieumyślnym zaalarmowaniem służb porządkowych. Przed rozstaniem, Jennir zabrał od przyjaciela projektor hologramów z utrwalonym wizerunkiem Resy.[6]

Vakier i Schurk-Heren wymieniają spojrzenia, zaskoczeni zachowaniem Dassa Jennira po jego powrocie na pokład Uhumele.

Krwawy Rzeźbiarz, Togorianin, Tintinn oraz Nosaurianin powrócili na pokład frachtowca. Godziny mijały; tuż przed nadejściem północy, Vakier, wraz z Bomo, Herenem, Crys i Rattym zgromadzili się w pobliżu głównego włazu Uhumele, niecierpliwie oczekując na powrót białowłosego mężczyzny. Kapitan, pomimo ponagleń Crys, która odebrała przez komunikator liczne meldunki o zamieszaniu, jakie ktoś wywołał w mieście, postanowił, że dla Dassa będzie w stanie ponieść dodatkowe ryzyko, mając w pamięci jego dotychczasowe dokonania. Yarkora nie skończył jeszcze mówić, gdy Jennir stanął we wrotach frachtowca, natychmiast przekazując Taanzer koordynaty lotu na Esseles. Greenbark był mu niezmiernie wdzięczny za okazaną pomoc, jednakże mężczyzna poprosił go, by zaczekał z podziękowaniami aż odniosą pełny sukces, a następnie skierował się w głąb statku. Zdziwieni jego zachowaniem, Ko i Schurk wymienili spojrzenia.[6]

Na ratunek Resie Greenbark

...I właśnie dlatego my dwaj zajmiemy się ostatnią fazą...
Nie! Nie chcę o tym słyszeć! Ofiarowałem dla tej sprawy swój miecz, a jeszcze to i owo trzeba będzie ciąć. Doprowadzę to do końca![7]
— Vakier, związany wcześniejszym przyrzeczeniem, nie zamierzał opuszczać Dassa i Boma.

Po pewnym czasie, załoga wylądowała w Calamarze, stolicy Esseles. Podczas gdy Vakier i jego towarzysze zasiedli do wystawnego posiłku w jednym z lokali, Dass udał się na zwiady do miejscowego punktu informacyjnego. Wkrótce powrócił do swoich sprzymierzeńców, dzieląc się z nimi zdobytą wiedzą. Jak się okazało, Dezono Qua, arystokrata, który nabył od handlarza z Orvaksa IV córkę Boma, był jedynym spadkobiercą bogatego rodu, zamieszkującym willę wzniesioną na szczycie trudno dostępnej góry. Jego ochronę stanowiła niewielka armia droidów, a choć lokalni detektywi mieli co do niego pewne podejrzenia, szerokie wpływy, wynikające z pokaźnego majątku, zapewniały mu nietykalność. Podobnie jak Greenbark, Jennir doskonale orientował się w zakresie możliwości i ograniczeń robotów bojowych, dlatego zdecydował, że razem z nim zajmie się infiltracją posiadłości arystokraty. Jego słowa oburzyły Ko; Krwawy Rzeźbiarz uderzył pięścią w stół, przypominając, iż poprzysiągł, że wspomoże mężczyznę i Nosaurianina w ich misji. Mezgraf i Heren poparli Vakiera; drużyna rozpoczęła przygotowania do ataku na willę Qua.[7]

Vakier nie zamierzał zostawić Dassa Jennira i Boma Greenbarka w ich misji.

Niebawem, przyjaciele wylądowali przed rezydencją Dezona. Rozbili szeroką bramę wjazdową, silnym ostrzałem eliminując zagrożenie ze strony droidów ochroniarzy. Bomo, razem z Rattym i Janksem wyruszył na poszukiwanie źródła zasilania, dostarczającego maszynom potrzebnej energii. Ko, Heren i Mezgraf dostali się do willi przez parter, podczas gdy Dass pobiegł w stronę ogrodów, nakazując towarzyszom, by spotkali się z nim na górnym poziomie.[7]

Meekerdin-maa zdołał odciąć energię od maszyn Qua, dzięki czemu droidy, które stanęły na drodze Krwawego Rzeźbiarza, Yarkory i Togorianina, uległy dezaktywacji. Wkrótce całą trójką dołączyli oni do pozostałych członków załogi oraz Jennira, mierzącego z blastera w kierunku Dezona. Wzburzony Greenbark nakazał arystokracie, by wyjawił mu miejsce przebywania Resy. W tym momencie, osaczony Qua, widząc, iż nie ma szans na ucieczkę, zdecydował się wyjawić wstrząśniętym towarzyszom przerażającą prawdę o śmierci córki Nosaurianina. Jak się okazało, mężczyzna nakazał przyrządzić z niej wystawny posiłek, tym samym kontynuując swój zwyczaj konsumowania zakupionych na Orvaksie niewolnic. Zanim zrozpaczony i rozwścieczony do ostatnich granic Bomo zdołał wymierzyć mu sprawiedliwość, Dass odebrał Dezonowi życie, oddając w jego kierunku potrójną salwę z blastera.[7]

Nosaurianin, pozbawiony swojej zemsty, wpadł w furię. Nie zamierzał słuchać wyjaśnień białowłosego towarzysza, który postanowił interweniować, nie chcąc, żeby morderstwo na zdegenerowanym arystokracie wywarło na Greenbarku złego wpływu. Pod wpływem emocji, wyjawił wszystkim członkom załogi, w tym właśnie przybyłym Crys i Lynaliskarowi, że Jennir tak naprawdę jest Jedi, który uniknął śmierci z rąk żołnierzy-klonów w trakcie wykonywania rozkazu 66. W rezultacie, towarzysze odwrócili się od Dassa, straciwszy do niego zaufanie. Wraz z Bomem udali się na pokład Uhumele, zostawiając mężczyznę własnemu losowi.[7]

Gdy frachtowiec opuścił powierzchnię Esseles, Vakier dotrzymywał towarzystwa zrozpaczonemu i rozgoryczonemu Bomowi, wspomagany przez Meekerdina i Janksa. Choć Mezgraf próbował sugerować kapitanowi, iż posiadanie Jedi w zespole mogłoby przynieść pewne korzyści, pozostali członkowie załogi nie zamierzali przysparzać służbom imperialnym kolejnego pretekstu do wyznaczenia nagrody za ich głowy.[7]

Transakcja z Haką Haiem

Ko i Schurk-Heren ukrywają swój ładunek w jaskini, wydrążonej w jednej z asteroid.

Niedługi czas później, Heren odnalazł kupca, gotowego nabyć za wymaganą cenę przewożony przez Uhumele ładunek. Był nim Haka Hai, Ishi Tib stojący na czele organizacji przestępczej, mającej swoją siedzibę wśród bagien planety Mimban, były znajomy Yarkory. Aby omówić szczegóły transakcji, przemytnicy zatrzymali się na Pizkoss, jednym ze Światów Jądra. Gdy wszystko zostało już ustalone, Bomo, Ratty oraz Janks, przebywając wśród straganów lokalnego miasta, zwrócili na siebie uwagę imperialnych żołnierzy. Szturmowcy zdołali aresztować Phindianina, jednak Greenbark i Meekerdin mieli więcej szczęścia; ratując się ucieczką, dotarli na pokład frachtowca, by razem z resztą drużyny opuścić Pizkoss.[8]

Schurk widział, że nie może ufać Hace, dlatego postanowił ukryć cenny ładunek w jaskini, wydrążonej w jednej z licznych asteroid, wypełniających przestrzeń w sąsiedztwie Mimbana. Aby przygotować się do tej operacji Vakier, kapitan i Mezgraf założyli na siebie kombinezony próżniowe; pozostali członkowie załogi, z wyjątkiem Boma, także zgromadzili się wokół skrzyni. Wtem, ich zebranie zakłóciło nadejście Nosaurianina, zaalarmowanego wyłączeniem się silników statku. Za namową Togorianina, Heren opowiedział Bomowi o transakcji, jaką zawarł z Haiem, informując go dodatkowo o zamiarze ukrycia pożądanego przez Ishi Tiba przedmiotu w bezpiecznym miejscu, na wypadek, gdyby kupiec próbował uciec się do oszustwa. Kapitan nie był skory, aby zdradzić Greenbarkowi, jaką zawartość skrywa ładunek, z rezerwą przyjął także zaofiarowaną przez niego chęć pomocy w zabezpieczeniu skrzyni. Widząc rozczarowanie Nosaurianina, Ko i Crys wymienili porozumiewawcze spojrzenia; kobieta zaprosiła najnowszego pasażera Uhumele na rozmowę i kubek kafu. Podczas, gdy oboje udali się na mostek, Krwawy Rzeźbiarz, Yarkora i Mezgraf umieścili przedmiot swojej transakcji w grocie, wyżłobionej na powierzchni planetoidy.[9]

Członkowie załogi Uhumele zmierzają do rezydencji Haki Haia na Mimbanie.

Następnego dnia, towarzysze wylądowali na Mimbanie. Udali się wspólnie do rezydencji Haki, ciągnąc ze sobą fałszywy ładunek, wypełniony materiałami wybuchowymi. Kiedy dotarli na miejsce, zostali powitani przez Ishi Tiba i jego świtę. Ograniczając zbędne uprzejmości, kupiec rozkazał, by jego podwładni przynieśli obiecaną Herenowi zapłatę. Choć wszystko wydawało się iść zgodnie z planem, Bomo nie mógł pozbyć się ogarniających go złych przeczuć, które udzieliły się także innym członkom załogi, w tym Vakierowi. Nagle, najemnicy Haia otoczyli przyjaciół, wymierzając w nich lufy swoich karabinów. Haka był pewny triumfu, lecz i on padł ofiarą zdrady; jeden z jego współpracowników, Gotal imieniem Lumbra, wraz z grupą posłusznych mu żołnierzy, postanowił wykraść skrzynię na swój własny użytek. Rozpętała się bitwa; członkowie załogi Uhumele rzucili się do ucieczki, odpowiadając na strzały zwolenników Haki i Lumbry ogniem z własnych blasterów. Towarzysze w większości zdołali ukryć się za stertą spoczywających na lądowisku pakunków; w tyle zostali jedynie Crys i Lynaliskar. Elomin uratował Taanzer, stając na linii pocisku, wystrzelonego przez jednego z najemników. Przerażeni towarzysze zebrali się nad ciałem nawigatora; gdy ten wydał ostatnie tchnienie, Ko i Mezgraf wymienili smutne spojrzenia. W międzyczasie, Lumbra i jego żołnierze wzbili się swoim statkiem w nieboskłon Mimbana. Rozwścieczony utratą cennego ładunku, Ishi Tib wymierzył miotacz w pierś Schurka. Widząc, że Yarkora zdaje się nie rozpaczać po utracie skrzyni na rzecz gotalskiego złodzieja, odgadł podstęp kapitana. Choć Krwawy Rzeźbiarz i Togorianin hardo orzekli, że Hai nie zdoła złamać ich woli, Haka zapowiedział, że obedrze wszystkich ze skóry, byleby uzyskać informacje, potrzebne do zlokalizowania prawdziwego ładunku. Wtedy, do ich rozmowy wtrącił się Bomo, mówiąc, iż tylko on, Vakier, Heren i Mezgraf znają namiary pożądanego przez Ishi Tiba przedmiotu. W rezultacie, herszt nakazał zabrać całą czwórkę do celi, zaś Crys i Ratty'ego zaprząc do pracy niewolniczej.[9][10]

W niewoli

Vakier, Mezgraf i Bomo Greenbark w niewoli u Haki Haia.

Ko, Greenbark i Togorianin, zamknięci w lochu, z daleka usłyszeli krzyki, jakie wydawał ich kapitan, poddawany bolesnym torturom przez podwładnych Haki. Krwawy Rzeźbiarz postanowił zapytać Nosauriania, dlaczego ten zdecydował się okłamać Ishi Tiba, będącego obecnie w przekonaniu, iż Bomo zna lokalizację skrzyni. Greenbark odparł, że zrobił to, nie chcąc narażać Meekerdina i Taanzer na cierpienie; w jego opinii Hai, widząc wcześniejszą zaciętość Vakiera i Mezgrafa, bez wątpienia posłałby Tintinna i kobietę na męki, gdyby tylko podejrzewał, iż oboje mogą posiadać potrzebne mu informacje. Wysłuchawszy wyjaśnień Nosaurianina, jego towarzysze przyznali mu rację, zdając sobie sprawę, że wystawili mechanika i pilotkę na niebezpieczeństwo swoją hardą postawą. Wkrótce, podwładni Haki przywlekli ze sobą nieprzytomnego Herena, zabierając ze sobą Boma; byli przekonali, że istota o jego posturze nie będzie w stanie zbyt długo znosić zadawanego jej cierpienia.[10]

W czasie tortur, Greenbark postanowił uciec się do podstępu; udając, że stracił przytomność spowodował, iż oprawcy odstąpili od jego dalszego przesłuchania, pozostawiając go samego, przykutego do blatu stołu. Nosaurianin wyswobodził się z krępujących go łańcuchów i znalazł odpowiednią kryjówkę. Rozwścieczony Hai, zdawszy sobie sprawę ze zniknięcia więźnia, rozkazał wysłać jego tropem wszystkie patrole, przekonany, że Bomo udał się w kierunku bagien.[11]

Ko, Schurk-Heren i Mezgraf na chwilę przed uwolnieniem z celi przez Ratty'ego.

Harmider, wywołany ucieczką Greenbarka, dotarł do uszu Vakiera, Schurka i Mezgrafa, którzy zauważyli, że wartownicy opuścili swoje posterunki. Nosaurianin, skradając się korytarzami twierdzy, natknął się na Crys; dzięki jej pomocy uzyskał dostęp do zbrojowni, zabierając z niej miotacze, amunicję i ładunki wybuchowe. Po uwolnieniu Ratty'ego, wraz z Taanzer ukrył na dziedzińcu część detonatorów. Gdy Haka i jego podwładni wrócili na teren rezydencji, zaalarmowani wcześniejszym wybuchem wrót, prowadzących do zbrojowni, wpadli w pułapkę Boma; eksplozja przygotowanych wcześniej ładunków znacznie przerzedziła szyki żołnierzy miejscowego herszta. W czasie, gdy Meekerdin-maa pobiegł, aby uwolnić z celi przetrzymywanych w niej Krwawego Rzeźbiarza, Yarkorę i Togorianina, Greenbark, wspomagany przez Crys, podającą mu raz po raz załadowaną broń, powystrzelał wszystkich najemników Haia, łącznie z samym Ishi Tibem.[11][12]

Gdy Ko, Heren, Mezgraf i Ratty dotarli na dziedziniec, walka była już skończona. Pełen wdzięczności dla Nosaurianina, kapitan zaakceptował go jako pełnoprawnego członka załogi. Niebawem, przemytnicy wrócili na pokład Uhumele i opuścili Mimbana.[12]

Skrzynia z Jebble

Bomo nie wyzbył się swojego pragnienia, aby dowiedzieć się, co skrywa ładunek, przewożony przez Uhumele. Niedługi czas po opuszczeniu Mimbana, Heren zgodził się spełnić jego prośbę, wraz z Ko prezentując mu zawartość skrzyni; oczom Greenbarka ukazała się dziwnie wyglądająca trumna, pokryta szczątkami martwych koralowców. Kapitan podzielił się z zaskoczonym Nosaurianinem wiedzą, jaką posiadał na jej temat. Sarkofag ów, okryty mgłą tajemnicy i niemożliwy do otwarcia, wydobyty przez górników spod lodu planety Jebble czternaście stuleci wcześniej, przez lata przechodził z rąk do rąk, wzbudzając pożądanie licznych kupców, kolekcjonerów i złodziei, przekonanych o wielkim bogactwie, znajdującym się pod jego pokrywą. Kapitan, wraz z Vakierem, Rattym i Janksem, odnalazł go, przeszukując pole bitwy, rozegranej pomiędzy istotami, pragnącymi przejąć skrzynię na własność.[4]

Załoga Uhumele zmierza na spotkanie z Fanem Peturrim.

Mając żywo w pamięci wszystkie perturbacje, jakie ładunek przyniósł jemu i załodze, Yarkora postanowił jak najszybciej się go pozbyć. Uzyskał zainteresowanie nowego kupca, historyka Fane'a Peturriego, skłonnego zapłacić wymaganą przez Schurka cenę. Zapewnienia kapitana nie przekonały Boma, który wypomniał mu jego ostatni, nieudany interes z Haką Haiem, na co Heren zareagował gniewem, oburzony niewypowiedzianą wprost sugestią, jakoby nie odczuwał żalu po stracie Lynaliskara i Janksa. Wtedy, do rozmowy dwójki towarzyszy wtrąciła się Crys, wygarniając Yarkorze, że gdyby nie transakcja z kimś, kogo Schurk uważał za "przyjaciela", Elomin nadal by żył. Po tych słowach, wzburzona Taanzer udała się na mostek, aby wspomóc Mezgrafa w przeprowadzeniu manewru lądowania na powierzchni księżyca, będącego celem ich podróży, odprowadzona wzrokiem przez Krwawego Rzeźbiarza, Greenbarka i kapitana.[4]

Towarzysze opuścili pokład frachtowca, ciągnąc ze sobą skrzynię i kierując się w stronę pobliskich ruin dawno zapomnianej twierdzy. Bomo zaczął zastanawiać się na głos, gdzie Petturi mógł znaleźć środki pieniężne, potrzebne mu do zakupu ładunku przemytników. Choć dla Herena pochodzenie majątku Fane'a nie miało większego znaczenia, Ko przypomniał mu, że nikt z drużyny nie chce, żeby powtórzyła się sytuacja, jaka miała miejsce w czasie nieudanej transakcji z Haką Haiem; Crys poparła Vakiera, zalecając przyjaciołom, by zachowali należną czujność. Wtem, wszyscy dostrzegli oczekującego ich samotnie historyka. Zaledwie do niego podeszli, zostali otoczeni przez imperialnych żołnierzy, z Darthem Vaderem na czele. Mroczny Lord nakazał swoim szturmowcom skrępować członków załogi i odebrać im sarkofag.[4]

Członkowie załogi Uhumele schwytani przez żołnierzy, pod dowództwem Dartha Vadera.

Krwawy Rzeźbiarz i jego towarzysze zostali przykuci kajdanami do wbitych w ziemię kamiennych słupów; z daleka słyszeli wymianę zdań pomiędzy Vaderem i Petturim, z której wywnioskowali, że w trumnie, którą historyk określił mianem lochu lorda Dreypy, przed niemal czteroma tysiącami lat została zamknięta Jedi wraz z tajemniczym talizmanem, stworzonym przez starożytnego Sitha, o imieniu Karness Muur. Greenbark odgadł, że Imperium dowiedziało się o załodze Uhumele dzięki torturom, jakim poddano schwytanego na Pizkoss Janksa. W tym momencie, Vader, za pomocą miecza świetlnego, otworzył wieko skrzyni, w której spoczywała nieprzytomna Celeste Morne, z artefaktem oplatającym jej szyję. Z nagłym krzykiem, Jedi wyrwała się ze snu; początkowo zdezorientowana, wkrótce zaatakowała z furią Mrocznego Lorda, zasypując go gradem ciosów. Wywiązała się walka; prawie wszyscy szturmowcy rzucili się, aby wspomóc swego dowódcę, pozostawiając bez uwagi skrępowaną załogę Uhumele. Wykorzystując powstałe zamieszania, kapitan, napinając wszystkie mięśnie, po pewnym czasie wyrwał z ziemi słup, do którego był przykuty. Posłużył się nim jako bronią, roztrzaskując hełm jedynego klona, jaki został na straży. Za pomocą blastera, Yarkora przestrzelił łańcuch, krępujący Meekerdina; Tintinn pomógł mu uwolnić się z jego własnych kajdan, dzięki czemu obaj mogli oswobodzić Ko, Mezgrafa, Boma oraz Taanzer.[4][13]

Członkowie załogi Uhumele rozpaczają po śmierci Crys Taanzer.

Towarzysze rzucili się do ucieczki w stronę frachtowca; gdy byli już bardzo blisko celu, Crys niespodziewanie upadła na ziemię, wstrząsana konwulsjami. Celeste, wiedząc, że nie pokona Vadera, wyzwoliła moc talizmanu Muura, zamieniając wszystkich żołnierzy w rakghule. Niestety, klątwa dosięgła także Taanzer; przerażeni członkowie załogi Uhumele mogli jedynie patrzeć, jak Heren, z oczami pełnymi łez, oddaje śmiertelny strzał z blastera w ich wspólną przyjaciółkę, przemienioną w bezrozumną, ogarniętą żądzą krwi bestię.[13]

Ko i Mezgraf zasiedli za sterami statku. Pogrążeni w rozpaczy przemytnicy opuścili powierzchnię księżyca, opłakując tragiczną śmierć Crys, będącej członkinią ich przyszywanej rodziny, tak samo jak jeszcze niedawno Lynaliskar i Janks.[13]

Azyl na Kidronie

Vakier i Mezgraf podtrzymują pijanego Schurk-Herena.

Załoga posadziła swój statek na Kidronie, jednym ze światów Zewnętrznych Rubieży, umiejscowionym w odnodze Rimmańskiego Szlaku Handlowego. Wszyscy towarzysze trwali w smutku, nie mogąc pozbyć się z pamięci wydarzeń, jakie miały miejsce zaledwie miesiąc wcześniej; ich nastroju nie poprawiały nieustanne deszcze, przetaczające się nad miejscem zacumowania Uhumele. Yarkorański kapitan, dręczony wyrzutami sumienia za los, jaki spotkał Taanzer, popadł w alkoholizm. Pewnego wieczoru, Bomo, widząc pijanego w sztok Herena, podtrzymywanego przez Vakiera i Mezgrafa, z pogardą wyraził się o jego stanie. Krwawy Rzeźbiarz chciał uzmysłowić Greenbarkowi, iż Schurk obwinia się za wszystko, co się dotychczas wydarzyło; nie uspokoiło to jednak wcale Nosaurianina, który także obarczał kapitana całkowitą odpowiedzialnością za śmierć Crys i Lynaliskara. Wyrzuciwszy z siebie nagromadzoną w nim gorycz, Bomo wyraził na głos żal, że nie ma już z nimi Jennira.[14]

Wraz z nadejściem świtu, Greenbark udał się na samotną przechadzkę. Po pewnym czasie, ku zdumieniu towarzyszy, powrócił w towarzystwie Verpina, imieniem Beyghor Sahdett, podającego się za Jedi i znajomego Dassa. Większość członków załogi z rezerwą przyjęła pomysł Boma, aby Beyghor dołączył do drużyny — z grupy wyłamał się jedynie Ratty. Krwawy Rzeźbiarz wypomniał Meekerdinowi, że ten, bez względu na wszystko, zawsze staje po stronie Nosaurianina, co Tintinn skitował głośnym prychnięciem. Również kapitan, ciągle zmagający się ze skutkami wypicia zbyt wielu butelek alkoholu poprzedniej nocy, miał wątpliwości, czy można ufać Sahdettowi. W tym momencie, załogę otoczyli imperialni szturmowcy. Verpin natychmiast dobył miecza, w szybkim tempie rozprawiając się z oddziałem klonów i oficerem stojącym na ich czele. Będąc pod wrażeniem niezwykłego pokazu umiejętności, jakie zaprezentował Beyghor, przyjaciele postanowili przyjąć go na pokład Uhumele.[15]

W poszukiwaniu Dassa Jennira

Polegając na pogłoskach, zasłyszanych od przemytników i uchodźców, opowiadających o mężczyźnie Jedi z rasy ludzi, widzianym na Telerath, załoga wylądowała w porcie, umiejscowionym na terenie jednego z archipelagów planety, Noua. Zaledwie członkowie drużyny opuścili główny właz frachtowca, aby zejść na lądowisko, przedstawiciele miejscowej milicji wycelowali w nich lufy swoich blasterów. Bomo, widząc, że ręka Sahdetta zmierza w kierunku rękojeści miecza świetlnego, polecił mu, by zachował spokój. Stróże porządku za złością zareagowali na informację, iż Ko i jego towarzysze poszukują Jennira, podejrzewając ich o takie same intencje, jak te, którymi kierował się pewien mężczyzna, przybyły zaledwie kilka tygodni wcześniej do miasta i wypytujący o białowłosego Jedi. Niespodziewane nadejście starego rybaka, imieniem Fish, podtrzymywanego przez młodzieńca, Dada, wybawiło załogę z kłopotu. Starzec domyślił się, kim są nowo przybyli goście i zaprosił ich do gospody; tam, wspomagany przez byłą niewolnicę, Nikollane, wyjawił przyjaciołom posiadaną wiedzę na temat Dassa. Jak się okazało, Jennir uwolnił mieszkańców archipelagu od wojny dwóch zwaśnionych gangów, ratując wiele istnień przed śmiercią i cierpieniem. Zanim udał się w dalszą tułaczkę, opowiedział Fishowi o swoich byłych sprzymierzeńcach z Uhumele. Niedługo po jego odlocie z Telerath, na planecie pojawił się inny człowiek, wspomniany już przez milicjantów, który jednak nie wzbudził zaufania miejscowej ludności, nawet pomimo faktu, iż utrzymywał, że jest przyjacielem białowłosego Jedi. Nie był to bynajmniej koniec niespodzianek, jakie czekały na członków załogi: Dass opuścił archipelag, kierując się w stronę układu Vondarc, w towarzystwie kobiety, Ember Chankeli.[16]

Ko, Beyghor Sahdett, Bomo Greenbark i Meekerdin-maa włamują się do imperialnego posterunku na Vondarc.

Pokładając nadzieję we wskazówkach, jakie udzielił im Fish, towarzysze dotarli do jednego z najważniejszych miast, mieszczących się na Vondarc, Vonportu; ich uwagę przykuła obecność licznych oddziałów żołnierzy-klonów, patrolujących skąpane deszczem ulice. Beyghor dobrze wiedział, że przeszukiwanie całej okolicy mijałoby się z celem, dlatego — ku zdumieniu Vakiera i reszty sprzymierzeńców, pełnych niepewności o powodzenie tak śmiałego manewru — zaproponował, aby włamać się do jednego z lokalnych posterunków i dokonać jego infiltracji. Dzięki temu, przemytnicy zyskaliby możliwość wglądu do imperialnej bazy danych, mając nadzieję, że pomoże im ona w odnalezieniu Jennira.[17]

Pomimo zapewnień Verpina, że mógłby wykonać swoją misję samodzielnie, Krwawy Rzeźbiarz, Nosaurianin i Tintinn postanowili mu pomóc. Uśmierciwszy dwóch szturmowców oraz oficera, pilnujących placówki, towarzysze włamali się do jej terminala; Ko stanął na straży, czujnie wypatrując potencjalnego zagrożenia, podczas gdy Ratty, dzięki sugestiom Sahdetta, uzyskał dostęp do komputera. Meekerdin-maa był zdziwiony wiedzą, posiadaną przez Beyghora na temat imperialnych systemów; on sam potrzebował wielu dni, aby zrozumieć zasady ich funkcjonowania. Zanim Jedi zdążył odpowiedzieć na jego wątpliwości, Vakier zaalarmował ich o obecności zbliżających się klonów. Verpin natychmiast uruchomił swój miecz świetlny, szybkim cięciem powalając dwóch zaskoczonych żołnierzy. Zaledwie to uczynił, wyjaśnił Tintinnowi, że to, co obecnie stanowi sieć danych nowego reżimu, służyło niegdyś jego zniszczonemu zakonowi. Zdobywszy wgląd do wszystkich raportów, opisujących wydarzenia w miejscowym sektorze, Ratty zapisał je w datapadzie; uznawszy misję za zakończoną, przemytnicy szybko wrócili na pokład Uhumele.[17]

Wkrótce, frachtowiec wykonał skok w nadprzestrzeń. Ko, Meekerdin-maa oraz Sahdett rozpoczęli mozolny proces przeszukiwania setek skradzionych meldunków, mając nadzieję, że wśród nich znajdą coś, co pozwoli im namierzyć białowłosego mężczyznę. W pewnym momencie, do pomieszczenia, w którym pracowali, wszedł Bomo wraz z Herenem, pytając o postęp ich pracy. Jak się okazało, służby imperialne dokonywały inspekcji tysięcy statków, nierzadko zatrzymując członków ich załóg; w sytuacji, gdy dana jednostka decydowała się na ucieczkę, była bezlitośnie zestrzeliwana. Nagle, przeglądając jedno ze sprawozdań, Beyghor podzielił się niezwykłym spostrzeżeniem z towarzyszami, wspominającymi ze smutkiem aresztowanie Janksa: prywatny statek, ścigany przez dwa imperialne V-wingi, rozbił się na pustynnej planecie, Prine, jednocześnie doprowadzając do strącenia podążających jego tropem maszyn. Fakt, że jednostka dokonała zniszczenia śledzących go myśliwców, sama będąc zestrzeloną, sugerował, że w owym wydarzeniu mógł zaznaczyć swą obecność Jedi. Trzymając się nowej nadziei, przyjaciele skierowali się w stronę miejsca katastrofy, wymienionego w raporcie.[18]

Vakier i Schurk-Heren.

Po pewnym czasie, członkowie załogi wylądowali na Prine, natrafiając na zniszczone Nimbusy. Kilka godzin po tym, gdy słońce skryło się już za horyzontem, ich wysiłki zostały wreszcie wynagrodzone: odnaleźli nieprzytomnego Dassa, opartego o ciało rannej, również leżącej bez zmysłów Ember Chankeli; obok nich spoczywał uszkodzony droid pilot, H2. Sprzymierzeńcy natychmiast zabrali całą trójkę na statek; Sahdett podjął się próby uleczenia kobiety, którą yarkorański kapitan nakazał umieścić w swojej kajucie, zaś Greenbark otoczył opieką swojego byłego dowódcę z Nowego Plymptona.[19][20]

Niedługo potem, zaskoczony Ko, przemierzając korytarze frachtowca, nieomal zderzył się z Jennirem, który, nie oglądając się na nikogo, wybiegł z udostępnionego mu pokoju, aby jak najszybciej dostać się do kwatery Schurka. Krwawy Rzeźbiarz podążył śladem białowłosego mężczyzny; zastał pozostałych członków załogi zgromadzonych obok łóżka z leżącą na nim Chankeli. Vakier, podobnie jak Bomo, Heren, Ratty, Mezgraf oraz Beyghor, był świadkiem pocałunku, jakim Dass obdarzył Ember, szczęśliwy, że kobiecie nic się nie stało. Chcąc dać obojgu ludzi trochę potrzebnej im prywatności, towarzysze opuścili kajutę.[20]

Niebawem, Jennir, ogolony i odświeżony, stanął przed kapitanem, prosząc go, aby ponownie skierował Uhumele na Prine, czując się odpowiedzialnym za los młodej dziewczyny, wyzwolonej z niewoli miejscowych handlarzy istotami rozumnymi; Vakier i Greenbark przysłuchiwali się ich rozmowie. Yarkora stanowczo odmówił, przypominając mu o łowcy nagród, podążającym tropem białowłosego Jedi, o którym Dass opowiedział wcześniej Nosaurianinowi, odpowiedzialnym za obrażenia, poniesione przez Chankeli. Co więcej, nad planetą pojawił się imperialny niszczyciel, zwiastujący obecność Dartha Vadera. Nie wiedząc, kim jest ów Sith, Jennir zrozumiał, że członkowie załogi sprostali wielu zagrażającym życiu niebezpieczeństwom od czasu, kiedy rozdzielił się z nimi na Esseles, po dokonaniu wyroku na Dezonie Qua. Gdy wypytywał przyjaciół o Sahdetta, do kajuty wkroczyła Ember w towarzystwie Ratty'ego. Ko, Heren, Bomo i Meekerdin-maa opuścili pomieszczenie, zostawiając Dasa i kobietę samych.[20]

Zdrada Beyghora Sahdetta

Vakier popiera plan Beyghora Sahdetta.

Wkrótce, Verpin przedstawił sprzymierzeńcom z Uhumele swój plan; jego intencją było dokonanie zamachu na osobie Dartha Vadera, co w konsekwencji pozwoliłoby na zadanie potężnego ciosu w tryby niedawno utworzonego reżimu. Plan Beyghora szybko znalazł poparcie wśród członków załogi, w tym Vakiera, mających żywo w pamięci zło, jakie wyrządziło im Imperium. Krwawy Rzeźbiarz zaznaczył, iż nie boi się śmierci, wierząc, że nawet jeśli zasadzka na Mrocznego Lorda zakończy się klęską, on i jego towarzysze zapiszą się w historii. Mimo to, Jennir, który znalazł nowy sens życia u boku Ember, nie wyzbył się swoich wątpliwości; poprosił swoich przyjaciół o czas do namysłu.[21]

Niedługo potem, Ko, wraz z Dassem, Chankeli, kapitanem oraz Sahdettem, obejrzał nadawany za pośrednictwem HoloNetu przekaz propagandowy, sławiący potęgę Imperium i zasługi Dartha Vadera, nazywanego prawą ręką imperatora. Vakier zachęcił białowłosego mężczyznę do wysłuchania planu Verpina. Wiedząc, że atak na Palpatine'a byłby niemożliwy do zrealizowania, Beyghor wyjawił posiadane przez siebie informacje na temat obsesji, jaką odziany w zbroję Sith żywił wobec Jedi, którzy uniknęli śmierci w czasie wykonywania rozkazu 66. Rozpuściwszy pogłoskę o ocalałym z rzezi członku zniszczonego zakonu, Sahdett pragnął zwabić Mrocznego Lorda — nie zdającego sobie sprawy, że zamiast jednego Jedi, będzie musiał stawić czoła kilku z nich — w miejsce, umożliwiające realizację zasadzki. Jennir wstępnie zgodził się na propozycję Verpina, dzieląc się z towarzyszami wiadomością o Kaiu Hudorrze, bothańskim mistrzu, który, podobnie, jak Dass, zdołał umknąć przed atakiem żołnierzy-klonów. Wpierw, należało go jednak odnaleźć i skłonić do udziału w misji, zaproponowanej przez Beyghora.[21]

Kilka tygodni później, po sprawdzeniu siedemnastu kolejnych światów, załoga wylądowała na Rion, w Zewnętrznych Rubieżach. Przechadzając się po miejscowym targu, Ko wraz z Jennirem skomentowali swoje nienastrajające optymizmem rezultaty poszukiwań Hudorry; wkrótce dołączyli do nich Bomo i Sahdett, jak również zadowoleni z zakupów Ember i Ratty, oraz H2, naprawiony wcześniej przez Tintinna i cieszący się nowym, pokrywającym jego powłokę kolorem. Wkrótce, towarzysze powrócili na pokład Uhumele, zaproszeni przez Herena na wspólną wieczerzę.[22]

Vakier i Dass Jennir na Rion.

Po skończonym posiłku, sprzymierzeńcy podjęli się rozważań na temat miejsca pobytu bothańskiego Jedi. Dass był przekonany, że Kai nie uczyniłby swoją kryjówką planety powszechnie znanej lub kojarzonej z Huttami. Białowłosy mężczyzna postanowił omówić swoje sprawy z Meekerdinem, co wywołało wściekłość Chankeli; kobieta minęła bez słowa zaskoczonego Vakiera i Schurka, udając się do swojej kajuty. Widząc wyraźne braki w wiedzy Jennira na temat relacji damsko-męskich, kapitan odbył z nim na ten temat krótką rozmowę.[22]

Kilka dni później, załoga zadokowała swój statek na lądowisku, wzniesionym ponad głębokimi kanionami planety Kestavel. Pełni dobrych przeczuć, towarzysze opuścili frachtowiec, odziani w eleganckie stroje, które Ember kupiła dla nich na Rion. Przyjaciele razem wsiedli do śmigacza, prowadzonego przez durosjańskiego kierowcę; niebawem, po krótkiej podróży, znaleźli się na dziedzińcu kasyna, nazywanego Szczęśliwym Twi'lekiem. Zaledwie opuścili pojazd, ich oczom ukazała się sylwetka Kaia Hudorry, stojącego w wejściu do rezydencji w towarzystwie dwóch strażników. Bothanin nie był zachwycony widokiem niespodziewanych gości, niemniej, po krótkim powitaniu, zaprosił ich na teren urządzonej z niemałym przepychem siedziby. Zaprowadził Jennira, Sahdetta, Boma – który nie chciał zostać w tyle – oraz H2 do swojego biura, poleciwszy Ko i reszcie członków załogi Uhumele, by na jego koszt cieszyli się tym, co Szczęśliwy Twi'lek ma do zaoferowania.[22]

Beyghor Sahdett zabija Vakiera.

Po pewnym czasie, ku zaskoczeniu i przerażeniu wszystkich istot, przebywających na terenie kasyna, Beyghor, trzymając uruchomiony miecz świetlny, rozbił szybę, oddzielającą gabinet Hudorry od reszty rezydencji. Dass i Kai, którzy także dzierżyli w dłoniach broń rycerzy Jedi, rzucili się za nim w pogoń. Odpierając ataki obu mężczyzn, Verpin pchnięciem Mocy wyłączył Bothanina z pojedynku, całą uwagę skupiając na Jennirze. Widząc, że ich towarzysz nie jest w stanie sprostać umiejętnościom fechtunku, posiadanym przez Sahdetta, Vakier i Mezgraf pospieszyli mu z pomocą. Niestety, Beyghor, widząc zbliżających się przeciwników, wykonał błyskawiczny obrót, niszcząc ostrze, trzymane przez Ko, oraz odcinając dłoń Togorianina. Zszokowany widokiem rannego przyjaciela, Krwawy Rzeźbiarz stracił koncentrację; jego błąd wykorzystał Verpin, wbijając miecz w klatkę piersiową Vakiera, który padł martwy na podłogę.[1]

Wkrótce, dzięki wydatnej pomocy Boma, Dass i Kai zdołali obezwładnić Sahdetta. Jak się okazało, kilka miesięcy wcześniej Beyghor został pochwycony przez szturmowców i przeciągnięty przez imperatora na ciemną stronę Mocy, stając się jego wysłannikiem, mającym na celu poszukiwanie Jedi, ocalałych z Czystki. Niebawem, Heren, Ratty i Mezgraf zebrali się nad ciałem Ko, które zostało przykryte płótnem. Chcąc oddać szacunek poświęceniu, dokonanemu przez Krwawego Rzeźbiarza, towarzysze postanowili zaryzykować i doprowadzić swoją misję zamachu na Vaderze do końca.[22][23]

Osobowość i umiejętności

Vakier kierował się w swoim życiu honorem i odwagą. Był nieocenionym wsparciem dla załogi Uhumele, zasiadając w razie potrzeby za sterami wieżyczki, w którą frachtowiec przemytników był wyposażony.[3] Nie porzucał swoich towarzyszy w potrzebie, czemu dał wyraz w czasie poszukiwania córki Boma, Resy.[5][7] Niemniej, pomimo faktu, iż Jennir ocalił go przed śmiercią, kiedy imperialny myśliwiec wycelował w Ko swoje działka, Krwawy Rzeźbiarz, dowiedziawszy się później, że Dass jest Jedi, podobnie jak większość członków załogi wolał zostawić białowłosego mężczyznę własnemu losowi.[7]

Ko i Mezgraf spieszą na ratunek Dassowi Jennirowi, walczącemu z Beyghorem Sahdettem.

Vakier nie lękał się bólu, tortur, czy nawet śmierci.[5][9][21] Posiadał spore umiejętności władania mieczem, które wykorzystał w walce ze strażnikiem na Orvaksie IV.[5] Po śmierci Crys i Lynaliskara, pełnił także obowiązki pilota; to on, wraz z Mezgrafem, zadbał o to, by Uhumele opuściło powierzchnię księżyca, na którym Taanzer została przemieniona w rakghula.[13] Widząc, że Dass nie jest w stanie sprostać Sahdettowi w pojedynku, natychmiast ruszył białowłosemu mężczyźnie z pomocą, co w konsekwencji kosztowało go życiem.[1] Krwawy Rzeźbiarz był zaznajomiony z obsługą broni miotającej, takiej jak blastery i karabiny.[9][17]

Ciekawostki

  • Krwawi Rzeźbiarze, rasa, do której należał Vakier, znani byli z tego, że ich przedstawiciele ozdabiali tatuażami swoje skrzydełka nosowe – mięsiste organy, osłaniające górne wargi, zwarte bądź rozpostarte w zależności od nastroju w danej chwili.[24] Ko nie był w tej materii wyjątkiem.[3]
  • Bokobrody Vakiera zmieniają swoją barwę w poszczególnych tomach serii Mroczne czasy. W Ścieżce donikąd są jednolicie żółte, w Podobieństwach fioletowo-niebieskie, zaś w Zarzewiu biało-szare. Nie wiadomo, czy jest to efekt zamierzony, czy też niedopatrzenie osób, odpowiedzialnych za nakładanie kolorów w następujących po sobie komiksach.

Przypisy

  1. 1,0 1,1 1,2 Mroczne czasy 30: Zarzewie, część 3
  2. 2,0 2,1 2,2 2,3 2,4 Mroczne czasy 1: Ścieżka donikąd, część 1
  3. 3,00 3,01 3,02 3,03 3,04 3,05 3,06 3,07 3,08 3,09 3,10 Mroczne czasy 2: Ścieżka donikąd, część 2
  4. 4,0 4,1 4,2 4,3 4,4 Wektor, część 5
  5. 5,00 5,01 5,02 5,03 5,04 5,05 5,06 5,07 5,08 5,09 5,10 5,11 5,12 5,13 Mroczne czasy 3: Ścieżka donikąd, część 3
  6. 6,0 6,1 Mroczne czasy 4: Ścieżka donikąd, część 4
  7. 7,0 7,1 7,2 7,3 7,4 7,5 7,6 7,7 Mroczne czasy 5: Ścieżka donikąd, część 5
  8. Mroczne czasy 6: Podobieństwa, część 1
  9. 9,0 9,1 9,2 9,3 Mroczne czasy 7: Podobieństwa, część 2
  10. 10,0 10,1 Mroczne czasy 8: Podobieństwa, część 3
  11. 11,0 11,1 Mroczne czasy 9: Podobieństwa, część 4
  12. 12,0 12,1 Mroczne czasy 10: Podobieństwa, część 5
  13. 13,0 13,1 13,2 13,3 Mroczne czasy 12: Wektor, część 6
  14. Mroczne czasy 15: Niebieskie żniwa, część 3
  15. Mroczne czasy 17: Niebieskie żniwa, część 5
  16. Mroczne czasy 18: Wyjście z głuszy, część 1
  17. 17,0 17,1 17,2 Mroczne czasy 19: Wyjście z głuszy, część 2
  18. Mroczne czasy 20: Wyjście z głuszy, część 3
  19. Mroczne czasy 21: Wyjście z głuszy, część 4
  20. 20,0 20,1 20,2 Mroczne czasy 22: Wyjście z głuszy, część 5
  21. 21,0 21,1 21,2 Mroczne czasy 28: Zarzewie, część 1
  22. 22,0 22,1 22,2 22,3 Mroczne czasy 29: Zarzewie, część 2
  23. Mroczne czasy 31: Zarzewie, część 4
  24. Ilustrowany przewodnik po rasach obcych istot wszechświata Gwiezdnych wojen

Źródła

Zobacz kolekcję grafik dotyczących
Ko Vakiera.