Republic 46: Honor and Duty, Part 1
Republic 46: Honor and Duty, Part 1 |
Scenariusz: | John Ostrander[1] |
Ilustracje: | C.P. Smith[1] |
Kolory: | Brad Anderson[1] |
Tusz: | Jasen Rodriguez[1] |
Litery: | Brad Anderson[1] |
Redakcja: | Randy Stradley[1] |
Ilustracja na okładce: | Steve Firchow[1] |
Informacje wydawnicze | |
---|---|
Wydanie oryginalne: | Dark Horse Comics 9 października 2002[1] |
Typ publikacji: | Zeszyt komiksowy |
Seria/Cykl: | Republic |
Zeszyt/Tom: | 46 z 83 |
Poprzedni: | Rytuał przejścia, część 4 |
Następny: | Republic 47: Honor and Duty, Part 2 |
Pełne informacje o wydaniach | |
Chronologia w uniwersum | |
Kanoniczność: | Legendy |
Okres historyczny: | Era upadku Republiki |
Czas akcji: | 23 BBY |
Republic 46: Honor and Duty, Part 1 to czterdziesty szósty zeszyt serii Republic będący pierwszą częścią historii Honor and Duty. Publikacja ukazała się w Stanach Zjednoczonych 9 października 2002 roku w nakładzie wydawnictwa Dark Horse Comics. Scenariusz komiksu opracował John Ostrander, za rysunki odpowiada C.P. Smith, a okładkę przygotował Steve Firchow.
Nota wydawnicza
| ||
Streszczenie
Na Coruscant, z budynku Pięćsetka Republiki zostają wyrzucone zwłoki senatora Jheramahda Greyshade'a. Spadając ciało mężczyzny utrudnia ruch powietrzny na planecie i doprowadza do kilku kolizji.
Kilka godzin później, trójka gwardzistów Senatu Galaktycznego rozmawia o niedawnej interwencji. Zalin Bey wspomina o co najmniej dwudziestu zmarłych w wyniku ostatnich wydarzeń, na co Sagoro Autem odpowiada jej, że to straszny wypadek, lecz nie rozumie czemu powinni interesować się tą sprawą. Wchodząc do pobliskiego pomieszczenia ze zwłokami, kobieta oznajmia, że zmarłym jest senator, który stracił życie nie przez upadek z wysokości, a w swojej siedzibie w 500 Republiki. Kontynuując dodaje, że śmierć polityka kwalifikuje sprawę jako istotną dla Gwardii Senackiej. Słysząc jej słowa, Autem przypomina, że nie lubi zajmować się dochodzeniami politycznymi. Komandor odpowiada mu, że mógł otrzymać awans w szeregach gwardzistów zamiast niej, lecz odrzucił przedstawioną mu ofertę, gdyż preferował aktywną służbę. Biorąc to wspomnienie za podparcie swej decyzji, Zalin nakazuje Sagoro i Isaru, by założyli swoje ceremonialne szaty, a następnie udali się na spotkanie z kanclerzem Palpatine'em.
W swoim biurze, przywódca Republiki Galaktycznej zwraca się do senatora Simona Greyshade'a, aby przedstawić mu nowo przybyłych gwardzistów Senatu, Sagoro Autema i Isaru Omina, którzy wedle jego opinii są najlepsi w swej organizacji. Po prezentacji podwładnych, prezentuje osobę senatora, który jest kuzynem zmarłego tragicznie Jheramahda. Kontynuując wypowiedź, Palpatine oznajmia, iż Greyshade zażądał ochrony ze strony Jedi, na co Zakon zgodził się przydzielić do tego zadania Obi-Wana Kenobiego i Anakina Skywalkera. Słysząc to, gwardziści wyrażają sprzeciw, gdyż ochrona członków Senatu zawsze należała do ich kompetencji, dlatego uważają, iż nie potrzebują Jedi. Palpatine odpowiada, że w normalnych okolicznościach przyznałby im rację, lecz biorąc pod uwagę, że ustawa o reformie finansowej wchodzi niedługo pod głosowanie, los Republiki może zależeć od nadchodzących wydarzeń. Kontynuując mówi, iż kilka układów planetarnych wyraziło niezadowolenie z powszechnej korupcji w rządzie, dlatego obawia się, że będą chciały odłączyć się od Republiki.
Wypowiedź Palpatine'a potwierdza Simon Greyshade, który informuje, iż reprezentuje planety nazywane Wspólnotą, a których głosy są niepewne, w i tak podzielonym już Senacie. Senator przyznaje, że osobiście również nie podjął decyzji, jaki charakter będzie miał jego głos. Słysząc to, kanclerz przypomina mu, że jego zmarły kuzyn miał wypracowane stanowisko w kwestii głosowania. W odpowiedzi, Simon zauważa, że to mogło być przyczyną jego śmierci. Greyshade oznajmia, iż zamierza wysłuchać obu stron i podjąć decyzję dopiero w chwili głosowania, o ile przydzielona do niego dwójka Jedi będzie wystarczająca, aby ochronić jego życie.
Podchodząc do Anakina Skywalkera, Palpatine informuje zebranych, iż jest pewien, że młodzieniec w pojedynkę podołałby ochronie senatora, gdyż kilka lat temu samodzielnie zniszczył okręt kontroli droidów Federacji Handlowej. Następnie zwracając się do padawana, zapewnia go, że zawsze cieszy się na spotkanie z nim. Wracając do swej przemowy, kanclerz ogłasza, iż strażnicy pokoju zajmą się ochroną senatora Simona Greyshade'a, a w tym czasie gwardziści Senatu Galaktycznego przeprowadzą śledztwo mające na celu wyjaśnienie przyczyn śmierci Jheramahda Greyshade'a.
Po otrzymaniu przydziału, Obi-Wan Kenobi podchodzi do Isaru Omina i informuje go, iż wyczuwa w nim duży potencjał Mocy, dlatego chce wiedzieć czy był kiedykolwiek sprawdzany pod względem rozpoczęcia treningu jako Jedi. Gwardzista odpowiada swemu rozmówcy, iż został poddany próbom, lecz przez swój ówczesny wiek, dwóch lat, został uznany za zbyt starego do rozpoczęcia szkolenia, gdyż miał już więź ze swymi rodzicami. Słysząc jego słowa, Anakin wtrąca się do rozmowy i mówi, że on rozpoczął naukę w wieku lat dziewięciu. Isaru odpowiada mu, że wedle słów kanclerza, jest on ponadprzeciętny, podczas gdy on jest taki jak wszyscy. Odpowiedź gwardzisty wprawia Skywalkera w zakłopotanie, dlatego stara się wyjaśnić to co powiedział, lecz Omin zostaje zaczepiony przez Autema, który informuje go, iż muszą iść. Widząc odchodzących mężczyzn, Kenobi proponuje, aby skoordynowali swoje działania, na co dostaje odpowiedź, że powinni po prostu wypełnić swoje zadania, a po odniesieniu sukcesu porównają swoje notatki.
Po oddaleniu się od Jedi, Isaru mówi partnerowi, że jego wypowiedź była nieodpowiednia, nawet jak na jego standardy. Sagoro odpowiada mu, że strażnicy pokoju oraz ich mistyczna Moc sprawiają mu ból, po czym dodaje, że ma ważniejsze problemy, gdyż skontaktowała się z nim Sula. Słysząc to, Isaru stwierdza, że sprawa zapewne dotyczy Reymeta. Autem potwierdza jego przypuszczenia i mówi, że jego syn oraz Riao Siao udali się na wyścig śmietniskowy, a ponadto zabrali ze sobą Lissę.
Chwilę później, zmieniając swoje szaty, Sagoro mówi Isaru, że zachowanie Reymeta sugeruje mu jakoby jego syn pragnął zostać wyrzucony z akademii mimo faktu, iż jego rodzina kształci się tam od czterech pokoleń. Kontynuując, informuje partnera, że wedle plotki Wojska Sądowe zamierzają przeprowadzić rajd na uczestników nielegalnych wyścigów, dlatego sugeruje, aby Omin przyjrzał się droidom, które służyły zamordowanemu senatorowi, a on dołączy do niego później. Isaru odrzuca jego propozycję, gdyż jak twierdzi jest jego partnerem, a dodatkowo od ostatniego razu gdy widział dobre wyścigi śmietniskowe minęło sporo czasu.
Lecąc na wysypisko śmieci w dzielnicy Wicko, Sagoro stwierdza, że wyścigi śmietniskowe to najgłupszy typ sportu o jakim słyszał. Oznajmia, iż wlatywanie do tuneli z odpadkami i unikanie kanistrów z toksynami, aby zdobyć łuskę robaka, a następnie wylecieć na zewnątrz to jedynie kamuflaż dla taniej rozrywki i paru kredytów. Podsumowując, gwardzista powtarza, że wyścigi są niebezpieczne, głupie i nielegalne co musiało skłonić jego syna do wzięcia w nich udziału, dlatego zaczyna rozważać czy Jedi nie mają racji nie posiadając dzieci.
W tym samym czasie, Lissa Autem i Riao Siao oglądają wyścigi. Dziewczęta cieszą się wspólnie spędzanym czasem, a młodsza z nich jest dodatkowo wdzięczna, że jej brat i Felacatianka zabrali ją ze sobą. Lissa mówi Riao, że podobnie jak Reymet, bardzo ją lubi. Ta odpowiada towarzyszce, iż wie o tym, po czym dodaje, że młodzieniec stara się pomóc jej w opuszczeniu Coruscant, gdyż wie, że planeta-miasto źle działa na jej organizm.
Podczas ich rozmowy, Reymet zaczyna nurkować, omija przelatujący kanister, a następnie zbliża się do robaka śmietniskowego i odrywa jedną z jego łusek. W innej części śmietniska, Sagoro i Isaru obserwują otaczający ich tłum. Omin pyta partnera czy założył szatę po nie dbającym o higienę Rodianinie, gdyż zapach jego ubrania na to wskazuje. Autem odpowiada mu, że musiał się wtopić w otoczenie. Dodaje też, że nigdzie nie widzi swoich dzieci, a zgodnie z jego informacjami interwencja Wojsk Sądowych może rozpocząć się w każdej chwili. Po wypowiedzeniu tych słów, Sagoro zauważa lecącego Reymeta, a na teren śmietniska wkraczają służby porządkowe. Towarzyszący im droid informuje widzów nielegalnego sportu, aby spokojnie poddali się wkraczającym między nich funkcjonariuszom.
Widząc zaistniałą sytuację z powietrza, Reymet kieruje się w stronę swojej siostry i Riao Siao. Czyn chłopaka zauważają Sagoro i Isaru, dlatego postanawiają udać się do miejsca jego lądowania. W tym samym czasie Felacatianka opiera się stróżom prawa co powoduje, że ci ją ogłuszają. W chwili porażenia dziewczyny wiązką elektryczną przez oficera z rasy Nikto, młoty Autem atakuje go, przez co towarzyszący mu Bith ogłusza również jego.
Gdy Nikto dochodzi do siebie po ataku chłopaka, mówi swoim towarzyszom, aby zabrali ogłuszonych do więzienia. Gdy prostuje swoje ciało zauważa Sagoro Autema, dlatego pyta o cel jego wizyty. Gwardzista odpowiada mu, że znalazł się na wysypisku w sprawach Senatu, dlatego rozkazuje mu, aby przekazał pod jego opiekę ludzkie dzieci. Stróż prawa dopytuje się o towarzyszkę nieletnich, na co jego rozmówca informuje go, że nie ma żadnego interesu do Felacatianki. Gdy Sagoro i Isaru przejmują kontrolę nad dziećmi tego pierwszego, Autem zwraca się do swojego partnera mówiąc, że podczas jego podróży do domu, on powinien rozpocząć ich zadanie.
Prowadząc rozmowę z Venco Autemem, Simon Greyshade zastanawia się dlaczego mężczyzna jest zdenerwowany. Senator stwierdza, że ledwie słucha stron zainteresowanych głosowaniem w Senacie, gdyż chce mieć wolne pole manewru. Jego rozmówca przypomina, iż mieli umowę, która polegała na umieszczeniu go na stanowisku jego zmarłego kuzyna, przez co miał on zapewnić głosy pożądane przez jego formację. Venco ostrzega Simona, że jego poprzednik zmarł w swym biurze, lecz Greyshade nie przejmuje się tym, gdyż jak mówi, głosowanie jest bardzo bliskie, a zorganizowanie kolejnego zamachu będzie bardzo trudne. Dodatkowo, pomijając ochronę dzielnych Jedi, znalezienie jego zastępcy będzie niemal niemożliwe. Autem nie jest przekonany jego argumentacją, gdyż umieszczenie go na stanowisku senatora było najprostszym, lecz nie jedynym rozwiązaniem. Mężczyzna oznajmia, że jego plan awaryjny jest przygotowany, a słowa Simona zmuszają go do wprowadzenia go w życie. Gdy Venco kończy przekaz, senator zastanawia się czy dobrze rozegrał swoją strategię.
Na zewnątrz jego gabinetu, Obi-Wan Kenobi i Anakin Skywalker prowadzą ze sobą rozmowę. Starszy Jedi zauważa, że jego uczeń jest niespokojny, na co ten odpowiada, że nie czuje się komfortowo gdy jest zmuszony czekać na działanie. Słysząc jego wyznanie, mentor poucza go, aby odebrał to jako możliwość do nauki, gdyż wciąż jest wiele aspektów, które musi poznać. Gdy strażnik pokoju kończy mówić, do pokoju wkracza senator Greyshade, który chce wiedzieć czy nie wyczuwają żadnego zagrożenia. Obi-Wan mówi mu, że wszystko jest w porządku, a jedyny niepokój wyczuwa w nim samym. Simon odparowuje mu, iż prawdopodobnie przyczynia się do tego apartament, w którym się znajdują, a który zamieszkiwał wcześniej jego zmarły kuzyn. W czasie jego wypowiedzi, przebywający w pomieszczeniu droid protokolarny zmienia swoją formę, po czym otwiera ogień do zebranych. Odpowiadając na to, Anakin odbija wystrzeliwane w ich stronę wiązki blasterowe, a Obi-Wan osłania towarzyszącego im polityka. Nie upływa dużo czasu gdy do pokoju wlatuje następna maszyna, przez co straszy Jedi przypomina swemu uczniowi, aby pozostał skupiony.
Gdy strażnikom pokoju udaje się wyeliminować zagrożenie, Skywalker zauważa, że droidy nie są wyczuwalne w Mocy, więc ktoś musiał zdawać sobie sprawę z ich obecności. Młodzieniec stwierdza po chwili, że zamach na życie senatora spowodował, iż ich misja staje się bardziej interesująca. Dodaje też, że ma nadzieję, iż gwardziści odkryją kto stoi za atakami, gdyż w innym wypadku ochranianie Greyshade'a może stać się aż nazbyt ciekawe.
W swoim domu, Sagoro Autem udziela reprymendy swojemu synowi. Sula zwraca uwagę mężowi, aby ściszył swój głos, lecz ten odmawia i przypomina, że ich syn pochodzi z rodziny, która zarówno z jej, jak i z jego strony, od pokoleń służy w Gwardii Senackiej. Obawia się, że kontynuowanie takiego zachowania doprowadzi do wyrzucenia ich potomka z akademii, na co ten odpowiada, że wcale nie dba o szkolenie. Reymet zastanawia się jak jego ojciec mógł pozwolić na aresztowanie Riao Siao. Sagoro odparowuje mu, aby zapomniał o dziewczynie i skupił się na treningu. Młodzieniec mówi mu, że nie chce zostać gwardzistą, gdyż zawsze był nazywany jego synem, a nie osobą, którą jest. Starszy Autem potwierdza jego słowa i stwierdza, że wypracował rodzinie dobre imię, które jego brat kiedyś zhańbił, dlatego nie pozwoli, by to się zmieniło. Sula postanawia przerwać kłótnię domowników i zwraca się do męża mówiąc, iż możliwe, że ich syn nie nadaje się do zostania gwardzistą.
W czasie wypowiedzi kobiety rozlega się dzwonek do drzwi, przez co Sagoro rusza, aby sprawdzić kto ich odwiedził. Otwierając, oczom gwardzisty ukazuje się jego brat, Venco, przez co ten wpada w zdziwienie. Z uśmiechem na ustach, nowo przybyły pyta czy zjawił się nie w porę.
Zawartość
Postacie | Stworzenia | Modele droidów | Wydarzenia | Miejsca |
Organizacje i tytuły | Rasy rozumne | Pojazdy i statki | Broń i technologia | Różne |
Postacie
|
Stworzenia
Modele droidów
Wydarzenia
|
Miejsca
|
Organizacje i tytuły
|
Rasy rozumne
Pojazdy i statki
|
Broń i technologia
Różne
|
Galeria
-
Okładka komiksu.
-
Ilustracja autorstwa Steve'a Firchowa.
Wydania
Data premiery | Kraj wydania | Numer ISBN | Wydawnictwo | Objętość | Format | Cena |
---|---|---|---|---|---|---|
2002, 9 października | USA | --- | Dark Horse Comics | 32 strony | Druk (miękka) | 2,99 USD |
2006, 10 maja (w Republic: Honor and Duty) |
USA | 9781593075460 | Dark Horse Comics | 96 stron | Druk (miękka) | 12,95 USD |
Przypisy
- ↑ 1,0 1,1 1,2 1,3 1,4 1,5 1,6 1,7 1,8 Star Wars: Republic #46 w katalogu wydawnictwa Dark Horse Comics (Link zapasowy z dnia 06.12.2009 na web.archive.org)
Linki zewnętrzne
- Star Wars: Republic #46 w katalogu wydawnictwa Dark Horse Comics (Link zapasowy z dnia 06.12.2009 na web.archive.org)