Droid-pajęczak OG-9/Legendy
|
OG-9 |
Podstawowe dane | |
---|---|
Pełna nazwa: | OG-9 Droid-pająk |
Producent: | Baktoid Armor Workshop[1] |
Model: | OG-9 |
Rodzaj: | Droid bojowy |
Specyfikacja techniczna | |
Wysokość: | 7,32 m[1] |
Prędkość w atmosferze: | 90 km/h[1] |
Hipernapęd: | Brak |
Uzbrojenie: |
|
Różne | |
Cena: | 70,000 cr[2] |
Przynależność: |
OG-9 zwany również pajęczakiem był maszyną bojową produkowaną przez zakłady Baktoid Armor Workshop dla Gildii Kupieckiej, a następnie dla armii Konfederacji Niezależnych Systemów.
Wygląd i charakterystyka
Konstrukcja droida OG-9 bardzo przypominała olbrzymiego pająka. Główna w tym zasługa jego kulistej budowy, utrzymywanej przez cztery długie, hydraulicznie napędzane nogi, przystosowane do każdego rodzaju terenu, w tym gór, piasków i działań pod wodą. Choć wydawał się nieporadny, było to jak najbardziej mylne wrażenie. Miał możliwość osiągnięcia prędkości dziewięćdziesięciu kilometrów na godzinę i mógł się bardzo szybko obracać, właśnie dzięki swym nogom. Przy takim systemie trakcyjnym wystarczyło jednak, aby zaledwie jedna z nich uległa uszkodzeniu, a droid utraciłby stabilizacje i zostałby wyłączony z dalszej walki. W dodatku, niezbyt silny pancerz na właściwym ciele OG-9 mógł zostać z łatwością przebity, co dla sojuszniczych jednostek było fatalne w skutkach, gdyż eksplozja głównego reaktora obejmowała spory teren wokół droida i uszkadzała wszystkie sąsiadujące oddziały.
Uzbrojenie "pajęczaków", pozwalało im na precyzyjnie eliminowanie każdego celu czy to lądowego czy też powietrznego. Zestaw uzbrojenia pozwalał na atakowanie każdego celu, nieistotne czy była nim piechota, broń pancerna czy pojazdy latające. Jego główna broń - działo laserowe - umieszczone było ponad sferycznym ciałem robota, co zapewniało mu duży zasięg i pozwalało na atakowanie celów powietrznych. Kulisty talerz emitował ciągły promień laserowy, nie dający mniej mobilnemu przeciwnikowi możliwości ucieczki, a zaawansowane systemy sensorów dokładnie śledziły każdy ruch przeciwnika. Reaktor, umieszczony pod stosunkowo grubym pancerzem, produkował natomiast ogromne ilości energii, wystarczające na długotrwałe działanie lasera. Największe zagrożenie dla OG-9, stanowiły głównie jednostki szybkie, takie jak grupy śmigaczy BARC] i 74-Z, dlatego też na brzuchu droida umieszczało się lekkie działko laserowe lub działko jonowe.
Historia
OG-9 został zaprojektowany przez Baktoid Armor Workshop, niedługo po inwazji na Naboo. Ponieważ jednak na ich głównego zleceniodawcę, którym była Federacja Handlowa, nałożono w tym czasie surowe sankcje, a sama organizacja musiała się zdystansować do wszelkich producentów droidów, firma zmuszona była sprzedać swój nowy projekt droida-pająka komuś innemu. Tym kimś, okazała się być Gildia Kupiecka, która oprócz ochrony swych dóbr i placówek, wykorzystywała swój nowy nabytek również w celu załatwiania mniej legalnych interesów, zastraszania opornych klientów i ściągania długów.
Po przystąpieniu Gildii do Konfederacji Niezależnych Systemów i wybuchu wojen klonów, OG-9 stały się jedną z podstawowych i najpotężniejszych jednostek w nowo powstałej armii Separatystów, szczególnie na początku konfliktu, biorąc między innymi udział w bitwach Muunilinst, Hypori, Jabiim oraz w czasie kryzysu Mrocznego Żniwiarza. Ich produkcja nieco spadła, gdy opracowano nowe modele droidów jak LM-432 oraz bojowych tri-droidów Octuptarra. Ze względu jednak na możliwość walki, zarówno przeciw piechocie, pojazdom i myśliwcom, były nadal często używane w wielu starciach, choć już nie tak hurtowo jak na początku konfliktu i głównie na planetach należących do Gildii Kupieckiej.
Po zakończeniu wojen klonów oraz śmierci członków Rady Separatystów, wydano rozkaz dezaktywacji wszystkich droidów armii Konfederacji, w tym także ocalałych do tej pory droidów OG-9, po czym nakazano je zezłomować i zakazano ich dalszej produkcji.