Bitwa o Pandem Nai

Z Biblioteki Ossus, polskiej encyklopedii ''Gwiezdnych wojen''.

Bitwa o Pandem Nai była batalią mającą miejsce w roku 4 ABY podczas galaktycznej wojny domowej między siłami Nowej Republiki i Imperium Galaktycznego. Miała miejsce na planecie Pandem Nai i stanowiła zwieńczenie starań republikańskiej Grupy Bojowej Barma celem zneutralizowania elitarnego imperialnego pułku - Skrzydła Cienia, który to ufortyfikował się na rzeczonym świecie.

Preludium

Tuż po narodzinach Nowej Republiki, świeżo powołany rząd zmagał się z ogromem wynikających z tego problemów, a jednym z nich był wywiad, traktowany po macoszemu, gdyż dla przywódców nowego państwa był to tylko jeden z wielu problemów. Jedynie balosariański agent imieniem Caern Adan zdawał sobie sprawę, że bez silnego i sprawnego wywiadu, Nowa Republika nie zdoła sobie zapewnić bezpieczeństwa wewnętrznego, a zamach bombowy w Skrusze Zdrajcy (placówce, gdzie trzymano dezerterów z Imperium) tylko utwierdził go w tym przekonaniu. Adan miał ambicję zmienić ten stan rzeczy i przekonać republikańskich przywódców do poważnego potraktowania kwestii wywiadu. A zamierzał to osiągnąć poprzez spektakularny sukces, który dostrzegał w możliwości wyeliminowania 204 Pułku Imperialnych Myśliwców - elitarnego oddziału, który przez całą wojnę mocno dawał się we znaki rebeliantom, a po utworzeniu Nowej Republiki, ataki Skrzydła Cienia stały się jeszcze boleśniejsze, które doprowadziło do zniszczenia kilku republikańskich krążowników czy konwojów. Jakby tego było mało, 204 Pułk wsławił się okrucieństwem i bezwzględnością podczas Operacji Popiół, doprowadzając do wybicia całej populacji planety Nacronis. Właśnie podczas niszczenia rzeczonego świata zdezerterowała jedna z pilotek Skrzydła Cienia, Yrica Quell, która dostrzegła bezsens w brutalności Operacji Popiół. Następnie trafiła ona do Skruchy Zdrajcy, gdzie ze względu na swoją przeszłość w 204 Pułku, została zwerbowana przez Caerna, aby pomogła mu rozpracować swoich dawnych kompanów. Quell trafiła na pokład Buried Treasure, gdzie odtąd zajmowała się analizowaniem materiałów wywiadowczych dostarczanych przez Adana. W tym samym czasie, samo Skrzydło Cienia na jakiś czas zaprzestało walk celem znalezienia sobie stałej bazy umożliwiającej skuteczniejsze nękanie Nowej Republiki. Wybór padł na planetę Pandem Nai, która była ku temu idealna - posiadała obfite złoża tibanny, które mogłyby wyposażyć w miny gazowe połowę ocalałej Marynarki Imperialnej i podtrzymywać cały przemysł wojenny Imperium. Do tego mimo zawieruchy związanej z następstwami bitwy o Endor, lokalny imperialny gubernator utrzymał władzę w ryzach, a miejscowa ludność nie tylko była za słaba na wzniecenie buntu, co wręcz nie wykazywała ku temu chęci. Pełne tibanny obłoki Pandem Nai były atutem także od strony militarnej - używanie broni cięższej od działa by przynosiło więcej szkody niż pożytku i w razie bitwy przewagę by miał posiadacz większej ilości myśliwców, a Skrzydło Cienia było przecież elitarną jednostką pilotów. Te wszystkie czynniki czyniły z Pandem Nai idealną fortecę, więc dowodząca 204 Pułkiem pułkownik Shakara Nuress bez wahania postanowiła przejąć tam kontrolę, mając nadzieję, że z czasem to wokół Pandem Nai zgrupują się ocalałe siły Imperium.

Republikańscy zwiadowcy podlegający fregacie Hellion's Dare zdołali zdobyć wiadomość, że Skrzydło Cienia ufortyfikowało się na Pandem Nai. Imperialni również się o tym dowiedzieli, więc musieli za wszelką cenę zniszczyć Nebulona-B, na którego ruszył zapolować lotniskowiec Aerie. Wynikła z tego trwająca ponad tydzień ganianina po gromadzie Oridol, zakończona zniszczeniem fregaty. Z sił Nowej Republiki ocalały dwa myśliwce z należących do Hellion's Dare Eskadr Warchołów i Ogarów - Chass na Chadic w B-wingu i Wyl Lark w A-wingu, na którego pokład załoga Hellion's Dare przesłała transmisję na moment przed zniszczeniem. W międzyczasie, Caern Adan zaczął tworzyć specjalną jednostkę, której celem miało być wytropienie Skrzydła Cienia - w ramach tych działań wysłał Quell i Kairos (swoją zaufaną współpracownicę latającą U-wingiem) do Ula Entropii, by przekonać do powrotu Natha Tensenta - byłego pilota Rebelii, latającego Y-wingiem, który odszedł, gdy 204 Pułk Imperialnych Myśliwców wybił jego eskadrę. Misja kobiet zakończyła się powodzeniem. Po niej, Yrica wróciła do analiz danych wywiadowczych, ale po jakimś czasie stwierdziła, że opierając się na tym, nie osiągną przełomu, więc wykradła X-winga, którym udała się na samowolną wyprawę, podczas której odkryła, iż Hellion's Dare znajduje się w niebezpieczeństwie i po powrocie wszczęła misję ratunkową, dzięki której Lark i Chadic zostali uratowani - ta dwójka również dołączyła do specjalnej jednostki Adana, w której byli już Quell, Tensent i Kairos. Złożona z tej piątki eskadra potrzebowała jedynie okrętu, na którym mogła by stacjonować. Przygarnąć ich zdecydowała się Grupa Bojowa Barma dowodzona przez generał Herę Syndullę, a domem Yrici, Natha, Chass, Wyla i Kairos odtąd był krążownik Lodestar, którego załoga nową ekipę ze względu na fakt posiadania wszystkich istniejących myśliwców z literami w nazwie, nazwała Eskadrą Alfabet.

Ponieważ Nowa Republika już wiedziała, że Skrzydło Cienia ufortyfikowało się na Pandem Nai, Grupa Bojowa Barma zaczęła przygotowania do ataku na tę planetę, za które odpowiedzialna była Eskadra Alfabet. Wpierw trzeba było z nowej jednostki stworzyć sprawnie działającą eskadrę - na tym polu postępy nie wypadały najlepiej, lecz w końcu generał Syndulla zdecydowała się zaryzykować wysłanie Eskadry Alfabet na misję na Abednedo, by sprowadzić stamtąd tajemniczego informatora Adana, który mógł mieć cenne informacje o Skrzydle Cienia. Na miejscu republikanie spotkali verpińskiego przemytnika, który uwięził próbujący wydostać się z Abednedo oddział szturmowców i wydać Nowej Republice. Lecz we wszystko wmieszali się inni imperialni, chcący uciszyć kompanów. Wywiązała się z tego potyczka zakończona zniszczeniem promu przemytnika ze schwytanymi szturmowcami, gdy ten został samobójczo staranowany przez bombowiec TIE. Oznaczało to, że misja Eskadry Alfabet zakończyła się porażką, ale nie całkowitą - z jeńców ocalał sierżant, który został zabrany na pokład U-winga Kairos. Jednakże w późniejszym czasie Eskadra Alfabet udowodniła swoją przydatność bojową podczas innych zakończonych powodzeniem misji, gdyż jej członkowie zdołali się zjednoczyć i zacząć działać jak jednolita drużyna, gotowa poświęcić się za siebie nawzajem. Natomiast atak na Pandem Nai zaczął się zbliżać wielkimi krokami - Grupa Bojowa Barma w osiem dni zabezpieczyła sześć układów, czym otworzyła sobie drogę do regionalnej trasy nadprzestrzennej Skangravi-Mestun bez narażana świeżo zdobytych systemów na kontratak. W dodatku ten szlak to było już 90% drogi wiodącej ku Pandem Nai, co pozwalało republikanom na wybór dziesiątek tras wiodących ku celowi, z których któraś musiała nie być monitorowana przez Skrzydło Cienia. Zaś przechwycone dane pozwoliły Adanowi sporządzić szczegółową dokumentację o imperialnym garnizonie. Wynikało z niej, że Nowa Republika będzie zmuszona całymi miesiącami prowadzić oblężenie Pandem Nai, co będzie wiązało jej flotę, przez co Imperium może poodnosić sukcesy w innych rejonach galaktyki. W związku z tym Adan i dowodząca Eskadrą Alfabet porucznik Quell wywnioskowali, iż muszą odnaleźć słaby punkt w obronie Pandem Nai. Po serii spotkań Hery z Caernem, Yricą i naczelnym dowództwem Nowej Republiki udało się w końcu opracować plan ataku na Pandem Nai, który ze względu na atmosferę planety wykluczał użycie dużych okrętów z ciężkimi turbolaserami. Republikański plan szaleństwem dorównywał czasom Sojuszu Rebeliantów, a opierał się na umiejętnościach każdego pilota Eskadry Alfabet i informacjach o członkach Skrzydła Cienia.

Przebieg

Eskadra Alfabet wyszła z nadświetlnej na skraju systemu Pandem Nai, przyjmując formację ciasnego klina - myśliwce znajdowały się od siebie zaledwie 50 metrów. U-wing wysłał sygnały zakłócające, by zamaskować liczebność i położenie eskadry - dopóki jakiś imperialny zwiadowca by ich nie zobaczył, republikanie mogli niepostrzeżenie przemknąć przez wrogą sieć czujników. Pierwszą przeszkodą było pole inteligentnych min, złożone z około trzystu sztuk. Dzięki doskonałej synchronizacji i urządzeniom zakłócającym, piloci Nowej Republiki minęli miny bez szwanku i wykrycia. Kiedy wlecieli w egzosferę planety, Kairos dezaktywowała urządzenia zakłócające, a Quell rozkazała podwładnym zerwać szyk i zacząć przeloty. Niebawem dotarły do nich pierwsze eskadry TIE-ów i bitwa się zaczęła. U-wing pozostał w odwodzie poza atmosferą Pandem Nai, a reszta myśliwców Nowej Republiki sformowała dwa klucze, kierując się ku stacji Orbital One. Shakara Nuress od razy zrozumiała, że to precyzyjny atak szturmowy. Pułkownik Imperium rozkazała patrolującym TIE-om zniszczyć wrogie jednostki oraz poderwać myśliwce stacjonujące na stacji orbitalnej. Chciała nawet ściągnąć eskadry znajdujące się poza układem, ale uznała, iż było za wcześnie na taki ruch. Pierwszego ataku dokonały Quell i Chadic - X-wing odciągnął uwagę imperialnych, zaś B-wing wystrzelił z dział jonowych, laserów i torped w hangar na lewej burcie Orbital One. W pewnej chwili jeden z TIE-ów omal nie przebił osłon Chass, lecz intruza zestrzeliła Yrica. Usłyszawszy, że nalot zakończył się powodzeniem, republikańska porucznik nakazała Wylowi i Nathowi podjąć drugi atak. A-wing odpędzał wrogie myśliwce, natomiast Y-wing posłał pociski i torpedy w hangar na drugiej burcie. Plan Nowej Republiki polegał na uszkodzeniu właśnie hangarów, aby przestworza nie zaroiły się od TIE-ów, zaś prawdziwe walki miały mieć miejsce gdzie indziej. Po tych dwóch nalotach, do akcji wkroczył U-wing - Kairos podleciała do hangaru dla wysoko postawionych oficjeli. Nie napotkała tam żadnego oporu, co ją zdziwiło, zaś okręt wsparcia, na pokładzie którego znajdowali się komandosi Nowej Republiki, wleciał do środka. W tym samym czasie, do układu dotarła Grupa Bojowa Barma. Hera Syndulla kazała swojej armadzie się rozproszyć, by uformować blokadę Pandem Nai. Nie zamierzała przedzierać się przez pole minowe, chyba że stanie się to niezbędne. Z oględzin sytuacji wynikało, iż w walce uczestniczyły tylko dwie eskadry Skrzydła Cienia, nie stwierdzono ruchów okrętów Imperium, ani przybycia jego posiłków. W związku z tym, generał Syndulla postanowiła, aby zachowali pozycję i pilnowali, by nic nie przeszkodziło Eskadrze Alfabet.

Pojawienie się Grupy Bojowej Barma potwierdziło założenia pułkownik Nuress, że nalot Eskadry Alfabet to tylko preludium, a Nowa Republika zamierza zaatakować Pandem Nai z całą siłą, żeby nie musieć prowadzić długotrwałego oblężenia. Shakara spytała majora Rassusa ile okrętów ma do dyspozycji Imperium. Ten odparł, że osiem, w tym dwa krążowniki, korweta i transportowiec piechoty, a reszta to były okręty zaopatrzeniowe. Wiedząc, iż takie siły nie wpłyną ma losy bitwy, Nuress rozkazała wycofać statki na niską orbitę, by nie padły ofiarą republikańskiego ostrzału. Nagle kapitan Lancera chciał opuścić układ, ale Shakara zdecydowanie mu tego zabroniła. Następnie postanowiła się dowiedzieć, jak się mają hangary Orbital One. Dowiedziała się, iż myśliwce będą mogły wystartować za 15-20 minut. W związku z tym nakazała skierować wszystkich wolnych ludzi do naprawy hangarów. Gdy się dowiedziała, że przecież nie mają wolnych zasobów ze względu na braki w personelu, Nuress rozkazała ściągnąć szturmowców z wart, a w razie konieczności przerwać nawet wydobycie tibanny i ściągnąć wszystkich pracowników i droidy, byle tylko hangary wróciły do użytku. Tymczasem po stronie republikańskiej, Nath Tensent wpadł na pewien pomysł podczas kolejnego nalotu. Poprosił Wyla, by ten zrobił mu trochę miejsca i ponownie skierował Y-winga w stronę Orbital One. Tensent uszkodził jednego TIE-a, a Lark zestrzelił drugiego. A-wing pociągnął za sobą większość imperialnych myśliwców, ale jeden wciąż siedział na ogonie Y-winga. W związku z tym Nath wleciał do szybu technicznego stacji, gdzie drastycznie zmniejszył prędkość. W ten sposób, gdy już opuścił korytarz, ścigający go TIE znalazł się bezpośrednio na wprost, którego Tensent natychmiast zestrzelił. Następnie pilot uszczelnił hełm i zamknął wizjer i podleciawszy do kadłuba stacji na 5 metrów, katapultował się. Nath podszedł do włazu bezpieczeństwa, który udało mu się otworzyć, po czym wszedł do środka. W międzyczasie, Yrica zestrzeliła następnego TIE-a, który był już jej trzecim łupem dzisiaj. Tarcze X-winga były już całkowicie przeciążone, a za B-wingiem ciągnęła się smuga dymu, którego w pewnej chwili imperialni piloci obrali za cel, więc porucznik Quell musiała ruszyć Chadic z odsieczą, wymyślając nowy plan - Chass miała zniszczyć wielki zbiornik z tibanną, a Yrica skupić na sobie wrogie myśliwce. B-wing wystrzelał się już z torped i bomb, więc Chadic musiała wykonać zadanie wyłącznie działkami, do których przesłała całą dostępną moc. Następnie podleciała do celu i otworzyła ogień, a zbiornik pochłonęła eksplozja, która niemal dosięgnęła B-winga, ale Theelinka złożyła płaty myśliwca (którego silniki manewrowe w tamtym momencie nie miały energii) i maszyna w ostatniej chwili opadła w dół, a wybuch pochłonął trzy myśliwce TIE. Quell poinformowała Chadic, iż cała lewa burta Orbital One zapłonęła, lecz struktura stacji pozostała nietknięta, ale ostatni manewr pozwolił im zyskać nieco na czasie.

Wyl tymczasem toczył walkę z TIE-ami, w których rozpoznał wrogów z gromady Oridol. Poprosił Natha o pomoc, ale ten odparł, że jest zbyt zajęty i kazał kompanowi uporać się z imperialnymi samemu. Tak więc Lark wznosił się i opadał, by najbliższy przeciwnik się do niego zbliżył, po czym gwałtownie zanurkował ku stacji pod kątek 45 stopni, by TIE znalazł się dokładnie na wprost lecącego z naprzeciwka Y-winga, którego strzały chybiły. Wyl był już pewien śmierci, ale uratował go cud - w tym samym momencie Yrica i Chass ostrzelały Orbital One, a impet wybuchów odepchnął A-winga w bok. Z kolei dla pułkownik Nuress eksplozja zbiorników z tibanną była sporym problemem, ale jeszcze nie tragicznym, gdyż stację zaprojektowano, by przetrwała katastrofę przemysłową, więc pożar dałoby się opanować. Największym kłopotem Shakary nadal były zablokowane hangary. Dowiedziała się, że jej piloci będą mogli wystartować za 15 minut. To było dla niej za długo, więc wydała szalony rozkaz - aby piloci ostrzelali wrota i je zniszczyli. Tymczasem oddział republikańskich komandosów podłożył detonatory, a Kairos przez ten czas pilnowała U-winga, z ciężkiego działa odpierając szturmowców, których ku jej zdziwieniu było niewielu. Gdy skończono umieszczanie ładunków, poinformowała o tym Quell, która akurat zaczynała godzić się z porażką, gdy chmary TIE-ów wydostały się z hangarów. Dowiedziawszy się o sukcesie komandosów, Yrica natychmiast rozkazała zniszczyć reaktor Orbital One i po chwili cała stacja stanęła w ogniu. Na tym polegał plan Nowej Republiki - wysadzić centrum dowodzenia sił Imperium wraz z myśliwcami w hangarach, aby sparaliżować obronę Pandem Nai i utorować drogę flocie. Problemem było to, że udało się połowicznie - większość Skrzydła Cienia w efekcie szalonego pomysłu Shakary ocalała ze zniszczenia stacji. Wciąż jednak republikanie mogli wziąć imperialnych w oblężenie, którzy w obecnej sytuacji przetrwaliby nie miesiące, ale ledwie kilka dni. W ostatecznym rozrachunku jednak nikt się nie cieszył ze zniszczenia reaktora, a republikanie szybko pożałowali swojego pomysłu - wysadzenie reaktora spotęgowało wcześniejsze pożary wywołane zniszczeniem zbiornika z tibanną i ostrzelaniem hangarów, a to wywołało eksplozje pozostałych zbiorników z gazem. W efekcie zapaliła się sama atmosfera i niebo nad Pandem Nai zamieniło się w wielką, ognistą burzę, co mogło wywołać tragiczną katastrofę. Nuress priorytetowo rozkazała wycofać jednostki zaopatrzeniowe i tankowce - gdyby ogień w atmosferze dopadł te statki, wówczas żywioł by pochłonął całą planetę, a tak była szansa, że burza wypali się sama. Kiedy Shakara ogarniała całą sytuację, na jej mostek przybył Nath, chcący się na niej odegrać za śmierć kompanów na Trenchenovu. Pożar Orbital One coraz bardziej się nasilał, a płonące odłamki stacji bombardowały powierzchnię Pandem Nai. Wtedy Quell zaczęła desperacko zestrzeliwać rzeczone odłamki i przekazała podwładnym, iż ich misja właśnie stała się ratunkową.

Wyl biorąc sobie słowa Yrici do serca, popędził ku grupie imperialnych okrętów na czele z tankowcem. On również się domyślił, że jeśli pożar atmosfery pochłonie transportowiec tibanny, wóczas burza ogniowa zabije całą planetę. By do tego nie dopuścić, postanowił odstrzelić od statku zbiorniki z gazem, by spadły na powierzchnię - mógł jedynie liczyć, iż uderzą w niezamieszkany obszar. Lark strącił pierwszy zbiornik, lecz gdy wziął się za drugi, płomienie już zaczęły obejmować tankowiec, a silny podmuch targnął A-wingiem. Szybko ustabilizował pozycję i strzelił w cumy, które jednak nie puściły, a na domiar złego, prześladujące go TIE-e znowu otworzyły ogień. Na szczęście zjawiła się Kairos, która odstrzeliła kłopotliwy zbiornik. Wyl postanowił, że ona weźmie zbiorniki po lewej, a on zajmie się tymi z prawej. Tymczasem Chass dopadł rój imperialnych myśliwców. Osłony B-winga padły, a w ślad za nimi szły kolejne podzespoły. Mimo to, Chadic nie zamierzała poddać się bez walki i pociągnąć za sobą tyle TIE-ów ile zdoła. Zniszczyła dwa z nich, gdy kolejny ostrzał wywołał drgania jej maszyny. Theelinka postanowiła opadać ku powierzchni i strzelać, kręcąc beczki, gdy nagle jej prześladowcy zawrócili, a z komunikatora dobiegł głos Wyla, nawołujący obie strony do zaprzestania walki, by zapobiec zagładzie Pandem Nai. Tymczasem w centrum dowodzenia Orbital One, Nuress była oburzona, że Tensent chce wyrównywać rachunki akurat teraz, gdy planeta może zostać zniszczona. Republikanin na to jedynie odparł, by imperialna w takim razie pospieszyła się z udzieleniem żądanych informacji. Nath poznał imiona pilotów Imperium, którzy walczyli nad Trenchenovu i dowiedział się, iż ci byli już martwi, a rozkaz zniszczenia jego eskadry wydała sama Shakara. Później jeszcze Tensent postanowił pozyskać akta Quell - to było zadanie, które zlecił mu Adan. Gdy Nuress skopiowała żądane dane na datachip, republikanin postrzelił ją w pierś. Imperialna pułkownik w ostatnich chwilach doczłapała się do stojącego w pobliżu Posłańca imperatora, chcąc dowiedzieć się, czemu zarządzono Operację Popiół i czemu miało służyć zniszczenie przez nią Nacronisa. Droid nie odpowiedział i Shakara zmarła. W tym samym czasie, Yrica zamierzała ocalić stołeczne miasto Induchron, zestrzeliwując spadające odłamki Orbital One, natomiast Hera podjęła decyzję, by jej flota przebiła się przez pole minowe i pomogła ocalić Pandem Nai - los 204 Pułku Imperialnych Myśliwców w obecnej sytuacji miał dla niej drugorzędne znaczenie.

Połączonymi wysiłkami, republikanie i imperialni posłali na powierzchnię dziesiątki zbiorników z tibanną. Lark, Kairos i pierwsza eskadra TIE-ów obrali kurs na ostatni tankowiec, druga na stację wydobywczą, a trzecia na zaopatrzeniowiec. Tymczasem Chass dryfowała przez burzę, przeniósłszy energię z silników do stabilizatorów i repulsorów, gdy nagle wybuch posłał jej B-winga ku niebu, po czym z oddali ujrzała krążownik typu Quasar Fire. Domyśliła się, że to Skrzydło Cienia próbuje się ewakuować i postanowiła zniszczyć lotniskowiec, chcąc doprowadzić pierwotną misję Eskadry Alfabet do końca - podczas pierwszego przelotu zamierzała uszkodzić generatory pola ochronnego, a podczas drugiego zająć się hangarem. Nim jednak otworzyła ogień, odezwał się do niej Wyl, prosząc o pomoc przy strącaniu zbiorników z łatwopalnym gazem, ale Chass go zbyła i rozpoczęła atak na lotniskowiec. Próba rozproszenia kordonu TIE-ów spełzła na niczym, więc postanowiła przedrzeć się przez wrogą formację i samobójczo staranować okręt. Już nawet rzekła ostatnie słowa do Larka, na co odpowiedział jej Tensent, tłumacząc, że po tej bitwie nikt nie zostanie bohaterem. Te słowa sprawiły, iż Chadic wyobraziła sobie pobitewną odprawę u generał Syndulli i ostre zarzuty w przypadku zagłady Pandem Nai. Dzięki temu, ze złością musiała przyznać rację Wylowi oraz Nathowi i poleciała im pomóc - w ostatniej chwili strąciła zbiornik, który już zaczynał płonąć. W tym samym czasie, inne eskadry TIE-ów z powodzeniem chroniły zaopatrzeniowce i placówki wydobywcze, zaś Yrica z najwyższym trudem chroniła Induchron przed odłamkami Orbital One. Na szczęście, pomagało jej stanowisko artyleryjskie z powierzchni - X-wing smagany metalowymi fragmentami ulegał coraz większym uszkodzeniom, pozostało jej tylko jedno działko, a kokpit był pokryty pyłem, popiołem i paliwem. W końcu musiała zająć się ogromnym, metalowym pierścieniem, który mógł zniszczyć całe miasto. Salwy laserowe nie odnosiły skutku, ale to się zmieniło, gdy z X-winga poszły torpedy protonowe, choć Quell nic ku temu nie zrobiła (stał za tym D6-L, jej astromech). Po tym próbowała wyjść z lotu nurkowego, gdy przez myśliwiec przeszedł metaliczny zgrzyt i zaczęła niekontrolowanie spadać. Jak się okazało, odpadły płaty na bakburcie.

Skutki

Ostatecznie udało się ocalić Pandem Nai przed całkowitą zagładą, a bitwa w ostatecznym rozrachunku była zwycięstwem Nowej Republiki, choć od całkowitej wiktorii było daleko, gdyż znaczna część 204 Pułku zdołała uciec. Jednakże dla republikanów i tak najważniejsze było, że udało się uniknąć zniszczenia całej planety, a ich zwycięstwo rozeszło się szerokim echem po całej galaktyce. Po stronie Nowej Republiki obyło się bez strat, gdyż przetrwali wszyscy piloci Eskadry Alfabet, a Grupa Bojowa Barma i tak nie wzięła udziału w walkach, zaś pożoga atmosfery jej nie dosięgła. Z kolei Imperium straciło mnóstwo myśliwców i kilka większych jednostek, ale trzon Skrzydła Cienia ocalał i mógł później nadal kontynuować walkę.

Źródła