Canderous Ordo

Z Biblioteki Ossus, polskiej encyklopedii ''Gwiezdnych wojen''.
Canderous Ordo
Miejsce pochodzenia: Ordo[1]
Rasa: Człowiek[2]
Kolor włosów: Czarne/Szare
Kolor oczu: Szare
Kolor skóry: Jasna
Przynależność:




Canderous Ordo, znany też jako Mandalor Wybawiciel, był Mandalorianinem z klanu Ordo[1]. Brał udział w wielkiej wojnie Sithów, a później także w wojnach mandaloriańskich, awansując stopniowo w mandaloriańskiej hierarchii. Po klęsce Mandalorian nad Malachorem V zaczął pracować jako najemnik, wykonując zlecenia dla przedstawiciela Kantoru na Taris, Davika Kanga. W roku 3956 BBY dołączył do dawnego przeciwnika Mandalorian, Revana, towarzysząc mu w poszukiwaniach Gwiezdnej Kuźni i pokonaniu Dartha Malaka. Kiedy Revan odleciał do nieznanych Nieznanych regionów, Canderous, podobnie jak inni, pozostał w znanej części galaktyki. W wyniku podjętych wysiłków i dzięki wsparciu Revana został pierwszym od lat Mandalorem[3] i przystąpił do jednoczenia rozproszonych po całej galaktyce pobratymców. W roku 3951 BBY dołączył do niegdysiejszej podwładnej Revana, Meetry Surik, u boku której brał udział w poszukiwaniach dawnych członków Rady Jedi, a także dopomógł w zniszczeniu Triumwiratu Sithów[4]. Wkrótce Meetra również udała się do Nieznanych Regionów w poszukiwaniu śladów innych Sithów, jednak nie towarzyszyli jej Canderous oraz pozostali kompani. Jako Mandalor kontynuował odbudowę osłabionych klanów, szykując się również na powrót Revana i Meetry z wieściami o domniemanych Sithach, którzy mieliby uderzyć na osłabioną Republikę.

Biografia

Wczesne życie i wojny mandaloriańskie

Mój lud uważa, że najważniejszy jest honor i sława zdobyta w walce. Biorąc udział w bitwach, możemy dowieść swojego męstwa, zdobyć sławę i wielkie pieniądze.
— Canderous o Mandalorianach.[1]

Canderous urodził się na planecie należącej do Mandalorian - Ordo. Jak każdy młodzik, musiał przejść inicjacje jako wojownik. Bardzo szybko opanował obsługę droidów bojowych Bazyliszek i na tej maszynie wziął udział w swojej pierwszej bitwie. Oddziały mandaloriańskie orbitowały wówczas nad pewną spokojną planetą. Zgodnie z tradycją młody wojownik musiał wziąć udział w pierwszym natarciu na wrogie wojska, szukając przeciwnika tam, gdzie walka najbardziej zagorzała. Canderous siedział w pancerzu, a pod sobą miał Bazyliszka i jak każdy młody wojownik odczuwał strach. Gdy śluza desantowa się otworzyła, przed Mandalorianinem ukazała się pustka kosmosu, magnetyczne blokada została zwolniona i ruszył w kierunku bitwy. Z powierzchni trwał ostrzał, a w atmosferze Canderous musiał wykonywać uniki przed samonaprowadzającymi pociskami i wiązkami laserów. Trzydzieści metrów nad ziemią Ordo wykonał Bazyliszkiem zwrot i wystrzelił do ogromnych generatorów laserów, które stały na jego drodze. Fala uderzeniowa zmiotła cały kompleks budowli, a Canderous doznał wówczas euforii i zapamiętał tę chwilę jako najlepszy moment w swoim życiu.[1]

Młody Canderous Ordo.

W czasie eskapad na Zewnętrznych Rubieżach, często dla rozrywki walczyli z piratami i przemytnikami, używając termogeneratora wysadzali asteroidy, za którymi ukrywali się przeciwnicy. Pewnego razu w układzie Crispin zastosowali taką samą taktykę, jednak gdy Canderous trafił w asteroidę, skała się przebudziła i zaczęła wirować i pluć ogniem, który topił pancerz statków Mandalorian. Zaskoczeni chcieli przejść do kontrataku, jednak tajemniczy obiekt z niewiarygodną szybkością odleciał w kosmos. Grupa Canderousa podjęła pościg, jednak nieznany pojazd odleciał poza granicę galaktyki.[1]

Wraz z innymi członkami swego klanu walczył w wielkiej wojnie Sithów jako Konkwistador. Po zakończeniu konfliktu Canderous był świadkiem powstawania ruchu Neo-Konkwistadorów i, choć szanował go za wyniki, był do niego sceptycznie nastawiony. Gdy jednak Mandalor Ostateczny zaczął wspierać ten ruch, Canderous do niego dołączył, samemu zostając Neo-Konkwistadorem.

W początkowym okresie trwania wojen mandaloriańskich brał udział w bitwie o Althir, podczas której wsławił się wykorzystaniem okazji i doprowadzeniem do wygranej, jednak w wyniku tych samych działań wielu jego pobratymców zginęło. Althiriańśka flota miała dziesięciokrotną przewagę liczebną nad oddziałem Orda. Wróg odpierał ataki przez pięć dni, przez co wojska Mandalorian nie mogły przedrzeć się przez zewnętrzne pierścienie planety, by przypuścić bezpośrednie natarcie. Canderous miał za zadanie zamarkować atak na jedną z flanek nieprzyjaciela, a pozostałe jednostki pod jego dowództwem, miały odciągnąć jednostki Althirian. Kiedy eskadry zostały otoczone, reszta jednostek miała zaatakować od tyłu i rozbić siły wroga. Wszystko jednak potoczyło się inaczej niż planowano. Canderous ujrzał wyrwę w oddziałach wroga i postanowił wykorzystać nadarzającą się okazję. Broniąc się przed głównymi siłami, Althirianie podzieli flotę na dwie części, odsłaniając w ten sposób jej środek. Jednostki Orda wykonały zwrot i zaatakowały centralna część nieprzyjacielskiej floty, dziesiątkując jej szeregi. W kilka sekund zniszczyli statki dowodzenia i we flocie wroga zapanował chaos. Po tej bitwie, w uznaniu zasług w dowodzeniu, otrzymał dowództwo podsekty swojego klanu.[1]

Podczas kolejnych starć walczył przeciw siłom Revana i przeżył klęskę pod Malachorem V. W czasie tej wojny częściej niż jako zwykły żołnierz działał jako taktyk, odpowiadając za wiele krwawych zwycięstw jakie Mandalorianie odnieśli nad siłami Republiki. Po zakończeniu wojny wojska republikańskie na rozkaz Revana odebrały Mandalorianom całą broń, pancerze i Bazyliszki, upokarzając w ten sposób przeciwnika. Jednak najdotkliwszą raną było zabicie Mandalora i zabranie przez Revana jego maski, przez co lud Mandalorian został bez przywódcy.[1]

Życie najemnika i pomoc Revanowi

... teraz nie ma już prawdziwych wyzwań. Walka z wrogami Davika i zwalczanie żałosnych gangów w Dolnym Mieście Taris nie przynosi wielkiej chluby.
— Canderous jako najemnik.[1]
Pierwsze spotkanie Canderuosa z Revanem.

Po klęsce w wojnach mandaloriańskich, Mandalorianie rozproszyli się po galaktyce imając się różnych zadań - od ochroniarzy po łowców nagród. Canderous wylądował na Taris gdzie zaczął pracować jako najemnik dla Davika Kanga - przywódcy tarisiańskiej komórki organizacji przestępczej zwanej Kantorem. Davik wynajmował go do różnych zadań - od ściągania długów, po zabijanie niewygodnych osób. W trakcje wojny domowej Jedi znudziło go jednak to zajęcie. Powierzane zadania uważał za poniżej swojej godności, gdyż nie stanowiły dla niego żadnego wyzwania. Postanowił opuścić Taris, ale wybrał najgorszy moment, ponieważ flota Sithów pod dowództwem Darth Malaka szukała na planecie Bastili Shan - Jedi, która mimo swego młodego wieku posiadała zadziwiające umiejętności. Ordo, szukając sposobu ucieczki z Taris, natknął się na pozbawionego pamięci Revana, który wraz z Carthem Onasi oraz Mission Vao i Zaalbarem poszukiwali zaginionej Jedi. Wkrótce zaproponował Revanowi spotkanie. Ten przybył na nie wraz z odnalezioną już Bastilą. Wiedział, że oni także szukają sposobu na ucieczkę z planety, ale zdawał sobie sprawę, że graniczyło to z cudem. Opracował plan który polegał na tym, żeby przy pomocy robota T3-M4 ukraść z bazy Sithów kody startowe, a następnie Revan miał zdobyć zaufanie Davika i ukraść jego statek - Ebon Hawka.[1]

Revan wkrótce wrócił z kodami, a Canderous zaprowadził ich do Davika. Gdy tylko zostawił ich samych od razu wyruszyli na poszukiwania kodów, które umożliwiały odblokowania Ebon Hawka. Dostali je od pracownika Kanga, który siedział w więzieniu. Wkrótce dotarli na lądowisko, ale w tym samym momencie Malak rozkazał swej flocie zbombardować miasto. Davik Kang, wraz ze swoim towarzyszem, łowcą nagród Calo Nordem, również przybyli wtedy do hangaru. Nastąpił krótki pojedynek w wyniku którego zginął Kang, a Nord został przygnieciony dachem lądowiska. Ordo, wraz ze swymi nowymi towarzyszami, wszedł na statek i odleciał ze skazanej na zagładę Taris. Mimo, że opuścili planetę, Malak nie zamierzał łatwo dać za wygraną. Wypuścił przeciw nim statki bojowe, ale Revan zniszczył je działem z wieżyczki. Po odlocie z Taris, Onasi obrał kurs Ebon Hawka w kierunku Dantooine.[1]

Canderous na ciałem Jagiego.

Jako członek drużyny z początku nieświadomego swojej tożsamości byłego Mrocznego Lorda, Canderous wziął udział w poszukiwaniu Gwiezdnych Map i walce z siłami Sithów, zdobywając w ten sposób pożądaną sławę. W czasie wspólnych podróży z Revanem Canderous został odnaleziony przez Jagiego, wojownika, który walczył wraz z nim w bitwie o Althir. Ten wyzwał Canderousa na pojedynek na Morzu Wydm na Tatooine, gdzie Canderous wraz z Revanem się udali. Revan załagodził konflikt, przekonując Jagiego do racji Canderousa, który utrzymywał, że nie zrobił w bitwie o Althir nic niewłaściwego. Jagi pomimo tego sam odebrał sobie życie, nie chcąc wracać na Mandalorę jako zhańbiony. To wydarzenie głęboko wpłynęło na Canderousa i nie chciał przez długi czas rozmawiać z nikim na ten temat. Po jakimś czasie zdecydował, że śmierć Jagiego zmieniła go i postanowił podążać za Revanem z nadzieją, że w przyszłości odnajdzie swój cel w życiu. Po tym jak Revan pokonał Malaka, Canderous wraz z resztą jego towarzyszy brał udział w ceremonii dekoracji bohaterów jaka odbyła się na Lehonie.[1]

Poszukiwania maski Mandalora

W 3954 BBY Canderous przebywał w lokalu Schronienie Handlarza na Coruscant, gdzie przesiadywał dzień w dzień od dwóch lat, odrzucając wszystkie propozycje zleceń, w oczekiwaniu na jakieś ciekawe zadanie, z którym mógłby zwrócić się do niego Revan. Dzień ich ponownego spotkania w końcu nadszedł i Jedi przybył do lokalu. Po wymienieniu kilku zdań uprzejmości, Revan wyjaśnił rozmówcy, że przybył do niego skiby porozmawiać o wojnach mandaloriańskich. Ordo wyjaśnił towarzyszowi dlaczego Mandalorianie zaatakowali Republikę, mówiąc że taka była wola Mandalora i przyznając, że nie wie dlaczego postępował on tak a nie inaczej.[3]

Revan wyjaśnił, że dręczą go sny o burzowej planecie, uważał także za podejrzany fakt, że Mandalorianie postanowili zaatakować Republikę, on z Malakiem ich pokonali, udali się w Nieznane Regiony, a gdy wrócili, zrobili dokładnie to samo co Mandalorianie. Canderous również stwierdził, że to podejrzane, zobowiązał się więc pomóc proszącemu go o to Revanowi i postarać się zdobyć informacje na temat Mandalora.[3]

Przez kilka tygodni tym właśnie się zajmował, dowiadując się, że spora część najpotężniejszych klanów mandaloriańskich zajęła się poszukiwaniem maski Mandalora i przebywała na Rekkiad. Podzielił się tymi informacjami z Revanem, ponownie spotykając się z nim w tym samym lokalu na Coruscant. Obaj dobrze wiedzieli, jaką reakcję informacje te wywołałyby w Senacie Republiki, który zapewne odpowiedziałby zdecydowaną interwencją militarną, chcąc potencjalne zagrożenie zdławić w zarodku. Wiedząc, że to co zrobią Mandalorianie zależy od tego, kto znajdzie maskę, Revan zdecydował się pomóc przyjacielowi w jej poszukiwaniach, co ten przyjął z radością.[3]

Mieli wyruszyć w czwórkę, wraz z T3-M4 i Bastilą, jednak ta ostatnia obwieściła w międzyczasie Revanowi, że jest w ciąży, więc Jedi nie zdecydował się zabierać jej wraz z nimi i na Riekkad udali się tylko we trojkę, lecąc tam Ebon Hawkiem. Na planecie wylądowali w pobliżu obozu klanu Ordo, pobratymców Canderousa. Zaraz po wylądowaniu Mandalorianin zajął się przygotowaniem niezbędnych zapasów, w czym pomagał mu Revan, podczas gdy robot przeprowadził diagnozę uszkodzonego statku.[3]

Canderous w swoim stroju najemnika z ciężkim blasterem.

T3-M4 został przy Ebon Hawku by zająć się jego naprawami, a mężczyźni po przygotowaniu wszystkiego ruszyli ku obozowi. Podróż zajęła im ponad dwie godziny. Będąc już na miejscu, zostali zatrzymani przez czwórkę strażników każących im rzucić broń. Canderous jednak nie zrobił tego, jedynie przedstawił się i w dalszej rozmowie z jednym ze strażników, Edriciem, udowodnił kim jest, tym samym poświadczając, że nie są wrogami. Po powitaniu Edric zabrał obu przybyszów do obozowiska, podczas gdy pozostali strażnicy zostali na swych pozycjach.[3]

Po dojściu do obiektu stanowiącego miejsce spotkań Canderousa czekała kolejna runda powitań ze strony dawno niewidzianych towarzyszy. Niedługo później do pomieszczenia przybyła także dowodząca obozem Veela, żona mężczyzny. Powitała jego i Revana raczej chłodno, pytając męża wprost, co robi w obozie. Zaczęła mu robić wyrzuty z powodu tego, że odszedł z klanu oraz współpracował z Jedi, Edric jednak włączył się do rozmowy przypominając o idei cin vhetin. W dalszej rozmowie Canderous wyjaśnił, że przybył pomóc klanowi Ordo zdobyć maskę Mandalora, sama Veela zaś obwieściła, że Revan, czy raczej Avner, jak go przedstawił Canderous, nie mogąc podać jego prawdziwej tożsamości, może zostać w obozie. Ostrzegła jednak co się stanie, jeśli będzie sprawiał kłopoty. Gdy ich opuściła, Edric zwrócił Revanowi uwagę, że nie powinien jej prowokować. Towarzysz Jedi potwierdził jego obserwację mówiącą, że dużo ich łączy, wyjaśniając, że to jego żona. Świętowanie powrotu Canderousa do klanu trwało całą noc.[3]

Odsypiający zabawę Canderous został zbudzony przez Revana który wyjaśnił mu, że muszą przekonać Veelę do przeniesienia obozu, jeśli chcą znaleźć maskę. Mandalorianin nie zwlekając zorganizował więc spotkanie, podczas którego poinformował o tym wszystkich zgromadzonych. Wywiązała się dyskusja w wyniku, której Veela uwierzyła Revanowi w zapewnienia, że wie gdzie znaleźć maskę, po tym jak jej mąż poświadczył, że ufa mu całkowicie. Nową lokacją obozu miało być miejsce znane jako Bliźniacze Włócznie, znajdujące się na terenie innego klanu, Jendri.[3]

Obóz został czym prędzej spakowany, podróż ku Włóczniom trwała dwa dni. Noce Canderous spędzał po części z Revanem, po części z Veelą. Drugiej nocy, gdy dotarli już ku Bliźniaczym Włóczniom, obóz został zaatakowany przez członków klanu Jendri. Przeciwnicy dysponowali czterema Bazyliszkami, czyli dwoma maszynami mniej niż klan Ordo, ale mając przewagę zaskoczenia nie pozwalali Veeli i reszcie Mandalorian dostać się do swych pojazdów. Dopiero gdy do walki włączył się Revan i za przyzwoleniem Canderousa wykorzystał w niej swój miecz, szala potyczki przechyliła się na stronę klanu Ordo. Dzięki działaniom Jedi Canderous, pilotujący za pozwoleniem Veeli jedną z maszyn, wraz z innymi rozprawił się z reszta atakujących, niedobitków zmuszając do odwrotu.[3]

Zwycięstwo w walce świętowano do później nocy, przy stosie pogrzebowym na którym wspólnie spalono ciała sześciu członków klanu Ordo i dwudziestu czterech członków klanu Jendri. Tej nocy Canderous musiał spać w namiocie razem z Revanem, ponieważ niezadowolona z faktu, że przyprowadził do klanu Jedi Veela nie chciała na razie spędzać z nim czasu.[3]

Canderous Ordo jako Mandalor.

Z powodu niesprzyjającej, choć typowej dla planety pogody, rankiem nie mogli dostać się na szczyt Włóczni na bazyliszkach, musieli się wiec tam wspiąć. Wyruszyli w osiem osób. Oprócz Revana, Canderousa i Veeli częścią grupy zostało pięciu Mandalorian będących jeźdźcami Bazyliszków. Po kilku godzinach pierwszej grupie, z Revanem, Canderousem i dwoma jeźdźcami udało dotrzeć się na szczyt. Tam Revan odnalazł właz, a za nim prowadzącą w mrok drabinę. Canderous kazał pozostałej dwójce poczekać, aż na szczyt wespnie się Veela z resztą Mandalorian, sam zaś z udał się do środka w towarzystwie Jedi.[3]

Na miejscu, po dotarciu do głównego pomieszczenia w grobowcu Dramatha Drugiego, odnaleźli Maskę, którą Revan wziął do rąk. Jednak w tym samym momencie do pomieszczenia weszła Veela z pozostałymi Mandalorianami, każąc mu ją odłożyć. Jak się okazało w mającej miejsce rozmowie, domyśliła się, że podróżującym z Canderousem Jedi jest Revan, wyrażała także dalsze żale do męża o to, że zostawił klan, nie chcąc słuchać jego głosu rozsądku. W końcu Veela wydała rozkaz do ataku, każąc zabić zarówno Revana jak i męża, ten bowiem pozostawał wierny towarzyszowi, uważając, że większość klanu zgodziła by się z jego postawą. W krótkiej potyczce zginęła zarówno Veela, jak i towarzyszący jej jeźdźcy Bazyliszków. Canderous podczas walki osobiście zabił żonę, posyłając błyskawicę blasterową w jej serce.[3]

Jestem Mandalorem Wybawicielem i przywrócę mojemu ludowi honor i chwałę!
— Canderous po nałożeniu maski Mandalora.[3]

Po walce, wiedząc, że nie ma sensu wychodzić jeszcze na powierzchnię, bo i tak nie zdążyli by zejść na dół do obozu, obydwaj położyli się by się przespać. Gdy wstali, Revan opowiedział Canderousowi co sobie przypomniał na temat Mandalora i tego dlaczego ten rozpoczął wojnę z Republiką, sam Ordo objął zaś w posiadanie maskę, obwołując się Mandalorem Wybawicielem.[3]

Jednoczenie Mandalorian

Mandalor w czasie abordażu Ravagera.

Jakiś czas po tym jak Canderous zdobył maskę, spotkał się on z nieznanym z imienia Taungiem, także uważającym się za Mandalora. Taung poprosił Canderousa, by ten zadbał o odnowienie tradycyjnej drogi Mandalorian, a także ofiarował mu swój pancerz i kontrolę nad swym klanem. Canderous zaczął nosić pozyskany w ten sposób pancerz, integrując z jego hełmem zdobytą wcześniej maskę[5].

Za swą siedzibę Canderous wybrał Dxun, gdzie założył obóz, korzystając przy tym z zasobów jakie Mandalor Ostateczny w końcowym okresie wojny poukrywał w specjalnych skrytkach na powierzchni księżyca. Dołączyło do niego wielu Mandalorian, w tym Feruun Lern wraz z towarzyszami, Bralor, Kelborn, Xarga, Kumus, Kex, Davrel czy nieznani z imienia sierżant i kapitan straży.[4]

Współpraca z Meetrą Surik

Kiedy do jego siedziby na Dxunie trafiła Meetra Surik, nowy Mandalor wsparł ją w walce z siłami Sithów, wpierw jednak żądając od niej wykonania szeregu zadań w obozie by udowodniła, że jest godna zaufania. Gdy je wykonała, a obóz zaatakowali zamachowcy Sithow, Canderous wywiązał się z obietnicy, zapewniając jej transport na Onderon, robiąc to możliwie szybko, gdyż zdawał sobie sprawę, że atak na obóz miał miejsce z powodu jej obecności, liczył wiec, że Sithowie zrezygnują z ataków gdy odlecą.[4]

Przyłączył się też do niej w jej podróżach, przy okazji wzmacniając swoje siły o kolejne klany. Dowodzony przez niego oddział dokonał abordażu Ravagera podczas bitwy o Telos, osobiście brał także udział w walce z Darthem Nihilusem w wyniku której ten zginął. Następnie, wraz z resztą towarzyszy Meetry, Canderous ponownie trafił na Malachor V.[4]

Dziedzictwo

Canderous Ordo na Dxun.

Jeżeli wierzyć wizjom przyszłości Kreii, udało mu się ponownie przywrócić tożsamość rozproszonym Mandalorianom i zapisać się w historii galaktyki.

W czasie wielkiej wojny galaktycznej część klanów uważała, że Mandalorianie powinni w trwającym konflikcie wspierać Republikę, tak jak robił to Canderous jako Mandalorianin i Mandalor. Wydarzenia związane z tym ruchem znane są jako Schizma Konkwistadorów[6].

Kilka tysiącleci później, podczas wojen klonów, jeden z ze szkolonych przez Kala Skiratę Null ARC został nazwany Ordo, właśnie na cześć Canderousa. Gdy Parja Bralor opisywała swemu ukochanemu znajdujący się w Keldabe lokal, Oyu'baat, mówiąc o tym, jak długo działa, stwierdziła, że "działał już, kiedy Canderousa Orda nie było jeszcze na świecie" co świadczyło o miejscu jakie postać ta zajmowała w codziennym języku Mandalorian[7].

Podobnie na jego cześć swą nazwę otrzymał Czołg szturmowy klasy Canderous[8][9].

Wyposażenie

Szkice koncepcyjne
Wczesny szkic koncepcyjny.
Wczesny szkic koncepcyjny.

Preferowaną przez Canderousa bronią był mandaloriański ciężki blaster samopowtarzalny, którego to zmodyfikowany przez siebie egzemplarz posiadał w 3956 BBY.

W 3954 BBY, dzięki pomocy Revana, zdobył Maskę Mandalora Po tym wydarzeniu, a przed rokiem 3951 BBY spotkał się zaś z Mandalorem, Taungiem, który oddał mu swoją zbroję. Canderous wmontował w hełm tej zbroi będącą symbolem władzy maskę i zaczął bezustannie nosić ten pancerz, nie zdejmując go nawet do snu.

W czasie wojny domowej Jedi posiadał implanty poprawiające jego zdrowie.

Charakter

Canderous był lojalny i cenił swoje słowo, uważał, że jeśli się z kimś umówił, to jest się zobowiązanym do przestrzegania ustaleń. Wierzył także w walkę do samego końca, traktując ucieczkę jako dyshonor. Nie odczuwał wstydu z powodu swych działań, w swych wojennych opowieściach nie starał się też ukryć rozmaitych okrucieństw jakich dopuścił się on i Mandalorianie w czasie wojen, w tym atakowania i niszczenia całych miast, a czasem wręcz dewastacji całych planet.

Pomiędzy nim a Revanem powstała silna więź. Mandalorianin cenił towarzysza za umiejętności i, podobnie jak wielu innych Mandalorian, nie miał do niego żalu ani pretensji z powodu doprowadzenia do ich klęski w wojnach mandaloriańskich.

Ciekawostki

Wizerunek Canderousa w wyciętego materiału z gry KotOR II.
  • W obydwu częściach serii Knights of the Old Republic głosu Canderousowi podkładał John Cygan.[2]
  • W wyciętym materiale do drugiej odsłony serii The Sith Lords istniała możliwość ujrzenia Canderousa bez maski. Render z gry zachował się w jej plikach i fani mogli zamienić ten wykorzystany w oryginalnej wersji.

Przypisy

Źródła

Zobacz kolekcję grafik dotyczących
Canderusa Ordo.
Zobacz kolekcję cytatów
Canderusa Ordo.


Towarzysze Revana
[Pokaż/Ukryj]
Towarzysze Meetry Surik
[Pokaż/Ukryj]