Boyle Marcom

Z Biblioteki Ossus, polskiej encyklopedii ''Gwiezdnych wojen''.
Boyle Marcom
Data i miejsce śmierci: 5000 BBY, Kesh
Rasa: Człowiek
Przynależność: Imperium Sithów




Boyle Marcom był mężczyzną rasy ludzkiej i nawigatorem służącym we flocie Imperium Sithów. Jako doświadczony marynarz służył pod dowodzeniem zarówno Eldraka Korsina jak i jego syna Yaru. Zginął na Kesh w roku 5000 BBY z ręki Devore'a Korsina po tym jak ich okręt kosmiczny, Omen, rozbił się na planecie.

Biografia

Boyle Marcom urodził się wiele lat przed wybuchem wielkiej wojny nadprzestrzennej i od połowy panowania Marki Ragnosa służył jako sternik na okrętach Imperium Sithów, między innymi pod dowodzeniem admirała Eldraka Korsina. Z czasem jednak opuścił swojego dowódcę i zajął pozycję nawigatora na pancerniku o nazwie Omen, którego kapitanem był syn admirała, Yaru Korsin. Gdy wybuchła wielka wojna nadprzestrzenna i Naga Sadow nakazał Korsinowi przetransportować górników swojego brata nad planetę Phaegon III, Marcom znajdował się na pokładzie pancernika. Po zakończonym wydobyciu i załadunku kryształów lignan, Omen i towarzyszący mu Harbinger miały opuścić układ planetarny, gdy zostały zaatakowane przez myśliwiec Jedi. Zostawiając maszyny typu Blade za sobą, aby zajęły się intruzem, załoga Korsina przygotowała się do skoku w nadprzestrzeń, lecz wtedy drugi z okrętów zaczął zbliżać się do Omenu, a zanim rozległy się alarmy zbliżeniowe, Marcom odruchowo aktywował hipernapęd. Nie zdążył jednak, a kolizja wytrąciła pancernik z zamierzonego kursu, który następnie, uszkodzony, wyskoczył z nadprzestrzeni w pobliżu Kesh, planety nieznajdującej się na mapach. Gdy okręt zaczął opadać wgłąb atmosfery, Boyle próbował coś zdziałać przy swoim terminalu, lecz młodszy brak kapitana, Devore, zażądał jego krwi. Yaru udało się jednak uspokoić sytuację, nim doszło do starcia. Boyle Marcom był wśród trzystu pięćdziesięciu pięciu osób, które przeżyły rozbicie się pancernika na szczycie górskim i razem z resztą ocalałych rozpoczął zejście w dół, aż nie udało im się znaleźć polanę, na której się zatrzymali. Nie oznaczało to jednak koniec kłopotów dla nawigatora, gdyż niedługo po rozbiciu obozu napadli go górnicy Devore'a. Młodszy z Korsinów zarzucił unieruchomionemu nawigatorowi, że ten powinien utrzymać okręt na orbicie, na co Marcom bronił się, że nigdy się na niej nie znaleźli, zaś górnik nie zna się na jego pracy. Nie przekonało to jednak Korsina i obaj mężczyźni sięgnęli po swoje miecze świetlne, lecz pojedynek szybko się zakończył, gdy Devore zabił przeciwnika cięciem w brzuch. Żona górnika, Seelah, zapewniła przybyłego po chwili na miejsce kapitana, że to nawigator zaatakował pierwszy.

Źródła