Ran Harkas

Z Biblioteki Ossus, polskiej encyklopedii ''Gwiezdnych wojen''.
Ran Harkas
Rasa: Człowiek
Kolor włosów: Brązowe
Kolor oczu: Niebieskie[1]
Przynależność:




Ran Harkas był sierżantem, lojalnym Nowemu Imperium Galaktycznemu, a konkretnie frakcji Dartha Krayta. W 137 ABY był dowódcą drużyny Joker, części 407 Dywizji. Znany był z tego, że zawsze doprowadzał każdą misję do końca, ale jednocześnie dbał o życie swoich żołnierzy, starając się, by powrócili w jednym kawałku.

Biografia

Yinchorr

W 137 ABY przebywał na Yinchorrze, skąd cała 407 Dywizja miała wyruszyć w misję na planetę Borosk, tam bowiem ufortyfikowała się 908 Dywizja, wierna dawnemu Imperatorowi, Roanowi Felowi. Krótko przed tym jak odlecieli na misję, szturmowiec Anson Trask zaczepił Dartha Malevala, pytając się go o drogę do oddziału niczym kolegi. Harkas, widząc że ta zniewaga młodzieńcowi nie upiecze się tak łatwo, zaczął improwizować, mówiąc mu, że zgodnie z rozkazami miał czekać na niego przy punkcie wyładunkowym wahadłowca, którym przybył. Gdy Lord Sithów odszedł, sierżant wyjaśnił nowemu, że właśnie uratował mu skórę.

Bitwa o Borosk

Krótko potem wszyscy wyruszyli na Borosk. Podczas bitwy Harkas osłaniał porucznika Gila Cassela jak tylko mógł. Wszyscy walczyli zacięcie aż do wieczora, kiedy to przejęli platformę z działkami i mogli przygotować się do noclegu. Wtedy Darth Maleval oznajmił im, że mają nazajutrz wybić wszystkich z 908 Dywizji, gdyż są zdrajcami. Nikomu się to nie podobało - Hondo Karr zaczął nawet grozić Lordowi, lecz Harkas ostudził jego emocje. Nie wiedzieli, co robić, gdyż nie chcieli walczyć z niedawnymi towarzyszami broni. W końcu Harkas oznajmił, że muszą ukończyć misję, że to ich zadanie, niezależnie od ofiar. Namówił pozostałych, aby poszli jego tokiem myślenia.

Nazajutrz, około południa, udało im się wtargnąć do twierdzy 908. Walki toczyły się na korytarzach. Podczas jednej z nich któryś z laserowych strzałów trafił w jeden z dodatkowych zasobników energii, jakie nosiła do swojej broni Jes Gistang. Podczas wybuchu Harkas doznał poważnych obrażeń, ale mógł później chodzić i był przytomny. Gdy walki się skończyły, Darth Maleval przywlókł ze sobą jeńca, Jareda Cassela, brata porucznika Gila. Nakazał mu go zabić, a oburzony Harkas wykrzyczał, by Sith zostawił Cassela, który spełnił przecież swój obowiązek. Gil nie zgodził się na zabicie brata, za co oboje ponieśli śmierć z rąk Lorda Sithów, którego po chwili zabił jednak Anson Trask.

Po bitwie Harkas wyznał Traskowi, że niedługo wróci - najprawdopodobniej w pewnej części jako maszyna, ale powróci. Nakazał mu oczekiwać zastępstwa i trzymać cały oddział w ryzach. Wszyscy uniknęli odpowiedzialności za śmierć Malevala, gdyż zgłosili najwyższemu dowództwu, że zginął w bitwie.

Zwiad na Ossusie

Jakiś czas później Harkas, wraz z Ansonem Traskiem i kilkoma innymi szturmowcami, służyli w imperialnej misji na Ossusie. Zostali wysłani na powierzchnię planety, by sprawdzić, czy w opuszczonym Prakseum nie ukrywają się jacyś Jedi. Harkas stwierdził, że taki rozkaz wydali najprawdopodobniej nie ich imperialni przełożeni, a sami Sithowie. Rzeczywiście, na planecie ukrywali się Jedi - byli to K'Kruhk, Wolf Sazen i Shado Vao. Anson Trask i jego towarzysz co prawda odkryli ich obecność, jednak Shado Vao nagiął ich umysły Mocą tak, by wrócili do Harkasa i zameldowali, że nic nie znaleźli. Sierżant nakazał więc powrót na Gwiezdnego Niszczyciela stacjonującego na orbicie planety, by zdać Darthowi Stryfe'owi raport. Lord Sithów wciąż jednak wyczuwał ukrywających się na Ossusie Jedi i nakazał zbombardowanie planety. Prakseum zostało zniszczone.

Przypisy

Źródła