Hosk Trey'lis

Z Biblioteki Ossus, polskiej encyklopedii ''Gwiezdnych wojen''.
Hosk Trey'lis
Data i miejsce śmierci: 137 ABY
Rasa: Bothanin
Kolor włosów: Brązowe
Kolor oczu: Brązowe
Przynależność:




Hosk Trey'lis to bothański rycerz Jedi, żyjący w czasach Nowego Zakonu Sithów Dartha Krayta, około 137 ABY. Był uzdrowicielem Jedi.

Biografia

Schwytanie

Hosk zaatakowany przez Cade'a Skywalkera.

Po upadku prakseum na Ossusie i przejęciu kontroli nad Nowym Imperium Galaktycznym przez Sithów w 130 ABY, Hosk - podobnie jak wielu innych Jedi - musiał się ukrywać. Rycerzy tropili zarówno Sithowie, jak i łowcy nagród do tego wynajęci. W 137 ABY Hosk przebywał na planecie Lok, w kantynie niejakiego Brogara. Była ona płatną kryjówką dla wszystkich poszukiwanych. Mimo to w biały dzień wparował tam Cade Skywalker wraz z Delia Blue i Jariahem Synem. Oznajmili, że są tutaj tylko po jedną istotę i jak tylko ją złapią, opuszczą lokal. Hosk nie przypuszczał jednak, że chodzi tu o Naxy'ego Screegera, hazardzistę poszukiwanego przez kosmicznego pirata Rava. Przekonany że łowcy nagród przyszli po niego, rzucił w nich Mocą stolikiem i zaczął uciekać. Cade nakazał Jariahowi zająć się nim, jednak Trey'lis bronił się. Po chwili czarnoskóry łowca nagród cisnął w niego brzytwożukiem, dzięki czemu Hosk stracił przytomność i został pojmany. Po dogadaniu się z Brogarem cała trójka - wraz z dwoma więźniami - opuściła lokal i skierowała się w stronę swojego frachtowca, Mynocka. Podczas podróży, spytany przez Jariaha czemu nie użył swego miecza świetlnego do obrony, Hosk odpowiedział, że stracił go podczas jakiejś eksplozji, w której sam omal nie zginął. Gdy zaczął przekonywać Cade'a by go wypuścił, mówiąc, że śmierć to najlepsza rzecz jaka może mu się przytrafić ze strony Sithów, Skywalker odpowiedział jedynie, że "to ciężka galaktyka".

Bothanin został przetransportowany na Socorro. Tam zdołał się wyrwać Cade'owi, a gdy Skywalker ponownie próbował go schwytać, wyczuł w nim ogromny potencjał Mocy. Cade mimo to nie zdradził Hoskowi że szkolił się kiedyś na rycerza Jedi i oddał go w ręce Rava. Ten sprzedał go Sithom i po jakimś czasie Jedi znalazł się w laboratorium tortur Darth Maladi na Coruscant, w świątyni Sithów.

W niewoli u Sithów

W laboratorium tortur Darth Maladi na Coruscant.

W tym momencie Darth Krayt wiedział już, że linia Skywalkerów nie wygasła i wciąż żyje ostatni z nich, na dodatek wyposażony w potężną umiejętność, której Mroczny Lord Sithów pragnął. Maladi torturowała więc Hoska, pragnąc wyciągnąć jak najwięcej informacji o Skywalkerze. Ten w końcu się złamał i potwierdził wszystko, o co prosili Sithowie.

Jakiś czas później Cade, medytując na dachu prakseum Jedi na Ossusie, doznał wizji Hoska, więzionego przez Dartha Krayta. Przekonany przez ducha Luke'a Skywalkera, postanowił odkupić swoje winy i podążyć na Coruscant swoim Mynockiem, by uwolnić Bothanina. Tajemnymi przejściami podkradł się do świątyni Sithów i zastał Hoska przykutego do ściany, jednak nie zdołał go uwolnić, gdyż sam został pojmany przez Darth Talon i Dartha Nihla.

Śmierć Hoska.

Następne dni Hosk spędził znów w niewoli, raz po raz torturowany w laboratorium Maladi, podczas gdy Skywalker odbywał swój sithański trening. Wkrótce Darth Krayt wezwał Cade'a do siebie i ukarał za to, że udawał przed nim, iż angażuje się w lekcje ciemnej strony. Mroczny Lord Sithów przywołał Hoska Trey'lisa i rozkazał Cade'owi zabić go, uzasadniając, że tylko poświęcając osobę, na której mu bardzo zależy, może stać się prawdziwym Sithem. Mężczyzna odmówił i rozgniewał tym Krayta, który ostrzegł, że go zabije, jeśli Cade nie zgładzi Bothanina. Skywalker wiedział że Mroczny Lord łże, gdyż nie mógłby wtedy skorzystać z jego umiejętności. Wtedy Krayt ostrzegł, że sam zabije Hoska, a żeby mu w tym przeszkodzić, Skywalker musi chwycić miecz i powstrzymać go, czerpiąc siłę z nienawiści. Niedoszły Jedi wykrzyczał, że już nikt za niego nie umrze, ale Hosk go uspokoił, mówiąc, że nie boi się śmierci i jeśli zginie, to nie będzie to jego wina. Dodał także, że wybacza Cade'owi iż wcześniej wydał go w ręce Sithów i przyznał, że w tym momencie zachowuje się jak prawdziwy Skywalker. Na koniec wybaczył także Kraytowi, któremu powiedział, że jest mu go szkoda. Rozwścieczony Mroczny Lord wyjął swój miecz świetlny i zakończył życie Hoska Trey'lisa, który dodał jeszcze z zaświatów:

Nie ma śmierci. Moc będzie z tobą, Cadzie Skywalkerze... [1]

Po śmierci jego ciało zniknęło.

Przypisy

  1. There is no death. The Force will be with you, Cade Skywalker... - Dziedzictwo 18: Smocze szpony, część 5

Źródła

Zobacz kolekcję grafik dotyczących
Hoska Trey'lisa.