Roons Sewell

Z Biblioteki Ossus, polskiej encyklopedii ''Gwiezdnych wojen''.
Roons Sewell
Data i miejsce śmierci: 0 BBY
Rasa: Człowiek
Kolor włosów: Brązowe
Kolor oczu: Niebieskie
Przynależność: Sojusz dla Przywrócenia Republiki
Profesja:




Roons Sewell był aktorem i członkiem Sojuszu Rebeliantów w stopniu generała, żyjącym w czasie galaktycznej wojny domowej. Zginął w 0 BBY podczas jednej z misji, lecz dzięki temu umożliwił pozostałym jej członkom ucieczkę przed siłami Imperium Galaktycznego.

Biografia

Dzieciństwo

Nie może się ruszać. Coś jest nie tak z jego ciałem. Samotność boli niemal tak samo jak rany. Jeśli umrze, i tak nikt się o tym nie dowie. Zdał sobie sprawę, że jego życie nic nie znaczy i wkrótce może się skończyć. O nie! Nie dopuści do tego! Nie odejdzie z tego świata bez zostawienia po sobie jakiegoś śladu! [1]
– ze wspomnień Jana Dodonny

Roons Sewell urodził się na nieznanej i mało znaczącej planecie. Nie wiadomo kiedy i w jakich okolicznościach stracił rodziców, lecz mając kilka lat żył już na ulicy. Ze względu na cięty język często wpadał w kłopoty. Nierówne bójki przeciw kilkuosobowym gangom starszych chłopców były dla Sewella codziennością.

Sewell uczestniczący w bójce.

Po jednej z takich awantur mocno okaleczony chłopiec był pozostawiony na ziemi w jednym z zaułków obskurnego miasta, w którym żył. Wokół niego zaczęły się zbierać drapieżne szczury, wyczuwające słabnącą istotę, a jednocześnie potencjalny posiłek. Zbierając w sobie całą siłę woli Roons chwycił najbliższego szczura i udusił go, pokazując innym drapieżnikom, że się nie podda. Zwierzęta ustąpiły a wycieńczony chłopak zaczął ze szczurem w ręku czołgać się w stronę główniejszych arterii miasta. Gdy zapadł wieczór ranny sierota został odnaleziony przez kierowcę ciężarówki. Sewell został zabrany przez niego do szpitala. Tam z ogromnymi problemami wyszarpano z uścisku Roonsa martwego szczura, a następnie przeprowadzono operację. W jej trakcie wymieniono chłopcu połamane kości, które nie miały szans się zrosnąć, wstawiono nowe zęby i śledzionę.

Jakiś czas później Sewell opuścił szpital. Pałając żądzą zemsty do grupy młodzieńców, która go okaleczyła, ponownie udał się na ich terytorium. Gdy natknął się na swoich oprawców, zaczął uciekać, by zwabić ich w pułapkę. Podstęp się udał i po krótkiej pogoni trzech prześladowców wpadło do dołu naszpikowanego przez Roonsa długimi ostrzami, wiertłami i innymi tego typu przedmiotami, które przebiły na wylot ciała członków gangu. Gdy wszyscy dokonali w dole żywota chłopiec przysypał ich ciała i zabezpieczył miejsce zemsty, tak, aby szczury nie dogrzebały się do zwłok.

Kariera aktorska

Generał Sewell z tęsknotą wspominał ten okres. Odnalazł swoje miejsce. Był szczęśliwy. Lecz – jak wielu z was przekonało się osobiście – Imperium jest w stanie zburzyć nawet największe szczęście. [1]
– wspomnienia generała Dodonny

Następne lata dzieciństwa nie były spokojne, a sierotą targały silne emocje, takie jak strach czy gniew, a niejednokrotnie również fizyczne i psychiczne cierpienie. Ratunkiem dla Sewella przed, jak sam twierdził, przedwczesną śmiercią spowodowaną trudami ulicznego życia było wstąpienie do trupy teatralnej zorganizowanej przez agencję pomocy społecznej.

Roons stwierdził, że na próby chodził głównie ze względu na obecność dziewczyn. W jednej ze swoich koleżanek z grupy, Masli zakochał się ze wzajemnością. Sewell dzięki swym zdolnościom przywódczym i umiejętnemu pracowaniu nad tekstem stał się jedną z czołowych postaci w teatrze. Kariera aktorska i relacja z Maslą sprawiały, że w końcu czuł się szczęśliwy.

Roons niesie martwą Maslę.

Punktem zwrotnym w jego życiu było jedno z przedstawień, na którym Roons i jego grupa odgrywali przygotowywane przez siebie dzieło. W jego trakcie do sali wtargnęli szturmowcy, a dowodzący nimi oficer Imperium odczytał rozkaz, który nakazywał przerwanie „wywrotowej i obrazoburczej” sztuki oraz aresztowanie członków trupy i zamknięcie teatru. Żołnierze Imperium byli głusi na argumentacje Sewella i zaczęli strzelać do twardo broniących swoich racji aktorów. W trakcie strzelaniny Masla została śmiertelnie postrzelona, a dekoracje zajęły się ogniem. Waląca się scena teatru odgrodziła Roonsa i jego ukochaną od szturmowców i umożliwiła aktorowi wyniesienie ciała ukochanej na zewnątrz.

Po ponad godzinnej ucieczce przed siłami Imperium Roons złożył ciało Masli na ziemi i zaczął myśleć nad swoim życiem, gorzko stwierdzając, że właśnie stracił wszystko co cenne i to w dodatku przez własną zawziętość i cięty język. Aktor stwierdził jednak, że nie zostawi tak tej sprawy i zemści się na imperialnych. Podejrzewając, że dom Masli był obserwowany przez jego prześladowców postanowił zastawić tam pułapkę. Roons po podjechaniu na miejsce kazał napotkanemu chłopcu powiadomić matkę swojej ukochanej o dostarczeniu ciała. W domu czekali również żołnierze Imperium, którzy na tę wiadomość wypadli z budynku, by złapać Sewella. Gdy zbliżyli się do śmigacza, w którym miał być poszukiwany, maszyna z oficerami na pokładzie nagle ruszyła. Śmigacz był przymocowany łańcuchem do ściany i gdy metalowe łączenie się naprężyło, pojazd eksplodował po wyrwaniu silnika. Wtedy z kryjówki wyszedł Sewell, który kilkoma strzałami z blastera dokonał zemsty.

Walka z Imperium

Dołączenie do Rebelii

Sewell stawał się coraz bardziej bezwzględny. Twierdził, że to z powodu morderstwa Masli. Lecz tak naprawdę on się taki urodził. [1]
– wspomnienia generała Dodonny
Roons w stroju imperialnego oficera.

Po pewnym czasie od śmierci Masli były już aktor zorganizował na swojej rodzinnej planecie komórkę Rebeliantów walczącą z rządzącym na niej Imperium. Ostatnią akcją wykonaną przez tę organizację był atak na lądowisko Imperium. Dzięki zdobytym mundurom oficerskim Sewell wkradł się do jednostki wroga i zaczął dowodzić oddziałami szturmowców. Rozkazał całej załodze biec na lądowisko, by bronić statków, lecz w rzeczywistości wysłał ich wprost na ukrytych rebeliantów. Większość wojsk Imperium zginęła w zasadzce, zaś ci, którzy przeżyli byli zabijani przez Roonsa strzałami w głowę. Jednym z zabitych był również oficer odpowiedzialny za masakrę w teatrze. Po zakończonej walce rebelianci Sewella wsiedli na pokłady trzech promów typu Lambda i odlecieli z planety.

Uwolnienie Dodonny

Jedną z jego akcji w trakcie służby było odbicie z rąk Imperium Jana Dodonny, oficera imperialnego, który miał być wyeliminowany za swoje nieprzychylne poglądy. Oddział Roonsa poleciał na pokład jednego z imperialnych niszczycieli. Podczas ucieczki uratowany kapitan zasugerował Sewellowi, by wykonali serię manewrów, która umożliwi im zniszczenie niszczyciela, lecz ze względu na duże ryzyko tego manewru Roons nie chciał się na niego zdecydować. Ze względu na niezdecydowanie Rebelianta, Dodonna przejął stery, wykonał zaplanowany manewr i dzięki temu umożliwił strzelcom oddanie strzału, a w ostateczności zniszczenie niszczyciela. Po tej walce statek skoczył w nadprzestrzeń i poleciał do bazy Rebeliantów. Na miejscu Sewell nie szczędził pochwał Dodonnie, który został przyjęty w poczet Sojuszu w stopniu generała. Następnie wraz z Sewellem został oddelegowany przez Mon Mothmę do założenia bazy na powierzchni Yavina 4.

Założenie bazy na Yavinie IV

Nigdy tego nie rób. Nie możesz zwątpić. Musisz walczyć o to w co wierzysz! Miałeś rację...nigdy nie wygramy wojny partyzanckimi metodami. Potrzebujemy gwiezdnej floty, a ty ją ze mną zbudujesz. [1]
– Sewell w rozmowie z Dodonną
Sewell i jego eskadra po udanym ataku na bazę Imperium.

Obaj generałowie znacząco różnili się charakterami i sposobem myślenia, co niejednokrotnie prowadziło do ostrych dyskusji. Bardziej porywczy i chętny do natychmiastowego działania Sewell cały czas narzekał na monotonność działań organizacyjnych prowadzonych na Yavinie. Po jednej ze sprzeczek między generałami Roons zebrał eskadrę Y-wingów i poleciał złupić imperialną placówkę. Misja zakończyła się sukcesem, gdyż Rebelianci zdobyli koreliańską korwetę, dwadzieścia hipernapędów oraz syntezatory żywności, warzywa w proszku i broń. Powodzenie tej akcji sprawiło, że obaj wojskowi zapomnieli o swojej scysji.

Ostatnia misja

Żaden strach czy żal do samego siebie nie zepsują tej wspaniałej chwili. Roons Sewell umiera szczęśliwy. [1]
– ze wspomnień generała Dodonny

Kolejną i jak się okazało ostatnią misją, w której uczestniczył Roons był atak na placówkę imperialną. Podczas jej wykonywania oddział Rebeliantów miał zdobyć transportowiec pełen torped protonowych. Wszystko szło pomyślnie i udało się zdobyć statek, lecz podczas ucieczki za członkami Sojuszu ruszyła pogoń i grupa musiała schronić się w pasie asteroid. Znużony długotrwałym oczekiwaniem Sewell stwierdził, że muszą coś zrobić zamiast czekać w nieskończoność.

Śmierć Sewella

Po długiej i ostrej wymianie zdań z generałem Dodonną Roons postanowił, że wsiądzie za stery Y-winga i wraz z dwoma innymi zdalnie sterowanymi myśliwcami odciągnie uwagę eskadry myśliwców TIE od transportowca. Przez długi czas Sewell wraz z dwoma naśladującymi jego manewry maszynami uciekali przed imperialną pogonią, lecz w końcu statek pilotowany przez generała Rebeliantów został zestrzelony. Jego ofiara nie poszła jednak na marne, gdyż umożliwiła ucieczkę niezauważonemu frachtowcowi generała Dodonny i dostarczenie cennych torped do bazy Sojuszu.

Dziedzictwo

Utrata towarzysza potrafi być niezwykle bolesna. Mimo to wykorzystajcie ogień, który w was płonie. I niech uczyni was silniejszymi i przygotuje do kolejnych bitew. Dobrze się z wami walczyło. To był zaszczyt. Kocham was wszystkich. [1]
– ostatnie słowa generała Sewella.

Strata Roonsa Sewella była dla Sojuszu bardzo bolesna. Ze względu na swój sposób bycia oraz żarliwe przemówienia generał zjednał sobie przyjaźń całego personelu bazy na Yavinie. Jego następcą jako dowódcy placówki został Jan Dodonna, który kilka dni po ostatniej misji Sewella poprowadził przed załogą zebranie, które miało na celu wspomnienie krótkiego i bohaterskiego życia ich byłego zwierzchnika. Przykład postawy Roonsa miał natchnąć wszystkich zgromadzonych Rebeliantów do jeszcze wytrwalszej walki z siłami Imperium.

Osobowość i umiejętności

Nie sądziłem, że ktoś tak młody może mnie tyle nauczyć o życiu. On tego dokonał...w swoim stylu. Kłócąc się ze mną o wszystko, nauczył mnie wiary w siebie i swój osąd... [1]
– wspomnienia generała Dodonny
Sewell prowadzący atak sił Sojuszu.

Roons Sewell był szeroko poważanym członkiem Sojuszu Rebeliantów. Ze względu na swoje ciężkie dzieciństwo nauczył się walczyć ze znacznie silniejszymi, a często również liczniejszymi przeciwnikami. Ta wojowniczość oraz cięty język towarzyszyły mu do ostatnich dni życia. Niejednokrotnie spierał się z innymi członkami Sojuszu, a szczególnie ze swoim najbliższym współpracownikiem generałem Janem Dodonną. Jak wspominał sam generał, dzięki tym kłótniom stał się lepszym człowiekiem, wierzącym w sprawę i własne umiejętności.

Sewell był zdolnym pilotem i oddanym dowódcą potrafiącym idealnie natchnąć do walki swoich podwładnych. Z drugiej strony jego porywczy charakter sprawiał, że nie potrafił skupiać się na zadaniach organizacyjnych. Znacznie bardziej preferował otwartą walkę z siłami Imperium. Dzięki licznym brawurowym akcjom zdobywał cenne zaopatrzenie dla sił Rebeliantów. Do walki z Imperium motywowała go również żądza zemsty za zabójstwo ukochanej Masli, a jej śmierć upamiętniał wykrzykując jej imię po zabiciu każdego szturmowca lub oficera.

Roons Sewell był również osobą wrażliwą, co wiązało się również z ciężkim dzieciństwem na ulicach. Ta wrażliwość oraz wrodzone zdolności sprawiły, że stał się znakomitym aktorem i mówcą oraz przywódcą. Swoje umiejętności aktorskie wykorzystywał również w służbie Rebelii, gdzie jego płomienne wystąpienia m.in. to w Dniu Jedności Galaktyki, rozpalały w Rebeliantach wewnętrzny ogień do walki o lepsze jutro.

Ze względu na wychowanie na ulicy nieraz napotykał liczne szkodniki, lecz wyjątkową nienawiścią pałał do szczurów. Słynna w szeregach Rebeliantów była opowieść o pogoni z blasterem za tym zwierzęciem w bazie na Yavinie, które doprowadziło do alarmu bojowego, gdyż załoga słysząc strzały myślała, że do placówki wtargnął wróg.

Ciekawostki

  • Imię tej postaci to anagram imienia i nazwiska Orsona Wellesa. Wiele cech i zachowań Roonsa zostało również zaczerpnięte od amerykańskiego aktora m.in. wygląd, teatralny styl wystąpień, miłość do teatru czy szybkie pięcie się w hierarchii pomimo młodego wieku. Również okrzyk bojowy, który towarzyszył zabijaniu imperialnych żołnierzy (Masla!), którego znaczenia nikt nie mógł rozszyfrować jest odwołaniem do ostatnich słów (Różyczka!) umierającego głównego bohatera filmu Obywatel Kane, w którym Orson Welles grał tytułową rolę.

Przypisy

Źródła

Zobacz kolekcję grafik dotyczących
Roonsa Sewella.