Kampania cerberońska

Z Biblioteki Ossus, polskiej encyklopedii ''Gwiezdnych wojen''.

Kampania cerberońska była batalią mającą miejsce w 5 ABY między siłami Nowej Republiki i Imperium Galaktycznego. Stanowiła część galaktycznej wojny domowej, a jej tłem były wysiłki Grupy Bojowej Barma i Eskadry Alfabet celem zwabienia w pułapkę i ostatecznego wykończenia Skrzydła Cienia. Miejscem starcia był układ Cerberon na czele z główną planetą Troithe, gdzie republikanie podjęli kampanię wojskową, a oprócz niej działania wojskowe toczyły się także na drugiej planecie Catadra i w tamtejszym pasie asteroid. Republikanie zamierzali tak poprowadzić działania wojenne, by 204 Pułk Myśliwców skusił się na odsiecz lokalnym siłom imperialnym. Tak też się stało, lecz pułkownik Soran Keize wymyślił tak sprytny plan, że obrócił całą sytuację na niekorzyść Nowej Republiki. Na domiar złego, Eskadra Alfabet się rozsypała, gdy na jaw wyszło, iż Yrica Quell opuściła Imperium nie dlatego, że oburzyła ją masakra Nacronisa, a jedynie, gdyż Keize uznał, iż znaleźli się po przegranej stronie i rozkazał jej zdezerterować. Flagowe okręty Imperium i Nowej Republiki uległy zniszczeniu w wielkiej potyczce kosmicznej. Odtąd to Skrzydło Cienia było główną siłą na Troithe, ale bez transportowca tam utknęło, więc Keize musiał znaleźć sposób na wydostanie podwładnych. Zaś z Eskadry Alfabet tylko Wyl Lark i Nath Tensent byli zdolni do dalszej walki. Pierwszy z nich przejął dowództwo i sformował własne siły, chcąc z przeciwnej półkuli kontynuować walkę w partyzantce. Za bazę postanowił obrać placówkę górniczą Jądro 9. Znajdował się tam również frachtowiec, który mógł wywieźć 204 Pułk z Troithe, więc obie strony ruszyły właśnie tam i to przy tej placówce miała miejsce ostateczna potyczka, zakończona ucieczką Skrzydła Cienia z układu.

Preludium

Po masakrze na Nacronisie, Soran Keize uznał, że sprawa Imperium w galaktycznej wojnie domowej jest przegrana i nie ma sensu za nią dalej walczyć. Postanowił więc zdezerterować z 204 Pułku Imperialnych Myśliwców i tak samo rozkazał postąpić jednej ze swoich podwładnych, Yrice Quell, która to przeszła na stronę Nowej Republiki, fałszywie podając, że nieudanie próbowała zapobiec zniszczeniu Nacronisa. Została ona zwerbowana przez republikańskiego agenta, Caerna Adana, który miał ambicję rozpracować Skrzydło Cienia. Ich wysiłki doprowadziły do powstania Eskadry Alfabet, która powstała właśnie, by zniszczyć elitarny 204 Pułk. Keize z kolei rozpoczął nowe życie jako tułacz o pseudonimie "Devon". Jednak dowiedziawszy się, że Skrzydło Cienia poniosło sromotną klęskę na Pandem Nai i znalazło się na skraju upadku, postanowił wrócić w ich szeregi, by pomóc się nim pozbierać — Soran nie rozwodził się nad imperialnymi ideami, ale za to był człowiekiem bardzo zatroskanym o swoich poddanych i wieść o wielkiej porażce jego dawnej jednostki na nowo rozbudziła w nim te instynkty. Keizemu udało się uniknąć rozstrzelania za dezercję i wkupił się na nowo w łaski Skrzydła Cienia, które uczyniło go swoim nieformalnym doradcą i w praktyce niebawem ponownie został on dowódcą jednostki. Soran podjął wysiłki celem przywrócenia 204 Pułkowi potęgi i wyszkolenia nowych pilotów na elitę, karmiąc ich obietnicami odwetu za traumatyczne przeżycia na Pandem Nai. Eskadra Alfabet z kolei po ostatniej bitwie kontynuowała wysiłki celem znalezienia i ostatecznego zniszczenia Skrzydła Cienia. Choć formalnie należała do republikańskiego wywiadu, to w praktyce stała się częścią Grupy Bojowej Barma, która w 5 ABY podjęła kampanię wojskową w znajdującym się w Głębokim Jądrze układzie Cerberon — Nowa Republika postanowiła przejąć nad nim kontrolę, gdyż mógł stanowić skrót między systemami Światów Jądra. Eskadra Alfabet podczas bitwy rzecz jasna nadal snuła plany znalezienia Skrzydła Cienia.

Przebieg

Kampania o stołeczne miasto

Podczas kolejnej z potyczek, Wyl Lark kluczył między zabudowaniami Troithe, przeleciał przez obłok dymu i znalazł się przed wielopiętrowym parkingiem śmigaczy. Ostrzelał go ponad trzecim piętrem i oddalając się, sam wpadł pod wrogi ostrzał, przez co musiał ostro odbić w bok. Na bulwarze poniżej tymczasem trwała strzelanina między żołnierzami imperialnymi i republikańskimi, których wspierał U-wing Kairos. Wyl i Nath Tensent natomiast wzięli się za swój główny cel, czyli maszynę kroczącą. Lark odciągnął uwagę operatorów wrogiego pojazdu, a wtedy Y-wing Tensenta odpalił torpedy jonowe i maszyna krocząca runęła na ziemię, przewracając się też na stojącą obok wieżę. Budynek został uszkodzony na wysokości siódmego piętra i runął na imperialny pojazd, powodując jego zniszczenie. Tym samym republikańska misja zdobycia dzielnicy teatralno-rozrywkowej zakończyła się sukcesem. Udało się również schwytać trzech partyzantów Imperium. Tymczasem w przestworzach kosmicznych układu Cerberon znajdowały się Yrica Quell i Chass na Chadic. Ich misją był tamtejszy pas asteroid. Gdy doleciały do asteroidy wielkości stacji bojowej, B-wing posłał w nią torpedy i lasery, po czym zaczęły się z niej wyłaniać jednostki TIE Fighter, a po nich prom towarowy. Republikanki uzgodniły następny krok, po czym Chadic ostrzelała kilka odłamków, aby narobić bałaganu, który zmniejszy skuteczność radarów. Dopiero wtedy maszyny Nowej Republiki się ujawniły i zaatakowały wrogie pojazdy, niszcząc pierwszego TIE-a. Quell postanowiła zająć się promem, a jej kompance przypadły myśliwce Imperium, które próbowały osaczyć B-winga — Chass jednego wroga zestrzeliła, drugiego osmaliła, a następnie przeleciała przez smugę. Gdy wzmocniła przednie osłony, nagle najbliższy TIE uległ zniszczeniu. Okazało się, że z pomocą przybyła reszta Eskadry Alfabet. Wkrótce z imperialnych myśliwców został złom, a duża asteroida płonęła. Po wszystkim republikanie jeszcze sprawdzili okolicę w poszukiwaniu posiłków przeciwnika, po czym wrócili na Troithe. Udało im się przechwycić wrogi prom, gdzie znaleźli pożądane informacje o Skrzydle Cienia.

Po tych potyczkach, Eskadra Alfabet na Lodestarze miała odprawę z Caernem Adanem i Herą Syndullą. Tematem spotkania było Skrzydło Cienia, które według danych wywiadowczych nie zostało wchłonięte przez większe imperialne zgrupowanie, lecz odbudowywało siły na własną rękę. Republikanie wymyślili plan, według którego dałoby się zwabić 204 Pułk w pułapkę, wciągając go w trwającą aktualnie kampanię na Troithe — tam główną fortecą sił imperialnych stała się stolica i sąsiednie sektory, gdzie gubernator Hastemoor okopał się ze swoimi wojskami. Chroniące region generatory osłon były w pełni sprawne, więc Nowa Republika musiałaby przejmować wrogie sektory jeden po drugim, by na końcu wziąć rezydencję gubernatora Imperium w oblężenie. Generał Syndulla zaplanowała, by ruszyć na stolicę i prędko się poruszać, aby republikanie nie zostali odcięci i zniszczeni. Gdyby Nowa Republika przejęłaby już stolicę, to odtąd ona by władała Troithe, ale w rękach Imperium wciąż by pozostawała spora część kontynentu — oznaczałoby to, że dla imperialnych wciąż pozostawały furtka na odbicie planety. I tu rolą agenta Adana by było, żeby na taką odsiecz skusiło się Skrzydło Cienia.

Pierwszym krokiem ku zdobyciu stolicy Troithe był dystrykt Thannerhouse. Przed atakiem, republikanie wysyłali ostrzeżenia do mieszkających w dzielnicy cywili — chciano uniknąć sytuacji z wcześniejszych potyczek, gdy tworzyły się kilometrowe zatory spowodowane uciekającymi na tereny Nowej Republiki uchodźcami. Nie było to duże ryzyko, gdyż Hastemoor i tak spodziewał się ataku tą drogą. Pierwszą misją Eskadry Alfabet była eskorta konwoju piechoty, a w odwodzie miała być jeszcze Eskadra Meteor. Walki w Thannerhouse zaczęły się, gdy został zniszczony pierwszy z republikańskich Juggernautów — strzał poszedł z wyznaczającego granicę dystryktu jeziora Thanner. Następnie poszły kolejne salwy, zmuszając żołnierzy Nowej Republiki do rozpierzchnięcia się. Yrica Quell wywnioskowała, że siły Imperium dysponują sześcioma podwodnymi maszynami bojowymi, a Chass na Chadic dodała, iż są to szperacze głębinowe typu Kraken. Imperialne pojazdy były zbyt głęboko zanurzone, by pociski wstrząsowe ich dosięgły, więc porucznik Quell rozkazała Eskadrze Alfabet wycofać się nad projektory solarne. Pomimo odwrotu, starcie zakończyło się sukcesem republikanów, którzy zniszczyli imperialne maszyny podwodne — była to zasługa Chadic i Tensenta, którzy zrzucili bomby namierzające. Oprócz tego, ktoś zniszczył tamy na jeziorze i spora połać Thannerhouse została zalana. Przed utonięciem, republikańskich żołnierzy ocaliła Kairos, upychając ich na pokład U-winga. Kiedy nadszedł moment ataku na stolicę, pierwszym krokiem było zdjęcie osłon — to zadanie przypadło Yrice Quell, Wylowi Larkowi i Eskadrze Grad. Przedostali się pod tarczą, a gdy dotarli do generatorów, musieli się zmierzyć z działami obrony punktowej i TIE Strikerami. W pewnej chwili Quell uniknęła trafienia przez rakietę, składając płaty X-winga i przelatując niebezpiecznie blisko drapacza chmur. Lark w A-wingu pełnił rolę zwiadowcy. W pewnej chwili zauważył, że imperialni zamontowali mobilne działa przeciwlotnicze na trakcji kolejowej. Dzięki temu znał już drogę do generatorów osłon, ku którym poprowadził X-wingi. W tym czasie walkę nawiązali również republikańscy i imperialni piechurzy, o czym pilotów powiadomiła generał Syndulla. Ci dotarli w końcu do placu apelowego i posłali salwę w generatory tarcz. Gdy osłona stołecznego miasta zniknęła, rozkaz do ataku otrzymały czekające w odwodzie bombowce Nowej Republiki, czyli Nath Tensent, Chass na Chadic i Eskadra Grad, zaś atakujący generatory zawrócili, by dołączyć do kompanów jako eskorta. Natomiast Kairos w U-wingu osłaniała piechotę. Niebawem republikańskie bombowce zaczęły masakrować imperialne maszyny kroczące i czołgi, zaś Eskadra Meteor trzymała myśliwce TIE na dystans, by wróg nie otrzymał wsparcia z powietrza.

Niebawem siły Imperium zaczęły odwrót, a za punkt przegrupowania obrały Kompleks Tri-Central. Było to centrum logistyki, skąd dzielnica zarządzała łącznością, przesyłem danych i cywilną siecią energetyczną. Imperialni wybrali to miejsce, gdyż tam było się najłatwiej przegrupować (prowadziły tam ich dwie główne arterie komunikacyjne). Lecz tym posunięciem postawili republikanów w kropce — zrównanie Tri-Center z ziemią pogrążyłoby Troithe w chaosie na całe miesiące, a to by zniszczyło mozolnie wdrażany plan zwabienia Skrzydła Cienia. Hera musiała czym prędzej wycofać bombowce. W tej sytuacji pozostały dwie opcje — albo starcie między żołnierzami Nowej Republiki i Imperium przerodzi się w rzeź, albo republikańska piechota się wycofa, a imperialni się okopią i uzbroją Tri-Center, a potem wyeliminują wąski korytarz, jaki siły Syndulli sobie wybiły między kosmoportem i stolicą. Hera wydała rozkaz wycofania żołnierzy. Wejścia do kompleksu bronił tuzin piechurów Nowej Republiki, który nie miał szans z nacierającymi setkami szturmowców. Nagle w ich stronę ruszyła Kairos. Zawisła ona nad bulwarem i otworzyła ogień do szturmowców, gęsto kładąc ich trupem. Następnie zrobiła dziurę w fasadzie Tri-Center, przez którą wleciała do środka i zawisła 10 metrów nad głowami republikańskich piechurów. W wyniku ostrzału, padły repulsory jej U-winga, który runął na ziemię, a ona uderzyła o ścianę ładowni. Choć solidnie oszołomiona, zdołała się zmusić, by doczołgać się do kuszy energetycznej i kontynuować zabijanie imperialnych. Ale nie trwało to długo, gdy całkowicie opadła z sił i ostatnie co ujrzała przed utratą przytomności, była twarz Yrici Quell. Ona poinformowała o tym Caerna Adana, który udał się do szpitala polowego sprawdzić stan Kairos. Tam ktoś zaszedł Balosarianina i przystawił mu blaster do skroni. Trzy dni po szturmie na stołeczne miasto, generał Syndulla omówiła sytuację z porucznik Quell na pokładzie Lodestara. Yrica spytała o potencjalny kontratak wroga, na co Hera odparła, że imperialni zostali pozbawieni łączności i struktury organizacyjnej, więc do czasu przybycia Skrzydła Cienia, republikanie mogliby się zmagać co najwyżej z wrogą partyzantką i jeśli zdołają powstrzymać imperialnych przed przegrupowaniem sił, sytuacja powinna być stabilna. Na koniec Syndulla powiadomiła Quell, iż na jakiś czas uda się do sektora Bormea, by udzielić wsparcia Eskarze Szpica. Gdy podczas bitwy zapanował względny spokój, Yrica i Nath udali się na misję odbicia Caerna — według ustaleń republikańskiego wywiadu, trop wiódł na sąsiadująca z Troithe Catadrę. Tam znaleźli pewnego Utaia, który miał porywaczem, lecz okazał się niedoszłym nabywcą Adana. Okazało się, iż Balosarianina wykupiła grupa szturmowców, która ukryła się na Narthexie, księżycu Catadry. Republikanie wybili imperialnych i zabrali swojego agenta z powrotem na Troithe, gdzie ten miał zostać poddany leczeniu.

Przybycie Skrzydła Cienia

Ludzie gubernatora Hastemoora wysłali wołanie o pomoc do innych imperialnych sił w galaktyce. Skrzydło Cienia również je odebrało. Na spotkaniu, dzień po ataku na Parozhę VII, Soran Keize zdołał przekonać do akcji niezbyt ku temu chętnych kompanów dzięki konkretnym informacjom i planowi działania. Otóż niebawem asteroida o numerze CER952B, leżąca w pasie asteroid układu Cerberon miała niebawem wyrwać się z orbity i polecieć z dużą prędkością ku Troithe. Użycie jej do zbombardowania nie wchodziło w grę, gdyż tarcze planetarne bez problemu by zatrzymały asteroidę, więc Keize zamierzał się inaczej posłużyć odłamkiem skalnym — na powierzchni CER952B miał się ukryć oddział TIE Fighterów, by podkraść się w pobliże orbity Troithe i stamtąd niespodziewanie zaatakować, nim republikanie zdołaliby podnieść alarm i osłony. Po tym zebraniu, imperialni zaczęli przygotowania do ataku — ich siły oprócz eskadr TIE-ów, składały się z krążownika typu Quasar Fire o nazwie Aerie oraz gwiezdnego niszczyciela Edict. Ten ostatni został pozyskany z układu Pormthulis, gdzie dryfował, po tym jak porzuciła go tam Nowa Republika, gdyż z powodu niedziałającego hipernapędu nie dało się go nawet zabrać na złom. Edict został przywrócony do użytku dzięki użyciu części z lotniskowca Allegiance. Choć plan z podkradnięciem się na asteroidzie wydawał się idealnym podstępem, to republikanie sami urządzili tam zasadzkę — domyślili się, że imperialni posłużą się CER952B, więc na pilotów Skrzydła Cienia mieli zasadzić się tam żołnierze z Kompanii Zmierzch, by wybić wrogów zanim ci w ogóle wystartują.

Niebawem wyszła na jaw prawdziwa przeszłość Yrici Quell — że na Nacronisie wcale nie zbuntowała się przeciwko działaniom Skrzydła Cienia i nie została ranna podczas próby dezercji, lecz po prostu po zniszczeniu planety, Soran Keize uznał, iż nie warto być po przegranej stronie i dlatego oboje powinni opuścić 204 Pułk. Jako pierwszy dowiedział się o tym Lark, który na swoim datapadzie wyczytał zaszyfrowaną wiadomość od Adana. Gdy reszta Eskadry Alfabet się o tym dowiedziała, natychmiastowo stracili całe zaufanie do Quell. Nie mieli jednak czasu na konfrontację, ponieważ w tym samym momencie do układu Cerberon przybyło Skrzydło Cienia — gwiezdny niszczyciel Edict i lotniskowiec Aerie, a dowodził nimi Keize, którego tuż przed wyprawą kompani zdecydowali się mianować pułkownikiem. Imperialni ruszyli w stronę Catadry, a republikanie naprzeciw nim wysłali Lodestara, którego wsparły X-wingi Eskadry Meteor oraz Wyl, Chass i Nath (Kairos wciąż była niezdolna do walki, a Yrice kompani nie pozwolili dołączyć). Aerie leciał w stronę Catadry, a czoła miały mu stawić myśliwce Nowej Republiki, zaś Edict skręcił na bezpośrednie spotkanie z Lodestarem, wysyłając sygnał zakłócający. Pod nieobecność generał Syndulli, krążownikiem typu Acclamator dowodził kapitan Giginivek, który postanowił pozostać przy Troithe i czekać tam na niszczyciela — chciał pozostać w zasięgu systemów obronnych planety, wiedząc, że te by zmiotły bez problemu gwiezdnego niszczyciela. Niebawem w przestworzach Catadry rozpętała się walka między myśliwcami — imperialnej formacji przewodził Soran, któremu towarzyszyło 9 TIE-ów zaprogramowanych na drony ćwiczebne, które zaganiać mieli porucznicy Seedia i Bragheer. Na sam początek, Keize zestrzelił 2 X-wingi. Tuż przed potyczką Lark odebrał wiadomość od imperialnego pilota, którego zdołał poznać w gromadzie Oridol i nad Pandem Nai. Ów znajomy polecił mu zawrócić z powrotem na Troithe. Mocno zdziwiony Wyl postanowił zdać się na instynkt i spełnić tę radę, a w ślad za nim podążył Nath. Tym samym jedynym wsparciem dla Eskadry Meteor pozostała Chass. Dotarłszy do Lodestara, Lark zajął się wrogimi rakietami, natomiast Tensent lecąc niebezpiecznie blisko kadłuba, za pomocą pozornie bezsensownych salw przekazał kompanom, że mają do czynienia ze Skrzydłem Cienia — to Quell rozpoznała ten kod, zaś kapitana Giginiveka zdziwiło, czemu nie pojawiły się TIE-e 204 Pułku. Tymczasem nad Catadrą myśliwce obu stron toczyły wyrównaną walkę — oprogramowanie komputerów pozwalało wykorzystywać większą szybkość i zwinność TIE/ln do łamania szyków republikańskich kluczy i izolowania pojedynczych wrogów. W efekcie na każdego zdjętego TIE-a przypadał jeden X-wing (pilotowane przez komputer skupiały uwagę, by Keize mógł likwidować kolejnych przeciwników). Podczas tej walki zginęli Seedia i Bragheer. Chadic zaś postanowiła zająć się Aerie, gdyż uznała, że jej pomoc na nic nie zda się Eskadrze Meteor.

Choć gwiezdny niszczyciel typu Imperial-II normalnie był znacznie potężniejszy od krążownika typu Acclamator, to ledwo poskładany i przywrócony do służby Edict daleki był od pełni potencjału, więc Lodestar mógł toczyć z nim wyrównaną walkę. Imperialni nie zrobili spodziewanego podstępu z podkradnięciem się na asteroidzie ani też nie posłali do walki eskadr Skrzydła Cienia, co bardzo zdziwiło republikanów. W trakcie walki, Lark spostrzegł, że osłony Edicta są słabsze przy module dowodzenia, więc Tensent posłał tam rakiety. Tymczasem na polu walki przy Catadrze, Aerie dotarł na skraj pasa asteroid, a Chadic w sekrecie za nim podążała. W końcu lotniskowiec ją zauważył i otworzył ogień do B-winga, a wtedy Theelinka wystrzeliła z torped i dział jonowych, ale jej strzały chybiły. W tej sytuacji Chass pozostało już tylko dryfowanie po kosmosie, gdyż skończyło jej się paliwo (połowę baku straciła zaraz przed bitwą, w wyniku porażki w grze hazardowej w kantynie U Winkera). Tymczasem Quell postanowiła przydać się na coś podczas bitwy, a zamierzała to uczynić za sterami transportowca (tego samego, który zabrał rannego Adana). Okazało się, że Caern i droid przesłuchujący pozostali w środku, więc Yrica musiała zabrać ich ze sobą. W tym samym momencie z pola asteroid ruszyły myśliwce TIE. Na tym polegał podstęp Keizego — Edict miał tylko zająć Lodestara walką, zaś Aerie przekradł się przez pole asteroid, by niepostrzeżenie zbliżyć się do republikańskiego krążownika i wypuścić na niego 50 TIE-ów, które miały zasypać Acclamatora niespodziewanym gradem ognia. Ponieważ obecność 204 Pułku była znana już wszystkim, gwiezdny niszczyciel skończył z zakłócaniem łączności. Lark wymyślił kolejny plan — spostrzegł, że obrona punktowa Edicta zawodzi, więc postanowił, by on i Tensent zaatakowali niszczyciela licząc, iż wtedy imperialne myśliwce nieco odpuszczą Lodestarowi. Tymczasem Yrica również się domyśliła, że niszczyciel był tylko przynętą. Ponieważ imperialni nie mieli siły, by przebić się przez osłonę planetarną Troithe uznała, iż Skrzydło Cienia przybyło tu tylko po to, by dokonać zemsty poprzez zniszczenie Lodestara. Postanowiła więc uszkodzić Aerie, by odciąć 204 Pułkowi drogę odwrotu. W tym celu użyła promienia ściągającego, by wziąć na hol większy odłamek z pola asteroid. Zbliżając się do lotniskowca, wszystkie osłony ustawiła na przód, co pozwoliło jej frachtowcowi przebić pole magnetyczne jednego z hangarów. Uciekające na zewnątrz powietrze spowolniło transportowiec na tyle, by przetrwał twarde lądowanie. Będąc w hangarze, uruchomiła działko dachowe, ostrzeliwując ściany i ciężki sprzęt. Holowanie rozpędziło meteoroid do znacznej prędkości, który po chwili uderzył w odsłonięty hangar, a krążownikiem typu Quasar Fire zaczęły targać eksplozje.

Impet uderzenia wyrzucił transportowiec z powrotem w kosmos. Yrica już chciała wlecieć z powrotem w asteroidy, gdy nagle jej radar wykrył lecący myśliwiec TIE. Quell postanowiła go zestrzelić, lecz ten wykonał skomplikowany unik, po czym sam strzelił, pozbawiając frachtowiec ocalałego skrzydła i jeden z silników manewrowych. Republikańska porucznik od razu rozpoznała tę technikę i domyśliła się, iż jej oponentem był sam Keize, jej dawny przełożony. Soran popędził dalej przez pole asteroid i spytał załogę Aerie o stan krążownika. W odpowiedzi usłyszał, że udało się zapobiec stopieniu rdzenia reaktora lotniskowca, ale uszkodzeń kadłuba nie da się załatać za pomocą dostępnych materiałów, więc Aerie przez następną godzinę będzie szybko tracić powietrze, gdyż nie byli w stanie odizolować uszkodzonych przedziałów (od czasu walk w gromadzie Oridol brakowało im pianki izolacyjnej). W związku z tym pułkownik Keize rozkazał lotniskowcowi odlecieć najdalej jak się da, a potem jego załodze uciec w kapsułach ratunkowych. Następnie na radarze sprawdził stan potyczki przy Trouthe. Wszystko toczyło się zgodnie z jego planami i przewidywaniami — dowódcy eskadr skupiali się na atakowaniu obrony punktowej Lodestara, zaś republikanie dostrzegli, że Edict jest podatny na zmasowane ataki. Soran był niepocieszony, gdyż po głowie chodziły mu dwie opcje, oba nie do przyjęcia — mógł albo doprowadzić do zniszczenia niszczyciela albo zarządzić odwrót i tym samym uznać misję za porażkę. Lecz po chwili przyszedł mu do głowy alternatywny pomysł — rozkazał podwładnym podwoić wysiłki przeciwko Lodestarowi, ale bez odcinania mu drogi ucieczki i trzymać się krążownika, gdy zacznie lecieć w stronę Troithe. W wyniku walki, zarówno republikański, jak i imperialny okręt znalazły się na granicy zniszczenia. Wyl Lark nakazał szóstce ocalałych republikańskich pilotów odciągnąć TIE-e od Acclamatora, który zaczynał zawracać w stronę Troithe, zaś niszczyciel ruszył za nim w ślad. Podczas przechodzenia przez atmosferę kadłub Lodestara eksplodował w trzech miejscach, zaraz po tym, jak Lark chwilowo odpędził grupę TIE-ów. Jeden z odłamków trafił jego A-winga, ciskając maszyną w przestrzeń. Gwiezdny niszczyciel zaś chcąc zadać ostateczny cios wrogiemu krążownikowi, sam zszedł za nisko, przez co dopadła go obrona planetarna Troithe. Pomimo trudnych warunków przechodzenia przez atmosferę, Keize kazał podwładnym trzymać pozycję tuż przy opadającym wrogim okręcie, po czym zestrzelił jeszcze jednego X-winga, gdy ten go zaatakował. Kilka sekund później Lodestar ostatecznie uległ zniszczeniu, rozbijając się o tarczę planetarną. Wtedy Soran rozkazał reszcie TIE-ów rozproszyć się. Po chwili o osłonę Troithe rozbił się również Edict, a impet eksplozji cisnął bezwładnie myśliwcami. Padło dwóch imperialnych — jeden rozbił się o osłonę planety, a drugiego zestrzelił Nath. W wyniku upadku dwóch dużych okrętów, tarcza planetarna w miejscu uderzenia na moment padła, przez którą przeleciały myśliwce Imperium. Wtedy Keize rozkazał podwładnym zejść na poziom miasta i rozpocząć naloty — mieli związać wroga walką i nie pozwolić Nowej Republice przeprowadzić kontrataku oraz nie utrzymywać pozycji dłużej niż będzie to konieczne.

Ocalali republikańscy piloci ruszyli w pościg za imperialnymi, którzy się rozproszyli — chcieli znaleźć wrogów, nim ci zaszyją się w mieście. Wyl i Nath zaczęli nasłuchiwać republikańskich częstotliwości, chcąc wyłapać wołania o pomoc. W końcu Lark złapał coś takiego — dochodziło z Thannerhouse. Do tego czasu Skrzydło Cienia zbombardowało 6 celów i brało się za 4 kolejne. Wyl popędził z maksymalną prędkością i ujrzał 3 myśliwce TIE strzelające w tamę. Otworzył w ich stronę ogień, by to na nim skupiły uwagę, a następnie zaczął kluczyć między budynkami i przy jeziorze. Następnie gwałtowanie zaczął się wznosić, po czym wykonał pętlę i nurkując ku TIE-om, zaczął do nich strzelać, a jednego nawet drasnął. Imperialni odlecieli dzięki temu, że na miejsce przybył Nath, także ich atakując. Po przygodzie nad jeziorem, Lark i Tensent przestali odbierać meldunki, gdyż padł globalny system łączności (zniszczyło go Skrzydło Cienia). Wyl podsumował sytuację — po przybyciu Skrzydła Cienia, siły Imperium miały przewagę liczebną i siłową, powrót Eskadry Meteor z Catadry nie był prawdopodobny, a generał Syndulla i Eskadra Szpica mieli wrócić za kilka tygodni, a ponieważ na Troithe wciąż było wielu szturmowców, planetę czekały rozruchy i chaos. Postanowił więc, by on i Nath trzymali się nisko, unikając wykrycia i przechwytywać lokalne sygnały radiowe, by zbierać sojuszników i dopiero, gdy się ich nazbierze, sporządzić plan działania. Tymczasem po stronie imperialnej, Soran Keize wybrał plac Raddakkia jako lądowisko i tymczasowe centrum dowodzenia. Pułkownik przez godzinę obserwował sytuację na holostole — w układzie Cerberon prawie już nie było jednostek cywilnych, siły gubernatora Imperium z Troithe zostały zdziesiątkowane, a z sił generał Syndulli zostały niedobitki, więc teraz to Skrzydło Cienia było główną siłą w systemie. Wtedy Keize zaczął wydawać rozkazy — do tego czasu jego podwładni zniszczyli republikańskie działa przeciwlotnicze i najmocniejsze fortyfikacje. Jego priorytetem teraz było, by nikt z wrogów nie wydostał się z układu, gdyż to by oznaczało sprowadzenie posiłków przez Nową Republikę i zagładę Skrzydła Cienia. Po jakimś czasie Nord Kandende złożył Soranowi meldunek o zaszyfrowanej imperialnej transmisji, która pochodziła ze starzejącego się dystryktu przetwórczego z północnego skraju kontynentu. Keize nawiązał łączność. Jego rozmówczynią okazała się być Fara Yadeez, pełniąca aktualnie obowiązki gubernatora — Hastemoor zginął podczas wcześniejszego szturmu Nowej Republiki na stołeczne miasto. Soran postanowił zobaczyć się nią twarzą w twarz, gdyż już mu zdała raport o siłach Imperium na Troithe.

Potyczka o Jądro 9

Wyl i Nath udali się do dystryktu Highgarden, by schronić się w trzypiętrowym garażu — było to też miejsce zbiórki dla piechurów z Kompanii Zmierzch (tej części, która pozostała na Troithe). Przez najbliższą noc pojawiło się około 50 żołnierzy z domieszką personelu wsparcia, a do tego mniej więcej 20 przedstawicieli lokalnych sił Troithe. W biurze na drugim piętrze odbyło się spotkanie Larka i Tensenta z sześcioma przedstawicielami sił lądowych. Na sam początek została przedstawiona sytuacja — nienaruszone dzielnice pogrążały się w zamieszkach, imperialni partyzanci próbowali przejąć nowe tereny, a myśliwce TIE latały teraz nad terytoriami pro-republikańskimi, równając z ziemią przecznice, gdzie wybuchały zamieszki (same naloty bombowe stały się rzadsze w ciągu ostatnich 12 godzin). Wyl wiedział, że dopóki siły Nowej Republiki będą pozostawać w mieście, wojska Imperium będą bez wahania atakować, przy okazji mordując cywili. W związku z tym republikanie zwrócili uwagę na drugą półkulę planety, na kontynent Blizna Troithe — znajdowała się tam megaplacówka górnicza o nazwie Jądro 9, głęboka na wiele kilometrów, więc bombowce TIE by jej nie zniszczyły. Postanowili urządzić tam nową bazę wypadową, by stamtąd kontynuować walkę w taktyce partyzanckiej, jednocześnie wzmacniając siły powietrzne — A-winga Larka i Y-winga Tensenta miały wesprzeć cywilne aerośmigacze czy policyjne kanonierki z czasów przedimperialnych. Rzecz jasna te maszyny absolutnie nie mogły się równać z myśliwcami TIE, ale chodziło o to, by narzucić Skrzydłu Cienia walkę na własnych warunkach. Nath Tensent natomiast udał się do dzielnicy zwanej Siecią, której mieszkańcy byli oddanymi lojalistami Nowej Republiki, by ci udzielili pomocy tworzonej przez Wyla partyzantce: Nath miał pozyskać zapasy, sprzęt i przede wszystkim środki transportu. Udało mu się to bez żadnych problemów. Był to transport naziemny i tuzin statków powietrznych, które mieściły się w wymaganiach Larka, który do tego czasu znalazł kilku dobrych kandydatów na nowych pilotów. W nocy niszczejący plac zabaw, na którym Kompania Zmierzch rozbiła tymczasowy obóz, został zaatakowany — napastnicy strzelali z pobliskiego kompleksu szkolnego. Oszołomiony Nath zdołał dobiec do Y-winga i ostrzelał ów budynek, dzięki czemu wybił imperialnych partyzantów i zażegnał zagrożenie. Wieść o tym starciu dotarła do gubernator Yadeez, która przekazała to pułkownikowi Keizemu. Na podstawie potwierdzonych obserwacji, Fara stworzyła listę strategicznych placówek, które republikanie mogliby wziąć na cel. Soranowi w oko wpadła placówka górnicza Jądro 9 (ta sama, którą za nową bazę postanowił obrać Wyl Lark), gdyż posiadała sprzęt pozwalający opuścić układ całemu 204 Pułkowi — Keize ani przez moment nie zamierzał przejmować Troithe, lecz od samego momentu przybycia na planetę dążył do jak najszybszego jej opuszczenia, gdyż zależało od tego przetrwanie Skrzydła Cienia.

Siły sformowane przez Wyla Larka ruszyły w końcu w podróż, której celem było dotarcie do nowej bazy wypadowej. Wybrali drogę podziemną, bo tak by osiągnęli cel szybciej niż na powierzchni. Poruszali się konwojem przez tunele w podziemiach Troithe — Kompania Zmierzch zajęła miejsca w nieuzbrojonych terenówkach, czołgach tunelowych, transportowcach górniczych i pojazdach repulsorowych. Jednostki naziemne pozostawały w ciągłym ruchu, a ich kierowcy pracowali na zmiany, które wyznaczali dowódcy. Jednak okazało się, że mapy republikanów były przestarzałe, więc jednostki powietrzne musiały na bieżąco mapować tunele i groty. Umilali sobie czas różnymi zabawami i się integrowali, gdy nagle zabrzmiał alarm zbliżeniowy. Jego przyczyną był myśliwiec TIE, który patrolował tunele, a pilotowała go Garmen Naadra. Wyl postanowił się nią zająć i wyleciał imperialnej na spotkanie. Zaczęli kluczyć tunelami. W pewnej chwili wpadli do szerokiej groty, a tam Naadra strzeliła w sklepienie, chcąc zasypać Larka odłamkami i uciec. Jednak srogo się przeliczyła — Wyl zdążył wyhamować, a kamienie zasypały TIE-a, doprowadzając do śmierci Garmen. Po tej potyczce pilot A-winga postanowił się zdrzemnąć. Obudziły go dopiero wrzaski Su, która wykryła całą eskadrę TIE-ów znajdującą się od konwoju 5 minut lotu. Lark postanowił do niej dołączyć, by we dwoje odciągnęli wrogi ogień od reszty konwoju, a Nathowi wraz z Denishem kazał zostać przy konwoju. Na jego rozkaz Su zagłuszyła wszystkie częstotliwości, a wtedy Wyl ruszył w jej stronę. Działo się to, gdy konwój opuszczał właśnie spory amfiteatr i wjeżdżał do tunelu, zaś w oddali było już widać zielone błyski, co oznaczało, że TIE-e zaatakowały Su. Ta wiedząc, że pomoc nie nadejdzie na czas ani nie zdoła uciec, postanowiła się poświęcić i strzeliła w przejście między amfiteatrem i tunelem, odcinając swoich kompanów od wrogów. Republikańska grupa dotarła w końcu w pobliże placówki górniczej Jądro 9, a dokładnie w pobliskie kaniony, skąd ujrzeli, że imperialni także tam zmierzają. Widok ciężkiego sprzętu wroga sprawił, iż zaczęli snuć teorie, czemu tamci także obrali za cel Jądro 9 — od tej prawidłowej, że potrzebują frachtowca, by opuścić Troithe, aż po możliwość wysadzenia planety. Ostatecznie jednak niczego nie założyli. Gdy nastała noc i republikanie poszli spać, Lark wymknął się z nadajnikiem, chcąc nawiązać połączenie z wrogiem. Chciał ich przekonać, by zaprzestali walk i dalszych ofiar po obu stronach. Jednak Tensent przewidział jego zamiary i T5 na jego polecenie zablokował nadajnik. Nath pouczył kompana, że jego próba pokoju była czystą naiwnością, a członkowie Skrzydła Cienia nie są ludźmi, którzy mieliby zaprzestać walki i dopuszczania się dalszych okrucieństw. Nagle przybiegła do nich Vitale, wściekła, że ci nie odpowiadali na jej wezwania. Poinformowała Wyla i Natha, że wszystkie eskadry 204 Pułku zmierzają w ich stronę. Wtedy Lark postanowił podjąć ostateczną walkę o los Troithe.

Imperialni w Jądrze 9 najniżej zeszli na poziom piętnasty, gdzie było dno głównego silosu startowego. Zajęli się modyfikowaniem frachtowca, montując na nim odzyskane z wraku Edicta turbolasery i wyrzutnie rakiet. Nagle rozbrzmiał alarm, a Broosh przybył zameldować Keizemu, że republikanie są 5 minut drogi od placówki górniczej. Soran rozkazał przygotować do lotu dostępne eskadry Skrzydła Cienia. W tym samym czasie eskadra Larka złożona z A-winga, V-winga i trzech aerośmigaczy ruszyła kanionami do Jądra 9, aż dolecieli do ich połączenia - w tamtej niecce znajdował się walcowaty budynek zwieńczony kopułą, która po chwili się rozchyliła, a z wnętrza zaczęły wylatywać myśliwce TIE. Republikanie puścili pierwszą salwę, zmuszając imperialną eskadrę do zerwania szyku. Zgodnie z planem, piloci Imperium polecieli w pościg za Wylem i jego podwładnymi. Wtedy do natarcia ruszył czekający w odwodzie Nath, który kanionem poleciał do otchłani w walcowatym silosem. Posłał w stronę budynku rakiety, a potem jeszcze bomby protonowe. Tym ostrzałem zrobił dziurę w ścianie. Wtedy nadeszła kolej piechurów Nowej Republiki — Kompania Zmierzch wypadła z kanionów i pieszo bądź na skuterach repulsorowych pognała ku wyłomowi, który zrobił Tensent. Natomiast eskadra Larka rozpierzchła się we wszystkie strony. Wyl chciał wysłać Wraive'a do wsparcia piechoty, lecz ten nie mógł, gdyż dręczyły do dwa TIE-e, więc Lark unikając wrogiej salwy nakazał Prinspai, by pomogła Ubellikosowi z Kanionie Echo, a Wraive'owi pozostać na dotychczasowym kursie, zaś wesprzeć Kompanię Zmierzch postanowił osobiście. A-wing popędził skalnymi korytarzami i gdy wyłonił się z jednego kanionu, by wlecieć w drugi, przed dziobem śmignął mu aerośmigacz i goniący go TIE. Wyl puścił więc salwę, która zniszczyła wrogi myśliwiec, po czym popędził prosto ku silosowi, gdzie dwójka TIE Fighterów ostrzeliwała republikańską piechotę. Udało mi się skupić ich uwagę i zmusić do pościgu, zaś w kanionach z pomocą przybył mu Tensent, odganiając myśliwce Imperium od Larka. Tymczasem po stronie imperialnej, pułkownik Keize rozkazał posłać wszystkie zdolne siły naziemne do walki z Kompanią Zmierzch, która stopniowo wdzierała się do placówki. Postanowił również osobiście dołączyć do walki i koordynować akcję z linii frontu. Od tego pomysłu odwiodła go gubernator Yadeez, która okazała się być cały czas świadoma prawdziwych zamiarów Sorana. Fara powiedziała mu, iż modyfikacje frachtowca są prawie skończone i postanowiła, by to jej ludzie stawili czoła republikanom. Niebawem sytuacja republikanów znacznie się pogorszyła, gdyż do Jądra 9 nadciągnęły pozostałe eskadry Skrzydła Cienia. Przed bitwą Wyl miał nadzieję, że piechota zdobędzie kopułę i ją otworzy, by jego eskadra się schroniła przed wrogimi myśliwcami, teraz było na to za późno (postępy sierżantów Tik i Zaba były śladowe). Lark postanowił kupić więcej czasu Kompanii Zmierzch, więc republikańskie myśliwce wyszły bezpośrednio naprzeciw imperialnym. Po chwili zginęli Prinspai i Ubellikos.

Po potyczce kosmicznej między Lodestarem i Edictem, Chass na Chadic dryfując po kosmosie postanowiła opuścić swojego B-winga, który był uszkodzony i brakowało mu paliwa. Została zgarnięta przez Gruyvera, który odstawił ją na Catadrę, do Dzieci Pustego Słońca — czczącej Moc sekty. Spędziła wśród nich następne dni. Udawała, że nauki kultu ją odmieniają, chcąc się wkupić w ich łaski i zbliżyć do rządzącej sektą Let'ij — chciała w ten sposób zyskać dostęp do ich hangaru, by stamtąd opuścić Catadrę. Swój plan realizowała we współpracy z Palal Seedią — pilotką Skrzydła Cienia, którą podczas kosmicznej batalii dotknął identyczny los. Obie kobiety zdołały spełnić swoje zamiary, wykradając cylinder dostępu Let'ij, dzięki któremu dostały się do hangaru. Ku zdumieniu Chass, znajdował się tam również jej B-wing, który został naprawiony. Chadic i Seedia stoczyły bójkę o to, która wydostanie się z Catadry. Wygrała republikanka, która wsiadła do swojego myśliwca, nie zważając na ostatnie słowa Gruyvera i Let'ij. Theelinka wysłała sygnał o pomoc do generał Syndulli, więc ta natychmiast ruszyła na odsiecz Troithe — wśród posiłków znajdowały się Eskadra Szpica i krążownik kalamariański MC75 o nazwie Temperance. Zjawiły się tuż po tym, gdy nad Jądro 9 dotarły pozostałe eskadry 204 Pułku — w samą porę, by uratować resztki sił Nowej Republiki przed zagładą. Hera rozkazała przyszykować do lotu eskadry i przygotować się do ostrzału powierzchni. Stornvein ostrzegł ją, że taki ostrzał niesie ryzyko trafienia w sojusznicze siły, więc Twi'lekanka nie mając czasu na potwierdzenie celów postanowiła zacząć od minimalnej mocy turbolaserów i szerokiego promienia rozrzutu, by w ten sposób zmusić myśliwce TIE do zerwania szyku.

Gdy Wyl powiedział Herze, jak wygląda sytuacja, ta postanowiła, że zwiążą walką myśliwce TIE, zapewnią piechocie przestrzeń do działania i będą postępować zgodnie z radami Larka. Po chwili jeden z X-wingów został zestrzelony, a inny TIE dostał w kokpit, a po kolejnej chwili Chadic zestrzeliła imperialny myśliwiec. Choć sytuacja dla Imperium się skomplikowała, Keize zachował przytomność umysłu i zamierzał doprowadzić do końca ucieczkę 204 Pułku — gdy frachtowiec wystartował, Soran wyznaczył kurs lotu w górne partie atmosfery, a na trasie oznaczył pięć punktów, a były to miejsca, w których każda kolejna eskadra Skrzydła Cienia miała po kolei lądować na frachtowcu, zaś ostatnia eskadra pod wodzą kapitan Darity miała osłaniać ewakuację i dołączyć do reszty dopiero w kosmosie. Osłaniając frachtowiec, myśliwce TIE zestrzeliły dwa kolejne X-wingi. Wyl spróbował nakłonić wrogów do poddania się, a gdy nie doczekał odpowiedzi, rozkazał myśliwcom Nowej Republiki obrać kursy przechwytujące — zezwolił na strzelanie do frachtowca, ale priorytetem miały być TIE-e. Przejęty przez Skrzydło Cienia ciężki frachtowiec leciał szerokim łukiem przez atmosferę Troithe, oddalając się od Temperance i wlatując na drugą, bardziej zaludnioną połowę planety. Przejęta przez siły Yadeez obrona satelitarna ostrzeliwała MC75 — do tego czasu, eskadra Darity straciła dwie maszyny. Pułkownik Keize na koniec rozkazał odpalić rakiety we wszelkie republikańskie placówki — chciał, by walki trwały na długo po odlocie 204 Pułku i uchronić tym samym imperialnych lojalistów z Troithe przed niewolą. Ponieważ rakiety pociągnęłyby za sobą niezliczone ofiary, ich zestrzelenie przeszło na priorytet dla sił Nowej Republiki — pościg za frachtowcem mieli kontynuować tylko ci piloci, którzy uznają, iż nie dosięgną rakiet. Chass swoją rakietę zestrzeliła działkiem jonowym. Nath swojej nie mógł trafić przez niesprawny komputer celowniczy, więc porwał się na niezwykle ryzykowny manewr — otarł się o pocisk osłonami Y-winga. Ryzyko opłaciło się — przeleciał na tyle blisko, by tarcze myśliwca zdarły podzespoły pocisku.

Rozstrzygnięcie

Po ucieczce Skrzydła Cienia, Nowa Republika z łatwością odzyskała kontrolę nad większością układu Cerberon — partyzanci Imperium początkowo stawiali twardy opór, ale zmieniło się to po schwytaniu Yadeez — jej siły okopały się w garści dzielnic, a z reszty zniknęły. Republikanie postanowili odciąć te niedobitki i na kolejne miesiące wziąć na przetrzymanie głodem. Większość rakiet z ostatniego ataku 204 Pułku została zneutralizowana, a zniszczeniu uległy tylko nieliczne bunkry i centra dowodzenia, a śmierć poniosło 37 cywili. Republikanie, którzy ewakuowali się kapsułami z Lodestara zdołali w końcu dołączyć do kompanów, tak samo jak połowa żołnierzy Kompanii Zmierzch, która najcięższe walki przesiedziała na asteroidzie CER952B. Nath Tensent za swoją odwagę przy ratowaniu cywili otrzymał odznaczenie — Brązową Supernową. Kairos zdołała w pełni wyzdrowieć i 3 dni po walkach o Jądro 9 dołączyła do kompanów. Z kolei po stronie imperialnej, Skrzydło Cienia dołączyło do wielkiej admirał Rae Sloane, która w obliczu braku imperatora była teraz uważana za nieoficjalną przywódczynię Imperium Galaktycznego. Keize jednak zrobił to wyłącznie z troski o swoich ludzi i wszystkich imperialnych lojalistów, uważając, że bez Imperium ci osobnicy mają małe szanse na przetrwanie, więc chciał, żeby Skrzydło Cienia mogło takim osobom nieść pomoc. SLoane wysłała 204 Pułk do punktu zbornego jednej z jej grup bojowych. Yrica Quell z kolei po starciu między Lodestarem i Edictem trafiła wraz z Caernem Adanem i IT-O na większą asteroidę. Tam balosariański agent zmarł, wycieńczony dotychczasowymi obrażeniami, zaś Yrica znalazła wzniesioną w starożytności czarną wieżę z soczewką na szczycie. Otwierana była biomechanizmem, który uruchamiał się, gdy przez soczek przechodziła oświetlająca układ Cerberon czarna dziura. Gdy światło skupione przez soczewkę padało na Quell, ta doznawała wizji, w których raz jeszcze doświadczała swojej przeszłości. Po kilku podejściach udało jej się otworzyć wrota, a w środku był antyczny statek, który po kilku godzinach prób udało jej się uruchomić. Ponieważ Eskadra Alfabet odwróciła się od niej, gdy wyszło na jaw, że wcale nie próbowała powstrzymać zagłady Nacronisa i odeszła z Imperium tyko dlatego, że tak jej kazał Keize, Quell wiedziała, iż w Nowej Republice jest już spalona, więc postanowiła wrócić w szeregi Skrzydła Cienia. Wykorzystując system maskujący pozyskanego antycznego statku, niepostrzeżenie podkradła się na pokład ciężkiego frachtowca, gdy ten opuszczał Troithe.

Źródła