Qordis

Z Biblioteki Ossus, polskiej encyklopedii ''Gwiezdnych wojen''.
Qordis
Data i miejsce śmierci: 1000 BBY
Rasa: Człowiek
Wzrost: Powyżej 2 metrów
Kolor włosów: Białe
Kolor oczu: Szare
Przynależność: Bractwo Ciemności




Qordis był lordem Sithów, członkiem Bractwa Ciemności oraz nauczycielem sławnego Dartha Bane'a, twórcy Zasady Dwóch. Prowadził Akademię Sithów na Korribanie, szkoląc wielu potężnych Sithów dla Bractwa. Qordis był bardzo wysokim, chudym mężczyzną. Jego skóra miała kredowy odcień, z oczami ciemnymi i głęboko osadzonymi, zębami spiczastymi i ostrymi oraz zakrzywionymi, długimi paznokciami. Był jednym z najpotężniejszych, obok Kas'ima i Kopecza, lordów Sithów, którzy zdecydowali się przyłączyć do Bractwa Ciemności, wybierając na swojego lidera lorda Kaana. Zginął z ręki swojego ucznia, Dartha Bane'a, w 1000 BBY na Ruusan.

Biografia

Przywódca Akademii na Korribanie

Kaan w 1006 BBY poprowadził szturm na Korriban, planetę-sanktuarium Sithów, w wyniku którego zginęły tysiące żołnierzy Republiki i prawie setka Jedi. Siły wroga zostały praktycznie całkowicie zmiecione z powierzchni ziemi. Po zakończonej bitwie do życia powołana została znowu Akademia Sithów, na czele której stanął lord Qordis (innymi Sithami uczącymi w niej byli: Kas'im, mistrz szermierki, Orilltha, Shenayag, Hezzoran i Borthis). Zajął ogromną komnatę, którą następnie wystroił gobelinami i draperiami, kadzielnicami, w których paliły się ciężkie kadzidła, wypełniające powietrze delikatną mgiełką, luksusowym łożem i rzeźbionym z obsydianu stołem, na którym trzymał skrzynkę ze skarbami. Otwarcie pokazywał swoje bogactwo, onieśmielając wchodzących przepychem jego miejsca.

Nowy uczeń

Cztery lata później podczas bitwy o Phaseerę, jeden z najlepszych i najbardziej wyróżniających się żołnierzy zaatakował i ogłuszył swojego przełożonego. Stanął za to przed sądem polowym, oczekując na niechybną śmierć, jednak ocaliła go interwencja Kopecza: oto lord Sithów wyczuł w młodym Desselu potężny potencjał Mocy. Zaproponował mu przyłączenie się do Bractwa i otrzymał pozytywną odpowiedź. Przetransportował Desa (który zaznaczył nowy etap w swoim życiu, zmieniając imię na: Bane) na Korriban, gdzie tamten miał pobierać nauki pod czujnym okiem Qordisa. Następnego dnia Qordis wyjaśnił Bane'owi jakie trudy czekają go podczas treningu, dodając jednak, że jeśli wytrwa, nagroda przejdzie jego najśmielsze oczekiwania. Opowiedział swojemu uczniowi o akademiach na innych planetach, szkolących adeptów i akolitów. Przez następny rok szef Akademii szkolił Bane'a, poświęcając mu więcej uwagi niż innym swoim uczniom. Bane wykorzystał ten czas dobrze: nauczył się wiele o Ciemnej Stronie, historii Sithów, jak i szermierce. W końcu poczuł się na tyle pewnie, że wyzwał na pojedynek innego ucznia: Fohargha. Pomimo początkowej przewagi, dał się zaskoczyć i przegrał. Fohargh zaczął się z niego naśmiewać, przezywając go wyzwiskami z dzieciństwa, co rozwścieczyło Bane'a. Rzucił nim Mocą o ścianę, po czym zaczął dusić. Pomimo bezpośredniego zakazu Kas'ima, nie przestał póki Fohargh nie umarł. Następnego dnia Qordis wezwał go na prywatną audiencję. Bane spodziewał się reprymendy i surowej kary za osłabienie sił Bractwa, jednak zamiast tego uzyskał przebaczenie: Qordis oświadczył, że śmierć Fohargha była niewielką stratą, jeśli miała umożliwić Bane'owi osiągnięcie pełni jego potencjału. Nie mógł przewidzieć, że jeszcze tej samej nocy jego nadzieje okażą się płonne: Bane miał sen, w którym uświadomił sobie, że to on jest winien śmierci ojca. Stracił wolę do nauki, a jego serce napełniło się wątpliwościami. Zatrzymał się w rozwoju. Uczniowie, których dawno przegonił, znów mu dorównali.

Konflikt z Bane'em

Tymczasem wojna zbliżała się ku końcowi. Rycerze Jedi, zgrupowani pod wodzą generała Hotha jako Armia Światła, odbili Ruusan, planetę okupowaną przez Sithów. Kaan zdecydował się wysłać przeciwko nim wszystkich swoich podwładnych, również tych, szkolących się jeszcze w akademiach. Jedynie uczniowie z Korribanu pozostali na miejscu; mieli trenować, aby stać się największym atutem w wojnie i dopiero wtedy dołączyć na froncie. W rozmowie z Qordisem, Kas'im wyraził przekonanie, że żaden z jego uczniów nie jest jeszcze gotów wyruszyć. Opowiedział mu również o kłopotach Bane'a. Słysząc to, Qordis nakazał mu zaprzestać marnowanie czasu i skoncentrowanie się na innych uczniach.

Zdesperowany Bane, podczas kolejnych porannych ćwiczeń wyzwał na pojedynek Siraka, najlepszego ucznia Akademii. Miał nadzieję, że gdy go pokona, ponownie otworzy się na potęgę Ciemnej Strony, przy okazji zyskując na reputacji. Tak się nie stało: Bane wyszedł z pojedynku z licznymi siniakami, ranami i złamaniami, lecz co ważniejsze: z kompletnie złamanym duchem. Stracił wiarę w siebie do tego stopnia, że zaczął żałować że Sirak go nie zabił.

Jakby tego było mało, wkrótce potem w Akademii pojawiła się Githany - ex-Jedi, dzięki której informacjom Bractwo wygrało czwartą potyczkę o Ruusan. Jej uroda, talent jak i arogancja i okrutność zachwyciły wszystkich; bardzo szybko to ona stała się nową ulubienicą mistrzów, w tym Qordisa. Była świadoma, że żeby stać się uczennicą numer jeden, musi pokonać Siraka. Sprzymierzyła się z podłamanym Bane'em, wyczuwając jego potencjał. W zamian za pomoc, obiecała zrobić wszystko, żeby Bane odzyskał kontakt z Mocą. Podniesiony na duchu, Bane zakradł się nocą do kwatery mistrza Kas'ima, prosząc go o wznowienie nauki. Oświadczył, że jego wola walki wróciła i pragnie zmiażdżyć Siraka jak robaka. Twi'lek zgodził się, nakazując mu stawienie się następnego dnia na dachu Akademii. Dzięki takiemu podwójnemu treningowi, wkrótce Bane w tajemnicy odzyskał dawną potęgę.

W końcu Bane doszedł do wniosku, że nadszedł czas na decydujące starcie. Na kolejnych ćwiczeniach ponownie wyzwał Siraka na pojedynek. Tym razem jednak wiedział, że przewaga leży po jego stronie. Zamierzał nie tylko pokonać przeciwnika - ale go zniszczyć, tak jak wcześniej zniszczył jego. Udało mu się to. Zdumiony niespodziewaną potęgą Bane'a, Sirak nie był dla niego zagrożeniem. Uległ mu, jednak nie zginął. Coś w Bane'ie powstrzymało go przed ponownym uśmierceniem pokonanego oponenta. Ku wściekłości Githany, pozwolił Zabrakowi żyć. Oznaczało to zarazem koniec ich sojuszu: w końcu nie wywiązał się ze swojej części umowy. Mimo to, sukces jaki odniósł był całkowity: wrócił do łask i ponownie uwierzył w siebie.

Następnego dnia został wezwany do osobistych komnat Qordisa. Lord zabronił mu spotykać się z Githany i studiować holocronów z biblioteki. Rozwścieczony Bane postawił mu się, twierdząc że to źródło jego potęgi a współcześni Sithowie nie rozumieli potrzeby czerpania mądrości od ich poprzedników. Qordis zaproponował mu więc, żeby udał się do Doliny Mrocznych Lordów i tam przekonał się na własne oczy, że nie ma tam nic poza splądrowanymi grobowcami dawno nieżyjących Lordów. Bane przyjął wyzwanie i udał się w pojedynkę ku Dolinie pełnej niebezpieczeństw. Gdy nie pojawił się na porannych ćwiczeniach, Kas'im domyślił się powodu. Udał się do Qordisa z pretensjami, jednak ten go zbył, mówiąc że Bane będzie gotowy do wstąpienia do Bractwa dopiero, gdy uwolni się od duchów przeszłości. Wrócił z Doliny rozczarowany, w najbardziej fatalnym dla Qordisa momencie: sytuacja na Ruusan pogorszyła się do tego stopnia, że lord Kaan nakazał podniesienie wszystkich adeptów Akademii do rangi Mrocznych Lordów Sithów i wysłanie ich na front. Qordis odwiedził go i wręczył mu prezent: syntetyczny kryształ do miecza świetlnego, podarowanego mu przez Kas'ima. Podniósł go do rangi Mrocznego Lorda Sithów, jednak Bane odmówił podróży na Ruusan. Zamiast tego, wraz z Githany zamordował Siraka i dwóch jego pomagierów, którzy zaatakowali go w archiwum. Podejrzewając, że zostali nasłani przez Qordisa, jeszcze raz udał się do jego komnaty, tym razem dumny i agresywny. Oświadczył, że odchodzi z Bractwa i przybiera tytuł Dartha - którego nie jest godzien żaden z Sithów, szczególnie zaś Qordis. Ukradł Valcyna, prywatny statek przywódcy Akademii, po czym odleciał.

Kampania ruusańska

Sam Qordis posłuchał wezwania lorda Kaana i udał się na Ruusan wraz z pięćdziesiątką swoich uczniów, w tym Githany. Na miejscu, nowo przybyli zostali powitani przez samego Kaana, wychudłego i wyniszczonego walkami, podobnie jak cała jego armia. Lord Kopecz zauważył brak Bane'a. Spytał o powody Qordisa, jednak ku swojemu rozczarowaniu dowiedział się, że jego pupil odwrócił się od Bractwa Ciemności. W dodatku, gdy Kaan wysłał Kas'ima aby przekonał Bane'a do powrotu, ten go zabił. Doszedł do wniosku, że aby Sithowie mogli się odrodzić we właściwej formie - przestrzegając Zasady Dwóch - musi zlikwidować Bractwo. Aby tego dokonać, udał się na Ruusan, gdzie przekazał Kaanowi plany bomby myśli, zdolnej wchłonąć duchy wszystkich użytkowników Mocy w promieniu kilku kilometrów w razie zdetonowania. Widząc, jak potężny stał się jego uczeń, Qordis zaproponował Bane'owi wspólne rządy po obaleniu Kaana. W odpowiedzi, zdegustowany Bane uchwycił Mocą swojego mistrza, zaczynając go podduszać. Zignorował jego błagania o śmierć w honorowym pojedynku i zabił bez wahania.

Pragnący zemsty duch Qordisa doprowadził potem do katastrofy Valcyna na Dxunie, księżycu Onderona. Bane uszedł z życiem, lecz przywłaszczony przez niego statek był kompletnie zniszczony.

Nauki Qordisa

  • Prawdy Sithów to coś więcej niż słowa, które trzeba zapamiętać. Naucz się ich, zrozum je. One doprowadzą cię do prawdziwej potęgo Mocy: potęgi ciemnej strony.
  • Nie możemy pozwolić, aby studenci atakowali się na korytarzach. Nasza nienawiść musi być skierowana przeciwko Jedi, a nie sobie wzajemnie.
  • "Archiwa to relikty przeszłości. Są z czasów, które już dawno odeszły. Zakon się zmienił. Wyewoluowaliśmy ponad wszystko, co mogłeś wyczytać w tych zmurszałych zwojach i księgach."

Źródła