8t88

Z Biblioteki Ossus, polskiej encyklopedii ''Gwiezdnych wojen''.

8t88 był początkowo droidem administracyjnym skonstruowanym na Tiss'sharl. Później zasłynął w przestępczym półświatku jako płatne źródło informacji.

Historia

Pierwsze wzmianki

Około 200 lat przed bitwą o Yavin droid zbudowany przez istoty z rasy Tiss'shar zaczął administrować słynnym Archiwum Holograficznym na Woostri.

Życie wydaje się prostsze, kiedy coś naprawiasz.

Ten artykuł wymaga dopracowania.


Prosimy, dopracuj go pod względem języka i formy, korzystając z zaleceń edycyjnych i uwag zawartych w dyskusji. W tym artykule należy: zredagować poniższy akapit tak, aby było wiadomo, o co chodzi ze spiskiem ;).

Drugi zapis na temat 8t88 znajdujemy przy okazji pewnego wyszukanego żartu, jaki Zokor Polpot, zastępca kanclerza Uniwersytetu na Coruscant, przygotował w celu ośmieszenia swojego zwierzchnika. Cały dowcip polegać miał na kradzieży głowy droida i zastąpieniu jej mniejszą, pochodzącą ze szpiegowskiego modelu JMM. Dla pana Polpota przygoda ta skończyła się utratą pracy, po czym stosunkowo szybko o sprawie zapomniano. Inaczej było z samym 8t88, dla którego cała sytuacja okazała się traumatycznym przeżyciem. W efekcie, od tego czasu zawsze regularnie tworzył zapasowe kopie danych ze swojej pamięci oraz wszędzie doszukiwał się prób prześladowania go jako droida.

Na własną rękę

Wykorzystując swoje tak zaprogramowane, jak i zdobyte umiejętności, 8t88 wdarł się przebojem do półświatka, szybko zostając mocną figurą na galaktycznym targu informacji. Zdolności łamania najróżniejszych kodów i szyfrów, odczytywania starożytnych inskrypcji i wiele innych pozwoliły mu zdobyć spore bogactwo, jak na droida.

W wydawaniu zarobionych kredytów 8t88 wykazał się sporą dozą pomysłowości. Między innymi wszedł w posiadanie zwierzątka domowego, jeśli można tak nazwać Grendela, tresowanego hornagaunta.

Incydent Doliny Jedi

Po pewnym czasie droid zaczął utrzymywać prawie stałe biuro na Nar Shaddaa. Sława w półświatku sprawiła, że na jego usługi zdecydował się sam Inkwizytor Jerec. Zadaniem droida było zlokalizowanie ukrytej Doliny Jedi. Poszukiwana wiedza znajdowała się na datadysku zawierającym testament Morgana Katarna, pozostawionym dla jego syna, jednak przejętym przez sługi Jereca. Kłopoty z rozszyfrowaniem zawartości dysku zmusiły 8t88 do zaaranżowania spotkania z Kylem Katarnem, pod pozorem udzielenia mu informacji o zmarłym ojcu. Spotkanie zakończyło się walką, w której 8t88 utracił jedno ze swoich mechanicznych ramion.

Jako, że droid posiadał zapasowy zestaw części zamiennych, strata nie stanowiła dla niego większego problemu. Kiedy koordynaty Doliny zostały wreszcie dostarczone Mrocznym Jedi, na statku Sulon Star dojść miało do przekazania 8t88 zapłaty. I otrzymał ją, choć nie spodziewał się, że będzie nią dekapitacja z ręki Pica, jednego z Braci Sith. Grendel, bardzo przywiązany do swego pana, aby dać temu wyraz, podjął się próby połknięcia jego droidycznej czaszki. To zaś zmusiło Kyle'a Katarna do niemal chirurgicznego wyjęcia jej z ciała bestii. Zdobyta głowa posłużyła Katarnowi do zdobycia wiedzy na temat położenia wspomnianej już Doliny Jedi na Ruusan.

Losy fragmentów

Wydawało się, że to już koniec 8t88, dopóki Mara Jade nie spotkała bezcielesnej czaszki na Rathalay w melinie przemytniczego bossa Kaerobaniego.

Wtedy to, paradoksalnie, znienawidzona cudza część droida (bo pochodząca z JMM), pozbawiona pierwotnych elementów, zaczęła poszukiwania reszty ciała. Sygnały istnienia działających tiss'sharlańskich droidów administracyjnych nadchodziły z całej galaktyki, m.in. z Neshtab czy Keyorin. Ostatnia znana informacja, jaka dotyczy 8t88, mówi o wpisaniu go na listę najbardziej poszukiwanych generała Airena Crackena z Wywiadu Nowej Republiki.

Źródła