Bitwa na Ab Dalis

Z Biblioteki Ossus, polskiej encyklopedii ''Gwiezdnych wojen''.

Bitwa na Ab Dalis była jedną z potyczek mających miejsce podczas galaktycznej wojny domowej między siłami Sojuszu Rebeliantów i Imperium Galaktycznego. Miała miejsce w roku 3 ABY, a jej tłem były wysiłki rebeliantów mające na celu zebranie z powrotem grup floty rozproszonych po bitwie o Hoth, a które zamierzała dobić imperialna armada pod dowództwem Ellian Zahry. Batalia zakończyła się sukcesem buntowników.

Preludium

Po bitwie o Hoth, flota Rebelii uległa rozproszeniu — każda z jej dywizji ukryła się w innym zakątku galaktyki. Polować na te grupy zaczęła imperialna komandor Ellian Zahra. Udało jej się zniszczyć dwie dywizje, zaś rebelianci zdołali zjednoczyć dwie kolejne — Czwartą i Siódmą. Celem przegrupowania całej floty Sojuszu, Leia Organa wymyśliła Operację Gwiezdny Blask polegającą na wykorzystaniu nowego kodu komunikacyjnego opartego o wymarły język trawak, którego imperialni by tak szybko nie złamali. Na misje odnajdywania kolejnych dywizji została sformowana Eskadra Gwiezdny Blask — u astromechów jej pilotów zaprogramowano najbardziej prawdopodobne punkty zborne floty Rebelii, a zadaniem jednostki był sprawdzić wszystkie te miejsca, a w razie znalezienia kompanów mieli ich ostrzec o złamaniu dotychczasowych szyfrów i przekazać nowy w trawaku. Jedną z takich właśnie lokalizacji była planeta Ab Dalis, więc Eskadra Gwiezdny Blask się tam udała.

Przebieg

Po przybyciu na Ab Dalis, Mart Mattin złapał jakiś sygnał, który zakłócała aktywność wulkaniczna. Luke Skywalker nakazał R2-D2 oczyścić transmisję. Okazało się, że na powierzchni ukryła się Jedenasta Dywizja, którą właśnie atakowały siły imperialne. Tuż po wysłaniu wołania o pomoc, dowodząca obroną naziemną pułkownik Chouch rozkazała zaatakować najbliższego AT-AT. Po chwili eskadra myśliwców potwierdziła odebranie wiadomości i ruszyła kompanom z odsieczą. Nad rebeliancką kryjówką wisiał gwiezdny niszczyciel Ultima-II usiłujący zniszczyć chroniącą buntowników osłonę. Stamtąd dowodził admirał Kalaxo. Porucznik Bonnard powiadomiła go o przybyciu Eskadry Gwiezdny Blask, lecz admirał przekonany o rychłym zwycięstwie postanowił nie wzywać pomocy od komandor Zahry i rozkazał wysłać myśliwce TIE naprzeciw siedmiu rebelianckim maszynom. Jedenasta Dywizja nie mogła wysłać im na pomoc własnych myśliwców, bo gwiezdny niszczyciel by je natychmiast zniszczył. Z kolei Eskadra Gwiezdny Blask również nie mogła ryzykować sprowadzenia na pomoc Czwartej i Siódmej Dywizji, bo zanim te by się zjawiły, imperialni zdążyliby zniszczyć Jedenastą (w ten sposób stracili dwa transportowce). Wedge Antilles nakazał więc skupiać się na celach naziemnych celem zyskania odrobiny czasu. Wkrótce na pewien pomysł wpadła jedna szeregowa z sił naziemnych, która po zajęciu Ab Dalis przez Jedenastą Dywizję należała do grupy prowadzącej pomiary geologiczne. W ten sposób wiedziała, że jedna z gór jest uśpionym wulkanem — właśnie nad nim wisiał Ultima-II. Współrzędne nowego celu zostały przekazane Eskadrze Gwiezdny Blask. Jednak polecenie zaatakowania gruntu brzmiało dziwnie, więc Antilles chciał się dowiedzieć, czemu każą im atakować górę. Nie doczekał się odpowiedzi, lecz po krótkiej naradzie rebelianccy piloci i tak postanowili podjąć się tego zadania, do którego wyznaczony został Skywalker (do tego czasu gwiezdny niszczyciel zniszczył główne centrum dowodzenia naziemnego). Luke ustawił komputer celowniczy i ruszył do celu, a kompani czyścili mu ogon z TIE-ów. Skywalker musiał przelecieć skalnym korytarzem, więc znów poczuł się jak podczas bitwy o Yavin 4. Doznał nawet wizji Mocy ukazującej mu raz jeszcze tamten dzień, ale przeinaczonej — tutaj Darth Vader zestrzelił Millennium Falcona. Przez to młody Jedi nie był skupiony i jego strzał torpedami protonowymi chybił. Po chwili jednak Mattinowi udało się trafić w jaskinię wieńczącą skalny korytarz. To ponownie obudziło wulkan i nastąpiła potężna erupcja, która pochłonęła gwiezdnego niszczyciela, a także siły naziemne Imperium, zaś niedobitki zostały wykończone przez rebeliantów.

Skutki

Dzięki zlikwidowaniu imperialnych sił, Jedenasta Dywizja przetrwała i mogła dołączyć do Czwartej oraz Siódmej. Wraz z nią ocalały również najważniejsze osoby Sojuszu, czyli kanclerz Mon Mothma i admirał Gial Ackbar. Luke Skywalker zaś po walkach na Ab Dalis poleciał na Jekarę, chcąc uratować zamrożonego w karbonicie Hana Solo, w którego posiadanie wszedł Szkarłatny Świt.

Źródła