Oniye Namada

Z Biblioteki Ossus, polskiej encyklopedii ''Gwiezdnych wojen''.
Oniye Namada
Rasa: Człowiek
Kolor włosów: Brązowe
Kolor oczu: Brązowe
Kolor skóry: Jasna
Przynależność:




Oniye Namada była majorem służącym w Imperialnym Biurze Bezpieczeństwa. Odegrała ważną rolę w tłumieniu powstania na Vaklinie i wykorzenienia kultu Jedi na tej planecie.

Biografia

Młodość

Niewiele wiadomo o przeszłości Namady. Kobieta pochodziła z zacofanej planety, której mieszkańcy trudnili się rolnictwem i byli zdani na łaskę warunków klimatycznych. Przez to jak sama twierdziła Vaklin przypominał jej ojczyznę.

Nie wiadomo, czy kobieta służyła w strukturach Republiki podczas wojen klonów, lecz po wydaniu rozkazu 66 i wprowadzeniu Nowego Ładu stała się członkiem Imperialnego Biura Bezpieczeństwa, w którym awansowała do stopnia majora. Na kilka lat przed zmianą ustroju Namada urodziła córkę, która wraz z nią mieszkała na Vaklinie w trakcie jej służby.

Powstanie na Vaklinie

Po upadku Republiki na planecie, na której służyła Namada, schronienie znalazło kilku Jedi. Wykorzystując oddanie i podziw jaki w stosunku do strażników galaktyki żywili mieszkańcy Vaklina, Cho'na Bene i jego pobratymcy wzniecili powstanie. W tym czasie obowiązki major nie były bezpośrednio związane z walką z rebeliantami. Oniye zajmowała się głównie patrolowaniem miasta Vaklin Zenith i utrzymywaniem porządku w mieście.

Pewnego dnia, gdy Darth Vader udał się do Wyjących Ruin, aby polować na powstańców Namada wykonywała rutynowy obchód. Podobnie jak to miała w zwyczaju zaszła na stragan Djona, by kupić słodką bułkę. Sprzedawca oznajmił, że zostały tylko te z jagodami i orzechami tok. Kobieta odparła, że nie cierpi tego gatunku orzechów. Djon odparł, że nie może zostawiać najlepszych produktów dla osoby straszącej jego klientów. Odpowiedź handlarza sprowokował dyskusję, w której Namada przypomniała Djonowi, że wie o jego cichym wsparciu dla powstania i sugerowała, żeby nie mieszał się on w konflikt dla własnego dobra. Rozmowa została jednak po pewnym czasie przybyciem Dartha Vadera i ocalałych szturmowców, którzy wpadli w zasadzkę rebeliantów. Ślady walki i mała liczba ocalałych wzbudziła żywą dyskusję na rynku. Zdenerwowana Namada zostawiła Djona i udała się na naradę do Centrum Dowodzenia.

Namada prowadzi oddział szturmowców.

Miała tam miejsce narada pomiędzy oficerami Imperium dowodzącymi na Vaklinie. Dyskutowali oni nad tym jak złamać ducha w społeczeństwie i stłumić powstanie. Rozmowa została w końcu przerwana przez Vadera, który zirytowany bezowocną dyskusją, stwierdził, że osobiście wytropi Cho'na Bene i rozbije powstanie. Następnie opuścił salę obrad, by przesłuchać schwytanego kilkanaście dni wcześniej rycerza Jedi. Pod koniec przesłuchania doszło do ataku rebeliantów na Centrum Dowodzenia. Bombę do budynku wniósł droid-mysz. Po eksplozji Namada wraz z ocalałymi żołnierzami pomagała ratować rannych. Ze względu na zniszczenia budynku dowództwo Imperium musiało wycofać się na orbitę na pokład Gwiezdnego Niszczyciela.

"Dzisiaj rozmawiałam z Darthem Vaderem. Dzisiaj rozpoczęliśmy czystkę." [1]
– wpis do raportu IBB I-1807-VAK major Namady.

Z racji tego, że Namada była odpowiedzialna za bezpieczeństwo, liczyła się ze zwolnieniem ze służby oraz wyrokiem więzienia. Trzy dni po ataku na Centrum Dowodzenia kobieta została wezwana na naradę ze starszym personelem. Gdy dotarła na nie z zaskoczeniem stwierdziła, że obecny jest tylko Darth Vader. Mroczny Lord Sithów oznajmił, że wiedza, jaką posiada Oniye o mieszkańcach Vaklina, będzie niezbędna do zrozumienia dlaczego stawiają oni tak zaciekły opór Imperium. Vader nakreślił również plan, który miał doprowadzić do wykorzenienia kultu Jedi w lokalnej społeczności. W związku z nowym zadaniem kobiet nie tylko uniknęła spodziewanej kary, ale również stała się jednym z najważniejszych oficerów Imperium w planie Dartha Vadera na Vaklinie.

Po zebraniu wymaganych informacji Namada przystąpiła do czynnej walki z wsparciem dla powstania. Wraz z oddziałem szturmowców i wsparciem czołgu repulsorowego ruszyła w stronę zlokalizowanego w centrum miasta pomnika zasłużonych Jedi. Przed zniszczeniem monumentu zapytała Zabraczkę, która akurat stała obok czy wie kogo przedstawiają te posągi. Nim dziewczyna zdążyła odpowiedzieć wtrącił się Djon, który kazał Namadzie zostawić swoją klientkę w spokoju. Chwilę później ku zaskoczeniu wszystkich zebranych major wydała rozkaz zniszczenia pomnika i kilka strzałów z czołgu zamieniło go w kupę gruzu. Następnie Namada ogłosiła, że w miejsce posągu zostanie wybudowane Imperialne Centrum Edukacji i zachęcała do zapisywania do niego dzieci.

"...minimalne protesty. Zgodnie z Pańskimi rozkazami oporni są traceni. Mój Panie... oni są przestraszeni, ale nie wiem, czy na dłuższą metę to powstrzyma powstanie." [2]
– Namada raportuje Vaderowi o postępach czystki
Major w zbroi szturmowca.

Czystka jaką zainicjowała Namada rozwijała się z dnia na dzień. Osoby stawiające opór były zabijane, a miejsca kojarzone z Jedi, takie jak Park Północny niszczono. Niektórym mieszkańcom, których imiona nawiązywały do czczonych Jedi nakazano zmianę imion. W tym czasie Vader udał się do ruin, by tam stoczyć pojedynek z Cho'ną Bene. Pojedynek nie rozstrzygnął się w jaskiniach za miastem, lecz Sith pozwolił liderowi powstania uciec do miasta. Tam Bene poprosił spotkanego Djona o pomoc w znalezieniu kryjówki, lecz handlarz nie zdążył mu pomóc, gdyż Jedi został zabity przez Namadę, przebraną za szturmowca. Nie pokazując swojej tożsamości kobieta poprosiła sklepikarza o zidentyfikowanie ofiary. Ten jednak wyparł się, że zna zabitego i stwierdził, iż musiał to być jakiś pijak lub zbir. Gdy tłum się rozszedł major złożyła Vaderowi raport o swoim sukcesie.

Po zabiciu przywódcy powstania aktywność buntowników w przeciągu jednego tygodnia spadła do 7% szczytowej. Imperium stłumiło w następnych miesiącach powstanie, a mieszkańcy planety zaakceptowali nową rzeczywistość. Major Namada dalej pełniła swoje obowiązki na Vaklinie, lecz jej dalsze losy nie są znane.

Przypisy

Źródła