Misja na Ruhe
Misja na Ruhe |
Konflikt | Wojny klonów |
Data | 19 BBY |
Miejsce | Ruhe |
Wynik | Starcie nierozstrzygnięte (obie strony nie osiągnęły swoich celów) |
Strony | |
---|---|
Republika Galaktyczna | Konfederacja Niezależnych Systemów |
Dowódcy | |
| |
Siły | |
Straty | |
Małe | Średnie |
Misja na Ruhe miała miejsce na planecie Ruhe. Jej celem było porwanie hrabiego Dooku i generała Grievousa. Miała miejsce w 19 BBY, ok. dwa tygodnie po bitwie o Boz Pity. Ostatecznie nie miała ona większego wpływu na przebieg wojny.
Przyczyny
Po ucieczce przywódców Separatystów z Boz Pity, wywiad WAR wykrył, iż ukrywają się oni w słabo chronionej twierdzy na Ruhe. Obi-Wan Kenobi i Anakin Skywalker wyruszyli na czele oddziału klonów, aby schwytać przeciwników.
Przebieg
Początek
- "Obydwa działa laserowe są już do niczego, a w dodatku silniki nie chcą odpalić. Dowiemy się więcej po zakończeniu oględzin, generale Kenobi. Niestety, sądzę, że naprawa statku może potrwać kilka dni."
- — Komandor Jenks do Obi-Wana Kenobiego.[1]
Kiedy oddział leciał kanonierką, do ataku ruszyły droidy-sępy. Zdołały one trafić republikańską jednostkę, przez co rozbiła się w lesie. Mimo tego nikomu z załogi nic się nie stało. LAAT/i miał m.in. uszkodzony silnik. Komandor Jenks zameldował, iż naprawy mogą potrwać kilka dni. W tej sytuacji mistrz Kenobi podjął decyzję o natychmiastowym wyruszeniu na śmigaczach BARC. On, Skywalker i dwaj żołnierze-klony wyruszyli do twierdzy Separatystów. Kenobi rozkazał Jenksowi dokończyć naprawę kanonierki i jak najszybciej włączyć się do walki.
Droga do twierdzy
- "Nie wiemy, ile droidów nas szuka. Ale na pewno wiedzą, że przeżyliśmy lądowanie."
- — Obi-Wan Kenobi po potyczce w lesie.[1]
Podczas przeprawy przez las, Republikanie zostali zaatakowani przez super droidy bojowe i droidy B1 na platformach STAP. W wyniku potyczki zginęły oba klony, poza tym roboty zdołały zniszczyć wszystkie cztery śmigacze. Jedi udało się zniszczyć maszyny, jednak byli zmuszeni kontynuować podróż pieszo. W dodatku sami mieli zaatakować bazę wroga. Kiedy zaczynało się ściemniać, Jedi postanowili odpocząć. Rano doszli do twierdzy Separatystów.
Bitwa w bazie
- "Dziwne, że nie widać żadnych strażników. Myślałem, że będzie ich mnóstwo."
- — Obi-Wan Kenobi po dotarciu w pobliże bazy Separatystów.[1]
Kiedy Jedi doszli w pobliże twierdzy wroga, zobaczyli nadlatujący żaglowiec hrabiego Dooku. Mistrz Kenobi był zaskoczony brakiem strażników i zabezpieczeń przy wejściu do bazy. Po dostaniu się do środka Jedi dotarli do największej sali, gdzie czekał na nich duży oddział droidów B1 i B2. Jedi domyślili się, iż rzekoma obecność przywódców Konfederacji była przynętą, która miała zwabić ich w pułapkę. W obliczu miażdżącej przewagi nieprzyjaciela Kenobi i Skywalker uciekli na zewnątrz. Ponieważ droidy ruszyły w pościg, Jedi wbiegli na lądowisko, na którym znajdował się żaglowiec słoneczny, i zniszczyli most, który na nie prowadził. W tej chwili z promu wyskoczyły trzy droideki. Podczas walki defensywnej Obi-Wan potknął się i spadł z lądowiska. Skywalker, zajęty walką, nie zauważył kanonierki, która uratowała Kenobiego. Pilot wieżyczki bojowej zniszczył droideki, po czym żołnierze Republiki wycofali się.
Skutki
- "Wydaje się, że Konfederacja wzięła nas na cel, ale nie znamy powodów."
- — Obi-Wan Kenobi do Anakina Skywalkera.[1]
Obie strony konfliktu nie osiągnęły swoich celów: Republikanie nie schwytali Dooku ani Grievousa, ale zdołali uciec. Zaraz po powrocie na statek Jedi wyruszyli na Cato Neimoidię.