Amanianie/Legendy
|
Być może w archiwach są braki.
Ten artykuł wymaga poszerzenia. Prosimy, rozbuduj go, korzystając z zaleceń edycyjnych. |
Amanianie |
Planeta macierzysta: | Maridun |
Język: | Amaniański |
Wzrost: | 2 do 3 m |
Kolor oczu: | Czerwone |
Kolor skóry: | Żółtozielona |
Cechy charakterystyczne: |
|
Amanianie to wysokie istoty wywodzące się z planety Maridun. Mierzyli średnio od dwóch do trzech metrów. Charakteryzowały ich krótkie nogi i nieproporcjonalnie długie ręce.
Aparycja
Amanianie to prymitywne, nadrzewne stworzenia przystosowane do życia na porośniętym lasami Maridunie. Te wysokie, chude istoty o żółtozielonej skórze posiadały długie ręce umożliwiające im szybkie przemieszczanie się z gałęzi na gałąź. Na lądzie poruszali się powoli, lecz byli za to zdolni do zwijania swoich ciał w kulę i toczenia się z prędkością sięgającą do pięćdziesięciu kilometrów na godzinę.
Kultura
Amanianie żyli w niewielkich plemionach na określonym terytorium. W sytuacji gdy populacja danego szczepu stawała się zbyt wysoka, młodzi zmuszani byli do opuszczenia plemienia i znalezienia dla siebie nowego terenu do zamieszkania. Toczyły się wtedy z lokalnymi Amanianami walki o prawa do ziemi nazywane takital. Znajdujący się na szczycie łańcucha pokarmowego Mariduna Amanianie to z reguły nieustraszeni łowcy. Po tym jak społeczeństwo zintegrowało się do pewnego stopnia z resztą galaktyki, Amanianie przekonali się do podróży kosmicznych i technologii, lecz ze względu na brak ośrodków naukowych sami nie byli w stanie jej wytworzyć.
Historia
W roku 11 BBY Maridun został odkryty przez Imperium Galaktyczne, które postanowiło wykorzystać znajdujące się na planecie surowce mineralne. Maridun został oficjalnie włączony do Imperium Galaktycznego, a na jego powierzchnie przetransportowano wojska okupacyjne. Imperium założyło tam swoje placówki i niecały rok później uruchomiło przemysł górniczy. Część Amanian została zniewolona i zesłana do pracy w kopalniach.
W roku 0 ABY Amanianie zaatakowali imperialny oddział, który nieświadomie przekroczył ich święte ziemie. Dowodzący siłami Imperium generał Ziering nie wiedział, że został wplątany przez jedno z plemion w walki Takital. Jego zdziesiątkowani, odcięci od zaopatrzenia szturmowcy bronili się z tak wielką zaciekłością, że lokalny wódz Amanian, tak zwany Strażnik Wiedzy, uznał ich za godnych przebywania na świętych ziemiach. Porucznik Janek Sunber zawarł z nim pakt, na mocy którego wojska imperialne miały trzymać się z daleka od świętej ziemi plemienia. W zamian wódz zobowiązał się do dostarczania Imperium Amanian z innych szczepów, których jego wojownicy schwytać mieli podczas rytualnych walk takital. Wkrótce potem Imperium zawarło podobne umowy z innymi szczepami, zapewniając sobie w ten sposób ogromne rzesze niewolników.
Konflikt między wojskami generała Zieringa, a amaniańskim plemieniem został później nazywany bitwą o Maridun.