Zakon Nocnego Wiatru

Z Biblioteki Ossus, polskiej encyklopedii ''Gwiezdnych wojen''.
Zakon Nocnego Wiatru
Kwatera główna Przestworza Huttów
Lokacja/Lokacje



Zakon Nocnego Wiatru był zbiorem wojowników działających na terenie Przestworzy Huttów. Ich organizacja szczyciła się niebywałą reputacja i przyłożeniem do zadania. Poza terenem Huttów ich członkowie nie mieli prawa na działanie i byli tam z tego powodu zabijani. W roku 9 ABY zostali wynajęci do zabicia Boby Fetta, lecz zadanie się im nie udało a odział się rozproszył.

Historia

W roku 9 ABY zakon został wynajęty do zabicia Boby Fetta. Po tym jak Fett przechadzał się po Mos Espie odwiedzając Sanktuarium Garsy Fwip, po jego wyjściu z budynku został przez nich okrążony. Po tym jak wojownicy uruchomili swoje tarcze energetyczne, otoczyli Bobę i Fennec tworząc wokół nich ścianę z osłon. Po chwili Daimyo Mos Espy broniąc się, wystrzelił rakietę w kierunku napastników. Nie ruszyło to jednak członków zakonu nadal stojących w zwartym szyku. Po przybyciu odsieczy Gamorrean, wojownicy rozproszyli się wyłączając tarcze i zaczęli nacierać na obiekt ich zlecenia. Podczas walki udało się im unieruchomić Bobę Fetta, a po zginięciu większości sojuszników rozpoczęli ucieczkę. Trzech zabójców wspięło się na pobliski budynek, z czego ostatni z nich zginął przy pomocy rakiety wystrzelony przez półprzytomnego Fetta. Po chwili ruszyła za nimi Fennec skacząc po dachach, by jak najszybciej się do nich dostać. Podczas ich spotkania, rozbroiła ich, po czym jeden z nich został przez nią schwytany.

Został przez nią zaprowadzony do pałacu na przesłuchanie w sali tronowej. Gdy został posadzony na miejscu do przesłuchań został zapytane o osobę, która go wysłała, lecz wojownik milczał. Wtedy Boba Fett odparł iż nie potrzebuje głowy skoro nie zamierza im nic powiedzieć, a jeden z Gamorrean wyjął swój miecz i zaczął trzymaj przy jego szyi. Po chwili milczenia wojownik obraził Daimyo w języku hyttyjskim. Fett zapytał 8D8 o informacje o ich więźniu. Droid wyjawił informacje o więźniu oraz że członkowie tej organizacji nie boją się gróźb innych ludzi. Wtedy Fennec wrzuciła go do jamy rankora, gdzie ze strachu przed bestią wojownik wyjawił iż wynajął go burmistrz. Tak na prawdę pomieszczenie było puste a stworzenia tam nie było. Przetransportowali go wtedy do ratusza na spotkanie z burmistrzem - Mokiem Shaizem, gdzie został zabity przez jego osobistą straż. Ithorianin podziękował Fettowi za zwrot wojownika, uświadamiając mu że zakon nie ma prawa działać poza Przestworzami Huttów i że on nie miałby motywu, by nasłać na niego grupę.

Źródła