Torbin
Torbin |
Data i miejsce śmierci: | 132 BBY, Olega[1] |
Miejsce pochodzenia: | Bonadan[2] |
Rasa: | Człowiek |
Wzrost: | 180 cm[3] |
Kolor włosów: | Brązowe |
Kolor oczu: | Niebieskie |
Kolor skóry: | Jasna |
Przynależność: | Zakon Jedi[1] |
Profesja: | Mistrz Jedi[1] |
Torbin był ludzkiej rasy mistrzem Jedi żyjącym w czasach panowania Wielkiej Republiki. W roku 148 BBY brał udział w misji na Brendoku, podczas której doszło do odnalezienia wrażliwych na Moc bliźniaczek Veroshy i Mae-ho Aniseyi i krwawej w skutkach eskalacji konfliktu z plemieniem wychowujących je wiedźm. Po incydencie na Brendoku złożył przysięgę Barash, przez co odciął się od świata zewnętrznego i pogrążył w stanie medytacji. Zginął w 132 BBY na Oledze za sprawą Mae-ho Aniseyi.
Biografia
Wczesne życie
Torbin pochodził z biednej rodziny zamieszkującej odległą planetę Bonadan. W okresie panowania Republiki Galaktycznej wstąpił do Zakonu Jedi i został padawanem mistrzyni Indary.[2]
Misja na Brendoku
W roku 148 BBY pod przywództwem swojej mistrzyni oraz Sola i Kelnakki został wysłany na Brendok, gdzie Jedi mieli zbadać nietypowy rozkwit planety. Kiedy upłynęły dwa miesiące od początku ich misji, jednego z wieczorów przy ognisku Torbin nie wyrażał chęci na zjedzenie przygotowanego przez Kelnaccę posiłku, na co zwróciła mu uwagę Indara. Padawan wyjaśnił, że chciałby już wrócić na Coruscant, gdyż nie czuje dalszego sensu ich misji. Kobieta wyjaśniła mu więc, iż nietypowy rozrost roślinności na Brendoku po katastrofie, jaka miała na niej wcześniej miejsce, jest bardzo zaskakujący, a Sol dodał, że przyczyną całości może być konwergencja Mocy, której odnalezienie powinno być według niego jednym z głównych celów Zakonu Jedi. Wyjaśnienie Torbinowi skali zjawiska nie przekonało go jednak do większego zaangażowania i następnego dnia kontynuował badania z podobną niechęcią. Na pewnym etapie Indara podjęła decyzję o rozdzieleniu się i wysłała Sola nad rzekę, której jeszcze nie sprawdzili.[2]
Tam Jedi spotkał dwie wrażliwe na Moc bliźniaczki, Veroshę i Mae-ho, które śledził i odkrył, że opiekują się nimi wiedźmy z plemienia Aniseya, zamieszkujące w pobliskiej twierdzy. Wieczorem wrócił do obozu rozbitego w lesie i zgłosił reszcie grupy swoje obserwacje, o czym słysząc Torbin zasugerował, że wiedźmy mogą być Siostrami Nocy, lecz Indara wyraziła zwątpienie wobec jego pomysłu tłumacząc, że te nie zajmują się szkoleniem dzieci. Zaleciła powrót na statek i skonsultowanie dalszych posunięć z Radą Jedi, lecz Sol protestował w związku z zaobserwowanymi przez niego przygotowaniami do ceremonii ascendnecji, której wyraźnie obawiała się jedna z dziewczynek. Indara dała się nakłonić i zdecydowała o wspólnym udaniu się pod bramy twierdzy. Na miejscu Torbin przyglądając się budynkowi uznał, że przypomina on starą kopalnię. Mistrzyni nakazała Kelnacce złamanie zabezpieczeń windy i wyraziła chęć udania się na górę samodzielnie, lecz Torbin i Sol nalegali, aby wkroczyć na miejsce wspólnie, obawiając się niebezpieczeństwa ze strony przeważających liczebnie wiedźm. Indara finalnie przystała na ich pomysł i cała grupa udała się na dziedziniec twierdzy, zakłócając przy tym przebieg ceremonii. Po wkroczeniu na dwór i przedstawieniu się, kierująca grupą Matka Aniseya zaczęła używać na Torbinie swoich czarów, wchodząc mu do umysłu i kontrolując go. Padawan będąc pod wpływem wiedźmy momentalnie odczuł chłód i samotność, po czym zobaczył Aniseyę podjudzającą jego negatywne odczucia do przebywania na Brendoku i kuszącą go ciemną stroną Mocy. Torbin uległ jej i wyraził chęć powrotu na Corucant, w związku z czym Matka nakazała mu upaść na kolana, co też zrobił. W tym momencie reszta grupy zobaczyła, że jego umysł jest pod kontrolą wiedźm, a Aniseya nakazała Jedi opuszczenie ich twierdzy.[2] Osha wyraziła jednak chęć wzięcia udziały w teście, co w połączeniu z argumentami Indary skłoniło wiedźmę do zaprzestania oddziaływania na Torbina i zapowiedzenia, że bliźniaczki pojawią się na statku Jedi następnego dnia w południe. Po tych ustaleniach członkowie Zakonu opuścili osadę i wrócili na pokład.[4]
Tam Torbin doszedł do siebie i następnego dnia wyczekiwał za bliźniaczkami medytując przed statkiem. Kiedy Koril w obstawie innych członkiń plemienia przyprowadziła dziewczynki, zaprowadził pierwszą z nich, Mae, na pokład, gdzie pobrał próbkę jej krwi w celu badań, po czym zaprowadził ją do pomieszczenia, gdzie Sol i Indara mieli przeprowadzić sprawdzian.[2] Przeprowadzona próba miała polegać na odgadywaniu dzięki intuicji ilustracji ukazujących się na ekranie wyświetlacza, który znajdował się poza zasięgiem wzroku testowanego. Mae-ho celowo błędnie odgadywała obrazki, co obserwując Jedi uznali, że zapewne rodzina sióstr nie chce, aby te opuściły planetę i skłoniły je do kłamstwa. Torbin odprowadził Mae do wyjścia, po czym zabrał na pokład Oshę. Dziewczynka przyjrzała się jego mieczowi świetlnemu, pytając padawana, czy każdy Jedi dostaje taką broń. Mężczyzna potwierdził, zastrzegając jednak, że wcześniej trzeba przyjąć dostatecznie dużo nauk. Następnie pobrał jej próbkę krwi i zaprowadził do Sola i Indary. Torbin obserwował test, który z początku Verosha również próbowała celowo oblać, lecz Jedi, aby wyciągnąć z niej prawdę, zatwierdzali każdą odpowiedź jako poprawną, aż ta przypadkiem ujawniła, że kłamała celowo. Sol porozmawiał z dziewczynką o tym, iż sam będąc dzieckiem obawiał się porzucenia rodziny na poczet Zakonu, lecz będąc w jego szeregach odnalazł się w nowym towarzystwie, co skłoniło Oshę do wyznania, że w rzeczywistości chciałaby zostać Jedi. Po tej rozmowie kontynuowano test, który druga z sióstr przeszła pomyślnie.[4] Po wszystkim Torbin na wezwanie Indary stawił się w odpowiednim pomieszczeniu i został poproszony o zbadanie próbek krwi pozyskanych od dziewczynek. Mistrzyni nakazała ich trójce wrócić do prac w terenie, podczas gdy ona miała skonsultować dalsze posunięcia z Radą Jedi.[2]
Wieczorem pojawiła się w obozie, gdzie zameldowała o braku zgody ze strony przełożonych na zabranie dziewczynek na Coruscant, co uargumentowała silnym przywiązaniem do plemienia oraz późnym wiekiem sióstr. Torbin i Sol aktywnie protestowali, podając za powód obawę o bezpieczeństwo dziewczynek. Padawan w desperacji zapytał chociażby o możliwość opuszczenia Brendoka i powrotu do świątyni, lecz Indara stanowczo zaprzeczyła. Podczas gdy Sol dalej nalegał na zatroszczenie się o dziewczynki, Torbin otrzymał wyniki próbek. Zameldował towarzyszom wysoki poziom midichlorianów oraz identyczne symbionty u obu dziewczynek, co w przyrodzie nie powinno występować nawet u bliźniaczek. Indara i Sol analizując sprawę doszli do wniosku, że wiedźmy musiały użyć konwergencji do rozbicia jednego ciała na dwie jaźnie, co słysząc Torbin uznał, że jest to jednoznacznym dowodem na istnienie zjawiska na planecie i dzięki temu uda im się skończyć prowadzone na Brendoku badania. W pośpiechu udał się na skuter repulsorowy i mimo protestów Jedi odleciał w kierunku twierdzy. Pod bramą zauważył, że windy celowo zostały wyłączone. Wkrótce dotarł do niego Sol, któremu zgłosił, że dziewczynkom najpewniej grozi niebezpieczeństwo. Sol kierując się Mocą wyczuł powstający między bliźniaczkami konflikt, który miał być związany z chęcią Oshy do wstąpienia do Zakonu, czemu przeciwstawiała się Mae. Uznał więc za konieczne wspięcie się na ścianę własnoręcznie i ostrzegając Torbina przed ponownym ulegnięciem czarom Matki Aniseyi zapytał go o pomoc w uratowaniu bliźniaczek.[2]
Torbin zgodził się i wkrótce razem dotarli na dziedziniec twierdzy, gdzie wiedźmy przygotowały się na ich przybycie. Mimo zapowiedzi Jedi o dobrych zamiarach, kobiety były wrogo nastawione. Sol zapytał o pochodzenie sióstr i okoliczności ich stworzenia, lecz Matka Aniseya odpowiedziała jedynie zapowiadając, że ich zamiary doprowadzą któregoś dnia do zagłady Zakonu. Wówczas na dwór wybiegła spanikowana Mae, która jak się okazało celowo wszczęła pożar, aby powstrzymać siostrę przed odlotem. Konflikt eskalował a Koril wymierzyła w Jedi swoje ostrze, na co Torbin również aktywował swój miecz świetlny, a Matka Aniseya rozpoczęła stosowanie nieokreślonego bliżej czaru, przy którym zaczęła się dematerializować, to samo czyniąc w kierunku Mae. Sol widząc zagrożenie dla dziewczynki wyjął swój miecz i śmiertelnie ugodził wiedźmę w klatkę piersiową, czym przerwał jej magię. Upadając kobieta wyznała, że miała zamiar zezwolić Oshy na dołączenie do Zakonu, lecz wobec jej śmierci Koril nakazała Mae ucieczkę, po czym sama zaatakowała Sola. Torbin w tym czasie używał miecza do obrony przed strzałami z łuków, które w jego kierunku mierzyły pozostałe kobiety, obserwujące sytuację z mostu. Wkrótce doszło do wybuchu i Sol nakazał Torbinowi wyprowadzenie dziewczynek poza mury twierdzy, lecz zanim ten cokolwiek zrobił, Koril i inne wiedźmy zdematerializowały się i przemówiły do Jedi z góry. Padawan zapowiedział, iż drugi raz nie ulegnie ich magii, lecz jak się okazało, celem osadniczek padł Kelnacca, który dopiero co dotarł na dziedziniec. Kontrolowany przez czary Wookiee rzucił się na swoich towarzyszy i wyraźnie dominował w pojedynku za sprawą siły fizycznej. Po krótkiej wymianie odepchnął ich obu i zaatakował Torbina, przyprawiając mężczyznę o bliznę na twarzy. Następnie przycisnął jego głowę do jednej ze ścian i próbował ugodzić go mieczem, przed czym ten bronił się swoim własnym ostrzem. Do dwójki Jedi podbiegł Sol, który chwycił za rękę Kelnakki i próbował ją odciągnąć, w czego efekcie Wookiee puścił Torbina, który upadając stracił przytomność. Chwilę później na miejsce przybyła Indara, która używając Mocy przerwała czar, czym zabiła wszystkie obecne wiedźmy. Sol natomiast pobiegł, aby uratować dziewczynki, lecz finalnie udało mu się wyciągnąć z pożaru jedynie Oshę.[2]
Po wszystkim razem z nieprzytomną dziewczynką udali się na statek i odlecieli z Brendoka w nadprzestrzeń. Tam Torbin przeprosił za pochopne wyruszenie w stronę twierdzy, przez co doszło do konfliktu z wiedźmami, na co Indara wytknęła zarówno jemu jak i Solowi niepotrzebne wtrącenie się w sprawę. Sol argumentował swój udział obawą o bezpieczeństwo dziewczynek i przyznał, że musiał podjąć jakąkolwiek decyzję, po czym zaczął zmierzać w kierunku wyjścia z pomieszczenia. Indara po drodze złapała go i wywiązała się między nimi krótka szarpanina, którą przerwał Torbin. Padawan zapytał o ich zamiar wyjaśnienia sprawy przed Radą, wobec czego mistrzyni zasugerowała okrojenie historii z niekorzystnych faktów, tak aby wyszło na to, że wiedźmy zginęły po tym jak Mae-ho wszczęła pożar w twierdzy. Sol miał jednak zamiar przyznać się do swojego błędu, na co Indara przypomniała mu, że tym samym odbierze Oshy możliwość wstapienia do Zakonu, co po stracie bliskich jest dla niej ostatnim marzeniem.[2] Wówczas dziewczynka odzyskała przytomność a Sol podbiegł do niej i uspokoił ją, wyrażając chęć zostania jej mistrzem. Jedi wrócili na Coruscant,[4] lecz w aktach nie odnotowano prawdy na temat tragicznych zdarzeń, które miały miejsce na Brendoku.[5]
Ślubowanie Barash i śmierć
Po jakimś czasie Torbin został awansowany na mistrza Jedi. W roku 142 BBY męczony wyrzutami sumienia udał się do świątyni Jedi na Oledze, gdzie złożył przysięgę Barash, zgodnie z którą zerwał komunikację ze światem zewnętrznym. Przebywał w zamkniętym pomieszczeniu świątyni i całymi dniami medytował, tworząc dookoła siebie pole ochronne.[1]
W roku 132 BBY, podczas kiedy Torbin medytował, do jego komnaty wkroczyła uznawana za nieżywą Mae-ho, która stanęła przed nim i zapowiedziała, że mają niedokończone sprawy, po czym zaczęła zachęcać go do tego, aby ją zaatakował. Jedi nie przerwał jednak medytacji, w związku z czym zabójczyni wyprowadziła pierwszy cios, który powstrzymany został przez wytworzone pole ochronne. Po kilku kolejnych nieudanych próbach do pomieszczenia wszedł zaniepokojony hałasem Jedi, którego nadejście spłoszyło Aniseyę, zmuszając ją do ucieczki przez dach.[1]
Następnego dnia kobieta powróciła i stojąc przed obliczem Torbina zaczęła z nim rozmawiać. Powiedziała, że doskonale wie o powodach złożenia przez niego przysięgi Barash. Kazała mu wybierać między wyznaniem swoich win przed Radą Jedi lub śmiercią i uzyskaniem odkupienia z jej rąk. Torbin otworzył więc oczy i przerwał medytację. Odpowiedział Mae, że czekał na nią i poprosił o przebaczenie. Chwilę po tym otworzył przyniesioną przez Aniseyę fiolkę z trucizną na bazie bunty i zażył jej zawartość, po czym zmarł. Jego ciało zostało odnalezione przez Veroshę i towarzyszących jej Jedi, którzy mieli zbadać sprawę wtargnięcia do świątyni zarejestrowaną podczas poprzedniej nocy.[1]
Przypisy
Źródła
- Decyzja
- Przeznaczenie
- Zemsta/Sprawiedliwość (Pierwsze pojawienie)
- Dzień (W hologramie)
- Noc (Tylko wspomniany)
- Torbin w Databanku