Syril Karn

Z Biblioteki Ossus, polskiej encyklopedii ''Gwiezdnych wojen''.
Być może w archiwach są braki.

Ten artykuł wymaga poszerzenia.


Prosimy, rozbuduj go, korzystając z zaleceń edycyjnych.

Syril Karn
Miejsce pochodzenia: Coruscant[1]
Rasa: Człowiek
Kolor włosów: Brązowe
Kolor oczu: Niebieskie
Kolor skóry: Jasna
Przynależność:
Profesja: Wiceinspektor[2]




Syril Karn był synem Eedy Karn oraz Wiceinspektorem pracującym dla Preox-Morlana. W roku 5 BBY podjął się ujęcia Cassiana Andora, który zamordował dwóch oficerów należących do Preox-Morlany. Po incydencie na planecie Ferrix, został pozbawiony swoich obowiązków. W wyniku tego, wrócił do swojego rodzinnego domu na Coruscant, w którym przebywała jego matka. Jakiś czas później, dzięki pomocy wuja Harlo, dostał pracę w Imperialnym Biurze Standaryzacji.[4]

Biografia

Wczesne lata

Syril pochodził z Coruscant, gdzie wychowywał się u boku swojej matki, Eedy Karn w mieszkaniu na poziomie 91.[1] Kobieta pokładała w nim duże nadzieje, wyraźnie kładąc nacisk na rozwinięcie reprezentatywnej kariery zawodowej w przyszłość.[5]

Zabójstwo na Morlanie Jeden

Syril składa raport nadinspektorowi Hyne'owi.

W roku 5 ABY Syril Karn został przydzielony do zajęcia się sprawą zabójstwa dwóch wartowników: Kravasa Drezzera i Verlo Skiffa na Morlanie Jeden. Wiedząc, że będący jego przełożonym nadinspektor Hyne planuje następnego ranka wyjechać z Centrali Bezpieczeństwa Korporacyjnego, zarwał noc, aby złożyć mu raport. O świcie odwiedził Hyne'a i przekazał mu ustalenia, odpowiadając ustnie na kilka jego podstawowych pytań. Hyne odparł, że znał Kravasa, którego uznał za bardzo odpychającego człowieka, podczas gdy Syril wzbogacił jego życiorys, wspominając o degradacji ze stanowiska dowódcy. Zapytany o podejrzanego w sprawie morderstwa odparł, że mają kilka poważnych tropów, lecz Hyne po przeczytaniu jego ustaleń uznał zebrane informacje za niewystarczające i zdziwił się, iż nie udało im się znaleźć świadków. Karn zameldował, że ofiary nie zostały okradzione, co wykluczało motyw rabunkowy, a Hyne uznał sprawę za ciężką. Następnie postanowił zamknąć historię uznając ją za nieszczęśliwy wypadek, a poległych wplątać w jakiś wypadek, którego okoliczności zalecił upozorować poza Sferą Rekreacyjną. Wówczas Syril przypomniał, że powodem ich śmierci było morderstwo, lecz inspektor postanowił sprowadzić sprawę do śmierci w bójce i podsumował ustalenia w sprawie wymieniając szereg wykroczeń, których dopuścili się obaj mężczyźni feralnego wieczoru. Na koniec dodał, aby dopisać, że wedle podejrzeń mieli zginąć chcąc pomóc komuś innemu, po czym upewnił się, czy Syril zrozumiał jego słowa. Następnie wspomniał o swoich obowiązkach służbowych związanych z inspekcją dotyczącą lokalnej przestępczości, której zaszkodziłoby wypychanie na zewnątrz sprawy morderstwa, szkodząc w zasadzie im obu, po czym opuścił biuro zaznaczając, że po powrocie chce otrzymać zmienioną wersję raportu.[2]

Syril odkrywa ślad statku.

Niedługo później Syril przeanalizował zapis statków opuszczających powierzchnię Morlany Jeden i odkrył ślad starego typu statku kosmicznego, który bez wykrycia umknął punktom kontrolnym. Kiedy obsługujący rejestr mężczyzna uznał za powód nocny tłok, Karn wyraził swoje niezadowolenie wobec lekceważącego podejścia na temat niewydolności systemu strzegącego granic korporacji, po czym nakazał mu dowiedzenie się z systemu skąd wyleciał statek i dokąd się udał, a kiedy ten stwierdził, że realizacja zadania zajmie całą noc, przypomniał o możliwości znalezienia na jego posadę kogoś, kogo nie będzie to przerastać. Wkrótce otrzymał raport, z którego wynikało, że właścicielem statku był mężczyzna, który poleciał na Ferrix, a w obliczu informacji, że ten przebywając na Morlanie Jeden wypytywał wcześniej o swoją pochodzącą z Kenari siostrę, Syril udał się do grupy pracowników obsługujących systemy danych i nakazał im prześwietlenie systemów w celu poszukiwania kogoś o takim pochodzeniu i zamieszkaniu. Kiedy ci uznali imperialny spis ludności sprzed sześciu lat za nieaktualny, a samo Kenari za zbyt mało znaną, Karn zasugerował wysłanie na Ferrix zapytania. Pracownicy mimo imperialnego zwierzchnictwa nad planetą określili władzę jako jedynie teoretyczną, a samych mieszkańców jako postępujących po swojemu. Wiceinspektor w reakcji podniósł głos i podkreślił wagę ich śledztwa, nakazując wysłanie ogłoszeń na temat przesłuchania każdego zamieszkującego Ferrix mężczyzny z Kenari, po czym zagonił podwładnych do pracy.[2]

Syril Karn przemawia przed zebranymi oddziałami.

Wieczorem udało się rozesłać ogłoszenia i po jakimś czasie centrala otrzymała anonimowy donos wskazujący na Cassiana Andora. Na wieść o potencjalnym podejrzanym Syril przyjrzał się uważnie jego holograficznemu wizerunkowi, czemu towarzyszyło przybycie jednej z hostess domu publicznego, która miała spotkać się na Morlanie Jeden z poszukiwanym przez nich człowiekiem. Następnie Karn wezwał na spotkanie sierżanta Linusa Moska, którego na starcie przeprosił za angaż o tak późnej porze. Przeszedł do rzeczy i wspomniał, że poszukiwany przez nich facet popełnił poważną zbrodnię, a do tego jest niebezpieczny i posiada swój statek. Mosk uznał więc za konieczne przedsięwzięcie poważnych sił, wskazując na potrzebę zorganizowania dwunastki ludzi do poszukiwań. Syril zapytany następnie o chęć bezpośredniego udziału w akcji wyraził taki zamiar, co Linus poparł i wyraził słowa podziwu wobec dotychczasowych działań Karna, wyraźnie podzielając podejście wiceinspektora do poważnego potraktowania całej sprawy, czym zaimponował Syrilowi, który zapewnił o chęci przekazania jego cennych uwag nadinspektorowi. Następnego ranka zebrano oddział mający odszukać i schwytać Andora. Podczas lotu na Ferrix Mosk poprowadził odprawę załogi i wspomniał, że on i Karn będą członkami Grupy Zachód, dopilnowując wykonania rozkazu i szybkiej ewakuacji, podczas gdy Grupa Wschód i Grupa Północ przygotowują się na ewentualność próby ucieczki podejrzanego i ewentualne wykonanie manewru oskrzydlającego. Uznał Andora za niebezpiecznego i przestrzegł przed możliwym brakiem entuzjazmu ze strony miejscowych, po czym oddał głos Syrilowi. Mężczyzna wystąpił przed grupę i podziękował im za zgłoszenie do akcji oraz wygłosił krótką mowę i życzył im powodzenia w całej akcji. Po tym jak ci się rozeszli, Mosk pogratulował mu wypowiedzianego monologu, uznając go za inspirujący.[6]

Próba zatrzymania Andora

Syril Karn i Linus Mosk przybywają do domu Andora.

Wkrótce zebrane siły podzieliły się na trzy grupy i zgromadziły na pokładach niewielkich kanonierek, które po odłączeniu od głównego statku weszły w atmosferę. Po wylądowaniu opuścili pokład i Linus zgłosił dotarcie na powierzchnię, następnie zbierając meldunek od Grupy Wschód i Północ. Po chwili skierowali się do domostwa Cassiana, gdzie drzwi otworzyła im jego przybrana matka, Maarva Andor. Rozpoczęto przeszukanie mieszkania, które obserwując kobieta zwróciła się do Syrila, aby ten wstydził się za swoje postępowanie. Wicenspektor odparł, że jeśli ta poda im kryjówkę poszukiwanego przez nich Andora, natychmiastowo przerwą, kiedy nagle Linus zgłosił odnalezienie w budynku B2EMO. Karn podszedł do niego i zapytał o Cassiana, grożąc mu odłączeniem zasilania, na co Maarva poleciła droidowi, aby nie dawał się zastraszyć we własnym domu. Syril nakazał więc zatkać kobiecie usta, po czym nagle do B2 przyszło połączenie od Andora, który wypytywał, czy ten dotarł już do domu. Mosk po sygnale namierzył źródło połączenia, a Karn nakazał jednemu z żołnierzy pozostać na miejscu. Linus widząc tłum ludzi gromadzący się przed wejściem zasugerował pozostawienie na miejscu dwójki z nich, na co wiceinspektor przystał, karząc zameldować o sytuacji Grupie Wschód. Kiedy pozostała czwórka wyszła, spotkali się z licznymi głosami niezadowolenia mieszkańców, którzy stanęli w obronie podeszłej wiekowo Maarvy. Karn zapytał Linusa o odległość ich celu, na co ten zgłosił mu, że spacerem dotrą na miejsce w 10 minut, podczas gdy Grupa Wschód zabezpieczy teren. Kiedy kierowali się do celu, dostrzegli reagującą na ich obecność ludność, która zaczęła masowo stukać w metalowe przedmioty, co Mosk błędnie uznał za próbę zastraszenia, podczas gdy mieszkańcy w rzeczywistości ostrzegali się przed przybyciem wrogów.[7]

Syril zaniemawia w obliczu porażki.

Będąc w pobliżu otrzymali meldunek od Grupy Wschód o dotarciu do miejsca, lecz Linus nakazał im zaczekać za nimi, zanim wtargną do budynku. Wkrótce ci zgłosili o znalezieniu się pod ostrzałem i utracie dwójki ludzi, co sprowokowało Grupę Zachód do kontynuowania reszty drogi biegiem. Wschodni nie odpowiadali na dalsze odezwy, w związku z czym sierżant skontaktował się z Grupą Północ, prosząc o udzielenie wsparcia z powietrza. Kiedy Syril usłyszał, że Andor skutecznie broni się przed ich siłami z pomocą drugiego mężczyzny, Linus rozkazał rozdzielenie się, zajęcie pozycji i przygotowanie do zdjęcia przeciwników, kiedy ci stawią się w ich zasięgu. Karn wtargnął do jednego z mieszkań i przegonił z niego dwójkę lokatorów, po czym przygotował się na przybycie ich podejrzanego. Wkróce został jednak zaskoczony przez Andora, który w towarzystwie Luthena Raela zaszedł go od tyłu i wymierzył mu w głowę pistoletem. Zapytał o liczebność ich sił, lecz Syril początkowo wzbraniał się od odpowiedzi. Uległ im dopier, kiedy Rael zaproponował zabicie go, a po udzieleniu wymaganej przez napastników infomracji, mężczyźni zakneblowali go i związali. Próbując wezwać pomoc został usłyszany przez jednego ze swoich ludzi, a po rozwiązaniu oznajmił mu, że ich wrogowie zebrali się do ucieczki. Nagle z ulicy dało się usłyszeć przelatujący śmigacz, do którego żołnierze błyskawicznie otworzyli ogień, doprowadzając go do zniszczenia. Syril wyszedł na ulicę i ucieszył się z sukcesu, lecz wkrótce został zaskoczony, kiedy okazało się że pojazd był jedynie odwróceniem uwagi, a Cassian i Luthen wylecieli z garażu na pokładzie skutera repulsorowego, wysadzając w międzyczasie ładunki wybuchowe podrzucone pod pozycje jego ludzi i eliminując tym samym członków Grupy Północ. Widząc pobojowisko Syril zaniemówił i z obojętnym wyrazem twarzy stanął po środku ulicy w bezruchu, podczas gdy Linus zakomunikował meldunek z zajścia do przełożonych, następnie próbując przebudzić Syrila i zebrać się do odwrotu.[7]

Po niepowodzeniu całej akcji Syril razem z Linusem i nadinspektorem Hynem został pociągięty do konsekwencji. Cała trójka została wezwana na spotkanie z porucznikiem Blevinem z Imperialnego Biura Bezpieczeństwa, który nakazał im natychmiastowo oddać komunikatory, broń i identyfikatory, zakazując im powrotu do kwater i nakazując niezwłoczny odlot w eskorcie do centrum logistycznego, gdzie mieli odebrać swoje rzeczy osobiste i potwierdzić zapoznanie się z raportem ze zdarzeń na Ferrixie z wyszczególnieniem ich udziału w całej sprawie. Uznał sytuację za wynik ich głupoty i lekceważenia, jednocześnie wspominając, że incydent do którego doszło, znacznie przewyższa skalą wszystkie wcześniejsze udokumentowane wpadki ich ochrony. Następnie imiennie zwrócił się do Karna, gratulując mu i zapowiadając, iż nie mają zamiaru wymieniać go ze stanowiska, ze względu na jego kluczowy udział w zakończeniu autonomicznego działania Preox-Morany, której rządy miały zostać zastąpione przez permamentne zwierzchnictwo Imperium Galaktycznego.[1]

Powrót na Coruscant

Syril z matką przy śniadaniu.

Po wszystkim udał się na Coruscant, gdzie powrócił do rodzinnego domu, powitany w drzwiach przez matkę. Zaskoczona jego wizytą kobieta początkowo spoliczkowała go, lecz po chwili ze wzruszeniem przytuliła syna i zaprosiła do środka.[1] Wieczór spędził w swoim pokoju. Kiedy zasiadł przy kuchennym stoliku, matka dołączyła do niego i podała mu płatki z niebieskim mlekiem, zwracając uwagę na jego garbienie się, które jej zdaniem nie pasowało do przywódczej sylwetki i zwiastowało zawód pokładanych na nim oczekiwań. Następnie wyraziła smutek z faktu, iż nie widywali się zanim jego kariera została przerwana, na co Syril przypomniał kobiecie, że wedle jego słów mogła przylecieć kiedy tylko miałaby na to ochotę. Eedy uznała jego zbyt ogólne zaproszenie za rzucone na odczepnego, lecz ten wspomniał, że posiadał wolny pokój, za sprawą czego mogłaby odwiedzić go w dowolnej chwili. Matka zaczęła krytykować jego brak perspektyw na przyszłość, a kiedy ten nie zapowiedział konkretnego planu na siebie, kobieta wyraziła zamiar zadzwonienia do wujka Harla, co średnio przypadło Syrilowi do gustu. Mężczyzna wyraził wątpliwość wobec tego, czy ten w ogóle będzie ją pamiętał i chciał z nią rozmawiać, lecz Eedy uznała, że ten jest jej winny przysługę, więc kiedy poprosi o pomoc w zorganizowaniu dla niego pracy, powinien być chętny się odwdzięczyć.[5] Po przeprowadzeniu z mężczyzną rozmowy, wytknęła Syrilowi, że źle ocenił wuja, który w dyskusji skrytykował jego pierwotny wybór drogi zawodowej. Karn nie był jednak przekonany do jego słów, na co matka wskazała mu, aby rozważył skorzystanie z rad doświadczonego mężczyzny. Syril spytał więc, czym według niego powinien się zająć, na co matka odparła, że na ten moment jeszcze tego nie wie, gdyż nie znają szczegółów ujęcia całej sprawy w oficjalnym raporcie. Przytoczyła przebieg rozmowy z wujem, na co Karn odparł, że słyszał ją całą przez jej głośny ton dyskusji, tak samo jak wedle jego domysłu mogli również usłyszeć ją sąsiedzi, lecz kobieta nie przejęła się jego krytyką i zinterpretowała to jako znak jego wyczekiwania na odpowiedź ze strony wuja. Na wieczór Syril wrócił do swojego pokoju, gdzie jeszcze raz przyjrzał się wizerunkowi Andora, którego nie udało mu się schwytać na Ferrixie.[5]

Praca w Imperialnym Biurze Standaryzacji

Syril pracując w Imperialnym Biurze Standaryzacji.

Jakiś czas później o poranku Syril przygotował się do zaplanowanej rozmowy kwalifikacyjnej w biurze standaryzacji ubierając brązowy mundur. Kiedy matka zobaczyła jego odzienie, skrytykowała je, uznając, że wygladając na ekscentryka odrzuci od siebie pracodawcę. Kiedy syn się z nią nie zgodził, podkreśliła jak olbrzymia jest w jej oczach przysługa ze strony wujka i wspominając, iż ten na rozmowie reprezentować będzie nie tylko siebie. Po chwili matka zwróciła uwagę na wysoki stan kołnierzyka, który na prośbę Syrila poprawił krawiec, uznając, iż ten pokazuje jego brak wiary w siebie i rozpaczliwe poszukiwanie akceptacji. Dalszą rozmowę przerwał komunikat medialny o napadzie na imperialny garnizon na Aldhani, którym Karn wyraźnie się zainteresował. Kiedy stawił się na spotkaniu, jego przyszły przełożony oprowadził mężczyznę po Imperialnym Biurze Standaryzacji, gdzie ten miał pracować, wspominając po drodze o rozmowie z jego wujem. Kiedy dostrzegł w jego papierach wpis o wcześniejszym przydziale na Morlanie Jeden, Syril przedstawił swoją perspektywę na powód jego zwolnienia i chęć zmazania plamy na honorze, co też jego szef zgodził się przyspieszyć i przydzielił go do nowopowstałego działu czystości paliwa, odprowadzając go do biurka, gdzie miał pracować. Tam Syril spędzał całe dnie na monotonnej obsłudze komputera, pracując na jednym z wielu bliźniaczo rozstawionych stanowisk.[3]

Przez kolejny miesiąc Syril wciąż żył sprawą Cassiana i korzystając ze swojego stanowiska złożył w jego temacie sześć fałszywych wniosków do Centrum Danych Biura Standaryzacji, przypisując mu bycie specjalistą od paliw, inżynierem energetyki lub kierownikiem do spraw czystości paliw podrabiającym imperialne sprawozdania. Pewnego dnia został wezwany do siedziby Imperialnego Biura Bezpieczeństwa. Skierowano go do jednego z pomieszczeń, gdzie następnie dołączyła do niego porucznik Dedra Meero, która przedstawiła mu się jako nadzorca sektora Morlany. Karn zapytał o Blevina, lecz nie otrzymał odpowiedzi, a kobieta przeszła do tematu Ferrixa, zapowiadając chęć przesłuchania go w celu uzupełnienia danych ze sporządzonego po próbie aresztowania Andora raportu. Wspomniała o wysyłanych przez niego fałszywych podaniach, po czym zapytała o cel jego działań. Mężczyzna uznał Cassiana za mordercę i zagrożenie dla Imperium, którego chcąc namierzyć spotkał się z ograniczonymi środkami. Dedra odparła więc, że ten swoim działaniem zainteresował IBB, w związku z czym chciałaby wysłuchać jego wyjaśnień, lecz Karn nie był w stanie udzielić komentarza odnośnie braków w raporcie sporządzonym przez Blevina, gdyż jak wspomniał, nie dano mu zapoznać się z jego treścią przed podpisaniem. Po tych słowach Meero wyszła z pokoju i nakazała przekazać mu dokument, aby mógł się z nim zapoznać.[8]

Syril na spotkaniu z porucznik Dedrą Meero.

Mężczyzna pozostał w pomieszczeniu sam, a kiedy skończył czytać raport, wróciła do niego Meero. Syril zgłosił kobiecie o pominiętym w dokumencie karygodnym zaniedbaniu ze strony dowództwa, braku zwierzchnistwa Imperium na Ferrix oraz zorganizowanej przez Andora grupie dywersantów, w związku z czym ta zapytała o wspomnianego przez Karna w rozmowie z Blevinem wspólnika, Luthena Raela. Mężczyzna zapytany o niepodane w raporcie dane odnośnie jego tożsamości dodał jedynie wspomnienie o kolorze jego odzieży, dodając, że byłby w stanie rozpoznać go po głosie, na co porucznik zaproponowała mu rozwiązanie, w ramach którego ten miał zaprzestać składania wniosków w sprawie Andora w zamian za poinformowanie przez nią Biura Standaryzacji o jego dzisiejszym przysłużeniu się Imperium. Kiedy po tych słowach Meero próbowała wyjść, rozzłoszczony dalszym ignorowaniem jego zgłoszeń Karn wykrzyczał, że sprawdził się w roli podinspektora, wspominając o znalezieniu zabójcy ochroniarzy z Morlany Jeden w dwa dni. Przyznał się do wyjścia przed szereg, co uznał za konieczne wobec uciekającego czasu i chęci służenia Imperium. Uznał, iż kara jaką otrzymał, nie była sprawiedliwa, lecz kobieta nie odniosła się do jego słów i ponownie zwróciła w kierunku wyjścia. Syril wspomniał o konieczności namierzenia Andora i jego wspólnika, określając się za przydatnego przy rozwiązaniu tej sprawy, wobec czego Dedra zapowiedziała mu, że kolejne podniesienie alarmu z jego strony spotka się z poważniejszymi konsekwencjami, po czym wyszła.[8]

Poza światem Gwiezdnych wojen

Postać Syrila została stworzona na potrzeby serialu Andor. W jego rolę wcielił się Kyle Soller.

Przypisy

Źródła