Ogniodmuchy
Ogniodmuchy to wyhodowane dzięki bioinżynierii Yuuzhan Vongów potwory, które służyły im podczas podbijania galaktyki od 25 roku po Yavinie wzwyż.
Ogniodmuchy były ogromnymi, trzydziestometrowymi, wydętymi niczym pęcherze stworzeniami. Miały grube powłoki, które przebić mogła dopiero broń pokroju turbolasera. Pomimo faktu posiadania sześciu krępych nóg, istoty nie tyle poruszały się po ziemi, co nad nią sunęły. Każda z nich posiadała wiązkę giętkich trąbek, którymi pluła strumieniami galaretowatego ognia, spopielając wszystko i wszystkich na swej drodze. Płynny ogień był wynikiem metanu i siarkowodoru, który prawdopodobnie mieszał się z jakąś substancją, zawartą w ich wnętrznościach. Oprócz tego bestie wydychały aerozole antylaserowe.
Ogniodmuchy zostały użyte przez Yuuzhan Vongów po raz pierwszy na Gyndinie. Legiony wielkich stworzeń podpalały tam lasy i zamieniały jeziora we wrzące kotły, ostatecznie biorąc udział w pogromie stolicy planety. Powiadano, że w drodze na Gyndinę najeźdźcy zatrzymali się na Mimbanie, by napełnić potwory gazem bagiennym. Ogniodmuchy brały także udział w podbijaniu Artorias.
Ciekawostki
- Ogniodmuchy po raz pierwszy pojawiły się w drugiej części dylogii Agenci chaosu, należącej do serii książkowej Nowa era Jedi - Zmierzch Jedi (2000). Natomiast w formie wizualnej pojawiły się po raz pierwszy na ilustracji Ashleya Wooda do podręcznika RPG The New Jedi Order Sourcebook (2002). Siedem lat później do ogniodmuchów powrócili twórcy serii komiksowej Inwazja. W tym przypadku zostały one zilustrowane przez Colina Wilsona.
- Niektórzy dostrzegają podobieństwo ogniodmuchów do trójnogich robotów (tripodów) z powieści Wojna światów H. G. Wellsa.
Źródła
- Inwazja 0: Uchodźcy, Prolog (We wspomnieniach)
- Inwazja 1: Uchodźcy, część 1
- Agenci chaosu II: Zmierzch Jedi (Pierwsze pojawienie)
- Punkt równowagi
- Zdrajca
- Jednocząca Moc (powieść)
- The New Jedi Order Sourcebook