Aay'han
|
|
| Aay'han |
| Podstawowe dane | |
|---|---|
| Producent: | Mon Calamari Shipyards |
| Rodzaj: | Frachtowiec |
| Specyfikacja techniczna | |
| Długość: | 45 m |
| Uzbrojenie: | 1 podwójne działko laserowe na wieżyczce (domyślnie, statek został zmodyfikowany) |
| Różne | |
| Właściciele: | Kal Skirata |
Aay'han był to frachtowiec typu DeepWater będący własnością Kala Skiraty, który kupił go na planecie Agamar podczas wojen klonów. Imię tego statku wymyślił Ordo, ale zostało nadane po zaakceptowaniu go przez Skiratę. Pochodziło z języka Mando'a i nie dało się go przetłumaczyć na basic. Odzwierciedlało ono jednak pewne uczucie: spokojne opłakiwanie zmarłych w gronie rodziny. Skirata w chwili usłyszenia tego imienia po raz pierwszy przypomniał sobie o swoim przybranym ojcu Muninie, oraz o żołnierzu klonie imieniem Dov, którego śmierć nieumyślnie spowodował.
Historia
Ratowanie Vau
Aay'han posłużył Kalowi w misji ratunkowej Walona Vau na planecie Mygeeto. Wraz z Ordem wylądował tam podczas zamieszek, aby wydobyć Walona z bryły lodu. Kal kazał Ordowi zanurzyć Aay'han w jeziorze, po kilku godzinach pracy udało im się uratować Vau - po akcji statek nosił ślady lekkich uszkodzeń.
Polowanie na Ko Sai
Na Bogg V Ordo oraz Mereel dokonali niezbędnych usprawnień w uzbrojeniu frachtowca, po czym udali się na Dorumaa w systemie Cularin. Poszukiwania zaczęli od wyspy Tropix. Po upolowaniu Ko Sai na frachtowcu mieścił się mniejszy statek zakupiony przez Kala: Wavechaser.
Na Coruscant
Po odwiezieniu Ko Sai na Mandalorę Aay'han dalej służył Kalowi jako osobisty statek, ostatni okres trwającej wojny spędzając w podziemnym zbiorniku rezerwowym rurociągów na Coruscant gdzie stanowił jedną z baz wypadowych jego grupy - zwłaszcza w ostatnich dniach konfliktu gdy za Kalem wystawiony został list gończy a więc wszystkie inne dotychczasowe kryjówki stały się niebezpieczne. Po wydarzeniach związanych z rozkazem 66 cała pozostała na Coruscant grupa Skiraty odleciała Aay'hanem na Mandalorę, gdzie ten został schowany w hangarze i przez jakiś czas pozostawał nieużywanym by nie przyciągnąć niczyjej uwagi.
