Maarva Carassi Andor

Z Biblioteki Ossus, polskiej encyklopedii ''Gwiezdnych wojen''.
(Przekierowano z Maarva Andor)
Być może w archiwach są braki.

Ten artykuł wymaga poszerzenia.


Prosimy, rozbuduj go, korzystając z zaleceń edycyjnych.

Maarva Carassi Andor
Data i miejsce narodzin: 82 BBY
Data i miejsce śmierci: 5 BBY, Ferrix
Miejsce pochodzenia: Ferrix[1]
Rasa: Człowiek
Kolor włosów:
  • Jasnobrązowe[2]
  • Siwe
Kolor oczu: Brązowe
Kolor skóry: Jasna
Profesja: Złomiarz[2]




Maarva Carassi Andor była urodzoną na Ferrix kobietą żyjącą w czasach panowania Imperium Galaktycznego. Była ona przybraną matką Cassiana żoną Clema i właścicielką droida B2EMO. Na Ferrix żyła od dziecka wraz ze swoją siostrą. W dorosłości, wraz z mężem latała po Galaktyce. Gdy trafiła na Kenari, odnalazła w wraku statku przeszukującego go chłopca, którego zabrała w obawie, że zginie i adoptowała, wpisując Cassianowi w planetę urodzenia Fest. Odtąd przybrała rolę matki. Spokój w jej życiu zakłuciło nowo sformowane Imperium, które zabiło jej męża, gdy on chciał pomóc uspokoić tłum mieszkańców. Maarva żyła ze swoim synem, a ten zaczął sprawiać problemy. Był przeciwny Imperium, kradł, zaporzyczał się, a gdy szukał pewnego dnia swojej siostry, zabił dwie osoby próbujące go okraść. Po tym jak jej syn wywołał w jej mieście protest i zniknął, Maarva zrozumiała, że Imperium zamierza niszczyć lokalną kulturę i tradycję, oraz gnębić ludzi i doprowadzić ich do upadku. Jako że była powszechnie szanowana i uważana za najszlachetniejszą obywatelkę Ferrix, stała się symbolem buntu. W nocy po jakimś czasie jej sy pojawił się w mieście z kilkoma milionami kredytów i zaproponował ucieczkę. Kobieta jednak nie chciała opuścić planety, więc jej syn znów odleciał sam. Wtedy Maarva zachorowała, a wiedząc że jest na skraju śmierci, nagrała w pamięci B2EMO wiadomość nawołującą do powstania. Zmarła w końcu z powodu choroby, a na jej pogrzebie mieszkańcy Ferrix po jej nagraniu rozpoczęli atak na Imperialne wojska.

Biografia

Podróż na Kenari

Maarva i Clem opuszczają Kenari razem z Kassą.

Po roku 24 BBY Maarva w towarzystwie swojego męża Clema i droida B2EMO, na pokładzie holownika udała się na Kenari, gdzie rozbił się spory statek kosmiczny Republiki Galaktycznej. Z zamiarem pozyskania z wraku cennych części wtargnęli na pokład, gdzie B2 zeskanował otoczenie i zgłosił, że nie odnotował przekroczeń bezpiecznych wartości w powietrzu, w związku z czym małżeństwo zdjęło maski oddychające. Maarva była wyraźnie podniecona wizją pozyskania pokładowej konsolety, lecz Clem patrzył na sprawę sceptycznie i rozważał odwrót. Kobieta uznała, że napotkani przez nich wcześniej dzicy tubylcy już uciekli, w związku z czym nie mają się czego obawiać. Patrząc dalej w korytarz odparła, iż spodziewa się znaleźć na pokładzie przynajmniej sześć nienaruszonych ogniw paliwowych, po czym zapytała Bee o szacunkową wartość jednego z urządzeń. Clem słysząc hałas ze środka ponownie zalecił wycofanie się, lecz Maarva wyraziła zamiar sprawdzenia źródła dźwięków. Dotarli do pomieszczenia, gdzie należący do lokalnego plemienia młody chłopak imieniem Kassa w złości zdemolował wyposażenie techniczne statku. Widząc nadchodzącą parę przyjął pozycję obronną, mówiąc do nich w odmiennym języku. Wkrótce B2EMO zameldował o zbliżającej się fregacie Republiki Galaktycznej, w związku z czym Clem wyraził zamiar powrotu na holownik, nie przejmując się przebywającym z nimi chłopcem. Maarva w obawie o los chłopaka nakazała B2 podać środek usypiający, przeciwko czemu jej mąż aktywnie protestował, tłumacząc, że chłopak ma tutaj swoją rodzinę. Kobieta zauważyła jednak, iż jego plemię zabiło oficera Republiki, który przetrwał wypadek, za co z pewnością nadchodzące posiłki wybiją całą lokalną grupę. Następnie złapała chłopaka i podała mu środek, po czym zabrała go na ramiona i wyniosła z pokładu, zabierając przy okazji kilka cennych elementów uposażenia statku. Razem z Kassą wrócili na pokład i zebrali się do odlotu z Kenari. Po wystartowaniu Maarva zauważyła, że ten odzyskał przytomność i z uśmiechem spojrzała w jego kierunku.[2]

Życie na Ferrix

Razem z Kassą udali się na Ferrix, gdzie w swoim domostwie wychowali go jako przybranego członka rodziny. Aby ukryć jego prawdziwe pochodzenie, nadano mu imię Cassian Jeron Andor i we wszystkich oficjalnych dokumentach podano, że pochodzi z Fest.[1]

Problemy z Preox-Morlaną

Maarva rozmawia z Cassianem po jego powrocie.

W roku 5 BBY Cassian w tajemnicy przed Maarvą udał się na poszukiwania swojej siostry z Kenari, Kerri. W tym celu nie wrócił na noc do domu, zamiast tego lecąc na Morlanę Jeden. Tego wieczoru Maarvę odwiedziły Jezzi i Femmi, które przyniosły jej kolację i lekarstwa, a później jej domostwo odwiedził również kolega Cassiana, Brasso, który o niego wypytywał.[3] Następnego dnia Maarva odebrała wysłane masowo przez Preox-Morlanę ogłoszenie o poszukiwaniach w celu przesłuchania mężczyzny zamieszkującego na Ferrix, lecz pochodzącego z Kenari, co odpowiadało opisowi Cassiana i łączyło się z jego nieobecnością. Kiedy pod wieczór Maarva usłyszała jak ten wchodzi do mieszkania, poleciła B2EMO być cicho, po czym jak gdyby nigdy nic powitała syna i obserwowała jak ten nieudolnie próbuje się tłumaczyć. Swoją nieobecność wyjaśnił potrzebą załatwienia kilku ważnych spraw po drugiej stronie miasta, a widoczne na twarzy otarcie przewróceniem się o kable podczas pomagania Pegli. Wówczas Maarva postanowiła skonfrontować go z faktami i poprosiła droida o przeczytanie na głos treści otrzymanego ogłoszenia, następnie pytając, kto jeszcze wie prawdę o jego pochodzeniu. Cassian odparł, że wszędzie oficjalnie podawał za pochodzenie Fest, ale mógł wspomnieć prawdę komuś osobiście. Maarva skrytykowała jego podejście, mówiąc, iż wszyscy, którym ona wspomniała prawdę, już nie żyją. Wówczas mężczyzna nie zgodził się z nią i podał za przykład Jezzi oraz Sammo, na co ta zaprotestowała, uznając ich za rodzinę. W odpowiedzi za przykład swoich potencjalnie podejrzanych wymieniła kobiety, z którymi jej syn miał styczność, takie jak Femmi, Karla i Sondreen. Andor broniąc ich wspomniał, że podejrzewa, iż to on mógł sam wpłynąć na to, że Pre-Mora zna jego pochodzenie, lecz mimo prób pociągnięcia tematu, nagle przerwał rozmowę, kiedy B2 oznajmił mu o nieodebranym połączeniu od Bix Caleen. Cassian uciszył matkę, której po chwili na spokojnie wyznał, że dał ciała, po czym w obawie o Bix wyszedł, aby się z nią spotkać.[1]

Maarva rozmawia z wiceinspektorem Syrilem Karnem podczas przeszukania.

Następnego dnia Maarva szukając B2EMO po mieszkaniu dotarła do pokoju Cassiana, gdzie zauważyła przyniesioną z nim przed laty z Kenari broń, którą następnie chwyciła i przyjrzała jej się, wspominając dawne czasy.[1] Pozostała w domostwie, gdzie wkrótce pod jej drzwi przybyli należący do Grupy Zachód członkowie Preox-Morlany, którzy oznajmili o nakazie zatrzymania Cassiana i bez pytania wtargnęli do budynku. Następnie rozpoczęli przeszukanie gospodarstwa, bez ogłady rozrzucając po pokojach zgromadzone w nich przedmioty i elementy mebli. Maarva widząc to zwróciła się do dowodzącego akcją wiceinspektora Syrila Karna, mówiąc, że ten powinien się wstydzić, na co mężczyzna odparł, iż przestaną, jeśli ta powie, gdzie ukrywa się Cassian. Wkrótce drugi z dowódców, sierżant Linus Mosk, zameldował o odnalezieniu B2EMO, którego następnie zaczęli wypytywać o miejsce ukrycia się ich poszukiwanego, grożąc mu odłączeniem zasilania. Maarva poleciła droidowi, aby nie dał im się zastraszyć we własnym domu, co słysząc Syril nakazał uciszyć kobietę, a jeden z żołnierzy zatkał jej usta dłonią. Wkrótce droid odebrał połączenie od Cassiana, co sierżant Mosk wykorzystał do namierzenia źródła nadawanego sygnału. Kiedy udało im się określić kierunek ukrycia się Andora, Karn nakazał dwójce ludzi pozostać na miejscu i pilnować Maarvy oraz B2, podczas gdy reszta opuściła domostwo i pokierowała się w stronę sygnału nadanego przez Cassiana. Wkrótce Maarva usłyszała dochodzący z ulic masowy dźwięk stukania o metal, co było sygnałem ostrzegawczym o nadejściu wroga. Widząc niepokój w oczach dwójki pilnujących ją żołnierzy wyraziła zadowolenie z ich niepewności i zaczęła cieszyć się z faktu, że lokalna społeczność stawia im opór. Zapewniła, że dźwięk niedługo umilknie, a dopiero wtedy ci naprawdę powinni zacząć się bać. Zapytana, co się wtedy stanie, nie odpowiedziała na pytanie. Sprowokowało to jednak dwójkę strażników do opuszczenia jej domostwa, aby wesprzeć swoich pozostałych ludzi w walce. Maarva pozostawiona w zdemolowanym mieszkaniu sama z droidem usiadła na łóżku i rozpłakała się.[2]

Poza światem Gwiezdnych wojen

Postać Maarvy została stworzona na potrzeby serialu Andor. W jej rolę wcieli się Fiona Shaw.

Przypisy

Źródła