Bitwa o Mardonę III
Bitwa o Mardonę III |
Konflikt | Galaktyczna wojna domowa |
Data | 3 ABY |
Miejsce | Mardona III |
Wynik | Odwrót i strategiczne zwycięstwo Sojuszu Rebeliantów. |
Strony | |
---|---|
Sojusz dla Przywrócenia Republiki | Imperium Galaktyczne |
Dowódcy | |
Nieznany | |
Siły | |
Straty | |
Małe | Średnie |
Bitwa o Mardonę III rozegrała się między siłami Rebelii i Imperium podczas galaktycznej wojny domowej. Miała miejsce w roku 3 ABY podczas czwartego dnia Operacji Przerwany Łańcuch.
Przed bitwą
Według Everi Chalis, Mardona III była dla Imperium światem-magazynem, gdzie przetrzymywało się sprzęt i materiały dla potrzeb pobliskich systemów. Światy-magazyny były częścią większej inicjatywy imperialnych, umożliwiały przesuwanie środków bez zależności od tradycyjnych szlaków handlowych. Skuteczny atak na Mardonę III zablokowałby zdolność planety do zaopatrywania sąsiadów i Imperium musiałoby przejść na zwykłe szlaki handlowe, by zachować ciągłość przepływu środków oraz odesłać część sił obrony Kuat, która była głównym celem rebeliantów podczas Operacji Przerwany Łańcuch.
Przebieg
Na samym początku bitwy nastąpił desant Kompanii Zmierzch na planetę. Thunderstrike i Apailana's Promise zamierzały szybko zejść w atmosferę nad powierzchnią wody - pod satelitami i z dala od dział kontynentalnych. Oba okręty leciały tak blisko siebie, że ich pola ochronne stykały się. Miało to uniemożliwić wlecenie myśliwcom TIE między statki. Z pomocą dwóch X-wingów udało im się przerzedzić zastępy imperialnych myśliwców i wlecieć w atmosferę planety, co umożliwiło desant Kompanii Zmierzch.
Pierwsze 12 godzin walk jednostka piechoty spędziła na zagłębianiu się pod powierzchnię i wynoszeniu ładunków tunelami kolejki. Oddziały Kompanii Zmierzch pod ziemią nie miały stałych tras odwrotu, tylko liczne grupy uderzeniowe sabotowały wagoniki kolejki, unieruchamiały sprzęt monitorujący i wciągały miejscowe siły bezpieczeństwa w improwizowane zasadzki. Kolejne 12 godzin to była żmudna praca techników. Plan był taki, że gdy Kompania Zmierzch opuści Mardonę III, cała sieć kolejki będzie zaminowana, co zmusi Imperium do odcięcia kompleksu na całe miesiące, by uprzątnąć bałagan.
Drugiego dnia, Hazram Namir nakazał oddziałom zgromadzić się w tunelach pod jednym z bloków mieszkalnych megaportu. W nocy rebelianci otrzymali raporty o imperialnych pojazdach pancernych, które przeczesywały całe sektory sieci kolejki. Gdyby jeden z oddziałów natknął się na taką maszynę, zostałby zniszczony. Chails i Namir wyjaśnili wszystko mieszkańcom i kazali im rozejść się do apartamentów.
Bitwa przebiegała sprawnie, pomimo kłopotów, jakie sprawiała opieka nad cywilami. Każdego dnia szturmowcy blokowali kolejne wejścia do tuneli, a Chails odkrywała alternatywne korytarze na mapach miasta lub odnajdywała je Brand. Gdyby Imperium spróbowało użyć broni ciężkiego kalibru, zniszczyłoby blok mieszkalny wraz z połową tuneli megaportu. Kompania Zmierzch nieustannie podkładała ładunki. Czwartego dnia oddział dowodzony przez Pola Andrissusa został rozbity, a on sam zginął. Przeżyła tylko jedna osoba z tej drużyny.
Piątego dnia nastąpił odwrót sił Sojuszu z planety. W strugach gęstego deszczu, oddziały Kompanii Zmierzch wróciły na Thunderstrike'a i odleciały z Mardony III.
Źródła
- Battlefront: Kompania Zmierzch (Pierwsze pojawienie)