Zamachowiec ze Straży Śmierci (Sundari)
Tytuł jest jedynie określeniem lub przydomkiem, gdyż właściwa nazwa nie została jeszcze nadana przez autorów. |
Zamachowiec ten był nieznanym z imienia osobnikiem sprzyjającym frakcji Straży Śmierci w jej staraniach przywrócenia na Mandalorze rządów wojowników.
Historia
W roku 21 BBY, gdy na planecie przebywał akurat Obi-Wan Kenobi przechadzający się po Parku Pokoju z przywódczynią pacyfistycznej frakcji Nowych Mandalorian, zamachowiec ten zdetonował bombę w mającym symboliczne znaczenia parku. Gdy chwilę po detonacji Kenobi zarządził ze Satine wraca do pałacu a wszyscy obecni w pobliżu mają zostać przesłuchani, pozostały na miejscu zdarzenia zamachowiec rzucił się do ucieczki.
Zagoniony przez Kenobiego w ślepy zaułek, nie chcąc dać się złapać i przesłuchać zamachowiec wpierw starał się zastrzelić przeciwnika. Jednak gdy ten odpowiednio odbijając strzały wytrącił mu blaster z dłoni, popełnił on samobójstwo skacząc przez barierkę na położoną wiele metrów niżej kładkę. Przed śmiercią, leżąc śmiertelnie rannym wypowiedział jeszcze kilka zdań w concordiańskim dialekcie Mando'a.
Odebrał on sobie życie tak jak zrobił to inny członek Straży, sabotażysta z powodu ktorego Kenobi przybył na planetę. Ciąg wydarzeń zapoczątkowany przez zamach jaki przeprowadził zaowocował potyczką na Concordii.
Źródła
- Mandaloriański spisek (Pierwsze pojawienie)