Ruusaan Skirata
Ruusaan Skirata |
Data i miejsce narodzin: | Około 55 BBY |
Rasa: | Człowiek |
Kolor włosów: | Brązowe |
Kolor oczu: | Niebieskie |
Przynależność: |
Ruusaan Skirata, zdrobniale nazywana Ruu była urodzoną około roku 55 BBY Mandalorianką, córką Kala i Ilippi Skiratów. W czasie wojen klonów współpracowała z Separatystami za co została aresztowana przez siły Republiki. Z więzienia wyciągnęli ją członkowie grupy zgromadzonej wokół jej ojca Kala i, wraz z całą tą grupą, udała się na Mandalorę, gdzie osiedliła w Kyrimorut.
Biografia
Wczesne życie i Wojny Klonów
Ruusaan urodziła się około roku 55 BBY jako ostatnie dziecko Kala i Ilippi Skiratów - miała dwójkę starszych braci, Tora i Ijaata. Gdy Kal i Ilippi się rozeszli a Tor i Ijaat wyrzekli się swego ojca, Ruusaan nie zdecydowała się dołączyć do ich deklaracji, choć pozostała z matką która wychowywała całą trójkę.
W bliżej nieokreślonym momencie wojen klonów została pojmana przez siły Republiki, za współpracowanie z Separatystami. 1080 dnia po bitwie o Geonosis Ruusaan znajdowała się w republikańskim więzieniu na Pols Anaxes. Niespodziewanie dla niej do jej celi przybyły 3 klony wraz z separatystycznym więźniem, który widząc ją zaczął wykrzykiwać, że jest zdrajczynią i kłamczynią, co było dla niej zaskoczeniem bowiem pierwszy raz widziała tego mężczyznę. Klony poinformowały ją, że zabierają ją na Coruscant, a gdy ta się rzucała, oskarżający ją mężczyzna wyrwał im się i zaatakował, przez co straciła przytomność. Dopiero gdy odzyskała przytomność na pokładzie kanonierki WAR w której się znajdowała przybyli wyjaśnili Ruusaan, że zostali przysłani przez jej ojca by ją wyciągnąć. Ta zdziwiona po chwili spytała czy mówią o Kalu Skiracie, i promieniejąc radością powiedziała sama do siebie, że tata jednak jej nie zostawił. Spytała także czy ojciec jej wybaczył, że nigdy się do niego nie odezwała, co było przeciwieństwem roszczeniowej reakcji jakiej obawiał się jeden z ratujących ją klonów, Fi. Komandos zapewnił ją, że wraca do domu.
Ruusaan powróciła z nowymi towarzyszami na Coruscant w bliżej nieokreślonym czasie miedzy rozpoczęciem bitwy o tą planetę, a piątą jej godziną, gdzie spotkali się z nimi Ordo Skirata i Walon Vau, z ktorymi to natomiast udali się razem w okolice Valorum Center, gdzie czekał na nich Skirata. Gdy tylko kanonierka która przybyli wylądowała Fi z niej wyskoczył ściskając dawno niewidzianego Skiratę, zaś następna do witania Skiraty była właśnie Ruusaan. Spytała ojca nieśmiało czy dobrze rozpoznaje, następnie zaś Kal przytulił ją mocno do piersi przepraszając, że robi to dopiero po tylu latach, obiecał jej też, że odstawia ją na Drall, albo gdzie będzie chciała, oczywiście oferując także możliwość zabrania się wraz z nimi na Mandalorę. Ich pojednanie zostało zakłócone przez marudzącego Vau, Skirata wrócił więc do trybu bycia najemnikiem i zajął się omawianiem ich planu działania.
1085 dnia po bitwie o Geonosis, 5 dnia bitwy o Coruscant Ruusaan odleciała z Coruscant na pokładzie pilotowanego przez Mereela aggressora, razem z nią z planety na Mandalorę zabrani zostali Sull, Arla Fett, Ovolot Qail Uthan oraz Spar.
Życie na Mandalorze
1090 dnia po bitwie o Geonosis, dzień po tym jak wydany został rozkaz 66 na Mandalorze znajdowała się już większość grupy Skiraty, biorąc udział wraz z Ruusaan we wspólnym posiłku podczas którego to Skirata wzniósł toast za tragicznie zmarła poprzedniego wieczora Etain Tur-Mukan.
1095 dnia po bitwie o Geonosis, rankiem podczas śniadania Kal zauważył, że Ruu marudzi nad talerzem podszedł więc do niej pytając czy wszystko w porządku i zamienił z nią kilka zdań. Po ogólnym omówieniu przez zgromadzonych innych kwestii Ruusaan zapytała Skiratę, czy poświęci jej trochę czasu, co też ten zgodził się zrobić. Zaraz po śniadaniu wspólnie udali się na północ od Kyrimorut, w miejsce gdzie chciał Kal planował zbudować pomnik dla klonów. Na pytanie Kala od czego powinni rozpocząć, Ruu zaproponowała rozpoczęcie wszystkiego od nowa przywołując Mandaloriańską tradycję cin vhetin. Kal poprosił ją więc by opowiedziała mu o sobie.
3 tygodnie po tym jak nastał imperialny ład Ruusaan znajdowała się wraz z Jilką, Besany i Laseemą w kuchni Kyrimorut gdzie przygotowywały posiłek dla mniej lub bardziej stałych mieszkańców bastionu a także dla dwóch nowo przybyłych Jedi - Ruu spytała zgromadzone czy każdy musi lubić gihaal i z ulgą przyjęła odpowiedz Ny twierdzącej, że jej zdaniem wielu Mandalorian tego nienawidzi - bała się bowiem, że zawiedzie innych jeśli nie będzie go lubić. Była też świadkiem rozmowy między Besany a Jilką a także tego jak przybyły do kuchni Corr zrobił dobre wrażenie na Jilce, do kuchni przybył także Atin z miską pełną świeżych, wypatroszonych ryb. Ruu poinformowała zgromadzonych, że Kal i jego chłopcy nazywają Kaminoan gihaal, pożywieniem dla ryb. Gdy Laseema zaczęła analizować ile dokładnie osób będzie na posiłku, Ruu podjęła temat trzymanej w zamknięcie Arli Fett i tego jak się czuje w otoczeniu osób w mandaloriańskich pancerzach, wspomniała też, że tylko Jango dołączył o nich, czyli Mandalorian - co znaczy, że sama czuła się tym samym Mandalorianką. Ruu prawdopodobnie brała też udział w mającym miejsce następnie posiłku.
Następnego dnia miało miejsce luźne zebranie Mando w Kyrimorut. Gdy Mij Gilamar wyraził uwagę na temat bezsensu tworzenia Imperium, do zebranych dołączyła Ruu pytając czy może, a gdy Kal przytaknął. Ruu zabrała głos wyrażając myśl czy nie powinni jednak, jako Mandalorianie, zacząć walczyć o swoje interesy - choć zaznaczyła, że nie twierdzi, że Dred Priest, który był głównym tematem toczącej się rozmowy, ma rację - jej wypowiedź zyskała poparcie Walona.
4go tygodnia od nastaniu Imperium Ruu zajmowała się wraz z Scout krojeniem udźca shatuala którego upolował Vau, podczas gdy Besany przygotowywała ciasto haarshun. Natomiast spora część mieszkańców Kyrimorut na zewnątrz grała w meshgeroya, a Laseema, Jilka i Parja im sędziowały.
Jakiś czas później Ruu brała udział w kolejnym wspólnym posiłku podczas którego Ny i czwórka Zer przygotowywali się do wyprawy an Coruscant po Ninera i Darmana. Gdy Kal z Ny wyszli omówić kwestię zapłaty pilotki, Ordo w końcu zdecydował się podejść i porozmawiać z Ruu o tym co go gryzie. Zapytał Ruu czy jej ojciec jest taki jakim go sobie wyobrażała, na co ta przytaknęła wspominając w jaki sposób go zapamiętała, zaprzeczyła też gdy zwiadowca był ciekaw czy nie jest Kalem rozczarowana, dodając, że zawsze powtarzała sobie, że ojciec po nią wróci i tak się w końcu stało. Ordo wyznał także, że Kal musiał przez lata swej pracy wykonywać rozmaite trudne i brudne zlecenia, zapewnił jednak, że jest on dobrym człowiek, - Ruusaan odparła jednak, że nic gorszego niż to co mówiła jej matka i tak nie usłyszy o Skiracie. Zapewniła też Orda, że nie chce kredytów taty ani zająć miejsca zwiadowcy, po prostu cieszy się z odzyskania ojca. Ruusaan zapytała także w jaki sposób może im się przydać - Ordo stwierdził, że na Coruscant nie może lecieć, natomiast A'den zaproponował by spróbowała pomóc jakoś Arli Fett, ta obiecała więc, że zrobi co będzie mogła, po czym zabrała talerz i wyszła.
Gdy Jusik leciał Rogiem Obfitości na Fradian, by odebrać Maze'a, po drodze rozmawiał z towarzyszącą mu Ruu - były Jedi wyraził zadowolenie, że ponownie spotka Maze'a, natomiast Ruu stwierdziła, że jest pod wrażeniem, że Ny powierzyła mu swój statek. W dalszej rozmowie oboje wymienili się uwagami na temat Midichlorianów, Jusik bardziej sam do siebie zastanowił się także nad kwestiami co się dzieje gdy midichloriany objawiają się u Nerfa - Ruu podjęła natomiast ten temat jako finalną konkluzję starając się uświadomić Jusikowi, że jakby się nie starał to nie uda mi się żyć bez zadawania bólu. W dalszej rozmowie Ruu przypomniała Jusikowi, że Imperium może im kiedyś wysłać klona jako wtyczkę żeby zdobył ich lokalizację. Rozmawiali także na temat Kala i Ny, a także samej Ruu i tego jakie ma odczucia względem Kyrimorut.
Jusik rozmyślał także nad faktem, że Maze będzie pierwszym klonem jakiego pozna a który wykonał rozkaz 66. Po dotarciu w okolice planety i zmierzając do lądowania Jedi zamienił z Ruu parę zdań na temat ich przeszłości podczas wojen klonów i tego jak będącą po drugiej stronie barykady Ruu nazywała walczących po stronie republiki, a także zinstytucjonalizowania zakonu. Ruu pochwaliła Jusika, że był w stanie się z niego wyłamać. Po wylądowaniu i minięciu strażnika na bramce Jusik skontaktował się z Mazem i ustalili, że zwiadowca jest w ścigaczu którego nie bardzo może opuścić, były generał zgodził się więc podlecieć w okolice gdzie klon się znajdował by mógł on wraz, że ścigaczem wlecieć do ładowni Rogu Obfitości. Ruu wyrażała obawy na temat rozwoju sytuacji, Jusik starał się ją jednak uspokoić, zapewnił ją także, że nigdy nie użyje wobec niej sztuczek mocą bez jej zgody, gdy ta stwierdziła widząc jak zmanipulował umysł strażnika, że ją przeraża.
Jusik przestawił Róg Obfitości w miejsce gdzie przebywał Maze, sam zwiadowca wleciał też zgodnie z planem do ich ładowni i frachtowiec zaraz odleciał - Jusik wyczul jednak, że Maze nie przybył ścigaczem sam. Kazał Ruu zająć się pilotowaniem a sam udał się do ładowni, gdzie celując do Maze'a z Verpina kazał mu opuścić ścigacz, jemu towarzyszowi polecił to samo - ku swemu zaskoczeniu okazało się, że pasażerem zwiadowcy był były mistrz Jusika, Arligan Zey, który według relacji Orda miał nie żyć, zabity przez nie kogo innego ale właśnie Maze'a. Maze wyjaśnił, że prosi o pomoc dla ich obydwu, Jusik bijąc się z myślami kazał w końcu Ruu skakać w nadprzestrzeń, tracąc tym samym możliwość wyrzucenia pasażerów przez śluzę powietrzną, a więc zgodził się 'ich przygarnąć' - sama Ruu uważała, że powinni pozbyć się Maze'a skoro ich okłamał, a Zeya dlatego, że jest Jedi.
Po dotarciu na Mandalorę Ruu zaproponowała, że zajmie się rozmową ze Skiratą, Jusik stwierdził jednak, że sam się tym zajmie. Maze buńczucznie stwierdził, że nie boi się Skiraty i sam mu może wyjaśnić dlaczego podjął taka decyzje, natomiast Zey dodał, że mógłby po prostu odejść, Ruu uświadomiła mu jednak, że obecnie, gdy poznał lokalizacje Kyrimorut, jest to już niemożliwe.
Jusik wyszedł w końcu na zewnątrz i zamienił parę zdań z Kalem wyjawiając mu kogo sprowadził - słysząc, że Zey żyje obecny z Kalem Ordo udał się do wnętrza pojazdu skąd przez chwile było słychać podniesione głosy zwiadowcy, Ruu, Zeya i Maze'a. Po chwili, że statku wyszła całą czwórka, Kal zamienił parę słów z Zeyem, następnie zaś Ordo zarządził, że wszyscy mają udać się do środka, prosząc Ny by zajęła się schowaniem statku.
Podczas pobytu w Kyrimorut Ruusaan połączyło uczucie z jednym z klonów - byłym dowódcą drużyny Yayax, Covem - tak przynajmniej twierdził Jusik gdy rozmawiał na ten temat z Kalem Skiratą.
Źródła
- Komandosi Republiki: Potrójne Zero (Tylko wspomniana)
- Komandosi Republiki: Prawdziwe barwy (Tylko wspomniana)
- Komandosi Republiki: Rozkaz 66 (Pierwsze pojawienie)
- Komandosi Imperium: Legion 501