Autonomiczny droid translacyjny Mark II
Być może w archiwach są braki.
Ten artykuł wymaga poszerzenia. Prosimy, rozbuduj go, korzystając z zaleceń edycyjnych. |
Autonomiczny droid translacyjny Mark II "Gaduła" |
Płeć | Męska |
Kolor sensorów | Czerwone |
Kolor obudowy | Szara |
Autonomiczny droid translacyjny Mark II, nazywany przez C-3PO Gadułą, był modelem droida protokolarnego wyspecjalizowanym w tłumaczeniach aktywnym na wiele lat przed upadkiem Republiki Galaktycznej. W latach panowania Imperium Galaktycznego przebywał w imperialnym muzeum na Coruscant, jako cenny część prywatnej kolekcji kustosza placówki. Posiadał cenne dane wymarłych języków.
Historia
Kradzież z Muzeum
Rebelia zaczęła interesować się droidem za sprawą jego bazy danych. Była na tyle stara, że w obecnych czasach żaden droid i system nie posługiwał się niektórymi językami jakie miał w swoim posiadaniu. Leia Organa wyznaczyła grupę uderzeniową złożoną z: Kesa Damerona, Needle'a, Frell, Lando Calrissiana i Lobota. Z dużym trudem wykradli go z muzeum i dostarczyli do bazy.[1]
Uruchomienie Droida
Droid nie funkcjonował poprawnie, jednak po długich naprawach C-3PO i R2-D2 zdołali przywrócić jego wszystkie funkcjonalności. Z początku zwany przez C-3PO "Gaduła" zachowywał się agresywnie w stosunku do swych nowych właścicieli. Dopiero Lobot był w stanie za pomocą swoich nowych implantów uspokoić go. Z początku droid odmówił współpracy, ponieważ bał się o ponowną dezaktywację po podzieleniu się wiedzą. Lando dzięki swym umiejętnością wytargował podzielenie się modułem językowym, w zamian za dokonanie dalszych napraw jednostki przetwarzania przez Lobota.[2]
Tworzenie szyfru i napraw
"Gaduła" wraz z Lobotem rozpoczął tłumaczenie szyfrów Rebelii na język trawak oraz naprawy jednostki. W skutek napraw droid nawiązał korelację połączeniową z przyjacielem Lando. Dzięki temu był w stanie naprawić funkcjonalności, które Lobot utracił. Mimo to zachował ten fakt dla siebie i ponownie wyłączył te funkcjonalności cyborga. Im dłużej trwały prace, tym Lobot czuł się gorzej. Jego funkcje widocznie zaczęły szwankować. Mimo to przez kłopoty eskadry Gwiezdny Blask, prace zostały kontynuowane na rozkaz księżniczki Lei. C3PO zdołał szybciej nauczyć się języka, którym dysponował "Gaduła", dzięki czemu Lobot ledwo przeżył cały proces. Droid po tej akcji został wyłączony.[źródło?]