Pilot myśliwca TIE (Najwyższy Porządek)

Z Biblioteki Ossus, polskiej encyklopedii ''Gwiezdnych wojen''.

Być może w archiwach są braki.

Ten artykuł wymaga poszerzenia.


Prosimy, rozbuduj go, korzystając z zaleceń edycyjnych.

Pilot myśliwca TIE.

Piloci myśliwców TIE Najwyższego Porządku byli przynależnymi korpusu lotniczego w szeregach Najwyższego Porządku. Zajmowali się pilotowaniem myśliwców TIE podczas różnorakich misji.

Szkolenie

Piloci myśliwców TIE szkoleni byli udoskonaloną metodą szkolnictwa pochodzącą z czasów Imperium Galaktycznego. Zapewniało im to większą wydajność na polu bitwy i większe szanse na powodzenie podczas poszczególnych misji. Samo szkolenie było mocno rygorystyczne, podobne zresztą do szkolenia przygotowanego dla szturmowców. Zaczynało się ono już w trakcie dzieciństwa. Większość kadetów dorastała na pokładach gwiezdnych niszczycieli. Najwyższy Porządek wprowadził bardzo ścisłe reformy, obejmujące swoim zakresem refleks, spostrzegawczość i koordynację wzrokowo-ruchową. Ci którzy nie spełniali wymogów, przenoszeni byli na inne stanowiska we flocie.[1]

Siły specjalne

W szeregach pilotów istniała także elitarna jednostka nazywana Siłami Specjalnymi. Jej członkowie podlegali bezpośrednio dowództwu bazy Starkiller. Aby dostać się do niej trzeba było nie tylko spełniać wymogi akademii lotniczych, lecz także wyróżniać się znacznie w szeregach innych pilotów. Byli oni bardzo uparci w wypełnianiu swoich zadań i zdolni do poświęceń, byleby wykonać dany im rozkaz. Oznaczano ich dwoma czerwonymi pasami, które symbolizowały nawiązanie do odznaczeń pilotów z czasów Imperium Galaktycznego.[1]

Historia

Piloci TIE byli niezbędnym elementem dla Najwyższego Porządku w historii galaktyki. Brali udział właściwie w każdej bitwie powietrznej.[2]

Pogoń na Jakku.

W roku 34 ABY uczestniczyli w pogoni za jednym ze zdrajców, byłym szturmowcem o numerze identyfikacyjnym FN-2187. Uwolnił on złapanego do aresztu na pokładzie Finalizera pilota Ruchu Oporu, Poego Damerona. Razem z nim uciekł na pobliską, piaszczystą planetę Jakku. Kiedy wysłani szturmowcy zameldowali o znajomości ich potencjalnego położenia, piloci ruszyli na Jakku, po czym zaatakowali ostrzałem powietrznym placówkę Niima. FN zdołał razem z jedną ze zbieraczek złomu, Rey, ukraść frachtowiec Millennium Falcon. Na jego pokładzie zaczęli ucieczkę, w trakcie której przelecieli przez kilka wraków gwiezdnych niszczycieli rozbitych na planecie podczas bitwy o Jakku. Wbrew założeniom Najwyższego Porządku zdołali zgubić TIE i uciec.[2]

Niedługo później jedna ze szpiegów Najwyższego Porządku, Bazine Netal, zameldowała jakoby poszukiwani mieli przebywać na Takodanie. Wysłano na miejsce kolejny oddział. Podczas nalotu zniszczyli całkowicie miejscowy zamek. Dzięki temu zdołali jednak zmusić poszukiwanych do wyjścia z budynku, po czym ci zostali aresztowani przez oddział naziemny.[2]

Myśliwce

Myśliwiec TIE/fo.

Piloci latali udoskonalonymi myśliwcami TIE z czasów Imperium Galaktycznego. Zwykłe oddziały posługiwały się TIE/fo. Wyposażone były one w dwa działka laserowe L-s9.6, które dzięki swojemu dalekiemu zasięgowi ułatwiały misje. Znacznym ułatwieniem były także bardzo praktyczne komputery pokładowe Torplex. Wbudowane w nich dwa drążki sterownicze w połączeniu z interfejsem pozwalały na łatwe wykonywania zadań. Całość zabezpieczona była fotelem katapultującym. Wyposażono je także w osłony, co było dużym udogodnieniem.[1]

Siły specjalne posługiwały się TIE/sf. Oznaczone były one czerwonym malunkiem po lewej stronie statku. Zamiast dział laserowych posiadały silnie uzbrojone wieżyczki. Modyfikacji uległy także łączenia z płatami skrzydłowymi. Były one zdecydowanie umocnione i masywniejsze.[1]

Uzbrojenie

Pistolet blasterowy SE-44C.

Piloci TIE ubierali się w elastyczne skafandry próżniowe o czarnym kolorze. Posiadały one wbudowaną uprząż katapulty. Na nogach nosili buty ciśnieniowe, które same wytwarzały grawitację, dzięki czemu pozwalały pilotom na wykonywanie zadań w atmosferze w różnorakich pozycjach i ustawieniach myśliwca. Dłonie chroniły rękawice lotnicze. Opancerzone były jedynie ich ramiona, przedramiona oraz klatka piersiowa, na brzuchu nosili przeczepioną do obudowy aparaturę podtrzymywania życia. Hełmy lotników były jednocześnie podobne do tych z Imperium, jak i udoskonalone i przystosowane do rożnego rodzaju misji. Podczepiano je do aparatury podtrzymywania życia za pomocą rurek, dzięki czemu każdy z pilotów miał dostępny zapas tlenu. W środku umieszczono przewody powietrza i komunikatory, które umożliwiały ciągłą łączność z bazą. Zdejmowana była osłona podbródka. Całość pokryto w środku wyściółką. Ich wizjery połączone były ściśle z sensorami celowniczymi, które za pomocą projektora interfejsu ułatwiały celowanie i ostrzał wrogich jednostek. Siły specjalne oznaczały swoje hełmy dwoma czerwonymi pasami pośrodku twarzy.[1]

Każdy z pilotów posiadał także niewielki czarny pistolet blasterowy SE-44C. Był on raczej metodą samoobrony w wyłącznej ewentualności, na przykład rozbicia się statku i przymusowej walki naziemnej.[1]

Przypisy

Źródła