Movac Arisster

Z Biblioteki Ossus, polskiej encyklopedii ''Gwiezdnych wojen''.
Movac Arisster
Data i miejsce śmierci: 40 ABY
Miejsce pochodzenia: Lorrd
Rasa: Człowiek
Wzrost: Około 200 cm
Kolor włosów: Ciemne




Doktor Movac Arisster mieszkał w stolicy planety Lorrd i pracował na Uniwersytecie Pangalaktycznych Studiów Kulturalnych. Miał około dwa metry wzrostu, ważył co najmniej 150 kilogramów i był bardzo umięśniony. Miał krótko przystrzyżone i zaczepnie zaczesane ciemne włosy, wąsy oraz brodę. Był niewrażliwy na sztuczki umysłowe Jedi.

Biografia

Movac zdobył wykształcenie z zakresu znajomości literackiego synkretyzmu. Był to proces polegający na tym, że popularne cykle historyczne pochodzące z różnych planet stapiały się, podobnie jak ich archetypiczni bohaterowie i indywidualne planety, składające się na jedną i tę samą społeczność galaktyki. Znajomość arcydzieł literatury stanowiła obowiązek Arisstera ze względu na zawód, jaki wykonywał.

Specjalizował się w legendach i mitach wielu planet odnośnie Aayli Secury, która, według jego słów, wchodziła niekiedy na stałe do historii i wierzeń wielu prymitywnych ludów, zajmując miejsce zarówno obok postaci historycznych, jak i mitycznych.

W 40 ABY odkrył, że jest nieuleczalnie chory. W ciągu sześciu miesięcy miał go zabić nowotwór płuc i innych organów, który powstał prawdopodobnie w wyniku kontaktu mężczyzny z radioaktywnym wyciekiem kilka lat wcześniej, podczas którejś z podróży.

W tym samym roku stał się drugą ofiarą Mrocznej Lady Sithów, Lumiyi, która dzięki Mocy podkusiła kilku mieszkańców Lorrd City do szalonych czynów. Seria niefortunnych zdarzeń miała stanowić swoistą próbę dla Jacena Solo, jej upragnionego wychowanka, którego zwabiła na planetę.

Arisstera nawiedziła wizja Aayli Secury (w rzeczywistości była to projekcja Lumiyi), która powiedziała mu, że musi zostać sławny i wpisać się do opowiadań o Jedi, biorąc zakładników i sprawiając, by rycerze nie mogli go powstrzymać przed zabiciem siebie i innych istot.

Movac Arisster: "Gdybym nie wezwał tu Jedi, nikt nigdy by się o mnie nie dowiedział. Teraz jednak zostanę unieśmiertelniony w literaturze jako człowiek... normalny człowiek, który nie włada Mocą i nawet nie umie posługiwać się bronią, a jednak pokonał Jedi. Chcę ci podziękować, że przyszedłeś. Nie wątpię, że Nelani jest kompetentną i lojalną Jedi, ale nie zdobyła jeszcze sławy. Dla mnie lepiej będzie, jeżeli trafię do opowieści, której głównym bohaterem będzie Jacen Solo."
Jacen Solo: "W jaki sposób zamierzasz mnie pokonać?"
Movac Arisster: "Pozbawiając twoją historię szczęśliwego zakończenia. (...)Zawsze jednak chciałem być sławny, więc zginę ze świadomością, że osiągnąłem cel życia."[1]

Movac wprowadził swój plan w życie, namawiając do niego kilka innych osób. Terroryści - przebrani za pracowników miejskich - pojawili się na placu przed Lorrdiańską Akademią Nauk Morskich, odkręcając awaryjne zawory wielkiego akwarium, stojącego w tym miejscu. Woda rozlała się po placu, podczas gdy agresorzy zapędzili przestraszonych turystów do muzealnej części akademii, a tam zmusili ich, by wspięli się po schodach i wskoczyli do akwarium, zanim wypłynie z niego woda. Podczas gdy zakładnicy pływali w ogromnym zbiorniku, wspólnicy Movaca przywiązali do jego pleców niejakiego Seroma Haxana, a pomiędzy nich włożyli materiały wybuchowe, po czym uciekli. Służby Bezpieczeństwa Lorrda przybyły szybko na miejsce, ale Arisster także wskoczył do akwarium, pływając w nim, dopóki reszta wody się nie wylała.

Rosły mężczyzna przekazał im jedynie częstotliwość swojego komunikatora i zażądał rozmowy z Jedi. Na miejsce przybył Jacen Solo, Ben Skywalker i Nelani Dinn. Solo postanowił rozpocząć negocjacje. Movac wyjaśnił zgromadzonym swój motyw - próbę zapisania się w historii Jedi. Jacen powiedział, że Movac może być sławny, jeśli zostanie jego pomocnikiem. Zrobiłby coś pożytecznego dla galaktyki, ale i tak nie przeżyłby dłużej niż pół roku, biorąc udział w misjach Jedi. Arisster zawahał się, ale w końcu stwierdził, że Jacen może kłamać, a poza tym na pewno nie będzie tak znany, jakby teraz wypełnił swój plan.

Zrezygnowany rycerz poprosił Movaca, by mógł porozmawiać z zakładnikiem przywiązanym do jego pleców. Przeprosił Seroma Haxana, a następnie zaczął się oddalać. Zaskoczony Arisster stał chwilę w bezruchu, a potem rzucił się w stronę reszty zakładników z zamiarem zdetonowania ładunku, lecz Jacen zrobił to Mocą odpowiednio wcześniej, w wyniku czego jedynymi ofiarami całego zajścia był zamachowca i Haxan.

Nelani naskoczyła na Jacena, że mógł rozwiązać to w inny sposób. Solo odparł, że Movac był zdesperowany, miał blaster i nie zawahałby się zabijać zakładników po kolei, więc to co zrobił - czyli szybkie zminimalizowanie ofiar - było najlepszym wyjściem.

Przypisy

Źródła