Merrin

Z Biblioteki Ossus, polskiej encyklopedii ''Gwiezdnych wojen''.
Nic nie widzę!

Ten artykuł jest zbyt słabo zilustrowany.


To hasło nie zawiera grafik lub posiada ich zbyt mało. Jeżeli możesz, dodaj odpowiednie obrazki do artykułu aby go zilustrować zgodnie z zaleceniami dotyczącymi grafik.

Być może w archiwach są braki.

Ten artykuł wymaga poszerzenia.


Prosimy, rozbuduj go, korzystając z zaleceń edycyjnych
Ten artykuł wymaga poszerzenia o: Jedi: Battle Scars.

Merrin
Miejsce pochodzenia: Dathomira
Rasa: Dathomirianka
Kolor włosów: Srebrne
Kolor oczu: Brązowe
Kolor skóry: Biała
Przynależność: Siostry Nocy




Merrin była Siostrą Nocy pochodzącą z Dathomiry. Należała do klanu wiedźm Talzin. Jako jedyna z sióstr przeżyła bitwę o swój ojczysty świat podczas wojen klonów w roku 20 BBY. Wkrótce później, po wejściu w życiu Rozkazu 66, na planecie rozbił się ocalały z Czystki dawny Jedi imieniem Taron Malicos. Na planecie Malicos przeszedł na ciemną stronę Mocy, a potem, pragnąć poznać sekrety magii Sióstr Nocy, zmanipulował Merrin, wmawiając jej, iż to Zakon Jedi stoi za śmiercią jej bliskich, a on sam pomoże jej się zemścić, jeśli w zamian młoda Dathomirianka nauczy go tajemnic swojego klanu. Pomimo niechęci i braku zaufania wobec obcego przybysza, Merrin ostateczni zgodziła się. To między innymi dzięki jej lojalności Taron Malicos przejął władzę nad Braćmi Nocy, po zbiciu ich poprzedniego przywódcy, Viscusa.

W roku 14 BBY na Dathomirze pojawił się padawan Jedi Cal Kestis w poszukiwaniu astrium, będącego kluczem do Sanktuarium Zeffo na Bogano. Już od pierwszej chwili Merrin była wobec chłopaka wrogo nastawiona, wciąż wierząc w kłamstwa, które opowiadał jej Malicos, i próbowała na różne sposoby przepędzić Cala z Dathomiry. Po dłuższej przeprawie Cal zdołał dostać się do Grobowca Kujeta, gdzie Merrin podsłuchała jego rozmowę z Malicosem, gdzie były Jedi próbował przekonać młodzieńca do dołączenia do niego. Rozgniewana Merrin nie mogła zrozumieć dlaczego po latach opowiadania jej o Jedi jako o sprawcach masakry jej sióstr, Malicos miałby chcieć, by jeden z nich do niego dołączył. Korzystając z niebezpiecznej magii ożywiła swoje zmarłe siostry, by zaatakowały ich obu. Cal ostatecznie jednak powrócił na Dathomirę, by dokończyć misję, a na miejscu ponownie spotkał się z Merrin i spróbował wytłumaczyć jej, że to, co usłyszała na temat Jedi, było nieprawdą. Mimo nieufności, Merrin wysłuchała jego historii i w ten sposób zrozumiała, że i Cal jest ocaleńcem, tak samo jak ona. Po tym Merrin podzieliła się również swoją historią o zagładzie jej ludu i układzie z Malicosem. Ostatecznie podczas pojedynku młodego rycerza z mrocznym Jedi w grobowcu, stanęła po stronie Cala i pomogła mu pokonać Malicosa. Po wszystkim Merrin, zainspirowana słowami Cala o szukaniu własnego miejsca w galaktyce, postanowiła dołączyć do załogi Modliszki, by wraz z nimi walczyć z Imperium Galaktycznym.

Po kilku latach wspólnych przygód, załoga Modliszki postanowiła się rozstać. Merrin zdecydowała się na samotną podróż po galaktyce, aby poznawać ją na własnych warunkach. W jej trakcie natrafiła na organizację zwaną Ukrytą Ścieżką, której celem była ochrona ludzi wrażliwych na Moc przed Imperium. W roku 9 BBY ponownie spokała się z Calem Kestisem w trakcie jego misji odnalezienia ukrytego świata Tanalorr. Dostrzegając, że ta planeta może być doskonałą kryjówką Ścieżki, Merrin dołączyła do poszukiwań. W ich trakcie pomiędzy Merrin i Calem rozwinęło się uczucie romantyczne. Razem udało im się zdobyć Kompas Otchłani, potrzebny do podróży na Tanalorr, i wspólnie rozpoczęli pracę nad uczynieniem planety azylem dla wszystkich prześladownych przez Imperium.

Biografia

Wczesne życie

Marrin przyszła na świat na Dathomirze przed wojnami klonów. Była jedną z Sióstr Nocy, klanu wrażliwych na Moc władających, w odróżnieniu od Jedi czy Sithów odmiennym rodzajem Mocy, zwanym magią. Klanem Merrin przewodziła matka Talzin, władająca również niższą kastą dathomiariańskich wojowników zwanych Braćmi Nocy. Spośród wszystkich członków klanu Merrin najbliżej była z inną Siostrą Nocy, Ilyaną, którą naprawdę kochała i którą była też pierwszą osobą, którą Merrin pocałowała. We dwie często zakradały się na bagna, by przyrządzać mikstury. Ilyana zrobiła również dla Merrin naszyjnik, w podzięce za wyleczenie jej z ran. Merrin sądziła, że kiedy ona i Ilyana dorosną, będą mogły być razem.[1]

Niestety życie Merrin zmieniło się bezpowrotnie w roku 20 BBY, gdy dziewczyna była ledwie dzieckiem – rozegrała się wówczas bitwa, w trakcie której armia Separatystów z generałem Grievousem na czele wymordowała niemalże wszystkie Siostry Nocy. Merrin jako jedyna przeżyła bitwę, lecz cała jej rodzina, włącznie z Ilyaną, zginęła. Samotna i zrozpaczona Merrin musiała sama włąsnoręcznie pochować Ilyanę, siostry, matki i przyjaciółki, zabite w bitwie. Przez kolejne lata Merrin żyła w rozpaczy, licząc, że któregoś dnia wywrze zemstę na śmierci bliskich.[1]

Życie na Dathomirze

Wędrowiec i wiedźma

W 19 BBY został wydany Rozkaz 66, który skutkował uznaniem wszystkich Jedi za zdrajców i śmiercią większości z nich. Jednakże jeden z ocalałych z Czystki Jedi, imieniem Taron Malicos, przypadkiem trafił na Dathomirę, rozbijając swój statek na Bagnie Przeznaczenia. Brat Viscus, przywódca klanu Braci Nocy, poinformował Merrin o przybyciu intruza. Ta wyczuła niebezpieczeństwo i nakazała Braciom zachowanie ostrożności. W którymś momencie spotkała jednak Malicosa i ostrzegła go, że nie powinien zostać na Dathomirze, gdyż Bracia Nocy z pewnością go zabiją. On jednak odpowiedział, iż jest pewien, że Bracia Nocy nie mają szans z potęgą Merrin.[1]

Z czasem Malicos zaczął skłaniać się coraz bardziej ku Ciemnej stronie, coraz bardziej zagłębiając się w mrok na Dathomirze. W międzyczasie Bracia Nocy, zniecierpliwieni brakiem instrukcji od Merrin co zrobić w przypadku intruza, sami postanowili się z nim rozprawić. Malicos jednak wykorzystał Moc do tego, by zwrócić Braci Nocy przeciwko sobie, a potem zabił ich przywódcę, Viscusa, przejmując władzę nad klanem. Malicos pożądał jednak jeszcze większej władzy i pragnął zgłębić sekrety Sióstr Nocy. Dostrzegając żal i gniew Merrin, upadły Jedi postanowił to wykorzystać, toteż zmanipulował dziewczynę, wmawiając jej, że to Jedi byli odpowiedzialni za masakrę jej sióstr, a on sam zapewni jej zemstę, jeśli w zamian Merrin zdradzi sekrety magii swojego klanu. Choć Merrin nie była pewna czy może mu zaufać, jeszcze bardziej pragnęła pomścić swoje zamordowane siostry, toteż wyraziła zgodę.[1]

Któregoś dnia zaprowadziła nawet Malicosa do znajdującego się na Dathomirze Grobowca Kujeta, starożytnej struktury służącej jako miejsce pochówku mędrca Zeffo. Merrin jednak nie chciała tam wchodzić i ostrzegła Malicosa, że to miejsce jest przeklęte. Ten jednak przypomniał jej tylko, by nie zapomniała o ich umowie.[1]

Upadły Zakon

W roku 14 BBY, podczas Ery Imperium, na Dathomirę przybył były padawan Jedi imieniem Cal Kestis, w poszukiwaniu ukrytego na Dathomirze astrium, będącego kluczem do starożytnego Sanktuarium Zeffo na Bogano. Malicos rozkazał Merrin rozprawić się z nim, i z jego załogą stacjonującą na pokładzie jachtu o nazwie Stinger Mantis. Kiedy Cal próbował odnaleźć drogę do Grobowca Kujeta, w pewnej chwili zmaterializowała się przed nim Merrin i natychmiast rozkazała mu wynieść się z Dathomiry. Cal był zaskoczony jej widokiem, bowiem był pewien, że wszystkie Siostry Nocy zginęły. Próbował wytłumaczyć, że nie chce nikomu robić krzywdy, lecz Merrin powiedziała mu, że jego czyny temu przeczą i przywołała Braci Nocy, by zaatakowali Cala. Padawan zdołał jednak poradzić sobie z nimi, podobnie jak z innymi bestiami, które Merrin na niego nasłała, cały czas chcąc go przepędzić.[1]

Wkrótce potem Merrin ponownie spróbowała osobiście rozprawić się z Calem, mówiąc mu, że "on" miał co do niego rację. Choć Cal nie miał pojęcia o czym dziewczyna mówi, ostrzegł ją, by nie próbowała go więcej atakować. W odpowiedzi Merrin poprawiła go, mówiąc, że nie ona to zrobi – tylko jej zabite siostry. Po tych słowach Merrin skorzystała z wskrzeszającego zaklęcia, które ożywiło pochowane w kokonach umarłych zabite Siostry Nocy. Cal zdołał jednak poradzić sobie z nimi, by potem kontynuować wyprawę.[1]

Po tym gdy Cal opuścił Grobowiec Kujeta po doświadczeniu strasznej wizji ze swoim zmarłym mistrzem, Jaro Tapalem, co skończyło się zniszczeniem jego miecza świetlnego, na jego drodze stanął Malicos. Merrin przysłuchiwała się ich rozmowie, podczas której upadły Jedi spróbował przekonać młodzieńca do przyłączenia się do niego. Te słowa jednak zaskoczyły i rozgniewały Merrin, która pojawiła się przy nich i zapytała wprost dlaczego Malicos, po tylu latach opowiadania jej, że to Jedi są odpowiedzialni za śmierć jej ludu, miałby teraz chcieć, by jeden z nich do niego dołączył. Czując się zdradzona, Merrin ponownie skorzystała z zaklęcia wskrzeszającego, które ożywiło mnóstwo nieumarłych Sióstr Nocy. Cal, nie mogąc walczyć, jak najszybciej rzucił się do ucieczki, zaś Malicos udał się ukryć do Grobowca Kujeta.[1]

Grobowiec Kujeta

Wkrótce potem Cal Kestis ponownie zjawił się na Dathomirze, by dokończyć misję. Jednakże po wejściu do wnętrza Grobowca i poradzeniu sobie ze swoją przeszłością, na Cala czekała już Merrin, komentując, że poczynania padawana są odważne, lecz głupie. Cal raz jeszcze spróbował podejść do niej pokojowo, mówiąc Merrin jak się nazywa oraz że to, co usłyszala o Jedi, było kłamstwem. Merrin jednak była wciąż nieufna, zauważając, że zarówno on, jak i Malicos należeli do Zakonu Jedi, toteż nie ma powodu, by mu wierzyć. W odpowiedzi Cal podarował Merrin swój miecz świetlny, mówiąc, że to nie miecz czyni z człowieka Jedi. Po tym chłopak opowiedział jej swoją historię: o tym, że Jedi dbali o pokój, lecz zostali zdradzeni przez tych, których chronili, zaś on sam jest ścigany przez Imperium i prawdopodobnie jest jednym z ostatnich ocalałych. Merrin w odpowiedzi odpaliła miecz świetlny i opowiedziała swoją historię: gdy była dzieckiem wojownił uzbrojony w taką samą broń wymordował jej rodzinę, a ona została sama; potem na Dathomirę przybył Malicos i zoferował jej zemstę, pod warunkiem, że Merrin zdradzi mu sekrety Sióstr Nocy. Rozumiejąc dziewczynę, Cal odparł, że wie jak to jest stracić wszystko i Malicos niepowinien był tego wykorzystywać. Na koniec dodał, że nie muszą być wrogami. Po jego słowach Merrin dezaktywowała miecz świetlny i oddała go Calowi, po czym zniknęła, cały czas jednak czuwając. Gdy Cal zapuszczał się coraz bardziej w głąb grobowca, Merrin ostrzegła go, że Malicos jest blisko i że Cal może w każdej chwili zawrócić. Chłopak jednak nie zgodził się, mówiąc, że stawką są życia dzieci wrażliwych na Moc, które mogą zginąć, co dziewczyna przyjęła ze zrozumieniem.[1]

Merrin obserwowała konfrontację Cala z Malicosem, podczas której każdy z nich dał do zrozumienia, że zupełnie inaczej patrzy na sprawy Jedi. Gdy Cal odmówił dołączenia do Malicosa, ten wyciągnął swoje miecze świetlne, mówiąc "Dathomira będzie twoim grobem". Po tych słowach pomiędzy nimi doszło do pojedynku. W pewnej chwili Malicos zyskał przewagę, unieruchamiając Cala mogą i próbując go zmiażdżyć za pomocą skał. Wtedy do walki wtrąciła się Merrin, niszcząc skałę i ciskając w Malicosa magicznym ichorem, mówiąc, że Malicos nie prawa do Dathomiry, ani do jej magii. Malicos próbował ją zaatakować, lecz Marrin zdołała tego uniknąć, po czym zachęciła Cala do dalszej walki. W trakcie pojedynku kilkukrotnie wspomogla młodego Jedi, ogłuszając Malicosa i dając Calowi okazję do ataku. Gdy tylko walka dobiegła końca, Merrin unieruchomiła mroczego Jedi, po czym powtórzyła słowa Malicosa "Dathomira będzie twoim grobem", i użyła swojej magii, by pogrzebać go żywcem.[1]

Nowy cel

Odzyskanie astrium

Po skończonej walce Merrin zapytała Cala dlaczego ten w ogóle zjawił się na Dathomirze. Młodzieniec wyjaśnił, że poszukuje astrium, klucza do sanktuarium na innej planecie, po to, by zdobyć ukytą wewnątrz listę dzieci wrażliwych na Moc, które trzeba ochronić przed Imperium. Choć Merrin nie wiedziała czym jest Imperium, po usłyszeniu od Cala, że poluje ono na wrażliwych na Moc, zrozumiała, że prędzej czy później zawita ono na Dathomirę. Cal podziękował jej za pomoc w walce, bez której pewnie by zginął, na co Merrin przyznała mu rację.[1]

Merrin towarzyszyła Calowi podczas jego dalszej wędrówki w głąb grobowca. Kiedy tylko Cal odzyskał ukryte wewnątrz astrium, zachwycona pokazał je Merrin, mówiąc, że to może być klucz do odbudowania Zakonu Jedi. Choć Merrin cieszyła się z jego sukcesu, odparła jedynie smutno, że nic już nie przywróci jej ludu.[1]

Gdy Merrin odchodziła, Cal postanowił wyznać jej, że przez wiele lat od upadku Zakonu, czuł się samotny i przerażony, bojąc się, że ktoś odkryje kim – a raczej czym – jest. Gdy Merrin zapytała co się zmieniło, Cal odpowiedział, że jego dobry przyjaciel poradził mu poszukać swojego własnego miejsca w galaktyce. I po kilku nieplanowanych przygodach znalazł się tam, gdzie jest teraz. Zainspirowana słowami Cala Merrin, ku zaskoczeniu chłopaka, oznajmiła nagle, że chce dołączyć do jego załogi, by samej znaleźć swoje miejsce. Dodała, że choć Siostry Nocy i Jedi tradycyjnie nie są sojusznikami, to ocalali mogą się przystosować. Cal, oraz jego droidzki towarzysz BD-1, wyrazili zgodę, choć trzeba było jeszcze przekonać resztę załogi Stinger Mantisa.[1]

Dołączenie do załogi

Cal i Merrin wspólnie dotarli na pokład Stinger Mantisa. Obecność Siostry Nocy natychmiast wywołała gwałtowny sprzeciw kapitana statku, Greeza Dritusa. Cal jednak wstawił się za Merrin, mówiąc, że bez niej nie zdołałby odzyskać astrium, oraz że jej ufa. Będąca na statku Cere Junda odparła, że załoga ufa Calowi, lecz Merrin musi jszcze na to zapracować. W końcu Greez dał za wygraną, pozwalając dziewczynie rozgościć się na statku, dodając przy tym, by "coś jej nie nie odbiło". Cal po tym stwierdził, że załoga lubi nową członkinię, choć Merrin nie była tego tak pewna. Gdy BD-1 próbował do niej zagadać, ta odpowiedziała jedynie, że nie rozumie co do niej mówi. Wkrótce po tym Stinger Mantis opuścił planetę, a Merrin po raz pierwszy w życiu pozostawiła swój dom.[1]

Na Bogano

Gdy załoga leciała w kierunku Bogano, wreszcie mając astrium w posiadaniu, Merrin, Cere i Cal wspólnie usiedli przy stole, zastanawiając się czy urządzenie rzeczywiście otworzy skarbiec w sanktuarium. Ich dyskusję przerwał Greez, proponując, że przyrządzi wszystkim steki ze scazza. Wówczas Merrin głośno wyraził swoje wątpliwości, pytając czy odzyskanie holokronu ukrytego w skarbcu rzeczywiście jest dobrym pomysłem. Gdy Cal zapytał ją, co ma na myśli, Merrin zauważyła, że jeśli dzieci z tej listy również mogą być ścigane przez Imperium, jeśli Cal i reszta zrobią z nich Jedi. Cal uważał jednak, że nie mogą pozwolić, by holokron wpadł w ręce Imperium, podczas gdy Cere była pewna, że pomoże położyć kres Imperium. Wtedy Greez poinformował wszystkie, że zbliżają się do celu, a wtedy Merrin zwróciła się bezpośrednio do niego, co na moment nieco przestraszyło Laterończyka. Rozchmurzył się jednak kiedy Merrin poprosiła o krwisty stek.[1]

Merrin pozostała na statku, podczas gdy Cal wraz z BD udał się otworzyć skarbiec w sanktuarium. Niestety Imperium śledziło Stinger Mantisa i we wnętrzu skarbca Cal skonfrontował się z Drugą Siostrą, jedną z imperialnych Inkwizytorek, poszukującą holokronu dla swojego mistrza. Druga Siostra zdołała pokonać Cala i odebrać mu holokron, po czym uciekła z Bogano. Cal, Merrin oraz reszta załogi postanowili, że wyruszą odzyskać holokron, udając się wprost do bazy Inkwizycji. Nim wyruszyli w drogę, Cere Junda, ponownie przyjmując rolę Mistrzyni Jedi, pasowała Cala na rycerza Jedi.[1]

Misja na Nur

Załoga Stinger Mantisa w celu odzyskania holokronu poleciała wprost do fortecy Inkwizytorów na Nurze, księżycu w układzie Mustafar. Samo dostanie się tam nie było jednak proste, bowiem cały księżyc był silnie pilnowany. Wtedy Merrin zaproponowała, że użyje swojej magii, by zamaskować statek przed imperialnymi. Greez jednak był nieprzekonany czy ten pomysł może w ogóle zadziałać, lecz Merrin – żartując przy tym, że wykorzysta do rytuału jedną z jego rąk – przekonała go, że wie co robi. Nie mając wielkiego wyjścia, załoga pozwoliła Merrin działać, a ta wykorzystała swój talizman, by przywołać moc swoich sióstr i w ten sposób skutecznie została ukryć statek zarówno przez imperialnymi, jak i ich skanerami.[1]

Merrin pozostała na statku, podczas gdy Cal i Cere wybrali się do fortecy, ostatecznie z powodzeniem odzyskując holokron i pokonując Drugą Siostrę. Nim jednak Cere mogła przekonać byłą padawankę do porzucenia Ciemnej strony, niespodziewanie pojawił się Darth Vader, który natychmiast zabił Drugą Siostrę, zepchnął Cere z platformy w otchłań, po czym ruszył w pościg za Calem, który natychmiasy rzucił się do ucieczki. Chłopakowi udało się na krótką chwilę uciec przed Mrocznym Lordem, jednak ulga nie trwała długo, bowiem Vader odnalazł chłopaka, po czym zranił go jego własnym mieczem. Wtedy na pomoc Calowi niespodziewanie przybyła Cere. By pokonać Vadera, sięgnął ku Ciemnej stronie, lecz Cal przypomniał jej, że wciąż ma wybór. By uciec, Cal i Cere wybili szybę w podwodnych oknach, by wypłynąć w ocean. Gdy jednak oboje zaczęli tonąć, niespodziewanie uratowała ich Merrin.[1]

Po ucieczce z Nur, gdy tylko Cal odzyskał przytomność, Merrin natychmiast rzuciła się go przytulić, po czym musiała go szybko przeprosić, gdy skończyło się to dość boleśnie. Cal podziękował Merrin za ratunek, po czym wszyscy dołączyli do Cere, która zaprezentowałą im odzyskany holokron. Po jego aktywacji, oczom załogi ukazała się mapa galaktyki wraz z miejscami, gdzie szukać wrażliwych na Moc dzieci. Cere wciąż miała nadzieję, że zdołają odbudować Zakon Jedi, lecz Greez i Merrin oboje martwili się, że w ten sposób tylko niepotrzebnie ich narażą. Cal po chwili zastanowienie jednak zgodził się z nimi i oznajmił, że to Moc powinna zadecydować o losie tych dzieci. Po tych słowach z pomocą miecza świetlnego zniszczył holokron. Misja zostałą wypełniona i załoga Stinger Mantisa mogła rozpocząć prawdziwą podróż po galaktyce.[1]

Podróż po galaktyce

Przez kolejne lata Merrin, jako członkini załogi Stinger Mantisa, przeżyła różne przygody, nie raz ścierając się przy tym z Imperium. Jednocześnie któregoś dnia miała też nadzieję powrócić na Dathomirę. W trakcie wspólnych przygód Merrin mocno zżyła się z pozostałymi członkami załogi, uznając ich za swoją nową rodzinę. Z czasem jednak załoga zaczęła inaczej patrzeć na swoją dalszą przyszłość i ostatecznie wszyscy postanowili się rozstać. Merrin zdecydowała się kontynuować podróż, tym razem samotnie, by poznawać galaktykę na własnych warunkach. Podczas wędrówki odwiedziła wiele światów, takich jak Persaya czy Kuratow. W pewnej chwili powróciła nawet na Dathomirę, gdzie przestudiowała wiedzę swoich poległych sióstr i nauczyła się nowych tajników magii. Jednakże podczas podróży Merrin zauważyła, że galaktyka cierpi i starała się pomagać wszędzie tam, gdzie mogła, co jednocześnie sprowadziło ją na wojenną ścieżkę z Imperium, a potem zaprowadziło do sekretnej organizacji chroniącej wrażliwych na Moc zwaną Ukrytą Ścieżką. Dołączenie do nich pomogło jej ponownie spotkać się z Cere Jundą, która również rozpoczęła współpracę ze Ścieżką, starając się przy tym odbudować archiwa Jedi w starym klasztorze Anachoretów na Jedzie, gdzie ponownie spotkała się ze swoim dawnym mistrzem Eno Cordovą.[2]

Poszukiwania Tanalorru

Ponowne spotkanie z Calem

W roku 9 BBY ścieżki Merrin i Cala Kestisa ponownie się spotkały, kiedy ten, wraz z Greezem Dritusem oraz swoim nowym przyjacielem Bode'em Akuną, poszukiwał zaginionego świata Tanalorr. Chcąc dowiedzieć się o nim coś więcej, załoga Stinger Mantisa postanowiła wybrać się na Jedhę, by wypytać o niego stacjonującą tam Cere. Niestety z powodu zbliżającej się burzy piaskowej, statek musiał lądować daleko od bazy. Anachoreci postanowili wysłać zaufany kontakt, który zaprowadzi nowo przybyłych do bazy, więc Cal wyruszył się z nim spotkać. Nie miał jednak pojęcia, że owym kontaktem będzie nie kto inny jak sama Merrin, która przebywała na Jedzie i gdy tylko usłyszała, że przyleci Stinger Mantis, zaproponowała, że to ona zaprowadzi Cala do bazy. Cal był zaskoczony (choć jednocześnie ucieszony) na jej widok, choć Merrin przestrzegła go, że wiele się zmieniło od czasu aż widzieli się po raz ostatni.[2]

Jako iż burza piaskowa była coraz bliżej, dwójka przyjaciół nie zwlekając udała się do śmigacza Merrin, tylko po to, by na miejscu okazało się, że został zniszczony przez szturmowców. Wtedy Cal wpadł na pomysł, by wykorzystywać przebywającego w pobliżu spamela, by dostać się do bazy przez burzą. Po drodze jednak czekali na nich szturmowcy, którzy nie stanowili dla Merrin żadnego problemu. Już wcześniej wielokrotnie radziła sobie z ich patrolami – przeszkadzając im na tyle często, że imperialni zaczęli ją nazywać "duchem pustyni". Przy okazji Merrin zaprezentowała Calowi czego się nauczyła, od kiedy się widzieli – między innymi zdolność naprawy tego co zniszczone, za pomocą magii, wywołując na Jedi duże wrażenie.[2]

Po dotarciu do oazy Cal zdołał oswoić spamela, na którym następnie oboje wyruszyli w drogę do bazy Cere. Po drodze Merrin opowiedziała Calowi o swoich podróżach oraz przyznała, że imperium cały czas nie odpuszcza i że pomagała każdemu, komu mogła. Gdy Cal wyraził ulgę, że Merrin jest cała, ta odparła, że również się cieszy, że Calowi nic nie jest, po czym dodała, że gdziekolwiek się nie udała, Cal zawsze był blisko jej myśli. Podczas gdy burza coraz bardziej się zbliżała, po drodze Merrin zapytała Cala dlaczego ten chce teraz odwiedzić Cere, skoro wcześniej tak długo jej unikał. Cal odpowiedział, że poszukuje czegoś związanego z Zakonem Jedi. Merrin uznała to za ciekawe, lecz wtedy zapytała czy Cal wciąż jest zły, że załoga się rozstała. Młody Jedi odpowiedział jej smutno, że po prostu się tego nie spodziewał. Merrin zapewniła go, że rozumie, lecz każdy z członków załogi miał swoje powody, by odejść.[2]

Pomimo próby uniknięcia burzy, ostatecznie dwójce przyjaciół się to nie udało, gdy przestraszony spamel nagle zrzucił ich z grzbietu i uciekł. Cal i Merrin musieli szybko znaleźć schronienie, pokonując po drodze kolejne oddziały szturmowców wraz z AT-ST, aż natrafili na jaskinię, gdzie spotkali tego samego spamela. Po rozpaleniu ogniska na noc, Merrin poprosiła Cala, by opowiedział o tym co porabiał odkąd widzieli się ostatnio. Siedząc przy ognisku Cal przyznał, że być może znalazł miejsce poza zasięgiem Imperium, gdzie mógłby się osiedlić – to by jednak oznaczało porzucenie walki z Imperium, czego Jedi bał się zrobić. Merrin, przywołując analogię do ognia, powiedziała, że cel w życiu może być pokrzepiający, ale nieugaszony w końcu pochłonie wszystko na swojej drodze. Po tym jednak dodała, że w zimne noce ciepły ogień jest idealny, i korzystając okazji przysunęła się bliżej Cala. Po tym Jedi przyznał, że tęsknił za nią, na co Merrin odpowiedziała, że również za nim tęskniła, i wytłumaczyła, że musiała opuścić załogę, po to, by poznawać galaktykę na własnych warunkach – a także by odnaleźć swoją tożsamość, nie tylko jako Siostra Nocy. Usłyszawszy to, Cal uznał, że Merrin dokonała właściwego wyboru, na co dziewczyna przysunęła się bliżej, kładąc głowę na jego ramieniu i pozwalając się objąć ramieniem. W nocy Merrin stała na straży, podczas Cal spał, lecz w pewnej chwili położyła się obok, trzymając go za rękę.[2]

Z samego rana, gdy burza się skończyła, Merrin czekała na Cala przy wejściu do jaskini, gdzie BD probował ją przeskanować z jej sztyletem. Po tym cała drużyna wyruszyła z powrotem w drogę do bazy Cere, którą pokonali już bez większych przeszkód. Na miejscu przywitał ich sam mistrz Eno Cordova, a w środku czekała już na nich Cere Junda, a także nowo przybyła załoga Stinger Mantisa, w tym jej nowy członek, Bode Akura. W archiwum Cal i Bode wyjaśnili powody swojej wizyty i opowiedzieli o swoich poszukiwaniach niedostępnego Tanalorru – a także o pochodzącycm z ery Wielkiej Republiki upadłym Jedi Daganie Gerze. Po uzyskaniu potrzebnych informacji Cal i reszta załogi niezwłocznie udali się w drogę z powrotem do układu Koboh, podczas gdy Merrin pozostała na Jedzie wraz z Cere i Cordovą.[2]

Sanktuarium Pielgrzyma

Wkrótce potem Stinger Mantis i jego załoga powróciła na Jedhę, znalazłszy dwa uszkodzone Kompasy Otchłani, którymi natychmiast zajął się mistrz Cordova. Niestety w tym samym czasie nadeszła wiadomość, że Imperium zbliża się do Sanktuarium Pielgrzyma, starożytnej świątyni, którą Ukryta Ścieżka wykorzystywała jako swoją kryjówkę. Jako iż nie było kontaktu z posiadającym kody kontaktowe Bratem Armiasem, Merrin zgłosiła się na ochotnika, by po niego pójść i go uratować. Słyszą to Cal zdecydował zabrać się wraz z nią. Wspólnie wyruszyli w drogę Szlakiem Pielgrzyma, zmierzając w stronę świątyni. Po drodze jednak zobaczyli jak do Sanktuarium zbliżają się imperialni, wraz z ogromnym statkiem typu Trident, którego zadaniem jest zniszczenie świątyni. Gdy dotarli na miejscu, udało im się odzyskać kody kontaktowe Ukrytej Ścieżki, niestety Brat Armias zginął podczas ucieczki. Merrin ochroniła Cala przed spadającymi gruzami, po czym dała mu magiczny amulet ochronny, pozwalający na przechodzenie przez bariery energetyczne. Oboje spróbowali uciec tunelami pod Sanktuarium, przebijając się przez kolejne oddziały szturmowców, lecz niestety ostatecznie trafili na ślepy zaułek, gdy przed nimi nie było nic poza przepaścią. Nie widząc innego wyjścia, Merrin skorzystała ze swojej magii do odprawienia niebezpiecznego rytuału, który mógł być ich ostatnią szansą. Przed wykonaniem skoku zapytała Cala czy jej ufa, na co Jedi odpowiedział, że tak, wtedy Merrin niespodziewanie pocałowała Cala. Wspólnie udało im się ujść z życiem i zniszczyć imperialną maszynę, zaś ich zwiążek od tej chwili wkroczył na nową drogę.[2]

Po powrocie do bazy, Cal i Merrin przekazali Cere kody kontaktowe wraz ze smutnymi wieściami o śmierci Armiasa, a Merrin zapewniła, że Imperium ich nie śledziło. Wtedy mistrz Cordova wyjawił czego się dowiedział na temat Tanalorru – badań Republiki na Otchłanią Koboh dwa stulecia wcześniej, wynalezieniu kompasów przez Santhari Khri, inwazji maruderów Nihil na Tanalorr, rozkazie Rady Jedi, by zniszczyć wszystkie kompasy oraz odmowy Dagana Gery i jego współpracy z Gen'Dai o imieniu Rayvis. Oraz co najważniejsze – informacji, że pomimo rozkazu zniszczenia kompasów, wciąż istnieje szansa, że któryś przetrwał. Cal natychmiast podjął decyzję, by wyruszyć na poszukiwania i znaleźć ostatni kompas, zanim zrobi to Dagan Gera. Wtedy Merrin oznajmiła, że poleci wraz z nimi, gdyż uznała, że Tanalorr może być schronieniem dla każdego, kto sprzeciwił się Imperium (a także po to, by być blisko Cala).[2]

Ostatnie poszukiwania

Załoga Modliszki, teraz powiększona o Merrin, udała się w drogę na Koboh, jednak na miejscu czekała ich niemila niespodzianka – pod nieobecność załogi gang Jeźdźców Chaosu dowodzony przez Dagana i Rayvisa porwał ZN-A4 "Zee", droidkę z czasów Wielkiej Republiki, którą Cal niedawno ocalił i to od niej dowiedział się o Tanalorze. Cal i Bode zdecydowali, że udadzą się do bazy Jeźdźców ją uratować, tymczasem Merrin postanowiła zostać w kantynie Greeza, Saloon Pyloony, by bronić miasteczka przed ewentualnym atakiem Jeźdźców Chaosu.[2]

Po odzyskaniu Zee, załoga wybrała się na Zniszczony Księżyc Koboh, by stawić czoło Rayvisowi. Po drodze Merrin znów użyła swojej sztuczki z zamaskowanie statku, by ukryć Modliszkę przez droidami-sępami (a gdy Bode wyraził wątpliwości co do tej metody, Merrin zażartowała, że zawsze może użyć jego krwi do rytuału). Podczas gdy Cal udał się skonfrontować z Rayvisem, by dowiedzieć się od niego gdzie jest ostatni kompas Otchłani, reszta załogi odwracała uwagę, odciągając droidy-sępy od laboratorium na księżycu. Po zabiciu Rayvisa przez Cala wszystkie droidy wycofały się, zapewniajac Modliszce czyste lądowisko. Gdy tylko Cal powrócił na Modliszkę, by poinformować załogę o następnym celu podróży, Merrin od razu zauważyła, że Jedi coś trapi. W drodze powrotnej zapytałą go w czym problem. Cal opowiedział jej, że w trakcie przeszukiwania laboratorium miał wizję Santhari Khri i Dagana Gery podczas ich starcia. Gniew Dagana przypomniał Calowi o jego długiej walce z Imperium i przez to Jedi zaczął się martwić, czy i on w pewnym momencie się nie zatraci. Nie mógł też zrozumieć dlaczego Santhari nie dostrzegła zmiany w swoim najbliższym przyjacielu, zanim nie było za późno. Na to Merrin stwierdziła, że Santhari i Dagan razem marzyli i razem cierpieli, a nie jest łatwo porzucić wspólne marzenie. Po tym zapewniła, że jeśli Cal kiedykolwiek zboczy ze ścieżki, to jego rodzina naprowadzi go z powrotem.[2]

Po pokonaniu Dagana Gery i zdobyciu ostatniego kompasu, drużyna postanowiła wrócić na Jedhę. Zarówno Cal, jak i Merrin zachowali nadzieję, że Tanalorr stanie się azylem dla Ukrytej Ścieżki, lecz Bode był zdecydowanie przeciwny temu pomysłowi, argumentując, że to zbyt ryzykowne. Mimo to załoga przekazała kompas Cordovie i odetchnęła z ulgą, gdy mistrz Jedi oświadczył, że naprawa kompasu jest możliwa. Chcąc zapewnić Cordovie czas i przestrzeń do pracy, załoga wraz z Cere udała się na zewnątrz, gdzie zasiadła przy ognisku, popijając herbatę i snując plany o przyszłości. Gdy pozostali powrócili do bazy, Cal i Merrin zostali sami, podziwiając widoki nocnej pustyni Jedhy. Gdy Merrin stwierdziła, że pustka również może być piękna, Cal wskazał, że mówi ona jak Jedi. Siostra Nocy stwierdziła wówczas, że czasami Jedi mieli rację, lecz wówczas Cal odpowiedział, że nie zawsze. Potem, trzymając Merrin za rękę, wyznał jej, że skoro Zakon Jedi przepadł, czas o nim zapomnieć, zaś on sam wie już czego pragnie. Na to zadowolona Merrin z uśmiechem oznajmiła, że to najwyższa pora, po czym obdarzyła Cala długim, namiętnym pocałunkiem.[2]

Z samego rana załoga powróciła do Cordovy, który właśnie ukończył pracę nad kompasem. Niestety w tej samej chwili w całej bazie zawyły alarmy – Imperium zbliżało się ze wszyskich stron. Wtedy też wyszło na jaw co się stało – to sam Bode stał za wszystkim. Korzystając z zamieszania Bode zabrał kompas, zabijając przy tym Cordovę, po czym rzucił się do ucieczki. Cal natychmiast pognał ścigać zdrajcę, z kolei Merrin i Cere zostały na miejscu, by odeprzeć atak Imperium, pomagając jak najwięcej Anachoretom w ewakuacji. Po zatrzymaniu pierwszych sił Imperium, Cere wraz z BD udali się do archiwum po kody kontaktowe. Merrin chciała iść z nimi, lecz Cere rozkazała jej zostać i strzec Modliszki. Cere przekazała BD kody, zaś sama zapewniła mu czas na ucieczkę kiedy w bazie pojawił się Darth Vader i po długim, brutalnym pojedynku zdołał pokonać Cere, która zmarła w ramionach Cala, zaś samo archiwum doszczętnie spłonęło. Cała pozostała załoga Modliszki była zrozpaczona po śmierci Cere i Cordovy, jednocześnie strapieni zdradą Bode'a oraz faktem, iż okazał się on być byłym Jedi.[2]

Pościg za Bode'em Akuną

Po powrocie na Modliszkę, Merrin pokazała pozostałym jak wiele zostało z archiwum – jedynie trzy książki. Potem załoga zdecydowała, że muszą odnaleźć Bode'a oraz skradziony Kompas Otchłani. Merrin wyraziła żal, że nie ma nagrody za głowę Akuny, gdyż można by było go wyśledzić przez gildię łowców nagród. Jej słowa jednak podsunęły Calowi pomysł, który przypomniał sobie o lokalizatorze, który dał Bode'owi dawno temu na Coruscant. Po krótkiej chwili udalo im się zlokalizować sygnał, dochodzący z systemu Nova Garon, gdzie mieściła się baza Imperialnego Biura Bezpieczeństwa. Pomimo dużego ryzyka, załoga postanowiła tam polecieć, a Merrin użyła swoich zdolności, by zamaskować statek.[2]

Na Novie Garon Cal udał się odnaleźć Bode'a, a Merrin pozostała popilnować Modliszki. Choć Jedi zdołał odnaleźć zdrajcę, razem z jego córką, Bode uruchomił alarm i korzystając z zamieszania, uciekł z bazy. Zaniepokojona Merrin opuściła Modliszkę, by znaleźć Cala i mu pomóc. Wtedy też z przerażeniem zobaczyła, że Cal korzysta z Ciemnej strony mocy. Nie mogąc dosięgnąć Bode'a, postanowił wyładować swój gniew na dowódcy bazy i przełożonym Akuny, komandorze IBB Lanku Denviku. Wówczas Merrin zaczęła błagać Cala, by odpuścił, przypominając mu, że on tak nie postępuje, oraz że Imperium zdążyło udebrać im tak wiele i nie chce stracić i jego. W ten sposób przekonała Jedi, by puścił Denvika, po czym Cal zapewnił Merrin, że go nie straci. Po powrocie na modliszkę Merrin poprosiła Cala, by powiadomił ją, jeśli kiedykolwiek znów poczuje wpływ Ciemnej strony. Na statku Cal pokazał załodze co znalazł w kwaterach Bode'a – nagranie z Santhari Khri z wiadomością, że istnieje inna droga na Tanalorr. Jeśli trzy węzły na Koboh i Zniszczony Księżycu zostaną przekierowane na Otchłań, wówczas stworzą tunel, pozwalający przelecieć na drugą stronę.[2]

Załoga udała się z powrotem na Koboh. Kiedy tylko Cal zdołał ustawić odpowiednie współrzędne węzłów, a Zee została w centrum sterowania, by uruchomić je na sygnał, Modliszka udała się w niebezpieczny lot prosto w Otchłań. Choć w środku anomalia wyglądała pięknie, zewnątrz otaczała ich niebezpieczna materia Koboh. Pilotujący statek Greez wyraził obawę, że nie zdołają przelecieć na drugą stronę, lecz wtedy Merrin pomogła mu odzyskać pewność siebie, przypominając mu, że ma lecieć, nie pilotować. Niestety po krótkiej chwili Zee ostrzegła załogę, że węzły zaczynają zawodzić, a tunel w Otchłani zaczyna się zapadać. Nie widząc innego wyjścia Cal zdecydował zdać się na moc i uruchomić hipernapęd, by wykonać przez Otchłań skok na ślepo. Po krótkiej, dramatycznej chwili niebezpiecznego lotu Modliszce udało się przelecieć na drugą stronę Otchłani i zatrzymać się tuż przed Tanalorrem. Wyładowując ulgę, Cal pocałował Merrin, podczas gdy Greez nie mógł przestać krzyczeć, nie wiedząc czy przeżyli. Po chwili gratulacji załoga wylądowała na planecie.[2]

Na miejscu Cal i Merrin udali się w drogę do położonej na Tanalorze świątyni Jedi w poszukiwaniu Bode'a. Po drodze oboje doszli do wniosku, że dadzą jednak Bode'owi szansę, by się poddać, ze względu na jego córkę, gdyż oboje doskonale wiedzą jak to jest dorastać bez rodziny. Przy okazji Cal wyraził obawę dotyczącą tego, co kiedyś usłyszał od Cere – że każdego Jedi kusi Ciemna strona, a on sam w tej chwili czuje do Bode'a ogromną nienawiść. Merrin jednak zapewniła go, że skoro Cere wygrała swoją walkę z mrokiem to jemu też się uda. W atrium świątyni natrafili na córkę Bode'a, Katę, siedzącą samotnie i śpiewającą kołysankę swojej mamy, "Gwiazdka". Cal przedstawił dziewczynce Merrin, po czym wyjaśnił, iż ojciec Katy ukradł coś ważnego i oboje chcą to odzyskać. Kata zgodziła się ich zaprowadzić do ojca, zwłaszcza, że miejsce, w którym się znajdowali, nie podobało jej się, gdyż było ciemne i samotne. Merrin zapewniła ją, że nie ma się czego bać, po czym użyła swojej magii, by rozświetlić korytarz. Wtedy Kata skomplementowała ją, mówiąc Merrin, że jest bardzo ładna.[2]

W głównej hali świątyni odnaleźli Bode'a, który był zszokowany widząc Cala i Merrin na Tanalorze. Nie chcąc z nim walczyć, oboje spróbowali przekonać Bode'a, by dobrowolnie się poddał, dla swojej córki. Bode jednak odmówił oddania Tanalorru, zmuszając tym samym swoich dawnych przyjaciół do walki. W pewnej chwili pojedynek zaczął się wymykać spod kontroli i ściany zaczęły się rozpadać. Merrin rzuciła się na pomoc Kacie, podczas gdy Cal kontynuował walkę, podczas której ponownie sięgnął ku Ciemnej stronie Mocy. Po dłuższym zmaganiach udało mu się wytrącić Bode'owi miecz świetlny z ręki i przyłożyć mu do gardła swój własny. Po raz kolejny i Cal, i Merrin, i nawet Kata, spróbowali przekonać Bode'a, by się poddał. Wtedy Bode udał, że się poddaje, a potem, korzystając z nieuwagi, pochwycił Cala, odepchnął Katę, po czym zaczął dusić Merrin z pomocą Mocy. Rozumiejąc, że jego przyjaciela nie da się uratować, i nie chcąc dopuścić do siebie myśli o utracie Merrin, Cal zdołał wytrącić Bode'a z równowagi, co dało Merrin szansę, by się wyswobodzić i trafić Bode'a sztyletem w ramię, zaś Cal dokończył dzieła zabijając Bode'a dwoma strzałami z blastera.[2]

Pomimo zwycięstwa, żadne z nich się nie cieszyło. Merrin zaopiekowała się Katą i zabrała ją na Modliszkę, gdzie porozmawiała z nią o stracie i żali, opowiadając o tym jak sama straciła rodzinę, gdy była dzieckiem; jak nie chciała zapomnieć o bólu ze strachu, że w ten sposób zapomni o bliskich, których straciła; jak pewnego dnia spotkała kogoś, kto także stracił rodzinę, i jak razem wymyślili jak przetrwać. Po tym dodała, że ból po stracie jest część Katy, ale nie musi on określać kim jest, i to od niej zależy kim będzie. Tej nocy załoga Modliszki wyprawiła na Tanalorze tradycyjny pogrzeb Jedi dla Bode'a, Cere i Cordovy. Stosy osobiście zapaliła Merrin za pomocą magii. Następnego dnia załoga Modliszki, w skład której od teraz należała też Kata, zdecydowała, że uczyni Tanalorr swoim nowym domem – oraz azylem Ukrytej Ścieżki, by uhonorować pamięć o Cere i Cordovie.[2]

Po Tanalorze

Po zwycięstwie nad Bode'em na Tanalorze, oraz nad Jeźdźcami Chaosu na Koboh, zarówno Merrin, jak i Cal przyznali, że nie mogą wrócić do tego, co było między nimi. I choć sytuacja nie była prosta, dziewczyna zapewniła, że rozwiążą ją razem. Jednocześnie Merrin pozostała opiekuńcza wobec Katy, zaznaczając przy tym, że choć muszą mieć na nią oko, w ostateczności to Kata zdecyduje kim zechce zostać, więc nie powinni jej do niczego zmuszać.[2]

Poza światem Gwiezdnych wojen

Merrin po raz pierwszy pojawiła się w grze Jedi: Upadły zakon. W grze stworzonej przez studio Respawn Entertainment w jej postać wcieliła się amerykańska aktorka rosyjskiego pochodzenia Tina Ivlev, a w polskiej wersji językowej głosu użyczyła jej Izabela Perez.

Przypisy

Źródła