Merai

Z Biblioteki Ossus, polskiej encyklopedii ''Gwiezdnych wojen''.
Merai
Data i miejsce śmierci: 22 BBY, nad Kamino
Miejsce pochodzenia: Kalamar
Rasa: Kalmarianin
Kolor oczu: Żółte
Kolor skóry: Pomarańczowa
Przynależność: Konfederacja Niezależnych Systemów
Profesja: Komandor




Merai to kalmariański komandor Separatystów, w czasie trwania wojen klonów. Uchodził za jednego z największych kalamariańskich dowódców wojskowych, żyjących w okresie upadku Starej Republiki.

Biografia

"Szkoda. To co wydarzyło się nad Kamino. Merai był zdolny."[1]
Hrabia Dooku do Dartha Sidiousa.

Merai urodził się na Kalamarze, gdzie przyszło mu żyć w okresie konfliktu wojskowego, pomiędzy Kalamarianami, a Quarrenami, który przeszedł do historii jako wojna Quarrenów. W czasie trwania wojny, Merai osiągnął jako dowódca znaczne sukcesy, dzięki czemu zdobył wielką sławę na całą galaktykę, a przez swych rodaków został nawet okrzyknięty bohaterem konfliktu. Dwie dekady od zakończenia wojny, galaktyka pogrążyła się w wojnie domowej, a Merai zdecydował się dołączyć, wraz z grupą swoich rodaków do Konfederacji Niezależnych Systemów. Wkrótce potem, zgłosił się do niego Passel Argente, jeden z wpływowych członków Konfederacji, z zadaniem poprowadzenia ataku na Kamino, głównego miejsca produkcji żołnierzy-klonów dla Republiki. Gdyby bitwa zakończyła się pomyślnie, oznaczałoby to zwycięstwo Separatystów w wojnie. Jednak w przypadku niepowodzenia, armia droidów oraz mający wziąć udział w ataku Kalamarianie, ryzykowali olbrzymimi stratami własnymi. Ale ponieważ Argente dostarczył im plany rozmieszczenia głównego źródła zasilania systemów obronnych ośrodków klonujących, Merai zdecydował się poprowadzić atak na planetę.

Kiedy rozpoczęła się bitwa, Merai znajdował się na jednym z krążowników Lucrehulk, gdzie koordynował ataki droidów. Kiedy siły Republiki zaczęły osiągać przewagę w kosmosie, zlecił wysłać grupę myśliwców Amfibi, w celu zniszczenia źródła zasilania miasta Tipoca. Jedi wyczuli jednak ich zamiary i szybko wyeliminowali wszystkie wyznaczone do tego działania jednostki. Wówczas to, Merai zdecydował się osobiście zająć się urządzeniem. W swoim prywatnym myśliwcu, udało mu się przedrzeć przez siły nieprzyjaciela, po czym zanurzył się w głębinach oceanu. Tam jednak odkrył, że nigdzie nie ma podanego w planach urządzenia zasilającego. Rozumiejąc, że przekazane mu informacje były fałszywe, komandor zdecydował się na desperacką próbę zrobienia wyłomu w tarczach chroniących miasto. Został jednak zestrzelony przez Jedi i zmuszony do awaryjnego wodowania. W tym momencie Merai zrozumiał, że nie jest w stanie wygrać bitwy i jedynie co jest w stanie zrobić, to uchronić swą flotę przed całkowitą zagładą. Polecił swym podkomendnym, aby wycofali z walki wszystkie myśliwce, po czym wykonali skok w nadprzestrzeń. On sam natomiast, unikając ostrzału Jedi, wyruszył w stronę pierścieni nadprzestrzennych, przeznaczonych dla myśliwców wroga. Następnie uruchomił proces samozniszczenia swego okrętu, który w momencie eksplozji zniszczył wszystkie pierścienie, pozwalając jego flocie, na bezpieczny odwrót z pola walki.

Przypisy

Źródła