Githany

Z Biblioteki Ossus, polskiej encyklopedii ''Gwiezdnych wojen''.
Githany
Data i miejsce śmierci: 1000 BBY
Rasa: Człowiek
Kolor włosów: Czarne
Kolor oczu: Zielone
Kolor skóry: Jasna
Przynależność:




Githany była jednym z Sithów służących w Bractwie Ciemności Lorda Kaana. Odbyła szkolenie Jedi pod okiem mistrza Handy, jednak gdy ten postawił jej wybór: Kiel Charny (z którym miała romans) albo Zakon, odeszła i przekazała Sithom ważne informacje strategiczne, dzięki czemu Bractwo Ciemności wygrało czwartą bitwę w kampanii ruusańskiej. W nagrodę odesłano ją na szkolenie do Akademii na Korribanie, gdzie poznała wielu innych adeptów Sithów, w tym Siraka i Bane'a. Sprzymierzyła się z tym drugim, pomagając mu w treningu, by w końcu wspólnymi siłami pokonać Siraka, uważanego za najsilniejszego ucznia Akademii. Gdy sytuacja Sithów na Ruusan stała się dramatyczna, wszyscy studenci zostali wysłani by wspomóc walczących. Githany nie zabawiła jednak długo na planecie: Lord Kaan wysłał ją na pobliską Ambrię, gdzie przebywał Darth Bane, uważany wówczas już za zagrożenie dla Bractwa. Bane spędził dużo czasu na studiowaniu starożytnych holokronów, z których wywnioskował że musi zniszczyć podwładnych Kaana, żeby móc odrodzić Sithów w innej, potężniejszej formule. Githany pocałowała go, mając na ustach truciznę. Bane jednak przeżył i przybył na Ruusan. Dał Kaanowi plany bomby myśli, mającej unicestwić wszystkich wrażliwych na Moc w okolicy. W ostatniej bitwie Kaan odpalił bombę. Githany próbowała uciekać, jednak zginęła w eksplozji. Bane uznał, że nie była godna zostania jego nową uczennicą, chociaż rozważał taką możliwość.

Biografia

Rycerz Jedi

Jej rodzice oddali ją w ręce Zakonu Jedi, gdy była niemowlakiem. Jej mistrzem był Cathar Handa. Gdy pewnego dnia straciła dostęp do swojego potencjału w Mocy, Handa pomógł jej pokonać bariery jakie wzniosła w swoim umyśle. Dorastając, nawiązała romans z innym padawanem, Kielem Charnym. Gdy mistrz dowiedział się o tym, nakazał obojgu zakończenie znajomości. Githany się z tym nie zgodziła i postanowiła odejść z Zakonu. Zaoferowała Charny'emu to samo, ale ten odmówił. Potajemnie przyłączyła się do Bractwa Ciemności, oferując im pomoc w batalii na Ruusan.

Zdrada

Githany

Wchodząc do namiotu dowodzenia, zrobiła duże wrażenie na wszystkich Sithach siedzących w środku, w tym na Kopeczu. Oznajmiła, że lord Hoth powierzył koordynację obrony Jedi Kielowi Charny'emu, jej byłemu kochankowi. Zdała dokładny raport na temat planów bitwy, po czym wróciła niepostrzeżenie do obozu Jedi. Bitwa okazała się być dla Bractwa miażdżącym zwycięstwem. W nagrodę, Githany została wysłana do Akademii na Korribanie, gdzie od tamtej pory miała pobierać nauki jako pełnoprawny adept sztuki Sithów. Poznała Siraka, najpotężniejszego z uczniów, i osobę zagrażającą jej pozycji. Zdecydowała się sprzymierzyć z innym uczniem - Bane'em, potężnym, ale przeżywającym ogromny kryzys po porażce w pojedynku, właśnie z Sirakiem. W zamian za pomoc, obiecała zrobić wszystko żeby Bane odzyskał kontakt z Mocą. Podniesiony na duchu, Bane zakradł się nocą do kwatery mistrza Kas'ima i poprosił go o wznowienie nauki. Oświadczył, że jego wola walki wróciła i pragnie zmiażdżyć Siraka jak robaka. Twi'lek zgodził się, nakazując mu stawienie się następnego dnia na dachu Akademii. Dzięki takiemu podwójnemu treningowi, wkrótce Bane w tajemnicy odzyskał dawną potęgę. Githany zauważyła, że sytuacja zaczyna jej się wymykać spod kontroli. Postanowiła zmienić strategię: zaprzyjaźnić się z Bane'em, uwieść go, uczynić swoim sojusznikiem.

W końcu Bane doszedł do wniosku, że nadszedł czas na decydujące starcie. Na kolejnych ćwiczeniach ponownie wyzwał Siraka na pojedynek. Tym razem jednak wiedział, że przewaga leży po jego stronie. Zamierzał nie tylko pokonać przeciwnika - ale go zniszczyć, tak jak wcześniej zniszczył jego. Udało mu się to. Zdumiony niespodziewaną potęgą Bane'a, Sirak nie był dla niego zagrożeniem. Uległ mu, jednak nie zginął. Coś w Bane'ie powstrzymało go przed ponownym uśmierceniem pokonanego oponenta. Ku wściekłości Githany, pozwolił Zabrakowi żyć. Oznaczało to zarazem koniec ich sojuszu: w końcu nie wywiązał się ze swojej części umowy. Mimo to, sukces jaki odniósł był całkowity: wrócił do łask i ponownie uwierzył w siebie. Następnego dnia został wezwany do osobistych komnat Qordisa. Lord zabronił mu spotykać się z Githany i studiować holokronów z biblioteki. Rozwścieczony Bane postawił mu się, twierdząc że to źródło jego potęgi a współcześni Sithowie nie rozumieli potrzeby czerpania mądrości od ich poprzedników. Qordis zaproponował mu więc, żeby udał się do Doliny Mrocznych Lordów i tam przekonał się na własne oczy, że nie ma tam nic poza splądrowanymi grobowcami dawno nieżyjących Lordów. Bane przyjął wyzwanie i udał się w pojedynkę ku Dolinie pełnej niebezpieczeństw. Tymczasem żądna odwetu Githany zmieniła stronę konfliktu i dogadała się ze zdrowiejącym Sirakiem, snując spisek mający wykończyć ich wspólnego wroga. Bane wrócił z Doliny rozczarowany akurat, gdy sytuacja na Ruusan pogorszyła się do tego stopnia, że lord Kaan nakazał podnieść wszystkich adeptów Akademii do rangi Mrocznych Lordów Sithów i wysłać ich na front. Wtedy to Githany została pełnoprawną członkinią Bractwa. Udało jej się zaaranżować walkę między Bane'em i Sirakiem, którą Bane wygrał, zabijając przeciwnika. Następnie wdał się w kłótnię z przywódcą Akademii i odleciał z Korribana.

Kampania ruusańska

Githany i Darth Bane.

Githany tymczasem posłuchała rozkazu lorda Kaana i pilotując jeden z pięciu transportowców odlatujących z Korribana, udała się na Ruusan. Na miejscu, nowoprzybyli zostali powitani przez samego Kaana - wychudłego i wyniszczonego walkami, podobnie jak cała jego armia. W ciągu następnych kilku tygodni Githany zadomowiła się w surowych warunkach Ruusana. Pewnej nocy miała wizję, w której widziała Bane'a przybywającego na planetę, ale nie po to by wspomóc Bractwo, tylko żeby je zniszczyć. Opowiedziała o niej Kaanowi, tłumacząc zarazem, jak bardzo pomogłoby ich sprawie przyciągnięcie Bane'a. Kaan oświadczył, że rozumie i wyśle kogoś na jego poszukiwania. Poprosił o to Kas'ima. Twi'lek wprawdzie odnalazł byłego ucznia, jednak nie zdołał go przekonać do powrotu i w pojedynku poległ z jego ręki. Gdy Kaan dowiedział się o tym, ponownie wezwał do siebie Githany. Ta zaoferowała swoją pomoc, mówiąc że zna Bane'a jak nikt. Spotkała się z nim na Ambrii, planecie położonej bardzo blisko Ruusan. Pocałowała go, mając na ustach potrójnie śmiertelną dawkę trucizny. Jednak Bane nie był łatwy do zabicia: znalazł uzdrowiciela, dzięki któremu przeżył. Zdecydowany raz na zawsze zniszczyć Bractwo, udał się na Ruusan. Wszedł do namiotu dowodzenia akurat podczas narady w której uczestniczyli pozostali Lordowie, w tym Githany. Został przyjęty z trwożną usłużnością. Wyśmiał plan Kaana, mówiąc że myśli jak prosty generał, a nie prawdziwy Sith. Powiedział, że nie powinni walczyć w lesie - powinni go zniszczyć. Zaproponował połączenie sił wszystkich Lordów w jego ciele, dzięki czemu mógłby uwolnić niszczycielską energię która wypaliłaby cały lesisty teren. Ostatniego wieczora przed bitwą, do siedzącego samotnie Bane'a podeszła Githany, oferując zupę. Bane oświadczył, że wie że to ona próbowała go otruć, ale nie miał jej tego za złe. Podzielił się z nią swoimi przemyśleniami na temat Bractwa: jego zdaniem było ono zbyt liczne, Sithowie w ówczesnej formie nie mieli prawa przetrwać. Przebywając na odosobnieniu, doszedł do wniosku że Sithów powinno być tylko dwóch: mistrz i uczeń. W razie niekorzystnego dla Bractwa obrotu zdarzeń, Githany miała nadzieję zostać jego uczennicą.

Githany kontra Kiel Charny.

Lordowie przystąpili do realizacji planu bitwy Bane'a. Udało im się wspólnymi siłami stworzyć potężną falę energii która zdziesiątkowała Jedi, jednak nie wyeliminowała - Kaan przerwał rytuał, po części obawiając się takiej potęgi w dyspozycji Bane'a, po części chcąc zabić paru Jedi własnoręcznie. Sithowie rzucili się w pościg, mimo sprzeciwu Bane'a, uważającego że tej wojny nie można wygrać inaczej, niż poprzez Moc. Ku jego rozczarowaniu, Githany podążyła za Kaanem, wybierając lojalność wobec Bractwa i jego ideałów. Bane zdecydował, że Githany nie była godna zostania jego uczennicą i również będzie musiała zginąć. Na skuterach powietrznych ruszyli na pole bitwy, której wynik miał zaskoczyć wszystkich. Wśród niedobitków Jedi Githany zauważyła swoją dawną miłość - Kiela Charny'ego. Nim zdążyła go ostrzelać, przybyły posiłki w postaci trzystu rycerzy Jedi pod dowództwem Valenthyne Farfalli. Sithowie zostali zmuszeni do szybkiego odwrotu; część - w tym Githany - została zestrzelona. Mroczna Lady przeżyła i wyzwała Charny'ego na pojedynek. Kiel miał opory przed atakowaniem ukochanej, co ona wykorzystała i odcięła mu rękę swoim biczem świetlnym. Wówczas w pojedynek wmieszał się Darovit - młody chłopiec z planety Somov Rit, który stanął po stronie Githany. Odciął głowę Charny'ego jego własnym mieczem i odszedł z nową mistrzynią. Githany znalazła Darovitowi nowe ubranie (zdarła je z ciała poległego Sitha), po czym oboje udali się w pieszą wędrówkę do obozowiska Kaana. Gdy tam dotarli, spotkali Kopecza który poinformował ich o najnowszym planie ich przywódcy. Udając przyjaciela, Bane nauczył Kaana konstrukcji bomby myśli, zdolnej pochłonąć w eksplozji dusze wszystkich użytkowników Mocy w okolicy. Kaan zaprowadził swoich zwolenników do jaskini, gdzie przeprowadzili rytuał utworzenia bomby myślowej. Githany przejrzała na oczy i zrozumiała swój błąd; wraz z Darovitem rzuciła się do ucieczki. Po drodze napotkali paru Jedi, zachodzących od tyłu oddział Kaana. Wywiązała się walka którą Githany i Darovit wygrali, jednak to starczyło żeby opóźnić ich ucieczkę. Githany zginęła, gdy dogoniła ją mordercza fala bomby myślowej.

Źródła