Carrion Spike

Z Biblioteki Ossus, polskiej encyklopedii ''Gwiezdnych wojen''.

Być może w archiwach są braki.

Ten artykuł wymaga poszerzenia.


Prosimy, rozbuduj go, korzystając z zaleceń edycyjnych
Ten artykuł wymaga poszerzenia o: Leia, Princess of Alderaan.

Carrion Spike
Podstawowe dane
Producent:
Rodzaj: Korweta[1]
Specyfikacja techniczna
Długość: Niecałe 150 m[1]
Hipernapęd: Klasy pierwszej
Uzbrojenie:
Różne
Pasażerowie: Co najmniej 18 osób
Rola: Statek matka
Właściciele:
Przynależność:



Carrion Spike (Cierń) był korwetą stworzoną przez Sienar Fleet Systems na potrzeby Wilhuffa Tarkina w pierwszych latach istnienia Imperium Galaktycznego, który korzystał z niej między rokiem 18 a 14 BBY, kiedy to została wykradziona przez Bercha Tellera i wykorzystana do ataków na różne imperialne cele. Chociaż okręt został odzyskany, to z powodu licznych uszkodzeń Tarkin przeniósł się na gwiezdny niszczyciel typu Imperial-I o nazwie Executrix, zaś sam Carrion Spike trafił na naprawy. Po zakończeniu prac, jednostka ponownie trafiła w ręce Tarkina i służyła mu aż do śmierci jako osobisty statek. Jakiś czas po roku 0 BBY korweta trafiła do stoczni nad Rothaną, gdzie przebywała aż do roku 7 ABY, kiedy to były imperialny szturmowiec o imieniu Terex, wraz z grupą gangsterów z planety Kaddak, włamał się do stoczni i wykradł Carrion Spike. Od tego momentu statek służył jako główna jednostka gangu Ranc, która brała udział w wielu napadach na inne jednostki. Ostatecznie Terex postanowił opuścić szeregi gangu i wraz z korwetą dołączyć do Najwyższego Porządku. Około roku 34 ABY agent Biura Bezpieczeństwa wykorzystał statek między innymi podczas misji na Megalox Beta, jednak ostatecznie postanowił powrócić w szeregi Ranców, aby zapolować na Poego Damerona i jego Eskadrę Czarnych. Plan ten nie spodobał się jego przełożonym z Najwyższego Porządku, którzy w odwecie zniszczyli Carrion Spike i pojmali zdrajcę.

Charakterystyka

Carrion Spike był korwetą o długości niecałych stu pięćdziesięciu metrów, co plasowało ją pomiędzy starymi krążownikami Wydziału Sił Rozjemczych a nowoczesnymi fregatami produkowanymi przez CEC. Jej główny kadłub miał trójkątny kształt, a na jego przodzie znajdowało się przestronne centrum dowodzenia z przyciemnianymi iluminatorami. Dalej w kierunku rufy, oddzielona dwoma śluzami od kokpitu, umieszczona była główna mesa wyposażona w stół konferencyjny i sześć krzeseł. Kwatery załogi były w stanie pomieścić nie mniej niż osiemnaście osób. W części rufowej znajdowały się co najmniej trzy ładownie, z których jedna była w stanie pomieścić wysoką na trzy metry komorę medytacyjną należąca do Dartha Vadera, a także tylni hangar remontowy, dzięki któremu Carrion Spike mógł pełnić funkcję statku matki. W miejscu łączenia głównego kadłuba z częścią rufową umieszczony był generator hipernapędu, co stanowiło pewną wadę konstrukcyjną, gdyż miejsce to nie było wystarczająco dobrze osłonięte, gdy w momencie walki zasilanie statku dostarczane było jednocześnie do potężnych tarcz ochronnych, jonowego napędu podświetlnego oraz uzbrojenie. Hipernapęd klasy pierwszej powodował, iż jednostka ta była najszybsza w swojej klasie. Kilka pokładów statku połączenie było za pomocą turbowindy, a także sieci ewakuacyjnych klatek schodowych. Korweta wyposażona była również w kapsuły ratunkowe oraz ambulatorium. Wymagała jednak specyficznego rodzaju paliwa, który nie był powszechnie dostępny.[1]

Obrotowe działo korwety.

Carrion Spike był potężnie uzbrojony, znacznie bardziej niż typowe jednostki tej klasy. Za główną broń służyły turbolasery, działa jonowe oraz wyrzutnie torped jonowych. Do tego statek wyposażony był w boczne działa laserowe oraz broń bliskiego zasięgu, które wspomagane były przez komputer, a także obrotowe działa, które bez problemów były w stanie przepalić się przez tarcze ochronne wroga.[1]

Poza systemami broni, korweta wyposażona była w duża ilość zaawansowanej technologii. Między innymi w urządzenie maskujące zasilane kryształami stygium, które umożliwiało ukrywanie zarówno samego okrętu jak i emitowanego przez niego ciepła, przez co Carrion Spike był niemal niewykrywalny dla czujników. Ponadto zaawansowany i niezależny komputer nawigacyjny umożliwiał oddawanie dalekich skoków w nadprzestrzeń bez konieczności korzystania z boi nadprzestrzennych, czy pobierania dodatkowych danych nawigacyjnych. Korweta wyposażona była również w zestaw sensorów, czujniki wstecznego przyśpieszenia oraz alarm zbliżeniowy, a także jednostkę łączności hiperprzestrzennej, własne, szyfrowane połączenie z HoloNetem, czy możliwość zmiany sygnału transpondera.[1] Dodatkowo korweta posiadała zaawansowane systemu podsłuchowe, które umożliwiały pozyskiwanie informacji z dużej odległości.[2]

W czasach, gdy korweta należała do Terexa, w jego prywatnej kabinie znajdowała się jego kolekcja pamiątek z czasów Imperium.[3]

Historia

Pierwotny właściciel

Carrion Spike powstał w pierwszych latach istnienia Imperium Galaktycznego. Chociaż główną częścią projektu zajmowało się Sienar Fleet Systems, to firma współpracowała z wieloma innymi przedsiębiorcami, między innymi Cygnus Spaceworks, czy Theed Engineering. Dodatkowo sam Wilhuff Tarkin, dla którego korweta była przeznaczona brał udział w procesie projektowym, aby upewnić się, iż pojazd spełni jego wymagania, zaś sam system maskowania oparty był na niewykrywalnym statku z okresu Republiki Galaktycznej. Zaawansowane systemy Carrion Spike'a stały się szybko wyznacznikiem pozycji Tarkina w imperialnej hierarchii.[1] W roku 18 BBY korweta zastąpiła Executrix jako okręt flagowy Tarkina, który przybył na jej pokładzie do bazy o nazwie Posterunek, z której przewodził ochroną budowanej Gwiazdy Śmierci i nadzorował działania Orsona Krennica.[4]

Kampania Bercha Tellera

Wilhuff Tarkin, pierwotny właściciel korwety.

W roku 14 BBY Carrion Spike przebywał, podobnie jak jego właściciel, w Posterunku. Kiedy moff został wezwany przez imperatora na Coruscant, mężczyzna udał się tam na pokładzie korwet, zaś towarzyszyła mu osiemnastoosobowa załoga, w tym chorąży Baz. Podczas lotu Tarkin osobiście przejął stery od dowódcy okrętu. Po dotarciu do stolicy Imperium, Carrion Spike wylądował na lądowisku przy Pałacu Imperialnym. Podczas spotkania z Palaptine'em Tarkin otrzymał zadanie zbadania znalezionego na Murkhanie sprzętu komunikacyjnego, w związku z czym niemal cała załoga korwety, oprócz kapitana i oficera komunikacyjnego, została odesłana z powrotem na Posterunek, zaś zastąpił ją dwunastoosobowy oddział szturmowców dowodzony przez sierżanta Cresta. Dodatkowo w ładowni numer jeden umieszczona została komora medytacyjna należąca do Dartha Vadera, który towarzyszył Tarkinowi podczas misji.[1]

Po dotarciu na Murkhanę, korweta wylądowała w porcie kosmicznym Murkhana City, skąd większość jej pasażerów udała się w dalszą drogę miejscowa kanonierką. Na pokładzie pozostali jedynie oficerowie Tarkina oraz czterech szturmowców. Niedługo później pozostali żołnierze dostarczyli odnaleziony w budynku Sojuszu Korporacyjnego sprzęt i, na pozorne polecenie Tarkina, na pokładzie ponownie zostali jedynie dowódca, oficer komunikacyjny i dwoje szturmowców. Szybko jednak okazało się, że to nie moff wydał to polecenie, lecz Berch Teller i jego ludzie, którzy podszyli się pod Tarkina, aby osłabić ochronę korwety, a następnie zaatakować. Chociaż pozostali na miejscu imperialni walczyli do końca, to ulegli wrogowi, który zajął statek i puścił Murhkanę. W czasie walki doszło do uszkodzenia śluzy powietrznej, gdy jedna z porywaczy, Hask Taff, trafiła w nią ze swojego blastera. Następnie okręt z aktywnymi systemami maskowania zawisł w przestrzeni, podczas gdy jego nowa załoga poznawała sterowanie. Szybko jednak okazało się, że Tarkin, Vader i pozostali szturmowcy ruszyli za nimi w pościg na pokładzie Parsec Predatora, więc Carrion Spike skoczył do układu Fial, a kiedy i tam został namierzony przez pogoń, porywacze udali się do układu Galidraan.[1]

Dotarłszy do celu, Teller w końcu mógł przystąpić do swojego planu i zaatakować imperialne cele. Pierwszą ofiarą korwety była stacja Galidraan, którą zdołał poważnie uszkodzić nim do układu przybył Parsec Predator. Zwalczający dotychczas ARC-170 i V-wingi chroniące stację, Carrion Spike skierował się ku okrętowi Tarkina i Vadera, którego ostatecznie zdołał unieszkodliwić. Jednak jego przeciwnicy zdołali wykorzystać znajomość słabych punktów konstrukcji i tymczasowo dezaktywować hipernapęd, zmuszając porywaczy do ukrycia się w trybie maskowania w układzie. Uszkodzone zostało również sterowanie śluz powietrznych w sekcji kapsuł ratunkowych, a w ładowni numer trzy wybuchł pożar, który został ugaszony. Sprawdzając stan statku porywacze odnaleźli jednak komorę medytacyjną, którą Vader wykorzystywał do śledzenia ich, więc, domyślając się jej związku z pościgiem, wyrzucili ją w przestrzeń kosmiczną, a gdy tylko hipernapęd skończył diagnostykę, opuścili układ, zniszczywszy wcześniej miejscową boję nadprzestrzenną. Zgubiwszy pościg, korweta udała się nad Lucazec, gdzie, korzystając z imperialnych kodów dostępu, zbliżyli się do orbitalnych zakładów TaggeCo, które następnie zaatakowali aktywowawszy uprzednio urządzenie maskujące. Ofiarą ataku padły również instalacje na powierzchni planety, zaś całość była transmitowana na żywo HoloNet z pokładu korwety. Porywaczom zaczęło jednak kończyć się paliwo, więc zmuszeni byli oni na oczekiwanie na informację od informatora Tellera nad pewną wulkaniczną planetą. Gdy do korwety dotarły wieści, że imperialna flota została przesunięta nad Gromas, porywacze udali się do układu Phindar, gdzie zamierzali uzupełnić paliwo. Chociaż skorzystali z wykradzionej tożsamości komandora LaSala i zmienionych kodów transpondera, a początkowo wszystko szło zgodnie z planem, wkrótce okazało się, że wpadli w pułapkę zastawioną przez Tarkina. Zaatakowana przez V-wngi Eskadry Żółtych prowadzone przez myśliwiec Vadera, korweta ustawiła się grzbietem w stronę tankowca i zaczęła krążyć wokół niego ostrzeliwując przeciwnika. W pewnym momencie ruszyła w stronę eskortowca, na pokładzie którego przybyły imperialne myśliwce, niszcząc po drodze część V-wingów i aktywując systemy maskowania. Następnie Carrion Spike oddalił się od Phindara, jednak został pochwycony przez promień ściągający z okrętu, który oderwał jedynie antenę, więc korweta mogła uciec w nadprzestrzeń. Walka jednak w znacznym stopniu uszkodziła statek, który zmuszony został do postoju w sektorze LCC447, a znaczna część jego systemów nie była sprawna. Porywacze odkryli jednak, że w jednej z jednostek paliwowych pobranych nad Phindarem znajdowało się urządzenie namierzające.

Executrix, następca Carrion Spike'a.

Skontaktowali się więc z załogą Reticenta, który spotkał się z nimi nad Thustrą i przejął od nich nadajnik, by zmylić trop, zaś sam Carrion Spike udał się do układu Nouane, gdzie miał zaatakować tamtejsza bazę imperium. Jednak Teller, przewidując, iż jego informator mógł ich zdradzić, nakazał Salikkowi wyskoczyć dalej w głąb układu, co uratowało ich przed zasadzką zastawioną przez wiceadmirała Rancita. Korweta w ostatniej chwili zdołała ponownie skoczyć w nadprzestrzeń, jednak zdołali ani razu wystrzelić w kierunku celu. Była jednak w aż tak opłakanym stanie, że porywacze postanowili ją porzucić. Przesiadłszy się do innego okrętu, skierowali korwetę na autopilocie nad Caridę, gdzie oczekiwała na nią flota imperialna. Carrion Spike nie został jednak zniszczony dzięki interwencji Vadera, który wraz z Tarkinem rozgryźli zdradę Rancita. Po potwierdzeni, iż statek był pusty, został on przejęty i zabezpieczony. Z powodu ogromnych uszkodzeń, nie powrócił on w ręce Tarkina, którego nowym statkiem flagowym stał się gwiezdny niszczyciel Executrix.[1]

Dalsza służba u Tarkina

Wkrótce po tych wydarzeniach, Carrion Spike został odbudowany i ponownie trafił w ręce Tarkina. Jeszcze w tym samym roku, gdy Vader poprosił Tarkina o to, aby ten spróbował go upolować, korweta odebrała ich obu po zakończonym polowaniu na planecie Mania Chandara na Zewnętrznych Rubieżach.[5] W czasach, gdy Tarkin poszukiwał kandydata na swojego protegowanego, udał się wraz z trójką podwładnych oraz oddziałem szturmowców na Eriadu, gdzie ci mieli przejść test na Żerowisku. Po wysłaniu ich na polowanie na białego veermoka, wielki moff czekał na rezultaty na pokładzie. Ostatecznie test przeżyła jedynie Ellian Zahra, który opuściła planetę wraz z Tarkinem. W roku 0 BBY, na tydzień przed bitwą o Yavin, Carrion Spike został przekazany Zahrze na czas misji na Ikkrukk. Po namierzeniu celu sondami, korweta udała się w trybie maskowania do siedzimy Burnium Ro, który następnie dezaktywowała i ostrzelała placówkę.[6]

Własność Terexa

Carrion Spike nad Rothaną.

Jakiś czas po śmierci Tarkina na Gwieździe Śmierci, korweta trafiła do stoczni nad Rothaną, gdzie spędziła kilka lat, a niedługo przed bitwą o Jakku, gdy personel i ochrona zakładu opuścił Rothanę, aby wziąć udział w ostatecznej bitwie galaktycznej wojny domowej, korweta oraz pozostałe na miejscu jednostki niezdolne do walki zostały odcięte od zewnętrznego świata.[7] Około dwóch lat później, do stoczni przybyli byli szturmowcy, Terex i Corlac, w towarzystwie gangsterów z Kaddaka, którzy uzyskali dostęp do hangaru remontowego, w tym do Carrion Spike. Podczas, gdy pozostali zostali w centrum dowodzenia, grupa dowodzona przez Wisper, a także Terex, udali się na pokład korwety, zaś były szturmowiec zajął się przywracaniem jej systemów do sprawności. Odzyskawszy kontrolę nad systmami podsłuchu, mężczyzna usłyszał, iż ci, którzy zostali w modelu dowodzenia, postanowili go zdradzić, więc aktywował obrotową wieżyczkę i wyeliminował ich. Przez długi okres od tego momentu korweta stanowiła flagową jednostkę gangu Ranców i brała udział w wielu atakach na cele zarówno cywilne, jak i wojskowe. Ostatecznie Terex postanowił porzucić życie przestępcy, gdy dowiedział się o istnieniu Najwyższego Porządku,[2] duchowego spadkobiercy Imperium, do którego postanowił dołączyć, zabierając korwetę ze sobą.[3]

Carrion Spike prowadzi flotę Ranców.

Około roku 34 ABY Carrion Spike wciąż znajdował się w posiadaniu Terexa, który służył jako agent w siłach Najwyższego Porządku. W tym okresie na pokładzie przebywali również liczni niewilnicy, między innymi Abednedoanka, Ilka. W trakcie lotu z Terexem skontaktowała się kapitan Phasma i nakzała mu odzyskać dane przejęte przez pilota Ruchu Oporu, Poego Damerona, w związku z czym Terex opuścił korwetę i udał się na krążownik Ravenous.[8] Po misji wrócił z Ovanis i na pokładzie Carrion Spike'a udał się na kolejną wyprawę, tym razem do więzienia Megalox na Megalox Beta. Pozostawił korwetę na orbicie i udał się na powierzchnię planety. Wkrótce jednak system podtrzymywania sztucznej grawitacji został zniszczony przez Ruch Oporu, przez co każdego z przebywających na Megalox Beta przygniotła grawitacja dziesięciokrotnie większa od standardowej. Terex wezwał więc Carrion Spike, aby ten pomógł mu wydostać się z planety. Kiedy statek wylądował, wysłany został droid, który podniósł Terexa i razem z nim wrócił na statek. Terex kazał pokierować korwetę na orbitę i wlecieć nią w stację dowodzenia więzieniem. Piloci wykonali polecenie i przebili stację wpół. Następnie Najwyższy Porządek rzucił się w pogoń za pilotami Eskadry Czarnych, ostrzeliwując przy tym kapsuły ratunkowe z wywiezionymi przez Ruch Oporu huttyjskimi więźniami. Zniszczyli cztery z pięciu z nich, kiedy to Poe nakazał swoim podwładnym zawrócić. Razem zaczęli ostrzał korwety i najpewniej zniszczyliby ją, gdyby nie ostateczna decyzja Terexa o skoku w nadprzestrzeń. Następnie na pokładzie zdewastowanego statku skontaktował się z Phasmą, aby poinformować ją o niepowodzeniu misji.[9] Podczas gdy korweta przechodziła konieczne naprawy, Terex postanowił zacząć działać na własną rękę, więc zablokował załodze dostęp do systemów korwety i skierował ją na Kaddak, a na miejscu opuścił pokład.[3] Chociaż załoga wierna Najwyższemu Porządkowi próbowała odzyskać kontrolę, to nie zdołali złamać blokady nim Terex nie powrócił wraz z członkami gangu Ranców, którzy zajęli stanowiska na korwecie. Następnie Carrion Spike został poderwany w powietrze, aby agent mógł ogłosić miejscowej ludności swój powrót i nakazać pojmanie Damerona, który również był na planecie. Wkrótce potem okazało się, że pilot uciekł na pokładzie swojego Black One, a gdy Terex szykował swoich ludzi do pościgu, na pokład korwety wkradł się Oddy Muva, również członek Ruchu Oporu.[2] Korzystając z podłożonemu Dameronowi urządzenia naprowadzającego, Carrion Spike poprowadził flotę statków Ranców, mających nadzieję na odkrycie lokalizacji bazy Ruchu Oporu. Okazało się jednak, że Poe zorientował się, iż jest śledzony, więc opuścił nadprzestrzeń w całkiem innym miejscu, jednak i tak został zaatakowany i ostatecznie zestrzelony i zmuszony do awaryjnego lądowania na pobliskiej planecie.[10]

Zagłada Carrion Spike'a.

Podczas, gdy korweta pozostała w przestrzeni kosmicznej, Terex opuścił jej pokład, aby poprowadzić oddział naziemny na łowy. Tymczasem Oddy Muva zdołał uwolnić niewolników, zaś do walki włączyły się myśliwce Eskadry Czarnych.[11] W pewnym momencie walki korweta zaczęła ostrzeliwać własne jednostki, gdyż Muva zdołał sabotować jej komputer celowniczy, a także uciec wraz z niewolnikami na pokładzie kapsuł ratunkowych. Wkrótce Rancowie zdołali odzyskać kontrolę nad sterowaniem ogniem i korweta ponownie mogła włączyć się do walki. Wtedy jednak do układu wkroczył krążownik typu Maxima-A, który ostrzelał korwetę, natychmiast ją niszcząc.[12]

Ciekawostki

  • Nazwa korwety (w tłumaczeniu Cierń) pochodziła od naturalnej kolumny znajdującej się na Żerowisku na Eriadu, którą Tarkin wykorzystał podczas swojej ostatecznej próby w czasie rodzinnej inicjacji.[1]

Przypisy

Źródła